#dieta

24
1078

Zaloguj się aby komentować

Dłuższy czas zamierzałem się do napisania tego wpisu o tak zwanej diecie- dlatego, że czasami pytacie.


DIETA- CZYLI "NIE-DIETA"

Wielu ludzi pyta mnie: „Na jakiej jesteś diecie? Jaki rodzaj diety masz? Przyślij mi jakąś rozpisaną.” Generalnie- nie jestem na żadnej diecie w takim pospolitym, powszechnych ale błędnym ujęciu. Dieta to ogólnie rzecz mówiąc pewien sposób żywienia. Może być dieta dobra, zła, niskowęglowodanowa, niskotłuszczowa, wysokotłuszczowa, może być keto, paleo- różne są diety.

Jeżeli myślisz o diecie jako o czymś tutaj, na teraz, aby schudnąć, nabrać może lepszej sylwetki i skończyć z nią, to takim myśleniem skazujesz się na porażkę. Skoro dieta to sposób żywienia, to musisz traktować ją holistycznie, jako całość. Musisz zbudować swoje nawyki i dietę tak, aby móc trzymać się jej całe życie. To, że dzisiaj przejdziesz na przykład na żywienie, w którym są tylko warzywa, obetniesz 1000 kalorii, może 1500, schudniesz- super. Ale przy okazji stracisz też masę mięśniową. Pytanie brzmi- czy będziesz trzymać się tej diety całe życie? Odpowiedź jest prosta- nie.

*PIERWSZE ZMIANY*

Ja wyszedłem z założenia, żeby obciąć węglowodany- ale nie całkiem. I to był u mnie największy problem- słodkie i słone przekąski, pełne cukrów. Dodałem za to białko i zdrowe tłuszcze. Nowe zalecenia Polskiego Towarzystwa Żywieniowego mówią o tym, aby do 40% zapotrzebowania kalorycznego pochodziło ze zdrowych tłuszczów. Takich jak oliwa, awokado, tłuste ryby, tłuszcze z mięsa, nabiału, jajek.

Oczywiście- wszystko to, co piszę, dotyczy osób zdrowych. Ty możesz mieć chore nerki, wątrobę, cukrzycę. Możesz potrzebować więcej lub mniej tłuszczów, węglowodanów. Jedno moje zdanie zostaje- większość populacji spożywa zbyt dużo węglowodanów względem trybu życia. Duża ich ilość w pewnym stopniu prowadzi do insulinooporności i finalnie cukrzycy, magazynowania tkanki tłuszczowej otrzewnej, mgły mózgowej (nadpodaż węglowonów zwiększa poziom homocysteiny, której wysokie stężenia korelują z pogorszeniem funkcji poznawczych, demencją, chorobą Alzheimera, zwiększa ryzyko depresji!). To nie dotyczy sportowców, bo skoro jesteś w stanie spalić węglowodany tu i teraz, nie stanowią one dla ciebie problemu.


KALORIE- CAŁA TAJEMNICA

Przypuśćmy, że masz taki cel jak ja miałem- schudnąć. Co musisz zrobić? Czy musisz jeść więcej ciemnego pieczywa? Więcej twarogu? Więcej mięsa, białka?

Nie.

Tak naprawdę musisz jeść mniej kalorii.

Nie ma tu magii. Nie ma magicznego środka, magicznego dania, które nagle zrobi robotę. Po prostu musi zgadzać się bilans kaloryczny. Jesz za dużo kalorii- tyjesz. Jesz mniej kalorii niż spalasz- chudniesz. Proste. Pierwsza zasada termodynamiki musi być zachowana.

Oprócz ilości kalorii ważna jest też ich jakość. Można zjeść 300 kalorii mniej niż potrzebujesz i mogą to być tylko produkty z McDonalda- czyli głównie węglowodany i tłuszcze trans, czyli nic wartościowego; ale możesz też zjeść posiłek o tej samej kaloryczności, a bogaty w warzywa i objętościowo duży. Da ci sytość na długo, a jednocześnie nie „zapycha” organizmu pustą energią.

Bo chudnąć chcesz być zdrowy, a nie tylko chudy.

Nie chcesz tylko tracić tłuszczu. Z tłuszczem schodzi woda, więc spadają kilogramy, ale nie tylko o to chodzi. To przyjemny efekt psychologiczny- spadające cyferki, pierwsze dwucyfrowe wskazanie; pierwsze 8xkg, 7xkg, ale kiedyś trzeba będzie zmienić podejście i z tej redukcji wyjść.

Dlatego też, musisz też chronić masę mięśniową, bo to właśnie ona sprawia, że twoja przemiana metaboliczna wzrasta. Im więcej mięśni, tym więcej kalorii możesz zjeść, a i tak utrzymasz wagę. Dlatego zdrowy deficyt kaloryczny to 300–500 kalorii dziennie. Więcej- i tracisz mięśnie, niezależnie od tego, czy jesteś mężczyzną, czy kobietą.

Dlatego też trening siłowy, sport ma sens nie tylko jako spalacz- ale jako budulec dobrych nawyków, masy mięśniowej dla estetycznej sylwetki i zmian metabolicznych, które pomogą wyrwać się z błędnego koła: mam dużo tłuszczu -> nabieram tłuszczu (w przypadku mężczyzn, bo ten temat zbadałem, jest w organizmie mechanizm biochemiczny, który sprawia, że po przekroczeniu pewnej bariery ilości zbędnej tkanki tłuszczowej, wymaga to dużo pracy aby się z niego wydostać).

Być może będzie taki moment, w którym dojdziesz do limitu i ludzie zaczną mówić: „Stary, jedz więcej, zaczynasz słabo wyglądać”. I to może być sygnał, że straciłeś zbyt dużo mięśni względem tłuszczu i wody. Zaczynasz wyglądać na chorego. Wtedy warto pomyśleć o dodaniu białka, jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś, i poprawie treningu.

Jeżeli jednak uczciwie będziesz się stosował do rozsądnych założeń: sport, odpowiedni ilość białka i tłuszczy, powoli acz sukcesywnie spadająca waga, objętość talii, pojawiający się zarys mięśni- to ich nie słuchaj. Grubasy wokół ciebie będą starały za wszelką cenę ciągnąć cię w dół, abyś pozostał w ich bagnie.


LICZENIE KALORII

Jak osiągnąć deficyt kaloryczny? Są dwie szkoły. Jedna- mniej jeść. Druga- więcej się ruszać. Złoty środek to znaleźć SWÓJ balans.

Żeby mniej jeść, musisz chociaż na tydzień, dwa zacząć ważyć swoje posiłki. TO MOJA DROGA I WG NIEJ MUSISZ.

Brzmi to okropnie? Na początku może, ale da się do tego przyzwyczaić. Z czasem zaczyna to przypominać grę.

Czy będziesz musiał ważyć jedzenie całe życie? Prawdopodobnie nie. Wystarczy jakiś czas, potem złapiesz metodę. Nauczysz się, ile mniej więcej waży porcja ziemniaków, mięsa, ile mają kalorii. Nauczysz się też jeść takie posiłki, które cię sycą, ale nie sprawiają, że jesteś przejedzony.


GŁÓD

Dopóki uczysz się kontrolować jedzenie, zaprzyjaźnij się z uczuciem głodu- to normalny stan człowieka.

Żyjemy w świecie nadpodaży jedzenia, pierwszy raz homo sapiens ma go więcej niż potrzebuje, a nasze ciało i mózg nie są do tego przystosowane ewolucyjnie. Głowa zawsze będzie ci podpowiadać: „Zjedz teraz, na zapas, później nie będzie”. Musisz więc polubić to uczucie głodu. Zrozumieć, że przez większość doby będzie ono z tobą. Polecam przespać ten moment, wypij szklankę albo dwie wody- nawodnienie to kluczowa sprawa!- i zadbaj o sen- również główny bohater odchudzania. Oszukaj mózg czymś, co ma objętość, a mało kalorii: gotowany kalafior, ogórki kiszone, skyr, twaróg. Słodkie przekąski i sosy zamień na ich wersje fit. Totalnie zrezygnuj ze słodzonych napojów- nie pij soków owocowych! To zagęszczony cukier z owoców. Lepiej zjeść owoc bogaty w błonnik- przyjaciel twojego zdrowia jelit.

Naucz się delektować jedzeniem- nagle warzywa zaczną mieć smak, słodycz i teksturę.


RUCH I DROBNE ZMIANY

Więcej się ruszać- nie oznacza od razu czterogodzinnej wyprawy rowerowej czy zarzynania się na siłowni. Królem spalania kalorii jest CHODZENIE.

Codzienne decyzje- nie jadę 800 metrów do sklepu samochodem, tylko idę pieszo. Takie wybory sprawiają, że twoja pula kalorii rośnie, a początek redukcji jest łatwiejszy, bo możesz zjeść więcej.

Teraz robię około 10–12 godzin kardio w tygodniu, a z siłownią to około 15 godzin. Czy tak było od początku? Nie. Zaczynałem od roweru, bo przez kontuzję pięty nie mogłem biegać. To był strzał w dziesiątkę.

Raz, dwa razy w tygodniu, pełne zaangażowanie, spalanie po 1500–2000 kalorii- nawet w posiłki po treningu, nie uzupełnisz wszystkich brakujących kalorii (zakładając pewną, minimalną uwagę). W połączeniu z kontrolą jedzenia- miesiąc po miesiącu spadała waga.

Z czasem kondycja rosła, więc mogłem dokładać ruchu. I przychodzi taki moment, że kiedy chcesz budować mięśnie i masz więcej kalorii do zjedzenia- czasami nie wiesz, co jeszcze położyć na talerzu.

To fajne uczucie, ale wymaga ogromu pracy.


Pułapki i konsekwencja

Najgorszą rzeczą na redukcji jest głodzenie się. Deficyt 300–500 kalorii dziennie i konsekwencja to klucz.

Potknięcia będą- to wojna. Możesz przegrać bitwę, ale jutro poprawić się i iść dalej. Uczciwość wobec siebie jest tu najważniejsza.

Mimo wszystko- i tak dopadnie cię głód.

Dlatego "diety" zakładające jedzenie 800–1000 kalorii dziennie (u mężczyźny) to droga donikąd. To dramat dla organizmu. Lepiej policzyć swoje zapotrzebowanie w kalkulatorze ( https://legionathletics.com/calorie-calculator/ polecam ten i wybrać cel slow, maksymalnie wstrzelić się gdzieś pomiędzy slow/moderate) i trzymać się rozsądnych liczb.

Głodzenie się to najprostsza droga do efektu jojo. 80–90% ludzi, którzy stosują krótkoterminowe diety, wraca do wyjściowej wagi albo jeszcze ją przebija. Dlaczego? Bo nie budują nawyków, a głodzenie niszczy homeostazę hormonalną, zwiększa apetyt, spowalnia podstawę metaboliczną i kończy się na jojo.

Sukces to zmiana krok po kroku- mniej kalorii, duże objętościowo posiłki, sycące, niskokaloryczne, dużo warzyw. Chodzi nie tylko o to, żeby schudnąć, ale żeby schudnąć zdrowo.


PRO TIPY

Nie mogę więc nikomu rozpisać gotowej diety, posiłek po posiłku. Każdy musi znaleźć własne rozwiązania. Co mogę polecić?

  • ograniczenie pieczywa

  • kontrolę dodawanych tłuszczów (kupiłem dozownik typu spray na olej, jedno, dwa, trzy psiknięcia to 20-40 kcal; porównywalnie nalanie "kropli" z butelki na patelnię to już łyżka- około 80-100 kcal.

  • mniej smażenia, więcej pieczenia (frytki z piekarnika-nie z oleju, pieczeń zamiast kotletów)

  • rezygnację z masła na kanapki i z sosów, majonezów- poszukaj wersji fit, albo takiego sosu, który będzie miał 150-180 kcal i używaj go z ROZWAGĄ

  • CZYTANIE ETYKIET i to uważne

  • najlepszy tłuszcz według mnie- oliwa z oliwek

  • zrezygnuj z jedzenia na mieście i zamawianych potraw na rzecz gotowania w domu- podziękuje ci zarówno zdrowie jak i portfel.

  • nie KUPUJ przekąsek. Decyzję, czy będziesz gruby, szczupły, zdrowy czy nie, podejmujesz W SKLEPIE (nie idź na zakupy głodny). Łatwiej jest raz wykazać się siłą woli- nie sięgając po coś na półkę sklepową- niż potem dziesiątki razy walczyć z pokusami w domu- wiedząc, że na stole, w szafce w kuchni albo w lodówce czeka coś, co cię w końcu pokona. Ludzie z najsilniejszą wolą, wcale nie mają jej najsilniejszej, ale dokonują takich wyborów, aby nie musieć jej testować.

  • ZREZYGNUJ z płynnych kalorii: cole z cukrem zamień na wariant bez cukru, soki to zagęszczony cukier z owoców- nie ma w nich nic zdrowego- zjedz po prostu owoc.

  • psychologicznie ważne: nazwij swój problem. Stań przed lustrem i wyartykułuj: JESTEM GRUBASEM, ZJEBAŁEM, ALE ZAWALCZĘ O SIEBIE, NIE BĘDĘ GRUBASEM.

Dzisiaj już tak o sobie nie myślę. Teraz wiem i mówię: jestem sportowcem, jestem zdrowy, jestem samiec T (twaroży)!

Narzędzia- zainstaluj Fitatu albo inną aplikację do liczenia kalorii. Kup wagę kuchenną. Waż każdy posiłek. Skanuj kody kreskowe produktów. Dodawaj własne przepisy. Dopiero z czasem, gdy się nauczysz, możesz przejść na szacowanie „na oko”.

Dodaj do wszystkiego ruch, ale taki, który lubisz.

Spacery, rower, siłownia- nie ma znaczenia. Ważne, żebyś mógł robić to całe życie. I nie słuchaj influencerów, że musisz wstać o piątej rano i ćwiczyć na czczo. Jeśli lubisz biec z pełnym brzuchem- proszę bardzo. Jeśli wolisz spacer wieczorem- proszę bardzo.


Zrób sobie zdjęcie- dzisiaj. Gdy czujesz, że wyglądasz najgorzej. Dokumentowanie swojej drogi jest ważne- dla monitoringu postępów i obiektywnej oceny zmian. Bo, gdy zaczniesz, obiecuję ci, że może przyjść taki moment, że waga nie będzie odpowiednim wyznacznikiem- a ja dzisiaj żałuję, że nie mam porównania, gdy byłem największym tucznikiem. Na zdjęciu poniżej ważę już 99kg (zaczynałem od ok. 108kg).


Brak czasu na ruch? Znaczy, że musisz z czegoś zrezygnować. Z seriali, filmów, scrollowania social mediów. To rozwala ci system dopaminowy, odbiera energię i siłę na rzeczy naprawdę istotne- zadbanie o jedyną sprawę pozostającą z tobą od początku do końca- o własne ciało.


#chudnijzhejto #odchudzanie #liczeniekalorii #zdrowie #dieta

29cd01d3-6053-47ae-abe0-0fed19a44047
cebulaZrosolu

@AdelbertVonBimberstein brakuje mi wątku o chorobie psychicznej wywołanej przez nadmiar twarogu

Ravm

Wyciąg dla mnie: jak twaróg to bez chlebka a pączusie są be.

saradonin_redux

Aż sobie wypije Twoje zdrowie.

Wiem, że z cukrem, ale mam wyjebane, bo pyszny sk⁎⁎⁎⁎syn, a cukier i tak spalę.

59ea577d-db2c-438e-8b34-decc1f01e438

Zaloguj się aby komentować

Zrobilem tez taki sernik, a wlasciwie 2.


W sumie fajne, tylko dalem malo etytrytolu, wiec dobrze sobie z jakims dzemikiem podac.


#dieta #hejtokoksy #jedzenie #gotowanie

f87f2594-205c-4c64-ba62-2507d0f53d4f
1fb33558-cf12-4cb2-8c82-13b40b7977b8
9addc042-5966-4e2f-b7a2-07e1fc041581
Endrevoir

@bartek555 to też na tym optigrillu?

Zaloguj się aby komentować

Alawar

@bartek555 Przyznaj że linki odcięli.

Zaloguj się aby komentować

Proste zarcie jest najlepsze, bo jest proste.


200g kury

150g ryzego

150g marchewki


786 kcal

B 55

T 5

W 127


Filet z dino jest lepszy niz inne marketowe. W sensie ma jakas lepsza teksture. To powtarzalny wynik ;)


#dieta #hejtokoksy #jedzenie #gotowanie #zdrowie

220f34af-b493-4dbf-956f-2f2f31e9d177
Trypsyna

U mnie też podobnie, kurak w przyprawach, ryż brązowy, mieszanka warzyw i sos teriyaki :D

711 kcal

B 38

T 20

W 88

be7c17c7-c59c-4c22-bc4d-5dc4ed75bd58
Mati800

@bartek555 Co Ci się rozlało na ten ryż?

Half_NEET_Half_Amazing

boże myślałem, że to białe to twaróg

Zaloguj się aby komentować

GazelkaFarelka

@bartek555 Zgadzam się, dlatego ja nie piję (plus nie lubię napojów o słodkim smaku, bo mam wrażenie że jeszcze bardziej chce mi się po nich pić). Ale nadal twierdzenie, że powodują depresję i samobójstwa jest nieuzasadnione.

jakibytulogin

w pierwszym zdaniu coś o nienaukowych stwierdzeniach, a potem info 10000x, ale zasadniczo spoko

100mph

W upalne dni polecam pic icecoffee

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Diagnostyka rodzajów cukrzycy


Cukrzyca jest chorobą, w wyniku której glukoza we krwi nie jest z jakiegoś powodu pobierana do tkanek (lub pobierana wolniej, w mniejszych ilościach), w związku z czym jej podwyższony poziom utrzymuje się we krwi dłużej, niż powinien. Zbyt wysokie, zbyt długo utrzymujące się wysokie poziomy glukozy powodują stany zapalne różnych narządów organizmu, w rezultacie ich niewydolność i różne inne choroby. Ze względu na przyczynę, dlaczego ta glukoza nie trafia do tkanek, choroba została podzielona na różne typy. Aby glukoza trafiła do tkanek, potrzebny jest hormon - insulina.


Standardowo, w Polsce w ramach badań profilaktycznych wykonywane jest jedynie badanie glukozy na czczo, którego prawidłowy wynik potrafi tylko uśpić czujność i pozwolić chorobie rozwijać się jeszcze przez długie lata do momentu, aż może być za późno.


Wielu osobom, w tym mi, cukrzyca kojarzy się z otyłymi ludźmi, mającymi poważne problemy ze zdrowiem. To jest już finalna faza zaawansowanej cukrzycy, która rozwijała się latami, a której - wykonując odpowiednio wcześniej odpowiednie badania i zmieniając tryb życia - można było w wielu przypadkach zapobiec.


Cukrzyca typu 1 - braki insuliny. W tej cukrzycy trzustka traci swoją zdolność do produkcji insuliny (zazwyczaj w wyniku reakcji autoimmunologicznej). Tutaj niestety nie są znane ani czynniki ryzyka (poza genetyką), ma ani profilaktyki, ani lekarstw, poza dożywotnim podawaniem insuliny z zewnątrz. Najczęściej objawia się w młodym wieku a jej przebieg jest bardzo gwałtowny.


Cukrzyca typu 2 - insulinooporna. W tej cukrzycy poziom insuliny jest bardzo wysoki - wysokie poziomy glukozy we krwi nie są spowodowane niedoborem insuliny, tylko niechęcią przyjmowania glukozy przez tkanki. Wysoki poziom insuliny (która jest hormonem anabolicznym) sprzyja przyrostowi masy ciała i otyłości, a hamuje spalanie tkanki tłuszczowej. Choroba rozwija się latami, często związana jest z nadmierną masą ciałą, a zwłaszcza otyłością brzuszną.


W początkowej fazie choroby poziomy glukozy, zarówno na czczo jak i w OGTT mogą być całkowicie prawidłowe, jedynie wysoki poziom insuliny będzie wskazywał na to, że organizm ma już jakiś problem ze zmuszeniem tkanek do tego, żeby przyjęły glukozę. Oprócz poziomu glukozy na czczo wskazane jest wykonanie jednoczesne również poziomu insuliny na czczo. Wysoka wartość insuliny, mimo prawidłowej glukozy, będzie żółtą kartką aby w porę jeszcze coś zmienić - przejść na zdrowe odżywianie, zredukować masę ciała, zwiększyć ilość ruchu. Na tym etapie insulinooporność można jeszcze wycofać i zejść ze ścieżki prowadzącej wprost do zaawansowanej cukrzycy, powikłań i dożywotniego przyjmowania leków.


Cukrzyca typu 1.5 (LADA) - jest, podobnie jak cukrzyca typu 1, spowodowana brakami insuliny spowodowanymi niszczeniem trzustki przez reakcję autoimmunologiczną. W odróżnieniu od cukrzycy typu 1, pojawia się dopiero w średnim wieku, a jej przebieg nie jest tak gwałtowny, trzustka traci swoją funkcję stopniowo, przez lata. Tutaj również nieznane są czynniki ryzyka inne niż genetyka, nie ma profilaktyki ani lekarstw, poza podawaniem insuliny kiedy trzustka przestanie produkować insulinę w odpowiednich ilościach. Jednak odpowiednio wcześnie wykryta, pozwala wdrożyć niskowęglowodanową dietę a później terapię małymi dawkami insuliny, aby minimalizować szkody wyrządzone przez niekontrolowane, zbyt wysokie poziomy glukozy we krwi.


W tej cukrzycy, podobnie jak w cukrzycy typu 1, a w odróżnieniu od cukrzycy typu 2, masa ciała jest często niska a insulina na czczo również niska. Czasami zdarzająca się nadmierna masa ciała może spowodować błędne zakwalifikowanie i leczenie tego typu cukrzycy jako typu 2. Cukrzycę tą diagnozuje się, badając poziom glukozy na czczo (podwyższony), obciążeniu OGTT (podwyższone wyniki), insuliny na czczo oraz przy OGTT (powinny być niskie) i przeciwciała anty-GAD (dodatnie).


Cukrzyca typu CGK-MODY - jest spowodowana dziedziczną mutacją genu GCK. Ludzie chorzy na tą cukrzycę mają fizjologicznie przez całe życie podwyższone poziomy glukozy, spowodowane tym, że ich organizm ma zaburzony "czujnik", ile insuliny musi wyrzucić w odpowiedzi na jaki poziom glukozy. Sama trzustka nie ma jednak żadnego problemu z produkcją insuliny i nie musi jej produkować w nadmiernych ilościach. Najczęściej nie wymaga leczenia, stosuje się jedynie diety z obniżoną ilością węglowodanów. Cukrzycę tą diagnozuje się, badając poziom glukozy na czczo (podwyższony), obciążeniu OGTT (podwyższone wyniki), insuliny na czczo i w OGTT (powinny być niske) i przeciwciała anty-GAD (powinny być ujemne).


#zdrowie #dieta

Jarem

@GazelkaFarelka

Dlaczego glukoza na czczo potrafi uśpić czujność?

Zaloguj się aby komentować

Wczoraj miałam okazje spróbować na rowerze tego o to izotonika z Treca. Smak Jabłko mięta. Petarda, chyba najlepszy smak izotonika z prochu jaki miałam okazję pić. Smakuje jak tymbark, polecanko.

#sport #bieganie #rower #suplementy #suplementacja #dieta

9269703a-cf35-4d8f-a050-a3143c7dab10
Stashqo

@Trypsyna Dla mnie wszystkie te izotoniki smakują jak płyn do naczyń. Właśnie kupiłem i rozpijam 1,5kg limonkowego ale skoro polecasz to wrzucę sobie ten gdzieś w zakładkę.

skorpion

@Trypsyna to teraz Agropol "Jabłko-Mięta" i czekamy na porównanie.

masz ze trzy dni na komentarz, bo pewnie organizm nieprzyzwyczajony.

Zaloguj się aby komentować

Sauronus

Ciekawe co piją naukowcy prowadzący te badania? Pewnie kawę. #deheszki #pdk

TRPEnjoyer

Ale wstrętna propaganda kawoszy.

No dobra, z jednym się zgodzę: nie pijcie rozwodnionego cukru, typu cola, soki czy część (a nie wszystkie) energoli.

Odczuwam_Dysonans

@bartek555 can't say the difference

Zaloguj się aby komentować

JanPapiez2

Tradycja musi być.


Zakupy z temu? XDDDDDDDD

Ravm

Widzicie biedaki? Tak się kota karmi a nie jakieś Whiskas.

AdelbertVonBimberstein

@bartek555 gold wiadomo. Pod kolor sztućców. Xd

Zaloguj się aby komentować

macie jakieś sposoby żeby precyzyjnie wyliczyć ile się nałożyło serka na kanapki albo Ile ma pojedyncza kromka pieczywa chrupkiego?


niby pierdoła ale chcę być precyzyjny. Chyba rozumiem czemu nie robicie kanapek, łatwiej wszystko osobno zważyć i wrzucić do michy.


edit:

okej mam tam równe łyżeczki i gramy ale mimo wszystko nie jest to precyzyjne, np. wylicza: 1 łyżeczka to 15 gram a 4 to 100 gram


#dieta #fitatu #piekloperfekcjonistow #jedzenie #zdroweodzywianie

defa8183-23c3-4185-a5b7-b0c7b9180491
Opornik userbar
cebulaZrosolu

@Opornik odjebie Ci, podpadniesz w paranoję i na tym się to skończy.


Nie ma co być aż tak precyzyjnym co do grama

Lubiepatrzec

Stawiasz na wagę opakowanie serka, tarujesz, nabierasz ile trzeba i na wadze masz masę użytego serka tylko z minusem.

Zaloguj się aby komentować

vredo

@bartek555 I Ty Brutusie, razem z tym serożercą?

wonsz

Jeden z deserów dzieciństwa to serowe kosteczki - twaróg pokrojony w kostkę ok 2x2x0,5 i na to kleks dżemu albo miodu - czlowiek upierdolony od stóp do głowy prosto z podwórka wpierdalał to białe złoto jak dzik żołędzie.

Lubiepatrzec

Należy brać dokładkę zanim zaczniesz pierwszą porcję ¯⁠\⁠_⁠(⁠ツ⁠)⁠_⁠/⁠¯

Zaloguj się aby komentować

5 minut prosze panstwa, 5 minut. Nie, nie chodzi o moj najdluzszy stosunek seksualny, ale tez o pewnego rodzaju orgazmiczne doznanie.


Tyle zajmuje optigrillowi upieczenie piersi 250g od momentu, he he, wlozenia. Nagrzanie do temp wlozeniowej zajmuje 3 minuty. I fajnie.


#grill #gotowanie #jedzenie #dieta

GazelkaFarelka

@bartek555 Nie jest to IMO sprzęt, co zmienia jakoś życie, ale się po prostu z pieczeniem nie pi⁎⁎⁎⁎li, jak jakiś opiekacz 750W. Co prawda żre wiecej prądu niz pompa ciepła przy -20 na dworze, ale warto.

d0c2c87e-af03-4085-8774-48b875e65ccc
Trypsyna

W er frajerze to samo, piękna sprawa

roadie

czekam aż ktoś wymyśli optifrajera

Zaloguj się aby komentować

Kurla no powiem, ze ten optigrill to jednak fachowiec jest. Za⁎⁎⁎⁎scie soczysty cyc. Nagrzewa sie w 3 min, smazyl max 10, blizej 8. Musze zmierzyc ;)


#dieta #hejtokoksy #jedzenie #zdrowie

b1aa8131-edc3-4ecf-a232-4bac040bf60c
8126a8fa-f58f-4a0a-9154-fa746000160c
dd17a595-b98f-4a42-8670-545f4e24f708
Michumi

@bartek555 to co napiszę to nie do Ciebie personalnie - po prostu zawsze jak widzę ryż z kurczakiem to mam automatyczną asocjację i srogo gniję - na siłowni jak widzę karczochów wjebujących po treningu tą paszę na zimno, ściągając zębami (nie ustami, ewidentnie z lekkim obrzydzeniem) z widelca i praktycznie beż żucia to serio mam banana na ryju serio oni nie mogą iść i to zjeść jak człowiek w domu, na ciepło? Katabolizm ich dojedzie w autobusie?

czasem mam wrażenie że oni chyba trochę liczą, że te kuraki są na sterydach hehe

Potem mają takie bebzony wystające na górze tam gdzie to wszystko upchęli i lezą spać do domów

Nie żadni "kulturyści" a nasterydowane chopaki - raz gadałem z takim co jest bardziej kulturystą i jest dość duży to mówił mi, że dziennie zjada między 3500 a 4000 kcal dziennie przy 8 jednostkach treningowych (tak to się nazywa)

Zrobiłem se szybkie obliczenia i wyszło mi, że dziennie musi ojebywać między 800 a 1000g kurczaka i K⁎⁎WA 2kg ryżu (po ugotowaniu przed to jakieś 600 - 700g suchego)

No oczywiście to duże uproszczenie bo też odżywki i gainery są ale on ciągle lata z tym pudłem po lodach 2L i to je nonstop :))

Jest to oczywiście godne podziwu takie zacięcie ale ja nie wiem jakie oni mają żołądki??

Barcol

@bartek555 a z ciekawości, czemu tak mało tłuszczu?

Michumi

@bartek555 tak w praktyce nie marketingowo to czym się różni ten grill od innych? Bo wizualnie to wygląda tak samo

Zaloguj się aby komentować

Popularnym mitem wsrod osob niezbyt into zdrowa zywnosc jest to, ze od ziemniakow sie tyje, ze ryz lepszy.


Otoz jest dokladnie odwrotnie, ziemniaki sa zdecydowanie lepsze przy odchudzaniu, maja duzo wiekszy indeks sytosci i zawieraja 5x mniej kcal niz ryzy.


Tak wiec jedzac 100g ryzu (przecietny woreczek) zaladujemy tyle kcal ile po 500g kartofelkow.


Tak, stad wlasnie koksy jedza ryz, a nie ziemniaczki.


#dieta #zdrowie

GazelkaFarelka

@bartek555 Szczerze mówiąc to życiu nie słyszałam takiego mitu, nie widziałam żeby ktoś eliminował ziemniaki ale jadł zamiast nich ryż. Jeśli już, to w ogóle eliminuje się i ziemniaki i ryż i resztę produktów o dużej zawartości wegli i indeksie glikemicznym.

tosiu

@bartek555 w ogóle co to za bzduraz regularnie jeść jedzenie z innego obszaru geograficznego. W Europie są ziemniaki, trzeba jeść ziemniaki. W Azji jest ryż, niech tam jedzą ryż. Nie po to z pokolenia na pokolenie mamy wytrenowaną symbiozę z ziemniakami, żeby jeść ryż i męczyć organizm.

cyber_biker

@bartek555 Tajowie i Malajowie są tego przykładem, same koksy ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Zaloguj się aby komentować

Opornik

@bartek555 eee.. ale jak to po prostu pijesz to łyżeczkami żeby do⁎⁎⁎ać bica?

okej ja się nie znam.

bcfc2a37-ec30-43fe-a4be-c241abfafc8b
saradonin_redux

Mocno aromatyczna czy z tych łagodniejszych? bo właśnie skończyłem jakąś wyśmienitą kreteńską i chciałbym podobną, nie śmierdzącą, żeby młody chętniej pesto wcinał.

Zaloguj się aby komentować

A po long runie takie śniadanko, co by prędko uzupełnić glikogen i usprawnić regeneracje. Owsianka na napoju migdałowym i WPC z gruszką, malinami i cynamonem.

Około 570 kcal


Fotka oczywiście po zwróceniu ;)

#jedzzhejto #jedzenie #dieta

5e783d95-93df-40d2-a2fa-4404fdcf53cf
zjadacz_cebuli

@Trypsyna a daj przed zjedzeniem xD

winet

Przy drugim podejściu musisz dokładniej pogryźć

Big__lebowski

@Trypsyna wstępnie przetrawione, propsuję

Zaloguj się aby komentować

Meal prep na najbliższe 3 dni. 3 obiady na osobę, kurczak z makaronem orzo, cukinią, suszonymi pomidorami i szpinakiem w bulionie i śmietanie. Po 645 kcal na porcje ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#gotowanie #dieta #mealprep

f428b0ab-c2b7-475d-89d2-147edbaa3b1a
Half_NEET_Half_Amazing

dasz troche @scorp ?

chyba sobie nie radzi

chłop je ciastka z chlebem

Zapster

Za⁎⁎⁎⁎ste, proszę przepis

mannoroth

@Trypsyna też lubię robic na lekki zapas

Zaloguj się aby komentować

Kolacja dla chłopa. Kanapki z dżemem i ciastkami, podane z 50g rozrobionej odżywki białkowej.

912 kcal; 54,7g B; 23,8 T; 120,7 W


#jedzenie #jedzzhejto #dieta

9661fd1c-4588-4227-ba44-3628dd8f7aed
tomwolf

@scorp british cuisine

3t3r

@scorp tylko pterodaktyla brakuje xD

Zaloguj się aby komentować