#edukacja

3
449

Jakiś czas temu przyszedł do mnie młody- idzie do pierwszej klasy:

-Tata, ja się trochę boję szkoły.

-Czemu?

-Bo ja nie wiem jak tam będzie i co tam będę musiał robić.

-Nie przejmuj się, szkoła nie jest taka straszna, znajdź sobie jedną rzecz jaka ci się spodoba- i rób ja najlepiej jak potrafisz. A cała resztą się nie przejmuj i rób na tyle byle się nikt nie przyczepiał, bo ja na pewno nie będę.

-Wiesz co Tata, ja lubię liczyć.

- No to matematyka, świetnie.


Pamiętam swój pierwszy dzień w szkole, dziadek mnie odprowadzał i nagrał wszystko kamerą na taką śmieszną małą kasetę. W sumie chciałbym, aby ktoś mi wtedy tak powiedział, a nie wiecznie leczył swoje kompleksy za pomocą dziecka i wpędzał w nic nie znaczący wyścig- bądź lepszy i przynieś lepszą ocenę i tak pół życia w lęku przed byciem ocenionym.


Nikt nie musi być najlepszy w oczach innych, bądź najlepszy w swoich własnych.

Bądź najlepszą wersją siebie.


#rodzicielstwo #tatacontent #dzieci #szkola #edukacja

moll

@AdelbertVonBimberstein amen

NiebieskiSzpadelNihilizmu

@AdelbertVonBimberstein leczenie swoich kompleksów i niespełnionych marzeń przenosząc to i wymuszając na dziecku to kurestwo pierwszej wody.

jimmy_gonzale

---

Tu bierzesz i rozpakowujesz cukierek. I mówisz:


Werther's Original

On także jest kimś wyjątkowym!

Cięcie!

Zaloguj się aby komentować

John_polack

Dorośli ludzie nie odróżniają mediany od średniej więc to mocne podstawy

TrzymamKredens

Dla większości ludzi statystyka to czarna magia i jedyne co potrafią o niej powiedzieć to debilizm typu, że statystycznie z psem na spacerze mają po trzy nogi.

jajkosadzone

@John_polack @TrzymamKredens

A to jednak z prostszych dziedzin matematyki.

Dodatkowo jedna z najwazniejszych

Zaloguj się aby komentować

Gadają teraz o tych lekturach do szkoły, co powinno być, a co nie, a ja przyznam się bez bicia, że jedyną lekturą, którą w życiu przeczytałem to była Dżuma. Przeczytałem ją z dwóch powodów. Pierwszy był taki, że zaciekawiło mnie streszczenie, a drugi - musiałem to znać na maturę z języka polskiego. Wszystkie inne lektury znałem wyłącznie z opracowań lub z adaptacji filmowych. Nie wiem jak było u Was, ale u mnie, tak szczerze, to praktycznie nikt tych lektur nie czytał. Paru kujonów jedynie. Nikomu się nie chciało. Jedyne co czytałem za gówniarza od deski do deski to były Giganty.


#edukacja #gownowpis

25d2cc38-0a3e-4cfe-9f92-203d6247acbf
evilonep userbar
maly_ludek_lego

@evilonep z tą dżuma to też było tak, że dopiero po latach zrozumiałem o czym ta książka jest.. Osobiście uważam, że te książki są młodzieży dawane w nieodpowiednim wieku, kiedy sieczka w głowie a i człowiek nie posiada jeszcze wiedzy socjologicznej, geopolitycznej i ogólnie tych całych map mentalnych, żeby zrozumieć o co tam chodzi

Ziutson

@evilonep Ja czytam dużo. Ale lektury w 90% ominąłem szerokim łukiem. Lalka mnie zabiła, zwłaszcza jak przeczytałem i dostałem 2 i opierdol od polonistki po kartkówce ze znajomości tekstu, bo widać że nie czytałem

Neq

@evilonep ja chyba tylko przeczytałem jedynie jakieś losowe lektury z podstawówki z klas 1-3 np "O psie, jeździł koleją". A potem to tylko "Hobbit"

Zaloguj się aby komentować

#edukacja #dukaj

To co odpierdala Nowacka z zadaniami domowymi to już ja skreśla jako ministra edukacji, ale za wyrzucenie Dukaja z listy lektur to należy jej się spluniecie w pysk






#polityka



maximilianan

taguj polityka. Poza tym co takiego robi?

Half_NEET_Half_Amazing

@Pstronk

co jest złego w braku zad dom

i wyrzucenie fantastyki z kanonu lektur?

SzwagierPrezydenta

@Pstronk te zadania domowe, podobnie jak lektury to jeden wielki rak. Zresztą tych lektur i tak nikt nie czyta, więc nie wiem skąd to święte oburzenie

Zaloguj się aby komentować

Half_NEET_Half_Amazing

@A_a

kopiować też trzeba umieć

maximilianan

@A_a no i klasa, jak za dobry pieniądz to super opcja. Robisz proste makro i elo

jestem_na_dworzu

@A_a wolę to niż „normalną” robotę xD zresztą, to ma tylko takie obowiązki? Zawsze jest jakaś odmiana.

Zaloguj się aby komentować

Wczoraj wrzuciłem posta o wpływie #edukacja / #szkola na decyzje wyborcze, więc dzisiaj pociągnę temat edukacji - a mam dla was coś czego tutaj jeszcze nie widziałem: edukacja domowa.


TLDR:

syn zrobił trzecią klasę w tym roku szkolnym w domu.


Full story:


Jak to się stało?

================

Zmieniłem młodemu szkołę na taką bliżej domu i w zasadzie od początku zaczęły się dziwne jazdy w kierunku dzieciaka, młody nie wiedział o co chodzi, historie nauczycielki nie kleiły się kupy. Zaczęliśmy z żoną podrzucać młodemu dyktafon tak żeby móc zweryfikować co tam właściwie się dzieje no i niestety nie było zbyt wesoło. Po konsultacji z psychologiem dziecięcym padła decyzja że nie można tego tak zostawić, szybkie poszukiwanie szkoły (no ale nigdzie nie ma miejsc w połowie września), padło na domowi.edu.pl. Rachu ciachu, bumszakalaka i bez pojęcia o tym wylądowaliśmy z dzieciakiem w domu.


Jak to działa?

================

Na wstępie zaznaczę, że to działa u mnie, z moim dzieciakiem. Nie wiem jak to zadziała gdzie indziej, u kogoś innego, u innego dzieciaka.

Po pierwsze edukacja wczesnoszkolna czyli matma, polski, przyroda. Od domowych dostaliśmy podręczniki oraz portal webowy z zadankami, kupiliśmy dodatkowo karty pracy do 3 klasy "trzeciaki". Codziennie młody dostawał kilka kart pracy do zrobienia, kilka stron z podręcznika. W portalu webowym zadanka już są podzielone na dnie i tygodnie, więc tutaj dogadaliśmy się że może np w poniedziałek odwalić cały tydzień i mieć to z bani. W razie problemów po prostu przychodzi do mnie, pyta, gadamy sobie o rzeczach, tłumaczę mu rzeczy, opowiadam, oglądamy w wolnej chwili jakiś popularnonaukowy filmik na YT. Dorzucałem mu też od czasu do czasu jakąś książkę do przeczytania, egzamin konkursowy z kangura itd.


Po drugie angielski. Stwierdziliśmy z żoną, że sami nie damy rady. Młody poszedł do szkółki 2x w tygodniu, szkółka Eureko w Krakowie. Zajęcia nastawione na gadanie, więc młody zrobił wyczuwalny progres, nie boi się mówić, naprawdę fajnie to zaczęło wyglądać. Dodatkowo na switchu gierki po angielsku, jak mu się spodoba jakaś piosenka w radiu po angielsku to siadamy i sprawdzamy tekst, więc dużo takich organicznych aktywności.


Po trzecie sport (Włefem to bym tego nie nazwał). Bywaliśmy regularnie na basenie z młodym, więc dosyć oczywistym pomysłem było dorzucenie profesjonalniejszych zajęć na basenie 2x w tygodniu. Do tego w weekendy śmigamy na ściankę wspinaczkową.


Po czwarte hobby. Podstawa programowa jest żałosna i jeśli dzieciak jest chociaż trochę ambitny, potrzebuje dodatkowej stymulacji. Młody jest mega zajarany w stronę medycyny i nadal w to idzie (to już kilka lat), więc przerabia sobie anatomię, popularnonaukowe książki o chorobach, epidemiach, broni biologicznej, sporo popularnonaukowych zajawek z youtuba. Do tego wjechał good doctor i dr house, więc od czasu do czasu siadamy i szukamy info w necie o tym czym faktycznie są choroby o których oni mówią, jak działają leki które podają etc. Znowu organiczne, małe rzeczy. Bez żadnej spiny siada sam z siebie z książką do scratcha i po prostu dłubie nad jakimś projektem, bo akurat ma na to ochotę.


Na początku kwietnia zadzwonili do mnie że trzeba się ustawić na egzaminy klasyfikujące i kiedy moglibyśmy się stawić. Odpowiedziałem że w sumie możemy od ręki więc od połowy kwietnia młody ma wakacje


Jak to wyszło?

===============

Po pierwsze, to jest przerażające że młody robi podręczniki, zadanka w necie, karty pracy (czyli de facto 3x to samo) i zajmuje mu to dziennie mniej niż godzinę. A żeby było śmieszniej na klasyfikacji babeczka stwierdziła że mega inteligentny, mega oczytany, mega świadomy świata dzieciak. Przytoczyła nawet że jak go o coś zapytała i on nie wiedział to bez pierdolenia powiedział "nie wiem, ale weź mi powiedz, bo w sumie jestem ciekaw" - chodzi o to że on nawet egzamin wykorzystuje jako okazję do dowiedzenia się czegoś nowego XD


Po drugie, za⁎⁎⁎⁎ście mi się podoba że młody gada po angielsku. W szkółce nie piłują dzieciaków o gramatykę, dzieciak ma po prostu zacząć gadać, zacząć zbierać słowa, ma nie bać się używać języka. I na świadectwie młody dostał 3 xD babeczka mi potem mówi "za⁎⁎⁎⁎ście gada, w ogóle się nie boi, nie wstydzi się, no i w ogóle mega fajnie, ale pytam go o present past perfect simple i on nie wie o co go pytam, to przecież nie mogę mu dać więcej niż 3". No cóż - typowa polska szkoła jest typowa xD


Po trzecie, młody po tym roku szkolnym pływa 4 stylami, na eleganckości w tempie porównywalnym do mojego, na ściance robi piątki. No nie powiem - całkiem nieźle.


Podsumowując - nadal jest ciekawy świata, nadal chce się uczyc, sprawia mu to przyjemność, jest wygadanym dzieciakiem, zdecydowanie pewniejszym siebie i tego co wie. Aktualnie wymyślił że chce zacząć chodzić na siłownię + chciałby kupić sobie mikroskop i próbki różnych komórek, narządów żeby się z tego uczyć.

Oceniam że wyszło to naprawdę fajnie, chociaż dostrzegam że było łatwiej w 3 klasie niż będzie w 4. Z jednej strony chcielibyśmy oddać go do szkoły, z drugiej strony nie chcemy go oddać byle gdzie, więc jeszcze nie wiemy co dalej. Zobaczymy co czas przyniesie

emdet

@mroczny_pies rozmawialiśscie z młodym na ten temat i był chętny? Były jakieś obawy odnośnie tego jak to będzie funkcjonować? Braliście pod uwagę że tego np. nie dźwignie organizacyjnie? Czy po prostu zwiewaliście z konwencjonalnej szkoły i trochę na yolo zobaczymy co będzie wskoczyliście w tę domową?

ismenka

Przeczytałam wsio i wielki szacun dla Was jako rodziców za trzymanie ręki na pulsie, ogarnięcie i wsparcie edukacji młodego.


W historii jednak zabrakło mi jednego - co pokazały nagrania z dyktafonów?

Neq

@mroczny_pies ja do dziś nie znam na pamięć czasów w ang., ale wiem kiedy jakiego użyć. Na pisemnej maturze miałem 100% na ustnej 95. A zaczęło się od oglądania cartoon network. Po angielsku.

Zaloguj się aby komentować

wombatDaiquiri

@maly_ludek_lego nauczyciel chce wystawiać oceny "bo komuś zależy" xD dobry wariat. Tak się składa, że chodziłem do mega patologicznej podstawówki już parę ładnych lat temu i im głębsza patola tym bardziej dzieci miały wyjebane na prace domowe, pomimo tego że były. Więc w sumie nie wiem co postulujesz.

Sahelantrop

@maly_ludek_lego A te biedne dzieci z pospólstwa mają rodziców, czy to same sierotki?

monke

@maly_ludek_lego dobry nauczyciel będzie w stanie nauczyć średnio ogarniające dziecko danego przedmiotu nawet bez prac domowych. Ale do tego potrzebni są dobrzy nauczyciele i odpowiednią ilość godzin porządnych przedmiotów (ktoś z was miał sensowne lekcje muzyki/plastyki/wiedzy o kulturze/religii it'd?). Gorzej ogarniające dziecko i tak będzie musiało kuć po szkole.

Zaloguj się aby komentować