#rozkminy

7
1356

Umysl biedaka zawsze bedzie biedny.


Opowiem wam historie,ktora wydarzyla sie pod koniec mojej podstawowki( a wiec byly to czasy kiedy Polska wchodziła do UE,czyli ladne pare lat temu),dodatkowo znam ja z drugiej reki wiec moga byc przeinaczenia,ale do rzeczy.

W okolicach 2003-2004 roku w wypadku ginie mezczyzna,ktory pozostawil zone i dwojke dzieci w wieku pozna podstawowka samych na pastwe losu- wielka tragedia,ale na szczescie byl wysoko jak na owczesne ubezpieczony- wyszlo tego 80 000 zl( bardzo duza kwota,w miescie powiatowym pozwalajaca na zakup dwu czy trzy pokojowego mieszkania),do tego renta rodzinna,jakas drobna zapomoga od zakladu pracy- nikt nie pozostal na lodzie. Wiadomo trwalo to 3-4 miesiace,formalnosci,te sprawy.

Az wreszcie przyszly na konto pieniadze z ubezpieczenia( trzeba bylo specjalnie na te okazje zalozyc konto,bo to byly takie czasy,ze jeszcze z 50-60% pracownikow pobieralo wynagrodzenie w gotowce. Moze i wiecej,nevermind)- jak myslicie co matka polka wraz z rodzina wymyslili- moze splaty pozyczek,rat,odlozenie pieniedzy na lokacie,zakup mieszkania,wymiana na wieksze,jakas drobna inwestycja w obligacje? Nic z tych rzeczy,najwazniejszy w takiej sytuacji jest jak wiadomo zakup SAMOCHODU. I to nie byle jakiego,ale WYPASIONEGO Z SALONU.

Padlo na srebrna Skode Superb z silnikiem diesla- auto robilo wrazenie na starym osiedlu,w ktorym jeszcze sporo bylo zuzytych faworitek,polonezow,fiatow 500 czy 600 majacych lata swietnosci( jakby kiedykolwiek takie byly xD) dawno za soba. Duzy,dobrze wyposazony sedan z mocnym silnikiem- oj,byl lans...

Tylko,ze trwal on chwile xD Auto procz zakupu trzeba utrzymywac,a to nie sa tanie rzeczy. I tak po kilku miesiacach auto odpalane bylo tylko od swieta,prawie w ogole nie pokonywalo kilometrow i tak sobie powoli umieralo na parkingu,az wreszcie skonczylo swoj zywot.

A rodzina jak dalej byla biedna tak dalej byla. I tak sobie tak zyli w kilka osob w dwoch pokojach,ktore nigdy nie byly remontowane.


Dlatego calkowicie zgadzam sie z tym porzekadlem: czemus glupi? Bos biedny. Czemus biedny? Bos glupi.


#historiazzyciawzieta #takbylo #rozkminy

Zaloguj się aby komentować

Jak na wrzesień to #pogoda ładnie się utrzymuje :-) Od jutra kolejny powrót wyżowej upalnej pogody w sumie to już dziś ładnie grzeje. A tak się narzeka, że długa jesień zima typowy starter pack w Polsce.. przecież tyle jest miesięcy od maja ładnej ciepłej pogody.


#rozkminy

bb0d0b36-79a9-46de-bad5-96d24443d917

Zaloguj się aby komentować

Ach to rozpoczęcie roku szkolnego. Ogólnie to podstawówki nie wspominam zbyt dobrze - byłem dzieckiem dość inteligentnym, nawet miałem rekomendacje że z moim poziomem rozwoju powinienem iść od razu do 2 klasy zamiast do 1 ale rodzice chcieli żebym miał ''normalne'' dzieciństwo z tym że ja w sumie miałem zawsze lepszy kontakt ze starszymi od siebie zamiast z rówieśnikami i jako taki nie byłem zbyt lubiany niestety w klasie. No bo o czym tu rozmawiać jak jesteście na innym poziomie rozwoju. Oni w głowie kreskówki na Fox Kids ja kurier informacyjny na TVP3 xD


W szkole a zwłaszcza w klasach 1-3 generalnie nudziło mi się masakrycznie, w momencie kiedy pozostałe dzieci w 1 klasie dopiero uczyły się alfabetu ja już płynnie czytałem w wieku 5 lat, to samo z matematyką oni jakieś 2+2 a ja już umiałem i mnożyć i dzielić pod kreskę, wkurzały mnie prace domowe z jakichś durnych szlaczków czy czytania czytanek po 16 stron w momencie kiedy czytałem już wtedy normalne dorosłe książki bo mieliśmy sporo w domu - mniej byłem sprawny za to ruchowo (nienawidziłem WF-u, w pewnym momencie notoryczną niechęcią do tego przedmiotu wytargowałem że będę chodził sobie do biblioteki na WF-ie xD) i plastycznie (tu też mi słabo szło, chociaż na komputerze znacznie lepiej niż jakieś tam wydzieranki, rysowanki czy inne kolorowanki)Po latach się zdiagnozowałem że miałem prawdopodobnie lekką odmianę Aspergera, część mi zostało do dzisiaj No tylko kto w 2003 roku jak szedłem do I klasy słyszał o Aspergerze czy nawet o ADHD


Niegrzeczne dziecko to się pasem leczyło do ustawień fabrycznych a nie jakimiś psychologami tak jak teraz. Psychologia zaliczyła ogromny progress przez ostatnie 20 lat, inny poziom w ogóle wiedzy o zdrowiu mentalnym.

#rozkminy #edukacja #szkola

Zaloguj się aby komentować

Tak sobie czasem myślę o różnych ekologicznych rozwiązaniach które są nam narzucane np. ostatnio przytwierdzone korki do butelki czy papierowe słomki. W międzyczasie patrzę na takie zgrzewki wody które są owinięte grubą plastikową folią tylko po to żeby ją zerwać i wywalić do śmieci. Wiem że ułatwia transport ale coś mi się wydaję że dałoby się to inaczej rozwiązać albo takie paczki z mięsem gdzie jest masa plastiku.


#ekologia #rozkminy

e67ce6db-1329-4d4a-8f73-b120222cc20c
c09c6647-e02d-46e1-a24b-f7ed21290c58

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Pewna Pani, której syn chodzi do przedszkola z moją córką dostała mieszkanie z socjalu. Straszna rudera, w senie kamienica fajna, okolica niczego sobie ale samo mieszkanie w opłakanym stanie. w ścianach grzyb, śmierdzi, klatka 25m2. Martwiłem się że nie ogarnie ale babka wzięła urlop i tłucze tynk młotkiem. U mnie to raczej tak krucho z czasem, powiedział bym że raczej nie mam czasu pomóc ale o dziwo radzi sobie. Ma dobry plan i ogarnia. Zabraliśmy od niej młodego żeby mogła się skupić na pracy, dzieciaki się bawią i generalnie jest spoko. Ugotowałem gar bigosu i zapakowałem jej w 5L słoik bo nie ma czasu gotować, a na stołowanie się na mieście jej nie stać. Ceny teraz są srogie. Ale mój bigos to i anorektyka by wyleczył, więc se chociaż podje. Tyle mogę zrobić, zawsze to coś.


#rozkminy

skorpion

Szacuneczek. Oddolna inicjatywa wzmacnia więzi społeczne naszego narodu. Nie każdy to docenia, dla niektórych to wręcz wada.

PS.

Bigos jest jednym z najbardziej wartościowych i odżywczych dań w naszej kuchni, chociaż wg mnie powinniśmy mieć więcej gulaszu. Uwielbiam gulasz

pi0t

@DexterFromLab

Już Ci kiedyś to napisałeś, ale zwyczajnie jest dobrym człowiekiem. A to wcale nie jest takie częste ani tym bardziej proste. Dzięki za pokazywanie, że tak można. Duży szacunek.

Zaloguj się aby komentować

Taką rozkmine miałem ostatnio. Jak to było w PRL-u jak był protest w jakiejś firmie albo cos, jak się ludzie komunikowali, jak ktoś z drugiego końca Polski wiedział co się dzieje na wybrzeżu albo na odwrót.


W mojej firmie (nie licząc spółek przyzakładowych) pracuje 3,5 tys ludzi a i tak jest taki głuchy telefon jak nie wiem, ktoś coś usłyszy o innym wydziale, 5 osób coś poprzestawia i później się okazuje, że nikt nic nie wie, albo wychodzą kwiatki o których nikt nic nie mówił :p i to w dobie internetu i rozpowszechniania informacji w ułamek sekundy. Nie wiadomo co się dzieje z wydziałem obok, czy pracuje czy nie. A co dopiero jakieś konspiracje strajkowe czy coś.


Ciekawe w sumie.


Nie chodzi mi o to, że lubię plotki bo nie lubię, po prostu zastanawia mnie czy kiedyś też była taka dezinformacja bo na logikę powinna być jeszcze większa.


#rozkminy

PlastikowySmith

@cebulaZrosolu Od tego są związki, gdzie mają przedstawicieli w każdej firmie i stawiają jasne postulaty. Dlatego duże korporacje nie lubię takiej formy, bo wtedy właśnie mogą zrobić to o czym piszesz, wprowadzić element dezinformacji i szybko rozbić bunt.

Zaloguj się aby komentować

#fafasiezaburza #depresja #mania #psychologia #iinnetakietakie #rozkminy #przemoc


TLDR: Cisi bohaterowie.


46.


Hej Wam. Ciągnie mnie do pisania, chociaż mam wrażenie że nie mam o czym. Żaliłam się na to siostrze, która mi zasugerowała abym pisała o czymkolwiek. Tak więc, to jest wpis o wszystkim i niczym.


Mam ogromne problemy z samooceną- zaskakujący zwrot akcji. Jestem uzależniona od opinii innych, a zarazem gdy słyszę coś miłego odpieram to jakbym została zaatakowana nieprawdą. Mój mózg nie przyjmuje komplementów. Ma zepsuty software przy samych fundamentach. Praca nad tą degradacją wartości, rozpoczęła się już we wczesnym dzieciństwie - kolejna prawda objawiona. Dla mnie to było trochę odkrywcze, gdy siostra przypomniała jak byłyśmy zmuszane do przepraszania ojca za wszystkie "przewinienia". Opisała mi sytuację gdy moja najstarsza siostra stała pod piwnicą 10h za wypaloną żarówkę. Człowiek zwany ojcem powiedział, jej że będzie mogła wrócić dopiero jak szczerze przeprosi. Wyobrażacie sobie, jak można przepraszać za złuzytą żarówkę? W międzyczasie wpadała do niej mama, mówiąc "no przeproś go", na co natrafiała na trafne pytanie "ale za co?!", "przeproś go i już" - naciskała mama. Nie było niczego takiego, aby zeszła i mówiła, że wie że niczego złego nie zrobiła, żeby się nie przejmowała, że jest z nią i wspiera ją w tej trudnej chwili. Taka była jej rola. Natomiast moja siostra miała przeprosić i już, dla świętego spokoju. Kolejna z rodzeństwa uciekła z domu po tym jak dostała rurą od odkurzacza w udo tak mocno, że powstały krwiak rozerwał jej spodnie. Mieszkała pokątnie u znajomych, w pożyczonym od kolegi śpiworze i unikając ich rodziców. Wpadała do domu, by szybko się umyć. Mama nie okazała jej wsparcia, naciskała tylko, aby się spieszyła, bo uwaga "ojciec wróci". To chyba był najbardziej oklepany szlagier w domu. "Ojciec wróci" wybrzmiewa w naszych głowach jak jakiś reklamowy dżingiel. Opisuje nie swoje sytuację, bo do swoich nie mam dojścia, ale na tę historię otworzyły się jakieś dziwi w mojej głowie. Też musiałam przepraszać i poniżać się za wszystko. Nie było niczego w kontrze, tylko idea świętego spokoju i unikania. Po tym wszystkim czuje wszechogarniajacy żal, że życie musiało aż tak nas doświadczać.


Wchodze w etap przeżywania złości na mamę. Do tej pory ją idealizowałam, widząc jaką przemianę przeszła, ale też nas zawiodła na całej linii. Rzadko była dobrym głosem w morzu psychopatii. Również dołożyła swoją cegiełkę. Wolała unikać, kłamać i odpuszczać, wplątujac nas w to samo. Weź wzrastaj w takim domu, nie doprowadzać swojej somooceny do krytycznego minimum.


Atakowani z dwóch frontów w najważniejszym okresie życia każdego człowieka odradzamy się pełni sił, jak feniksy żyjąc, budując relacje i kształtując coś zupełnie nowego, zdrowszego. Powiem nieskromnie, myślę że ja i moje rodzeństwo jesteśmy bohaterami.

0a9306e1-794a-4b4c-93e6-161660595bbd
Hasti

@Fafalala Szokuje mnie to, że ludzie mogą przez takie piekło przechodzić. Moja żona też miała problemy z ojcem nie takiego gabarytu ale też jest niedowartościowana.

Skreśliłbym i matkę i ojca. 0 litości. Zabezpieczcie się na przyszłość żebyście w spadku jakiegoś długu po ojcu/matce nie dostały.

ErwinoRommelo

No wiadomka ze jestescie ! Wiadomo ze faza gniewu przejdzie, nie oceniaj mamy zbyt ostro. Ciezko w takim otoczeniu byc calkokwicie normalnym, latwo po fakcie sie pytac czemu poprostu nie uciekla razem z wami, bo tylko to by cos zmienilo, znosila tego typa, bo ojcem go nienazwe, dluzej niz wy a jak juz w glowie jest sztokholm to bez pomocnej reki z zewnatrz ciezko sie wydostac. Jak to spiewal Stromae " Wszyscy wiedza jak robic dzieci ale nikt nie wie jak robic tatusiow". Chcialbym zebys nie musiala byc silna ale musisz i jestes. Niema sensu ani plakac ze jest jak jest ani zastanawiac sie co by bylo gdyby, tylko dzis i tylko teraz.

DexterFromLab

@Fafalala Proces który opisujesz, wygląda jak tresura. Jeśli prawdą jest to co piszesz to zostałaś "złamana". Polega to na odbieraniu godności i prawa do zajmowania własnego stanowiska, nawet jeśli jest słuszne. Takie przeżycia muszą być dość traumatyczne. Najważniejsze jest to żebyś uświadomiła sobie dokładnie co jest przyczyną obecnego stanu rzeczy. Musisz zrozumieć, że to co się działo nie było prawidłowe. Że zostałaś w taki sposób obdarta z godności, i nie powinno tak być. Musisz zdać sobie sprawę z tego, że masz wartość. Jesteś wspaniałą emanacją świadomości w świecie zrodzonym z chaosu. Twoje życie ma wartość w samą w sobie, już tylko z samego faktu że jesteś. Wszystko inne to uwarunkowania które narzucił na nas los i przeznaczenie. Jeśli będziesz nad tym pracować, będziesz starać się być dobrą osobą dla "siebie" i "innych" to w końcu osiągniesz wewnętrzny spokój. Kluczowe jest zadawanie właściwych pytań. Kto zadaje właściwe pytania, dostaje właściwe odpowiedzi.

Zaloguj się aby komentować

Mieszka obok mnie Pan którego nazywam życzliwym. Pan życzliwy ma różne zwyczaje. Lubi dla przykładu przeganiać dzieci kiedy bawią się na trawniku przed blokiem, bo jego zdaniem miejsce dzieci jest na placu zabaw a nie na trawniku. Lubi przejść się z gwoździem i przerysować auta, które parkują wzdłuż chodnika. Dzisiaj spotkałem tego Pana przy kasie w sklepie. Na szczęście miałem słuchawki na uszach i nauczony doświadczeniem dobrze wiedziałem że przy obecności tego Pana, nie ściąga się słuchawek i nie wchodzi z nim w dyskusje. Patrzyłem tylko jak ekspresyjnie wymachuje rękami w kierunki kasjerki i coś krzyczy. Pani kasjerka wyraźnie była smutna po rozmowie z Panem życzliwym ale powiedziałem jej żeby się nie przejmowała bo to nie jest dobry człowiek i nie należy sobie nim zajmować głowy. Na co Pani odpowiedziała że on codziennie przychodzi, codziennie robi scenę i nie mogła mu wydać tych punktów z promocji bo nie miał aplikacji na telefon xD. Na moje nieszczęście Pan życzliwy spotkał mnie pod blokiem. Był bardzo wzburzony tą ukrainką w sklepie która nie rozumie że te punkty mu się należą xD. Na co odpowiedziałem że zachował się bardzo niegrzecznie, i na pewno zepsuł Pani na kasie poranek. Potem gość zaczął krzyczeć do mnie coś o punktach xD odwrócił się i bełkocząc coś o punktach poszedł w swoją stronę xD. Takie mam tutaj przygody z sąsiadami.


#zalesie #rozkminy

konrad1

Brzmi jak świr frustrata, nikt mu za⁎⁎⁎ał za to rysowanie aut?

Nedkely

@DexterFromLab Jaki NPC z goscia xD

Niepowtarzalny2

Koleś jest może mega samotny i tak szuka kontaktu z innymi ludźmi, bo przez całe życie nie nauczył się nawiązywać normalnych, nieskupionych wokół jego osoby relacji

Zaloguj się aby komentować

Ciekawe czy małe dziecko wie że też jest człowiekiem i jeśli nie, to w jakim wieku załapuje, że urośnie takie duże jak my.

Dwulatek coś już czai chyba

#gownowpis #rozkminy

Jarem

@Gepard_z_Libii

Raczej nigdy się nie dowiemy. Ok 3. roku życia następuje reset pamięci. Dosłownie.


Natomiast przyjmuje się, że przed pierwszym rokiem życia dziecko ogarnia, że jest osobnym bytem, a nie jednością z matką - stąd lęk separacyjny.


Pierwsze wspomnienia mam właśnie z okolic 3 roku życia i wtedy wiedziałem, że jestem młodym człowiekiem. Nie pasowało mi to i żeby nadgonić rodzeństwo, nauczyłem się czytać

Zaloguj się aby komentować

Wpis do dzienniczka: Ostatnio brałem ślub, it's game over dla chłopa.


A tak na poważnie: była to jedna z najprostszych decyzji w życiu Z różową jesteśmy w związku od prawie 9 lat i tak żyliśmy sobie "w grzechu" (słowa jej babci XD)


Przeżyliśmy wiele szczęśliwych chwil jak i różnych życiowych dramatów i zwątpień. Wzajemnie siebie ratowaliśmy i motywowaliśmy. Wiemy czego możemy od siebie oczekiwać i sobie ufamy.


Na pewno kolejne lata nie zawsze będą łatwe, ale takie jest życie Najważniejsze, żeby się zawsze wspierać.


Dodatkowo nie mogłem sobie wymarzyć lepszych teściów, bo od samego początku naszego związku bardzo ciepło mnie przyjęli i zawsze z różową mogliśmy na nich liczyć. Miłym gestem było też jak teść powiedział po ślubie, że "dzisiaj nie stracił córki, a zyskał syna".


#zwiazki #rozkminy #slub

09a0921b-685a-482e-ad2c-8251c210f971
Fafalala

Uwielbiam czytać tak szczere i piękne wpisy. Powodzenia Wam. 😉

conradowl

Gratulacje i oby do końca

DerMirker

Gratulacje.

Mnie narzeczona zostawiła po czterech latach związku i nie widzę dalszego sensu podtrzymywania wegetacji...

Zaloguj się aby komentować

Pomysł na ulepszenie systemu politycznego


Wprowadzenie do konstytucji zapisu o corocznym, specjalnym spotkaniu politycznym. W tym wydarzeniu braliby udział przedstawiciele wszystkich partii obecnych w Sejmie, posłowie niezrzeszeni oraz grupa neutralnych negocjatorów lub mediatorów.


Głównym celem tego spotkania byłoby poszukiwanie obszarów potencjalnego porozumienia między różnymi siłami politycznymi. Uczestnicy dyskutowaliby nad nowymi propozycjami ustaw i zmian prawnych, koncentrując się na pomysłach, które mogłyby zyskać poparcie ponad podziałami partyjnymi. Negocjatorzy pełniliby rolę moderatorów, pomagając w identyfikacji tematów, co do których możliwe jest osiągnięcie konsensusu.


Propozycja ma na celu przełamanie impasu w polskiej polityce i odejście od ciągłych sporów o kontrowersyjne tematy, takie jak aborcja, podatki czy służba zdrowia. Uważam, że istnieje wiele pomysłów, które mogłyby zyskać szerokie poparcie, ale obecny system polityczny nie sprzyja ich odkrywaniu i realizacji. To coroczne spotkanie miałoby szansę skupić uwagę polityków na kwestiach łączących, a nie dzielących, co mogłoby przyczynić się do bardziej efektywnego stanowienia prawa i zarządzania krajem.


Co myslicie? Byłoby to do zrealizowania czy zbytnia utopia?


#polityka #rozkminy

Fly_agaric

Co to jest? Sobie śpiewam a muzom?

ferculorum

@QuentinDamianino Niestety utopia, mielibyśmy kolejne dyskusje pod publiczkę.

Zaloguj się aby komentować

ErwinoRommelo

Nie myśl o tym no zmysły postradasz.

splash545

Do mnie taka wersja przemawia:

Śmierć znaczy nie być. Już wiem, jak to jest. Będzie to samo po mnie, co było przede mną. Jeśli jest tam jakowe cierpienie, to musiało też istnieć, zanim przyszliśmy na świat. Lecz wtedy nie odczuwaliśmy żadnej męki. Powiedz, mi proszę, czy nie nazwałbyś wielkim głupcem tego, kto by uważał, że gorzej dla lampy, gdy została zgaszona, niż przed zapaleniem? Nas również zapala się i gasi: cierpień doznajemy jedynie w owym okresie pośrednim, a przed nim i po nim jest głęboki spokój. Nasz błąd, jeśli się nie mylę, pochodzi stąd, że sądzimy, iż śmierć idzie za nami, gdy ona i poprzedza, nas i ściga. Wszystko, co było przed nami, jest śmiercią. Jakaż więc różnica, czy w ogóle nie zaczniesz życia, czy je skończysz, jeśli tak czy owak jedynym wynikiem jest nie być?


Seneka, O pocieszeniu do Marcji

Half_NEET_Half_Amazing

szkoda czasu i nerwów na myślenie o tym

Zaloguj się aby komentować

wonsz

@strzepan bo gdybyś czytał do góry nogami to byś nie wiedział czy chodzi o ą czy ó?

Zaloguj się aby komentować

Mama ma kota. I jest to kot który jest z nami dobre 10 lat, pewnie nawet trochę więcej. Jegomość był dla mnie zawsze tłem. Szlajał się, czasami trzeba było zabrać sierściucha do weta bo się podrapał i tyle. No i ten kot zasłużył sobie na mój szacunek. Zasłużył ponieważ niesamowicie przeżył razem z nami traumę i w ogóle żałobę. Jak ojciec był chory to kot przy nim był. Leżał koło łóżka i go pilnował. Nie wiem jak on wyczuł że jest źle, ale widać było że z oddaniem stużuje choremu. Tata zmarł, kot wybiegł z domu chwilę przed śmiercią i nie było go kilka dni. Teraz kot jest w domu i chodzi za mamą. Dzisiaj właśnie przyjechałem rano do domu bo mieliśmy po południu załatwić sprawę z notariuszem. Kota nie było. Mama przyszła, to kot się pojawił. I chodzi za nią jak cień, gdzie ona tam kot. Jestem po prostu w szoku jaki to jest niezły egzemplarz. Ale kot już jest stary, widać że opuszczają go siły. Za jakiś czas pewnie dołączy do ojca, natomiast zdobył on moje uznanie. Uważam kota za członka rodziny, chociaż w zasadzie to nie lubię kotów. Dla tego jednego robię wyjątek.


#rozkminy #koty

dsol17

@DexterFromLab Nie zauważyłem kiedy to się stało bo nie obserwowałem twoich wpisów.

Kondolencje w sprawie twojego ojca stary.

Niech spoczywa w pokoju,przynajmniej wreszcie już nie cierpi.


A jeśli chodzi o #koty to one są nieposłuszne ale kto wie czy nie mądrzejsze jak psy. W każdym razie wyczuwają jak ktoś jest chory i wiedzą dokładnie kto je lubi a kto nie. Ba,młodsza kotka nauczyła się dawno żeby podejść i miałczeć tam gdzie chce żeby ją wpuścić czy przy odpowiedniej misce jak chce jeść albo pić. Na noc też sama przychodzi.

Zaloguj się aby komentować

Zdziwiłem się czemu pod postem (wynajem mieszkania we #wroclaw ) jest tyle emotek z heheszkami. Fakt, ktoś chyba poleciał z ceną, ale to nic nowego. Z drugiej strony na załączonym komentarzu kobieta ma trochę racji, że ten "standard premium" podbija średnie ceny, które już teraz w dużych miastach są chore. Mogła to napisać z mniejszym jadem, ale co racja to racja.


Tak więc z jednej strony mamy wolny rynek, co ma oczywiście swoje plusy. Z drugiej strony jednak sytuacja na rynku świ.. mieszkań na wynajem jest nadal średnia


#nieruchomosci #rozkminy

57a9f931-6d8d-4e68-b460-a9e9e4f6987c
9cc7be81-92ec-40d3-921c-b3b6f165b639
koniecswiata

@nobodys No może sobie żądać za mieszkanie ile chce, co nie znaczy, że je wynajmie w takiej cenie.

Meble z Ikei i mieszkanie 46m2 w bloku dla większości ludzi nie są premium, ale wiadomo, że właścicielka chce wyciągnąć najwięcej jak się da, co nie znaczy, że ktoś tyle zapłaci.

A.Star

Tak tu wrzucę z innej strony barykady. Akurat jestem w trakcie urządzania kolejnego mieszkania na wynajem, 40m2, więc nie odważyłabym się nazwać tego premium. Aczkolwiek nowe osiedle, miejsce parkingowe w garażu podziemnym, korzystna komunikacyjne lokalizacja raczej skłonią mnie do rzucenia stawki wyższej niż chodzą podobne metraże w wielkiej płycie z meblami po babci.

Nic mi nie zajmuje więcej czasu, jak kombinowanie z miarą w ręku, jak funkcjonalnie urządzić te metry. Trudno w takim metrażu stworzyć przestrzeń do przechowywania quada, ale z powodzeniem zawsze udaje mi się tak wykombinować zabudowy, że takie niezbędne sprzęty jak odkurzacz, deska do prasowania, wiadro z mopem czy proszki do prania mają swoje miejsce w sprytnych schowkach, a nie za drzwiami.

Standard wykończenia każdorazowo: kuchnia na wymiar, przedpokój i łazienka - zabudowa na wymiar, sypialnia pax ikea, salon - kanapa z funkcją spania i taka bogatsza konfiguracja Ikea besta, płytki i panele winylowe na podłagach, farba flugger. Dominują meble białe

Najem tylko długoterminowy, nigdy długo nie szukaliśmy najemców, póki co bezproblemowo.

Syster

Wiem, że zaraz pewnie wbiję kija w mrowisko ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Ale czytając ten portal i słuchając niektórych naprawdę przeraża mnie akceptacja takich klit.

Nie, "apartament" 46 metrów nie jest normalny, to jest klita. To, że kiedyś za PRLu tak mieszkaliśmy po 10 osób to ma się nijak do współczesnych czasów. W końcu podobno się rozwinęliśmy?


W Unii Europejskiej na osobę przypada średnio 41,7 mkw, a w Polsce 27 mkw. Największe mieszkania w Europie mają Islandczycy (68,6 mkw na osobę), Duńczycy (55 mkw na osobę) i Luksemburczycy (54,6 mkw). 

To, czego dotyczy ogłoszenie na zachodzie to byłaby kawalerka

Podobnie z domami, w szczególności tych od deweloperów. Dom 80 metrów xD Chyba kurnik...


Rozumiem, że ceny mieszkań odjechały mocno ale to nie powód aby akceptować takie sytuacje.

I dlatego według mnie bardzo pozytywny jest ogólny sprzeciw dla BK0%

Zaloguj się aby komentować

Nowy Hyundai Elantra to taki pomost między dawnymi a obecnymi czasami w motoryzacji. Ogólnie stylistyka jest nowoczesna (te lampy i przetłoczenia), podobnie wyppsażenie. Ale zwróćcie uwagi jak nisko schodzi linia maski, niczyn w autach z lat 90. Jedyny dostępny silnik to 1.6 MPI do którego da się założyć instalację gazową. W kokpicie fizyczne przyciski do obsługi nawiewów. Podstawowe wersje mają felgi stalowe i kołpaki. Gdyby był liftbackiem - ideał.


#motoryzacja #samochody #rozkminy

61601d49-5e24-4ee6-8592-1ef319269e9a
kubex_to_ja

@CoryTrevor czekam na facelift, wersję n-line i 280 kucy

100mph

Na zywo przod ladny ale tyl to tragedia

Hasti

Na żywo przód wygląda ok, tył kiepsko a koła śmiesznie malutkie.

Zaloguj się aby komentować

@bartek555 słuchaj. Może żona dała ci subtelny sygnał tą małą szklaneczką że spodziewa się dziecka a ty dalej nie kumasz ( ͡° ͜ʖ ͡°)


#hydepark #rozkminy

ErwinoRommelo

Albo dawała znać ze americano to woda nie kasa i wszystko co większe niż espresso to hańba.

Zaloguj się aby komentować