Dobrze się dzień zaczyna, nie muszę patrzeć w kalendarz, żeby wiedzieć, jaka dziś data XD
Tyle dobrego, że tacka była pusta chociaż.
#gownowpis #zalesie #kawatime

Dobrze się dzień zaczyna, nie muszę patrzeć w kalendarz, żeby wiedzieć, jaka dziś data XD
Tyle dobrego, że tacka była pusta chociaż.
#gownowpis #zalesie #kawatime

Zaloguj się aby komentować
Piątek trzynastego już się zaczął źle, samochód mi stracił moc w połowie drogi do pracy, trzeba było zostawić na parkingu i pojechać busem. Oczywiście jak to bywa jak się coś psuję to po całości, portfel i gotówka zostały w domu. Dwa busy mi odmówiły przejazdu mimo że kierowcy proponowałem że zapłacę blikiem. Na szczęście dobra dusza na przystanku zgodziła się mi da gotówkę a ja jej bliczka puszczę.
Koniec końców dotarłem do pracy z małym spóźnieniem.
P.S. auto straciło moc i trochę silnikiem trzęsło, podejrzewam świece zapłonowe albo przewody WN.
P.S. 2 to jest skandal w ogóle że jest taka zimna i deszczowa wiosna że się nie da jechać motocyklem do pracy.
#zalesie #gownowpis #pracbaza
Zaloguj się aby komentować
Eh być takim bananem
miej bogatego starego
bogaty stary funduje ci zagraniczne studia we Włoszech i UK
w wieku 25 została koordynatorką projektu dla misji Polskiej Akcji Humanitarnej w Jemenie
w wieku 29 lat zostań posłanką, bo bogaty stary oplakatował twoją wkurwiającą mordą całą Łódź oraz okolice
wyjdź za mąż i mąż przyjmuje twoje nazwisko
#przegryw #zalesie

Zaloguj się aby komentować
Pod koniec roku kończę 29 lat i leci mój pierwszy rok w celibacie xD Ostatni raz taki problem miałem na 1 roku studiów. Niecałe 1,5 roku temu rozstanie z ex. W zeszłym roku randkowałem z kilkoma dziewczynami, jedną sobie podupczyłem (myślałem, że coś z tego wyjdzie, ale laska potem dała mi do zrozumienia, że tylko FWB albo nic, więc odpuściłem i już dziś wiem, że im szybciej dojdzie do stosunku, tym gorsze rokowania dla relacji).
Generalnie jakbym chciał, to bym mógł ten problem rozwiązać w jakiś czas, bo nawet na ostatniej imprezie były 2 okazje na taką przygodę. Jedna fajna MILFA 36 lat, druga laska coś w moim wieku, na imprezie z nią gadałem, ale nie siadło mi, nie mój typ, to poszła do ziomka i po 2 godzinach zawinął do niej taksą xD No ale nie o tym.
Odpuszczam sobie jednorazowe przygody i seks bez zobowiązań, bo według mnie to tyra banie. Z 2 powodów
-Jeśli laska mi się spodoba jako dziewczyna (a mam swój sprecyzowany typ kobiety, więc nie jest o to łatwo), to potem ewentualny brak pogłębienia relacji będzie dla mnie bolesny jak rozczarowanie miłosne, właśnie przez to, że chemia jest dla mnie bardziej podniecająca niż sam fizyczny stosunek
-Seks z kobietą, którą z automatu traktuje jako nietrakcyjną pod kątem charakteru/inteligencji nie różni się mocno od zwalenia sobie konia pod laskę w pornolu. Zero emocji, po prostu spuszczasz z kija. Zmuszać się nie mam zamiaru, jest to sztuczne, przy takich sytuacjach potem ciężko dojść, bo nie odczuwam dużego podniecenia (sprawdzone)
Z jednej strony mam swoje potrzeby, a z drugiej - nie chcę robić tego z byle kim, plus brzydzę się kobietami, które łatwo dają d⁎⁎y, bo cholera wie ile "pacjentów" przyjęły w ostatnich miesiącach, poza tym to już wypłukuje czynnik emocjonalny, bo mam świadomość, że robią to tylko dla zaspokojenia fizycznej potrzeby.
Natomiast jeśli chodzi o to, czy łatwo puknąć dla zasady byle puknąć - 100x łatwiej niż poznać kumatą dziewczynę i randkować z nią przez miesiąc XD Tylko po co? Bez emocji to nie frajda. A największa beka, że zanim puknąłem w takiej relacji FWB, to spotykałem się wcześniej z 3 dziewczynami (z tego 1 kumata - stara znajoma, dziś moja kumpela, zero seksu z nią) i wyczaiłem po czasie, że dwie z trójki z nich to chciała tylko się dymać i czekała na mój krok, a ja standardowo podszedłem do tego jako podwaliny pod jakąś relację XDD
#seks #zwiazki #randki #randkujzhejto #logikarozowychpaskow #zalesie #redpill #bluepill #blackpill
Zaloguj się aby komentować
Uwaga, bardziej będzie to zapowiedź, bo jeszcze nie grzebałem.
Prestiżowe Gruzeratti bardzo fajnie jeździło jak na prawie zgodnie z serwisówką naprawione gaźniki. Była moc, było przyspieszenie, szło laczka zakręcić w miejscu.
No i już nie bardzo się da. Filtr paliwa jest prawie pusty, jak coś leci z rurki do niego to bardzo delikatnie. W zbiorniku wciąż jest sporo paliwa, więc zakładam samobójstwo pompy lub zebranie syfu na smoku.
#macmajster #prestizowygruz2 #zalesie
Zaloguj się aby komentować
Szczykawki dostałem
#zalesie
@kubex_to_ja w co?
@kubex_to_ja ja też, w piątek kucie
Flash rozumie

Zaloguj się aby komentować
Pytanie do wszystkich kobiet na Hejto:
Powiedzcie mi dlaczego kobiety, które generalnie postrzegane są jako te bardziej dbające o porządek i czystość - jak tylko przyniosą mi jakiś sprzęt do naprawy to w takim stanie, że ja się go k⁎⁎wa brzydzę dotknąć?
Nawet je⁎⁎⁎⁎ch okruszków nie zdmuchnie (╯°□°)╯︵ ┻━┻
#zalesie #pracbaza #komputery #kobiety

A cóż to za oszukany duży ENTER??
Prawdziwa osobliwość. Prawie wszędzie mam wielki enter, więc na takiej bym się strasznie zamotał.
doświadczenia korzystania z damskiego kibla albo wejście z babą do przymierzalni w typowo nastolatkowych sieciówkach potrafią człowieka wyprowadzić z twardych przekonań
Ludzie nie mają wstydu.
Zaloguj się aby komentować
#polskiedrogi #zalesie wkur... denerwuje za kazdym je.. razem
3km prostej drogi przez pola, a później trąbią sukces że złapali pirata co grzał 100 w zabudowanym.
Chyba już kazdy kto robi ponad 50kkm roczne ma wysrane na nadliczbowe znaki czy braki w oznakowaniu. ¯\_( ͡° ͜ʖ ͡°)_/¯

@Jodzi Zgłaszać do zarządcy drogi że znak ustawiony wbrew przepisom, jeśli faktycznie tak jest. Brak znaków też zgłaszać. Oni sami z siebie nie będą tego kontrolować.
Patrząc od tego miejsca to 1,5km prostej drogi. Co najwyżej mogliby przenieść znak ok.600m dalej bo znowu zaczyna się zabudowa.
@Jodzi Sto lat planowania. Zamiast zwartej zabudowy to nasrane zabudowania co 150 m, bo jak to łolaboga gmina mi na łojcowiźnie nie pozwoli się wybudować tam gdzie ja chcę, potem pół polskich dróg powiatowych i gminnych to teren zabudowany.
Zaloguj się aby komentować
Przypadkiem kupując na allegro kliknąłem orlen paczkę zamiast paczkomatu inpostu (stoją obok siebie pod tym samym adresem). Skutek tego jest taki:
Orlen - (paczka zamówiona w weekend, wysłana w poniedziałek, do teraz gdzies sobie krąży i cholera wie kiedy będzie).
Inpost - 25h od momentu zakupu byłą do odbioru w paczkomacie.
To nie jest jedyna moja przygoda z Orlenem, prawie zawsze dociera dopiero na 3 dzień od wysyłki. Inpost mogę na palcach jednej ręki policzyć sytuację że dostawa była później niż następnego dnia (wliczając w to soboty). Oni chcą konkurować? Czym?
(to nie jest post sponsorowany, wkurzyłem się i trochę mi szkoda że kasa nas wszystkich (49,9% udziału skarbu państwa) idzie w taki szajs)
#zalesie #kurierzy #orlen #inpost


@dez_ Inpost inpostowi nie równy, wczoraj dostałem w 13 godzin. Druga wysłana też w poniedziałek krąży 2 dzień po sortowniach. GLS np. całkiem dał d⁎⁎y musiałem sam na sortowni odebrać. Z allegro coś tam miałem problem że przez tydzień sprzedający nie potrafił wysłać używki i kupiłem ten sam produkt jako nowy w czechach, wysłali inpostem przyszło w 3 dni.

@dez_ niekoniecznie przypadkiem kliknąłeś bo allegro ostatnio samo zmieniało z paczkomatu na orlenpaczka. Na FB grupach allegro sporo opisów, że allegro samowolnie pozmieniało wielu ludziom
@dez_ ostatnio wysłałem paczkę z Polski do Italii. 5 dni. K⁎⁎wa 5 dni! Na samo południe Włoch.
Zaloguj się aby komentować
Będzie w tym roku jakiś dzień żeby była normalna pogoda? Bo kurła to nie jest śmieszne, żeby w czerwcu było jak w marcu. Mimo wszystko dobrego dnia
#pogoda #zalesie #gownowpis

@zjadacz_cebuli Z jednej strony no zimno, z drugiej strony biorąc pod uwagę jak fatalna była sytuacja hydrologiczna w polsce, to ten ostatni miesiąc to jest błogosławieństwo. Nie żeby sytuacja już była dobra, ale nie jest AŻ tak zła jak była na początku maja.
@zjadacz_cebuli w marcu akurat było jak w maju
Mi pasuje. Nie za gorąco, przyjemnie.
Zaloguj się aby komentować
Emocje sprowokowane przez dzisiejsza wizytę w szpitalu u umierającej ciotki musiały się rozładować. Wróciłem z roboty i poszedłem biegać. Piątka w deszczu zrobiona i się trochę wyładowalem. Układam w głowie wszystko jutro odwiedzę jej syna i pogadam trochę. Może go zaproszę na obiad. Trzymajcie się tam.
#bieganie #emocje #zalesie

@AmAd ty też się trzymaj (づ•﹏•)づ
@AmAd trzymaj się kolego, jak potrzebujesz to jesteśmy
Odwiedziłem mojego kuzyna (rak z przerzutami) dwa tygodnie przed jego śmiercią. Byl w takim stanie (lvl 41), że przez czas do jego śmierci już tam nie szedłem, bo nie chciałem oglądać worka ze skóry na kościach, żółtych bo wątroba siadła I Na opioidach. Tym bardziej, że w domu jeszcze były jego dzieci.
Nie dziwię się, że widok ciotki musiałeś rozładować W jakiś sposób.
Zaloguj się aby komentować
Już kolejny raz na #olx trafiam na jakiegoś zjeba.. Dziś sam sprzedałem kartę właśnie na tym portalu, o czym pisałem. No i poleciliście taką, co to tylko jedna jest dostępna.
Typ wystawia za 1150zł (do negocjacji). Rozmowę macie na screenie. Potem patrzę i zwiększył do 1200
I pewnie mi się oberwie, że jestem #janusz ale gdy ktoś zaznacza do negocjacji to negocjuję. Dajmy na to wczoraj stacja DELL WD19 poszła za 120 zamiast 150 i rozmowa była normalna.
#zalesie #ehhh



Zaloguj się aby komentować
ALe jestem wkurwiony dzis XD
Miałem spotkanie o 11. Szef miał rano podrzucić furę służbową, bo miał coś w naprawie. Napisał o 09:28 (o 9:40-45 powinienem wyjechać), że to jednak ja mam do niego po nią podjechać (za miasto kilka km i to w innym kierunku niż droga do miejscowości klienta). Był korek i byłem u chłopa przed 10 (remontują drogę). Mówi do mnie, że późno przyjechałem i tyle się tu nie jedzie. No nie, jedzie się z 10-12 min krócej w sprzyjających warunkach, a ja jeszcze zanim dał znać, potrzebowałem 5 minut.
Przyjeżdżam i co? Fura niezatankowana. I znów objazd na stację, bo remont. Finalnie ze stacji wyjeżdżam z prognozą, że u klienta będę 50 minut spóźniony i lipa. Bo jechałem naokoło.
A byłem godzinę. Jadę na drodze z ograniczeniem 70km/h jakieś 87 km/h. Mój błąd, spieszyłem się, była pusta droga. Zerknąłem na nawigację i mijam znak 50 km/h i w tym samym momencie wychodzą smutni Panowie z lizakiem.
Efekt to mandacik 800 zł i 9 pkt karnych. Oczywiśćie moja wina, że zapierdalałem, ale gdybym zgodnie z ustaleniami to auto dostał wczoraj, albo o 7-8 rano, to by takiej sytuacji nie było, bo wyjechałbym o czasie.
Jestem wkurwiony przede wszystkim na siebie, ale też na niego. Ma taki styl, że wszystko chce ogarniać w pośpiechu na ostatnią chwilę i efekt taki jaki był. A gdyby klient mnie nie przyjął z uwagi na spóźnienie, to byłaby moja wina, bo przecież o 09:28 napisał do mnie XD (c⁎⁎j, że 09:40 to ja chciałem z domu wyjechać już tym autem). Czegokolwiek bym nie zrobił w tej sytuacji, mogłoby wyjść źle dla mnie.
Co do klienta - i tak nie przyszedł i wysłał swojego pracownika, bo nie miał już czasu.
#zalesie #gownowpis #przemyslenia #polskiedrogi #stopcham #samochody #ruchdrogowy #pracbaza
Hehe, chyba pracujesz w tej firmie co ja ;) wszystko na wariata robione
Zaloguj się aby komentować
Od pol godziny sie siłuje ze śruba usiłując wymienić noz of kosiarki
J⁎⁎⁎na śruba
Plus jest taki ze zegarek mi pokazał iż ćwiczyłem 15minut
#zalesie


@kopytakonia
Chlapnij wdfircyś, ostukaj delikatnie młoteczkiem, rozgrzej łby palnikiem, ostudź i musi puścić.
Nie wyglądają tragicznie.
W dobrą stronę kręcisz szwagier?
@kopytakonia Klasyk, prosta robota na kilka minut, przemienia się na wielogodzinne mordęgi, bo jedna śruba nie chce ruszyć.
Ostatnio wymieniałem łącznik stabilizatora w aucie. Wyrobiła się jedna nakrętka, było za mało miejsca na diaxa i na piłe szablastą, by móc ją wyciąć. Pół dnia na to zmarnowałem
Zaloguj się aby komentować
#randkujzhejto #podrywajzhejto
Umawianie sie z perspektywy niebieskiego to jakiś j⁎⁎⁎ny shit-show
Próbuje swojego szczęścia na apkach, jakoś od początku maja. Wyniki:
-Dwie dziewczyny po kilku wymianach zdań zgodziły się na spotkanie w parku na którym gadaliśmy o różnych rzeczach przez godzinę, sporo się uśmiechały i mówiły że chcą sie spotkać ponownie - jedna nie daje znaku życia od 16 maja, druga mnie wczoraj bez słowa zablokowała
-Jedna chciała się spotkać w środę, potem przełożyła na piątek, w piątek przypomniała sobie że ma wyjazd, na następny dzień napisała że wyjeżdża jednak w sobotę i wróci we wtorek, umówiliśmy się na kolejny piątek i czasem zamienimy jeszcze słowo na chacie ale do żadnego spotkania nie doszło. Trzeci raz nie będę się umawiał skoro nie ma ochoty i nie proponuje innego terminu w zamian
-kilkanaście mnie dodało na apce, z czego większość nawet nie wyświetliła mojej pierwszej wiadomości a kilka wyświetliło i olało. Botów proszących o blika zaskakująco mało
#zalesie

Szybciej znajdziesz kobitę na kursie gancartwa niż w internecie takie jest moje zdanie
@redve Próbujesz swojego szczęścia na apkach, których algorytm będzie stawiać faceta na przegranej pozycji przez nadwyżkę facetów nad kobietami w tych apkach. Dodatkowo twórcy tych apek wyczuli że to samotni mężczyźni są dobrym źródłem zarobków i zaczeli wprowadzać super duper konta, które dają Ci większe szanse na poznanie kogoś (a tak naprawdę to nie).
@redve nie można ufać aplikacjom randkowym. Powiem Ci ze swojej strony że napisałem do dziewczyny która mi się spodobała na Boo. Zainteresowania podobne, niestety brak rezultatu. Kilka dni później Ona dała mi like na Badoo, I sam nie mogłem na wiadomość odpisać. W końcu namierzyłem Ją przez to że miała wymienioną pracę i napisałem na Facebooku i o dziwo odpisała. Powiedziała mi że nie widziała wysłanych przez mnie like' ani wiadomości na OBYDWU aplikacjach. Wiem że Ona nie kłamie bo się spotykamy
Zaloguj się aby komentować
Zasadniczo, nie używam transportu publicznego jeśli nie muszę.
Jest nieprzewidywalny, nie ma się wpływu na współpasażerów i ogólnie to my jesteśmy zależni od przewoźnika, co mi nie do końca odpowiada.
Ale ustawiłem się z przyjacielem na %, kima u niego i powrót rano autobusem. Trasa ok 50 min.
Aż byłem zdziwiony, że wszystko jest o czasie i nie utknąłem w Zbąszynku.
No, do teraz.
Pan rajdowiec, zapomniał że wiezie 20min żwiru i postanowił się wypierdzielic zaraz na rondzie.
#bekaztransa #uk #zalesie

@Taxidriver efekt jazdy po niewłaściwej stronie
Zaloguj się aby komentować
Kisnę z millenialsów*, którzy nałogowo podróżują, emitują niezliczone tony CO do atmosfery na przeloty RyanAirem do Sevilli i jednocześnie mają pretensje do zwyklaków, że jeżdżą sobie dieslami po mieście albo strzelają petardami w sylwestra.
To się tyczy wielkomiejskich śmieszków (Warszawa, Kraków, Wrocław, Trójmiasto, itp)
#zalesie #gownowpis
@DerMirker ja nigdy takiej osoby nie poznalem, chyba mam farta
No generalnie latanie zbiorowe jest najekonomiczniejszym i ekologicznym środkiem transportu za to jeżdżenie zjebanym kopcącym dieslem jest jak sranie do Gangesu przez Hindusów
To samoloty generuja czad? Chyba bysmy dawno wszyscy zdechli, gdyby tak bylo.
Ogolnie logika za tym postem jest mniej wiecej taka:
Kisne z "prawowitych", ktorzy maja pretensje do mordercow, ze zabijaja niewinnych ludzi, kiedy sami przechodza na czerwonym swietle
Zaloguj się aby komentować
Dziś wychodziłem zawieść ciasto do cioci i przed furtką zatrzymał się samochód. Na miejscu kierowcy siedział mój kolega mieszkający za granicą. Pytam się go czy przyjechał na urlop? On mi odpowiedział że przyjechał bo matka mu umiera. Zamurowało mnie i nie mogłem zrobić kroku. Generalnie jego mama to moja sąsiadka i czasem jej pomagałem gdy brakowało męskiej ręki w domu. Okazało się że zostało jej 2 tyg życia. Załatwiłem swoje sprawy i pojechałem do kolegi żeby go wesprzeć był zemną jego kuzyn. Chłopak i jego mama dużo w życiu przeszli. Postawm się spędzić z nim możliwe dużo czasu. I oczywiście odwiedzić jego mame w szpitalu. Chce mi się wyć. Biedny chlop. #smutek #zalesie

@AmAd to jest najgorsze, takie czekanie. Ale w takich chwilach docenia się każdy moment. Najdziwniejsze jest dla mnie że ostatnie dni życia mogą być zupełnie normalne. Już wszyscy wiedzą że nic się nie da zrobić. Już każdy przestał walczyć bo to już nic nie zmieni. I tak sobie czekacie. Robi się wszystko co można żeby ta osoba która się kocha nie cierpiała. I na koniec ona leży tak słaba, ciężko łapie oddech. Dostaje morfinę, ma szerokie źrenice. Patrzy się w sufit łapie ostatni oddech i już go nie wypuszcza i tak pozostaje w bezruchu jeszcze próbując może coś powiedzieć, lekko porusza twarzą. Po kilku minutach wszelki ruch ustaje. Siedzicie w milczeniu, przy martwym ciele. Nie ma już ukochanej osoby. A 10 minut temu jeszcze była. Jakie to niesamowite, ktoś był i za 10 minut go nie ma. I człowiek tak siedzi z pustką w głowie i już nawet nie myśli. Pewnie nie śpi od dłuższego czasu, może jest oszołomiony lekami na uspokojenie. Ja po takim przeżyciu położyłem się spać po południu i spałem 12 godzin jednym ciągiem. To straszne i traumatyzujace przeżycie. Ale polecam przeżyć to z godnością i współczuciem. Potem wraca się do tego momentu latami. Szuka się znaczenia tej podniosłej chwili i kontempluje się wartość i znaczenie życia. To jest jednocześnie i straszny i święty moment. Wymaga szacunku i spokoju. Trzeba szanować prawo umierającego do odejścia.
@AmAd dobry z Ciebie człowiek, robisz co trzeba. Powodzenia.
@AmAd jeśli coś mogę doradzić. Pierwsze dni po śmierci to okres kiedy rodzina zajmuje się organizacją. Dobrze jest się czymś zająć a organizacja pogrzebu to jest coś co jest potrzebne aby oderwać myśli. Zapytaj po wszystkim czy jakoś możesz pomóc. Jeśli tak to wspaniałe, jeśli nie to poczekaj do pogrzebu. Po pogrzebie jest ciężko, zwłaszcza pierwsze dni, tygodnie i miesiące. Wtedy bliski przyjaciel jest na wagę złota. Często jest tak że ta osoba która umiera, pełniła w domu jakieś ważne funkcje, np umiała gotować a teraz nikt w domu nie umie. I jeśli złoży się tak że ty akurat to potrafisz to zaproszenie rodziny sąsiadów na obiad albo przyniesienie ciasta będzie jak złoto. Np. moja mama ciężko radziła sobie z pracami ogrodowymi które robił tata. Nawet głupie napompowanie koła w rowerze było problemem. Ale czasami właśnie sąsiad i pomoże w tym lub tamtym i to ratuje często sytuację. Ja mieszkam trochę daleko i ciężko mi jechać tam i spowrotem 100 km żeby napompować koło w rowerze. A sąsiad jest blisko i zawsze pomoże. Możesz być takim sąsiadem, wtedy będziesz człowiekiem na wagę złota, i ułożysz rodzinie w cierpieniu.
Zaloguj się aby komentować
Motocyklowe Kasie i Tomki,
Dbajcie o swoje oczęta i nie uchylajcie wizjera jeżeli nie macie dodatkowego zabezpieczenia patrzałek.
Wczoraj pojeździłem sobie z kumplem, w drodze powrotnej złapał nas deszcz. Zapomniałem wpiąć pinlock'a więc co pewien czas parował mi wizjer i musiałem go uchylać, by odparował.
Nie wiem kiedy, nie wiem, jak, ale po półtorej godzinie po powrocie zaczęło boleć mnie oko. Myślałem, że może rzęsa się zawinęła, albo zatarłem/dotknąłem się jakoś przez przypadek. Przepłukałem więc oczko, zapuściłem krople i poszedłem spać, bo rano czekała mnie wyprawa do klienta na Śląsk.
Rano czułem, że cały czas mnie coś uwiera, oko zaczerwieniało, to wpuściłem krople i poprosiłem żonę, by poszukała w wolnej chwili terminów do okulisty. W drodze powrotnej zajechałem do apteki, bo było już na tyle źle, że z trudem skupiałem się na drodze, szczęśliwie żona zadzwoniła z nowiną, że trafiła termin do okulisty i powinienem się wyrobić po powrocie do domu.
Przyjęła mnie sympatyczna pani, szybki wywiad i badania- lewe oczko OK, w prawym oczku wbite ciało obce (jakiś opiłek metalu).
Zgoda na zabieg wyciągnięcia ciała obcego, znieczulenie, parę minut dłubania i sprawa załatwiona.
Szczęście w nieszczęściu opiłek nie wbił się bardzo głęboko, więc sprawę dało się załatwić w gabinecie.
Oko oczywiście będzie boleć z dwa dni, ale to i tak nie najgorszy scenariusz. Teraz przez tydzień krople, żele, leki i powinno być dobrze.
Przyznam szczerze, nie sądziłem, że przez lekko uchylony wizjer może wlecieć takie cholerstwo i niesione porąbaną trajektorią niczym magiczny pocisk w wormsach- uderzyć w oko.
#motocykle #zalesie #zdrowie

Całkowicie miałeś podniesiony wizjer czy tylko uchylony?
Btw. W deszczu czasami nawet pinlock nie pomaga a jak się podniesie szybkę to woda spływa po wewnętrznej stronie i jest jeszcze gorzej 😅
kolega sobie kiedyś wbił włókno światłowodowe w oko XD
cud, że mu to wyciągnęli..
@Ciuplowski
Kiedyś sprzątając wielką halę produkcyjną wbił mi się opiłek metalu do oka . Początkowo nie byłem tego świadomy ale oko zaczęło coraz mocniej łzawić i pobolewać. Krople i płukanki nie pomagały więc wizyta u okulisty zamówiona. Był to 3 moze 4 dzień. Diagnoza jak już wyżej wspomniałem-opiłek metalu. Lekarz mówi że dookoła już zaczęła się pojawiać rdza co jest dosyć niebezpieczne bo ponoć gdybym zwlekał jeszcze kilka dni to infekcja murowana + w bonusie strata około 20% wzroku na to oko a z czasem mogło być jeszcze gorzej. Powyciągał jakis sprzęt, dał znieczulenie w jakimś żelu i mowi że będziemy wiercić 🤯
Zapytał czy dam radę samemu utrzymać otwarte oko czy założyć coś co wyglądało jak z filmu "Piła".
Nie skorzystalem z pomocy sprzętowej:)
Nic nie czułem podczas zabiegu. Trwało to może 10 minut . Po zabiegu około 2 tygodnie na noc musiałem nakładać jakiś żel na oko . Rano ciężko było je otworzyć co po pierwszej nocy było troszkę niepokojące bo nie zostałem poinformowany że może się tak dziać. Dwie wizyty kontrolne gdzie na pierwszej byla powtórka z "wiercenia" w celu dokladniejszego wyczyszczenia by nie było później przykrych niespodzianek . Druga to już tylko sprawdzenie czy jest ok .
Współczuję sytuacji i dobrze że na strachu się skończyło:)
Zaloguj się aby komentować
Po sprawdzeniu dzisiaj 9 prac studenckich, mam ochotę zacytować trzy pierwsze słowa z tej piosenki. Wiem, że "dzień jeszcze młody" i powinnam sprawdzać kolejne. Ale po prostu nie. Jprdl. Zwłaszcza ostatnia praca zmiotła mnie z planszy.
@rain weź sobie może mniej studentów, zajmij się nimi lepiej i omów z nimi ich prace zamiast opierdalać im- znowu- d⁎⁎y na hejto? Poziom studentów odzwierciedla poziom nauczania- a nie są z tobą pierwszy rok, prawda?
@rain Zawsze śmieszy
@rain ja nie byłem zbyt obeznany w fizyce na przykład i doktor, był w szoku, że cała grupa, w liceum (z różnych części Polski, nie miała całek na matmie). Jakoś trzeba było temu zaradzić. Obniżył trochę poziom, był w szoku, że tak nas przygotowano. Natomiast mój promotor pracy, o zanieczyszczeniach rzeki, na moje pytanie: "czemu nie kosi debili?", stwierdził, że w tych czasach nie ma od kogo wymagać. Po czym zreflektował się, co powiedzial i dyskretnie z tego wycofywał. Tu system leży i piszczy. Na przykład Ty. Sprawdzasz natłok prac sama. Jedna taka rzecz, druga, piąta i mamy co mamy... Współczuję, miałem ofertę pójścia na podyplomówkę, ale nie mam siły. Młodzi coraz głupsi. Na ten stan składa się wiele zmiennych. Nawet już za moich czasów na studiach, ciężko było wyłowić rokujace jednostki, albo nie chciano tego robić....
Zaloguj się aby komentować