@Klopsztanga generalnie to głównie panika bierze się z tego prostego faktu, że niemieckie auta po prostu nie są konkurencyjne. Same się zbadziewiły przez lata, jeszcze te afery z opłacaniem czasopism automotive żeby fałszywie znacznie lepszy obraz niektórych marek kreować...
Na tyle co rozmawiałem to chińskie auto to podobny badziew co auto niemieckie zaś badziew na badziew to powodzenia z walką z Chinami. Zaś śliskie praktyki jak te abonamenty na zainstalowane udogodnienia w samochodach... Tyle lat budować renomę swoich marek i po prostu zacząć się na drobne rozmieniać.
Tak czy siak żadnej apokalipsy nie będzie, jakbym miał zgadywać to chińskie samochody w ciągu najbliższych 10 lat będą odpowiadać pewnie za jakieś 15% rynku. Nimniej niemieckie automotive będzie się powoli kurczyć.
Mnie to zastanawia ile wpływu na niemiecką politykę miał generalnie chiński lobbying.
Mówiło się o wykradaniu technologii, mówiło się o tym że trzeba jakoś reagować to była śpiączka przez ostatnią dekadę w tym temacie. Zaś jak się kowida nie wykorzystało do solidniejszych restrykcji to marnie widzę żeby teraz pojawił się odpowiedni klimat żeby społeczeństwo przeciwko Chinom nastawiać i żeby przełknęło niedogodności związane z ograniczeniem chińskiego eksportu do Europy.
Wyśrubowane normy przez UE jakoś chińskiej myśli technicznej nie zatrzymały jak się Niemcy spodziewały.