#wygryw

1
157

#chwalesie #wygryw #bogactwo #gownowpis #heheszki Jaaaapieeeeedddoooooleeeeee Moje życie to jest normalnie pasmo zwycięstw. Tzn moja niedziela, ale do rzeczy. Wstaje rano, odpalam pralkę, bo wczoraj nie wyjąłem prania (brawo ja), ide na trening, siłka prawie pusta, wracam do domu, wyjmuje pranie, znajduje dychę w środku xD Żegnaj biedo, piękna kusicielko!

263b6a55-2317-496b-bbe5-98e5e3f396af
060ea4cc-5919-4afb-be6f-ffb872483857
mannoroth

@l100e dobrze że teraz robią forsę z materiałów opornych na pranie

Modrak

Przez chwilę pomyślałem, że to mieszkanie które wynajmowałem wiele lat temu 😁 ale te meble to był zestaw obowiązkowy w latach 80tych u tych, których raził wysoki połysk 😉

Shivaa

Pranie hajsu, zgłaszam do płokułatuły

Zaloguj się aby komentować

dradrian_zwierachs

Teraz będzie ciężej podważyć korzeń.

Zaloguj się aby komentować

plemnik_w_piwie

@Chunx u, gratki. Ja bym bardzo chciał mieć 2 miliony (dwa miliony) dolarów (dolarów).

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Komu udało się wrócić po północy z wyjścia firmowego i usłyszeć na wejściu do łóżka od całkiem zaspanej drugiej połówki 'dobrze, że jesteś. od razu lepiej'?

No mi😊


#chwalesie #zwiazki #feels #wygryw

Nemrod

"Mąż jest na imprezie firmowej, pewnie wróci nad ranem"

InstytutKonserwacjiMaryliRodowicz

@ttoommakkoo a gdzie dalsza część wypowiedzi: bo mierzyłam pokój i...

lurker_z_internetu

Z cyklu "mężczyźni myślą tylko o jednym".

Zaloguj się aby komentować

Umypaszka

@Only2Genders panie, nie po to nie mam konta na fb i wykopie żeby te gównowpisy na moim hejto widzieć

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Harpersy

Ale rurka z bitą dalej za 6zł

InstytutKonserwacjiMaryliRodowicz

@entropy_ kto jest właścicielem galak pizzy?

bori

@entropy_ Po porannym zepsuciu Hejto czas na zasłużony odpoczynek?

Zaloguj się aby komentować

Zaraz będzie 2 tygodnie jak nie palę.a


Nie ciągnie mnie nic a nic. Wspomogłem się Racigerem, ale po kilku dniach już nawet musiałem się pilnować, by to brać, bo chyba bardziej zadziałała psycha i motywacja. Latem jest łatwiej z uwagi na lepszy humor przez uzupełnienie niedoborów witaminy D.


1 dzień brania tabsów 4 papierosy, drugi dzień 3, trzeciego rzuciłem całkowicie. Już drugiego dnia smak papierosa mnie odrzucał. Powodował zgagę, pieczenie w ustach i tak dalej. Czy potem ciągnęło? Psychiczna potrzeba czasem jakaś była, ale rzadko.


Paliłem niecałe 1,5 roku i głównie po rozstaniu z byłą i dużych zawirowaniach życiowych. Papieros był dla mnie zastrzykiem dopaminy, a potem nawykiem. Łatwiej było mi rzucić niż osobie, która pali z 10 lat i zaczynała od palenia "towarzysko".


Na pewno pomogło mi to, że przygarnąłem szczeniaka i mam po prostu ręce pełne roboty, więc nikotyna nawet nie siedzi mi w głowie


#chwalesie #gownowpis #przemyslenia #wygryw

AndrzejZupa

Nikotyna jest wpisana w nasze DNA (receptory) ….słabe jest to , że uzależnia, dobre jest to, że jest psychosmatykiem i DZIAŁA.

#cieszesiezemoglempomoc

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

ColonelWalterKurtz

Wpłata na IKZE? Jeżeli płaciłeś za dużo zaliczek to nie chcę Cie martwić ale finansowo jesteś do tyłu

jimmy_gonzale

Zostaw sobie na podwyższki podatkow i energii w tym roku :p

Zaloguj się aby komentować

panporucznik

@moll bardzo ładne co to za rybka?

Adonix

@moll ta ryba n a nie patrzy

Enzo

Podoba się dla mnie

Zaloguj się aby komentować

Rudolf

@Piwniczak1991 treści nie dla chłopa

Zaloguj się aby komentować

kopytakonia

Ja jak jeszcze chodziłem do kościoła w niedzielę to organista zavzynal grać panie zmiłuj się nad nami a ja wtedy nóżka lewo prawo tup tup i do najbliższej pani siedzącej i cyk na siedzenie

Zaloguj się aby komentować

Moje konto na tym portalu to moje alter ego, ale jestem bardzo wdzięczny, że gro osób czyta moje wysrywy i chętnie się wypowiada. Wiecie jak wygląda moje życie? Wygląda tak, że po rozstaniu nigdy nie miałem takiego powodzenia u kobiet (singlem to byłem 7 lat temu, od tego czasu spoważniała mi twarz, zgęstniał zarost, dobrze obudowałem mięśnie na siłce, lepiej się ubieram) każda wolna i otwarta na nowe znajomości bardzo chętnie wchodzi ze mną w jakąś relację. Nie mam problemu poznawać nowych osób, zagadać na imprezie, kogoś poderwać. Dziewczyny moich kolegów mnie lubią, koledzy kolegów, których poznałem w tym roku chętnie mnie gdzieś zapraszają, pytają co robię. Zaangażowałem się latem mega w organizacje różnych wypadów, imprez, na takiej zasadzie, że kumpel z innego miasta z dziewczyną zaczęli zapraszać naszą całą paczkę do siebie.


Pierwszy raz w życiu udało mi się wyrwać laskę z randki prosto do łóżka. Oprócz tego czuję, że bardzo dojrzałem co do budowania relacji z ludźmi, w pracy moi klienci mnie naprawdę lubią, chętnie przechodzą ze mną na "ty" (głównie kobiety, a nawet w 80 %). W pracy w zespole mnie bardzo chwalą, miałem świetny start, podpisałem dużo umów.


Ale jestem jak arbuz. Na zewnątrz zielony - to interpretuje jako: pewny siebie, stonowany, konkretny, stanowczy, idący po swoje. A w środku czerwony - zestresowany, zalękniony o przyszłość, z masą natręctw, nerwowości, strachu i nawracających traum z przeszłości. Tego nie widzi nikt, poza terapeutką do której chodzę i...użytkownikami hejto xD Ten portal to moja odskocznia do wyrzucenia z siebie wszystkiego, co mnie trapi.


Wszyscy mi mówią, jak sobie świetnie radzę. A ja czuję, że sobie nie radzę. Nie wiem k⁎⁎wa czemu. Najbardziej to mi dokucza zdrowie (jelito drażliwe + jeden inny problem zdrowotny "wewnętrzny", oporne efekty leczenia obu chorób, nawracające problemy), a także strach przed jutrem, ogólny stres, obawa że STRACĘ WSZYSTKO CO MAM I NA CO CIĘŻKO PRACOWAŁEM.


Pisałem, że mieszkam w rodzinnym domu/kamieniczce. 2 mieszkania po 100 m2, plus suterena, strych, ogród, no bajka. Dom na pół z siostrą dziedziczymy, ale ona mieszka 100km dalej i jej mąż jest bardzo bogaty (poznała go, jak był jeszcze stażystą po studiach), ona sama też ma pieniądze. Zawsze mówiłem, że ja bym chciał zostać w tym domu (moja babcia, którą kocham, jest już w szpitalnym łóżku z ciężkim alzheimmerem i gasnącym zdrowiem fizycznym), bo wiecie, zawsze jak sobie na nowo ułożę życie, to mam dla siebie oddzielną górę (jest klatka schodowa) i na dole rodzice, to dzieci można zostawiać jak założe rodzinę.


Byłem z siostrą pogadać szczerze na różne tematy i ona mi mówi wprost "wiesz co, Lopez, dom jest twój. Tak było z dziadka na tatę i tak będzie teraz. Ja tu nigdy nie wrócę, ja od Ciebie nie chcę pieniędzy, my mamy dwa mieszkania, budujemy dom, po co mi to? Chcę tylko, żeby ten dom był dla mnie zawsze też moim domem, ale to tyle" (na tej samej zasadzie moja ciocia ma klucze do naszego domu i może przyjechać kiedy jej się podoba, jeść z nami, nocować itd, a dom jest taty, ciotka też bardzo bogata).


No i co? Praca jest ok, perspektywiczna, mam plany na własny biznes z kolegami, dość dobrze ogarnięte, mam dom, w razie co wsparcie finansowe rodziny, mam samochód, mam powodzenie u kobiet, mam grupę 6-7 przyjaciół na dobre i na złe od kilkunastu lat. Taka przyjaźń, że dzwonię o 1 w nocy "stary, pomóż, jestem 100km od domu i nawaliło auto" i podjeżdżają po mnie 2-3 osoby, tym samym sie odwdzięczam.


Wygryw? No nie. Jestem nieszczęśliwy, wystraszony przyszłości, nic nie doceniam co mam, zjadają mnie moje własne, wygórowane ambicje. Jeśli mi się coś uda, cieszę się z tego 5 minut i już myślę o tym, co mogę zrobić więcej. Generalnie moje życie wygląda tak, jakbym budował nieskończoną wierzę i nigdy nie był zadowolony z efektów. Buduję w głowie wyłącznie czarne scenariusze. Sukces odczuwam pozytywnie w 30 %, porażkę negatywnie w 110 %.


W tygodniu ciężko trenuję, nawet fajnie wyglądam, spory progres, ale w każdy weekend muszę się napić, żeby się wyluzować.


Na zewnątrz wyglądam na szczęśliwego człowieka z fajnymi planami na życie, w środku czuję się pogubiony jak pedofil w smyku XD


Ale doszedłem do takiego momentu w moich rozkminach, że muszę umówić się z terapeutą na pewien cel, mniej gadać o wszystkim i niczym, mniej overthinkingu, skupić się na swoich słabościach. Wróciłem też do życia w wierze, kiedyś dawało mi to dużo siły, ale potem to zostawiłem z boku, bo nie czułem potrzeby. Skoro coś działało (nie zapraszam do dyskusji o sensie wiary i istnieniu Boga), to czemu było to zmieniać?


#gownowpis #psychologia #depresja #przemyslenia #randki #wygryw #zycie

koszotorobur

@Lopez_ - nie znam wygrywa na 100% - każdy się z czymś zmaga.

Dobrze, że starasz się sam sobie pomóc przez terapię i wiarę.

Poza tym sam widzisz, że bycie wygrywem to ciężka nieustanna praca - zwłaszcza ta nad sobą.

Nie mam dla Ciebie łatwej wiadomości: trud nigdy się nie kończy - ale z czasem można się nauczyć jak z życiem sobie lepiej radzić i je układać.

Poza tym można się też nauczyć w pełni cieszyć się tym krótkimi okresami szczęścia i zwiększonej energii i ładować swoje baterie na cięższe czasy (chociaż jak przychodzą takie bardzo ciężkie to jedynie wsparcie bliskich jako tako pomaga).

Cóż, żyj, pracuj nad sobą, kochaj i bądź kochany i będzie dobrze

MementoMori

Jeśli twierdzisz że wszystkie twoje wpisy to wysrywy, to taguj je wszystkie #gownowpis oszczędzisz przynajmniej trochę ludziom marnatractwa czasu.

emdet

udało mi się wyrwać laskę z randki prosto do łóżka. Oprócz tego czuję, że bardzo dojrzałem co do budowania relacji z ludźmi

xD

Chyba inaczej rozumiem dojrzałe budowanie relacji, ale ok


Dobrze, że jesteś pod opieką terapeuty, ale pamiętaj też o tym, że jeśli nie czujesz postępów to może dobrze ją zmienić na kogoś innego.

Zaloguj się aby komentować

Wracałem w tym tygodniu do kraju i wziąłem różowej nowe perfumy na lotnisku. Mieliśmy ich szukać w ostatnich miesiącach, ale wiecznie nie było czasu.

Cena lepsza niż w necie, wersja Intense, biere.


W kasie coś się cena przestała zgadać, wracam do ekspedientki i mówię jaka sytuacja, sprawdziła i mówi, że rzeczywiście zła cena jest, ale nic z tym nie zrobi.

Pytam o jakiś rabat w takiej sytuacji - nie, niestety.

Jak gadaliśmy 10 minut wcześniej o zapachach, to jakaś dużo milsza była, no kto by się spodziewał ( ͡~ ͜ʖ ͡°)

Miałem już odpuścić, ale wróciłem do kas i zagadałem do kierownika zmiany, mówię że u mnie w kraju jest zasada taka i taka, i jednak wolałbym cenę z półki.

Udało się, powiedział że spoko i obniżył ręcznie po skasowaniu kodu ( ͡° ͜ʖ ͡°) Nigdy mi się tak do kraju dobrze nie wracało.


#gownowpis #wygryw, trochę #perfumy

Qtafonix

@Tapporauta a jakiż to kraj i co ważniejsze, jakie perfumy upolowaliście? Gratzy dealu

Zaloguj się aby komentować

kodyak

Bywa różnie. U mnie automat ostatnio się j⁎⁎⁎al i wyrzucil 2 zlote

Zaloguj się aby komentować

Jadę dzisiaj na wycieczkę do stolicy!

Wczoraj się wykąpałem tak jak przed niedzielna sumą, umyłem też samochód, zona zrobiła kanapki z kiełbasą i jajkiem na twardo, także na bogatosci. Nie wiem tylko czy garnitur nałożyć czy jednak coś lżejszego.

#wygryw

VonTrupka

tak bez pomidora do prawilnych kanapeczek? ლ(ಠ益ಠლ)

SciBearMonky

@cebulaZrosolu uprawiacie sumo w każdą niedzielę?

Papa_gregorio

@cebulaZrosolu ale kanapki to rozumiem jedziesz PKP?

Zaloguj się aby komentować

Dzień dobry. Chciałem się pochwalić. Minął dokładnie rok od mojego pierwszego dnia pracy w #niemcy. W przeciągu tego roku zdążyłem zaoszczędzić grubo ponad 100k złociszy, podszkolić niemiecki z 0 do B2, założyć działalność, zamknąć działalność, podpisać umowę o pracę na stałe i przede wszystkim przeprowadzić się na stałe do kraju bratwurstów.


Nie spodziewałem się rok temu, że w ten sposób potoczy się moje żyćko. Ale czuję się bardzo dobrze ze swoimi decyzjami i pierwszy raz od długiego czasu mam w c⁎⁎j #wygryw. Polecam.


#pracbaza

JakTamCoTam

Nie wolałeś budować polskiej gospodarki i w PL pracować? Serio? Aż tak tu źle?

janusz-barbara

Komentarz usunięty przez moderatora

Zaloguj się aby komentować

Historyczny anons zagubionego romantyka, podobno z lat 30.


Doceniam kunszt, a w szczególności formę, że anons towarzyski połączył jednocześnie z ofertą o pracę, nakreślił swoje poglądy polityczne i biznesplan. Wszystko w mniej niż 500 znakach.


Pytanie, czy chłopu się udało?


#humorobrazkowy #przegryw #wygryw

732cec1f-570a-42b2-a2cf-3494ad1c0923
MarianoaItaliano

@PlastikowySmith To lepsze xD

acd042cc-9778-4cef-99b9-08bc0622602e
tmg

@MarianoaItaliano chędoga dziewucha to taka zdatna do chędożenia zapewne

MarianoaItaliano

@tmg W tamtym znaczeniu to że niegłupia chyba


https://poradniajezykowa.uw.edu.pl/porady/chedozyc/


w języku prasłowiańskim *chǫdogъ oznaczało ‘mądry, doświadczony, biegły w czymś, zwinny, sprytny’. To znaczenie ewoluowało następnie poprzez ‘pilny, staranny, dokładny, porządny (np. w pracy)’ do ‘porządny, ładny, schludny, czysty’. W polszczyźnie przymiotnik chędogi pojawia się po raz pierwszy w wieku XVI, przy czym występuje w następujących znaczeniach:


  • ‘czysty, schludny, porządny’,

  • ‘piękny, ozdobny, wytworny, urodziwy’,

  • ‘dostatni’,

  • ‘(o jedzeniu) dobry, smaczny’,

  • 'zdrowo wyglądający, wyborowy, zdatny’,

  • ‘moralnie dodatni: dobry, uczciwy, pilny, staranny, słuszny’.

Zaloguj się aby komentować

Następna