Fotografia przedstawia Ronalda S. Fudge'a pracownika lotniska, dostarczającego w samych kąpielówkach walizkę z milionem dolarów okupu dla porywczy.
Porwanie samolotu Delta 841: Milion dolarów, kąpielówki i ucieczka do Algierii
Jak pięciu członków Czarnej Armii Wyzwolenia przejęło kontrolę nad samolotem i dokonało jednej z najbardziej zuchwałych ucieczek w historii lotnictwa
31 lipca 1972 roku samolot Douglas DC-8 linii Delta Air Lines wystartował z Detroit w kierunku Miami, z 94 pasażerami i 7 członkami załogi na pokładzie. Lot 841 zapowiadał się jako rutynowa podróż, ale przerodził się w dramat międzynarodowy, który zapisał się w historii lotnictwa.
Terroryści w Biblii
Za porwaniem stali członkowie Black Liberation Army (Czarna Armia Wyzwolenia) – radykalnej grupy walczącej o prawa czarnych. Pięcioro zamachowców, w tym George Wright – uciekinier skazany wcześniej za morderstwo – przemyciło broń pokładową w ukryciu, m.in. w Biblii.
Groźbą zmusili pilotów do lądowania w Miami. Tam uwolniono większość pasażerów. W samolocie pozostali członkowie załogi, a napastnicy przekazali swoje żądania: 1 milion dolarów okupu, jedzenie i papierosy, a także obecność inżyniera pokładowego, który mógłby pilotować samolot w razie potrzeby.
Mężczyzna w kąpielówkach z milionem dolarów
Spełnienie tych żądań należało do Ronalda S. Fudge’a. Zgodnie z instrukcjami porywaczy, musiał podejść do samolotu ubrany jedynie w obcisłe kąpielówki, by udowodnić, że nie jest uzbrojony ani nie współpracuje z FBI. W tej nietypowej roli dostarczył na pokład zarówno okup, jak i zapasy: kanapki z szynką i serem, jabłka, papierosy, a następnie także technika lotniczego.
Po zatankowaniu samolot wystartował w kierunku Algierii, z krótkim postojem w Bostonie.
Algieria i długie cienie dyplomacji
Po dotarciu do Algieru, algierskie władze przejęły samolot i milion dolarów, a załoga została natychmiast uwolniona i odesłana do Stanów Zjednoczonych. Choć wstępnie porywacze zostali zatrzymani, kilka dni później zostali zwolnieni, a pieniądze zwrócono amerykańskiemu rządowi.
Przez lata czterech z porywaczy ukrywało się głównie w Europie. W 1976 roku we Francji zatrzymano cztery osoby związane z uprowadzeniem – dwie kobiety i dwóch mężczyzn. Kobiety otrzymały zawieszone wyroki ze względu na obowiązki rodzicielskie, zaś mężczyźni odsiedzieli kilka lat, po czym zostali zwolnieni.
Piąty porywacz, George Wright dopiero w 2011 roku został namierzony w Portugalii, gdzie żył pod przybraną tożsamością. Mimo amerykańskich próśb o ekstradycję, Portugalia odmówiła jego wydania, powołując się na jego portugalskie obywatelstwo, które udało się w międzyczasie uzyskać i zapisy konstytucyjne zakazujące ekstradycji własnych obywateli. Wedle wszelkich informacji, żyje sobie tam do dzisiaj.
Dziedzictwo zuchwałej ucieczki
Porwanie lotu Delta Flight 841 na zawsze zapisało się w historii jako jeden z najbardziej nietypowych przypadków terroryzmu lotniczego – nie tylko ze względu na polityczne podłoże, lecz także ze względu na surrealistyczny obraz dostarczenia okupu przez półnagiego pracownika lotniska.
#fotohistoria #lotnictwo #historia #ciekawostki