#praca

17
1791

Czy zdarzyło Ci się pracować mając wystawione zwolnienie lekarskie (L4)?

Dotyczy osób zatrudnionych. Wlicza się w to home office.

Nie dotyczy JDG czy innych solo wynalazków.

Nie dotyczy też sytuacji drobnych typu 10 min na laptopie/telefonie bo coś tam.


#januszex #pracbaza #praca

Czy zdarzyło Ci się pracować na L4?

67 Głosów
shogoMAD

czy na czarno też się liczy?

GtotheG

@Marchew przeciez to nielegalne xD raz opierdolilam kolezanke, ktora chora przyszla, na L4 i pracowala xD ale ona nie byla Polka i nie ogarniala prawa pracy.

Zaloguj się aby komentować

29 października 2023 r. zmarł dr hab. Jarosław Centek, prof. UMK, historyk, pracownik Instytutu Historii i Archiwistyki na Wydziale Nauk Historycznych, wykładowca akademicki. Miał 43 lata.

Dr hab. Jarosław Centek, prof. UMK urodził się 10 maja 1980 r. w Toruniu. W 1995 r. rozpoczął naukę w V Liceum Ogólnokształcącym, a w roku akademickim 1999/2000 podjął studia magisterskie na kierunku historia na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika. Zafascynowany historią wojskową, zaangażował się w działalność Studenckiego Koła Naukowego Miłośników Dawnego Oręża i Ubioru Wojskowego, którego w latach 2001-2004 był prezesem. W ramach programu "Socrates" studiował również na Universität Potsdam. Pracę magisterską pt. "Generał pułkownik Hans von Seeckt 1866-1936" przygotował pod opieką prof. Waldemara Rezmera.


Wrzucam jego ostatni film z jego kanału na #youtube .

Poznałem jego osobę przy okazji #afera z oszustem i plagiatorem #bartosiak .

Jeden z jego filmików dotyczącego Bartosiaka.

https://www.youtube.com/watch?v=lsCRLmObgSg


#ksiazki #nauka #praca #geopolityka #historia

smierdakow

Mega emocjonujące to nagranie pożegnalne

TheLastOfPierogi

@Rebe-Szewach był moim opiekunem naukowym, niesamowity człowiek i najlepszy specjalista od I wojny światowej w Polsce. Wszystkie książki mam z dedykacją, wczoraj dokupiłem ostatnią brakującą ("Reichsheer ery Seeckta"), która będzie niestety pusta. Profesor chorował od bardzo dawna, rak jest bezlitosny.

Jim_Morrison

Ja zapalę lampkę pani Ewie Skwarze. Kiedy ją zapytałem czy mogę coś zrobić żeby dostać piątkę z geografii ta odparła - przychodź na lekcje jak reszta klasy. Nigdy nie miałem piątki z geografii. Pani Ewa zmarła na białaczkę.

Zaloguj się aby komentować

Rozmowa odbyta. Tydzień temu odrzuciłem awans z technika na inżyniera z powodu niskiej pensji: do mojej podstawy dodali wartość jednej nadgodziny dziennie, bo tyle pracujemy. Czyli takie same pieniądze za 40h zamiast 45h co jednak jest olbrzymią obniżką bo na razie mam bardzo dobrze płatne delegacje a potem jeździłbym za darmo, do tego półdebil który nic nie potrafi będzie brał tyle samo.

Dzisiaj była krótka piłka z mojej strony, chcę trzech rzeczy: dobre pieniądze, jasna ścieżka kariery (nawet tutaj gość próbował się wymigać: a bo jak ci powiem co masz osiągnąć to później przyjdziesz i będziesz żądał awansu, no k⁎⁎wa przecież o to chodzi!) i pracuję 2/2 lub 3/3 z Polski (no ja nie wiem czy jakaś firma u nas w mieście takie coś oferuje? Oferuje, oferuje ale na wszelki wypadek rozglądam się już po całym uk). Albo wszystko albo nic. Mają to przemyśleć. Szkoda, że dopiero za parę miesięcy odchodzi na emeryturę jedyny technik którego uważam za lepszego od siebie bo bylby to idealny moment żeby rzucić papierem.

@Mynameis60

#praca #emigracja #pracbaza #uk

Budo

@pol-scot powodzenia, trzeba walczyć o swoje. Jak im zależy, to pójdą Ci na rękę.

wombatDaiquiri

@pol-scot 


a bo jak ci powiem co masz osiągnąć to później przyjdziesz i będziesz żądał awansu


c⁎⁎ja tam mają nie ścieżkę rozwoju kariery jak tak pi⁎⁎⁎⁎lą - brzmi jak szukanie jelenia co będzie robił obowiązki przełożonego za tę samą pensję, bo się nie domyśli że powinien się upomnieć o podwyżkę jak zwiększył swoje kompetencje

SzalonyBombardier

@pol-scot odezwij sie na prv. Pracuje dla Worley i wciaz szukamy ludzi. Przedstawie Cie kilku osobom.

Zaloguj się aby komentować

Jutro mój ostatni dzień delegacji w emiratach i prosto do domu na urlop. Miałem szkolić chłopaków odnośnie montażu nowego urządzenia. Z założonego planu zrealizowałem cały 1%. Oczywiście nie z mojej winy bo ostanie części przyjdą dopiero za tydzień mimo tego, że wszystko miało być gotowe na mój przyjazd. K⁎⁎wa aż nie mogę uwierzyć, kontrakt na bardzo dużą kwotę a tu jakby mieli wszystko w d⁎⁎ie. Na szczęście to nie moja sprawa, bo moja sprawa zaczyna się za 1,5h, mam mieć rozmowę w sprawie chujowego awansu który odrzuciłem, moje być albo nie być w firmie.

Na zdjęciu potężny cyfrowy klucz dynamometryczny, jakieś 1,2m długości.

#uk #emigracja #praca #pracbaza

8c2ccb1a-2ff2-462a-a773-78ae3eac1340
Mynameis60

@pol-scot Daj znać jak poszło z rozmową

Mielonkazdzika

@pol-scot potwierdzasz to co slyszalem od kumpla. Pojechal tam do pracy i wytrzymal 4 miesiace. Mowil ze nikt w zadnej sprawie niemogl podjac decyzji. Dzien pracy wygladal tak ze codziennie wszyscy sie pytali co robic i nikt niewiedzial, wszystko stalo w miejscu.

Zaloguj się aby komentować

dradrian-zwierachs

Tu akurat się nie zgodzę, przynajmniej w takiej wersji AI jaka jest teraz. Sztuka to po prostu coś więcej. Niemniej bałbym się na miejscu takich branż jak IT, bowiem sztuczna AI powstała głównie z myślą o ich redukcji i zwiększeniu efektywności. Ale czas pokaże.

Zaloguj się aby komentować

Niedługo zbieram się na pierwszą nockę w kołchozie. Ten tydzień będzie przesrany. Codziennie nocki, a w czwartek jeszcze jadę do Krakowa na rozprawę w sądzie. Dajcie ze 2 pioruny na szczęście, co by los się odwrócił.


#gownowpis #kolchoz #pracbaza #praca

0718a37f-078a-46de-97a1-25c9047150b7
madhouze

@drakash praca na nocki skraca życie. Udowodniono to na przykładzie pielęgniarek.

Zaloguj się aby komentować

Słuchajcie, mam pytanie.


3 lata temu robiłem badania medycyny pracy pracując dla firmy X. Po 2 latach się zwolniłem. Przez rok pracowałem dla firmy Y i w sumie nikt o nic się nie przypominał w kadrach. Teraz znów zmieniam pracę i firma Z pyta mnie o moje badania, że mam dostarczyć zaświadczenie lekarskie, że są ważne.


Ale ja nie wiem jak to sprawdzić xd W razie czego wyślą mnie na nowe. Skąd wziąć takie orzeczenie i jak sprawdzić ile są ważne?


#pytanie #zdrowie #pracbaza #praca

Besteer

Po 3 latach to chyba standardowo nieważne.

GtotheG

@Lopez_ ja w kazdej nowej firmie musialam robic nowe badania (zmienialam firme co roku). Nie wiem czemu Cie nie wyslali na ponowne badania. Raz na 4 lata i tak sie ponawia. Nie masz tej karteczki od lekarza? Zazwyczaj wystawiaja jedna dla pracodawcy i jedna dla pracownika. Tak czy siak poprosilabym firme o wyslanie na nowe badania (oni oczywiscie musza to oplacic) - poza tym kazda firma wypisuje stanowisko i zakres obowiazkow, wiec dziwi mnie, ze ta twoja nowa tego nie zrobila. Chyba, ze masz zagrozenia zdrowotne 1:1.

bartek555

@Lopez_ spytaj mame, moze ma gdzies w dokumentach

Zaloguj się aby komentować

Hej, wiecie może jak znaleźć tą swoją pracę marzeń jeśli tak naprawdę nie wie co się chce robić w życiu? Mam kilka zainteresowań, ale niestety nie da się na nich zarobić jakichkolwiek pieniędzy. Nie wiem w jakiej branży czułby się dobrze. Nie wiem w którym kierunku się rozwijać. Mam dość gnicia na magazynach z debilami i w branżach które nigdy mnie nie interesowały. Robiłem test na jobbi, wyniki wyszły takie jakbym to nie ja go rozwiązywał. Do d⁎⁎y to wszystko.


#praca #pracbaza

TheLastOfPierogi

@Rollnick2 ja od dłuższego czasu wychodzę z założenia, że praca to praca, a realizuje się w życiu prywatnym. Dlatego dążę do optymalnego wyważenia dwóch czynników — pieniędzy zarabianych w danym zawodzie (wiadomo, im więcej, tym lepiej, bo można się bardziej realizować w życiu prywatnym) i frustracji z wykonywanych zadań.


Skoro jesteś na początku, to spróbuj kilku różnych ról, bo papier to swoje, a rzeczywistość swoje. Dopiero wykonując coś na co dzień uda Ci się sprawdzić, czy to jest coś, w czym będziesz się rozwijał przez kilka kolejnych lat. Pamiętaj też o tym, że zmiana roli w danej dyscyplinie, czy w ogóle przebranżowienie, o ile uda Ci się wyrobić umiejętności miękkie, które są wspólne dla większości zawodów (proaktywność, dobra komunikacja, podejście do obsługi klienta etc.). Z mojego doświadczenia, dobrze na początek mieć kilka dobrych firm w CV (nawet kosztem poświęcenia życia po pracy na rok-dwa lata), bo bardzo ułatwia to późniejsze poszukiwanie pracy.

DiscoKhan

@Rollnick2 w korpo też są głównie idioci, wcale nie lepsi od tych magazynowych, mnie w drugą stronę wywiało sobie wyobraź ale mi po prostu praca z takimi ludźmi nie pasowała.


Najlepiej to sobie wyrobić fach, zostać elektrykiem, cieślą, hydraulikiem, cokolwiek z tych klimatów. Pieniądze dobre, użerasz się tylko z klientami, na start tylko się na budowy załapać żeby się nie ćwiczyć na klientach indywidualnych, bo reputację ma się tylko jedną. Sam kombinuję obecnie w takich klimatach żeby złotą rączką zostać ale aż tak to się jeszcze zejdzie żeby narzędzia skompletować.


Poza tym z zainteresowaniami... Rozpisz sobie tak rzetelnie jakie masz umiejętności, nawet z tych zainteresowań. Ale tak szczegółowo, od cierpliwości, przez punktualność po dobrą koordynację pracy w zespole.


Zaś w CV jakbyś miał ściemniać to daj sobie dłuższy staż w firmie która się zamknęła. HRówy są leniwe jak sukinsyn, jak coś wymaga minimalnego wysiłku żeby zweryfikować to mówią szefowi, że wszystko się zgadza najczęściej, najwyżej w jednym miejscu będziesz spalony, nic wielkiego. Tylko ściemniać też trzeba z głową rzecz jasna.

Sweet_acc_pr0sa

@Rollnick2 ja zmienialem prace z 15 razy w 4 lata szukajac co chcial bym e zyciu robic az odkrylem stolarke, projektowanie a potem wynikowa tego czyli budownictwo


Imo studia powinno sie robić po mandatoryjnych 2 latach pracy, tak aby kazdy studenciak zmeczyl teoche zycia i mogl sprawdzić co go interesuje a co nie


Jako jedyne odstepstwa dal bym studia ściśle powiązane z zawodem jak


Medycyna

Prawo

Budownictwo

Itd


Bo ci ludzie sa juz ukierunkowani

Zaloguj się aby komentować

Rynek pracy w Polsce w pigułce. Bierzemy pod uwagę stanowiska specjalisty, pracując cały czas na tym samym stanowisku (bez awansów kierowniczych).


KROK 1: Zaczynasz pracę w firmie ze stawką (dla przykładu) 5000 zł netto


KROK 2: Pracujesz 2-2,5 roku , gdzie już poznałeś firmę, wiesz jak pracować, masz doświadczenie. Świat idzie do przodu, pensje też, ty młodszy nie jesteś. Mimo to po tym czasie dostałeś łącznie 700 zł netto więcej (ok tysiak brutto) wynikającą z podwyżek inflacyjnych.


KROK 3: Po powiedzmy 2,5 roku uznajesz, że to jest za mało i idziesz do kierownika. Twoja stawka początkowa to 5000 zł netto, a obecna 5700 zł netto. Twój przełożony uznaje, że okej, możesz dostać więcej, ale da ci 500 zł netto. I masz 6200 zł, bo to jest i tak o 1200 zł netto więcej niż 2,5 roku temu


KROK 4: Znajdujesz pracę, gdzie ktoś oferuje za to stanowisko z twoim doświadczeniem 8000 zł netto. A więc rzucasz wypowiedzenie


KROK 5: Twój pracodawca nagle ma olśnienie, że ty jednak zasługujesz na lepszą wypłatę XD I chce cię przekonać, żebyś został, spełniając twoje warunki.


A) Przyjmujesz je, ale potem czujesz, że ktoś patrzy ci na ręce i czujesz oddech na plecach, bo wykłóciłeś się o kasę

B) Odrzucasz ofertę i idziesz w nieznane za lepsze pieniądze, gdzie w sumie firma nie kłóciła się z tobą o stawkę na start.


Prawda jest taka, że w znakomitej większości przypadków, żeby zarabiać więcej, trzeba zmieniać pracę co 2-3 lata. Inna droga to wspinanie się po drabinie, co oznacza często nadgodziny, włażenie po cudzym garbie i lizodupstwo.


Ludzie nie chcą płacić więcej, bo lubią przyzwyczajenia, nie chcą, by inni szli masowo po podwyżki, poza tym nie widzą za bardzo sensu premiowania kogoś za pracę, jeśli nie dostał awansu na kierownicze stanowisko, a na końcu budzą się z ręką w nocniku, kiedy okaże się, że trzeba szukać kogoś od 0, kto będzie musiał się wdrożyć, a zawoła i tak więcej niż miał poprzednik.


#pracbaza #praca #pieniadze #zycie #korposwiat #takaprawda #gownowpis

Half_NEET_Half_Amazing

To ktoś potrafi wytrzymać w jednej pracy 2 lata? 😉

SuperSzturmowiec

@Half_NEET_Half_Amazing tak

Lopez_

@Half_NEET_Half_Amazing No wiesz, jak pracujesz w firmach po pół roku-rok, to po 3-4 takich wpisach w wieku starszym niż 30 lat, wezmą cię za nieudacznika. Chyba, że jesteś seniorem w IT, to co innego.

MasterChef

No i statystycznie ludzie zmieniają pracę co 2 lata, a dane są z przed paru lat.

lexico

@Lopez_ w Polsce zaczynasz jako spec od 3,5 k netto

Zaloguj się aby komentować

#gownowpis #praca

Tak sobię od kilku dni myślę czy bycie szefem kuchni to to co mi w życiu odpowiada - nie.

Siedze w kryptografii kilka lat z własnego zainteresowania, użytkownik @Unknow bardzo mnie zainteresował tym postem, wygooglowałem i rzeczywiście - takie nabory były!


Postanowiłem aplikować na takie właśnie stanowisko, trzymajcie kciuki, być może moje rozkminki się na coś przydadzą.


Ps. Czy ktoś z was pracował w tej/podobnej instytucji?

df452750-587e-49bc-b443-585c1cf6b89a
07da6551-d43d-4ac0-9b93-7b33b946fb90
dsol17

@mBank Nie pracowałem, z tego co widać na stronie potrzebne są i tak 2 osoby rekomendujące więc chyba d⁎⁎a.Ogłoszenia to były ale nie są, rekrutować na bazie zagadek w stylu cykady 3301 już chyba nie rekrutują.


Przy okazji - dzięki za te puzzle: https://www.hejto.pl/wpis/kryptografia-puzzle-pcmasterrace-czy-ktos-lubi-takie-rzeczy-jak-tak-wrzucam-wam-

mBank

@dsol17 A szkoda, bo jak inaczej sprawdzić umiejętności danego człowieka aby był na danym stanowisku.

Mam nadzieję że chociaż dostanę wiad. zwrotną


A proszę

Belzebub

@mBank ale rekomendacja nie musi być od kogoś ze służb z tego co wiem

boogie

@mBank niezła zmiana! Ja się ostatnio zastanawiałem czy nie przenieść się z produktu do danych i stwierdziłem, że to za duża różnica, a Ty kompletnie chcesz gotować coś zupełnie innego Powodzenia!

mBank

@boogie Jak mnie nie przyjmą to prawdopodobnie zostanę na tym stanowisku jakie mam, ale chyba się rozejrzę w innych firmach za takim stanowiskiem.


Dzięki!

Toxen

Kusi wysłać na 4chan

Zaloguj się aby komentować

100mph

Mialem w robocie babe elektromontera. Rewelacja. Szybka, pracowita, nawet potrafila przejsc sie po sasiednich budowach i klientow znalezc xD Za mocno zawyzala standardy przez co meska czesc zalogi nie chciala z nia pracowac.

Zaloguj się aby komentować

"Skończyło się areczkowanie! " - druga część opowieści o starożytnym egipskim proteście budowniczych grobowców i innych rzemieślników z Deir el-Medina, a także o tym, jak zareagowały na niego władze.


Dla przypomnienia (część 1.), Deir el-Medina była to miejscowość na obszarze Teb Zachodnich zamieszkana przez ludzi od pokoleń zajmujących się budowaniem i ozdabianiem grobowców faraonów, członków rodzin królewskich oraz innych zamożnych osób. W 29. roku panowania Ramzesa III, w wyniku ogólnego kryzysu gospodarczego , mieszkający tam pracownicy przestali otrzymywać wynagrodzenie (wypłacane głównie w żywności) na czas. W związku z tym rozpoczęli pierwszy odnotowany w historii strajk: zamiast udać się do pracy, opuścili swoją osadę i zaczęli okupować świątynie poświęcone pamięci zmarłych władców oraz ogólnie teren nekropolii tebańskiej, domagając się - od żyjących, rzecz jasna - wypłacenia zaległych należności.


Ktoś mógłby zapytać - nie mogli sobie wybrać lepszego miejsca na protest? Kogo niby miałby obejść strajk na cmentarzu?


A jednak, biorąc pod uwagę ówczesne realia, miało to sens. W poprzednich wpisach napomknęłam trochę o tym, że w wierzeniach staroegipskich dobrobyt i pośmiertne szczęście zmarłych zależało w dużej mierze od żyjących - między innymi od tego, czy zmarłemu regularnie składano ofiary z pożywienia i napojów A to "regularnie" nie oznaczało raz do roku. W przypadku najbogatszych osób, zwłaszcza z rodów królewskich, zwyczajowo składano ofiary zmarłym nawet kilka razy w miesiącu, plus w wybrane dni świąteczne - czym często zajmowali się wynajmowani do tego zadania kapłani. Egipcjanie traktowali kult zmarłych na tyle poważnie, że najbogatsi zawierali umowy ze świątyniami i wykupowali swego rodzaju abonamenty na ofiary dla kolejnych pokoleń zmarłych krewnych.


I nagle mamy sytuację, gdzie wkurzeni robotnicy razem z rodzinami zajmują teren nekropolii - utrudniając lub wręcz uniemożliwiając tam wstęp, nie mówiąc już o przeprowadzaniu rytuałów i składaniu ofiar. Niesłychany afront dla kapłanów i możnych, a także dla zmarłych, a nawet dla samych bogów.


Jednak z punktu widzenia robotników z Deir el-Medina, to nie oni byli tu burzycielami porządku. Z ich perspektywy, porządek został naruszony w momencie, kiedy odmówiono im zapłaty za wykonywaną pracę. Skoro ani ich zwierzchnicy, ani sam faraon nie zadbali o to, żeby coś z tym zrobić - wzięli sprawy w swoje ręce... i w pewnym sensie, wzięli też zmarłych jako zakładników.


Protest mniej pokojowy

W trzecim miesiącu peretu (pora zimowa) protest przestał być już taki zupełnie pokojowy. Kiedy protestujący robotnicy ponownie zajęli jeden z grobowców, wysłano do nich strażników, żeby odprowadzili ich z powrotem do osady - jednak...


Załoga minęła posterunki wartowników (na terenie nekropolii), usadowili się w grobowcu. Trzej dowódcy straży poszli po nich, by ich wyprowadzić. A robotnik Mose, syn Anakhtego, rzekł: "Jak trwa Amun i jak trwa władca, którego gniew jest większy niż śmierć: jeśli mam dziś zostać stąd wyprowadzony, to położę się spać dopiero po tym, jak przygotuję się do obrabowania tego grobowca. Jeżeli tego nie dotrzymam (przysięgi), to za tę przysięgę, którą złożyłem na imię faraona, mnie ukarzą."


Sytuacja zaczynała się robić nieprzyjemna. W odpowiedzi na wysłanie straży robotnicy zagrozili, że jeśli strażnicy spróbują wyprowadzić ich siłą, to zaczną rabować lub - jak wspomina jeden z autorów - być może nawet niszczyć grobowce. Wytworzył się impas, bo nikt nie zamierzał ryzykować czegoś podobnego Strajk trwał dalej, a działania straży ograniczały się do upomnień słownych (...wydali wielki krzyk przeciwko nim przy bramie osady) oraz do przekazywania przełożonym, jak wygląda sytuacja.


Wiadomość od wezyra

W czwartym miesiącu peretu nadarzyła się okazja do przedstawienia żądań komuś wyżej postawionemu - w związku z przygotowaniami do obchodów trzydziestolecia panowania faraona, okolicę miał odwiedzić wezyr. Protestujący mieli nadzieję, że dostojnik odwiedzi ich osobiście, ale jak to bywa w takich wypadkach, wezyr (swoją drogą, miał trochę zabawne imię: To) uznał, że lepiej będzie załatwić sprawę na odległość i wysłać strajkującym robotnikom wiadomość przez posłańca:


Wezyr To udał się na północ po tym, jak przybył, aby zabrać (posągi) południowych bogów na święto Sed (jubileusz panowania faraona). Dowódca straży Nebsemen, syn Pahnesiego, przyszedł i powiedział trzem dowódcom i załodze (protestujących robotników), gdy stali przed bramą Grobu: „Tak mówi wezyr: Czy bez żadnego powodu nie przyszedłem do was? Nie - nie przyszedłem do was dlatego, że nie miałem wam nic do przyniesienia! Co do waszych słów: „Nie zabierajcie nam racji (żywnościowych)!”, czyż jestem wezyrem, którego naznaczono (ostatnio) po to, by odbierać wam cokolwiek? Nie mogę dać wam tego, co winna jest wam dać osoba zajmująca moje stanowisko - tak się składa, że w spichlerzach nic nie ma - ale dam wam to, co udało mi się znaleźć”.


W skrócie: "nie spotkam się z wami, nie mogę spełnić waszych żądań, spichlerz jest pusty - przykra sprawa, ale nie do mnie z pretensjami." Jednak mimo to wezyr nie zostawił protestujących tak zupełnie z niczym, bo załatwił skądś trochę zapasów, żeby załagodzić sytuację. Zarządzono natychmiastowe rozdanie żywności robotnikom w ilości odpowiadającej połowie należnego ludziom wynagrodzenia


Od protestu do protestu

W kolejnych miesiącach powtarzały się sytuacje z częściowymi wypłatami przeplatanymi dalszymi protestami, kiedy cierpliwość ludzi znowu zaczynała się wyczerpywać. Widać było, że władze w ogóle nie były przygotowane na tego rodzaju problemy i nie miały pomysłu na żadne długofalowe rozwiązanie. Zamiast tego doraźnie łagodzono nastroje pracowników, tworząc cykl: przeciąganie terminu wypłaty - protest - wypłata części wynagrodzenia organizowana na bieżąco - tymczasowy spokój:


Rok 29. (panowania Ramzesa III), pierwszy miesiąc szemu (pora żniw / lato), dzień 13. Załoga minęła posterunki (wartowników), mówiąc: „Jesteśmy głodni”. Usiedli na tyłach świątyni Baenre-meriamuna (faraona Merneptaha). Krzyczeli do burmistrza Teb, gdy przechodził, a on wysłał do nich ogrodnika Meniufera, głównego nadzorcę bydła, aby im powiedział: "Patrzcie, dam wam tych 50 worków emmeru (pszenicy) na prowiant, dopóki faraon nie da wam (należnych wam) racji".


Mniej więcej na tym kończy się relacja odnotowana na papirusie, jednak z innych źródeł wiadomo, że protesty robotników powtarzały się także później, za panowania kolejnych faraonów. Można sobie wyobrazić, jak kiepska musiała być sytuacja gorzej sytuowanych mieszkańców - skoro wykwalifikowani rzemieślnicy, którym powierzano budowę królewskich grobowców, mieli tak duże problemy z otrzymaniem zapłaty za swoją pracę, że aż musieli się o nią upominać


Tak czy inaczej, protest z Deir el-Medina przeszedł do historii jako pierwszy strajk robotników, na dodatek - jak wynika ze źródeł - jako strajk bezkrwawy i częściowo skuteczny. Przy okazji można by rzec, że był to protest wyjątkowy, w którym interesy umarłych i kult zmarłych przodków wpleciono w walkę o interesy żyjących.


Ilustracja: położenie Deir el-Medina i świątyń / grobowców, na terenie których odbywały się protesty.


#ciekawostki #ciekawostkihistoryczne #historia #starozytnosc #starozytnyegipt #gruparatowaniapoziomu #qualitycontent #praca #kryzys #protesty

811c7d5e-4422-4998-89ad-a6a8584a886b

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

"Skończyło się areczkowanie! Jesteśmy głodni! " - o staroegipskim proteście robotników sprzed przeszło trzech tysięcy lat i o tym, co do niego doprowadziło.


Papirus nr 1880 przechowywany w Muzeum Egipskim w Turynie zawiera relację z pierwszego odnotowanego w źródłach pisanych, jakbyśmy to dzisiaj powiedzieli, strajku robotniczego. Wydarzenia z nim związane miały miejsce w 29. roku panowania faraona Ramzesa III w Deir el-Medina - być może pamiętacie z poprzednich wpisów, że była to osada wysoko wykwalifikowanych rzemieślników zajmujących się budową i ozdabianiem królewskich grobowców.


Zgodnie z relacją, problemy zaczęły się - jak można się spodziewać - po tym, jak pracownicy z Deir el-Medina przestali otrzymywać należną im wypłatę w terminie


Skąd takie opóźnienia? Podstawową przyczyną była polityka faraona Ramzesa III, który za wszelką cenę starał się dorównać Ramzesowi II w przedsięwzięciach budowlanych oraz akcjach militarnych. Skutek tego był taki, że w pewnym momencie gospodarka kraju przestała nadążać za ambicjami władcy. Stopniowo pogłębiały się problemy ekonomiczne, a jednym z ich symptomów były coraz większe opóźnienia w dostawach zboża - podstawowego towaru, w którym m. in. wypłacano wynagrodzenia. Skarbiec państwa był mocno nadwerężony i jakby tego było mało, zanosiło się na to, że niebawem opustoszeje jeszcze bardziej - zbliżał się akurat jubileusz trzydziestolecia panowania faraona, na który nie szczędzono wydatków.


Podsumowując - wszystko to złożyło się na to, że obok Ramzesa w kraju zaczął panować Kryzys , który w końcu odczuli także pracownicy z Deir el-Medina.


Doszło do tego, że wypłata zaległego wynagrodzenia zaczęła się przeciągać tygodniami - a ponieważ podstawową formą wynagrodzenia w starożytnym Egipcie była żywność, można sobie wyobrazić, z jakimi problemami się to wiązało. Pracownicy zaczęli się skarżyć. Pierwszą, pokojową formą protestu było opuszczenie osady i okupowanie terenu nekropolii:


Rok 29, drugi miesiąc peretu (pora roku, w której ustępują wody Nilu), dzień 10. Tego dnia załoga (pracowników) minęła pięć posterunków wartowniczych na terenie nekropolii, mówiąc: „Jesteśmy głodni! Bo minęło już osiemnaście dni tego miesiąca” (odkąd mieli otrzymać zapłatę). I usiedli na tyłach świątyni Mencheperre (Totmesa III). Wtedy podszedł do nich skryba od zamkniętego Grobowca, a także dwóch brygadzistów, (dwóch) nadzorców i dwóch strażników, i krzyczeli do nich: „Wracajcie zatem (do pracy)”. Zarzekali się wielce (mówiąc): „Prosimy, pójdźcie, stoi za nami słowo faraona". Dzień spędzili w tym miejscu, a noc spędzili na terenie nekropolii.


Dwa dni później pracownicy ponownie opuścili swoje domy i udali się do świątyni Ramzesa II, spędzając noc przy jej wejściu. Duża część papirusu jest uszkodzona, ale zachowały się oświadczenia załogi i urzędników:


Powiedzieli im, że zwrócili się do nich z głodu i pragnienia, bo nie otrzymali ani odzieży, ani oliwy, ani ryb, ani jarzyn. Dlatego oni (urzędnicy) powinni napisać do faraona, swojego dobrego pana, i do wezyra, swojego zwierzchnika, aby zapewnić im środki do życia. Jeszcze tego samego dnia wydano im racje żywnościowe na pierwszy miesiąc peretu.


Niby fajnie Ale było to tylko rozwiązanie doraźne, które nie uwzględniało przyczyny problemu tkwiącej głębiej w systemie - w kolejnym miesiącu wypłaty znowu nie było. Zatrzymano wówczas dwóch robotników opuszczających osadę, by protestować (ich imiona to Kenena i Haj), jednak obaj odmówili powrotu, oświadczając:


Nie wrócimy, powiedz to swoim przełożonym! Naprawdę, nie dlatego, że byliśmy głodni, przeszliśmy (za mury). Mamy ważne oświadczenie do przekazania. Zaprawdę, zło dzieje się w tym miejscu (rządzonym przez) faraona!


Jak widać, na tym etapie nie chodziło już tylko o głód, ale także o zasady. Faraon miał obowiązek dbać o swoich poddanych - zobowiązywały go do tego prawa boskie i ludzkie. Kiedy przestał się z tego obowiązku wywiązywać, pracownicy z Deir el-Medina uznali, że trzeba coś z tym zrobić.


Jak dalej potoczyły się losy protestu? O tym w kolejnym wpisie


Ilustracja: Papirus nr 1880.


Poprzedni wpis w staroegipskich klimatach: starożytny sennik egipski.


#ciekawostki #ciekawostkihistoryczne #historia #starozytnosc #starozytnyegipt #gruparatowaniapoziomu #qualitycontent #praca #kryzys #protesty

bbdecee5-3217-438b-8237-0431012c4062

Zaloguj się aby komentować

Opornik

@nobodys ale taguj #zus

Zaloguj się aby komentować

JaktologinniepoprawnyWTF

@dsol17 Wygląda na "potrzymaj mi piwo" / "ja nie zrobię?"

Zaloguj się aby komentować

Po ośmiu miesiącach czekania dostałem właśnie awans. Podwyżka która mu towarzyszyła była dokładnie taka jakiej się spodziewałem ale nie taka jakiej oczekiwałem. Niby 14% więcej do podstawy ale tak naprawdę 16% mniej biorąc pod uwagę dodatki jakie mam teraz a które znikną po przejściu na stanowisko inżyniera ze starszego technika. Więc przeczytałem i odrzuciłem... A, czytania nie było wiele bo jakaś pinda nie dołączyła nawet opisu stanowiska...

#emigracja #pracbaza #praca #uk #oilandgas

koszotorobur

@pol-scot - znam ten ból - ja (nie bez wielomiesięcznego szukania i wybierania) zmieniłem pracę, gdzie bez łaski dali nie tylko więcej cebulionów podstawowej wypłaty, ale też więcej bonusów, normalne szefostwo i dużo spokoju.

pol-scot

@koszotorobur no to pogratulować, w mojej firmie bez walki nic nie ma

koszotorobur

@pol-scot - jeden powie, że to szczęście - inny, że doprowadziła do tego ciężka praca

W każdym razie od momentu jak zacząłem siebie szanować i komunikować otwarcie moje oczekiwania - życie stało się odrobinę znośniejsze.

Hi-cube

@pol-scot ło panie... Może i pieniędzy by mniej było, ale za to odpowiedzialności i obowiązków więcej xD

jajkosadzone

Znam ten uczuc.

Ja dostalem awans z duza podwyzka, a i tak byly miesiace gdzie podwladni zarabiali wiecej ode mnie:)

Budo

@pol-scot to teraz nie bądź duda i szukaj gdzie indziej. Nie jest wielkim sekretem, że największe podwyżki dostaje się przy zmianie roboty. Ja w sierpniu poprosiłem o awans i 20%. Zapisali w budżecie, teraz budżet jest omawiany. W grudniu dowiem się co z tego wyszło, jak nie będzie po mojemu, to papiery na stół i u konkurencji dostanę 30% ¯\_( ͡° ͜ʖ ͡°)_/¯

Zaloguj się aby komentować