#rodzice

2
76

Dzisiaj sobie gadaliśmy z żoną, że mój ojciec i teść to klasyka gatunku... Najpierwej pi⁎⁎⁎⁎lić o dziecku a jak przydało co do czego to zainteresowania zero xD

A z drugiej strony moja teściowa, przez 9 miesięcy ani razu się nie zapytała jak sie żona czuje itp. a teraz młody to jej główne zainteresowanie, na szczęście nie ma prawa jazdy bo tak to by codziennie przyjeżdżać chciała.


#rodzice #dzieci

a64f7f88-9f4a-4ce3-9c06-453589263e7d
JanPapiez2

Ty tam dziecko trzymasz w tej krypcie czy sous vide robisz?

RACO

Lad pogoda to i waflokrucha na spacer trzeba wyprowadzić

Zaloguj się aby komentować

Czy wasi rodzice też są tacy uparci/złośliwi? Proszę ich o coś, a oni robią dokładnie coś na odwrót.


Taką pierwszą kwestią niech będzie pleśń. Moja mama uważa, że jak np. jakieś warzywo jest spleśniałe, to wystarczy odkroić tą część z pleśnią i jest git. Kilka razy tłumaczyłem jej, pokazywałem artykuły, filmiki. Nawet na stronie gov.pl jest artykuł, cytuję "(...) Substancje te obecne są nie tylko w widocznej, zepsutej części potrawy, ale znajdują się również w całym zaatakowanym pleśnią warzywie czy owocu. Wnikają one bowiem w głąb produktu, a widoczna na powierzchni pleśń jest jedynie wykwitem grzybni, której niewidoczne gołym okiem „korzenie” są w środku owocu czy warzywa. Nie wystarczy więc odkroić zepsutą część, ponieważ zjedzenie takiego produktu zagraża twojemu zdrowiu i może spowodować zatrucie."

No i co moja mama robi 10 minut później? Usuwa część selera z widoczną pleśnią i używa go jako składnik do rosołu. Potem męczy mnie pytaniami, czemu nie chcę jeść, że ona się tak starała specjalnie dla mnie i na końcu się jeszcze obraża.


Inna sytuacja z kotami. Mówiłem rodzicom, żeby nie dawali kotom żarcia obok wody, bo karma może wpaść (i często wpada) do miski z wodą i potem woda robi się zanieczyszczona. Jeszcze nie byłoby problemu, gdyby im wodę wymieniali raz dziennie, ale ta woda stoi po kilka dni... Dzisiaj przyjeżdżam w odwiedziny i oczywiście miska obok karmy, w wodzie pływa rozmokła chrupka. I to nie pierwsza taka sytuacja, bo często jak przyjeżdżam, to pierwsze co robię to kotom wymieniam wodę, bo pływają w niej chrupki. Przecież postawić tą j⁎⁎⁎ną miskę 20 centymetrów dalej jest darmowe i ręki im nie upierdoli.


Z domu wyprowadziłem się już dobre kilka lat temu, ale im więcej czasu mija, tym więcej zauważam nieakceptowalnych zachowań.


#gownowpis #zalesie #rodzice

cebulaZrosolu

@HmmJakiWybracNick od spleśniałego selera w rosole jeszcze się nikt nie posrał, tak mówię ja ( ͡~ ͜ʖ ͡°)

Ragnarokk

@HmmJakiWybracNick

Pamiętam jak parę lat temu moja matka tłumaczyła którymi ulicami jest wjazd do Warszawy jak się jedzie od Wrocławia. Ja mieszkam w Warszawie, ona nie. Oczywiście jej informacje są od kilkunastu lat nieaktualne, ale co ja mogę wiedzieć, tylko codziennie tymi ulicami jeżdżę. XD


Z teściami zaś zawsze ciekawa dyskusja o zagranicy, jak oni całe życie mieszkają w promieniu jednego kilometra, nie znają chyba ani jednej osoby urodzonej poza Polską, ale wiedzą lepiej od ludzi jak ja czy moja małżonka co pół Europy zjeździli a 1/4 znajomych na fejsie nie jest Polakami


Niestety to chyba cecha tego pokolenia, nigdy nikomu nie przyznaj się, że młodsi coś mogą wiedzieć lepiej,

wiatrodewsi

@HmmJakiWybracNick Warto się starać wykrzesać jak najwięcej wyrozumiałości względem rodziców, bo choć ciężko w to uwierzyć i zaakceptować - będziesz pewnie taki sam...

W pewnym wieku się po prostu tak robi, jeśli nie każdemu, to większości. Stajesz się niewolnikiem rutyn i przyzwyczajeń. Potem młodzi się śmieją że stary czy dziadek ma ciągle te same teksty i żarty, bo wydaje im się że jak oni tacy nie są, to na pewno nie będą. A bardzo często będą, tylko jeszcze o tym nie wiedzą. Staraj się więc wybaczać takie upierdliwe "smaczki", bo bardzo prawdopodobne że też będziesz kiedyś potrzebował tego wybaczenia, albo będziesz robił za obiekt niechęci, kpin, pośmiewiska.

Zaloguj się aby komentować

Mój syn będzie miał 18 #urodziny w tym roku i chciałbym go zabrać na jakiś fajny urlop/wakacje. Coś ciekawego, coś innego niż Nowy Jork czy Dubaj. Na jakąś "przygodę", którą będzie długo wspominał.


Niestety nie stać mnie na wycieczkę w kosmos albo na Biegun Południowy, ale może "rajd" przez Zanzibar albo Kenię? Jakieś pomysły? Chciałbym to zorganizować samodzielnie, nie siedzieć w hotelu przez tydzień.


#wspinaczka to nasza pasja, ale to chyba będzie tematem innego wypadu.


Bardzo interesuje się sztuczną inteligencją (to studiuje), ale nie wiem jak połączyć #IA z urlopem


#rodzice #prezenty #wakacje #SI


Słoń dla atencji Bo wszyscy lubią słonie.

ac66f24e-ca79-49c2-8f8e-2c03f3cc05c9
Marcus_Aurelius

@boogie polecam Bangkok + jakieś sanktuarium słoni w pobliżu

Budo

@boogie ogarnij stronkę much better adventures i wybierz coś. Są ciekawe opcje na różne budżety. Są to wypady zorganizowane w małych grupach, ale z nastawieniem na przygodę.

https://www.muchbetteradventures.com/

Orzech

@boogie rejs po Azji. Będzie niedrogo i super

Zaloguj się aby komentować

K⁎⁎wa


A światełka mi nastawisz żeby się włączały od czasówki? A samochód kiedy mi sprawdzisz? A plandekę mi przyczepisz żeby do altanki mi nie padał deszcz i śnieg? A na choinkę na dworze mi założysz światełka?


A jak brejdakowi mówiłem żeby do auta zajrzał jak był w weekend to biedny czasu nie miał bo piwo musiał chlać i po jarmarkach się włóczyć...


#zalesie #rodzice

suseu

@cebulaZrosolu Kurła, aż musiałem googlować co to brejdak.


Na Lubelszczyźnie słowo to określa brata

lipa13

@cebulaZrosolu Standard. Ja jak jadę do rodziców to nawet wrzucam do auta jakieś podstawowe narzędzia. Ja już mam wykonywać ten tysiąc napraw to chociaż nie będę się wkurzał na kijowy sprzęt którym muszę to robić. Ale taka już dola dorosłego dziecka - oni pomagali mi całe życie to teraz ja pomagam im.

jajkosadzone

Nie warto rodzinie sie chwalic,ze cos umiesz,nie warto.

Zaloguj się aby komentować

Jak byłem skrzatem lvl 3 albo 4 to przywieźliśmy ze wsi kota, a sumie to kociaka.

Bestia była szybka, miękka i o pięknym szaro-czarno pręgowanym umaszczeniu dachowca - no cudowny no.

W telewizji musiał wtedy lecieć jakiś serial albo film o Najszybszym Superbohaterze Ever bo z tego powodu i wspaniałej dziecięcej fascynacji kocurek dostał imię

Flash.


Ile ja się wstydu za to najadłem. Matka, z jakiegoś niezrozumiałego dla mnie powodu, cisnęła ze mnie i to był kolejny powód do zabicia mojej pewności siebie. Teraz po latach wiem, że imię to było za⁎⁎⁎⁎ste, ale sposób krytyki, każda piękna odchyłka od rzeczywistości zawsze została bezlitośnie wyśmiana i wykpiona. Przez to wiele lat wstydziłem się swoich pomysłów, wierszy, projektów i nowych aktywności.


Do dzisiaj jak leci LOTR w telewizji to słyszę te same komentarze, jak to dorośli ludzie mogą się tak przebierać, jak debile. Chyba dlatego zostałem rycerzem. Jedyne czego się nauczyłem dzięki rodzicom to bunt- i na tym zbudowałem swoją osobowość.


Wracając do tematu kota, pomieszkał z nami niedługo. Jak zrobił się starszy to zaczął rodzicom przeszkadzać i pewnego dnia uciekł przez okno od strychu. Już wtedy jako kilkulatek nie wierzyłem w żadne ich słowo, a oni tym kłamstwem karmili mnie przez następne chyba dwadzieścia lat, aż raz wygadali się, że wywieźli mojego kota gdzieś- gdzie? Do dzisiaj nie wiem.


Gdziekolwiek jesteś Flash- najszybszy kocie z Bydgoszczy, kiedyś się spotkamy.


#feels #rodzina #rodzice #dziecinstwo #wspomnienia #zrodzinanajlepiejnazdjeciach

#koty

6c7dfc70-b6ee-42c0-997e-5a1ca238cccb
moll

@AdelbertVonBimberstein jezusiczku...

cebulaZrosolu

@AdelbertVonBimberstein pewnie do lasu go wywieźli ( ͠° ͟ʖ ͡°)


Ew zabili lub pochowali żywcem :/

Shivaa

Ja kiedyś chciałam nazwać swojego nowego kanarka Biały Kieł pod wpływem książki którą czytałam. O ile może i teraz imię uważam za niepasujące to w życiu nie wyśmiała bym mojej córki za taki pomysł jak wyśmiali mnie wtedy dorośli członkowie rodziny. Ten wstyd czuję do dzisiaj mimo że wiem że jest bezpodstawny.

Co do kota, to był taki jeden którym się opiekowałam w dzieciństwie, ale żyjący na wolności. Codziennie dostawał ode mnie michę a czasem udało się namówić dorosłych na wizytę u weta.

Co najlepsze, pewnego dnia zniknął i po jakimś czasie mojej rozpaczy babcia powiedziała mi że widziała go przy drodze przejechanego przez auto. Oczywiście wierzyłam w to prawie 30 lat, aż pewnego razu rozmawiając z ciocią dowiedziałam się że kota uśpili ze względu na stan zdrowia a babcia powiedziała mi o wypadku bo myślała że tak będzie dla mnie łatwiej xD

Zaloguj się aby komentować

koszotorobur

@cebulaZrosolu - szczęście aż się wylewa z tej wiadomości

AdelbertVonBimberstein

@cebulaZrosolu a chciała wstawić

Sweet_acc_pr0sa

@cebulaZrosolu co z to wątrubko xd

Zaloguj się aby komentować

Moja mamuśka chyba odżyła po "rozstaniu" z ojcem.


Tu jakaś joga co piątek, tu spektakle, kawka ciasteczko i pogaduchy z koleżankami, kosmetyczki i inne duperele.


Fajnie 👍


#rodzice #zwiazki

d8f4e1d3-82ec-4e90-9bd5-874172bac76c
TrzymamKredens

W mojej pracy też kiedyś też wszyscy zgodnie zauważyli odżycie u jednej pani po tym jak jej mąż w końcu zachlał się na śmierć.

Opornik

@TrzymamKredens U mojej żony w pracy kiedyś wszyscy zgodnie zauważyli odżycie u jednej pani po tym jak znalazła sobie chłopa.

NatenczasWojski

@cebulaZrosolu kobiety w tym wieku są dużo bardziej aktywne niż faceci. Jezdze na jachty dla singli to tam większość kobiet. I większość z nich w wieku 40-50+

cebulaZrosolu

@NatenczasWojski co się robi ma jachtach dla singli? :)

NatenczasWojski

@cebulaZrosolu pływa, piję, tańczy, gada, dobrze się bawi. Jeśli pytasz o sex to mało, ciasnota, upał i to że wszystko słychać nie skłania do tego.

Time_Machine

@cebulaZrosolu daj zdjęcie mamy, kolega pyta.

Zaloguj się aby komentować

Czasami człowiek zrobi coś takiego, dzięki czemu przypomni sobie jaki jest głupi. Oj tak.


Mieszkałem jeszcze wtedy z rodzicami, dwudziesto kilku letni chłopak. Poznałem taką jedną piękną dziewczynę, zakochany jak cholera, z głową w chmurach. W przypływie endorfinowych emocji chciałem podzielić się z kimś moim szczęściem. Wchodzę do salonu i mniej więcej, mówię coś w stylu:

"Mamo, tato, z tą dziewczyną się ożenię". (Znali ja już.)

*Cisza*

....

...

.

*Spojrzenie w stylu "Uuuu stary, tym domu nie dzielimy się emocjami"*

...

...

*Cisza*- *Wychodzę z pokoju*


Przez następne dwa tygodnie matka chodziła za mną i śpiewała "zakochany klaun, zakochany klaun".


Aby uzmysłowić wam ogrom cierpienia jaki mi zadała, oto ta piosenka.



https://youtu.be/wF25FLexW80?si=l72_DCWzU8py7Bot

*


PS A z tą dziewczyną jestem już 8 lat po ślubie i mam troje dzieci.


#rodzina #zrodzinanajlepiejnazdjeciach #rodzice #trauma

*Już wiem kiedy u używać tej emotki. xD

Johnnoosh

@AdelbertVonBimberstein U mnie na koloniach musieliśmy to śpiewać na apelu jako hymn naszej grupy (kiedyś dawno temu), opiekun grupy sobie tak zażyczył a ja nie cierpiałem tej piosenki i przez to cały wyjazd mi zepsuł (chociaż to nie tylko przez to)

maly_ludek_lego

@AdelbertVonBimberstein Troche smutlem Trzymaj sie Tomek!

Half_NEET_Half_Amazing

znam te klimaty

przestałem się dzielić czymkolwiek ze starymi po 10rż

AdelbertVonBimberstein

@Half_NEET_Half_Amazing bardzo mądra decyzja. Ja się upiłem miłością i zapomniałem...

Zaloguj się aby komentować