
#dziennik

Z pozdrowieniami dla obecnych tutaj miłośników poezji
Z pozdrowieniami dla obecnych tutaj miłośników piór wiecznych.
#poezja #dziennik #codziennywiersz #piorawieczne

@UmytaPacha weź jakiś tym swoim różanym atramentem pierdolnij
... A nie, moment
( ͡° ͜ʖ ͡°)╭∩╮
@burt jakie pióro towarzyszu?
@Rozpierpapierduchacz nasz, krajowy Zenith Omega
@burt jak lubisz to co polskie to Zenith 60 Elegance jest jakiś 1000x lepszy od omegi. Nie żebym podpuszczał ᕦ( ͡° ͜ʖ ͡°)ᕤ
@burt diarystyka, wieczne pióra, poezja, istna literacka pornografia...
@fonfi jestem epigonem XX wieku. To zobowiązuje
@fonfi O wuj. Idę do Jaszczombia.
Zaloguj się aby komentować
To na górze to jakiś Parker, nie mam pojęcia jaki. Mam z nim miłe wspomnienie: kiedy pracowałem jako prosty goniec/wycieruch/złota rączka to jeden z klientów uznał mnie za całkiem kulturalnego i inteligentnego młodego człowieka. I dał mi w prezencie to pióro.
A drugie to taniutki Zenith, którego mam gdyż wspieram polskie marki. A na co dzień piszę zenitowskimi długopisami. To z kolei jest pozostałość po pracy jako listonosz Poczty Polskiej w czasach przed tabletami. Pisało się dużo nie tylko awizacji, ale i na kartach doręczeń. A naczelnik miała wkłady do Zenithów , które mogliśmy pobierać
Od dzisiaj mój dziennik awansuje na pisany piórem. Zresztą polecam ten zwyczaj zapisywania wspomnień i myśli.
#pisanie #dziennik #hobby

mam prawie nowe pióro marki hero z ukrytą stalówką, strasznie mi się kiedys podobal taki retro wyglad prostego piora
To na górze to jakiś Parker, nie mam pojęcia jaki
@burt to nie jakiś Parker, tylko parker IM premium z wydania przez 2016 rokiem. Jak znajdę dokładny model to ci powiem
A Zenith to Omega
Dobre postanowienie i powodzenia ᕦ( ͡° ͜ʖ ͡°)ᕤ
@burt albo pierdolę. Poka stalówkę, szeroka?
@Rozpierpapierduchacz dziękuję. Fachowca miło poczytać
@burt Fajnie, pióra z przeszłością, a jeszcze trochę posłużą
Zaloguj się aby komentować
@promyczekNadziei to nie jest proteza dla siłowni...
@pol-scot tak to określiłem tylko, generalnie poznawanie nowych zapachów też daje dopaminkę i to tylko w tym kontekście działa, wolę dopaminkę ze sportu ale ostatnie dwa miechy byłem zniszczony lekko i ciężko mi było nawet myśleć czasem, wcześniej miałem kontuzję i zabieg jeden więc też ciężko było z powrotami na siłkę
Zaloguj się aby komentować
#dziennik
Zaloguj się aby komentować
#dziennik
Zaloguj się aby komentować
#dziennik
Zaloguj się aby komentować
#dziennik
@Nedkely nie mam nic na swoje usprawiedliwienie xD przynajmniej obczaiłem 90% zapachów jakie chciałem
Zaloguj się aby komentować
Chciałem iść na terapię ale na razie budżet mi nie pozwala, na razie staram się odłożyć 6x moich opłat by sobie w razie Wu odejść z pracy i szukać czegoś nowego (plan jest taki by pchać karierę, tak jak pisałem w poprzednim logu - jeśli nie uda mi się poprawić performance'u to odpuszczam sobie i idę w inny temat). Staram się przy jakiś pracach domowcyh sobie słuchać podcastów o tematyce psychiki/uzależnień, mam też czas na mindfulness - to też jest jakaś praca nad sobą.
Zacząłem bardziej pochylać się nad budżetem domowym, dużo obciąłem wydatków na "groceries", w tym miesiącu też nie robiłem większych zakupów, tylko 2,5 stówy ulokowałem w perfumy (głównie odlewki i próbki). Fajna zajawka, sprawdzam sobie niszowe i mainstreamowe perfumy, mam już nawet jeden swój pick na cały flakon/refill (maison margiela, by the fireplace). Na szczęście to zapach typowo zimowy także zakup mogę sobie odłożyć w czasie. Wracając do budżetu - jeszcze nie mam stałych limitów wydatków, na dane rzeczy, ale być może uda się to ustawić jak ogarnę apkę mbanku, bo widzę że chyba ma takie ficzery. Na razie jestem dumny z siebie że jak idę do lidla to zostawiam przy kasie 20-50 złotych a nie 50-70 xD.
Jeśli chodzi o siłkę to jest dramat, trochę za dużo czasu spędzam w robocie + przez to że 2 miechy nie chodziłem regularnie straciłem też nawyk, od wyzdrowienia miałem parę wizyt, średnio 1,5 w tygodniu. Muszę spróbować wygospodarować chociaż trochę czasu więcej na to, na razie wychodzi średnio, jednak robota to jest jak czarna dziura, ile byś nie zrobił to zawsze znajdzie się więcej roboty. Dobrze że karnet kosztuje tylko 70 ziko bo by mnie to bolało jeszcze finansowo xD.
Zauważyłem też, że nie potrafię skipować higieny snu, generalnie staram się o to dbać ale przez 2-3 tygodnie zalegałem z jednym tematem w pracy, który w ogóle mi nie szedł, a nawet frustrował. Do tego generował stres bo jedna managerka bardzo chciała bym to dowiózł. Bez tych chociaż 6 godzin skupienie siada i potrafię się snuć po domu zamiast taski klepać. Spróbuje wprowadzić stałe godziny do chodzenia spać, ze wstawaniem o stałej godzinie o dziwo nie mam problemów. Trochę wpadam w taką spiralę: chcę dowieźć, więc zarywam nockę -> zarywam nockę, wiec jestem niewyspany -> jestem niewyspany, więc produktywność siada -> nie wyrabiam się z tematem, więc muszę zarwać nockę itd. W tym wszystkim najważniejsze chyba jest nie udawać przed sobą że coś robię tylko to robić, nie powiem poprawiłem performance przez wyeliminowanie rozpraszaczy i zwiększenie skupienia ale jeszcze widzę, że mogę w paru kwestiach się poprawić (np. planując posiłki o stałych godzinach).
Jeśli chodzi o dietę to jest git, jakoś ostatnio trudniej wklepuje się jedzenie do appki ale staram się by było 2000+ kcal codziennie, co by z masy za szybko nie zjechać i nie stracić pracy z poprzedniego roku.
No i jakoś na początku lutego chłop rozpoczął nofap, generalnie już wcześniej starałem się ograniczać takie rzeczy ale jakiś większych rezultatów nie miałem i jakoś to w moim życiu sobie było i bardziej przeszkadzało niż pomagało. Impulsem do podjęcia abstynencji było to, że jakoś tak z kumplami, dla jaj, zrobiliśmy sobie challenge no i oni dali sobie spokój po tygodniu, a ja zostałem. Generalnie to nie jest jakiś life changer, ale w moim przypadku, gdzie staram się mieć więcej skupienia w pracy, to bardzo pomaga.
#dziennik
@promyczekNadziei
Zacząłem bardziej pochylać się nad budżetem domowym, dużo obciąłem wydatków na "groceries", w tym miesiącu też nie robiłem większych zakupów, tylko 2,5 stówy ulokowałem w perfumy
XDD to dobre
Zaloguj się aby komentować
#dziennik
i zakup szczoteczki sonicznej (używanej
fujka jakbyś majty kupił używane xD
@SuperSzturmowiec moze po jakiejs kobiecie, wtedy nie fujka
@NatenczasWojski
Zaloguj się aby komentować
#dziennik
@promyczekNadziei a jakie pomysły Ci kiełkują na zmianę zawodu?
Monter/serwisant farm wiatrowych, w międzyczasie studia z fizjoterapii, to jest taki zarys planu B, dużo rzeczy może mieć na to wpływ (np stały związek)
Generalnie może na terapii uda się przepracować moje nastawienie do obecnej pracy, z tym też mam problem bo może być że się wypaliłem i już mi nie zależy przez to że tyle lat za drobne zapieprzałem (najniższa krajowa, później 4,5k netto)
@promyczekNadziei Powodzenia.
a co z takimi Żeczami jak przebywanie na łonie np. natury, lasy, góry?
Nie wiem, ogólnie mam ustawione 30 minut dziennie na hejto więc posty speedrunuje, niestety autokorekta też nie działa. Jeśli chodzi o wychodzenie na dwór to na razie mało mam na to czasu.
Zaloguj się aby komentować
#dziennik #atrocheniedziennik
Zaloguj się aby komentować
#dziennik
moim zdaniem klucz do udane randki, to potrafić ją rozbawić, w ten pozytywny sposób oczywiście.
@promyczekNadziei musisz je uwielbiać bardziej niż siebie...
No to falstart, uważam że facet powinien być zawsze na piedestale i co najwyżej dopuszczać do siebie kogoś, nigdy odwrotnie, jak jesteś pod butem baby to koniec - babka traci do ciebie szacunek. Oczywiście trzeba być proaktywnym i wychodzić z inicjatywą, przy okazji nie wchodząc w dupę. Książek na ten temat i materiałów powstały tony.
@promyczekNadziei to take zero-jedynkowy nie działa. Trzeba uwielbiać i prowokować do bycia uwielbianym.
Książki... Do zrozumienia charakteru kobiety mi wystarczyło czytać średniowieczne romansidła jak Tristan i Izolda, wcale tak dużo się nie zmieniło od tamtego czasu. Większość tych książek to chyba ma wartość makulatury.
Tak czy siak każdy ma inny charakter i nie ma jednej dobrej recepty, bo ja faktycznie umiem ludzi rozbawiać ale podejście na super macho... No ja nie lubię pasywnych kobiet, kwestia gustu, bo żadna inna na to nie poleci.
ja pi⁎⁎⁎⁎le. zabij się zanim złożysz jaja
@eksplozymeter A może ty pierwszy?
Zaloguj się aby komentować
Na jutro planuje robotę robić i sobie książkę poczytać.Może trochę ogarnę chatę.
#dziennik
Zaloguj się aby komentować
Na dzisiaj w planach kino, gotowanie i małe sprzątanie.
#dziennik
Zaloguj się aby komentować
#dziennik
Zaloguj się aby komentować
Jutro planuje sprzątanie i rzeźbienie w gównie (projekcie).
#dziennik
Zaloguj się aby komentować
#dziennik
Zaloguj się aby komentować
#dziennik
Chłop walczy dalej
Zaloguj się aby komentować
Nie poszedłem na trening, wolałem odespać i zregenerować się. Ogólnie chciałbym trenować w systemie pon-śr-czw-sob ale za mało czasu mam na 4 treningi. Btakuje mi ponad 600 kcal do końca dnia, albo sobie podjem tego kurczaka przesmażonego albo ugotuje opakowanie parówek i dobije bułką z lidla. No jeszcze mi prowadnica od drzwi odpadła (wkręty za cienkie ktoś kiedyś dał) i trzeba będzie to naprawić, ale niestety na weekend mam plany i pewnie dopiero w nadtępny się za to zabiorę, pewnie będę musiał rozwiercoć otwory i większe wkęty dać.
Na jutro planuje trening, może uda się skoczyć do biblioteki.
#dziennik
@promyczekNadziei "biblioteki" co tam czytasz?
Nic, bo nie dałem rady iść, chyba sobie ebooka ogarnę
Zaloguj się aby komentować