#chiny

12
1534
hejtooszukuje

@Belzeboob odpowiedź dla czata:

your behavior is the same as communist pig

you are hiding the real story

you are the same as criminal Hitler and Stalin

Zaloguj się aby komentować

kdjswq25

Chiny od zawsze produkują rzeczy udające coś, czym nie są.

Onestone

I to jest zielony ład!

68ba4a9e-3d49-4802-9ae8-e71da5f17d71
xsomx

@Yes_Man I pewnie stoją całkowicie puste. Nawet na ulicy widać ledwo kilka osób, a obiekt mógłbym pomieścić pewnie kilka/naście tysięcy.

Zaloguj się aby komentować

LITE

@boogie A jak tam Izera się miewa?

deafone

@boogie sporo gumy pali

Zaloguj się aby komentować

SERBIA

BEZPRECEDENSOWA FALA PROTESTÓW

CZYLI CO WARTO WIEDZIEĆ O WYDARZENIACH W SERBII

To nie jest kolejny zwykły protest. To siła, która rozrosła się poza wszelkie oczekiwania. Fala obywatelskiej energii, której coraz trudniej się przeciwstawić. Ulice Serbii zamieniły się w tętniące życiem centra oporu i nadziei, gdy dziesiątki tysięcy osób zbierają się, by wyrazić frustrację narodu zmęczonego korupcją i zaniedbaniami. Barwne manifestacje to nie tylko demonstracje. To dowód na to, że społeczeństwo odzyskuje swój głos, godność i być może przyszłość.


Serbię ogarnęła niezwykła fala protestów prowadzonych przez studentów, które wielu opisuje jako najważniejszy ruch obywatelski w historii kraju. Iskrą, która zapaliła ten bunt, była tragedia z 1 listopada 2024 roku, kiedy zawalił się dach dworca kolejowego w Nowym Sadzie, pochłaniając życie 15 osób. To druzgocące wydarzenie obnażyło głęboko zakorzenione problemy związane z korupcją rządową, brakiem odpowiedzialności i powszechnym niezadowoleniem z rządów prezydenta Aleksandara Vučića.


TRAGEDIA I POCZĄTEK CZEGOŚ WIĘKSZEGO

Katastrofa miała miejsce zaledwie trzy miesiące po zakończeniu gruntownej renowacji dworca, będącej częścią dużego projektu infrastrukturalnego realizowanego we współpracy z chińskim konsorcjum państwowym, w skład którego wchodziły dwa duże przedsiębiorstwa państwowe: China Railway International Co., Ltd. (CRIC) i China Communications Construction Company, Ltd. (CCCC), zaangażowane w liczne globalne projekty w ramach Inicjatywy Pasa i Szlaku. Krytycy twierdzą, że projekty te faworyzowały interesy polityczne i gospodarcze kosztem przepisów bezpieczeństwa, przy braku przejrzystości w procesie przetargowym.


"Nie było przejrzystości, nie było publicznych przetargów na kontrakt, a kiedy doszło do wypadku, nie było dążenia do sprawiedliwości" - powiedział Čedomir Stojković, czołowy prawnik zajmujący się prawami człowieka, który złożył skargę do sądu, która ostatecznie skłoniła prokuratorów do wszczęcia dochodzenia. "Zamiast tego, rząd zrobił to, co zawsze - zaczął tuszować sprawę na pełną skalę...".


To tragiczne wydarzenie stało się punktem zwrotnym dla wielu Serbów, zwłaszcza młodych ludzi, coraz bardziej sfrustrowanych systemową korupcją i zaniedbaniami ze strony władz. Pierwsze protesty rozpoczęły się w jeszcze w listopadzie kiedy na ulice wyszły tysiące protestujących, wybito szyby w oknach miejskiego ratusza, a ściany budynku oblano czerwoną farbą. Uczestnicy domagali się dymisji czołowych polityków odpowiedzialnych za remont i jego nadzór. To, mimo często agresywnej reakcji służb rządowych i zatrzymań, przerodziło się w ogólnokrajowe demonstracje, obejmujące liczne miasta i miasteczka w całej Serbii. Niektóre źródła mówią o 100, inne od 200. W tym przypadku to chyba bez znaczenia, bo skala sama w sobie jest ogromna. Obecnie protesty celowo mają charakter pokojowy, co dodatkowo sprawia, że rząd też nie odpowiada agresją.


"To, co widzimy, to największe protesty uliczne w historii Serbii" - powiedział Dejan Bagarić, student studiów magisterskich przemawiający z miasta. "Nigdy nie było czegoś takiego, ludzie są naprawdę ożywieni, ponieważ wszyscy mają dość korupcji, a ten rząd jest bardzo skorumpowany".


Protestujący blokują kluczowe punkty infrastruktury, jak Most Wolności (Most Slobode) w Nowym Sadzie, choć jak spojrzycie na zdjęcia niżej, to trudno powiedzieć czego oni nie blokują. Przez jakiś czas część grup skupiała się na okupowaniu trzech mostów z hasłem: "Trzy miesiące, trzy mosty". W jednym z poruszających momentów setki studentów przeszły pieszo 80 kilometrów z Belgradu do Nowego Sadu, co symbolizowało ich niezłomną determinację. 


Żądania ruchu są jasne i konkretne:

- Pełna przejrzystość w sprawie renowacji dworca w Nowym Sadzie, w tym publikacja wszystkich powiązanych dokumentów. (W tym przypadku rząd wypuścił pewne dokumenty, choć trudno powiedzieć, czy wszystkie konieczne)

- Umorzenie zarzutów wobec osób aresztowanych podczas początkowych protestów.

- Postawienie przed sądem osób, które zaatakowały pokojowych demonstrantów, w tym zidentyfikowanych członków partii rządzącej.

- Rezygnacja urzędników państwowych zamieszanych w skandal, w tym wysokich urzędników, takich jak Goran Vesić.

- Zwiększenie finansowania uczelni państwowych po latach cięć budżetowych.


Dodatkowym, choć niepisanym żądaniem jest usunięcie prezydenta ze stanowiska. To nie jest kluczowe żądanie, choć zdaje się konieczne w celu uzdrowienia państwa i rozpoczęcia kierunku bardziej europejskiego, niż skierowanego ku Rosji. Nawet spełnienie tych podstawowych żądań nie gwarantuje końca protestów. Przy rekordowym bezrobociu wśród młodzieży i rosnącej liczbie absolwentów uniwersytetów zmuszonych do wyjazdu za granicę w poszukiwaniu pracy, wśród młodych Serbów rośnie poczucie, że nie mają wiele do stracenia. Na chwilę obecną tak naprawdę nikt nie wie co dalej.


ODPOWIEDŹ RZĄDU I ALEKSANDAR VUCIC

Prezydent Aleksandar Vučić, sprawujący władzę od 2017 roku, stoi w obliczu bezprecedensowego wyzwania. Znany z populistycznego i coraz bardziej autorytarnego stylu rządzenia, Vučić początkowo bagatelizował protesty, oskarżając demonstrantów o działanie na rzecz obcych sił, jednak wraz z rosnącym ruchem społecznym jego rząd próbował złagodzić napięcia. Najpierw wypuszczono przynajmniej część dokumentów związanych z renowacją dworca, a po jakimś czasie premier Miloš Vučević, czyli bliski sojusznik Vučića i były burmistrz Nowego Sadu w czasie realizacji projektu, zrezygnował ze stanowiska, powołując się na chęć zmniejszenia napięć społecznych. Rząd Serbii dodatkowo zadeklarował możliwość spełnienia wszystkich (podstawowych) żądań studentów. Jak pewnie się domyślacie, mało kto w to wierzy. Dodatkowo Vučić zaproponował znaczące zmiany, w tym wymianę połowy rządu i amnestię dla aresztowanych studentów, którzy po trzech miesiącach od pierwszych protestów, nadal nie wyszli na wolność.


Sama droga polityczna Vučića pełna jest znaczących transformacji i kontrowersji. Karierę rozpoczął jako minister informacji w rządzie Slobodana Miloševicia, gdzie zasłynął z wprowadzania surowych przepisów cenzurujących media, zyskując reputację cenzora wolności słowa, co zresztą uskutecznił po latach czyniąc z Serbii jedno z najgorszych miejsc w Europie pod względem rządowej kontroli mediów. Po upadku Miloševicia Vučić zmienił swój wizerunek, dołączając do Serbskiej Partii Postępowej (SNS) i szybko wspinając się po szczeblach kariery aż do objęcia urzędu prezydenta, choć wielu uznaje, że jego realna władza trwa od przynajmniej 13 lat, wliczając w to różne, choć często "kierownicze" stanowiska.


Przez całą swoją kadencję Vučić był krytykowany za podważanie instytucji demokratycznych, wcześniej wspomniane ograniczanie wolności mediów i konsolidację władzy. Jego rząd oskarżano o manipulowanie wyborami, kontrolowanie sądownictwa i tłumienie głosów opozycji. Na jego administracji ciążyły również zarzuty o korupcję, w tym w związku z nieprzejrzystymi projektami infrastrukturalnymi i bliskimi relacjami z zagranicznymi potęgami, takimi jak Chiny i Rosja.


Pomimo tych kontrowersji Vučić utrzymuje silną pozycję, często odwołując się do retoryki nacjonalistycznej i prezentując się jako gwarant stabilności w niestabilnym regionie. 


PONAD PODZIAŁAMI

Protesty przekroczyły granice pokoleniowe i zawodowe. Poparcie okazują profesorowie uniwersyteccy, organizacje społeczne i zwykli obywatele, jak farmerzy, którzy używali swoich maszyn, by blokować siłom rządowym dostęp do demonstrantów i tym samym ochronić studentów przed potencjalnymi atakami lub zatrzymaniami. Inni mieszkańcy solidaryzują się przynosząc herbatę, kawę, ciasta i ciepłe posiłki, czy wspierając manifestantów podczas chłodnych nocy. 


Co ciekawe po dużych zgromadzeniach protestujący skrupulatnie sprzątają miejsca demonstracji, co symbolizuje ich szacunek dla przestrzeni publicznej i stanowi wyraźny kontrast wobec postrzeganej obojętności rządu. Ten prosty akt stał się potężnym symbolem etosu ruchu: nie tylko protestowania przeciwko korupcji, ale także wcielania w życie wartości, o które walczą.


LEKCJE Z PRZESZŁOŚCI

Obecne protesty przywołują wspomnienia demonstracji, które doprowadziły do upadku Slobodana Miloševicia w 2000 roku. Istnieją jednak kluczowe różnice, które pokazują, jak zmienił się krajobraz polityczny Serbii i ruchy obywatelskie.


Protesty z 2000 roku były w dużej mierze organizowane przez partie opozycyjne, z wyraźnym przywództwem i centralnym celem: usunięciem Miloševicia, którego reżim charakteryzował się autorytaryzmem, upadkiem gospodarczym i zbrodniami wojennymi. Oprócz partii opozycyjnych znaczącą rolę odegrały również organizacje społeczeństwa obywatelskiego i ruchy oddolne, mobilizując szerokie poparcie społeczne przeciwko reżimowi.


W przeciwieństwie do tamtych wydarzeń, dzisiejsze protesty są spontaniczne, prowadzone głównie przez studentów domagających się systemowych zmian, odpowiedzialności i poszanowania praworządności, którzy dodatkowo podejmują wszystkie decyzje kolektywnie, unikając centralizacji. Ruch celowo unika powiązań z partiami politycznymi, podkreślając odpowiedzialność obywatelską ponad podziałami partyjnymi. Choć oba ruchy były napędzane niezadowoleniem społecznym i pragnieniem demokracji, obecne protesty odzwierciedlają dojrzalsze społeczeństwo. Nie chodzi już tylko o obalenie jednego przywódcy, lecz o redefinicję rządzenia, przejrzystości i zaangażowania obywatelskiego w Serbii.


Echo protestów z 2000 roku przypomina, że Serbia ma historię oporu wobec ucisku, ale tym razem walka toczy się nie tylko przeciwko jednemu człowiekowi - to walka z kulturą korupcji i autorytaryzmu, która trwa zbyt długo.


--------------

Nie wiem czy taki artykuł się wam spodoba, bo troszkę tu musiałem przyciąć ze względu na brak czasu na szersze zbadanie pewnych spraw, jak dokładniejsza przeszłość Vučicia, czy dokładny harmonogram protestów. Mimo wszystko daje to jakiś ogólny obraz i chyba to jest najważniejsze.


Mam nadzieję, że nic nie pomyliłem, bo tych źródeł to w sumie było więcej, ale jak coś, to będę jeszcze poprawiał na kibelku. xD

Ostatnia fota to prezydent Serbii.

--------------

Inne moje teksty są w społeczności Agencja Prasowa WDN

i pod tagiem #apwdndziwen


--------------

#wiadomosciswiat #serbia #protest #chiny #politykazagraniczna


ŹRÓDEŁKA:

https://www.theguardian.com/world/2025/feb/01/student-led-protests-in-serbia-mark-railway-station-deaths-blamed-on-graft

https://www.balcanicaucaso.org/eng/Areas/Serbia/Serbia-the-EU-and-the-responsibility-to-support-student-protests-235879

https://www.reuters.com/world/europe/protesters-block-bridges-serbias-novi-sad-over-november-train-disaster-2025-02-01/

4a35da72-3169-4efd-bd5f-29eafa7ba044
e1580868-5f89-4cad-8d01-3b32ee8127b8
73f3e9f2-7806-4c05-98f6-3c2ff894bdc9
dac64f84-43c6-4763-9329-9a13c8ebd8e5
10445754-2ee4-482a-ab66-ac45726ca6c0
voy.Wu

@Dziwen dzięki za ten tekst, bo już nawet mi się nie chce od dawna śledzić tego co tam się u nich dzieje.


każdy europejski naród, który postawił na chiny i rosję plując na swoich sąsiadów w rytm nacjonalistycznych przyśpiewek, zasługuje na rozwalenie sobie ryja o ten chiński beton, potykając się o ruską rurę z gazem.


Słowacy protestują bo nie chcą mieć nic wspólnego z putinem. w serbii protestują bo putinowi nie poszło.


jakby ruscy kontrolowali gazociągi na Ukrainie tak jak zgodnie z planem kremla miało być juz od 3 lat, to serbowie mieliby tani gaz z rosji, chińskie autostradki i dumę narodową, a vucić byłby bohaterskim wodzem narodu, jak orban, prowdzącym kraj ku należnej mu chwale na tle innych. i machaliby szbelką do UE i NATO. bardzo się cieszę że źle się tam dzieje i w przeciwieństwie do takich przykładowo Gruzinów życzę im jak najgorzej. a tym kilku procent Serbów, jak Ci studenci inicjujący protesty współczuję i życzę powodzenia w zmianie mentalności 90% narodu.


ze strony UE oczekiwałbym nacisków na wywalenie Węgrów z Shengen (skoro z UE się nie da) i pilnowanie żeby serbowie przez węgry nie rozleźli się za parę miesięcy po całej Europie. ale pomarzyć sobie mogę.

DerMirker

Dzięki za tę pigułkę wiedzy

BapitanKomba

@Dziwen To już trzeci protestu studentów od 1996 roku. Pierwszy raz tłukli garnkami po nieuznaniu wyników wyborów samorządowych, w 2000 zrobili buldożerami rajd na stolicę, a teraz sprzątają po sobie. Może i studenci ogarniają, ale Serbowie co chwilę wybierają w wyborach następców Milosevicia, mizdrzą się do Rosji oraz ujadają na Zachód, który w 1999 roku ustawił ich na chwilę do pionu. Do tego dochodzą tamtejsze mafię i przerzucanie imigrantów do Węgier.


Niech się Europa trzyma z daleka od Serbii. My mieliśmy kilka lat korupcji i prawie autorytaryzmu i nie chcę do tego wracać. Niech nam dobrze będzie z krajami bałtyckimi, Skandynawia, Europa Zachodnią, wszystkimi reprezentującymi demokracje, w której bandyterka nie wraca do władzy po roku od przegranych wyborów.

Zaloguj się aby komentować

25 grudnia 2024r. Chiny zaakceptowały plany budowy nowej największej hydroelektrowni na świecie. Powstać ma w Tybecie na rzece Yarlung Tsangpo, zaś jej koszt budowy ma sięgać 1 biliona chińskich juanów (~560 miliardów PLN; mniej więcej tyle, ile dochody do budżetu Polski w 2024 roku). Po wybudowaniu ma produkować blisko 300 tys. GWh energii elektrycznej rocznie (niemalże 2x tyle, co cała produkcja energii w Polsce). I być może tu tekst mógłby się zakończyć, gdyby nie fakt, że planowany zbiornik miałby się znajdować nieopodal granicy z Indiami, zaś rzeka za tą granicą nosi nazwę Brahmaputra i jest ważnym źródłem wody dla ponad 100 mln osób żyjących w jej dorzeczu w Indiach oraz Bangladeszu. Nie dziwi więc, że oba te kraje obawiają się o wpływ planowanej infrastruktury na swoje bezpieczeństwo wodne.


Duży potencjał regionu jeśli chodzi o zbudowanie elektrowni wodnej został dostrzeżony w końcówce XX wieku, kiedy w wyniku serii badań odkryto, że tamtejsze rzeki żłobią tam jedne z najgłębszych wąwozów na świecie. Władze regionu od końca pierwszej dekady XXI wieku zaczęły budować elektrownie wodne w Tybecie, widząc w nich możliwość podźwignięcia gospodarki jednego z najbiedniejszych regionów Chin. Sprawę ułatwiał fakt, że zdanie Tybetańczyków dotyczące zalania ich terytoriów nie ma absolutnie żadnego znaczenia – w razie czego zawsze można ich pobić, jak w przypadku planów stworzenia zbiornika na rzece Jinsha w zeszłym roku.


Pierwsza wzmianka o tym konkretnie projekcie pojawiła się w listopadzie 2020 roku, zaś następnie została umieszczona w 14. planie pięcioletnim Komunistycznej Partii Chin. Mimo to nie została ujawniona jej dokładna lokalizacja – można domniemywać, że znajdzie się ona tuż przed samą granicą, gdzie na odcinku 50 km długości poziom lustra wody w rzece opada o blisko 2000 metrów. Żeby osiągnąć planowane rezultaty, najprawdopodobniej trzeba będzie dodatkowo stworzyć od czterech do sześciu 20-kilometrowych tuneli w górskich skałach, by wyprostować zakola rzeki. Obszar ten odwiedził sam Xi Jinping, który w 2021 roku zwracał co prawda uwagę na potrzebę dbania o tutejszą naturę, ale zbalansowaną z możliwościami wykorzystania terenu do budowy źródła energii odnawialnej.


Najważniejszym problemem w budowie tak dużego zbiornika jest jednakże niestabilne podłoże geologiczne. Jest to teren wykształcony stosunkowo (jak na historię Ziemi) niedawno, w związku z czym region dosyć często nawiedzają trzęsienia ziemi – najnowsze o magnitudzie 6,8 miało miejsce jeszcze w styczniu. W regionie często zdarzają się również różnego rodzaju osuwiska ziemi z okolicznych stoków, co jednak w żadnym oficjalnym i ujawnionym chińskim dokumencie nie zostało poruszone. Ponadto sam region jest siłą rzeczy dosyć trudnodostępny, zarówno jeśli chodzi o przywiezienie niezbędnych materiałów, jak i eksport wyprodukowanej w elektrowni energii.


Nie są to jednak jedyne problemy: jak się wydaje, niedogodny jest również moment na budowę takiej inwestycji. Raz, że Chiny i Indie są aktualnie w fazie ocieplenia wzajemnych stosunków (jako że w październiku ubiegłego roku doszły do porozumienia w sprawie rozluźnienia sytuacji na granicy między krajami) i wznowienie konfliktu przez uruchomienie projektu byłoby szkodliwe dla wzajemnych relacji. Dwa, że w związku z bardzo dużym zadłużeniem lokalnych rządów i problemami ze stroną przychodową, problemem mogłoby być znalezienie takich dużych środków na wieloletnią inwestycję o długim terminie spłaty. Jednakże wszystkie te kwestie mogą zostać pominięte przy odpowiednim nastawieniu rządu centralnego – ewentualne koszty zostałyby odłożone na przyszłość.


Wszystko dlatego, że Chiny zdecydowanie potrzebują wykorzystywania nowych źródeł odnawialnej energii. Xi Jinping zadeklarował, że do 2030 roku Chiny dojdą do szczytu swoich emisji CO2, zaś do 2060 roku osiągną neutralność klimatyczną. Mimo że już teraz stały się światowym liderem w produkcji z paneli słonecznych oraz farm wiatrowych, jednakże wciąż potrzeba jest zdecydowanie więcej włożonych wysiłków, by doprowadzić do ograniczania produkcji energii z paliw kopalnych. Szczególnie w momencie występowania lokalnych blackoutów w wyniku niedostatecznej z przyczyn pogodowych produkcji energii ze słońca i wiatru, które muszą być w takich wypadkach uzupełniane przez elektrownie węglowe (które aktualnie odpowiadają za 55% produkcji energii). W takich wypadkach stabilne źródło energii z wody jest na wagę złota.


Nie dziwią więc obawy przede wszystkim Indii dotyczące stworzenia tego zbiornika – Brahmaputra daje blisko 30% zasobów świeżej (i czystej) wody dla mieszkańców Indii. Potencjalnie przy odpowiedniej współpracy obu stron, stworzenie tejże elektrowni mogłoby przynieść ulgę dla mieszkańców niżej położonych terenów szczególnie w okresie monsunowym, kiedy rzeka zdecydowanie przybiera na wysokości i szerokości. Trudno jest jednakże na to liczyć, biorąc pod uwagę, że do tej pory nie udało się między tymi państwami wynegocjować porozumienia dotyczącego podziału wód na wspólnych ciekach – Indie mogą być więc skazane na łaskę lub niełaskę sąsiada. Póki co Chiny mówią swoim odpowiedzialnym podejściu do sprawy, bez szkodzenia regionów położnych w dolnym biegu rzeki, jednakże na słowach się kończy. W związku z tym Indie planują przedtem zbudować swój zbiornik na rzece, w regionie Arunachal Pradesh, by zaspokoić swoje potrzeby i uniezależnić się od kaprysów chińskiej tamy – a także jej potencjalnego zagrożenia w wyniku tragedii.


Mimo tego wszystkiego, ani wpisanie projektu do planu pięcioletniego, ani nawet zaakceptowanie planu budowy nie oznacza, że budowa nowej największej elektrowni wodnej na świecie ruszy lada moment – a nawet, że w ogóle ruszy. Zdarzały się już projekty, które mimo takich kamieni milowych nie doczekały się realizacji, bądź ich realizacja trwała przez wiele lat. Jeśli jednak Chiny będą przekonane, że potrzebują takiej elektrowni, to los krajów położonych w dolnym biegu rzeki nie będzie dla nich istotnym czynnikiem – widać to doskonale po budowie zbiorników na rzece Mekong, które powstawały pomimo oporu sąsiadów. Pozostaje więc czekać na dalsze wieści o tej wielkiej inwestycji.


A na zakończenie zostawię komentarz rzecznika chińskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych komentującego tę kwestię:\

Chiny zawsze zachowywały odpowiedzialną postawę w kwestii rozwoju rzek transgranicznych. Rozwój energetyki wodnej w dolnym biegu rzeki Yarlung Tsangbo ma na celu przyspieszenie rozwoju czystej energii i reakcję na zmiany klimatu oraz ekstremalne klęski hydrologiczne. Rozwój energetyki wodnej w dolnym biegu rzeki Yarlung Tsangbo był przedmiotem dziesięcioleci dogłębnych badań; wprowadzono odpowiednie zabezpieczenia zapewniające bezpieczeństwo projektu i ochronę środowiska, które nie będą miały negatywnego wpływu na tereny położone niżej. Chiny będą również nadal utrzymywać komunikację z krajami położonymi w dorzeczu rzeki za pośrednictwem istniejących kanałów i zacieśniać współpracę w zakresie zapobiegania katastrofom i ich łagodzenia, aby przynieść korzyści mieszkańcom dorzecza.

\

#wiadomosciswiat #chiny #indie #bangladesz

#azjatyckaowca <- moje większe wpisy o Azji

#owcacontent <- do blokowania moich wpisów

bd9fc948-ab17-4161-843b-3a7753516573
Farmer111

Dzięki. Świetnie się czyta do porannej kawy.

Greyman

@bojowonastawionaowca dziękuję, bardzo wartościowy wpis

LondoMollari

@bojowonastawionaowca I cyk + bilion dodatkowych yuanów (z kredytu) do PKB. Na wykresie będzie ładnie wyglądać. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Zaloguj się aby komentować

Michot

No i tak się toczy ten światek

Zaloguj się aby komentować

Spokojnie, te ostatnie newsy to po prostu teraz dzień jak co dzień. 🤔

Mam wrażenie, że szybko zatęsknimy za Bidenem 🤭


„Będzie wiele ofiar”: Panama przygotowuje się do wojny, podczas gdy Rubio rozpoczyna rozmowy


Mimo clickbaitowego nagłówka, jest to jeden ze scenariuszy branych na serio przez byłego prezydenta:


Podczas gdy napięcia związane z Kanałem Panamskim narastały w zeszłym miesiącu, były prezydent Panamy, Ernesto Pérez Balladares, siedział w swoim biurze na 10. piętrze budynku banku i rozważał najgorszy scenariusz: amerykańską inwazję. „Myślę, że będzie wiele, wiele ofiar po naszej stronie” - powiedział - „i międzynarodowe potępienie USA”


Artykuł jest mega długi, zagłębia się w stosunki Panamy z Amerykanami, Chińczykami i w historię wzajemnych relacji. Dla koneserów.


https://www.politico.com/news/2025/02/01/panama-trump-confrontation-war-00201759


#geopolityka #chiny #usa #panama

f2c976be-9fb6-498a-aa70-b538e858febf
Sweet_acc_pr0sa

@maly_ludek_lego jak nie patrzec w amerykanskim interesie jest trzymac kanal za jajca

100mph

Mordo, 3 dniowa operacja specjalna mordo!

Opornik

J⁎⁎ać Trumpa itd., jak kto lubi, ale za Bidenem na pewno nie.

Zaloguj się aby komentować

Wait, what Ciekawe, co on tam knuje

Starmer „zamierza zwolnić chińskich szpiegów z najsurowszego prawa dot. bezpieczeństwa narodowego


Premier ma stanąć na kursie kolizyjnym z niektórymi ze swoich posłów za rzekome zwolnienie Chin z najsurowszego poziomu nowych brytyjskich przepisów bezpieczeństwa.


Oczekuje się, że Rosja i Iran zostaną poddane najsurowszej kontroli w ramach planów, ale rozumie się, że ludzie w Wielkiej Brytanii pracujący dla państwa chińskiego nie zostaną umieszczeni w tej samej kategorii.


Decyzja ta, jeśli zostanie potwierdzona, wzmocni oskarżenia, że rząd jest łagodny wobec Pekinu, wśród obaw, że kraj ten stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa Wielkiej Brytanii.

Konserwatyści uznali ją za „nadzwyczajną i lekkomyślną”.

Decyzja koncentruje się na Foreign Influence Registration Scheme (Firs), rejestrze, nad którym pracuje rząd, zaprojektowanym w celu śledzenia osób pracujących dla wrogich państw w Wielkiej Brytanii.

https://www.the-independent.com/news/uk/politics/starmer-china-spies-foreign-security-law-b2690161.html#


#wielkabrytania #uk #politykazagraniczna #chiny #geopolityka

5tgbnhy6

z eksporterem herbatki nie ma co zadzierac

Zaloguj się aby komentować

entropy_

@maly_ludek_lego myślę że spok9jnir połowa urządzeń z wtyczką ethernet z aliexpress ma taką samą funkcjonalność

AureliaNova

Jeśli ktoś w Chinach myślał, że to świetny pomysł, to trochę nie podumal - mają teraz miliony godzin anonimowych EKG w bazie i łatwy do zabezpieczenia backdoor XD

LaMo.zord

@maly_ludek_lego niby rozumiem obawy, że dane wyciekają, ale - po co? Co to ma komukolwiek dać? Co chińczyk ma z tym niby zrobić? Tak jak i miliony innych randomowych rzeczy o mnie na ten przykład? Miałem wczoraj dość inwazyjny zabieg na pewnie w kilkunastu procentach chińskim sprzęcie, co pan feng szui będzie miał z wiedzy, że miałem igłę wprowadzoną w kręgosłup i podany tam prąd? Pytam serio bo nie mogę wymyśleć oO

Zaloguj się aby komentować

Prezydent Meksyku natychmiast zarządziła cła odwetowe, a premier Kanady powiedział, że kraj ten nałoży cła w wysokości 25% na import z USA o wartości do 155 miliardów dolarów. Chiny nie zareagowały natychmiast na działania Trumpa.


Zaraz się zacznie "race to the bottom" i zaczną się wzajemnie przebijać w "ofertach". A dyktatorzy się cieszą.

Najbardziej rozwaliło mnie to, że sojusznicy USA mają większe taryfy niż Chińczycy.


Widzę, że spora część Amerykanów powoli zaczyna się zachowywać jak Ruscy. Co z tego, że nie mam co do gara włożyć, ważne, że czuć dumę. ¯\_( ͡° ͜ʖ ͡°)_/


https://apnews.com/article/trump-tariffs-trade-china-mexico-canada-inflation-753a09d56cd318f2eb1d2efe3c43b7d4?taid=679edab797fd970001da8695&utm_campaign=TrueAnthem&utm_medium=AP&utm_source=Twitter


#usa #geopolityka #politykazagraniczna #ciekawostki #chiny #kanada

e9f0af55-1726-41d3-ab89-bbbe59467a27
hellgihad

@maly_ludek_lego Dobra wszyscy pisza o tych taryfach, clach i konsekwencjach, ale w sumie to jaki jest powod ich nalozenia? Albo jaki powod jest oficjalnie podawany

bartek555

w sumie to podoba mi sie reakcja chinczykow. inni pokazali jak ich to wkurwilo i ruszylo, a chinczycy maja wyjebane xD

Zaloguj się aby komentować

Millionth_Visitor

Jestem pod wrażeniem na jakie oceany twórczości potrafi zabrnąć ludzki umysł gdy tworzy takie memy

Zaloguj się aby komentować

Uszanowanko.

Kończę właśnie czytać książkę "MAO cesarstwo cierpienia" i szczerze mówiąc jestem zafascynowany. Teraz aby pojąć ich potrzebę przeprowadzenia przewrotu i wojny domowej chciałbym poznać coś o czasach przed rewolucją.

Jak bardzo musiało być źle, że doszło do takich zmian "na lepsze".

Ma ktoś z Was jakiś pomysł po jaką książkę sięgnąć? Mam na oku Macieja Kuczyńskiego "Dzieje starożytnych Chin" ale nie wiem czy nie będzie zbyt ogólna. Z góry dziękuję za wszystkie podpowiedzi.

#ksiazki #czytajzhejto #chiny

a6985359-514c-460e-97dd-04f0b1cd480e

Zaloguj się aby komentować

jimmy_gonzale

Ale że co? Pod tagami które dodałeś nie ma zadnej informacji.

Co się stało?

Politykę mam na czarno, może ktoś źle otagował?

sireplama

To się nazywa dobór naturalny i sprawia , że ludzkość jest lepsza

NiebieskiSzpadelNihilizmu

@maly_ludek_lego wybuch w kanalizacji, wystarczy że nazbiera się metanu i jakąś drogą dostanie się coś co go zapali

Zaloguj się aby komentować

HEJTONERZY

Dawno nie było sowich quizów, a skoro mam wyzwanie na ankietę, to czemu by nie przywrócić tej serii z zaświatów? Nowa nazwa, nowy dom, nowy tag. Dajcie znać co wybraliście i dlaczego.


-------------------

Które stwierdzenie jest NIEPRAWDZIWE?


1. W Amazonii jest plemię używające języka w którym nie występują liczby, a wszystkie interakcje normalnie ich wymagające są zastąpione odpowiednikami wyrażeń "mniej" i "więcej".


2. W Nauru (państwo w Oceanii) tradycyjna potrawa zwana "mālie" jest przyrządzana ze sfermentowanego mięsa rekina, które zostaje zakopane w piasku na kilka miesięcy przed spożyciem.


3. W Tybecie praktykowany jest tzw. pochówek niebiański, gdzie zwłoki pozostawia się na szczytach gór, aby zostały zjedzone przez sępy.


4. W niektórych chińskich społecznościach nadal praktykowane jest małżeństwo duchów, w których związki zawierane są między osobami zmarłymi, a w rzadszych przypadkach, żywej ze zmarłą.


-------------------

Odpowiedź będzie pod pierwszym komentarzem po około 24h, a podczas tygodnia jak znajdę czas, to wrzucę krótkie wpisy w społeczności APWDN Extra i pod tagiem #hejtonerzy . No i wiadomo, można te rzeczy zgooglać, ale może ktoś się zabawi bez tego. XD


Staram się nie stosować trików językowych, dlatego nie skupiajcie się na dokładności zdań. Celem zabawy jest pokazanie, że są na świecie rzeczy o których mogliście nie słyszeć.


#hejtonerzy <

#glupiehejtozabawy #ciekawostki #dziwnesowiepytania #chiny #tybet #oceania

b2b45532-b6be-47e4-979b-05aa788d2b00

Które stwierdzenie jest NIEPRAWDZIWE? (Rozwinięcie w tekście)

313 Głosów
ivaldir

@radek-piotr-krasny "Let's cut the corner, it defenetly contains a lot of cut corners inside anyway". No złoty komentarz

Zaloguj się aby komentować