Wczorajszy dzień był ok. Udałonsię trochę roboty porobić, już widzę że jeden task będę musiał pomęczyć ale wyjebane w to, dziś czilerka dla chłopa, wypad do kina na jakiś film scifi (creator?). Jedzeniowo słabo ostatnio u mnie, bo mało warzyw, trzeba jednak się motywować i grzać na parze jarzyny, zaraz sobie takie zrobię. Kalorycznie jest git, 3400 kcal w porywach do 3600. Na wadze 96kg. Na treningach teraz męczę przysiady, oczywiście kręcę siebie jak nieudolnie podnoszę 10kg, ale przynajmniej już umiem tor prosty sztangi zachować i otworzyć biodra. Udało się wreszcie udać do biblioteki, książka czytana dla jego. Cieszę się bo może uda się chłopu zwiększyć attention span do czytania co przełoży się na lepsze czytanie tekstów technicznych w robocie. Trzeba zamówić sobie certa w mikrosofcie na grudzień by mieć motywacje do nauki klepania.

Na dzisiaj w planach kino, gotowanie i małe sprzątanie.

#dziennik

Zaloguj się aby komentować