Muszę się pochwalić, nie piłem nic od niedzieli i dziś też nie zamierzam pić!
To mój rekord niepicia od czerwca albo maja!!! W maju wyjechałem w Bieszczady i nie piłem 4 czy 5 dni z rzędu.
Dopiero jutro na tradycyjnym grillu chłopskim napije się, wina ale tylko ok 1 butelkę może nawet mniej.
Wcześniej w ostatnią sobotę wypiłem 1,5 butelki wina a w niedzielę dwa kieliszku brandy, piwa nie piłem od 3 tygodni i zamierzam niemal całkowicie zrezygnować z niego aż do wiosny aby utrzymać sześciopak na brzuchu przez całą zimę. Alkohol to jedyne co psuło moją dietę przez ostatnie 2 lata. Bez niego wyglądał by jak młody bóg.
#pijzhejto #alkoholizm #weekend #abstynencja #dieta
