@A_a
Jeden z pracowników już trzeci tydzień przychodzi do pracy i... przyjść nie może. Ostatnio dwóch odesłałem z kwitkiem, bo zjawili się nietrzeźwi - opowiada Robert, właściciel małej firmy budowlanej z Podkarpacia. Problem z pozyskaniem pracowników w tej branży pogłębia się z roku na rok.
I już mi się rzygać chce. Mała firma z Podkarpacia to już wam mówię jak to na 98 procent wygląda:
-25 zł na rękę ale na papierze minimalna i reszta pod stołem
-8 godzin razy 25 zł X 20 dni roboczych to jest 4000 zł na rękę za najgorszą robotę, wiecznie mało, miejsca do przebrania nie ma, najgorszej jakości ubrania robocze jeśli są, para butów za 48 zł (!, takie mi raz przywiózł gnój), wietrzenie d⁎⁎y w toju
- prawdopodobnie kawę (prima) kupi, jak mu przypomnisz znowu
-zawsze mało, zawsze za długo coś robisz
-mobbing, darcie ryja (próbują do pierwszego postawienia się)
Generalnie Januszom w Polsce życzę jak najgorzej, niech srają krwią.
I to mówię ja- abstynent.