@DeadRabbit Tylko to, że nie mają nie jest i nigdy nie było niczym nowym. Ja nie widzę nic co byłoby dla mnie niemoralne czy wstrząsające w tym wypadku. Po prostu ktoś się orientuje, że zapotrzebowanie na takie mikro kawalerki jest. Przecież wszystko rozchodzi się o kasę, jako student klepałem biedę i zaczynałem z najniższego pułapu ale jakbym miał taką możliwość i zarobki, które by mi pozwalały to brałbym na rok. Wszystko zależy od tego jakie są możliwości. Ja wolałbym żeby państwo nie wtrącało się w to za ile sprzedaję, jeśli ktoś chce kupić za taką cenę tzn, że tyle jest warte. Jeśli mieszkań jest mniej albo są znacznie droższe to znaczy, że nie opłaca się budować dziś bo nie ma na tyle dużego zapotrzebowania na wynajem a łatwiej wyciągać z tańszych mieszkań. Rynek zawsze zareaguje.
Też bym chciał wtedy zarabiać jak student w Wiedniu ale mieszkamy w Polsce.
Mój znajomek z czasów studiów przeniósł się 2 lata temu do Zgierza bo wynajem jest tańszy, tylko u niego problem jest taki, że on się nie rozwija więc nie zarabia więcej. Wszystko zależy od tego czy będą klienci, jak nie będą to najemcy zostaną zmuszeni do zmiany cen, albo rozbudowy tej kawalerki ale jak pisałem, w tamtych czasach czy nawet dziś jakby mi zależało na tańszym wynajmie to brałbym.