#edukacja

3
449
Ciuplowski

Obecnie 30% wymagane do zaliczenia poziomu podstawowego, który ma i tak mocno okrojony zakres względem tego, co zawierał gdy minimalny próg wynosił 50%. Nie wiem, skąd przekonanie, że każdy powinien egzamin dojrzałości zdać. Nie wszyscy mają predyspozycje do zdobycia wyższych poziomów wykształcenia, po to są egzaminy, by odsiać tych, których materiał już przerasta. Inaczej będziemy mieli wysyp ludzi, których wiedza i umiejętności nijak nie współgrają z dokumentem, tytułem, jakim się legitymują. Obecnie mamy już ogromny problem przez pseudouczelnie i beznadziejny poziom kształcenia na niektórych uczelniach wyższych, które łatwiej określić jako drukarnie dyplomów. Potem taki absolwent gównouczelni trafia na rynek pracy i następuje bezlitosna i bolesna weryfikacja. Co wówczas, zlikwidujemy rozmowy kwalifikacyjne, by absolwenci nie musieli się obawiać spotkania ze rzeczywistą oceną ich zdolności, wiedzy, umiejętności i przydatności na rynku pracy?

TrzymamKredens

Nie zawsze matematyka była obowiązkowa. Po za tym przy dzisiejszych wymaganiach to i tak jak by jej nie było.

artur200222

@smierdakow moim zdaniem nie powinno się wycofywać matematyki obowiązkowej. Matura to pewien dokument dot. minimalnej posiadanej wiedzy. Ktoś kto nie jest w stanie napisać matematyki na 30% znaczy, że nie ma nawet wystarczającej wiedzy do podjęcia studiów, które nie mają nic wspólnego z matematyką. To po prostu oznacza, że jego logiczne rozumowanie jest na bardzo niskim poziomie.

Zaloguj się aby komentować

Uwaga! Kontrowersja!

Jak pisze niemiecki magazyn "Focus" egzaminy teoretyczne na prawo jazdy oblewa w Niemczech około 50% egzaminowanych.

Tłumacz google wypluwa smakowite tłumaczenie:


"Niepokojące dane dotyczące naszej młodzieży z egzaminu na prawo jazdy: około 50 procent nie rozumie już teorii i nie zdaje egzaminu. Teraz może się to zdarzyć każdemu w indywidualnym przypadku. Ale 50 procent? Nowy negatywny rekord. Dla mnie jest to oznaka tego, co w psychologii nazywamy poważnymi „deficytami poznawczymi”. Konkretnie: niskie IQ, ogłupianie. I brak samodyscypliny."


Niemcy są coraz głupsi. Śmialiście się z pasków TVP o tym, czego zazdroszczą nam Niemcy? A może to wszystko była prawda? Oto co pisze niemiecki "Focus":


"Około 25 procent dzieci po ukończeniu szkoły podstawowej nie potrafi poprawnie czytać ani pisać. (badanie IGLU). Coraz więcej osób nadal może uczęszczać do szkół średnich."


"Wyniki w matematyce, przedmiotach ścisłych i czytaniu spadają od ponad 10 lat (badanie PISA)."


"Aby dzieci się nie rozwijały, wszelkie standardy są coraz bardziej obniżane. Oceny są coraz lepsze – pomimo obiektywnie gorszych osiągnięć. Około 30 procent w całym kraju otrzymuje teraz 1er Abi."


"Coraz częstsze raporty z praktyk dopełniają obrazu: dzieci, które przychodzą spóźnione, nie odrabiają już zadań domowych, przychodzą bez śniadania, bo poranne wstawanie jest zbyt męczące dla ich opiekunów, bezinteresowni i bierni rodzice, nieprawidłowości i przemoc. Dyrektorzy szkół, którzy się temu sprzeciwiają i żądają dyscypliny, zgłaszają naciski polityczne."


"Tymczasem lobbyści chcą zniesienia zadań domowych i ocen, „ponieważ niektóre dzieci odnoszą z tego korzyści bardziej niż inne”. Ale to oznacza: byłoby lepiej, gdyby nikt nie odniósł korzyści, niż gdyby ktoś odniósł większe korzyści niż inni. Ostatecznym celem wydają się teraz być równe wyniki dla wszystkich – zamiast wysokiej średniej wydajności."


#niemcy #bekazniemcow #szkola #edukacja

https://www.focus.de/auto/ratgeber/kosten/immer-mehr-fallen-durch-der-grund-fuer-unser-fuehrerschein-desaster-ist-wachsende-verdummung_id_259760526.html

ba442fcf-a0cf-4f82-823a-1f7b63edc809
cebulion

Tak jakby u nas było inaczej...

Marchew

Ciekawi mnie czy przyczyną spadku zdawalności jest:

-zmiany w przepisach (jest trudniej!),

-społeczeństwo coraz mniej ogarniające rzeczywistość w wyniku zmniejszenia wymagań/bezstresowe wychowanie itd,

-społeczeństwo coraz mniej ogarniające rzeczywistość w wyniku oddziaływania ogromnej ilości chemii w żywności,

xvs_125612

Polak znajduje randomowy link z internetu na temat Niemiec żeby zwalić konia. Zapomina że w tym kraju z gówna i kartonu jest 800 razy gorzej niż za zachodnią granicą.


Stare, znałęm

Zaloguj się aby komentować

pol-scot

@Pszczelarz chcą też zmienić nauczanie o Wołyniu

smierdakow

Też nie pamiętam większości tych rzeczy ze szkoły, bo to zależało od nauczyciela czy będzie to poruszał, więc to fikcyjny zapis i tak


Każdy nauczyciel mówiąc o 2WŚ przedstawi obronę Poczty czy Westerplatte, więc w programie wystarczy zapis o wybuchu

Tylko_Seweryn

@Pszczelarz Konfiarz wstał rano i wybrał przemoc xD

Zaloguj się aby komentować

Byk

Shit, za dużo wódy w rzece upłyneło, od kiedy byłem w budzie, o jaki utwór chodzi, bądź OCB?

Zaloguj się aby komentować

Niektórzy na zachodzie jednak potrafią zreflektować i przeciwstawić się lewackiemu rakowi ludzkości. Choć długo będzie trwać odwracanie spustoszenia w głowach ludzi.


https://www.tampabay.com/news/education/2024/03/01/uf-eliminates-diversity-office-will-steer-money-faculty-recruitment-instead/


#bekazlewactwa #murica #usa #edukacja #polityka #opinia #wojnaidei#jbzd

1b661908-49d8-41f2-b9e7-1672c522672b
pol-scot

@Pszczelarz patrząc na hejto to bardzo długo...

Tylko_Seweryn

@<em>Pszczelarz</em> postrzeganie świata jako lewactwo i prawactwo to też nie jest najlepsza oznaka lepszej alternatywy. Do tego jakaś wyimaginowana walka w obronie wartości które akurat ty wyznajesz.

d_kris

To czego w tweecie nie napisali: Floryda jest stanem rządzonym przez republikanów, przyjęli oni prawo zakazujące uczelniom wydawanie pieniędzy na dywersyfikacje, równość etc, wyżej opisana uczelnia podporządkowała się.

Zaloguj się aby komentować

Moment ogłoszenia decyzji przez Dr Ruth Gottesman - byłą profesor "Albert Einstein College of Medicine" -przekazania 1 miliard dolarów (922 mln euro) nowojorskiej szkole, na opłacenie czesnego wszystkich jej uczniów! Jest to największy dar tego typu, jaki kiedykolwiek przekazano w Stanach Zjednoczonych! Wow!


Doktor Ruth Gottesman przekazała darowiznę z fortuny pozostawionej przez jej zmarłego we wrześniu 2022 r. męża Davida „Sandy” Gottesmana, finansistę z Wall Street.


 „Jestem bardzo wdzięczna mojemu zmarłemu mężowi, Sandy, za pozostawienie tych funduszy pod moją opieką i czuję się błogosławiona, że ​​otrzymałam wielki przywilej przekazania tego daru na tak szczytny cel”


Ruth Gottesman rozpoczęła studia na uczelni medycznej w 1968 r. W szkole badała trudności w uczeniu się dzieci i stworzyła program czytania i pisania dla dorosłych, a obecnie jest przewodniczącą Rady Nadzorczej "Einsteina" i zasiada w zarządzie Montefiore Health System, szpitala filialnego tej szkoły.

Dzięki podarunkowi wszystkim obecnym studentom studiów stacjonarnych zostanie zwrócona opłata za semestr wiosenny 2024 r., a wszyscy przyszli studenci będą mogli uczęszczać do szkoły bezpłatnie!

Czesne w tej szkole wynosiło do tej pory około 60 000 dolarów (55 000 euro) rocznie, co powodowało, że wielu uczniów po ukończeniu studiów było zadłużonych na ponad 200 000 dolarów! (184 000 euro).

https://streamable.com/scej11

mir.

https://video.twimg.com/amplify_video/1762269390387707905/vid/avc1/1280x720/w4Y2AeyHrwEg-y9X.mp4?tag=14


więcej.

https://eu.usatoday.com/story/news/nation/2024/02/26/ruth-gottesman-albert-einstein-medical-school-donation-tuition/72752939007/


#ciekawostki #zydzi #nauka #medycyna #usa #pieniadze #edukacja

feb82179-5295-4046-8650-76bd317f5783
AndrzejZupa

Nie może zabraknąć tego ¯\_(ツ)_/¯

0a0b85b2-c540-44aa-8abc-c53db50cf641

Zaloguj się aby komentować

dsol17

600-(3,14*(100+25)/4)=600-98,125=501,875 - tylko co z tymi nie zmierzonymi fazkami ?


(Edycja: uwaga to promień nie średnica pi r^2 nie pi d^2/4)

Zaloguj się aby komentować

smierdakow

Tylko, że to kłamstwo, nikt niczego nie usuwa, tylko daje większą swobodę nauczycielom, program musi być odchudzony, przecież tego wszystkiego co on wymienia i tak prawie nikt nie pamięta


Wszystko z tych rzeczy jest zapisanych w propozycji odchudzonej podstawy, tylko w innej formule. Jeżeli mówimy o bitwie pod Grunwaldem, to ona nie jest wymieniona, ale jest zapis o wojnach polsko-krzyżackich. Trudno sobie wyobrazić, by nauczyciel ucząc o wojnach polsko-krzyżackich nie mówił o bitwie pod Grunwaldem. Tak samo mamy wyraźnie napisane o heroicznych zachowaniach obywateli polskich w czasie II wojny światowej, w kontekście m.in. zagłady Żydów. Tu oczywiście będzie Żegota i będą Sprawiedliwi Wśród Narodów Świata, czyli wszystko to, co się wiąże z tą piękną kartą narodu polskiego

_Pszczelarz_

@smierdakow znajdziecie zawsze jakiś oślizgły wykręt, na każdą haniebną zagrywkę PO/KO, która wam się pokaże towarzysze... 🤮

smierdakow

@_Pszczelarz_ jest całkowicie odwrotnie, to ty niczego nie weryfikujesz i łykasz każdą bzdurę byle tylko atakowała rząd

smierdakow

OLABOGA W PROGRAMIE NIE NAPISALI, ŻE SŁOWACKI WIELKIM POETOM BYŁ I CO TERAZ?!1!1

_Pszczelarz_

@smierdakow nie oglądałeś filmu, ale ideologia każe ci walczyć. Otóż na tym filmie nie ma niczego o Słowackim, to film o programie nauczania historii... Obejrzyj.

Rudolf

oj pszczułak, co by polska bez ciebie zrobiła

Zaloguj się aby komentować

rakokuc

Andrzej Nowak to tzw. "autorytet prawicy", a konkretniej to autorytet pisu, która to partia uważa się za jedyną prawicę w kraju i na świecie, także tag #lewackalogika średnio tu pasuje.

Zaloguj się aby komentować

Myślałem ostatnio nad rynkiem pracy w Polsce między 2010 rokiem a 2020 rokiem.

Jaki był? Mam kilka punktów i jestem ciekaw czy macie podobne odczucia.

Im bliżej 2010:


  • Parzenie kawy szefowi i latanie po pierdoły na jego życzenie było normą dla nowych (i nie zawsze tylko nowych).

  • Pracownik, który przychodził do biura miał zajmować się jednym, może drugim, a finalnie zajmował się prowadzeniem firmy, tam gdzie brakowało kadr. A kadr brakowało ze względu na ciągłe oszczędności.

  • Na rozmowach kwalifikacyjnych wyciągano z kandydatów pomysły na biznes, nie mówiąc im o tym.

  • Testowano na rozmowach kandydatów jak wielkimi frajerami są gotowi być. Rozmowy kwalifikacyjne czasem przekraczały swoją wielkością to, co finalnie miał robić pracownik.

  • Budowano relacje z pracownikami niby rodzinne, ale bardziej jak w rodzinie patologicznej. Stosowanie mobbingu, żeby pracownik zarabiając mało, czuł, że coś jest winien szefostwu, które jest jak ojciec i matka. Ewentualnie czuł, że jest coś winien innym pracownikom, żeby czuli się dobrze.

  • Pracownik był chwalony dopóki nie był pewny swojej wartości, a jak już wiedział co umie, to dawano mu znać, że jest jednak nie taki dobry. Szczególnie w okolicy dyskusji o pieniądzach.

  • Firma zawsze była w kiepskim momencie, ale ciągle informowano o tym, że za rok, za dwa wyjdzie na prostą i będą podwyżki etc.

  • Jeżeli firma miała jakiś produkt, to w przypadku konkurencji była gotowa dać więcej za mniej, jeżeli był to koszt cięższej pracy zatrudnionych, a nie koszt uznawany za "realny". Obłożenie pracownika nigdy nie było przedmiotem analizy ryzyka czy poważną przeszkodą. Klient miał zawsze rację, jeżeli był gotowy podpisać umowę.

  • W szkołach powtarzali, żeby się uczyć, bo inaczej będzie się kopać rowy. Zniechęcano generalnie do pracy fizycznej. Wszyscy się pchali na studia i czego by nie mówić o jakości studiów, masa ludzi potrafiła coś kliknąć myszą i coś powiedzieć. Więc naprodukowano bezrobotnych o stosunkowo wysokich kwalifikacjach, co w momencie właściwie braku większej migracji, umożliwiło traktowanie młodych jak biurowe mięso armatnie.


Tak napisałem, ale może są to spostrzeżenia niepełne i ktoś będzie miał ochotę coś dorzucić/zdementować. Może nakreślić dokładniej realia.


#praca #pracbaza #edukacja #polska

koniecswiata

Pamiętam jak w tym okresie musiałam odbębnić obowiazkowe praktyki studenckie. Trafiłam do jakiegoś Janusza z branży, który zrobił mi rozmowę kwalifikacyjną (na bezpłatne praktyki XD), jak było już po "rozmowie" podziękowałam mu, że chce mnie przyjąć na praktyki, a on mi odpalił "Skąd Pani wie czy chcę panią przyjąć? Jeszcze pani nie przyjąłem!" XDDDDDDDD

Ale on był bucem. W następnym roku trafiłam na praktyki do dużego korpo i tam było super. W ogóle mam wrażenie, że wtedy praca w zagranicznym korpo, gdzie ludzie mieli jakieś premie i benefity i nie było sfrustrowanego szefa Janusza nad głową była szczytem marzeń.

FrytBajt2057

@koniecswiata Spotkałem się z robieniem testów a'la mensa w niemieckiej firmie do szeregowego klepacza wprowadzania danych, z rotacją kadr na poziomie rozregulowanej karuzeli.


Robienie testów na inteligencję do monotonnej oraz dość prostej pracy, to chyba sprawdzanie czy kandydat będzie wystarczająco mocno cierpiał przez 8h uderzania w klawiaturę.

koniecswiata

@FrytBajt2057 ja mam taką tezę, że im większy "Janusz" tym większy cyrk robi z przyjęcia kogoś do pracy. Traci czas na bzdury zamiast zająć się przyczyną dlaczego ludzie nie chcą u niego pracować i odchodzą przy pierwszej lepszej okazji.

Sweet_acc_pr0sa

@FrytBajt2057 mam inne wspomnienia, o ile wypłata między 2011 a 2013 była raczej niska, to i koszty życia były niskie, każda robotę jaka udało mi się dostać wspominam dobrze, za każdym razem uczyłem się czegoś nowego i rozwijałem, czasami wypłata była spóźniona ale nigdy nie zdążyło się abym jej nie dostał

FrytBajt2057

@Sweet_acc_pr0sa Rozwój jak najbardziej. Jak ktoś jest kumaty, to w złej firmie dużo się nauczy. Na błędach innych ma szansę być dobrym zasobem ludzkim gdzieś indziej.

Spleen

@FrytBajt2057 trzeba dodać jeszcze pracę bez umowy, umowę o dzieło (mimo przychodzenia na pełny etat) lub najpiękniejszy format (bo z benefitem!): umowa o pracę na minimalną krajową na pół etatu a reszta kasy pod stołem w kopercie.


Po takich układach, to jak człowiek dostawał umowę o pracę na całą kwotę wypłaty, to oczy zachodziły mu łzami ze wzruszenia.

FrytBajt2057

@Spleen Temat "pod stołem" w rozmowach barowych przewijał się obok tematów "ile lasek się poderwało" jeżeli dobrze pamiętam. Pod stołem brzmiało dumnie, ale czy było takie? Nie jestem pewien czy w większości przypadków faktycznie było to korzystne dla pracownika.

Zaloguj się aby komentować

Opornik

@deafone Powinno być:


Dobrze opłacany, wykształcony nauczyciel w prywatnej szkole dla bogatych vs. bieda-nauczyciel w państwowej szkole dla plebsu.

twisterro

W sumie go z tej elitarnej szkoły i tak wyebali… :P

Eruanno

I taka edukacja na zachodzie doprowadziła nas do współczesnych interpretacji Wiedźmina, Władcy Pierścieni itp. gdzie scenarzyści otwarcie gardzą materiałem źródłowym ( ͡° ͜ʖ ͡°)

w0jmar

@deafone 


Ekspresjonizm a impresjonizm.

Słowo pisane jest konkretne)* - średnio ma sens

analiza odczuć odbiorcy a nie intencji autora.


)* - nie dotyczy liryki

Zaloguj się aby komentować

https://tvn24.pl/polska/zmiany-w-spisie-lektur-propozycja-ministerstwa-edukacji-lista-st7770498


W toku tej dyskusji o lekturach tak w zasadzie to zapamiętałem tylko jedno, że one już 15 lat temu jak kończyłem podstawówkę to były niesamowicie nudne (no ja jestem inny bo mi się niektóre podobały, ale ja lubie starocie - zwłaszcza że większość lektur mieliśmy w domu w wydaniach z czasów PRLu bo dziadek i babcia kupowali je dla taty i jego siostry zamiast wypożyczać, więc miałem niemalże komplet w klasach 1-6) i wręcz abstrakcyjne na dzisiejsze czasy - więc jak się to ma do pokolenia młodszego, wychowanego na tabletach.


Najbardziej z tych wszystkich lat to podobały mi się Dzieci z Bullerbyn ale jedno co najbardziej zapamiętałem do dzisiaj to scena Poloneza z Pana Tadeusza którą do dzisiaj potrafię wyrecytować z pamięci (Podkomorzy rusza... :D) no i wiersz Broniewskiego ''Bagnety na broń'' bo też musiałem uczyć się na pamięć. Polskiego w 4-5 klasie uczyła mnie taka stara komunistka, świeć panie nad jej duszą, chyba tylko to że w bibliotece nie było już żadnego egzemplarza ''O człowieku który się kulom nie kłaniał'' to go nie przerabialiśmy a tak to ten sam zestaw wyciągnięty z komuny - Łysek z Pokładu Idy, Nasza Szkapa, Krzyżacy i tego typu archaizmy


#heheszki #edukacja

fitter22

Chyba bylem jednym z niewielu, ktory uwazal Krzyzakow za mega wciagajaca ksiazke xD Nawet po przeczytaniu tej rozpadajacej sie z biblioteki szkolnej, kupilem sobie wlasna od wydawnictwa Greg w twardej oprawie i przeczytalem ja jeszcze kilka razy.

Pozniej wlecial Potop i tez bardzo mi sie spodobal. Ale ta pozycja nie nadaje sie na lekture, za dluga. Nie jestem zwolennikiem omawiania fragmentow ksiazek.


Widze, ze "od moich czasow", w klasach 4-6 wlecialy ciekawe zmiany. Hobbit i Opowiesci z Narnii sa po prostu fajne. W tym okresie powinno sie zachecac dzieci do czytania. Pozniej prawie to samo co mamy juz od 30+ lat, tylko troche mniej. W praktyce zmian nie bedzie, z tego co pamietam to w szkole sredniej nie omawialismy wszystkich lektur. Nauczyciel wybieral te lepsze i probowal przekonac klase do przeczytania...

DiscoKhan

@fitter22 no ja po Krzyżakach trylogię później z własnej nieprzymuszonej woli czytałem na parę lat zanim to była lektura przymusowa xd


Nie wiem jak Sienkiewicza można nie lubić. Czy te książki były bardzo mądre, może nie ale głupie też nie były i świetnym językiem były napisane.

PornoKing

Za dużo poezji oraz Mickiewicza. Dajcie coś tym dzieciom na zachętę do czytania. Wiedźmin, Mężczyzna imieniem Ove, wyrobić nawyk czytania i radości z tej czynności.

DeGeneracja

@MarianoaItaliano Dzieci z Bullerbyn, Ania z Zielonego Wzgórza, Pies ktory jeździł koleją czy Kamienie na szaniec to były bardzo trafiające w serce lektury

Zaloguj się aby komentować

Sweet_acc_pr0sa

@deafone j⁎⁎ac pana Tadeusza

tosiu

@deafone k⁎⁎wa kto normalny pisze trzynastozgłoskowcem książkę. Tylko ćpun i alkoholik byłby do tego zdolny a to żaden przykład dla młodzieży

dildo-vaggins

I za⁎⁎⁎⁎scie, w spisie lektur powinny być książki lekkie i przyjemne, na przykład Harry Potter.

grzyp-prawdziwek

@dildo-vaggins Wiedźmin bardziej, HP jest dla przygłupów co na cipkę conajwyżej mogą popatrzyć.

dildo-vaggins

“Co na cipke conajwyżej mogą popatrzyć” - dlatego właśnie patrzyłem na ciebie.


Tyle błędów w jednym komentarzu… może zacznij trochę czytać…

Zaloguj się aby komentować

Jeden z komentarzy typu #zwiazki / #randkujzhejto autorstwa @GtotheG przypomniał mi pewną historię:


Pan i Pani są ze sobą od lat.

Pani posiada własne mieszkanie,

Pan mieszka z mamą, dodatkowo z bratem w jednym pokoju.

Odległość to około 1 km, co w dużym mieście jest niczym.


Pan jednak odmówił Pani zamieszkania razem, tłumacząc "nie jestem gotów".


Mama Pana codziennie czeka z obiadkiem, kolacją, skutecznie pierze majtki i skarpetki oraz uzupełnia lodówkę.


Pani i Pan 30++


Szkoda ze brak w szkołach edukacji z zakresu psychologii i życia. Mama nawet nie jest świadoma do jakich trudności życiowych synów się przyczyniła.


Zapytacie dlaczego Pani wciąż jest z Panem.

Nie wiem.


#psychologia #edukacja

GtotheG

@Marchew koszmar, dlatego w szkolach powinien byc jakis przedmiot „edukacja emocjonalna”, zeby dzieci mialy swiadomosc, ze niektorzy rodzice kompensuja sobie brak partnera dzieckiem i nie ucza tego dziecka odpowiedzialnosci i niezaleznosci bo w ten sposob uwiaza je na stale do siebie.

koniecswiata

@Marchew Nie uwierzyłbym, gdybym sama tego kiedyś nie przeżyła. W sumie to nie jest śmieszne.

Marchew

@koniecswiata No nie jest. Współczuję sytuacji.

A jeśli można zapytać, jaki był powód odmowy? Jak wyglądała jego sytuacja rodzinna?

koniecswiata

@Marchew nie dogadaliśmy się, bo oczekiwał, że ja zastąpię mamusię i będę mu gotować obiadki, prać, sprzątać i wszystko wokół niego ogarniać jak przy małym dziecku. Nie pasował mi taki deal a koleś pochodził z bogatego domu, ale sam niewiele zarabiał. Wiadomo, rodzinka zawsze sypnęła trochę grosza na jego potrzeby. Koleś przed 40. Jedynak, wychowywany w pełnej rodzinie.

gawafe1241

@Marchew stary, gdybym miał 2 bańki na koncie to mnie już by nie było tylko mieszkałbym sam ze sobą sam piorąc gacie, gotując i prasując bo wszystko to umiem i wiem że się przyda. Pytanie skąd tacy ludzie się biorą jak opisałeś? Jedyne wytłumaczenie na swoją obronę mam taką iż mieszkam z rodzicami mając 30 lat i nie mam zamiaru brać kredytu na lat kolejnych 30 i być niewolnikiem. O nie nie, nie ze mną te numery.

Marchew

@gawafe1241 Akurat kupno "M" to nie zawsze niewolnictwo, czasem po prostu (niestety!) bardzo dobra opcja ulokowania kapitału.

gawafe1241

@Marchew Tak, pomijając że przez 30 lat będę żyć jak robak gdzie nie zarabiam minimalnej. Czy po kupnie mieszkania będę w stanie sobie kupić iPhone'a co 7-8 lat? Jakieś zachcianki typu PlayStation 6, co miesiąc nowa książka, co dwa miesiące nowa gierka? Mnie się to nijak nie kalkuluje a tylko widzę gorszy standard życia. Czy ma to sens kiedy nie planuję dzieci? Czy kiedy nie do końca jestem pewien czy chcę być z kimś w związku bo próbowałem kilka razy i jednak introwertykiem jestem i tak też się czuję najlepiej? Dla samego tylko faktu że nie maszkom już z rodzicami?

Zaloguj się aby komentować