Zdjęcie w tle
d_kris

d_kris

Tytan
  • 44wpisy
  • 857komentarzy

Bycie wiernym klientem w obecnym świecie jest kiepskim pomysłem, z każdym dniem utwierdzam się w tym przekonaniu. Dzwonił konsultant z Play w sprawie mojej umowy na internet (wcześniej UPC). W zeszłym roku moja umowa przeszła u nich na czas nieokreślony, teraz płacę 45zł za 150MB/s.


W sumie więcej mi nie potrzeba, telewizora nie posiadam, YT działa płynnie, a na ściągnięcie jakiejś dużej gry na steam mogę poczekać. Propozycje które pan konsulat przedstawił to 600MB za 65zł, 300MB za 55zł. Dodatkowo dowiedziałem się że 150MB już nie ma u nich w ofercie bo to antyk. Na moje pytanie dlaczego mam zapłacić więcej za coś czego realnie nie wykorzystam nie miał dobrej odpowiedzi.


Sytuacje w której ktoś zadzwoniłby i powiedział: "cieszymy się że jest pan naszym klientem od x lat, dlatego zrównamy panu prędkość do obecnie standardowej bez podnoszenia rachunku" można włożyć między bajki. Pewnie gdybym wypowiedział umowę to ktoś z działu utrzymania klienta zadzwoniłby i okazałoby się że jednak się da, ale nie chce mi się z nimi użerać.


#internet #play #obslugaklienta #takistaryadalejmazludzenia

modulator_serwisu

@d_kris u mnie 5g od tmobile bez limitu za 75 zeta i dycha za dzierżawę modemu, średni transfer około 600Mbps

vizharan

No tak żeby było wesoło jeszcze bardziej, a też mam w play umowę która przeszła juz na czas nieokreślony, to te nowe proponują na dwa lata z tymi trikami co kiedyś, na rabat, który przy wypowiedzeniu przed upływem dwóch lat trzeba by zwrócić i wychodzi jakąś kwota z kosmosu. Dodatkowo zabezpieczyli sie juz na takich co biorą raz promocje i zostają ja czas nieokreślony: cena co roku po zakończeniu zoobowiazania +10zl/miesiąc. Zastanawiam się jaka mają skuteczność przedłużeń z tymi warunkami, bo te umowy to poważne cyrografy jak dawniej.

korfos

Albo takie orange które dzwoniło do mnie z ofertą zmiany umowy internetu z 60zł/czas nieokreślony na 85zł/2 lata bez podwyższenia realnej prędkości bo się nie da. Po wspomnieniu im o tym paradoksie, zawsze dawano mi propozycję zrobienia sobie combo internet + nowy numer telefonu. Nie wiem kto tam u nich pracuje, ale na szczęście już nie mam u nich umowy

Zaloguj się aby komentować

1130 + 1 = 1131


Tytuł: Północ - Południe, Opowieści z meekhańskiego pogranicza 

Autor: Robert M. Wegner

Kategoria: fantasy, science fiction

Format: e-book

ISBN: 978-83-66178-69-4

Ocena: 7/10


Postanowiłem zabrać się za książkę która już nieraz pojawiała się na Hejtowym bookmeterze. Fantasy nie jest moim ulubionym gatunkiem, w tym konkretnym przypadku nie żałuję. Książka wciąga, dobrze się to czyta, na minus tendencja autora do łopatologicznego tłumaczenia świata czytelnikowi poprzez przydługawe dialogi między postaciami oraz skakanie między wątkami.


#bookmeter #ksiazki #fantazy

01ef6ad0-4968-463a-b42e-4b7a9f825881
Dagonet

Problem jest taki, że jest to kolejna zaczęta seria, której autor coś nie chce skończyć. Przeczytałem parę lat temu wszystkie i d⁎⁎a, zanim wyda kolejna to zapomnę o czym to było

Zaloguj się aby komentować

Takiego #smiesznypiesek udało mi się zaobserwować na działce u teścia. Robal przypomina kolibra dlatego właśnie "Hummingbird hawk-moth" został przetłumaczony jako Fruczak Gołąbek. Należy do gatunku "Hawk Moth" czyli po naszemu Zawisakowate...

Nie wiem co nasi tłumacze biorą ale to musi być mocne.


#owady #przyroda


Edit: zdjęcie robione telefonem, tu lepsze na wiki:

https://pl.wikipedia.org/wiki/Fruczak_go%C5%82%C4%85bek

f43ca67c-4e7b-4894-b027-1b1d6afd2227
915b7b8e-4d9f-4c6e-9a3e-e664b6d3a7f7
RzecznikHejto

W opór tych gołąbków lata u mnie na działkach, bo ludzie ponasadzali tak zwanych krzewów motylich.

Zaloguj się aby komentować

Na odmianę od wyborczych frustracji mam dla was zdjęcie naszych służb mundurowych. Chłopaki tak uroczo stanęli koło tablicy, nie mogłem się oprzeć, musiałem cyknąć fotę


...ale o cenę przejazdu gokartem nie odważyłem się spytać


#heheszki #humorobrazkowy

63fbd19a-959d-4ca4-8d9e-a2144d10a88c
6ba0b295-5b3f-4e31-b793-65a31c331eb9
Felonious_Gru

@d_kris @entropy_ co tam wyrabiasz

0x34

Pedały pod gokarty?

Zaloguj się aby komentować

Lemon_

@d_kris Normalnie dałbym 9, ale daję 3 z powodu silnego kataru.

Zaloguj się aby komentować

Komentarz z którym ciężko się nie zgodzić.

Jakby śmiechu przez łzy było ostatnio mało, to jeszcze Prezydent ogłosił dzień żałoby narodowej na najbliższą sobotę...


#polityka #kosciol #heheszki #memy

3122b4c4-45ba-453a-a08a-0b9d312e29e5
TRPEnjoyer

Wystarczy, by jakieś oficjele ukraińskie wydały komunikat że "Panie, co to niby za papież, po JP II to już nie było papieży" i przypominanie o Wołyniu zostanie odsunięte przez minimum kilka tygodni.

Zaloguj się aby komentować

W temacie grania i FPSów podzielę się niedawnym odkryciem. Za niewielkie pieniądze można nabyć narzędzie Lossless Scaling, które umożliwia znaczące zwiększenie płynności w grach które nie obsługują DLSS/FSR itp. Narzędzie jest niezależne od producenta karty graficznej. Nie jestem natomiast pewny jakie są minimalne wymagania.

Narzędzie oferuje skalowanie (FSR i inne) albo generowanie klatek (LSFG 3.0) w każdej grze pod warunkiem uruchomienia jej w trybie "Windowed" lub "Borderless".


Z moich prób nagrania efektów działania LS niewiele wyszło więc wrzucam cudzą recenzje:

https://www.youtube.com/watch?v=1U1542WLMDw (frame gen jest w 2:26)


U mnie LS sprawdziło się fantastycznie. Włączyłem je w trybie Frame Generation (LSFG 3.0) - Adaptive na 120fps. Różnica była odczuwalna natychmiast. Z bazowych 40fps udało się wyciągnąć 120 kosztem artefaktów przy krawędziach ekranu oraz wyświetlanym tekście (rozmycie). Do turniejowego grania w strzelanki to narzędzie większego sensu nie ma ale wieczorne granie w wieśka/kcd/gta itp jest bardziej przyjemne gdy gra się nie przycina.


https://store.steampowered.com/app/993090/Lossless_Scaling/

#gamesmeter #gry #gaming

91a5ffe8-277a-4433-b8e9-8c405ebf72e1
Opornik

@d_kris O, ciekawe.

pokeminatour

Do turniejowego grania w strzelanki się nie nadaje a pytanie jak jest z graniem nieturniejowym.

Na moje niezbyt gamerskie oko to mi 60 fps styka w grach trzecioosobowych, natomiast w pierwszosoobych już nie, tam odczuwam różnice i staram się celować w 120 klatek. Pytanie jak to będzie działało w dynamicznych strzelankach single player typu serious Sam 4

Marchew

@d_kris Upscaler działa, jednak szału nie robi. Do FSR 4 czy DLSS 4 mu sporo brakuje.

Generator klatek działa fajnie, ale tak naprawdę "bazą" powinno być te 50 fps. Z 20 fps 50 zrobimy, ale efekt będzie słaby. Natomiast z 50 - > 100 owszem, efekt będzie ok.

Zaloguj się aby komentować

44 + 1 = 45


Tytuł: Aska

Developer: Sand Sailor Studio

Wydawca: Thunderful Publishing

Rok wydania: Early Access

Gatunek: Survival, strategia, otwarty świat, coop

Użyta platforma: PC

Ocena: 7/10

Czas gry: 40h

Cena: 50-80zł


Jeśli chodzi o fabułę, to w skrócie wcielamy się w wikinga któremu w życiu noga się powinęła, wkurzył nie tych bogów co trzeba i aby odzyskać ich łaski musi odbudować swój klan i przetrwać próby walki.


Po niezbyt długiej rozgrywce można się zorientować że robienie wszystkiego samemu jest kiepskim pomysłem, ścinanie drzew idzie mozolnie, każda budowla wymaga ścięcia co najmniej kilku-kilkunastu, kamienne narzędzia szybko się niszczą a jagódki zebrane w lesie wcale nie są szczególnie pożywne. Licznik czasu będzie wskazywał nieubłaganie nadejście zimy, która prawdopodobnie boleśnie zrewiduje czy zgromadzone przez gracza zapasy opału i żywności są wystarczające do przetrwania.

Dodatkowo po skończeniu pełnego roku gry, na początku zimy pojawi się portal z którego nadejdzie atak na twoją osadę, samotna walka z wieloma przeciwnikami będzie bardzo trudna.


Rozwiązaniem problemu jest znalezienie większej ilości rąk do pracy - rekrutacja osadników. Celem twórców gry było obdarzenie ich inteligencją i autonomią. Jako gracz z przydzielasz osadnika do stacji roboczej i ustalasz priorytet celów. Osadnik sam decyduje np jaką drogą dojdzie np do pobliskiego lasu, które zasoby spróbuje zebrać po drodze, gdy zepsują mu się narzędzia których potrzebuje to spróbuje najpierw znaleźć nowe na terenie osady ewentualnie podejdzie i zaraportuje problem. Osadnik bez przydzielonej specjalizacji jest domyślnie budowniczym, sam próbuje zlokalizować materiały potrzebne do zaplanowanych przez gracza budów i dostarcza je na miejsce.


I tak na początku zbudowałem chatkę zbieracza i prosty szałas by osadnik miał gdzie spać. Gdy zbieracz biegał po okolicznych lasach w poszukiwaniu jagód i wesołych grzybków ja mogłem się skupić przerzedzaniu lasu.

Ponieważ bycie drwalem na pełny etat w końcu robi się nudne to kolejnego osadnika zatrudniłem w roli drwala. Co jakiś czas raportował on brak koniecznych narzędzi do pracy, aby uniknąć ciągłego wytwarzania brakujących narzędzi zbudowałem warsztat (kolejny osadnik) i chatę kamieniarza (i jeszcze jeden). Potem ze względu na braki w żywności - myśliwy, kucharz, dalej w celu poprawy logistyki magazynierzy, żołnierze do patrolowania coraz większej osady, rolnicy, cieśle, górnicy itd. Szałasy w końcu zamieniłem chatki a te później na typowe nordyckie długie domy.


Grę skończyłem z osadą o populacji ok 60 osadników (i 20fps), magazyny pełne drewna i żywności, osadnicy przyzwoicie odziani i uzbrojeni. Ekipa wojowników i łuczników stale patroluje obszary wioski i niedaleko położonej kopalni, kamienne narzędzia zastąpiłem żelaznymi. Póki co gra jest w fazie early access, późniejsze aktualizacje przyniosą niezbędne poprawki i dodatkową zawartość.


Gdy zastanawiałem się nad zakupem to zakładałem że ASKA będzie kolejnym klonem Valheim, gdzie ciągła naparzanka będzie wzbogacona tylko o możliwość rekrutacji osadników. Gra okazała się czymś zupełnie innym, mi osobiście dosyć podeszła. Przejście z etapu 'muszę wszystko robić sam' do etapu 'praktycznie wszystko działa samo, muszę interweniować tylko od czasu do czasu' okazało się niezłym wyzwaniem. Fajna gra do pogrania, również ze znajomymi.


#gamesmeter #gry #gaming

7fd88fb9-d7f5-418b-a0f4-b5b16486e3f6
f7302ff3-d185-4232-9db9-12f97254a00b
c9a88d56-db29-43d4-8745-564af1318413
e556cf24-1da1-4eca-ae24-c7d06f772346
05275103-25c9-4c45-9e21-25728ae9183b
Bigos

Ciekawie to wygląda. Da radę grać z ziomkami na własnym dedyku??

Zaloguj się aby komentować

Niestety daleko mi do umiejętności niektórych elektryków konstruktorów ale gdy zajdzie potrzeba to czasem uda mi się coś naprawić, nawet bez strat w sprzęcie i ludziach. Teściu zamówił ekipę do zrobienia łazienki (remont generalny). Niestety ekipa trochę naściemniała w temacie hydraulika, okazało się że nikogo nie mają więc musiałem się na miejscu pojawić i poprzestawiać parę rurek z PP. W sumie prosta i przyjemna robota. Dłubię sobie przy rurach gdy przychodzi teściu i mówi "chodź, ty się znasz na elektryce to może coś poradzisz". Hmm, może faktycznie umiem coś więcej niż tylko "skręcić dwa kabelki" (bo co to za sztuka) ale ekspertem to nie jestem.


Okazało się że ekipie budowlańców nie działa coś co wygląda na agregat do tynkowania. W sumie pierwszy raz widzę takie ustrojswo na oczy, co wcale nie wróżyłoby dobrze, gdyby nie to że jako przeciętny polak, znam się na wszystkim. (Jakby ktoś był zainteresowany to 15.06.2025 zwolnił się u mnie termin na przeszczep wątroby ale po południu. Rano nie mogę bo wymieniam silnik w bolidzie F1.)


W każdym razie pytam się o co chodzi, panowie wstępnie wydedukowali że jest problem z wtyczką od trójfazówki bo w domu teścia jest z 4 bolcami a oni mają z 5 bolcami. W sumie to sprawdzenie gdzie powinno być jakie napięcie nie przekracza moich umiejętności więc wygrzebałem stary miernik i zabieram się do dzieła. Proszę gości o odpięcie wtyczki i przełączenie wyłączników na 'włączone'. Dopiero gdy panowie przypomnieli sobie że jeszcze jeden wyłącznik należy włączyć to z pomiarów coś mi wychodzi. Wyszło mi że 400V powinno dochodzić do 3 z 5 bolców w gnieździe i niespodzianka, we wtyczce od przedłużacza jest ono w dokładnie tych samych miejscach. Zastanawiam się czy jest możliwe ze kolejność faz jest nie taka jak być powinna, nie bardzo uśmiecha mi się odwracanie przepinanie przewodów na chybił trafił, jak coś się spali to będzie na mnie. Z rozważań na szczęście wyrwali mnie panowie budowlańcy, którzy przypomnieli sobie że włącznik w kompresorze czasem nie działa jak się zabrudzi.

Panowie odpięli kompresor od urządzenia, rozebrali wyłącznik, przeczyścili, podłączyli 400V, - zadziałało. Radość była krótkotrwała, bo gdy zamontowali kompresor ponownie to dalej nie działał. Ciągnięci za język odpowiadają że gdy włącza się agregat to kompresor od razu startuje a potem kolejnymi włącznikami załącza się podajnik. Każe im włączyć podajnik, co by wykluczyć ponowną usterkę włącznika kompresora - nie kręci. Czyli jest problem gdzieś pomiędzy gniazdem 400V a silnikami.


Podłączam zaciski od miernika w po kolei na styki różnych dziwnych elementów szafki sterowniczej agregatu, w końcu dochodzę do czegoś co wygląda na skrzynkę z bezpiecznikami ceramicznymi. Na wejściu napięcie pomiędzy wszystkimi trzema przewodami wynosi 400V, na wyjściu niektóre pokazują 400V, niektóre 230V. Sprawdzam czy przypadkiem coś tam się nie poluzowało - bingo. jeden z bezpieczników był luźny, trzeba go było dokręcić 2 pełne obroty. Potem urządzenie zaskoczyło.


Jakiś czas później słyszę z drugiego pokoju panów budowlańców i ich filozoficzne rozkminy przy pracy:

"jakie to życie jest pop**lone*, ile to się człowiek będzie musiał w życiu jeszcze namęczyć, w życiu bym się nie domyślił że to bezpiecznik się mógł sam odkręcić".


#tylkoamatornieelektryk #elektryka #konstruktorelektrykamator

a4d97dca-1479-46d7-9503-e3eeabbe6c8d
wiatraczeg

@d_kris

Niestety ekipa trochę naściemniała

No nie można się było tego spodziewać... Mam wrażenie, że budowlańcy to "prawdę" znająw formie encyklopedycznej. I mijają się z nią tak często, że jej już nawet nie znają...

Pstronk

@d_kris

Zastanawiam się czy jest możliwe ze kolejność faz jest nie taka jak być powinna, nie bardzo uśmiecha mi się odwracanie przepinanie przewodów na chybił trafił, jak coś się spali to będzie na mnie.


Jak wiedziałeś które przewody to fazowe to faktycznie mogłeś zamienić dwa dowolne miejscami i miałbyś odwrotne obroty. Tak na przyszłość

American_Psycho

Bezpieczniki w agregacie? Takie klasyczne topikowe duże?

Zaloguj się aby komentować

Zaliczyłem swojego pierwszego questa. Nie wiem ile xp wpadło ale i tak było spoko.


W zeszłym tygodniu byłem na targach gier planszowych w EXPO. Przy głównym wejściu ekipa z questy.org.pl namawiała na wzięcie udziału poszukiwaniu kart na terenie EXPO oraz zainstalowaniu apki i spróbowania swoich sił z innymi questami już na otwartej przestrzeni. Pogoda dzisiaj zachęcała do spędzenia czasu na zewnątrz, więc może jakiś mały queścik?

Padło na "Wzorcowe Miasto. Wyprawa po Nowej Hucie." Zapakowaliśmy się na rowery razem z dzieciakami i ruszyliśmy w drogę.

Zadanie polegało na dotarciu do kolejnych miejsc i użyciu znalezionych tam informacji do odgadnięcia hasła. Gdy było się we właściwym miejscu aplikacja odblokowywała kolejne pytanie i wskazówki odnośnie następnego celu podróży.


Sumarycznie zrobiliśmy ok 17km, zeszło nam dużo dłużej niż podawane przez aplikacje 1.5h, ale w sumie też jakoś specjalnie się nie spieszyliśmy. Trochę czasu też nam zeszło na szukaniu kapliczki przy ulicy Fatimskiej. W lecie gdy rośliny puszczą liście będzie bardzo trudno ją znaleźć.

#rower #wycieczka

69de87a6-e8f2-4261-a47c-087b0f9e2291
c27284bf-c2f6-4143-83a0-ad2e30588f91
9d85f4b4-88de-466f-9a1b-51999e9b98eb
ef412a65-c132-4a83-9220-691cee9e732a
NatenczasWojski

@d_kris Nowa huta to widzę że grałeś od razu na hurt me plenty

7d658c1f-ae8e-488e-bb5f-aa0e6e27bb35

Zaloguj się aby komentować

Gdy się posiada drukarkę 3D, to kiedyś nadchodzi ten moment, gdy oprócz drukowania ulepszeń do drukarki, części zamiennych i testowych modeli, w końcu można wydrukować coś pożytecznego. W laptopie żony obydwa zawiasy ekranu w końcu się rozwaliły. Sam pomysł producenta był średni (ekran obracany o 180°) i w sumie nie dziwne, że go w końcu szlag trafił. Na szybko wymodelowałem podpórki we FreeCADzie.


W zgodzie z maksymą 'mierz raz tnij dwa razy' musiałem dwa razy drukować, gdyż otwory pod USB i ładowarkę były w złym miejscu. W sumie ciężko to było wymierzyć, bo nie wiedziałem jak się ten zawias ułoży po montażu podpórki.


Laptop niedługo miał iść do wymiany ale jeszcze chwilę posłuży.


Do wykonania gwintu zewnętrznego we FreeCADzie po raz pierwszy użyłem pluginu "Fasteners". Przydatne, aczkolwiek szkoda że nie ma w tym programie domyślnego narzędzia do robienia gwintów zewnętrznych. Wewnętrzny gwint musiałem poprawiać gwintownikiem - niestety, źle dobrałem tolerancje wydruku, a slicer tradycyjnie ma tendencje do zmniejszania średnicy otworów.


#druk3d #dyi

783c1c92-fa0e-40d8-b2e0-2097df01d204
6034f06c-28dc-4a36-bf5c-066535f5d89f
9050d882-75b5-462e-a2ec-bc841a0669b0
Skawarotka

@d_kris piękne funkcjonalne użycie drukarki #drukfunkcjonalny

30ohm

Nie prościej wymienić zawiasy? Po za tym laptopów asusa się nie kupuję.

Cosmo77

@d_kris jak można pracować na tak brudnym laptopie

Zaloguj się aby komentować

451 + 1 = 452


Tytuł: Budowniczowie Pierścienia

Autor: Larry Niven

Kategoria: fantasy, science fiction

Liczba stron: 384

Ocena: 5/10


Drugi tom klasyki science fiction - cyklu "Pierścień" od Larrego Nivena. Podobno autor nie planował kontynuacji, no cóż, to zdecydowanie czuć. Po przyzwoitym wstępie następuje kalejdoskop kiepsko powiązanych zdarzeń, dobrnięcie do grand finale wymaga trochę samozaparcia. Sam finał bez szału.


O ile pierwszy tom z serii miał nutkę tajemniczości i zarysował dosyć ciekawą koncepcje świata i zostawił otwarte drzwi na nowe pomysły to niestety rozwinięcie tego pomysłu w drugim tomie się nie udało. Opinie i oceny na lubimyczytać o kolejnych tomach z serii nie napawają optymizmem. Raczej daruje sobie czytanie.


#bookmeter #ksiazki #bookmeter

dba6b166-66ff-400e-ab01-b69862b5eacc

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

SilverMonkey

Jestem tym kotem codziennie rano

Zaloguj się aby komentować

Raz na jakiś czas zdarza się pechowy dzień i najczęściej nie jest to jedno zdarzenie ale kumulacja. Rano gdy jechałem na rowerze do pracy jakiś człowiek do mnie podjechał i pyta się czy przypadkiem nie zgubiłem latarki rowerowej przy rondzie 500m wcześniej. Faktycznie odpadła ale przez te 3 min ktoś już się zdążył nią zaopiekować. Ktoś ma nowego Convoya S2.

Gdy zbierałem się z pracy okazało się że zginęła mi jedna rękawiczka, nie znalazłem jej na parkingu, na recepcji też nikt nie przyniósł. Po drodze udało mi się jeszcze natrafić na deszczowo lodową chmurę.

Po powrocie postanowiłem zająć się rowerem syna, podobno korba się ruszała. Porządne dokręcenie śruby nie załatwiło problemu, korba się wyrobiła. Podłożyłem kawałek blachy, jakiś czas wytrzyma ale i tak trzeba będzie kupić nową.


Zastanawiam się co się dzisiaj jeszcze spieprzy przed końcem dnia...


#rower #takasytuacja #pech

PlatynowyBazant20

@d_kris czasem są też dobre dni, ja wczoraj zgubiłem na stoku kluczyki do auta, domu itd, okazało się że przez dziurę w kieszeni spodni wpadły do nogawki spodni narciarskich, wyciągając je znalazłem tam jeszcze 20 euro sprzed chyba 3 lat

ZygoteNeverborn

Raz na jakiś czas zdarza się pechowy dzień

@d_kris Dzień kobiet.

cebulaZrosolu

@d_kris


Zastanawiam się co się dzisiaj jeszcze spieprzy przed końcem dnia...


Połóż się na kanapie i nic nie rób to się nic nie spierdoli :)

Zaloguj się aby komentować

179 + 1 = 180


Tytuł: Gracz

Autor: Iain Menzies Banks

Kategoria: fantasy, science fiction

Format: e-book

ISBN: 8372552010

Liczba stron: 320

Ocena: 7/10


Drugi tom cyklu "Kultura", zdecydowanie lepszy niż tom pierwszy, akcja jest skupiona wokół jednego wątku, nie ma niepotrzebnych, nic nie wnoszących wątków pobocznych.

Głownym bohaterem powieści jest Gurgeh - zawodowy gracz, o ile można mówić o zawodach w "Kulturze" - społeczeństwie skrajnie liberalnym i technokratycznym (społeczeństwo jest zarządzane przez superinteligentne maszyny). Gurgeh przyjmuje zaproszenie do wzięcia udziału w turnieju organizowanym przez konkurencyjne (dużo mniej zaawansowane) Imperium Azad. Gra jest spoiwem imperium, główną i najważniejszą rozrywką. Zwycięzcy zyskują prestiż i status społeczny.

Samo imperium Azad jest przedstawione jako brutalny, bezwzględny i zdeprawowany totalitaryzm.

Zderzenie dwóch kultur jest przedstawione w bardzo ciekawy sposób, czyta się to dobrze, sam finał trochę zaskakuje i daje do myślenia.


Sam Banks zaliczał się do postępowych socjalistów, tłumaczy to część niepotrzebnych wtrąceń w książce, ale na szczęście nie psuje to całości.


#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto

ccccd379-200c-434a-a147-47451110901f

Zaloguj się aby komentować

93 + 1 = 94


Tytuł: Pszczelarz

Rok produkcji: 2024

Kategoria: Akcja

Reżyseria: David Ayer

Czas trwania: 1:45

Ocena: 5/10


Filmy ze Stathamem powinny nazywać się Statham 1, Statham 2 itd, byłoby prościej. Fabuła typowa - wkurzyli Stathama to przez następne 1.5h filmu wszystkim spuszcza łomot. O ile większość filmu była tylko głupawa (co w filmach akcji wcale nie jest złe) to końcówka niestety już niedorzeczna.

Podsumowując: gdy oglądałem film to całkiem nieźle się bawiłem ale to dlatego że rozkładała mnie grypa. Miałem 38.5°C gorączki i myślenie wyłączone. Na trzeźwo nie polecam.


#filmmeter #filmy #ogladajzhejto

482cafc6-5d34-45a5-b2af-f10859db0eb9
lagun

Jeden pszczelarz już na tym portalu był

koszotorobur

@lagun - ale rozpierduchy nie potrafił zrobić - chyba, że w swojej głowie

cododiaska

@lagun

Nie tylko Pszczelarz.

0dfb08ff-ba8f-4dc9-a11a-15667f5918d2

Zaloguj się aby komentować

0 + 1 = 1


Tytuł: Brama do gwiazd

Autor: Frederik Pohl

Kategoria: fantasy, science fiction

ISBN: 8388431153

Liczba stron: 312

Ocena: 5/10


"W Układzie Słonecznym ludzkość znajduje urządzenia i budowle tajemniczej obcej rasy, którą ochrzczono mianem Heechów. Ich technologia była bardzo rozwinięta, a niektóre artefakty okazują się być użyteczne dla ludzi. Nikt nie wie, jak wyglądali Heechowie, ani dokąd odlecieli. Największym odkryciem jest asteroida Gateway, rodzaj stacji kosmicznej z blisko tysiącem międzygwiezdnych statków Heechów. Każdy z nich jest zaprogramowany na nadświetlny lot ku odległym miejscom w przestrzeni kosmicznej. Nie można nim kierować, ale i tak znajdują się ochotnicy - Poszukiwacze - którzy latają tymi statkami w nieznane. Raz znajdują fortunę, innym razem śmierć. Robinette Broadhead jest jednym z Poszukiwaczy. " (opis z LubimyCzytać)


Sam pomysł jest świetny, daje podstawę do dobrej powieści przygodowej natomiast realizacja jest dziwna. Zamiast wartkiej akcji jest głównie psychoterapia głównego bohatera, historie jego trudnych relacji z matką i poczucia winy spowodowanego fiksacją analną nabytą w dzieciństwie przy okazji wsadzania termometru w tyłek (dobrze że całe życie mierzyłem temperaturę pod pachą)


Są kolejne tomy ale nie wiem czy się za nie zabiorę, na pewno nie prędko.


#bookmeter #ksiazki

2fa8d347-6526-4c95-9a62-f1b63674efb8
KLH2

"zejść"


Czytałem jako dziecko i to mi w głowie zostało..

Zaloguj się aby komentować

#druk3d #diy #druciarstwo


Bateria w piecyku gazowym w łazience znowu się wyczerpała. Kupiłem dwie zaledwie 1.5 miesiąca temu, jedna starczała zazwyczaj na co najmniej na pół roku... Z racji tego że mam w końcu trochę wolnego czasu, drukarkę 3D, a poza tym wąż kąsa gdy otwieram portfel to postanowiłem zaradzić problemowi w sposób niskokosztowy.


Piecyk nie pójdzie na zwykłym akumulatorku AA, za niski amperaż prawdopodobnie. Ale połączenie trzech akumulatorków w równolegle w pakiet mogło rozwiązać problem. Zamodelowałem we FreeCADzie adapter na 3 baterie. Bateria LR20 jest tylko minimalnie dłuższa od akumulatorka AA, nie było szans na wciśnięcie typowych styków ze sprężynkami. Z braku innych materiałów postanowiłem zrobić styki baterii z mocno naprężonego drutu miedzianego. Odizolowałem kawałek przewodu miedzianego typu linka (przekrój chyba 1.0mm2), nawinąłem tak by był mocno naprężony. Biegun "-" zrobiłem z dodatkowego przeplotu drutu miedzianego, biegun "+" ze śruby pod którą jest nawinięty drut.


Przy biegunie "-" jest drobne przypalenie, okazało się że wtopiłem w plastyk za duże wkładki z gwintem. Na szczęście udało się je wyrwać przy użyciu śruby i zapalniczki. Planowane małe śrubki zastąpiłem śrubami imbusowowymi bez łba. Te śruby dociskają drut do akumulatorków, więc nie ma szans by wypadły.


Mój patent będzie musiał wytrzymać jakiś dwa miesiące zanim dojdzie mi litowy akumulator LR20 z aliexpress. Jest ładowany przez usb C. Kupiłem go w listopadzie ale pochrzaniłem opcje dostawy. Bateria płynie sobie jakimś statkiem, będzie u mnie dopiero w lutym.

https://pl.aliexpress.com/item/1005007445264663.html?spm=a2g0o.order_list.order_list_main.11.2c6b1c24Fui0zi&gatewayAdapt=glo2pol

6a307db3-a3ba-4b00-8b15-51f1433e42c8
c5030bdc-4562-4d11-a451-2e3b700840e1
f5b27908-dc76-49ec-8e66-55fff3b4ff16
245ffe71-90f9-48a1-b991-9645c2c8ca3a
VonTrupka

> Kupiłem dwie zaledwie 1.5 miesiąca temu,


od 3-4 lat jakość wszelkiego typu baterii jest tak podła, że trzeba je kupować na blistry a nie na sztuki

rm-rf

@d_kris ładnie ale średnio praktycznie bo takie baterie nie będą się równo rozładowywały. Druga sprawa sprawdź linię masy w piecyku bo miałem takie same objawy (szybkie rozladowywanie baterii) przy zasniedzialej masie i o dziwo kabel zasniedzial w środku, na zewnątrz wyglądał jak nowy.

Ja jak się wkurzyłem jak mi cieplej wody zabrakło kiedyś o 22 to wrzuciłem lipo 3.6v ze stabilizatorem na 1.5v

d_kris

@rm-rf myślałem o stabilizatorze i 18650, niestety ten który posiadam przy braku obciążenia żre 6mA. Nie udało mi się trafić na taki który brałby uA, a podobno takie są.


Masę sprawdzę, a baterie prawdopodobnie były do kitu. Kupiłem zwykłe a nie alkaliczne, w małym sklepie. Pewnie tam zalegały od dłuższego czasu...

rm-rf

@d_kris ta, ja pamiętam że miałem jakiś gotowy stabilizator z układem ładowania - nawet nie pamiętam od czego i po prostu na kabelku to wypuściłem że złączką. Raz na jakiś jakiś czas wypinalem, pod ładowarkę 5V od telefonu na 2h i znów spokój na kolejne miesiące. Ogólnie u mnie podgrzewacz koniec końców był cały pomodzony - wiązki wymienione wszystkie, czujniki też. Szczęścia nie miałem z nim.

bucz

@d_kris elegancko, wrzuc gdzies *.stl dla potomnych na thingiverse

a co do dostawy aku z aliexpress to chyba zawsze płyną statkiem ze względów bezpoieczenstwa pozarowego

Zaloguj się aby komentować

1017 + 1 = 1018


Tytuł: Wspomnij Phlebasa

Autor: Iain M. Banks

Kategoria: fantasy, science fiction, space opera

ISBN: 9788381166331

Ocena: 6/10


Z gatunkiem Space Opera zetknąłem się już wcześniej, bardzo pozytywnie przy twórczości Petera F. Hamiltona (cykl Współnota i Pustka). Tu podobno też mamy z tym gatunkiem do czynienia choć najwyraźniej na dużo mniej epicką skalę.


Jest zarys świata w którym ludzkość oddała się w opiekę swojemu wytworowi - maszynom AI, frakcja o nazwie Kultura. Jej ustrój to coś ala star trek, tylko bardziej hedonistyczny. Jest też inna część ludzkości która uważa kulturę za zło wcielone ograniczające ewolucje ludzkości i pomaga trzymetrowym robalowatym kosmitom (Iridianie) w świętej wojnie przeciwko Kulturze.

Sam świat ciekawie zarysowany ale jeżeli ktoś lubi przyczepiać się do dziur w logice stworzonego świata to nie będzie miał trudnego zadania. Może w kolejnych tomach autor dopisze jakieś wyjaśnienia czemu jest jak jest tak by świat miał więcej sensu. W porównaniu do Hamiltona Świat jest raczej niezbędnym tłem w którym pewne rzeczy dzieją się 'bo tak' zamiast tworzyć bardzo spójną całość.


Główny wątek ogranicza się do przygód Horzy - Metamorfa / doppelangera i zleconej mu próby odzyskania rdzenia AI jednej maszyn z Planety do której swobodnego dostępu nie ma żadna ze stron konfliktu. Wątki poboczne są mało rozbudowane, dla fabuły pierwszej części praktycznie nieistotne. W grand finale trup ściele się gęsto co absolutnie nie wzrusza naszego bohatera chociaż wcześniej zdarzało mu się mieć moralne rozterki nad niepotrzebnym odbieraniem życia. Zakończenie mnie nie zachwyciło ale ujdzie.


Kolejne książki z Uniwersum podobno są zamkniętymi historiami oddalonymi w czasie i przestrzeni od wydarzeń z tej książki


Podsumowując: jest akcja, jest poczucie humoru, książkę lekko się czyta, ot takie czytadło na zabicie popołudnia lub dwóch.


#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto

aa9f4ada-b4d0-4432-a297-dcacdd59355e
Dzemik_Skrytozerca

Oj.


Kurde, oj.


Moja ulubiona książka. Mój ulubiony autor. I w dodatku tak niezrozumiany.


Oto kilka slow, które może nieco pomogą.


Najpierw cytat:

Special Circumstances had always been the Contact section’s moral espionage weapon, the very cutting edge of the Culture’s interfering diplomatic policy, the elite of the elite, in a society which abhorred elitism. Even before the war, its standing and its image within the Culture had been ambiguous. It was glamorous but dangerous, possessed of an aura of roguish sexiness - there was no other word for it - which implied predation, seduction and even violation… No other part of the Culture more exactly represented what the society as a whole really stood for, or was more militant in the application of he Culture’s fundamental beliefs. Yet no other part embodied less of the society’s day-to-day character.


Książka jest przykładem space opery w rodzaju Star Trek, przy czym:


- AI jest na absurdalnie wyższym poziomie niż ludzkość. Ale nie działa w sposób inny niż doraźny, jednostkowy i nauczycielsko-niezaangazowany. Np. pozwolą komuś popełnić samobójstwo, a następnie spróbują ocalić mózg, celem potencjalnie mającej szansę powodzenia próby ocalenia życia. Albo pozwolą komuś mordować, popełniać głupie błędy czy folgować nieracjonalnie nierozważnym odruchom w imię swobody wyboru, w imię diabolicznego planu czy też z powodu "chciałeś to masz".


- bohaterowie szamocza się. Nie wiem czemu, tak po prostu lubi przedstawiać ich autor.


- w praktycznie każdej książce Iain M. Banks lubi wprowadzić zwrot akcji, który sprawia, że patrzymy zupełnie inaczej na głównych bohaterów. I czujemy się regularnie oszukani. Wykorzystani.


Polecam każda książkę tego autora. Nawet pomimo tego, że po niektórych człowiek czuje się jak walnięty pięścią w brzuch.

Zaloguj się aby komentować

Następna