Kojarzycie tego aktora z Aquamana, Momoa chyba się nazywa, wszędzie go pełno ostatnio, tym bardziej, że stosunkowo niedawno oglądałem Grę o Tron i nawarstwiło mi się filmów z Jego udziałem.
Gościa nie lubię, nie trawię jego mordy, wkurwia mnie na ekranie i o to filmowcom chodzi by aktorzy wzbudzali emocje zarówno te pozytywne jak i te negatywne.
Dobrze zagrana negatywna postać tak ma się właśnie kojarzyć czyli mimo tego, że go nie lubię to jednak szacun za grę aktorską bo spowodował emocje w jakimś typie na końcu świata.
#hejto #filmy #kino
Tez go nie lubie ale to dupsko boli bo ja sie o kazdy gram klaty musze bic a on jest rozjebany jak stodola.
@Odwrocuawiacz w takim razie Karolak to aktorski geniusz
@Odwrocuawiacz gość jak gość, taką ma aparycję i już. I jasne, możnaby podać przykład aktora jak Christian Bale, który do różnych ról drastycznie wręcz potrafił zmienić wagę i powiedzieć "da się", ale no stawiam, że jest konkretny powód, dla którego tego nigdy nie zrobili. Nie wiem, może doszli do wniosku, że jako chuderlawiec wyglądałby jeszcze gorzej, ale IMO rola Aquamana mu w tej poprawie wizerunku nie pomaga, wręcz przeciwnie- robi niedźwiedzią przysługę, bo tu muszę sam przyznać, że jak go pierwszy raz zobaczyłem w tej roli, to pomijając moje animozje do samego bohatera, to zacząłem się zastanawiać co tu się odwala. Mamy rzekomo jakiegoś króla mórz o aparycji wiecznie ociekającego potem i testosteronem mieszkańca siłowni, który jest tak- z braku innego słowa- rozjebany, jakby się ścigał z Hulkiem na masę, a jego inspiracją był ten influ... jak mu tam.... o mam- liver king na sterydach, a jednocześnie bardzo nie chciał być kojarzony z morskim odpowiednikiem wieloryba. Już pierwszy taki odruch miałem jak zobaczyłem pierwszy raz Chrisa Hemswortha w roli Thora, ale tam to jeszcze aż tak nie biło po oczach.
Zaloguj się aby komentować