W holenderskim Zaandam doszło do głośnej sprawy dotyczącej wolności religijnej w miejscu pracy.
34-letni technik, zatrudniony w firmie zajmującej się systemami przeciwpożarowymi, stracił pracę… po zaledwie trzech dniach. Powód?
Mężczyzna poinformował pracodawcę, że jako osoba wierząca chciałby móc modlić się raz lub dwa razy w ciągu dnia, nawet jeśli w danym momencie przebywa w domu klienta. Dodatkowo odmówił realizacji zleceń w miejscach związanych z hodowlą świń, co również wynikało z jego przekonań religijnych.
Firma postanowiła natychmiast zakończyć współpracę, uznając, że jego wymagania uniemożliwią wykonywanie obowiązków zgodnie z harmonogramem i oczekiwaniami klientów. Technik złożył pozew, twierdząc, że został zwolniony wyłącznie ze względu na swoją religię, a takie działanie narusza podstawowe zasady równego traktowania.
Sąd przyznał mu rację. W uzasadnieniu wskazano, że pracodawca nie podjął żadnej próby znalezienia rozwiązania ani dostosowania warunków pracy, choć takie obowiązki nakłada na firmy holenderskie prawo antydyskryminacyjne. Zamiast dialogu, wybrano najostrzejszą możliwą reakcję, czyli natychmiastowe zwolnienie.
W efekcie sąd zasądził na korzyść technika 19 tysięcy euro odszkodowania, podkreślając, że pracodawca powinien liczyć się z różnorodnością kulturową i religijną pracowników, zwłaszcza w kraju, gdzie ochrona swobód osobistych jest jednym z kluczowych elementów prawa pracy.
Żródła:
https://www.msn.com/nl-nl/nieuws/overig/drie-dagen-in-dienst-19-000-euro-mee-na-ontslag-wegens-geloof/ar-AA1RbUlY
https://www.rtl.nl/nieuws/economie/artikel/5540875/drie-dagen-dienst-19000-euro-na-ontslag-wegens-geloof
#holandia #praca #wiadomosciswiat #religia #dyskryminacja #islam #prawo