Ale od początku.
Rodzice mieszkają poza miastem na takim lekkim wręcz odludziu.
Za sąsiadów mają 2 starych kawalerów mieszkających z matką (goście w okolicy 45-50l).
Rodzice raczej z nimi nigdy kłopotów nie mieli ale okoliczni sąsiedzi nawet i po sądach chodzili z nimi.
Typy obleśne 2 grubasy, nigdy żadnej kobiety, między sobą się żrą niejednokrotnie, raz też pobili się z jakimś gościem co prowadził konia, przyjebali się że idzie z koniem na odludziu...
Potem wysypywali jakieś głazy na drogę publiczną myśląc, że to chyba ich droga (szutrowa).
No ale mieszkają tam z 15 lat i jakoś tak się układało, że z rodzicami nigdy nie wojowali aż do niedawna, kiedy to zaczęli się przypierdzieleć do chłopaka co od ojca dzierżawi teren i trzyma tam swoje narzędzia pracy (2 maszyny budowlane, 2 zamiatarki i jakiś samochód i graty typu pług do śniegu łyżka do koparki itp).
Zaczęli się czepiać że jest hałas i że zaśmiecają środowisko bo leży komplet opon letnich przykryty plandeką xD
Najpierw coś tam sapali potem szli na grubo policja, donosy jakieś kontrole były w tym skarbówka, że niby ojciec nie odprowadza podatków z tego - nie przyniosły skutku bo ojciec podnajmuje teren nieodpłatnie w zamian za pomoc typu naprawa dachu, drobne naprawy auta.
Gość też więcej jest w terenie niż na miejscu bo pracuje tymi maszynami więc w roku to może z 3 tygodnie łącznie są wszystkie sprzęty na miejscu tak to zawsze pracują.
No ale problem został wyeskalowany tak bardzo, że zaczęły się regularne spiny.
Będąc przy okazji u rodziców widziałem kiedyś jak jeden z grubasów myje auto więc zatrzymałem się i spytałem czy możemy porozmawiać i grzecznie poprosiłem by nie czepiał moich starszych rodziców, bo są wiekowi i nie robią nic złego ani nielegalnego o czym zapewne już wie bo dostał odpowiedzi na donosy, typ zaczął z marszu się do mnie pruć i wręcz wystartował tak jakby chciał się bić, jako że coś tam ćwiczyłem kiedyś to nie zrobił na mnie żadnego wrażenia jego podjazd i zasymulowanie zamachu ręką tylko stałem spokojnie czekając na ruch, finalnie się powstrzymał i zaczął coś sapać dalej nic merytorycznego tylko jakieś jebanie o wszystko.
Poprosiłem raz jeszcze, by nie czepiał moich rodziców i na razie to prośba, jeszcze prośba.
Spruł się jeszcze mocniej i zaczął dzwonić na policję, że moje auto chodzi dłużej niż 2 minuty odpalone.
Stwierdziłem że ok, poczekam co się stanie.
Po 2h przyjechał patrol, wyszedłem od rodziców i oczywiście zaczęli swoje wysrywy bo dołączył do typka jego brat i mamusia.
Dołączył też 2 sąsiad z ciekawości, grubasy zaczęli wymyślać że specjalnie jeżdżę szybciej i kurzę na co wskazałem swoje auto czyste jak dopiero z myjni i pytam czy tak wygląda auto co przejeżdża i kurzy? Sąsiad co dołączył powiedział że spośród wszystkich co jeżdżą tamtędy to ja najwolniej jeżdżę by właśnie nie kurzyć (przyzwyczajenia z własnego podwórka i nowa zawiecha wielowahacz xD).
Policja spisała notatkę i pojechali.
Minęło ok 4 tygodnie, a dziś widziałem 2 wozy policyjne myślałem że znów afera jakaś z rodzicami czy gościem co sobie trzyma maszyny, a okazało się że jednego z typów zawijali, w sumie to nic nie powiedzieli za co ale jeden z sąsiadów ostatnio coś się z nimi kłócił i wezwał policję bo się okazało że czepiali jakieś dziewczynki co szły na spacer jak jeszcze ciepło było i gość zgłosił ich na policję i zrobili przeszukanie znajdując pornografię dziecięcą na kompie u jednego typa
Trochę mi się w głowie nie mieści ale z drugiej strony czego się spodziewać po typach co mając 50 na karku nie trzymali nawet za rękę...
Piszę w sumie jako ciekawostkę, bo w życiu bym nie pomyślał że rodzice żyją w otoczeniu aż takich zwyroli.
#gownowpis
A poznałeś ich nicki na wykopie? :)
@Odwrocuawiacz to rodzice będą mieli parę lat spokoju przynajmniej od jednego sąsiada
@Odwrocuawiacz typie, takie bajty to ty pisz na wykopie xD. idź poprzerzucać gówna w chlewku to się uspokoisz.
Zaloguj się aby komentować