#motoryzacja

82
3523
Honda Spacy 1982 rok. Ślicznotka, co prawda skuter, ale jeździłbym
#honda #motocykle #motoryzacja #historiamotoryzacji
7f9b76e7-f244-43cd-ac40-90a4b06d3000
fd90a930-25dd-4b4e-8d4a-0adae4a61870
224e366c-93aa-4081-8785-84a11b62c830
837a87f1-89a0-48f9-97a0-63b1bbab0bd0
28c87712-1684-4ddb-b9ad-b2ebeee6d6d1
GrindFaterAnona

@Yes_Man ładna jak na skuter

Rodamir

@Yes_Man klasa!

Choć fakt że tego piękna też nie szpecą lusterka

jedzczarnekoty

@Yes_Man biere zamiast PCXa będę straszył pod robotą

Zaloguj się aby komentować

Half_NEET_Half_Amazing

@Deykun 

wtf

prawie wszyscy od niemca biorą?

to jest dla używanych, nowych czy dla wszystkich?

DirtDiver

Kosowo największy import z juesej? Ciekawe co ściągają.

mati3654

Coś mi tu nie pasuje, Niemcy więcej biorą z Hiszpanii niż z Francji?

Zaloguj się aby komentować

Jak nie lubisz somsiada to kładź mu codziennie kromki chleba na dachu samochodu. Gość będzie musiał wykupić pakiet premium na myjni ~ grzyp-prawdziwek
#motoryzacja #srajzgolembiami #hejtoprotipy
ccbd96d2-3e25-463b-8d06-fde822be1005
Mazski

Post typu- jak kogoś nie lubisz, to zrób mu na złość. I jak w tym kraju ma być lepiej z takim typowo polackim myśleniem?

6502

@grzyp-prawdziwek U mnie na podwórku głupia baba rzuca chleb z balkonu na samochody. Nie ważne czyje, akurat te które stoją w zasięgu rzutu. Ludzie to chuje, a gołębii szczerze nienawidzę. Latające szczury, tylko srają i roznoszą choroby.

markxvyarov

@grzyp-prawdziwek a nie lepiej od razu mu nasrać pod drzwiami?

Zaloguj się aby komentować

Bezpieczeństwo w Tesli. Tym razem na prawdziwym ciele.
Najciekawsze zaczyna się gdzieś od połowy
#tesla #motoryzacja
https://streamable.com/8nwa5e
Wołam @Rudolf bo chciałeś zobaczyć taki test
zachlapany_szczypior

@tomilidzons czekałem aż włoży benis. Wygląda na takiego, który by włożył.

Pan_Buk

@tomilidzons Przypomina tych marines, którzy koniecznie chcieli się dowiedzieć czy kamizelka kuloodporna chroni przed ciosem nożem.

Spoiler: dostał zasłużoną nagrodę Darwina.

Johnnoosh

@tomilidzons Mam nadzieję że chociaż jest leworęczny skoro wkładał prawą rękę

Zaloguj się aby komentować

Zanim kupisz opony, zawsze sprawdzaj datę produkcji ( ͡° ͜ʖ ͡°)

https://streamable.com/iqz0d1

#motoryzacja
Aksal89

To chyba do jakiegoś Rolls Royce - one są składane w całości ręcznie

Xax

Z tego co kojarzę, to są opony (ale pewnie nie te), w których można raz poprawić bieżnik jak się już zużyje

Mor

Pierwszy raz słyszysz o bieżnikowaniu?

Zaloguj się aby komentować

#motoryzacja #recenzja #opony
Witam, po długo oczekiwanej zapowiedzi, wstępna recenzja opon profil all weather! (Wzór opon całorocznych Continental)

1. Wyważenie
Wyważyły się lepiej niż radburgi. Max 35 na stronę

2. Pierwsze wrażenia
Opór toczenia wręcz absurdalny, głośność również absurdalna, ale o dziwo nie wyją
Ciśnienie 2.4 + ustawiona zbieżność

3. 1000 kilometrów
W śniegu nie testowane bo nie było, na mokrym bardzo dobrze się trzymają. Na suchym tak samo. Na zakrętach kleją się bardzo ładnie. Opór znacznie zmalał, tak samo głośność, acz dalej są powyżej normy. Hamowanie awaryjne w stosunku do zużytych kormoranów wypadło sporo lepiej (na suchej nawierzchni) prawdopodobnie jest to zasługa bardziej zimowego bieżnika.

4. Podsumowanie
Do radburgów nie będzie porównania testowego, gdyż były założone na innym samochodzie. Z obserwacji jednak widać, że profile są zrobione dużo lepiej i dokładniej. W dalszym ciągu największym minusem nalewek jest duży opór i głośność, który jednak zmniejsza się z przebytym przebiegiem. Opony dobrze się sprawdzają w ciepłych, mokrych i suchych porach roku. Na zimę trzeba poczekać. Guzów na razie nie wykryto.

Na koniec taka ankieta ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Okrupnik userbar
63967f9e-dc2c-4741-89e9-e5ff9b91b169

Jeśli brać opony nalewki to:

131 Głosów
bartlomiej_rakowski

Ja wczoraj kupiłem i dziś założyłem nowe kińczyki marki Trójkąt i są okrągłe xD Zimowe mam kińczyki trzeci sezon i bardzo zadowolon z nich jestem.

50b2c5d8-e87d-4e76-9f42-e175870764a2
07e7e4b0-cd6a-4028-8720-00035ede5945
dildo-vaggins

Wolałbym chinczyki ale nowe.

Everglades

Zapomniałem, że coś takiego w ogóle istnieje. No ale bieda nie wybiera :/

Zaloguj się aby komentować

Pacjent: Opel Corsa D 1.4 87KM (to chyba będzie A14XEL)
Dolegliwości: gotujący się płyn chłodniczy na postoju jak i podczas jazdy
Podejrzenie: walnięty, nieotwierający dużego obiegu termostat
Analiza: Wąż (el. "3") za termostatem (el. "1") do chłodnicy jest ciągle zimny, pomimo początków gotowania się już płynu chłodniczego (temp 107 stopni z komputera). Wąż górny chłodnicy (el. "2") jest gorący. Korek zbiorniczka wyrównawczego wydaje się działać prawidłowo, nadmierne ciśnienie jest upuszczane tą rurką obok niego. Wentylator się nie uruchamia pomimo osiągniętej temp 107 stopni. Brak kontrolki na desce rozdzielczej o wysokiej temp. (auto nie ma wskaźnika temperatury, można odczytać ją tylko z ukrytego menu licznika).
Podjęte działania: Wymiana termostatu z obudową - zawiera jakiś czujniczek (el. "4")
Pytania: Czy któryś z tych czujniczków oznaczonych jako elementy "5" (od strony termostatu) oraz el. "6" mogą być za to odpowiedzialne?

Z tego co udało mi się wyszukać, jest to termostat sterowany elektronicznie. Na biegu jałowym temp otwarcia będzie przy 105 stopniach, natomiast pod obciążeniem przy 90. Niestety pomimo osiągnięcia temp 107 odczytanej na liczniku z tego ukrytego menu, wąż za termostatem był nadal zimny (wymieniliśmy dziś w ciemno ten termostat), wentylator się nie włączał, a było słychać początki wrzenia płynu w chłodnicy. Trochę lipa temat, bo teraz w majówkę ciężko o mechanika, a auto świeżo kupione "na już" i potrzebne rodzicom na dojazdy do pracy. Może macie jakieś podpowiedzi i doświadczenia z tym. Może temp powinna być jeszcze wyższa i ten płyn jest zbyt niskiej jakości (jakiś noname g12+) przez co gotuje się zbyt szybko?

Dzięki z góry!
#mechanikasamochodowa #mechanika #opel #motoryzacja

Edit: nagrzewnica działa, więc obieg wody wydaje się być ok
bc7a749b-7561-4792-8fd5-efab15ae307a
a081f0be-5591-4082-8855-01be41ac48fb
10e6425d-4d1f-443d-906a-0856ad309cba
d02b5fce-8431-4890-83b4-3aff10bf42b0
milew

Kiedyś zgubiłem korek od zbiorniczka bo słabo dokręciłem. Wstawiłem jakiś jaki udało się zdobyć. No i się zaczęło gotowanie płynu, czy to na postoju czy podczas jazdy. Okazało się, że to wina korka. Nie do końca rozumiem czemu taki był tego objaw, po wymianie korka wszystko ustąpiło i nie wróciło a przejechałem 250tyś km.

Nie wiem czy to taki sam jak twój przypadek.


W Cosie E przypadek czujnika płynu siedzi z prawej strony silnika. Przy zimnym płynie pokazywał, że jest nagrzany, problemy z paleniem. Dość łatwo wymienia się te czujniki, w Corsie D zapewne podobnie.

Zaloguj się aby komentować

Czy ktoś mógłby mi pomóc odczytać oznaczenie felgi? Albo wyprostować mnie w mojej interpretacji?
Czaję, że J 16 to średnica. 6 1/2 to szerokość. JJ to terenówka. Ale co potem? "Dot Topy?" WTF? Gdzie ET? Czy to jest ten nr za "Dot Topy"? bodajże 39? No i co oznaczają ostatnie cyfry? Gdzie średnica otworu centralnego? i gdzie rozstaw śrub?
Felga ma 5 śrub montażowych.
#pytanie #kiciochpyta #motoryzacja #ciekawostki #offroad
48490a3f-edd2-4f96-876d-7fbaf0637ce1
d20df704-5ca6-4a35-bdbe-d94ae3cdfd67
Tuniex

@Klamra wpisz w google, albo wyślij do sklepu

Zaloguj się aby komentować

Siema,
Sezon na moto otwarty, co widać i słychać na ulicach. I w komentarzach na necie też Ale ja nie o tym.
Któryś już raz z kolei spotykam się z mitem, jakoby w zakręcie nie można było hamować. Kiedyś, przez pewien czas po zdaniu prawka, trzymałem się tego "świętego" nakazu, kilka razy nieomal wypadając z asfaltu, albo wyjeżdżając na czołówkę z pojazdem z naprzeciwka. Potem oglądałem słynne "Twist of the wrist" i dalej nie wiedziałem, dlaczego mi to nie wychodzi, a każdy zakręt to w zasadzie loteria czy się uda, czy nie.
Kilka lat temu, podczas długiego zimowego wieczoru YT podpowiedział mi filmik z techniki jazdy na motocyklu, który otworzył mi oczy i od tego momentu nic nie było takie same Nazywa się to trail-breaking, powinno być nauczane na kursie i wbijane do łba każdemu na dzień dobry. Dzięki tej technice to ja kontroluję sytuację w zakręcie i ograniczam ryzyko do minimum. Natomiast prawie nie ma dobrych, polskojęzycznych materiałów w tym temacie, a te które można znaleźć albo coś przekręcą, albo niedopowiedzą, więc chciałem co nieco wyłożyć. To czego się nauczyłem zawdzięczam kilku kanałom YT, które polecam każdemu, kto nie ma problemów z angielskim:
- CanyonChasers
- MotoJitsu
- MikeOnBikes
Goście prowadzą szkoły doskonalenia jazdy, jeżdżą na track days i ścigają się, naprawdę wiedzą o czym mówią.
No dobra, ale smucisz tutaj, ale o co w tym w ogóle chodzi?
Już odpowiadam - o hamowanie w zakręcie. Ale tylko przednim heblem, oraz od samego początku, a nie tylko w razie W.
Problem jest nieco skomplikowany, więc nieco wyjaśnienia. "Twist of the wrist" generalnie mówi prawdę, ALE TYLKO NA TORZE i w kontrolowanych warunkach. W życiu jest inaczej, często nie znasz drogi na pamięć, a nawet jeśli, to zawsze możesz się natknąć na piasek, liście, krowę albo zaparkowane auto na pasie, którego wcześniej nie zobaczysz na ślepym zakręcie. Dlatego "dopasowanie prędkości przed zakrętem" możesz wsadzić między bajki.
To co możesz zrobić, to zwolnić na ile uważasz a przed złożeniem wcisnąć klamkę przedniego hamulca, ale minimalnie - tylko żeby kliknęła, nie dalej. Cały czas trzymasz też rolgaz odpowiednio. Spowoduje to szereg konsekwencji:
- skompresujesz widelec, a więc zwiększysz nacisk przedniej opony na asfalt. Wierz lub nie, ale siła tarcia (przyczepność) to współczynnik (dla opony i asfaltu) razy siła nacisku, nic więcej.
- zmienisz geometrię, moto się skróci i będzie "chętniejsze" do zmiany kierunku.
- będziesz miał już palce na heblu, więc w razie potrzeby skorygowania, wystarczy że go zaczniesz dociskać
- nie będziesz tracił czasu na przełożenie palców w zakręcie w razie W
- to z kolei zapobiegnie tzw. panic reaction, gdzie znienacka naciśnięta dźwignia spowoduje dobicie zawieszenia, następnie odbicie i utratę przyczepności.
Dobra, ok, ale żeby tak cały czas hamulec i gaz równocześnie to chyba bez sensu?
No nie Ma to taki sens, że kontynuując jazdę możesz ciągle korygować swój tor pokonywania zakrętu. Jeżeli stwierdzisz że lecisz za szybko, dociskasz hebel (nie odpuszczaj gazu!), jeżeli za wolno, odkręcasz delikatnie manetkę. W momencie kiedy widzisz wyjście z zakrętu, tzw. apex, i wiesz już, że masz go w garści, dopiero wtedy puszczasz dźwignię i STOPNIOWO dodajesz gazu.
Pamiętaj - nie ma czegoś takiego jak idealny tor jazdy. Zawsze go kontrolujesz - czy to pochyleniem, czy prędkością. Natomiast istotne jest to, że prędkość i szerokość łuku jazdy to dwie przeciwstawne rzeczy - jadąc szybciej masz większy promień skrętu i vice versa. Żeby się zmieścić w łuku, musisz się bardziej pochylić, a to zawsze jest bardziej ryzykowne. Jeżeli chcesz, schodzisz na kolano, jeżeli nie chcesz, nie bój się DELIKATNIE dociskać dźwigni przedniego hamulca. Nie każdy jest rajdowcem i lubi szlifować kolanem po asfalcie.
Najgłupsze co można przeczytać na necie, szczególnie w komentarzach pod filmikami z wypadków - powinien oddać gazu i bardziej się pochylić. Każdy kto tak pisze, nie ma pojęcia jak działa fizyka jazdy. Do tego dodanie gazu prostuje motocykl, więc jeszcze ciężej jest się pochylić. Wyobraźmy sobie inne wideo - koleś na siłce leży na ławce pod sztangą. Zdejmuje ją, schodzi w dół, ale ona go przygniata i trzeba go ratować. Komentarz specjalistów - "powinien dołożyć ciężaru i szybciej machać". Śmieszne, nie?
Dla tych co mówią "przez cały zakręt powoli dodawaj gazu i nie dotykaj hamulca" - powodzenia na hair pinach w Alpach, gdzie zjeżdżając z góry moto się sam rozpędza, a zakręt jest o 180 stopni ma kilka metrów. Chciałbym obejrzeć jak dodajecie gazu cały czas xD
Aha - nie ruszajcie tylnego hamulca w złożeniu. W niczym nie pomoże, a możecie zrobić efektowny high-side.
Jest jeszcze masa zagadnień jazdy w zakręcie: opóźnione wejście w zakręt, kontrola wzrokiem, przeniesienie ciężaru ciała, pozycja głowy, rąk i nóg, przeciwskręt, pochylenie motocykla. Nie mam zamiaru tego ruszać, bo chciałem tylko ten jeden mit naprostować, a poza tym sam nie jestem żaden pro rider. Po prostu trail breaking to dla mnie był game changer, a mnóstwo ludzi o tym nie wie.
Jedyne co mogę jeszcze dodać, to nie dajcie sobie wmówić bajki o "chicken stripach". Jazda na brzegu opony, to jak jazda na najbardziej zewnętrznym skrawku asfaltu - nie masz żadnego marginesu ani na korekcje, ani na najmniejszy błąd. Jak lubisz to ok, twoja sprawa.
No i prośba na koniec - nie odkręcajcie do odcinki ludziom pod oknami, to może nas będą chętniej przepuszczać do świateł. A jak koniecznie chcesz pokazać, że masz małego pyrdka i jeszcze do tego "loud pipes save lives" - jesteś debilem i nie ma ratunku
LWG!
#motocykle #motoryzacja #motorsport
Solar

@Cinkciarz Najlepiej wybrać się na porządne szkolenie na torze, naprawdę warto wydać na to pieniądze.

Nie zgadzam się z niedotykaniem tylnego hamulca w złożeniu, ćwiczyliśmy to w zakrętach na torze właśnie, bez odpuszczania gazu jak wynosiło nas na zewnątrz można było lekko dohamować i wyprowadzić motocykl. Generalnie filmy są spoko, ale bez przećwiczenia tych technik nic to nie da, trzeba trenować. Na drogach publicznych można, ale jest to bardziej ryzykowne niż w miejscu do tego przeznaczonym.

Rafau

@Cinkciarz polemizowałbym ze stwierdzeniem, że przenosząc ciężar na przód masz większą przyczepność - znajdujesz się bowiem bliżej momentu utraty przyczepności i zablokowania przodu. Nie każdy ma ABS, nie zawsze on uratuje sytuację. Do tego sprężony widelec przedni nie pracuje lepiej, niż ten, który ma zapas. Sam środek ciężkości też nurkuje w przód, na niekorzyść przeniesienia momentu obrotowego na asfalt i przyczepności tyłu, który też może się wyślizgnąć.

O ile rozumiem argument, że minęło wiele lat od wydania "biblii pokonywania zakrętów" o tyle w prawach fizyki nie zmieniło się nic obadam filmiki, które polecasz, a na razie podpisze się pod tym, że trzeba przede wszystkim ćwiczyć, jeździć i poznawać swoją maszynę.

Man_of_Gx

@Cinkciarz Wymienieni goście zapewne wiedzą o czym mówią i ja nie neguję działania trail ale kontrola hampla w fazie składania i początku zakrętu też nie jest "za darmo".

Gorzej z tym co Ty piszesz, bo czasem masz rację a czasem bardzo nie.

"powinien oddać gazu i bardziej się pochylić"

To może być bzdura ale może być też niedokładność wypowiedzi ponieważ zwiększanie pochylenia wymaga dodania gazu i to są prawa fizyki a dokładnie geometrii opon.

"Aha - nie ruszajcie tylnego hamulca w złożeniu. W niczym nie pomoże, a możecie zrobić efektowny high-side"

Bez sensu albowiem gdyż high-side jest tylko i wyłącznie efektem gwałtownego odzyskania przyczepności przez idące w bocznym w stosunku do kierunku jazdy (a nawet płaszczyzny) koło, nieważne przednie czy tylne i nieważne jaka jest przyczyna utraty i odzyskania tejże, hampel, plama na drodze. Można tył sobie ślizgać w zakręcie tylko trzeba cholernie dużo umieć jak Gary McCoy.

"Jazda na brzegu opony, to jak jazda na najbardziej zewnętrznym skrawku asfaltu - nie masz żadnego marginesu ani na korekcje, ani na najmniejszy błąd."

Po pierwsze to w złożeniu nawet sporym możesz mieć sporą powierzhcnię robocza opony tzw. contact patch

Did you know: You have more contact with the ground leaned over than upright? : r/motorcycles (reddit.com)


Po drugie nikt nie mówi że masz iść max po kolanie, od zamknięcia laczka do max lean jest jeszcze sporo. Owszem ja też odradzam takie rzeczy na ulicy ale jednocześnie uważam że zapożyczenie z toru pozycji do jazdy w zakrętach ulicznych pozwala na większe pochylenie co daje radość i pozwala na lepszą kontrolę moto czyli korektę toru, zmniejszenie pochylenia a im więcej kontroli tym więcej bezpieczeństwa.

No chyba ze ktoś postanowi zedrzeć kolano i laczka w ślepym zacieśniającym się i jeszcze prawym to ja tam na jego rehab się nie składam, na wieniec też nie.


Gx

Zaloguj się aby komentować

No więc mówiłem, że się wypowiem na temat rynku #motoryzacja w PL.
Jako, że najbliższy mi rynek importu z USA więc od niego zacznę. Na czym polega import z USA? W większości to godzenie się na świadomość kupna auta po naprawie w zamian za atrakcyjną cenę, ale co może pójść nie tak? Ano wiele - niech za przykład posłuży mój znajomy, który zajął się ściąganiem delikatnie uszkodzonych aut i ich naprawą w Polsce. Gdy zaczynał każde auto było robione "jak fabryka". Części nowe, naprawy na naprawdę wysokim poziomie i ogólnie był to gościu, od którego lat temu 5 bym wziął auto bez oglądania. W tym wszystkim był tylko jeden szkopuł - auto tańsze 20-30% of ceny rynkowej to za mało i każdy spodziewa się auta z usa tańszego o 50%. Czy jest to do zrobienia? Ano jest ale nie systemem w pełni zleconym i nie na oryginalnych częściach. Znajomy by sprostać rynkowi zniżył jakość dramatycznie i auta zaczęły się sprzedawać - u nas nie liczy się co i jak, tylko ma być tanio i jak najbardziej premium - a tak się nie da. Jak widzisz auto poniżej ceny rynkowej albo w jej dolnej granicy to albo jest to bardzo zajebista okazja (powiedzmy, że zdarza się raz na tysiąc aut), albo po prostu ktoś wali w chuja i kupujesz chrupka.
Rynek europejski nie jest ani trochę lepszy - masz dodatkowo te emocje bo nigdy nie wiesz co się z autem działo i wierzysz w zapewnienia sprzedającego albo gorzej - handlarza.
Dodatkowo wjeżdża mój ulubiony przez Polaków temat - a mianowicie diesle (bardzo rzadkie na rynku usa). Silnik jak to silnik - nie będę się rozwodził nad jego wspaniałością ale opiszę kilka rzeczy, na które powinniście zwrócić uwagę:
1. Diesel po 2005 roku to przede wszystkim "ekologia". Co za tym idzie dość drogie wymiany tych elementów - egr, dpf, adblue.
2. Zabijanie się dpf nie jest standardowym problemem - problem ten pojawia się jak silnik zaczyna palić olej. W niektórych autach jest to swego typu norma ale nie za bardzo idzie to w parze z dpfem.
3. Zawór egr to najbardziej szczęśliwy problem jeśli chodzi o ekologię - czyszczenie lub w najgorszym wypadku wymiana zamyka się w niedużych pieniądzach
4. Mój ulubiony adblue - auto bez niego nie jedzie, z nim w sumie też potrafi nie jechać. Błędy w oprogramowaniu sterowników jak np. sid 209 (sterownik silnika) potrafią zawiesić auto w stanie gdzie sterownik po prostu nie przyjmuje do wiadomości, że adblue zostało uzupełnione i w sumie jedyną opcją jest naprawa eeprom w sterowniku.

No dobra ale kolega mi powiedział, że to wszystko można wyciąć i diesel będzie super silnikiem. Zrobienie dobrego softu pod to, gdzie ktoś się przełoży i sprawdzi to koszt 2500 PLN (w Sid321) + wymagane prace mechaniczne. Dodatkowo raczej takim dieslem bym się na zachód nie ruszał bo policja potrafi to kontrolować - tylko w Polsce jak w lesie. Ile tego się wycina w Polsce? Ja siedząc na zamkniętym forum gdzie warsztaty sobie pomagają z różnymi rozwiązaniami jestem w stanie stwierdzić, że idzie to w 1000 aut miesięcznie.

Co jeszcze może pójść nie tak z Dieslem? Ano wiele - zimą diesel by odpalić potrzebuje sprężania na poziomie 25+ bar na każdym cylindrze a najlepiej i 35-40 bar. O ile latem przy ciepłym taki diesel że sprezaniem 8-12 bar odpali sobie bez problemu o tyle zimą możesz zapomnieć. Koszt naprawy? Od kilku do kilkunastu tysięcy. Najczęściej ten problem jest widoczny przy aluminiowych blokach silnika, które potrzebują naprawdę delikatnego podejścia a większość mechaników to chciało by je młotkiem i przecinakiem naprawiać.

Pomińmy już aspekt pasowania wszystkiego na nm w dzisiejszych silnikach - bo jak to się dzieje, że 15 letni silnik 2L ma 120KM a współczesne 1.0 kręci 180? Ano mamy mniejszy margines błędu i szybsze zużycie materiałów.

Jak to wszystko zbierzesz do kupy to mniej więcej zrozumiesz czego możesz się spodziewać kupując 10+ letnie auto a tym bardziej premium gdzie może pierwszy właściciel o nie dbał, ale każdy następny tylko patrzył jak tu nie przeinwestować.

Niestety na tym rynku okazja nie istnieje i czym prędzej to zrozumiesz tym lepiej dla Ciebie i twojego portfela.

#wpiszdupy #motoryzacja
KierownikW10

@rm-rf pracuje w branży obróbki dla motoryzacji i głupoty waszmość gadasz odnośnie pasowań i tego, że inne są winne niższej żywotności wielu współczesnych silników.


Winne są inne aspekty - odchudzanie elementów, bezpośredni wtrysk, cienkie pierścienie olejowe, oleje o niskich oporach płynięcia, wymiany long-life, tuleje cylindrowe produkowane w technologii, która potocznie można nazwać natryskiem w łuku elektrycznym. Tolerancje tulei cylindrowych czy łożysk ślizgowych oczywiście są wąskie, ale nie ponad miarę i nie przyspieszają one w żaden sposób zużycia. To nie jest F1, gdzie silnik musi być rozgrzany, żeby dało się go ruszyć, a zmniejszenie luzów wręcz pozytywnie wpłyqa na żywotność komponentów.

rm-rf

@KierownikW10 może zbyt to uproscilem odnośnie produkcji ale jak sam zauważasz kiedyś nikt nie myślał o nie wymienianiu oleju w skrzyni biegów (bo producent nie przewiduje) czy też używaniu oleju silnikowego o wysrubowanych na papierze parametrach - te rzeczy, które wymieniasz jak najbardziej mają wpływ na żywotność silnika ale ciężko mi stwierdzić co było pierwsze - jajko czy kura. Ja rozumiem jaki jest związek przyczynowo skutkowy między wszystkim co wymieniłeś i fakt jest, że skrócenie żywotności to wynik "postępu" w dziedzinie oszczędzania na produkcji. Jak mnie źle zrozumiałeś to posypuję głowę popiołem. I jak najbardziej zgadzam się Z Tobą.

KierownikW10

@rm-rf twoje uproszczenia myślowe są mylące.


Na przykład teraz napisałeś, że kiedyś nikt nie myślał o wymianie oleju w skrzyni. W większości ekrzyń wymieniało i wymienia się olej, prawdopodobnie miałeś na myśli bezobsługowe tylne mosty.


A oleje o wyśrubowanych parametrach to również nic złego, to dobry postęp. Ale polączenie oleju o niskiej lepkości oraz wymian w systemie long-life nie służy zbyt dobrze silnikom.

Odczuwam_Dysonans

@rm-rf wszystko spoko, ale DPF/EGR off to w większości przypadków podpięcie pod OBD, zgranie wsadu, kliknięcie dwóch opcji w programie, załadowanie wsadu. Jak ktoś za to goli 2,5k to niezły biznesmen.

Druga sprawa to nie, diesel mając 8-12 bar nie odpali bez problemów nawet przy +40. 8 to jest mało nawet dla benzyny, a co dopiero silnika w którym zapłon występuje na skutek sprężania.

Trzecie to pasowanie nie wpływa na wydajność - vide rajdowe silniki luźno pasowane. Ciasne pasowanie to przede wszystkim niższe zużycie oleju (każdy silnik spalinowy trochę zużywa). Wyższe osiągi wynikają z nowszych technologii np. wtrysku bezpośredniego, turbin z twinscrollem, itp. Problemem jest jakość materiałów, dzisiaj wszystko jest z gównolitu i tutaj odnotowujemy regres, auta to jednorazówki.

A poza tym prawda.

bartek555

Mam auto, ktore sam sciagnalem z kanady, wczesniej mialem z usa i jeszcze jedno (takie samo) sciagnalem dla siostry. Jesli ktos sie na tym zna, ma dobrego posrednika, dostep do czesci i najlepiej sam naprawi to sie opyla. W innych przypadkach zazwyczaj srednio. Zaraz zmieniam auto i bede bral naprawione z USA, bo szkoda mi czasu na zabawe z naprawiami i dlatego ze maja tam zdecydowanie wiekszy wybor benzyn i czesto o wiekszej mocy. W PL twszyscy biora te osrane diesle 2.0 nawet do duzych aut. To auto, ktore szukam ma w EU 3.0 360 koni, a w US 382. Cena na gotowo w stosunku do takiego samego bezwypadkowe z PL salonu to ok 80 tys cebulionow. A uszkodzenie tamtego bylo na prawde kosmetyczne na zasadzie wymiany kilku elementow blacharki z przodu.

Zaloguj się aby komentować