#feels

3
497

Komu udało się wrócić po północy z wyjścia firmowego i usłyszeć na wejściu do łóżka od całkiem zaspanej drugiej połówki 'dobrze, że jesteś. od razu lepiej'?

No mi😊


#chwalesie #zwiazki #feels #wygryw

Nemrod

"Mąż jest na imprezie firmowej, pewnie wróci nad ranem"

InstytutKonserwacjiMaryliRodowicz

@ttoommakkoo a gdzie dalsza część wypowiedzi: bo mierzyłam pokój i...

lurker_z_internetu

Z cyklu "mężczyźni myślą tylko o jednym".

Zaloguj się aby komentować

Wiele lat temu byłam na pokazach lotniczych, podczas których zginęło dwóch pilotów z Białorusi. To był pierwszy i jedyny raz, kiedy byłam obserwatorem czyjejś śmierci (choć z daleka). To wydarzenie... w sumie nie wiem jak to określić - mocno mną targnęło? Z subtelnością cegły spadającej na głowę dotarło do mnie, że życia nie wolno marnować na robienie rzeczy, które nie sprawiają satysfakcji i nie dają rozwoju, przepalać bez sensu dzień za dniem, bez żadnego planu. Że może piloci zginęli, ale żyli bardziej prawdziwie, niż ludzik chodzący latami do roboty, której nie lubi, po to żeby zarobić na dach nad głową i bułkę z masłem - bez celu, bez ambicji, bez zdobywania w życiu nowych wrażeń i doświadczeń. Niby wszyscy to dobrze wiemy - ja też zawsze wiedziałam, ale tamtego dnia poczułam to naprawdę, do szpiku kości.


Parę dni potem złożyłam wypowiedzenie w robocie.


#radom #airshow #feels

734a45c5-f233-4bbe-b218-5eb2d7b4f019
hejno

Tak właśnie, work hard play hard. Przepalajcie sobie receptory dopaminowe bo jeśli ktoś tego nie robi to nie żyje pełnią życia. Ostra odklejka.

Stashqo

@GazelkaFarelka a ja tam pi⁎⁎⁎⁎lę ten terror sukcesu. Nie rozumiem tego umniejszania tym co sobie po prostu żyją swoimi małymi ludzkimi sprawami i nie potrzebują się ciągle rozwijać, byc najlepszym i zdobywać co tydzień nowego życiowego everestu żeby być szczéśliwymi. Kołczowe pitolenie.

d.vil

@GazelkaFarelka nie przekonuje mnie to nic a nic. Jeszcze jakbyś pierdolnęła to wszystko i zaczęła realizować jakieś wyższe cele. Coś służące ludzkości. Ale zmiana pracy i dalszy 'rozwój' w branży, to jak @Stashqo zauważył, śmierdzi kołczowym pierdololo.

Zaloguj się aby komentować

InstytutKonserwacjiMaryliRodowicz

@Penetrator4000 stacja końcowa - Sybir

Fly_agaric

Zamiast remontować przejście podziemne, to zakryli dechami i postawili szpetną kładkę nad torami.

Gdzie to?

Penetrator4000

Krzyż wlkp. Jeden z ostatnich dworców, który nie został wyremontowany

Zaloguj się aby komentować

Będąc dzisiaj w pracy, w pewnym miejscu natrafiłem na zbór różnych starych książek. I znalazłem komiks, który pamiętam z dzieciństwa.

„Wyprawa na Ziemię” autorstwa Jerzego Niemczuka i Jacka Skrzydlewskiego.

Oczy mi się zaświeciły z nostalgii. A przeczytam. Taką opowiastkę przecież połkne w 15min.

Cudownie było wrócić do przygód małych kosmitów Nij i Ote, oraz do dwóch braci Piotrka i Szymka, którzy pomagali naszym bohaterom przetrwać w ziemskich warunkach, do czasu przybycia ekipy ratunkowej. Przez 15 min. Czułem się jak dziecko. Cofnąłem się w czasie, jak gdybym znowu leżał w swoim pokoju, w pierwszym mieszkaniu, kiedy Mama kupiła mi ten komiks.

Historyjka jest prosta, naiwna, ale ciepła i beztroska, opowiadająca o przyjaźni mimo różnic.

Jest też kilka tekstów, gdzie można parsknąć dziecięcym śmiechem. Cudowne przeżycie, móc to mieć w rękach, jeszcze raz po tylu latach (° ͜ʖ °)

Idę grzebać dalej. Może to miejsce jeszcze kryje jakieś kilka perełek.

#ciekawostki #komiksy #nostalgia #hejto40plus

#feels

636a380c-2d46-4026-9db1-29147e8dbda5
7213f603-2004-4b5c-85b9-ea0b241069bf
9018bc57-a808-4bd7-96a6-a69e2b1139c1
41917d19-cc85-41e1-a106-66671c130ed0
f1961360-c735-4276-9bb6-c46262450cc7
Taxidriver

Pamiętam tylko ostatnie okinenko z odlatującym statkiem:(

bori

@Klamra Ej, też to czytałem xD

Byk

Jakie to było dobre, aż mi się łezka w oku zakręciła

Zaloguj się aby komentować

Tak sobie słucham LP i kurde myślę - pewnie już Chestera nie ma z 5-6 lat a to już 8 minęło...

Ale ten czas zapieprza


#muzyka #feels

kopytakonia

No przykre ale ta babka co teraz śpiewa tez jest niezla

3t3r

@inty mi sie podoba z ta nowa babka, a rozowej nie. Zdania ekspertow sa podzielone xD

Zaloguj się aby komentować

Ech, to niemalże równo rok temu. Piosenka mi się przypomniała, i sprawdziłem kiedy ostatnio ją słuchałem.

Przez ten czas wydarzyło się tyle, ze w życiu bym nie pomyślał. Ale ten czas zapiernicza.

Dobranoc.


https://vocaroo.com/18nGOOQZIBXM


https://www.hejto.pl/wpis/ech-to-juz-drugi-w-tym-roku-przepraszam-jestem-lekko-wstawiony-https-vocaroo-com


#feels #rebelmoon #czas #oporniknawsi #wspomnienia

Opornik userbar

Zaloguj się aby komentować

aerthevist

@Harpersy lato w tym roku bylo takie sobie wiec przeskok z wiosny na jesien wywoluje dziwne uczucie...

Zaloguj się aby komentować

Kiedyś się cieszyłem z tego, że kiwi nie jest już sam. Parę lat minęło jak poznałem obecną żonę. Żyje się razem lepiej, nie powiem że nie. Wręcz bardzo dobrze. Acz z drugiej strony 24/7 z małymi wyjątkami - to też potrafi zmęczyć.

Ale, poza nią nie mam już praktycznie nikogo do kogo można by się odezwać, pogadać na jakiekolwiek tematy, ot po prostu spędzić czas. #hejto30plus chyba z tym się wiąże.

Jeden kumpel zarobiony, drugi zarobiony i zakochany, trzeci ma małe dziecko i wykańcza dom, czwarty też zarobiony, piąty, sam nie wiem, pewnie też zarobiony (choć na seriale ma czas). I to nie jest tak, że nie podejmowałem jednej, drugiej, piętnastej próby kontaktu. Bezskutecznie, albo raz na pół roku się uda. Czasem ktoś znajomy ze studiów coś wyśle, zdjęcie, mema, ale żadnej rozmowy z tego nie idzie skleić.

Rodzice? No cóż, fajnie wpaść raz na jakiś czas na herbatkę, ale za duże mamy różnice poglądów a dwa chyba nigdy do nich nie dotrze że mogę żyć po swojemu. Babcia 90+ też czasem zaglądnę. Brat - także, ale również sporo nas różni.

Kumple z pracy? Brak, ale i w poprzednim miejscu gdzie byłem kilka lat z nikim nie trzymałem się bliżej niż żeby wpaść na kawę raz na jakiś czas i o robocie pogadać (oczywiście w firmie).

I czasem łapię się na tym że potrzebuje się wygadać przypadkowym osobom, często sprzedawcom którzy pewnie mają dość historii klientów. Albo osobom które uczę. Albo innym ofiarom, bo inaczej tego nie nazwę.

Dziwne to dorosłe życie, kiedy brakuje jakiejś bratniej duszy.

#feels #doroslosc #samotnosc

90e3155e-e7ee-4af6-b05a-45d84bdbad91
nxo

@jedzczarnekoty wydaje mi sie, ze wiekszosc ludzi tutaj tzn na hejto ma podobne spostrzeżenia, dlatego tutaj siedzimy, mamt swoje paczki wirtualnych znajomkow i to fajne jest:)

Budo

@jedzczarnekoty to nie jest dorosłe życie, tylko brak przyjaciół. Nie myl dwóch pojęć. Znajdź sobie nowych kumpli, nawet aplikacje do tego są

Odwrocuawiacz

@jedzczarnekoty ja trochę się nie zgodzę.

Mam wielu kumpli, z takimi najlepszymi cały czas gadamy na komunikatorach oraz mamy co jakiś czas spotkania.

Wiem, że jeden gość ma tylko mnie ale reszta ma takich jak ja kilku i jak wymieniałem pompę wspomagania w jednym z gruzów to przyjechał i całe popołudnie pomagał mimo, że to nie jest gość co razem na wakacje jeździmy czy coś.


Natomiast


To co ja zauważyłem to takie kontakty gdzie jak ja się nie odezwę to oni się sami nie odezwą, ja ucinam i tak zawęziłem grono znajomych do poziomu takiego, że jak ktoś z tych wyżej coś potrzebuje to mam dla nich czas zawsze.

Wszyscy ci co odzywali się tylko jak coś chcieli, sami się pousuwali.

Druga rzecz to tak samo działa wśród koleżanek różowej, ogólnie to sam kazałem 2 odpalić bo jawnie zazdrościły wszystkiego - jak narobiły dzieci to d⁎⁎a piekła że my na hawajach, a one w pieluchach - teraz jak mają odchowane dzieci to my z naszym szkrabem na karaibach, a one w chacie bo im się nie chce lub nie mają kasy - i ta zazdrość aż się wylewała dlatego kazałem to usunąć bo to nie moja wina, że ktoś traktuje dziecko jak kulę u nogi, ja traktuję jak przyjaciela i robię z młodym wszystko przez co lepiej się rozwija i nie płacze co chwila z nudów.

Tacy bardziej neutralni znajomi z kolei przez to że mamy dziecko ograniczyli kontakt choć jak było w drugą stronę to też nie powiem że raczej nie byli oni naszym pierwszym wyborem ale to bardziej z tego że nie chcieliśmy przeszkadzać więc tu pełne zrozumienie.

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Boszzz, to już ze 20 lat jak kiełbasy z kija nie robiłem


Dzisiaj pierwszy #namiot z synami

Poranek im się nie podobał, ale już 5 minut później zmienili zdanie. Jest nadzieja na kolejne #camping


Może plecy bolą od spania na twardym, ale zdecydowanie warto


#rodzicielstwo #feels

201937f9-472a-43fa-98be-f3ed40a68849
Opornik

@LaMo.zord heh, a chlebek im smakuje? Boże jak się moje zachwycało zwęglonym kawałkiem pieczywa.

Zaloguj się aby komentować

Cloude Opus 4.1 to najlepszy model generyczny jaki jest publicznie dostępny. Nie zapraszam do dyskusji bo nie ma o czym.


AI przekracza pewien poziom. Używam od początku rewowlucji AI. Pierwszy raz mogę zrobić coś takiego że mi model wygeneruje skrypt ktory mi rozpakuje cały projekt z .sh i odpali docker compose i działa albo niewiele trzeba zrobić żeby działało. Cloude ojebie taki projekt 4 k linii kodu na raz w pythinie na przykład.


Jeszcze nie wiem jak konstruować zapytania. Jest plan że kupię maszynkę za 10k 5x GeForce 3060 na 12 GB, pakuje tam deep seeka 67b do szykowania kontekstu pytania w popeline. Puszczam to na koniec przez embeding, po wektoryzacji pytanie jest optymalne i nie będzie głupot na wejściu do claude który ma ograniczoną ilość tokenów na 4 godziny. Albo jakieś API użyje jak się inaczej nie da.


GPT 5 ssie, to jest dla plebsu.


#feels #chatgpt #sztucznainteligencja

ataxbras

@DexterFromLab Zgadza się - Claude Opus 4.1 rządzi, mam go podczepionego w Refact w VSCode i to jest miodzio. I kontekst fajnie trzyma.

Zaloguj się aby komentować

bishop

Bo dom talerzy, bo dom talerzy jest zamknięty.

korfos

Tam gdzie zwisa ta lina pomiędzy wyrazami "nie wszyscy" powinien być wisielec. Pasowałoby to idealnie

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Spleen

Ja: też chcę takie kaczki!

Mama: mamy kaczkę w domu, a przy okazji, to idź ją opróżnić, bo ojciec się wysikał.

Zaloguj się aby komentować

Zobaczyłem ten film i przypomniało mi się, jak byłem lubianym gościem w akademiku na studiach. Serio, „dwa dania dziennie” to było marzenie każdego studenta. Gotować? Mało kto umiał. Ziemniaki z wody czy kiełbasa z patelni – to już było wyzwanie ponad siły.

Pamiętam, jeden koleś szykował się pół semestru, żeby sobie usmażyć paluszki rybne. Miał wszystko: patelnię, olej, paluszki – i kompletnie nie wiedział, co z tym zrobić. I wtedy wszedłem ja, niczym Prometeusz, i pokazałem kolegom, jak ugotować ziemniaka i zrobić te nieszczęsne paluszki.

Mówię: „Chłopaki, idziecie do warzywniaka, bierzecie trzy ziemniaki – mniej niż złotówka. Wrzucacie do wody, pół godziny, solić, popieprzyć, majonez do tego – i macie obiad. Nie jesteście głodni, nie umieracie.”

Wiecie, ile problemów to rozwiązało? Do dziś, jak mnie spotykają, wspominają moje „bieda-gotowanie”. W końcu mieli dietę inną niż płatki na wodzie i piwo.


https://youtube.com/shorts/d906VACA6ls?si=JW9JNEWlcVuqPnqL


#feels #chwalesie #gotujzhejto #heheszki

Half_NEET_Half_Amazing

nie wierzę że można mieć więcej jak 15 lat i nie umieć ugotować podstawowych dań

DexterFromLab

@Half_NEET_Half_Amazing No co ja Ci powiem, tak było. Na własne oczy widziałem dziewczyny które miały po 20 kilka lat i nie potrafiły makaronu ugotować. Ludzie często mają tak że całe życie nie mają żadnej odpowiedzialności, rodzice we wszystkim wyręczają a potem taki jest efekt.

rith

@Half_NEET_Half_Amazing tak samo. Fakt, miałem ludzi ktorzy połowę studiów żyli na słoiczkach i pierogach od mamy, ale to były jednostki

AliGi

@DexterFromLab u mnie w akademiku prawie każdy coś lepiej lub gorzej sobie gotował, bo była jedna kuchnia na całe piętro. Zawsze można było pogadać przy garach i podpatrzeć a nawet spróbować jak ktoś inny gotuje. Sam się w ten sposób przekonałem do szpinaku z makaronem

LaMo.zord

@DexterFromLab znam kolesia co nie potrafi obsłużyć odkurzacza.

Nie jestem nic zdziwiony.

O ludziach którzy chcieli jajka tak o w mikrofali robić, czy lasagne z marketu w metalowej foremce odgrzewać to już całkiem XD

Zaloguj się aby komentować

Mikel

Dawać kolczastym jeżom dmuchane zabawki.... Przecież to j⁎⁎⁎ie

boogie

@Mikel trochę w tym racji

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Jak byłem szczylem, jeździliśmy z tatą na 2-3 dni polowania. Różnie - ambony, nasiadówy w krzakach, jakieś rowy na polu.

Tata był wojskowy, to "załatwiał hyhy" z roboty chleb pakowany w puszkę. Jak normalnie szynka krakus, ino taka prostokątna i długa.

Szynka krakus do tego też była ze sklepu już oraz masło solone w takich kostkach w szarym papierze.

Siadali my se rano (ojciec pół nocy bobrował za tym zwierzem nieszczęsnym co go tam chciał ubić, na szczęście akurat wtedy bez skutku), tata palił ognisko na polance, wrzucało się ten chleb w puszce do żaru.

Tate miał zawsze wytłoczkę jajek od jakiegoś gospodarza z tego terenu cośmy jechali. Brał taką "patelnię" nie wiem jak to nazwać prostokątny kawałek metalu (ołów chyba nie ;)) na którym rozgrzewał masło, dorzucał grzyby jakie znalazł w lesie (zwykle kurki lub gąski), lub na łąkach (pieczarki, sowy aka czubajki kanie) smażył jaja. Jaja smażył tylko do momentu lekkiego ścięcia, ciągle to mieszał, zrzucał do plastikowej miski.

Chleb był trudny bo łatwo sie palił ale jak sie odpowiednio potrafiło to wychodził piękny rumiany pachnący bochen, częściowo przypalony ale to się odrywało. Miał miękisz z dużymi dziurami, trochę jak najprostszy domowy chleb bez zakwasu.


Kroił takie pajdę, jakoś z 3 cm. grubą, smarował masłem solonym a na to jajecznica.

czasami w żar lądowały też ziemniaki z pola.

czasami wpadali zwabieni zapachem gospodarze albo inni myśliwi.


Raz na gałęzi siedziała sowa z łbem obróconym o 90stopni. chyba też jej pachniało

Spałem na tylnym siedzeniu zawsze, kuzyn (RIP) na kocu obok auta. Ojciec latał za zwierzem a jak spał to z przodu na siedzeniu.

Piękne to było, niezapomniane.

Raz ustrzelił szczupaka w jeziorku bo myślał, że piżmak

Nie wiem po c⁎⁎j miał być piżmak ale szczupak wylądował na kolacji


#feels #nostalgia #wspomnienia #ciekawostki

KKLKK

@Michumi co jak co, ale szczupaka w taki sposob jeszcze nie zlapalem xD

Michumi

@KKLKK ja też

Nigdy xd

Michumi

@KKLKK właśnie po twoim komciu zapytałem tatę o te pizmaki szczupaki

Podobno często się to zdarzało na płytkich wodach bajorek przy trzcinach

Zabawnie jeść rybę i wyciągać z niej śrut

Zaloguj się aby komentować

Wojtek spadł z sanek.

Pamiętam jak chodziliśmy na sanki na "zjazdy". To taka góra, bardzo stroma choć nie w górach. Nawet nie w terenie górzystym.

Wojtek tam spadł z sanek. Tak się mówiło. Choć część z nas wiedziała, że poza spadnięciem z sanek przejechały mu po łbie inne sanki. Nawet kilka.

Mama jego dowiedziała się że Wojtek spadł z sanek.

Ratowali go z miesiąc w końcu się udało.

To, że Wojtek spadł z sanek miało konsekwencje. Z gadatliwego, roześmianego i mądrego Wojtka stał się Wojtkiem, co chodził z fujarką (taką do grania) po osiedlach miasta, płoszył zwierzaki z kibli, gadał pod nosem.

Wojtek spadł z sanek i tym samym skazał matkę na szaleństwo. Dbała o niego ile mogła, samotnie, w końcu umarła. Wiele lat, to nie tak że ten wpis tyle trwa ile ona cierpiała a on.. Był Wojtkiem. Nie miał już kto o niego dbać.

Niby nie łapał się w "ciężkie upośledzenie" , to były lata 80. Pozostał sam sobie.

Wojtek spadł z sanek i umarł, miesiąc po swojej mamie. Na zapalenie płuc.

RIP Wojtek. Nie tylko ja Cię pamiętam.


#feels #wspomnienia

Zaloguj się aby komentować

Ehh co mnie podkusilo to puszczac…

« The Remarkable Life of Ibelin » to dokumentalno animowany film o zyciu Matsa Steena, chorego od urodznia na zadka dystrofie miesniowa ktora szybko przykula go do wozka, zostawiajac tylko palce. Dzieki przystosowanej do tego klawiaturce z bindami mogl sobie grac i prowadzic blog gdzie rodzice dali znac ze po 25 latach zmagan z choroba odszedl.


Dopiero wtedy odkryli skale zycia jakie wiodl w wirtualnym swiecie world of warcraft pod aliasem Ibelin, w roll playowej spolecznosci spedzil ponad 20k godzin, do jego achivmentow mozna zaliczyc pomoc matce w nawiazaniu wiezi z autystycznym synem, wyciagniecie kumpeli z depresji, zalofcianie sie oraz bardzo pozytywny impakt na zyciu wielu wietualnych kolegow, ktorzy przez 90% spedzonego z nim gametimu nigdy nie wiedzieli o niczym, zawsze odmawial voice a, zjazdow itp.


Niespodziewalem sie az takich feelsow na netflixie, ehh dobra zostaje dodany do listy alliantow ktorymi nie gardze.


#filmy #mmorpg #feels

ErwinoRommelo userbar
AndrzejZupa

Grubość widzę…heh

Zaloguj się aby komentować