Dlaczego warto mieć u siebie w telefonie lokalizację telefonów najbliższej rodziny a także nauczyć ich swojego numeru telefonu (a w szczególności wiekowych rodziców)?
Przyjechał do mnie do Malezji tata lvl70. Ma jakiegoś całkiem świeżego iphone'a, zainstalowałem mu Graba (lokalny Uber/Bolt) i nauczyłem obsługiwać, dzięki temu codziennie śmiga sobie sam gdzie chce, zwiedza, zawozi dzieci do szkoły itp. (tutaj ten Uber jest w cenie autobusu miejskiego w PL). W dodatku zapisałem tacie na kartce mój numer whatsapp i kazałem wsadzić do portfela.
Dzisiaj dzwoni do mnie tata bardzo poddenerwowany, pojechał gdzieś i zostawił w Grabie telefon, od razu się zorientował i poprosił jakiegoś przechodnia o kontakt ze mną. Ustaliłem z tatą punkt gdzie ma na mnie czekać i pojechałem autem go zgarnąć. W międzyczasie obudziłem w Polsce brata i poprosiłem o wejście na findmyiphone i wysłanie screenshota z lokalizacją telefonu taty. Telefon wciąż zmieniał lokalizację czyli mieliśmy potwierdzenie że jest w tamtym aucie. Ruszyłem za nim w pościg będąc w ciągłym kontakcie z bratem który co chwilę wysyłał mi nową lokalizację i mówił w którą stronę jedzie. Dogoniłem go po jakichś 15-20 minutach i zatrzymałem, telefon odzyskany.
Możecie powiedzieć że przecież można było się skontaktować z grabem i oni by pomogli odzyskać telefon. Niby tak, ale kontakt z nimi jest mega upierdliwy, jest jakiś formularz online gdzie trzeba podać numer telefonu (tata ma jakiś e-sim z revoluta i nawet nie zna numeru) i oni odpisują po 24h, cały proces by pewnie zajął kilka dni a ludzie wsiadający do auta po moim tacie mogli zawinąć telefon, często kierowcom też nie chce się bawić w odzyskiwanie i wyłączają telefon i twierdzą że ktoś zabrał.
#podroze #zalesie







