#opel #motoryzacja #majsterkowanie #lpg #biedatoniewstyd
Ech... Żeby tanio żyć, to jednak trzeba mieć pieniądze, a może i nie? Ale od początku.
Ostatnio mój opelek nie bardzo radził sobie na gazie. Myślę sobie: nie pierwszyzna. Na początek serwis filtrów, podepniemy kąkutor, sprawdzimy parametry, czasy wtrysków, podłubiemy i będzie luksja.
No ale nie tym razem. Jako, że samochodzik kupiony został z fabryczną instalacją od Landirenzo, to podłączyć się do tego kompa nie tak łatwo. Co więcej, i tak nic nie pozmieniamy jak to ma miejsce np. w sterownikach STAG.
Tutaj jest zasada. Jeżeli wszystko jest sprawne, to instalacji nie trzeba regulować.
Pech chciał, że miałem wtedy mało czasu, więc oddałem wóz na serwis "specjalyzowany" w Landi.
Objawy i odczyty? Zbyt bogata mieszanka na LPG.
Diagnoza? Leją wtryskiwacze + serwis filtrów
Koszt:
Serwis filtrów: 400 złotych
Wymiana wtryskiwaczy: 1500 k⁎⁎wa złotych.
Zabolało. Ale myślę sobie: "czasu masz chłopie mało, a bus musi latać!"
No to się szarpnąłem. Filtry ogarnięte i nowe wtryskiwacze włożone. Check engine co prawda zniknął, ale mimo to samochód dziwnie reagował na wciśnięcie pedału gazu, szczególnie na zimnym. Tak jakby pół sekundy opóźnienia i samochód "wyrywał". Przyjechał tatuś z kąkutrem i sprawdzamy jak wygląda ciśnienie na listwie wtryskowej na zimnym na postoju. Na początku spoko, koło 140 kPa (ciśnienie mierzy wraz z ciśnieniem atmosferycznym), ale za chwilę leci już na 200 i 300. No coś jest nie tak. Na wolnych obrotach nie potrzeba 2-3 razy tyle ciśnienia gazu co w atmosferze. Czyli reduktor daje za dużo gazu. No to jazda próbna, a na niej takie cuda:
https://streamable.com/5o9m98
Sytuacja jak w Czarnobylu. Tam też dozymetry zatrzymały się na max możliwym odczycie xD
No to co? Naprawiamy reduktor. Zapytacie ile chcieli w serwisie? No niedużo 1500 za nowy reduktor z robotą xD
<nie_no_tyle_to_nie.png>
Wiedziałem, że są takie rzeczy jak zestawy do regeneracji. Koszt? 120PLN. Kupujemy! A w tym czasie jeździmy jak bogol na benzynie żeby nie rozwalić tym ciśnieniem nowych wtrysków ;_;
Zanim się obejrzałem to już byłem z zestawem u tatusia w garażu, bo u siebie burdel. Wiadomo.
Rozkręcamy dziada, a tutaj niespodzianka. Śrubka która trzymała "osiowość" zaworu zamykającego dopływ gazu była w połowie wykręcona! Nikt tam od nowości nie zaglądał, więc pewnie to było winowajcą całej sytuacji. No ale gumy na reduktorze też popękane więc czyścimy i składamy do kupy na nowych tajlach. Po odpaleniu sprawdzamy ciśnienie...
https://streamable.com/q8xdsq
No i teraz działa elegancko!
Ustawiliśmy ciśnienie na 140 kPa na jałowych i już nie sprawdzałem odczytów podczas jazdy bo raz, że późno było a poza tym zbyt jarałem się jazdą na biedaka! No i reakcja na gaz taka jak dawniej. Check się nie pojawia, znaczy się naprawione
Teraz tylko jeszcze rozwiązać błędy z sygnału przepustnicy oraz prawdopodobnie kończące się turbo.
Coś tak czuje, że to będzie odcinek pierwszy sezonu pierwszego. Chyba trzeba założyć tag xD
Generalnie mało mam czasu na sklecenie nawet takiego wpisu (Ci co widzieli mój wpis o "światłowodach" to wiedzą kiedy to było robione). Ktoś byłby w ogóle zainteresowany czytaniem moich zmagań?
@Okrupnik wołam bo kiedyś pisaliśmy o bezawaryjności nowych samochodów