#atom

2
59
Tymczasem w Niemczech trwa antyatomowe szaleństwo. Bundestag odrzucił projekt uchwały wzywający do wstrzymania demontażu wyłączonych w 2023 roku trzech ostatnich elektrowni jądrowych do przyszłej kadencji.

Projekt złożył klub CDU/CSU. Ale koalicja SPD-Zieloni-FDP oraz Lewica odrzuciły ten projekt uchwały. AfD poparła projekt CDU/CSU. Chadecy po prostu chcieli pokazać poprzez wezwanie do zaprzestania demontażu ostatnich trzech elektrowni jądrowych (Isar 2, Emsland oraz Neckarwestheim 2) wygaszonych w połowie kwietnia ub. roku, że dystansują się od polityki obecnego rządu względem energetyki jądrowej. Te trzy elektrownie jądrowe dysponowały łącznie mocą rzędu 4300 MW. To dużo, dużo taniej i stabilnej energii elektrycznej.

Niestety, szaleństwo polityczne spowodowało, że sprawne elektrownie jądrowe są demontowane. Demontaż potrwała nawet kilkanaście lat i będzie potrzebował dużo prądu. Decyzja o zakończeniu pracy elektrowni jądrowych w Niemczech była dużym błędem, który dużo kosztuje.

https://twitter.com/DuchMateusz/status/1778387827677430048

#atom #niemcy #polityka
Thereforee

@inty "Tymczasem w trwa antyatomowe szaleństwo. "


Zjadłeś coś.

Half_NEET_Half_Amazing

@inty 

pojebani

ciekawe ile w tym temacie zdziałali ruscy

xuIodue

Beda palić węglem albo kupować energię z francuskich elektrowni

Zaloguj się aby komentować

....^..^...
..(O,O). SMITHSONIAN MAGAZINE
..(........).
━"━━"━━━━━━───┄┄┄┄
O TYM JAK MIT KARMIŁO SIEROTY I DZIECI NIEPEŁNOSPRAWNE RADIOAKTYWNĄ OWSIANKĄ
━━━───────────────────┄┄┄┄
W latach 1945-1962 panowała "moda" na atom i badanie różnych aspektów jego działania. W wyniku eksperymentów przeprowadzonych w USA, ponad 210 tysięcy cywilów i żołnierzy, zostało celowo narażonych na promieniowanie w celach naukowych, a większość z nich, nie została poinformowana o ich naturze, lub że w ogóle są przeprowadzane. Dzisiaj skupimy się na jednej z takich historii, dziejącej się w szkole specjalnej, dla dzieci porzuconych lub posiadającymi wady rozwojowe. Same konsekwencje zdrowotne są niejasne, a wybór takich "pacjentów" nigdy nie został wyjaśniony.
━━━───────────────────┄┄┄┄

Wybieram tylko kluczowe fragmenty tekstów do tłumaczenia, a to, ze względu na brak czasu, zapewnia DeepL. Po więcej zapraszam do podlinkowanego artykułu.
Podoba ci się taka forma ciekawostek? Więcej znajdziesz w społeczności Sowie Uniwersum lub pod jednym z sowich tagów #sowiapinezka lub ogólnym #sowietetate .

Fragmenty z [S:] to moje komentarze lub dopełnienie informacji.

┏━━━━━━───┄┄┄┄
┃ TŁUMACZENIE:
┗━━━───────────────────┄┄┄┄

KLUB NAUKOWY
Kiedy Fred Boyce i dziesiątki innych chłopców dołączyło do klubu naukowego w Fernald State School w 1949 roku, chodziło bardziej o korzyści niż naukę. Członkowie klubu zdobywali bilety na mecze basebolla, wycieczki poza teren szkoły, prezenty takie jak zegarki Myszki Miki i mnóstwo darmowych śniadań. Fernald nie była jednak zwykłą szkołą, a darmowe śniadania od Klubu Naukowego nie było zwykłą miską płatków śniadaniowych. Chłopcy byli karmieni owsianką Quaker ze znacznikami radioaktywnymi.

Szkoła Fernald State School, pierwotnie nazywana The Massachusetts School for the Feeble-Minded, mieściła dzieci upośledzone umysłowo oraz te, które zostały porzucone przez rodziców. Warunki w szkole były często brutalne. Personel pozbawiał chłopców posiłków, zmuszał ich do pracy fizycznej i znęcał się nad nimi. Boyce, który mieszkał tam po porzuceniu przez rodzinę, chciał dołączyć do Klubu Naukowego. Miał nadzieję, że naukowcy na swoich stanowiskach władzy dostrzegą złe traktowanie i położą temu kres.

Chłopcy nie dowiedzieli się całej historii o napromieniowanych płatkach śniadaniowych przez kolejne cztery dekady. W okresie od końca lat 40. do początku lat 50. Robert Harris, profesor żywienia w Massachusetts Institute of Technology, przeprowadził trzy różne eksperymenty z udziałem 74 chłopców ze szkoły Fernald, będących w wieku od 10 do 17 lat. W ramach badania chłopcom podawano płatki owsiane i mleko z radioaktywnym żelazem i wapniem. W innym eksperymencie naukowcy bezpośrednio wstrzyknęli chłopcom radioaktywny wapń.

DEKADY RADIACYJNYCH EKSPERYMENTÓW
Eksperyment na studentach szkoły Fernald był tylko jednym z dziesiątek eksperymentów radiacyjnych zatwierdzonych przez Komisję Energii Atomowej. W latach 1945-1962 ponad 210 000 cywilów i żołnierzy było narażonych na promieniowanie, często o tym nie wiedząc. To, co wydaje się nie do pomyślenia w dzisiejszej erze komisji etycznych i świadomej zgody, było standardową procedurą u zarania ery atomowej.

John Lantos, pediatra z University of Missouri-Kansas City School of Medicine i ekspert w dziedzinie etyki medycznej, twierdzi, że eksperymenty te wskazywały na powojenny sposób myślenia Ameryki. "Technologia była dobra, byliśmy liderami, byliśmy tymi dobrymi, więc wszystko, co zrobiliśmy, nie mogło być złe" - mówi. "Dopiero w latach 70-tych, po badaniu Tuskegee, Kongres uchwalił federalne przepisy wymagające szczególnego rodzaju nadzoru".

Badanie Tuskegee jest wzorcowym przykładem nadużyć medycznych i dotyczyło setek Afroamerykanów z syfilisem, którym obiecano leczenie, ale ci nigdy go nie otrzymali. W innym przypadku, przypominającym ten z Fernald, uczniowie Willowbrook State School (również uważani za upośledzonych umysłowo) zostali celowo narażeni na wirusowe zapalenie wątroby typu A, aby naukowcy mogli opracować szczepionkę.

[S:] W ogromnym skrócie badanie Tuskegee nie tylko polegało na oszukiwaniu pacjentów, ale też na ich celowym zarażaniu i pozwalaniu na ich powolną śmierć. Do eksperymentów selekcjonowano tylko Afroamerykanów, często przeprowadzano skrajnie bolesne operacje, które miały pomagać, a realnie powodowały tylko ból. W jednym przypadku, który pamiętam, pacjent dostał informacje o ostatniej szansie na eksperymentalną terapię i musiał podjąć szybką decyzję. Zgodził się, po czym lekarz pobrał jego szpik kostny bez znieczulenia. Oczywiście nie po to, by go wyleczyć, a zbadać, czy syfilis rozwija się też w szpiku, lub czy ma jakikolwiek na niego wpływ.

CZEMU PŁATKI ŚNIADANIOWE?
W tamtych czasach naukowcy byli chętni do przeprowadzania eksperymentów dotyczących ludzkiego zdrowia, a kwitnący przemysł płatków śniadaniowych oznaczał, że można było zarobić lub stracić duże pieniądze. W rezultacie marki takie jak Quaker chciały mieć naukę po swojej stronie. Cream of Wheat, inna firma produkująca płatki śniadaniowe, była największym konkurentem Quakers, a to, że obie używały innych składników, stało się problematyczne po serii badań, które sugerowały, że wysoki poziom fitynianu (Quaker) w zbożach roślinnych, takich jak owies, może hamować wchłanianie żelaza, podczas gdy farina (Cream of Wheat) nie wydawała się mieć takiego samego efektu. Rynek produktów zbożowych rozkwitał - w latach po II wojnie światowej sprzedaż firmy Quaker wzrosła do 277 milionów dolarów. Odżywianie było bardzo ważne dla konsumentów w tamtych czasach, zwłaszcza że Departament Rolnictwa opracował swoje pierwsze wytyczne żywieniowe w 1943 r. a reklamy telewizyjne z lat 50. podkreślały wartość odżywczą Quaker Oats, jako atut, co w obliczu wcześniej wspomnianych badań było problemem.

W celu obalenia owych badań firma Quaker postanowiła przeprowadzić własne eksperymenty. Tak więc Quaker dostarczał płatki śniadaniowe, MIT otrzymało fundusze na swoje badania, a szkoła, zapewniała darmowe śniadanie i rozrywkę dla swoich uczniów.

W trzech eksperymentach chłopcy z Fernald jedli owies pokryty radioaktywnymi znacznikami żelaza, mleko z radioaktywnymi znacznikami wapnia (radioaktywne atomy, których rozpad jest mierzony w celu zrozumienia reakcji chemicznych zachodzących w organizmie) oraz otrzymywali zastrzyki radioaktywnego wapnia. Wyniki dwóch pierwszych eksperymentów były zachęcające dla firmy Quaker: Płatki owsiane nie były gorsze od kaszy manny, jeśli chodzi o hamowanie wchłaniania żelaza i wapnia do krwiobiegu. Trzeci eksperyment wykazał, że wapń dostający się do krwiobiegu trafia bezpośrednio do kości, co okazało się ważne w późniejszych badaniach nad osteoporozą.

SPRAWA WYCHODZI NA JAW
Szczegóły eksperymentów wyszły na jaw w 1993 r., kiedy sekretarz energii Hazel O'Leary odtajniła szereg dokumentów Komisji Energii Atomowej, częściowo pod wpływem raportów śledczych Eileen Welsome na temat innych testów radiacyjnych przeprowadzanych przez rząd USA i nasilonych obaw dotyczących przemysłu broni jądrowej. Następnie pojawił się raport w Boston Globe. Wkrótce inne publikacje zachęcały ofiary do zgłaszania się.

[S:] Skrócę to dla was, bo ten artykuł i tak już jest zbyt długi. W 1995 roku rozpoczęło się kilka procesów, czy komisji, na których padły między innymi pytania o wybór sierot i dzieci najbardziej wymagających opieki, a nie studentów wspominanego MIT. David Lister, który był odpowiedzialny za eksperyment odpowiedział, że dawka była zbyt mała, by realnie zaszkodzić zdrowiu (podwyższała nieznacznie ryzyko wystąpienia raka), a w artykule nie ma jego odpowiedzi na temat wyboru akurat dzieci ze szkoły w Fernald.

Same znaczniki radioaktywne są używane w medycynie do dzisiaj, a badania pomogły w badaniu, czy leczeniu osteoporozy. Nikt nie poniósł większych konsekwencji.

┏━━━━━━───┄┄┄┄
ŹRÓDŁO:
┗━━━───────────────────┄┄┄┄
https://www.smithsonianmag.com/history/spoonful-sugar-helps-radioactive-oatmeal-go-down-180962424/
┏━━━━━━───┄┄┄┄
TAGI:
┗━━━───────────────────┄┄┄┄
#ciekawostki #dziwnehistorie #historia #atom #nauka #mit #eksperymenty #niemoralneeksperymenty #ameryka

@lubieplackijohn znasz tę historię? Mam wrażenie, że twoje klimaty.
e3c18003-aa30-4968-bf1f-f78f52ab1dc2

Zaloguj się aby komentować

Zgadnijcie, który kraj na tej mapce zastanawia się nadal, czy elektrownie atomowe są mu potrzebne. #polityka #atom #energia źródło
Klopsztanga userbar
ff905142-a9b5-4a87-b6c6-d89efa9bf8a8
Taxidriver

Właśnie Ukraina jest uwzględniona… €2697.54/MWh

sireplama

@Klopsztanga skąd pomysł, że elektrownie atomowe obniża ceny prądu?

Zaloguj się aby komentować

Dobra wiadomość dla polskiej #gospodarka .

Siedem polskich firm zostało wybranych przez Westinghouse do wsparcia budowy pierwszej elektrowni jądrowej na Pomorzu. Jak poinformował prezes Westinghouse Patrick Fragman, wybrane przedsiębiorstwa będą mogły budować poszczególne moduły bloków energetycznych.
Wskazane przez Westinghouse firmy to: Polimex Mostostal Siedlce, Baltic Operator z Grupy Przemysłowej Baltic, Mostostal Kielce, Mostostal Kraków, ZKS Ferrum, Famak i Energomontaż-Północ Gdynia.

Proces wyboru został przeprowadzony w sposób transparentny i konkurencyjny, z uwzględnieniem wymogów zapewnienia jakości obowiązujących dla urządzeń reaktora jądrowego - poinformował amerykański koncern.

Jak przekazała firma, to część procesu przygotowania do fazy wykonawczej projektu w lokalizacji Lubiatowo-Kopalino, ale wyselekcjonowane firmy będą mogły wspierać inne europejskie projekty Westinghouse, np. w Bułgarii czy w Ukrainie.

Więcej:
https://www.portalmorski.pl/prawo-polityka/55448-westinghouse-wybralo-polskie-firmy-dla-wsparcia-budowy-elektrowni-jadrowej

#energetyka #atom #elektryka #elektrowniajadrowa #pomorskie #inwestycje #pieniadze #polska
592001d0-307c-432b-b7e8-127440d5d6ea

Zaloguj się aby komentować

Uuuu, grubo. Jak mozna cos takiego "zgubic"? Zgubic to mozna skarpetki albo babcie z Alzheimerem a nie takie cos. Szczegolnie w czasach wojny hybrydowej z ruskimi.
Ciekawe kto takie cos zawinal z zakladu. Masakra.. Moze na zlom na przetopienie wzieli?
#polska #atom
e0bf4706-4583-49a7-8b14-8dc5a55c9d0e
Symulacja ataku odwetowego na Rosję po użyciu przez Putina broni nuklearnej.
#ciekawostki #wojsko #wojna #atom #nato #rosja

https://pomf2.lain.la/f/80jo9qtf.mp4
Seele

@banita77 kilka postów niżej pan @Helikopter już wrzucił

sierzant_armii_12_malp

@banita77 Po czymś takim to chyba skończyłby się holocen.

Zaloguj się aby komentować

O kurde, znalazłem coś fajnego, pewną fajną korelację.

W poprzednim wpisie pisałem o manipulacji na temat CO2, i znalazłem takie coś:
https://ourworldindata.org/grapher/co-emissions-per-capita
Ilość wyprodukowanego co2 per capita

Zobaczcie tą zależność na temat #atom
Polska - brak atomu - 8.1t CO2 na osobę
Niemcy - brak atomu - 8t CO2 na osobę
Francja - na atomie stoi - 4.6T
Ukraina - atom - 3.6T
Szwecja - atom - 3.6T

Jak widać, tam, gdzie jest atom w Europie, mniej produkuje się CO2.

Możemy się kłócić, o zielony ład, o zielone gówna, czy montować panele słoneczne, czy też nie... Źródła ciepła - czy pompa, czy niewiadomo co.

Nie wiem, jak ty interpretujesz te dane, ale jasno one mi pokazują, że zamiast cisnąć i zwiększać podatki i opłaty ekologiczne od ludzi - powinny być budowane elektrownie atomowe.

One realnie zmniejszają ilość CO2. Możemy mydlić sobie oczy fotowoltaiką, wiatraczkami, żarciem robaczków itp...

Ale prawda jest taka, że jedyny sposób, by zredukować CO2 to atom.

Zanim władza od nas będzie wymagała redukcji CO2, powinniśmy wymusić od władzy by porzuciła elektrownie weglowe i budowała - nie jedną - ale parę elektrowni atomowych.

To jest sposób, a nie mydlenie nam oczu. Bo z tego co widzę to władza stara się przerzucić odpowiedzialność na ludzi, niż na zjebane zarządzanie i ich błędy. A ja nie czuje się winny, bo winny jest ten, kto może coś zrobić i nie zrobił.

#atom #ekologia #przemyslenia #elektrowniaatomowa
Klopsztanga userbar
b8324c84-d91c-45b9-81f0-bb2352bde008
jonas

W kraju wielkości Polski i przy tej liczbie ludności już teraz powinny działać ze dwie-trzy elektrownie atomowe, a kolejne dwie-trzy być w budowie. Stabilnego systemu energetycznego nie da się zbudować w oparciu o wiatraki i panele fotowoltaiczne, hydroelektrownie na nizinach też nie wypalą w masowej skali. Zostają kopaliny - węgiel, ropa, gaz i uran. Przy czym tylko ten ostatni faktycznie jest bezemisyjny, z kominów-chłodni przy elektrowni atomowej leci tylko para wodna, a ilość odpadów radioaktywnych jest śmiesznie mała wobec równie radioaktywnych hałd żużla i popiołu z elektrowni węglowej o podobnej mocy.


No ale jak się ludzi od pokoleń tresuje strachem przed Czarnobylem i Fukushimą, to potem jest to co jest.

CzosnkowySmok

@Klopsztanga wiesz, że pieniądze z handlu emisjami trafiają bezpośrednio do budzetow państw? No ale przez ostatnie lata były zwyczajnie przejadane?

To właśnie moglo iść na budowę elektrowni atomowych.

GitHub

@Klopsztanga Wymuszamy na władzy juz teraz. dlatego dojebali cenami za elektryczność z wungla i zarabiają na elektrownie atomowe ( ͡° ͜ʖ ͡°)

To wszystko dla naszego dobra. No i weź zamień pastucha w dizlu na elektryka. Nie zapominajmy o tym :D

Zaloguj się aby komentować

Tym razem o atomie. Jakie są Plany koalicji na temat elektrowni Atomowej.

TL;DR: Duże elektrownie są przestarzałe, chcą iść w małe reaktory atomowe by mieć system rozproszony po polsce, niż jedna duża elektrownia atomowa, którą łatwo zniszczyć w czasie wojny.
ALE - elektrownia atomowa zostanie wybudowana. Nie ma tu wątpliwości.

https://streamable.com/795y1b

#polityka #holownia  #atom
Klopsztanga userbar
Nedkely

Jakby jeszcze powiedzial ze na torium atomowki nowoczesno to wooo by bylo

100mph

To co u nas planuja to relatywnie male elektrownie. Natomiast to co wymyslil Orlen z kontenerowymi mini reaktorami to zwykly scam.

niepopularna_opinia

@Klopsztanga Na Ukrainie wojna i nikt nie zniszczył elektrowni. To było do przewidzenia, że powstaną małe elektrownie pod własny biznes. Ty polaczku płać i płacz.

Zaloguj się aby komentować

Rozszerzająca się kula ognia i fala uderzeniowa eksplozji testowej bomby plutonowej Trinity, widziane 0,025 sekundy po detonacji na pustyni w Nowym Meksyku 16 lipca 1945 roku . Podobna bomba zrujnowała Nagasaki.

#historia #ciekawostkihistoryczne #historiajednejfotografii #atom #ciekawostki
przemoko90 userbar
dd848e8b-3984-44dc-9470-6ace52304bcd

Zaloguj się aby komentować

Rok 2010-2015 - Koalicja PO jako piorytet - jak sami mówili - dali sobie wybudowanie elektrowni atomowej.... która miała zostać uruchomiona w 2019r
Wydano około 400mln złotych ... czyli na dzisiejsze lekko 700mln. Jaki efekt? Nie wybrali nawet miejsca. Tłuste koty przez ten czas zarobiły.
Rok 2016 - PIS równa te plany z piachem.
Rok 2022 - PIS wywala kasę na plany na budowę elektrowni atomowej....
Rok 2024 - tak, tym razem na pewno się uda xD

Dlatego też głosowanie na PIS i PO to strata głosu, to wyniszczanie Polski od środka.

Mam nadzieje że do 3 razy sztuka, bo to 3 podejście polski do budowy elektrowni atomowej xD Wedle szacunków money.pl razem to kosztowało nas 2.7mld zł - Sama inwestycja Tadeusza Morawieckiego to 2mld zł w żarnowcu.

Na skończonej budowie państwowej nikt nie zarabia, a nie o to przecież chodzi

#polityka #takaprawda #elektrowniaatomowa #atom #polskiatom #jebacpis #jebacpo
Klopsztanga userbar
Klopsztanga

@Jarem : gdzie po ma swoich ministrów... Z powodu większości

Tylko_Seweryn

@Klopsztanga TYLKO KONFA !!!!!!!!!!!!

DiscoKhan

@Klopsztanga głównie na PSL głosowałem, bo po prostu młodych ludzi tam mają obecnie, Polska scena polityczna to jest do moxnego wymierzenia.


Ale sam widzisz jacy ludzie są zabetonowani, jak się Tuska krytykuje to zaraz rzucają swoimi modlitwami "ty konrziarzu, ty pisarzu" i z zadowoleniem bezkrytycznie dalej patrzą na polityka który już po prostu zdążył zawieść nadzieje i tak naprawdę nic z krytycznych problemów nawet nie ruszył.

Zaloguj się aby komentować

Czy elektrownia jądrowa to fanaberia?

Skoro Ministerstwo Klimatu i Środowiska wyjaśniło sprawę lokalizacji EJ, to warto się zastanowić czemu to musimy budować.
Teoretycznie nasza energetyka ma aż 60 GW mocy zainstalowanej, w tym 33 GW węglowych i 4,6 GW gazowych. Przy zimowym zapotrzebowaniu rzędu 25-27 GW teoretycznie mamy nawet spory zapas! Teoretycznie.

Średni wiek naszych elektrowni węglowych to 49 lat (licząc od uruchomienia pierwszego bloku). 1/3 mocy ma ponad 50 lat, a 1/3 w tej dekadzie ten wiek osiągnie ("pokolenie" Gierka). Elektrownie węglowe są albo zamykane z powodu wyeksploatowania, albo wycofywane, bo nie spełniają już żadnych norm emisyjnych - choć często są wliczane do mocy, bo teoretycznie można je uruchamiać przy bardzo dużym zapotrzebowaniu. Zwykle jednak produkcja prądu się w nich nie opłaca z powodu kosztów uprawnień CO2 i środowiskowych (emisja SO2, NOx, PM10 i PM2,5). Taniej wychodzi import prądu od sąsiadów. Zimą robimy to niemal codziennie, a importowanie 10-15% naszego zapotrzebowania jest normą. Będzie tylko gorzej, bo czekają nas kolejne wyłączenia starych bloków, a te najnowsze mogą nawet nie doczekać swojej starości, bo być może koszty emisji CO2 za 10-15 lat będą za wysokie, żeby produkcja była opłacalna.
Te moce trzeba czymś zastąpić i właściwie już jesteśmy mocno spóźnieni, a po 2030 r. braki mocy będą dotkliwe. Jeśli więc chcemy stabilnego, zeroemisyjnego źródła energii elektrycznej na ok. 60-80 lat, to właściwie nie ma wyboru poza atomem. 3 bloki AP1000 zapewnią nam ponad 10% naszego obecnego zapotrzebowania. To wciąż mało, dlatego w planach jest budowa dwóch EJ (szkoda, że odrzucono projekt koreański, gdzie reaktory mają 1400 MW mocy).
Największym problemem są koszty - wciąż nie znamy modelu finansowania naszej budowy i jest to dość zatrważające. Nie podano też szczegółów - pojawiły się informacje z konkretnymi kwotami, ale to nie były oferty, a jedynie szacunki. Można się spodziewać 20 mln zł/MW, ale uwzględniając całokształt (lokalizacja, droga, linia kolejowa, pirs, linie przesyłowe itd.) nawet 30 mln zł/MW. Tymczasem koszt budowy elektrowni wiatrowej to zaledwie 5,3 mln zł/MW.

Czemu więc atom, a nie samo OZE?

Ponieważ współczynnik wykorzystania mocy przekracza 90%, a przestoje na przeładunek paliwa, inspekcje i remonty są planowane z dużym wyprzedzeniem. Czyli mamy niezwykle stabilne źródło zasilania 24/7, niezależne od pogody, pory dnia lub roku.
Dla elektrowni wiatrowych w Polsce ten współczynnik wynosi ok. 30%. Mało tego, ok. 40% powierzchni kraju ma słabe warunki wiatrowe, reszta średnie, dobre są niemal wyłącznie na wybrzeżu (choć i tak na Morzu Północnym ten sam wiatrak wyprodukuje dwa razy więcej prądu) i w górach. W Polsce nierzadko występuje cisza wiatrowa, która potrafi trwać całymi dniami. Czy to znaczy, że wiatraki są bez sensu? Nie, w dobre dni potrafią generować całkiem sporo prądu (dzisiaj 5-6 GW na 9,7 GW mocy zainstalowanej, pokrywając ok. 25% zapotrzebowania, ale wczoraj generowały 6-7 razy mniej prądu niż dzisiaj). Przy silnych wiatrach stajemy się nawet eksporterem energii elektryczne - to są jednak epizody (szeroko nagłaśniane zwłaszcza w czasie zimowych huraganów przechodzących przez Europę).

Fotowoltaika?

Nie mamy energii słonecznej w nocy, a te zimą są długie. W grudniu i styczniu nawet w ciągu dnia produkcja jest słaba i trwa zaledwie 5-6 godzin. Tu polecam np. kanał Panele Fotowoltaiczne, gdzie jest live z danymi z okolic Rzeszowa. Tam w grudniu i styczniu produkcja energii elektrycznej jest 7-8 krotnie niższa, niż latem. Np. wczoraj instalacja 5,5 kWp dawała ok. 240 W prądu przez 5 godzin (dziś 0, bo spadł śnieg). Latem to jest całkiem ciekawe rozwiązanie, ale wciąż zostają nam zimy - te same, w czasie których chcemy grzać nasze domy np. pompami ciepła (o ładowaniu samochodów elektrycznych nie wspominając). Tu nie pomaga teoretycznie ogromna moc zainstalowana PV w Polsce - 14 GW. W zimowy dzień 10% wydajności to całkiem dobry wynik.

No to może magazynujmy energię produkowaną latem (i/lub w wietrzne dni) i wykorzystujmy ją w bezwietrzne zimowe noce!

Nie ma w tej chwili żadnych możliwości magazynowania energii na tę skalę. Elektrownie szczytowo-pompowe w Polsce mogą zmagazynować 9 GWh, czyli 20 minut aktualnego zapotrzebowania (oczywiście nie mają takiej mocy). Gdyby wybudowano je we wszystkich planowanych lokalizacjach, to pojemność mogłaby osiągnąć 1 godzinę aktualnego krajowego zapotrzebowania. 1 godzinę. A to jest najtańsza forma magazynowania energii.

A może akumulatory?

Akumulator Tesli 3 ma 57,5 kWh. Czyli 1 GWh to 17400 takich akumulatorów (zakładamy, że da się wykorzystać 100% pojemności). Żeby zmagazynować prąd dla całej Polski na 1 godzinę potrzebujemy 435 000 takich akumulatorów (niemal cała kwartalna produkcja tego koncernu). Oczywiście mamy w planach zmianę samochodów spalinowych na elektryczne, więc ta produkcja musi wręcz rosnąć.
[w domu jednorodzinnym z PV magazyn 100 kWh mógłby pozwolić na niezależność energetyczną od marca do września, ale prądu w magazynie zaczęłoby brakować już w październiku, a zimą PV nie da żadnych nadwyżek, żeby go naładować]

W praktyce do balansowania OZE używane są elektrownie gazowe, które dzięki swojej elastyczności mogą "zastąpić" słabszy wiatr lub brak słońca. Ale to uzależnia nas od dostaw gazu, generuje CO2, a traktowanie ich jako substyt OZE znacznie zmniejsza ich opłacalność (trzeba wybudować elektrownię, która nie będzie produkowała prądu przez cały możliwy czas).
Atom oczywiście ma swoje wady. Przede wszystkim elektrownia musi zarobić na swoją budowę i rozbiórkę. Dlatego przez cały okres eksploatacji powinna pracować z pełną mocą. W USA przy nadwyżkach mocy wyłączane jest OZE, nie elektrownie atomowe - właśnie z tego powodu. W Niemczech wyłączono EJ z powodów politycznych i te nie zdążyły w pełni zarobić na swoją likwidację.
To jest projekt na 100 lat (10 lat budowy, 80 eksploatacji i 10 likwidacji), ale jeśli chcemy mieć prąd 24/7/365, to w tej chwili nie widać innej alternatywy.
#energetyka #atom #oze #polska #gospodarka
[grafika AI z nuclear.pl]
00e90dc9-62e1-4bbd-9413-79ab4e9f3991
cotidiemorior

@Nemrod już sama ta debata o elektrowni atomowej i budowanie jednej z 50 lat to beka i żenada. My potrzebujemy z kilkanaście elektrowni atomowych. xd

kotos

No kurwa nie. Potrzebujemy nirentiwnegi górnictwa które utrzymujemy. Ehh

Rozpierpapierduchacz

@Nemrod atom powinien stać już chuj wi ile lat w Żarnowcu, wszystko było gotowe, przygotowane, lokalizacja też spoko bo rzut beretem od zbiornika elektrowni wodnej, betony wylane, nawet hotel dla pracowników był postawiony. No i co? Betony poszły się jebać, hotel to ruina, wszystko jak krew w piach

Zaloguj się aby komentować

Komentarz nuclear.pl nt. ewentualnej zmiany lokalizacji elektrowni jądrowej:
Obserwujemy właśnie wzmożoną dyskusję polityków oraz komentatorów medialnych i internetowych na temat możliwej zmiany lokalizacji pierwszej polskiej elektrowni jądrowej. Potencjalna zmiana miałaby dotyczyć rezygnacji z lokalizacji Lubiatowo-Kopalino na brzegu Morza Bałtyckiego i powrotu do wcześniej również rozpatrywanej lokalizacji Żarnowiec, na brzegu Jeziora Żarnowieckiego, w sąsiedztwie porzuconego placu budowy elektrowni realizowanej w latach 80. ubiegłego wieku.
W lokalizacji Żarnowiec, która była rozpatrywana przez inwestora, spółkę Polskie Elektrownie Jądrowe, jako alternatywna dla lokalizacji Lubiatowo-Kopalino, zostały przeprowadzone badania środowiskowe a ich wyniki zostały uwzględnione w raporcie z oceny oddziaływania na środowisko złożonym w Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w ramach postępowania o wydanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach. Sama decyzja jednak została już wydana 19 września 2023 r. dla wariantu lokalizacyjnego Lubiatowo-Kopalino. Ewentualna zmiana wymagałaby zatem zmiany decyzji, jak również zmiany wydanej już po niej (26 października 2023 r.) przez wojewodę decyzji o ustaleniu lokalizacji elektrowni.
W praktyce zatem, gdyby zapadła decyzja polityczna o zmianie lokalizacji, to konieczne byłoby powtórzenie procedur prowadzących od wydania tych decyzji. W szczególności nowa decyzja środowiskowa to przedsięwzięcie wielomiesięczne, a być może i wieloletnie. Taki przypadek wystąpienia o nową i inną decyzję w de facto tej samej sprawie byłby dość unikalny, więc dokładny czas trwania trudno z góry przewidzieć
Warto też pamiętać, że inwestor już w końcu 2021 roku wskazał Lubiatowo-Kopalino jako lokalizację preferowaną. I choć formalne ustalenie tej lokalizacji nastąpiło dopiero wraz z wydaniem decyzji środowiskowej, to można domniemywać, że wiele prac przygotowawczych w spółce (a także w podmiotach ubiegających się o zamówienie na realizację elektrowni) prowadzono z założeniem, że to właśnie ta lokalizacja zostanie wybrana. W tym kierunku podjęto też pewne działania w zakresie rozwoju infrastruktury, w tym rozbudowy sieci przesyłowych czy budowy linii kolejowych. Plan rozwoju sieci przesyłowej wprost odwołuje się do lokalizacji preferowanej przez PEJ.
Żadna ze wskazanych przeszkód nie jest, mówiąc kolokwialnie, “nie do przeskoczenia”, ale z całą pewnością zmiana lokalizacji wywołałaby opóźnienie o skali w najlepszym przypadku rzędu kilkunastu miesięcy, a być może i kilku lat. To w sytuacji, w której kroki realizacji PPEJ i tak następują już z około rocznym opóźnieniem w stosunku do zapisów Programu i w której utrzymanie mocy wytwórczych w polskim systemie na niezbędnym poziomie w latach 30. może stanowić istotne wyzwanie.
Warto także przypomnieć jakie przesłanki zadecydowały o wyborze lokalizacji Lubiatowo-Kopalino jako preferowanej. Jak ujęto to w tekście decyzji środowiskowej, „lokalizacja Lubiatowo-Kopalino została uznana za preferowaną lokalizację dla budowy elektrowni jądrowej. Większy teren w tej lokalizacji stwarza szersze możliwości efektywnej realizacji budowy i eksploatacji elektrowni oraz jest bardziej korzystny z punktu widzenia możliwości zastosowania otwartego układu chłodzenia. Natomiast mniejsza powierzchnia terenu lokalizacji Żarnowiec narzuca znaczące, niekorzystne ograniczenia dla realizacji budowy elektrowni oraz uniemożliwia zastosowanie otwartego układu chłodzenia ze względu na zbyt dużą odległość od Morza Bałtyckiego. Również w przypadku zamkniętego układy chłodzenia lokalizacja Żarnowiec jest niekorzystna ze względu na konieczność wybudowania pompowni wody oraz ok. 10 km rurociągu na potrzeby doprowadzenia wody chłodzącej.” W decyzji wspomniano także, że „Wyniki analiz pokazały, że podwarianty techniczne 1A [Lubiatowo-Kopalino z otwartym układem chłodzenia, przewidziany do realizacji - przyp. red.] i 1B [Lubiatowo-Kopalino z zamkniętym układem z wykorzystaniem wody morskiej] zostały ocenione najwyżej (...). Podwariant techniczny 1B zajął najwyższą pozycję przy uwzględnieniu tylko kryteriów środowiskowych, a podwariant techniczny 1A znalazł się na drugim miejscu”.
Tyle kwestie formalne i techniczne. Do dalszej interpretacji zdarzeń potrzeba już niestety specjalistów z dziedzin takich jak politologia, co wykracza poza kompetencje naszego zespołu, więc pozostawimy tę część innym uczestnikom debaty. Nie sposób jednak nie odnieść wrażenia, że zdaniem części uczestników debaty, wybór lokalizacji może przebiegać zgodnie z filmowym zdaniem „To jezioro damy tutaj, a ten niech sobie stoi w zieleni”.
#energetyka #gospodarka #atom #polska
https://youtu.be/vDt0yeiZu0E?si=byzb_pgh53H40aZS
zboinek

@Nemrod czy nadmorskiej elektrowni nie jest w teorii łatwiej zniszczyć? No w razie wojny? Czy strategicznie nie jest lepiej zbudować ja gdzies w głębi kraju?

BoTak

@Nemrod Jak zwykle pierdolenie o szopenie ludzi u koryta i wspieranie tych pasożytów górników. Znowu będą się zastanawiać przez kolejne 40 lat gdzie postawić elektrownię, potem kolejne 40 lat jak ją zbudować i następne 40 będą budować. Polacy zaraz zostaną dociśnięci przez ceny energii, a ludzie u koryta nie potrafią prostej decyzji podjąć i przyklepać. No ale ważne, że te wszystkie komisje przez kolejne 120 lat nic nie robienia będą ciągnąć forsę, a górnicy dostawać barburki, 14tki, 15tki, 16tki, 35tki bo wyngiel ważny więc na hałdach musi leżeć, a to że ten do kopalni to sprowadzany to lepiej o tym nie wspominać.

CzosnkowySmok

@Nemrod a nie możemy obu wybudować?

Zaloguj się aby komentować

adamec

@bobse Peron ci odjechał...

bojowonastawionaowca

@bobse proszę na przyszłość pamiętać o tagu #polityka , kolejne przypadki niezastosowania tego typu tagu będą skutkowały usuwanie wpisów

Zaloguj się aby komentować

Importujemy w tej chwili 3GW energii...
Dla porównania
3GW (3000MW) miała mieć druga polska elektrownia atomowa planowana od niemal dwudziestu lat. wciąż nie wbito łopaty.
Pierwsza "Żarnowiec" miała mieć 1,6GW (4x400MW)
Elektrownia Ostrołęka ma 0,69GW (690MW) "Ostrołęka C" to co nie powstało i zostało wyburzone 1GW (1000MW)
Czarnobyl - Czarnobyl miał w momencie katastrofy 4GW (4x1000MW) - planowano jeszcze 2 bloki po 1GW czyli 6GW

Dla porównania:
Obecnie Francja posiada 56 czynnych reaktorów jądrowych rozmieszczonych w 18 elektrowniach. Łącznie 61GW mocy

100 000 samochodów elektrycznych ładowanych mocą 100KW to 10GW

#polityka #energetyka #gospodarka #atom #elektrowniaatomowa #samochody
6c65ee2f-c632-4a90-b33e-6c80c6c987a5
GazelkaFarelka

@Ugulem_to_troche_wygryw_troche_przegryw gdyby nie fotowoltaika to importowalibyśmy 3GW cały dzień. Fotowoltaika wybudowana głównie przez prywatnych inwestorów z niewielkim wsparciem publicznym przez 5 lat. Tyle, co dwie elektrownie atomowe.


Owszem dwie elektrownie atomowe byłyby lepsze, pod warunkiem że by istniały.

Ljopkelsej

@Ugulem_to_troche_wygryw_troche_przegryw mnie to ciekawi jak to się stało, że tacy czesi czy słowacy mają po dwie elektrownie atomowe a my ani jednej

Ugulem_to_troche_wygryw_troche_przegryw

import 3,4GW


importujemy nawet z objętej wojną Ukrainy tak nam PiS nabudował elektrowni

2d7ac777-7531-4835-afac-f59eeb7b05eb

Zaloguj się aby komentować

"Ukazało się coroczne badanie poparcia dla budowy energetyki jądrowej w Polsce, realizowane na zlecenie Ministerstwa Klimatu i Środowiska od 2012 roku.

Badanie z listopada 2023 r. wskazuje, że 89,9% ankietowanych wyraża poparcie dla elektrowni jądrowych w naszym kraju, a 76,6% badanych zgodziłoby się, aby taka elektrownia powstała w okolicy ich miejsca zamieszkania.

Ogólnopolskie badanie na zlecenie Ministerstwa Klimatu i Środowiska zostało zrealizowane przez firmę DANAE w dniach 15-30 listopada 2023 r., metodą CATI (wywiady telefoniczne) na grupie 2090 Polaków w wieku 15-75 lat."
nuclear.pl
#energetyka #atom #polska
89251999-a3c2-4d80-a5b5-1098843d8dea
monke

@Nemrod popieram budowę ale nie przez polskie firmy kręcące wałki i budujące gówno. Co by było gdyby zamiast Czajki była to elektrownia atomowa?

Rozpierpapierduchacz

@Nemrod co to jest kurwa za grupa 2 koła osób na 38 milionowy kraj? XD

Nawet tego nie potrafili zrobić dobrze XD

Zaloguj się aby komentować

Czym się różni reaktor SMR od Izery?
W przeciwieństwie do SMR samochody elektryczne ISTNIEJĄ. Można kupić licencję na samochód (jak np. Fiata 125p i 126p), postawić fabrykę i klepać u nas chińskie wynalazki. To tylko kwestia pieniędzy (i polityki).
Natomiast problem z SMR jest taki, że NIE ISTNIEJĄ. Chińczycy coś tam budują, ale od nich nie będziemy brali technologii jądrowych. A zachód tego nie ma. To oczywiście nie przeszkadza nikomu w podpisywaniu przez lata kolejnych ramowych umów współpracy z firmami-krzakami, które nie posiadają niczego oprócz renderów 3D.

Dlaczego?
Bo to się dobrze sprzedaje, a nikt się na tym nie zna. Być może taka KSSE również, dlatego podpisują umowy z jakimiś Last Energy i myślą, że za 3 lata na Śląsku na każdym kroku będzie SMR. NIE BĘDZIE.
Synthosy i ZE PAKi muszą czymś karmić udziałowców, a politycy wyborców - tyle w temacie.

W czym problem?
Niezależnie od wielkości reaktora trzeba przeprowadzić dość solidne badania lokalizacji - geologiczne, środowiskowe i inne. Nie można tego budować w dowolnym miejscu, a już na pewno nie w okolicach kopalń na terenach aktywnych sejsmicznie. Każdy reaktor o mocy powyżej 1 kW musi przejść również konsultacje transgraniczne na mocy traktatu z Espoo. Naszą EJ było zainteresowane 14 krajów - taka procedura obowiązywałaby przy każdym jednym SMR.
Słowem - jest bardzo dużo procedur (projektów, dokumentacji, zatwierdzeń, badań, konsultacji, odbiorów itp.), które trzeba przechodzić niezależnie od rozmiaru reaktora.
Druga sprawa to efekt skali. Reaktor o mocy 3 razy większej nie kosztuje 3 razy więcej (ani nawet nie jest 3 razy większy). Dlatego dziś buduje się reaktory o mocy 1000, a nawet 1400 MW. Dodatkowo każdy z małych reaktorów trzeba tak samo obsługiwać, jak również ochraniać - to też są koszty.

Gdzie jesteśmy?
Nigdzie. "Jest" BWRX-300, który być może powstanie do 2030 r. (jeśli zaczną go wreszcie budować). To robi GE Hitachi, czyli faktycznie ktoś, kto ma doświadczenie. Czy to jest mały reaktor? No niezbyt, w Żarnowcu mieliśmy mieć 440.

Podsumowując
Nie będziemy mieli w najbliższym czasie SMRów, bo ich nie ma. A my nie mamy swoich technologii. Jeśli ten BWRX-300 powstanie, to pewnie będzie można oszacować, czy jest to dobra technologia i czy ma uzasadnienie ekonomiczne.
Ideą SMRów oczywiście miałaby być modułowa budowa - co mogłoby obniżyć koszty idąc efektem skali w innym kierunku. Ale elektrownia jądrowa to nie jest budka z kababem, nie wiemy czy coś takiego powstanie, udowodni swoją niezawodność i bezpieczeństwo i sprzeda się tak dobrze, że efekt seryjnej produkcji zostanie osiągnięty (tu znowu wracamy do problemu lokalizacji).
Nie wrzucam tagu polityka, bo nasza polityka w żaden sposób nie wpływa na technologie jądrowe, a jedynie na łatwowiernych wyborców.
#ciekawostki #technologia #energetyka #atom
3f4ce7fb-5b32-43b9-8631-34c1dacb2927
moderacja_sie_nie_myje

@Nemrod 

Natomiast problem z SMR jest taki, że NIE ISTNIEJĄ.

Jak najbardziej istnieją tylko nieco w innej formie. Chociażby reaktory w okrętach podwodnych. Jedyny problem to taki, że to technologia wojskowa a nie cywilna.

Nemrod

@moderacja_sie_nie_myje Czyli nie istnieją. Te na okrętach lecą na wysokowzbogaconym paliwie, a tymczasem w energetyce jest tendencja do obniżania wzbogacenia, nawet w istniejących reaktorach. Więc tu nie ma praktycznie żadnego porównania. (jeśli dobrze pamiętam to okręty podwodne mają 50-90%, w USA i UK nawet 97,3%, a AP 1000 ma np. 2,35-4,45%)

Już nie mówiąc o tym, że zwykle w okrętach podwodnych paliwa się zwykle nie wymienia, wymienia się cały reaktor (lub czas życia okrętu jest wyznaczony czasem pracy reaktora). To nie jest podobne w żaden sposób do zastosowań cywilnych.

moderacja_sie_nie_myje

@Nemrod Pewnie masz rację, nie znam się na tym, oglądałem kiedyś program o prototypowaniu i testowaniu na lądzie reaktora do jakiegoś okrętu podwodnego amerykańskiego z lat 60tych i to była niezbyt duża konstrukcja, wielkości 3 garaży cała więc mi się skojarzyło teraz, że to można wykorzystać że tak powiem 'stacjonarnie'. To było jeszcze w czasach kiedy na discovery nie leciały garażowe wyprzedaże czy inne lombardowe gówno.

Astro

@Nemrod jeśli masz wiedzę i czas to pisz jak najwięcej.

A jeśli masz jakieś źródła to już w ogóle będzie odlot :)

Nemrod

Polecam nuclear.pl - prowadzą to fachowcy, ale też śmieszki, bo o SMR w Polsce robili nawet memy i nabijali się z Obajtków. Mieli cykle wykładów w tych tematach.

Xianth

Finlandia planuje używać smr ale nie do prądu - do tego mają duże reaktory no i prąd łatwo przesyłać jak ktoś nie zaniedbał infrastruktury - ale do ciepła. Planują zastąpić ciepłownie dostarczające ciepło systemowe takimi reaktorami by obniżyć zużycie np spalarni śmieci (obecnie Finlandia kupuje śmieci by je palić, ale nie do chmury, jak w Polsce, ale w wyspecjalizowanych zakładach.

Nemrod

@Xianth To są piękne plany, ale oni zwykły blok EJ oddali z 14-letnim opóźnieniem.

Uzyskanie ciepła użytkowego to jest dobry temat, taka 4 blokowa EJ mogłaby spokojnie grzać Warszawę. Jaki jest problem? Nikt nie chce mieszkać obok EJ. Dwa - nikt nie chce mieć wody w kaloryferach z EJ. To nie ma znaczenia, że drugi obieg, że ta woda i tak leci do chłodni kominowej i do atmosfery - to będzie ciężko przeskoczyć w psychice.

No i ostatnie: oni nie mają swoich technologii, więc tu jest to samo co u nas: chcemy korzystać z SMR, ale skoro nie istnieją, to na chceniu póki co pozostajemy.

Zaloguj się aby komentować

Następna