#dieta

24
1079

Zaloguj się aby komentować

Mel

Co to jest szalotka?

malaka

Przecież to carbonara z pieczarkami i groszkiem xD

Antydepresant

@SiostraNieZdradziDziewczynaTak odkąd znalazłem w Lidlu paczki kilku małych puszek groszku (takich akurat), to groszek stał się moim sekretnym składnikiem większości dań - dodaję go nawet do spagetti czy curry xD

Zaloguj się aby komentować

Typowe śniadanie chłopskie środowe w wersji na upalny dzień.


Normalnie chłop nie jada śniadań wstaje o 7:30 i pije podwójne espresso ok 8:30, a ok 12:30 spożywa drugą kawę i pierwszy posiłek.


Dziś o 12:30 spożył tylko drugie podwójne espresso bez cukru, bo termometr w cieniu pokazuje 32^C i jeść się nie chce dla jego.


#postprzerywany #dieta #kawa #upaly #ankieta

33948f45-7ae1-4792-9446-27a0ee8c44dd

Masz apetyt w taki upał?

47 Głosów
Gilgamesz

Jem normalnie i pije dużo wody

InstytutKonserwacjiMaryliRodowicz

@SiostraNieZdradziDziewczynaTak ten kubek to ma 80ml poj?

VonTrupka

jaki powód tego że nie spożywasz najważniejszego posiłku dnia?

czyżbyś wciągał wałówę na noc jak odkurzacz kurz? (´・ᴗ・ ` )

Zaloguj się aby komentować

Projekt "Zaar" - boska sylwetka. Etap 2. Podsumowanie.


No siema.

Poniżej wrzucam podsumowanie drugiego etapu przygody z odchudzaniem i zbudowaniem wymarzonej sylwetki. Etap ten trwał 4 tygodnie.


TL/DR: Otóż nie tym razem! czytaj wszystko leniu, od myślenia spalisz kilka kalorii więcej.


Samopoczucie.


Przez cały okres czułem się bardzo dobrze, nie zauważyłem żadnych negatywnych zmian. Czuję dobrze, nawet jak mam niewiele snu, mam więcej energii niż dawniej.


Zdrowe ciało.


Podobnie jak z samopoczuciem, wszystko jest git, czuje się lekki i sprawny. Nie licząc kolana i przedramienia lol, ale to już wspominałem wielokrotnie, teraz będę miał parę dni przerwy to musi wystarczyć na regeneracje.


Diety(a).


Większość czasu 2000-2100kcal, jak robiłem półmaratony to zdarzyło mi się zaszaleć i zjeść miedzy 2200-2300 kcal. Trzymałem sumiennie dietę przez cały ten czas. Dla zainteresowanych jechałem na bardzo wysokiej ilości białka miedzy 190-240g, (50-70 tłuszczy, 120-150 węgli), wiec realna wartość spożytych kalorii była nawet niższa. W sumie dotarło to do mnie wczoraj wieczorem i musze skorygować moje obliczenia na kolejny etap. Jem nudno, ale to mi nie przeszkadza, bo z czasem zaczyna się doceniać jedzenie, smak się zmienia. To co wcześniej było średnie, teraz jest smaczne, to co smaczne, jest pyszne, a pyszne to just another level. Czujesz jak mózg zaczyna produkować endorfiny, śmieszne uczucie.

Jednak, jeżeli cos jest średnie i mega ciężko strawne, to już prędzej się unika. Komfort lekkości w diecie jednak się docenia i ciężkostrawne jedzenie jest irytujące.


Trening.


Siłownia średnio pięć razy w tygodniu, Push-Pull. Sam trening zajmował około godziny, skupiałem się na barkach i ramionach. Widać efekty na zdjęciach, plecy i klatka dostały bardziej po d⁎⁎ie przez katabolizm, jednak wybór był świadomy, lubię duże ramiona, a dużymi partiami zajmę się przez zimę na masie. Plus, generalnie początkowo przez zbyt szybkie chudniecie, były spadki, pod koniec jak zwiększyłem liczbę treningów do 5-6 udało mi się spadki zatrzymać, ale nic nie zyskiwałem w powtórzeniach. Brzuch robiłem średnio 4 razy w tygodniu, 30x4 brzuszków i 30x4 wzniosów kolan w super serii (leząc). Myślałem, że regres będzie mnie demotywował, a zupełnie tak nie miałem, wiedziałem, że trenuje, żeby zminimalizować efekty katabolizmu i regres, więc jak udawało się powtórzyć liczbę powtórzeń i ciężar to już byłem zadowolony (co nie zawsze się udawało).

Oprócz tego biegałem codziennie trochę ponad 10 km, w sumie ponad 360 km zrobiłem przez ten czas. Takie tam, przebieżki heh.

W związku z biegami i mega redukcja zrezygnowałem z treningu nóg i martwego, nie było imho sensu, wrócę na masie.


Ciekawostki.


Szybko się kupuje spodnie, wchodzę i pytam o 28 w pasie.. lub 27 hah.


D⁎⁎a bez tłuszczu większy problem niż myślałem, na twardych krzesłach po prostu.. ciężko się siedzi, bolą poślady

Golenie klaty zajęło mi 1h, ileż się umęczyłem! Plus parę dni mi zajęło przyzwyczajenie się, czułem się... goły. Jednak teksty, 'haha chodzisz w swetrze' są bardziej prawdziwe niż mi się kiedykolwiek wydawało.

Całkiem fartownie schodzi mi tłuszcz, nie licząc "oponki", ale jednak na nogach zostało najwięcej, więc nie mogę narzekać.

Na moje oko i tego co się interesowałem to mam około 14% tłuszczu.


A teraz pora na..


DANE.


Etap 2.

Wiek: 37 (TEORETYCZNIE 36 JESZCZE) Wzrost: 175 cm

Start: 12.06.2023 Waga startowa: 72,4 kg

Koniec: 10.07.2023 Waga docelowa: 67,4 kg


Co się udało osiągnąć na dzień 10.07.2023 (po 4 tygodniach):


Waga obecna: 66,8 kg Waga startowa: 72,4 Różnica: -5,6 kg (więcej niż planowałem o 0,8 kg!)


Pomiary ciała, wykonywane rano po przebudzeniu, bez pompy. Pomiar obecny: [cm] Pomiar poczatkowy (etap 2) [cm] Rożnica [cm]

Szyja: 38 cm | Było: 39 cm (-1 cm)

Klatka piersiowa: 100 cm | Było: 104 cm (-4 cm)

Biceps: 37 cm | Było: 38 cm (-1 cm)

Talia: 74 cm | Było: 78 cm (-4 cm)

Brzuch 79 cm | Było: 85 cm (-6 cm)

Biodra: 81,5 cm | Było: 84,5 cm (-3 cm)

Udo: 52 cm | Było: 55 cm (- 3 cm)

Łydka: 37 cm | Było: 38 cm (-1 cm)


FUCK YEAH.


Bonus, porównanie pomiarów obecnych do pierwszych jakie zrobiłem 09.03.2023:

Szyja: 38 cm | Było: 39 cm (-1 cm)

Klatka piersiowa: 100 cm | Było: 110 cm (-10 cm)

Biceps: 37 cm | Było: 39 cm (-2 cm)

Talia: 74 cm | Było: 88 cm (-14 cm)

Brzuch 79 cm | Było: 96,5 cm (-17,5 cm)

Biodra: 81,5 cm | Było: 91 cm (-9,5 cm)

Udo: 52 cm | Było: 58 cm (- 5 cm)

Łydka: 37 cm | Było: 38 cm (-1 cm)


Następne plany:

W tygodniu przerwa, wyjeżdżam do PL, w weekend spędzam czas z kumplami, więc dieta i treningi idą w odstawkę. Nie planuje się obżerać, nie warto, już miałem te przerwy i wniosek miałem jeden: żeby było warto, a nie obżeranie dla obżerania, bo 'mam przerwę w diecie'.

W przyszłym tygodniu od środy wracamy na pełnej k.


ETAP 3. redukcji

Czas: 6 tygodni.

Cel: - 4kg, 63 kg...

Od dawna już planowałem, że przede wszystkim chce znaleźć ten magiczny punkt krytyczny o którym słyszałem. Zero libido, złe samopoczucie, testosteron spada na łeb na szyje, brak energii, ciągły głód. Chce do niego dobić, chce zobaczyć na jakiej wartości mogę komfortowo żyć, a kiedy to przegięcie. Zakładam, ze obecnie mam około 14% tkanki tłuszczowej, wiec utrata tych 4kg spowoduje już zejście naprawdę nisko.

Plus chce zacząć kontrolować odchudzanie i je spowolnić, tak do tych około 0,7 kg na tydzień. To nie sztuka chudnąc szybko na maksa, to jest akurat obecnie łatwe dla mnie, ale czy uda mi się precyzyjnie to zrobić? Nie wiem, chce spróbować brzmi ekscytująco. Plus ograniczę katabolizm, który i tak niechybnie wystąpi.


Elegancko i ciśniemy dalej!


#hejtokoksy #odchudzanie #dieta #silownia #chlopskadyscyplina #refleksjecezara #pokazforme i trochę też #pokazmorde


@rain obiecane "gołe" foty :ddddd

35707c2e-34ea-41fc-b175-30442f7a42f6
d4ba1472-be2b-4b03-91d2-1a816489f35a
3532eec3-8efa-4c9f-b319-f376fe57cc28
3ebb5bdf-6642-4512-a7b2-577c8541d434
bd193fdd-c236-464d-8d13-e01d0bebbe63
tyci_koks

@e5aar o Panie! Jest moc!

Super przemiana - ważne, że zarówno fizycznie, jak i psychicznie wszystko sobie układasz!


I jak to mówisz: elegancko i ciśniemy dalej!


Btw. sweterek z klaty super schodzi kremami do depilacji. Nakładasz na jakiś czas, później ściągasz zgodnie z instrukcją + szorowanie szorstką stroną gąbki Smród jest straszy od tego kremu, ale chyba mniej zachodu mój chłop tak robi i poleca, Ja to mu proponowałam wosk, ale no jakoś nie może się przekonać

KLH

Fajna talia. Nie żebym miał jakąś ekstremalnie większą, ale te 74 obi wrażenie. To co? Teraz modeling? Jak już w coś włożyłeś tyle pracy, to niech się teraz zwraca. Broda dobra do new wave of Bon Brix models (taki żarcik ), a i - z tego co tu widzę - twarz masz też ok.

Mjelon

@e5aar ale sztos, jakbym był babom to bym szarpał jak po⁎⁎⁎⁎ny 🔥 u mnie zegar stanął na 86-87 kg i nie chce zejść niżej. No chyba że się ważę po jakimś dłuższym wybieganiu, ale to wiadomo, że po uzupełnieniu płynów wszystko wraca.


Rzeźba rzeźbą, ale brody to Ci zazdroszczę najbardziej 😆

Zaloguj się aby komentować

e5aar

@Dudlontko zdrowe odżywianie się lub rezygnacja z konsumpcji miesa - wybierz jedno. 84 kg i 12% tkanki tluszczowej, to albo ten ktos ma ze 1,90 wzrostu, albo jest wielkim chlopem i jedzie na witamienie S. Co to za ksiazka/magazyn?

Mareczuczek

I od razu wiadomo, że autor książki debil. Można przestać czytać

Mel

Dla mnie pojęcie zdrowego odżywiania się to jeść taką żywność, która jest jak najmniej przetworzona.

Zaloguj się aby komentować

Saudyjczyk Khalid bin Mohsen Shaari, w 2013 roku okrzyknięty został najcięższą żyjącą osobą na świecie i drugą najcięższą na świecie. Ważył 610kg, a do miana najcięższej osoby w histori świata zabrakło mu 15kg. Z nakazu króla Arabi Saudyjskiej, zabrano go szpitala na leczenie. Nie trudno domyslić się, że sam transport go z jego mieszkania do szpitala był sporym wyzwaniem logistycznym. Na początku czekano na specjalnie skonstruowane łóżko sprowadzone ze Stanów Zjednoczonych. Aby wyciagnąc go z pokoju, wyburzono część ściany mieszkania i za pomocą dźwigu oraz wózka widłowego wydostano na zewnątrz najgrubszego człowieka świata. Potem przewieziono specjalną karetką na lotnisko, gdzie za pomocą podnośnika, łóżko wraz z młodym mężczyzną wstawiono do ładowni transportowca.

W szpitalu wykonano na nim operację bariatrycznyą mająca pomóc mu zrzucic parę kilo, zapewne później miał równiez operwacje usuwania nadmiaru skóry. Po 4 latach media poinformowały, że Khalidowi ubyło ponad 500kg (pół tony obywatela mniej ( ͡° ͜ʖ ͡°)) Po całej walce w otyłością ważył 68kg.

#ciekawostki #dieta

784f03c9-a560-434a-b83e-7a17844f8d5b
2facd8fe-83d6-49c4-addf-ed26426558d4
Fletcher

Bardzo podoba mi się, że łóżko sprowadzili z USA, coś na zasadzie Wujek Sam patrzy, prychnął i powiedział "Rookie numbers"

Zwalisty

@tomilidzons Król się wkurzył, bo nie chciał, żeby Saudyjczyk stał się najgrubszym człowiekiem w historii i cyk, nakaz odchudzania się.

Zaloguj się aby komentować

Moja mama ostatnio usłyszała, że na odchudzanie dobre są ziemniaki zamiast kasz czy ryżu bo mają niski indeks glikemiczny. To prawda? #odchudzanie #dieta

Mr.Mars

@Dudlontko Niestety, ale jest odwrotnie. Wszystko też zależy od sposobu przyrządzania oraz dodatków. Jeśli będziesz jadł kaszę, ryż czy ziemniaki z tłustymi, kalorycznymi sosami to Sos będzie miał więcej kalorii I wiekszy indeks glikemiczny niż produkt podstawowy.


Na odchudzanie zawsze pomoże liczenie kalorii i aktywność fizyczna. Spożywanie produktów o niskim indeksie glikemicznym jest zaletą i ma duże właściwości prozdrowotne.


http://indeks.glikemiczny.pl/tabela.php

e5aar

@Dudlontko Jezeli czyims celem jest odchudzanie, to teoretycznie nie ma to zadnego znaczenia. Jak juz napisala @Suodka_Monia prawie jedyna zasada jest jedzenie mniej kalorii niz sie potrzebuje. Oprocz tego jeszcze warto:


  • nie schodzic ponizej 50-70g tłuszczy na dzień (raz na jakiś czas sie nic nie stanie), zeby byc zdrowym - za malo tłuszczy dlugofalowo moze doprowadzic do np. niewydolnosci watroby i wielu innych niefajnych rzeczy.

  • nie schodzic poniżej 50g wegli na dzień, zeby mozg sprawnie pracowal, a i dla miesni tez starczy jak nie pracujesz fizycznie


Cała reszta teoretycznie nie ma znaczenia. W praktyce wszystko polega na utrzymaniu tego deficytu kalorycznego. I tak rozne osobe lepiej znosza rozne diety. W tym caly trick, znalezc taka diete, ktora danej osobie jest najlatwiej trzymac i w niej trwac. To wszystko. Cala reszta to pierdololo ktore nie ma wiekszego znaczenia na deficycie. Wlasciwie na zdrowym plusie kalorycznym (czyt. niewielkimm) tez nie ma znaczenia. Tylko jak jemy narpawde duzo xD A to i tak jest zle.


Ah odpowiadajac na pytanie, bo oczywiscie zapomnialem


Ziemniaki (SAME, BEZ MASELA, BEZ SMIETANY, BEZ DODATKOW, tylko sol co najwyzej) sa fajne na diecie bo maja duzo wody, zajmuja sporo "miejsca". Sa kaloryczne, to dobre zrodlo wegli, ale porownaj sobie ile to jest 100g ziemniakow i 100g ryzu. Ciezko tyle ziemniakow w siebie wcisnac co wcisniesz ryzu bez problemu.

tellet

@Dudlontko w auschwitz grubych nie było.

Nie ma znaczenia co jesz, tak długo jak liczysz kalorie i nie łazisz głodny.

Zaloguj się aby komentować

Co łączy mnie i Arnolda?

Obaj mamy cztero-pak, a nie sześcio-pack


TL/DR: W tygodniu -1,4 kg. Cel zrealizowany z lekka nadwyżka. Dzisiaj tylko podsumowanie tygodnia, do środy wrzucę podsumowanie całego etapu i będzie pokaz formy.


Life goes on.


Zyciowo spokojnie, troche mniej stresu. Pare wymian zdan z zona w sprawie zabrania ostatnich rzeczy. Proby ogarniecia spraw poza treningowych. Wciaz moj 'backlog' jest tak zapchany, ze to jakis kosmos. Tyle do ogarniecia! I doskonale zdaje sobie sprawe, ze pewnie ktos inny ogarnalby to w moment, dla mnie to wyzwanie, ale malymi krokami, ide do przodu, rozpedzam sie. Jestem dobrej mysli. Zaczalem monitorowanie czasu jaki spedzam na kazda aktywnosc, chce dokladnie wiedziec i wykorzystac to do motywacji i zwiekszenia efektywnosci. Zobaczymy czy sie uda, bede dawal znac

W ten weekend wypad ze znajomymi, plus pare chillowych spotkan mnie czeka, troche dobrego jedzonka do zjedzenia


Trening.


Bieganie poszlo na tip-top, wszystko zgodnie z planem, challenge zrealizowany (prawie 88 km zrobione w tydzien). Silka zgodnie z planem rowniez - 5 razy. W tym tygodnie bylo roznie, ale nie zaliczylbym go do spadkow, raczej stabilnie, nie moge narzekac. Nie liczac tego lewego przedramienia, ktore boli podczas niektorych cwiczen. W tym tygodniu treningu bedzie zdecydowanie mniej, planuje tylko 2 przez wyjazd do Polski, bedzie czas na regeneracje.


The Diet-y.


Elegancko utrzymana, pelna kontrola. 2000-2100 kcal, raz 2300 kcal jak zrobilem polmaraton. Waga zleciala, ja nie chodze glodny. Nic tylko cisnac dalej hah. Czasami przeginalem z białkiem, bo momentami nawet ponad 240 g wchodzilo. Szybka matemytka - ponad 3.6 g/kg masy ciała. Dopoki duzo pije i uprawiam sportu jest ok, ale jednak przekraczac te 3g/kg nie planuje.


Specjalnie nie pisze nic co dalej, to bedzie w podsumowaniu.


Jak jestes mocno owlosiony na klacie, to jej ogolenie wcale proste nie jest haha, zajelo mi to chyba z godzine. I wtedy mym oczom ukazal sie on szesciopa... a nie zaraz, co to? Mam czteropak... Jak Arnold W sumie w ogole o tym nie myslalem, troche smiesznie. Zobaczycie jak wrzuce foty jutro/pojutrze.


A teraz pora na..


DANE:


Projekt Ares ("Zaar").

Cel: Boska sylwetka.


Etap 2.

Start: 12.06.2023

Koniec: 10.07.2023


Waga startowa: 72,4

Waga docelowa: 67,4


Wiek: 37 Wzrost: 175

Trening: https://www.hejto.pl/wpis/siemaaaa-kokskasie-i-kokstomki-w-dzisiejszym-poscie-postanowilem-wrzucic-moj-obe


Zmiany w treningu:


  • cardio - biegi codziennie 10 km

  • dopóki biegam, nie robię treningu nóg - już i tak ciężko z regeneracja

  • przerwa z martwymi - uszkodzone przedramię plus biegi daja w kosc


Tydzien 4. Podsumowanie


Dane na dzień 10.07.2023:

Dane: obecny_pomiar(roznica_pomiaru_z_zeszłego_tygodnia)


Waga: 66,8 kg (-1,4 kg)


Obwody:

Szyja: 38 cm (bez zmian)

Kl. piersiowa: 100 cm (-1,5 cm)

Ramie/biceps: 37 cm (bez zmian)

Talia: 74 cm (-1,5 cm)

Brzuch: 79 cm (-2 cm)

Biodra: 81,5 (-1 cm)

Udo: 52 cm (-1,0 cm)

Łydka: 37 cm (-0,5 cm)


Elegancko i ciśniemy!


#hejtokoksy #odchudzanie #dieta #silownia #chlopskadyscyplina #refleksjecezara

engelsmann

@e5aar Jakiego Arnolda? Boczka?

bojowonastawionaowca

@e5aar Dobra robota, trzymam kciuki za ustabilizowanie życiowe i za dążenie do stopniowego czyszczenia backlogu

bartek555

A ja dzisiaj wycisnalem 130kg x5 po raz pierwszy 👌 jeszcze 2 tyg temu nie moglem 4x pocisnac. A wiec nastepny tydzien wjezdza 135 👌

Zaloguj się aby komentować

GtotheG

@SiostraNieZdradziDziewczynaTak smacznego i na zdrowie!

Mr.Mars

@SiostraNieZdradziDziewczynaTak Łooo panie. Do takiego grilla to otwieraj kolejną butelkę wina.

mk-2

Białe do wieprzowiny? Można, wszystko można

Zaloguj się aby komentować

Dziś chłop prezentuje ryż z wołowiną w pomidorach. Bardziej by do tego sosu jednak pasował makaron ale za często je makaron więc ugotował ryż. Sos pyszny ale mięso twarde bo z biedronki, nie miał czasu iść do mięsnego.


A jutro idzie z kolegami na miasto wyrywać Juleczki i wychodzić z przegrywu.


https://warsawnow.pl/wydarzenia-warszawa/co-robic-w-tym-tygodniu/


#gotowanie #gotujzhejto #dieta #chlopskakuchnia #wychodzimyzprzegrywu

aaf8b872-50ed-444b-8ae1-eb907e71489f
1cc7c271-7966-4820-8529-d5894764ffd1
c9814700-ac59-421d-8239-864ec6afe71c
e78c2ddc-285c-4be1-82fb-057d197da520

Zaloguj się aby komentować

monke

@SiostraNieZdradziDziewczynaTak następnym razem dodaj jeszcze czerwone pesto, polecam

camelowski

Ale żeś fusion produktów za⁎⁎⁎ał… francuska cebula, hiszpańskie oliwki i kapary, grecka oliwa i włoskie anchois, tuńczyk, makaron

camelowski

Jedno jest pewne, tanio nie było

Zaloguj się aby komentować

18 086,11 + 1,00 = 18 087,11


Dzisiaj masakra.


Od 16 walczyłem z koszeniem trawy. Z racji tego, że przesunąłem już trening 2 razy z powodu wyjazdu w weekend, poszedłem pobiegać.


I co? Pół kilometra i tętno 180, kłucie w klatce itd.


Musiałem usiąść. Odpuściłem trening. Ale w miarę szybko się uspokoiłem i mówię może spróbuję jeszcze raz...


I d⁎⁎a... Tempo wyższe ale znów ból w klatce i jakieś jazdy.


Waga też + 2 kg mimo trzymania miski... Więc generalnie po prostu taki ciężki dla mnie czas. Mam nadzieję że jutro będzie lepiej.


#bieganie #garmin #dieta


#sztafeta


Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastats.pl/sztafeta/

7ab24645-b616-45a3-87d9-cc6758b6dd60
73dd9899-9747-4369-b5b5-9389e33fb190
minaret

@Morfi_pl Takie dni też się zdarzają, głowa do góry i najważniejsze to nie poddawać się na dłuższą metę. A wagą się nie przejmuj, nigdy nie będzie widoczny idelany trend i takie odchylenia to nic zaskakującego. Grunt to że się pilnujesz i jesteś konsekwentny. Powodzenia!

e5aar

@Morfi_pl Powolutku, malymi krokami. Jak nie mozesz biec, to nawet sprobuj po prostu sie przespracerowac ten czas, ktory noramlnie chcialbys biec. A czas bedzie dzialal na Twoja korzysci, powodzenia!

FioletowyKartofel

Wybacz, nie jestem w temacie twojego treningu ale jeśli masz problem z przebiegnięciem 500 metrów to po prostu biegniesz za szybko. Zwolnij o minutę na kilometrze, nic się nie stanie.

Zaloguj się aby komentować

Quo vadis Fitatu?


TL/DR: -1,7kg względem zeszłego tygodnia (-4,2 kg na przestrzeni 3 tygodni). Został tydzień do końca i 0,8 kg. Nawet z wahaniami wagi powinno się udać


Co to za życie?


Tydzień raczej zapracowany, dużo różnych rzeczy do roboty. Przede wszystkim bym powiedział, że całkowicie nieefektywny, zaczyna mnie bardzo mierzwić jak dużo czasu marnuje i mógłbym lepiej go pożytkować. No cóż będziemy nad tym pracować, MAM PEWIEN PLAN.


Psychicznie było w miarę ok, dopóki się "żona" nie odezwała o jakieś bzdety. Coś kombinuje, tylko nie mam pewności co. Może dotarła do niej moja oficjalna odpowiedź na wniosek rozwodowy i zrozumiała, że tak naprawdę mam duże szanse na rozwód z jej wyłącznej winy? Nie wiem. Dzień w którym to wszystko się zakończy, będzie cudownym dniem.


Nie ma opierdalania, śjeeee.


Było bardzo dobrze. W biegu 107 km zrobione. Dodatkowo 6 razy na siłowni. A/B po 3 razy. Cztery razy ciągłe spadki, przez katabolizm, jednak 5ty i 6ty trening pojawiły się przyrosty, ciekawe. W tym tygodniu chce to powtórzyć i zobaczymy, czy to był tylko jakiś krótkotrwały wybryk organizmu, czy intensywnością nadrabiam to co tracę przez zbijanie wagi? (wątpliwe).


Fitatu, co Ty odpier.. ?


Dieta w pełnym porządku, 2000 kcal na tygodniu, 2230 około w weekend, ale to przez pół maratony, trochę więcej węgli przyjąłem na wszelki wypadek. Więc bajeczka.


ALE zauważyłem jedną rzecz, co mnie zaniepokoiło. Nie wiem jak Fitatu zlicza kalorie. Jak pokazuje sume kcal zjedzona, nie zgadza sie ona z wartosciami z mikroskładników. Np. w sobote mam takie podsumowanie z całego dnia: 2233 kcal (219,4g białka; 67,4g tłuszczu, 177g węgli). Jak przeliczymy kcal z makro wychodzi 2192,2 kcal. Znowu w niedziele pokazało sume 2234 kcal a makro było 220,7g bialka, 65,7 tłuszczy, 192g węgli. To daje 2241 kcal! W tym pierwszym przypadku to, "aż" 40 kcal, kawka z mlekiem różnicy i nie mam pojęcia skąd to wynika. Dzisiaj do nich napisze, bo jestem niezmiernie ciekawy skąd ta różnica. Jak nic nie odpiszą, to szukam innej apki, gdzie będę porównywał wartości (chyba nic innego z duża baza produktów oprócz myfitnesspal nie ma). Zakładam, że czegoś nie wiem dotyczącego odżywiania i dlatego MUSZĘ się dowiedzieć


Znowu mocno waga w dół


Waga elegancko poszła w dół, ale nie ekscytujmy się zbytnio, w skali 3 tygodni wszystko się mniej więcej zgadza. Zapewne w najbliższych dniach trochę 'postoi' w miejscu. Jak zachowam obecną intensywność, powinienem te 0,7- 0,9 kg stracić i zaplanowany cel osiągnąć


Ciało samo w sobie zaczyna wyglądać dobrze.. xD Coraz więcej żył na wierzchu, jak się pozowałem przed lustrem na siłce to jakiś gym bro powiedział "Du siehst stark!", miło


Jednak widzę, że będzie jeszcze 3 etap zbijania wagi... Ale o tym za tydzień


Obwód mojego brzucha jest pierwszy raz mniejszy niż bioder! Woohooo (a wciąż mam mały 'brzuszek' taki śmieszny xD)


A teraz pora na..


DANE:


Projekt Ares ("Zaar").


Cel: Boska sylwetka.


Etap 2.


Start: 12.06.2023


Koniec: 10.07.2023


Waga startowa: 72,4


Waga docelowa: 67,4


Wiek: 37 Wzrost: 175


Trening: https://www.hejto.pl/wpis/siemaaaa-kokskasie-i-kokstomki-w-dzisiejszym-poscie-postanowilem-wrzucic-moj-obe


 Zmiany w treningu:


  • cardio - biegi codziennie 10 km

  • dopóki biegam, nie robię treningu nóg - już i tak ciężko z regeneracja

  • przerwa z martwymi - uszkodzone przedramię plus biegi daja w kosc


Tydzien 3. Podsumowanie


Dane na dzień 03.07.2023:


Dane: obecny_pomiar(roznica_pomiaru_z_zeszłego_tygodnia)


Waga: 68,2 kg (-1,7 kg)


Obwody:


Szyja: 38 cm (bez zmian)


Kl. piersiowa: 101,5 cm (-1,5 cm)


Ramie/biceps: 37 cm (bez zmian)


Talia: 75,5 cm (-1 cm)


Brzuch: 81 cm (-2 cm)


Biodra: 82,5 (-0,5 cm)


Udo: 53 cm (-1,0 cm)


Łydka: 37,5 cm (-0,5 cm)


Elegancko i ciśniemy!


#hejtokoksy #odchudzanie #dieta #silownia #chlopskadyscyplina #refleksjecezara

nikt_pan

Ja używam fatsecret. Baza produktów jest dość rozbudowana.

e5aar

Fitatu mi szybko odpisało. W skrócie jezeli dobrze zrozumialem (hah), to wartosci te potrafia sie roznic na opakowaniach, czyli na opakowniu masz oddzielnie kcalorie i makro, i te juz sie nie zgadzaja. O kaloriach wiedzialem, ze sie nie zgadzaja. Nie wiedzialem jednak, ze odddzielnie przelicajac kcal, a podaja makrosy (Stad te potem drobne roznice). Sa roznie normy w zaleznosci od kraju, rozne rzeczy trzeba brac pod uwage i to tez ma wplyw. Genralnie odpisali szybko, ja to strasznie uproscilem, ale starali sie wytlumaczyc pi*oko, wiec nie szukam alternatywy. Doceniam dobra obsluge klienta.

Co jeszcze mega istotne, nie liczyłem BŁONNIKA! A, że jem go więcej stąd mogą być różnice. Ciekawe, ekscytujące, jeszcze tyle do nauczenia się Z jakiejś wiki:


"W zależności od przepisów obowiązujących w danym regionie lub woli producenta danej żywności, przyjmuje się, że kaloryczność błonnika jest zerowa, wynosi 2 kcal/g lub tyle ile zwykłych węglowodanów, czyli 4 kcal/g. W Stanach Zjednoczonych przyjmuje się, że rozpuszczalny błonnik ma 4 kcal/g, ale nierozpuszczalny błonnik 0 kcal/g. Zgodnie z rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady Unii Europejskiej z 25 października 2011 od 13 grudnia 2016 włącznie producenci żywności będą mieli obowiązek przyjmowania, że kaloryczność błonnika wynosi 2 kcal/g. Do 12 grudnia 2016, włącznie, informacje te będą przekazywane na zasadzie dobrowolności. "

rain

@e5aar where nagie foty? Kurcze, 6x siłownia, 100 km biegu, jesteś pewien, że się nie zajeżdżasz?

Zaloguj się aby komentować

Pół godziny temu skończyłam drugi w moim życiu 24-godzinny post, tylko na wodzie, niesłodzonej herbacie i kawie bez żadnych dodatków (pewnie jakby była to kawa piernikowa, to jeszcze urosłyby mi od tego mięśnie. #pdk) Wiadomo - dla bardzo wielu ludzi to będzie żaden wyczyn, ale i tak #chwalesie Bo dla mnie taki post to jest pewne osiągnięcie. Jeśli chodzi o głód, to chyba tak naprawdę w ogóle go nie czułam, choć przez kilka godzin przed upływem zamierzonego czasu postu, nachodziły mnie myśli "kiedy wreszcie będę mogła zjeść :(" Ale nie były raczej podobne do głodu, a wydawały się mieć całkiem dużo wspólnego z odczuciami, jakie się ma np. gdy postanowisz sobie, że nie będziesz przez cały dzień siedział w internecie, a jest to twoja ulubiona czynność. W zasadzie czuję, że mogłabym pociągnąć tak jeszcze spokojnie do jutra. Ale jako że to mój w ogóle drugi taki post w życiu, a teraz czeka mnie trudny tydzień jeśli chodzi o pracę, nie chciałam na razie stawiać sobie dużego wyzwania. Ale może jak już wszystko się uspokoi z pracą to jeszcze w tym miesiącu zrobię post 48-godzinny. W każdym razie - nie rzuciłam się oczywiście na żarcie gdy minęło te 24 godziny.


#intermittentfasting #dieta #przemyslenia

e5aar

@rain Kondolencje dla Twoich biednych mięśni, stąd słyszę jak się utleniają

senpai

@rain Stosujesz na co dzień intermittent fasting? W jakich proporcjach

Will_De_Vill

@rain najgorsze sa pierwsze 2 dni a potem to juz z gorki. Ja na trzeci dzien juz w ogole nie bylem glodny I pociagnalem jeszcze jeden dzien zeby wzmocnic autofagie. Do tego sauna, zimny prysznic, czarna kawa I wrazliwocs dopaminowa jak po dropsach.

Zaloguj się aby komentować

RzecznikHejto

chłop je zwyczajną z chlebem i popija paskudnym bimbrem a tu jakiś piesek francuski

e5aar

@SiostraNieZdradziDziewczynaTak Smacznego! Ładnie tam

Mr.Mars

@SiostraNieZdradziDziewczynaTak Wszystko zgodnie z zasadami.

Zaloguj się aby komentować

Chłop leczo ugotował ale zapomniał kupić paprykę, śmiechu warte.


Na cały garnek miał jedną sztukę. Trochę nadrobił proszkowaną ale będzie musiał jutro dokupić dwie i dokroić do gara.


#gotujzhejto #jedzenie #dieta

4294f4e2-f7d3-4f5b-81d9-6d54a6c11a95
317f0b3d-eebe-4e0d-ac41-9c15ebd4c78f

Zaloguj się aby komentować

Cześć,


Dzisiaj bawiąc się rządowa apka mojeIKP trafiłem na coś, czego się zupełnie niespodziewanem - NFZ ma dla nas rozbudowane diety.

Podajemy swoje dane, wybieramy sobie rodzaj diety (jak np. cukrzycowa, Hashimoto, odchudzanie, rodzinna itd), następnie kaloryczność i generuje się na lista przepisów, lista zakupów itd.

Jest to dobrze zrobione. Przepisy w telefonie, lista zakupów na 2 tygodnie itd. bardzo mi się to podoba.

Aż jestem w szoku, że nas rząd robi cokolwiek dla obywateli.


A jeszcze ciekawsze są książki w formacie pdf do pobrania z przepisami, z poradami, z dietami na różne choroby.

Jestem w szoku że co takiego zrobili i chwała im za to. Tylko to trzeba trochę rozpropagować wśród ludzi.


#dieta #bieganie #ciekawostki #nfz

f84fd171-8e1b-4f0c-8c62-20247c869d54
de39b532-3060-4bdc-a4dc-fe0b44f4debe
cc80a8b7-d1d0-4355-badf-d20af5abb954
d7329cde-5fb9-460d-a6af-e08da9136b75
1b9fe23f-19df-4175-bcb7-e62252f2dbb6
Kubilaj_Khan

@libertarianin Ale ja mam ich wszystkich gdzieś dlatego nie idę na wybory. Obojętne jest mi czy będzie rządził skompromitowany pis czy skompromitowane PO. Nie mam na kogo oddać głosu

Deykun

Ja bardzo polecam jak chcecie lecieć gdziekolwiek za granicę to wbijacie "Polska za granicą Ghana" i trafiacie na:

https://www.gov.pl/web/nigeria/ghana-idp


I jest podsumowanie polityki wjazdowej, ile można być bez wizy, przykład wyżej od razu mówi, że Ghana nie ma ambasady w Polsce i trzeba jechać do Berlina żeby wizę zrobić, większość krajów ma informację czy biorąc ze sobą wnuka trzeba mieć papier od notariusza z potwierdzaniem, jak był Covid potężniejszy to były informacje o testach, kwarantannach, kto jest uważany za zaszczepionego i jaki papier trzeba mieć żeby to potwierdzić itd.


Bardzo użyteczna baza danych dla Polaków, i bardzo na bieżąco, podejrzewam, że większość jest tworzona przez ambasady RP w tych krajach, bo można zauważyć różnice w stylu, a raz gdzieś widziałem nawias [tutaj wpisać dane o covid] czyli tekst z instrukcji który nie został usunięty.

vinclav

Chłam za dwa pieesiąt napisany na kolanie, słabo strasznie, po za tym dieta DASH nie uwzględnia ewentualnych chorób. Za 300koła możnaby zrobić wymuskane narzędzie które faktycznie będzie działać.

Zaloguj się aby komentować

siema sportowe świry… Znaczy osoby którym nie chce się/nie mają czasu/nie chcą gotować codziennie.


Kojarzycie czy są firmy cateringowe które dają określone menu na dany dzień na różne posiłki i dodaje się do koszyka tylko to co chce? Pojedyncze dni bez deklaracji na długość i ilość posiłków?


Szukam zdrowszej opcji niż kanapka kupiona po drodze do pracy i zamawiane obiady, a nawet wychodzi to taniej. Na razie znalazłam u brokuła taką opcje i jaki model mi chodzi, ale chciałabym mieć większy wybór gdy opcje na jakąś datę mi nie pasują.


#catering #dietapudelkowa #dieta #mikrokoksy #zdrowie #jedzenie #jedzzhejto #pytanie #kiciochpyta

naziduP

@randomowyrandom Ja miałem NTFY i było ok. Można nawet brać pojedyncze posiłki na dowolnie wybrane dni - zawsze udało mi się wybrać coś co mi pasuje. Ale o jakimś gigantycznym wyborze to zapomnij, żaden catering "dla mas" nie da ci wyboru 10 różnych śniadań/obiadów/kolacji.

Zaloguj się aby komentować

Kolejny wpis do dzienniczka przed końcem miesiąca:


Na #silownia


w okresie letnim mam dużo mniejszą ochotę niż podczas tych "brzydszych" miesięcy. Chodzę co prawda regularnie, ale częściowo na autopilocie


Największą satysfakcję mam z tego, że ostatnio zacząłem sobie naprawiać bark u fizjo i dzięki temu w znaczącym stopniu poprawiła się swoboda treningów oraz częściowo wyniki w seriach.


Oprócz zabiegów fizjo na miejscu (zostałem fanem wbijanych i przekręcanych igieł w mięśniach) dostałem też zadania domowe i grzecznie je wykonuję. Głównie ćwiczenia z gumami.


Dodatkowo w domu codziennie od kilku tygodni robię tzw. "tibialis raises" aka "unoszenie mięśni piszczelowych?". Progres jest spory. Wszystko przez to, że nigdy tych pomijanych przednich mięśni nie ćwiczyłem (i chyba większość osób je pomija). Na szczęście trafiłem na kneesovertoesguy i jego treści się sprawdzają. Obszar piszczeli nabiera fajnych kształtów i moje biedne kolana dostaną dodatkowe zabezpieczenie na dalsze lata.


#dieta


to na oko jakieś 3500-4000 kcal W zależności od tego co robię spalam między 3000 a 5000 kcal. Najłatwiej się oczywiście spala na rowerze.


Przedtreningówka to nadal ciacho z kruszonką XD porcja zależna od treningu.


Moim odkryciem tego roku jest --> czokosliwka Jak byłem ostatnio u kumpla to czymś takim mnie poczęstował i później też sobie wyprodukowałem. Babciu, babciu, jakie to jest za⁎⁎⁎⁎ste. Ni to dżem ni nutella, super smakuje. Śliwka, cukier (albo słodzik), kakao i/albo gorzka czekolada. Jak się zacznie sezon na śliwki to przetestuję różne wersje.


Waga to aktualnie przy 183cm niecałe 80kg i tego chciałbym się trzymać.


#sen


w tym miesiącu średnio 7:30h uważam jak na siebie za dobry wynik. Chciałbym jednak popracować nad tym, żeby ten wynik był regularny.. bez potrzeby nadrabiania w weekend tego czego się nie przespało między tygodniem roboczym.


Jeszcze się pożalę. Ostatnio na rowerze w dzień który miał być bezsłoneczny po raz kolejny się zjarałem XD W tym roku chciałem tego uniknąć a ręcę wyglądają.. meh XD

a6488cb5-70fa-4002-9110-80da18fe8507
496c5692-83a4-4bcd-9e0c-2698a642dfc6
e890cd21-835e-48f4-b523-9f32ac4f41eb
e92dc110-fa8a-474a-a978-29101e783396
tyci_koks

@nobodys czekośliwka jest przekozak!


Na rower ZAWSZE filtr 50, niby nie ma słońca ale jednak jest


Gratki i trzymam mocno kciuki za dalsze wyniki

rain

@nobodys zapomniałam o najważniejszym - czokośliwka jest super, moja mama zrobiła kiedyś raz kilka słoiczków. Ale może się nie udać i wyjść za rzadka i zbyt kwaśna, także zwróć na to uwagę, jak będziesz ją produkował. Niestety nie wiem z czego to wynika.

Zaloguj się aby komentować

Balans we wszechświecie.


TL/DR: +0,1 kg. ALE JAK TO MORDO PRZYTYŁEŚ NA REDUKCJI? Nie, nie przytyłem, podaje wam dane z danego dnia, w poprzednim tygodniu wartość była nierealna, pewnie odwodnienie spowodowane regularnym bieganiem. Teraz również wartość jest "zakrzywiona", jestem opuchnięty od opalenizny (bieganie bez koszulki, zazdro mordo? XD) i zrobieniu wczoraj 20 km w biegu. Więcej szczegółów poniżej + screenshot wagi z 2 tygodni w obrazkach.


Podsumowanie tygodnia - życie.


Tydzień pracowity, szczególnie, ze musiałem na 2 dni pojechać do biura. Jednak według mnie bardzo owocny, teraz trzeba utrzymać momentum które udało mi się zbudować w zeszłym tygodniu i cisnąć dalej. Psychicznie jest nieźle, oceniam poziom stresu na jeden z najniższych w ostatnich miesiącach (codziennie przed snem zaznaczam w apce). Niestety wiadomo wciąż tęsknie za życiem, które już nie wróci. Wciąż często mam ochotę położyć na ziemi i zwinąć w kłębek. Ale ciśniemy, idziemy do przodu i nie damy się, pi⁎⁎⁎⁎lić przeciwności.


Klata, plecy, barki.


Biegi na tip top, wszystko zgodnie z planem. Trening oporowy już mniej, przez delegacje i odzywające się kolano zrobiłem tylko dwa, ALE celem jest redukcja, wiec był to wybór świadomy. Obecnie spadki są za każdym razem, już w praktycznie każdym ćwiczeniu. Jedynie triceps nie poszedł w dół. Teraz tylko dotrzymać te 2 tygodnie kolejne, które zostały i zdecyduje co dalej.


"Diety" czy diety?


Tutaj elegancko, nawet w delegacji byłem zadowolony z utrzymania jej. W dni, gdy mam trening i bieganie zwiększam do 2300, w niedziele w nagrodę za 20 km, nawet 2500 Tyle jedzenia! Jak można, aż tyle zjeść w ciągu dnia


Jednak w tym tygodniu planuje wrócić do 2000kcal, zobaczymy jak to wyglądać będzie. YOLO.


Waga w górę, ale w dół.


Pomimo, ze teoretycznie waga wzrosła, w praktyce mówimy o utracie -2,5 kg w ciągu 2 tygodni. Jest to naprawdę dobry wynik, jestem zadowolony, plus jutro pewnie będzie znowu mniej, podejrzewam, ze opuchnięty jestem od opalenizny i przebiegnięciu 20 km. Widać to w załączonym obrazku z waga z całych 2 tygodni Jak na początku nie byłem przekonany, czy uda się zrobić te -5kg w 4 tygodnie przy tej wadze, tak teraz się tym zupełnie nie przejmuje, bo jestem już w połowie.


Plus wymiary się zmieniły - na moją korzyść (nie licząc ramienia, no cóż, chude rączki jak u szczawika).


A teraz pora na..


DANE:


Projekt Ares ("Zaar").


Cel: Boska sylwetka.


Etap 2.


Start: 12.06.2023


Koniec: 10.07.2023


Waga startowa: 72,4


Waga docelowa: 67,4


Wiek: 37 Wzrost: 175


Trening: https://www.hejto.pl/wpis/siemaaaa-kokskasie-i-kokstomki-w-dzisiejszym-poscie-postanowilem-wrzucic-moj-obe


 Zmiany w treningu:


  • cardio - biegi codziennie 10 km

  • dopóki biegam, nie robię treningu nóg - już i tak ciężko z regeneracja

  • przerwa z martwymi - uszkodzone przedramię


Tydzien 2. Podsumowanie


Dane na dzień 26.06.2023:


Dane: obecny_pomiar(roznica_pomiaru_z_zeszłego_tygodnia)


Waga: 69,9 kg (+0,1 kg)


Obwody:


Szyja: 38 cm (bez zmian)


Kl. piersiowa: 103 cm (-0,5 cm)


Ramie/biceps: 37 cm (-0,5 cm)


Talia: 76,5 cm (-1 cm)


Brzuch: 83 cm (-0,5 cm)


Biodra: 83 (bez zmian)


Udo: 54 cm (-1,0 cm)


Łydka: 38 cm (+0,5 cm)


Elegancko i ciśniemy!


#hejtokoksy #odchudzanie #dieta #silownia #chlopskadyscyplina #refleksjecezara


ps. na zdjęciu wartości na czerwono są teoretyczne, nie ważyłem się wtedy, wpisałem coś, żeby mi się obliczenia nie pogmatwały w arkuszu.

06cf84fc-aa22-428c-9fc8-05810572f381
rain

@e5aar 20 km biegu. Chłop oszalał. Dawaj dalej!

bartek555

A ja przytylem na redukcji i co mi pan zrobisz 😂

tyci_koks

@e5aar ładnie lecisz, wahania wagi tego typu to pikuś!

Moja redukcja to aktualnie +5kg xD Ale obwody lecą jak trzeba. Tanita pokazała, że to co przyszło to mięśnie Dla mnie najważniejsze jest odbicie w lustrze.


Jakaś poważna kontuzja przedramienia?

Zaloguj się aby komentować