Kolejny wpis odnośnie "chorób cywilizacyjnych" i "ludzie chorują przez spisek koncernów spożywczych i farmaceutycznych".


W poprzednim wpisie przestawiłam wam mumię lady Dai, która zmarła na zawał serca. Pani, choć niewątpliwie nie miała okazji być karmiona przez koncerny spożywcze i w swoim życiu nie zjadła ani grama rafinowanego cukru, miała cukrzycę, miażdżycę i zmarła na zawał serca. Miała też nadwagę, co wskazuje na nadmiar jedzenia i brak ruchu. Niestety nie wiemy, co jadła pani Dai, poza jej ostatnim posiłkiem - melonem.


Kolejna mumia, ponad 3 tys. lat starsza, znaleziona w lodowcu w Alpach - Otzi. Jego ciało również zostało gruntownie przebadane przez naukowców. Otzi zdecydowanie nie miał nadwagi - ważył ok. 50 kg przy 160 cm wzrostu, był prawdopodobnie pasterzem/myśliwym i miał w swoim życiu wiele ruchu.


A jednak, co ciekawe, tętnice Otziego również nosiły ślady zaawansowanej miażdżycy, która - gdyby nie śmierć w wyniku morderstwa - w ciągu paru lat doprowadziłaby do zawału serca i prawdopodobnie zgonu. Badania genetyczne pokazały, że był nosicielem genów, które zidentyfikowano również u współczesnych ludzi, jako związane z ryzykiem miażdżycy.


Otzi miał również próchnicę i zęby w fatalnym stanie, choć podobnie jak lady Dai, nie miał przez całe swoje życie okazji skosztować grama cukru rafinowanego. Zawartość jego żołądka i jelit wskazuje na "zbilansowaną dietę", składającą się ze zbóż, warzyw oraz mięsa, bez cukrów, konserwantów, sztucznych dodatków, pozyskiwaną organicznie, bez chemii, GMO i nawozów sztucznych.

https://naukawpolsce.pl/aktualnosci/news%2C401426%2Cczlowiek-lodu-mial-genetyczne-predyspozycje-do-miazdzycy.html


Chociaż otyłość i brak ruchu jest poważnym czynnikiem wielu chorób (mówiąc krótko - lepiej jej nie mieć, niż mieć, bo to pogarsza wszelkie stany chorobowe, nawet te nie wynikające bezpośrednio z otyłości), to jednak coraz częściej mówi się o tym, że to nie wyłącznie dieta, waga, ruch ale toczący się w organizmie przewlekły stan zapalny jest czynnikiem, który - w połączeniu z predyspozycjami genetycznymi - uruchamia zmiany miażdżycowe w tętnicach. Jednym z badań oceny ryzyka sercowo-naczyniowego jest hsCRP - czyli czuły test, wykrywający lekki stan zapalny organizmu.

O samym stanie zapalnym wrzucałam już tekst pani profesor Agnieszki Szuster-Ciesielskiej. We wpisie tym pani profesor wspomniała o czynnikach, które indukują stan zapalny, czyli reakcję obronną organizmu. Poza oczywistymi, jak infekcje wirusowe i bakteryjne czy pasożytnicze, przewlekłe stany zapalne mogą powstać przez długotrwałe narażenie na alergeny (grzyby, składniki pożywienia na które mamy alergię), substancje chemiczne (palenie papierosów, smog), a także rozszczelnienie bariery jelitowej spowodowane ubogą w błonnik dietą i alkoholem, czy chociażby wszelkie nieleczone infekcje jak zepsute zęby.

Zarówno wasze stany zdrowotne mogą zostać "olane" jak jesteście grubi (zamiast diagnostyki dostaniecie zalecenie, żeby schudnąć), a także jak jesteście szczupli (wszak jak człowiek szczupły to wszystko w porządku, nie załapie się na badania profilaktyczne bo nie jest "w grupie ryzyka").

#dieta #zdrowie #ciekawostki

Komentarze (21)

GazelkaFarelka

Istnieje korelacja między higieną jamy ustnej i chorobami serca i układu krążenia:

"people with untreated tooth infections are 2.7 times more likely to have cardiovascular problems like coronary artery disease than people with healthy mouths, according to a 2016 study in the Journal of Dental Research"

https://pennstatehealthnews.org/2024/02/the-medical-minute-tooth-trouble-linked-to-heart-trouble/

Opornik

@GazelkaFarelka taka laska co tu była i usunęła konto, ta co była na randce i zaginęła, właśnie coś podobnego pisała: jakiś mąż znajomej czy coś, zachorował, lekarze długo nie mogli znaleźć przyczyny, a gdy już znaleźli było za późno - okazało się że zakażenie poszło od niedoczonego zęba i coś tam mu w tętnicach sercowych namieszało, z tego co pamiętam

GazelkaFarelka

@Opornik nie kojarzę tematu ani nicka

Opornik

@GazelkaFarelka latka lecą.... znana tu była, dużo pisała. Nie pamiętasz laski co poszła na randkę kiedy moll je organizowała? Potem oboje napisali jak było. oczywiście nic z tego nie wyszło.

a potem strzeliła focha i usunęła konto.

macgajster

@GazelkaFarelka @Opornik : @GtotheG

GazelkaFarelka

@Opornik Ale ona na tej randce nie była jeżeli dobrze pamiętam? Czy mi się z Paszką pomyliło?

Opornik

@macgajster heh, tak to ta. Śmieszna była.

Yes_Man

@GazelkaFarelka warto nadmienić że spora część kobiet przed zajściem w ciążę nie ma świadomości że próchnica może powodować wady płodu lub poronienia.

paramyksowiroza

@Opornik Tej historii akurat nie pamiętam, ale kojarzę inną (akurat z konkurencyjnego portalu).

Bakterie od zęba zeżarły facetowi zastawki serca

https://wykop.pl/wpis/74836457/mirkoanonim-wczoraj-pochowalam-meza-po-20-latach-b

Opornik

@paramyksowiroza nie mogę zobaczyć bo +18 ale to chyba jest właśnie ta historia

GazelkaFarelka

@paramyksowiroza @Opornik a to coś kojarzę faktycznie


taka ciekawostka, bakterie tworzące płytkę nazębną znajdowane są też w płytce miażdżycowej, w obu miejscach tworzona płytka wapnieje (tworząc na zębach "kamień nazębny" a w tętnicach "zwapnienia"), z tą różnicą że z wnętrza tętnicy nikt ich usuwa (bo to zbyt niebezpieczne), tylko wstawiane są stenty

Opornik

@paramyksowiroza thx

Opornik

@GazelkaFarelka



Otzi miał również próchnicę i zęby w fatalnym stanie, choć podobnie jak lady Dai, nie miał przez całe swoje życie okazji skosztować grama cukru rafinowanego

ale zboża jadł a to od uprawy zbóż się zaczęło

Marchew

@GazelkaFarelka Więc po raz kolejny zarzucę luźną myślą:

"Jeśli coś ma się spierdzielić, nie ważne co robisz, i tak się spierdzieli" ¯\_(ツ)_/¯

GazelkaFarelka

@Marchew Czy ja wiem? Bardziej sobie myślę, że nadmiernie skupiamy się na masie ciała, jako czynniku chorobotwórczym. Zarówno w przypadku lekceważenia dolegliwości osób z nadwagą (sugerując że schudnięcie rozwiąże wszystkie problemy), jak i usypiając czujność ludzi ze szczupłą sylwetką. Może ci się wydawać, że nie jesteś w grupie ryzyka, skoro udało ci się przez całe życie nie utyć, a w rzeczywistości możesz już mieć zmiany miażdżycowe.

Marchew

@GazelkaFarelka

To być może nieco większe puzzle, a dieta, ruch, masa ciała to tylko kilka kawałków tej układanki.

Może za jakiś (dłuższy) czas będzie można na podstawie kropli krwii/kupy wykonać badanie które powie "predyspozycja do miażdżycy/raka/cukrzycy". Zalecenie: terapia genowa za jedyne 20k usd, wszystkie choroby opóźnimy o 10 lat, lub opcja premium za 50k usd, opóźnienie o 20 lat.

ZohanTSW

Lubię twoje wpisy, dziękuję

AndrzejZupa

No dobra, ale o co chodzi z tym "paleniem papierosów"? Czy to dotyka substancji jakie aplikujemy sobie przy kurzeniu klasycznego szlugersa czy chodzi o wpływ nikotyny, ktora sama w sobie ma wady i zalety?

GazelkaFarelka

@AndrzejZupa Substancje z papierosa podrażniają i osłabiają śluzówkę płuc.

Błona śluzowa w płucach czy w jelitach jest taką samą zewnętrzną barierą ochronną organizmu jak skóra, jest to miejsce kontaktu "tego co na zewnątrz" organizmu z wnętrzem organizmu. Powinna wpuszczać tylko pożądane składniki do środka, a niepożądanym nie pozwalać. Jak bariera na granicy z Białorusią.

W momencie kiedy podrażniasz z jakiegoś powodu tą błonę, na przykład z powodu infekcji, ale także substancji które jej szkodzą, czyli zanieczyszczenia w powietrzu (dym tytoniowy czy smog, czy dym w ogóle, czy jakieś inne szkodliwe opary), alkohol, różne inne szkodliwe substancje, to podobnie jakbyś - nie wiem - alkoholem mył kilka razy dziennie ręce (pamiętasz pandemię i jakie wszyscy mieliśmy podrażnione i wysuszone ręce?). To samo dzieje się w jelitach czy w płucach. Niszczona, narażona na szkodliwe czynniki bariera przestaje spełniać swoją funkcję. I zaczyna wpuszczać do środka organizmu różne patogeny, które normalnie by tam nie miały prawa wjazdu.

Organizm w odpowiedzi na patogeny zaczyna wytwarzać stan zapalny (czyli taki stan wojenny). Krótkotrwały stan zapalny jest dobry, bo pozwala sprzątnąć z organizmu nielegalnych imigrantów. Ale jak będzie to trwało długo, latami, bo cały czas niszczysz barierę, ciągle wnikają jakieś patogeny i organizm jest w stanie przewlekłej wojny, to kończy się to olbrzymim wachlarzem możliwych chorób.

Stan zapalny w organizmie dodatkowo rozszczelnia też przestrzenie międzykomórkowe w organizmie, m.in. barierę krew-mózg (kolejna bariera między organizmem a "kwaterą główną"), żeby służby walczące z patogenami mogły łatwiej się wszędzie wcisnąć i je zlikwidować. Niestety, ułatwia to również przeciskanie się patogenom. A czasami także same służby, zamiast walczyć z patogenem, nagle mogą zacząć pałować komórki własnego organizmu - czyli rozwijają się choroby autoimmunologiczne, niszczące swoje własne narządy.

Zaloguj się aby komentować