#ekologia

5
680

Jak powszechnie wiadomo szczytem ekologii jest branie udziału w festiwalu zbędnej konsumpcji poprzez kupowanie śmieci po marketingowym greenwashingu.


#gownowpis #ekologia

bb9b1edc-9fec-4c7c-9c6f-74fe8b120638
szczekoscisk

To proste, bilet do muzeum i pomarańczowa farbę

moll

@loginnahejto.pl szczytem ekologii jest często pakowanie produktów. Dzisiejsze kuriozum - w przedszkolu dzieciaki dostały grę od Mikołaja - pióro z kartami. Pudło wielkie... A tymczasem zawartość zmiećiłaby się w kartoniku o połowie objętości aktualnego.

Frog

A wszystko musi byc zapakowane w 4 warstwy plastiku z recyklingu.

Zaloguj się aby komentować

Historia jednego ze zgłoszeń, którego nie dodaliśmy na mapę, ale przesłaliśmy gdzie trzeba ( ͡~ ͜ʖ ͡°)

Zajął się nim Pan Adam, Główny specjalista ds. remontów i konserwacji w Zarządzie Zieleni Warszawy:


W dniu 07.12.2023 r. (...) wpłynął mail (...), przekazujący Zgłoszenie nr. 599 z portalu ZgłośRurę.pl. Zgłoszenie to dotyczy zaobserwowanego wypływu ścieków przy lewej skarpie Kanału Bródnowskiego na wysokości posesji (...) w Warszawie.

W ramach sprawdzenia ww. zgłoszenia, pracownik Zarządu Zieleni m.st. Warszawy (ZZW) przeprowadził w dniu 14.12.2023 r. kontrolę ww. skarpy. Na powierzchni skarpy nie stwierdzono wyprowadzonej rury ani śladów spływu ścieków lub innych cieczy. W skarpie znajduje się kilka dziur, najprawdopodobniej będących efektem działalności zwierząt kopiących jamy i tunele. W dziurach tych nie zaobserwowano wylotu rury ani śladów wizualnych i zapachowych świadczących o wypływie ścieków. Również w brzegu, poniżej zwierciadła wody nie zaobserwowano wylotu rury. Jeśli potencjalna rura służąca do odprowadzania ścieków lub innych cieczy istnieje, jej wylot musi znajdować się pod linią wody, w zagłębieniu brzegu i jest z góry niewidoczny. ZZW planuje na wiosnę przeprowadzenie sprawdzenia w poszerzonym zakresie, związanego z wejściem do wody i ręcznym przeszukaniem zagłębień w brzegu.

Z informacji pozyskanych z mapy https://smapa.um.warszawa.pl/ wynika, że posesja (...) w Warszawie, nie jest podłączona do sieci kanalizacyjnej, tylko posiada szambo, zlokalizowane od strony ulicy. Na zdjęciu lotniczym posesji z 2010 r. widać dwa rowki biegnące do ogrodzenia, w kierunku Kanału Bródnowskiego. Ponieważ na ścianie domu od strony kanału znajdują się dwa spusty rynnowe, rowki mogły służyć do odprowadzania wód opadowych. Na zdjęciu z 2012 r. widać, że północny rowek został zasypany, a południowy przedłużony poza ogrodzenie posesji, do górnej krawędzi skarpy Kanału. Na zdjęciach od 2013 r. rowek ten nie jest już widoczny. Istnieje podejrzenie, że mogła zostać w nim ułożona rura, której wylot znajduje się pod zwierciadłem wody w kanale, a rowek zasypano.

W związku z powyższym, zwracamy się z prośbą o przeprowadzenie kontroli nieruchomości (...) w Warszawie w zakresie wywozu nieczystości płynnych i przekazanie jej wyników do ZZW.


#warszawa #zglosrure #mapporn #ekologia #ochronasrodowiska

8078d5f9-2897-4f20-ba7a-d2c2e05eab52
InstytutKonserwacjiMaryliRodowicz

@kwahu666 dogłębnie przeanalizowana odpływowa rura

wiatrodewsi

@kwahu666 Pan Adam jest gość. Gdyby takich kompetentnych ludzi było więcej, to żylo by się lepiej i przyrodzie i nam wszystkim.

zuchtomek

@kwahu666 Niezły OSINT

Pozdro dla Pana Adama i dla OPa - robisz dobrą robotę

Zaloguj się aby komentować

ivanar

Dziwne z nie ma takich filmów z Norwegii gdzie temperatury podobne a ilość elektryków jeszcze większa.

Stashqo

@argonauta Ostatnio cisnąłem 600km elektrykiem przy -20°C, o ile do celu było spoko bo wyruszyłem z domu z rozgrzanym autemi baterią tak z powrotem zimny start szybko sprowadził mnie na ziemię i spowodował konieczność szybszego skorzystania z ładowarki. Fizyki nie oszukasz, jak nie wypierdalasz 2/3 energii z paliwa w powietrze to musisz skądś ja wziąć.


No i jedna uwaga, elektryk na mrozie może i zużyje więcej prądu, ale przynajmniej "odpali" ( ͡° ͜ʖ ͡°)

mrocznykalafior

ta cięzarówka ze śmigłem wiatraka też była elektryczna?

Zaloguj się aby komentować

Nemrod

@Opornik Ciekawe kto im to będzie wpuszczał do swoich portów, bo były już takie statki handlowe i to był jeden z poważniejszych problemów.

Zaloguj się aby komentować

Sweet_acc_pr0sa

@Erebus komunizm dumnie walczy z problemami nieznanym w żadnym innym systemie czy jak to tam szło xD

Zaloguj się aby komentować

jeikobu__

@PanNiepoprawny Jan Pacek Balkan jak (prawie) zawsze z rigczem. Podobnie jak on jestem za działającymi metodami ograniczania smogu w miastach - ale wiele przytaczanyc przez niego i innych analiz i argumentów przekonuje mnie, że SCzT po prostu nie wpłynie znacząco na jakość powietrza w centrum Warszawy, nie tylko ze względu na stosunkowo niewielką ilość wykluczonych aut, ale też przez m. in. brak obowiązkowej kontroli jakości spalin podczas badania technicznego czy też niewielkiego wpływu ograniczenia ruchu aut na jakość powietrza w Warszawie (patrz 2020).


Gdyby były niezbite dowody na działanie SCzT, byłbym jak najbardziej za. Nadal jestem gotów być za jeśli w pierwszych 12 miesiącach funkcjonowania okaże się ona jednak skuteczna.

Zaloguj się aby komentować

Segregacja odpadów- lekcja nr 1.


Dzis drogie dzieci, lekcja zwiazana z segregowaniem smieci. #rymujzrebuzem

Co prawda mi każą płacić za niesegregowane, ale zboczenie każe mi mieć wkurw na ludzi, ktorzy myślą, ze to potrafią.


żółty pojemnik/worek


Do zoltego pojemnika/worka wrzucamy tylko plastiki gospodarcze uzytkowe tj. Butelki pet po napojach, butelki pet po chemii gospodarczej (plyny do naczyn itp), butelki po chemii typu nie pet (bez dzyndzelka na spodzie od formy) np. Butelka po szamponie, domestosie. Puszki stalowe i amelinowe. Te po piwie tanie stalowe mają matowe denko jak by ktos chcial zbierac na handel. I to tyle.

Butelki odkrecac i osobno wrzucac z nakrętka. Bo jak ją zgnieciecie i zakręcicie to operator linii sortowniczej i tak odkreci rozłoży i do odzysku wrzuci tylko butelke.

Utrudniacie w ten sposób pracę sortowaczy, ale zajmujecie wiecej przestrzeni w pojemniku/worku koloru żółtego. Cos za coś, ale pracownik mając do wyboru butelkę zgnieciona badz niezgnieciona wybierze tę drugą, wiec ta zgnieciona pojdzie na składowisko. W sortowni w pełni zmechanizowanej maszyna wybierze wszystko, ale takich w pl jest tylko kilka więc myśląc o ekologii lepiej zrobic tak jak napisalem.

Nakretk słoików, folie po zgrzewkach, reklamowki i ogolnie wszystkie folie po za bąbelkową.


Do w/w pojemnika mozemy tez wrzucać kartonowe pojemniki na napoje, mleko itp. Ale lepiej do niebieskiego, a dlaczego wytłumaczę w części drugiej poradnika mlodego sortownika.


Po omowieniu pojemników omówimy sposoby utylizacji śmieci jak spalarnie, składowiska, wysypiska. Pozniej dojdziemy do DDD czyli deratyzacja dezynsekcja dezynfekcja.

Bo skoro ja to wiem, to czemu by nienauczyc i was.


Milego dnia i czystosci dla ziemi.


Ps. Tak naprawdę mam w d⁎⁎ie ekologie.


#gownowpis #ciekawostki #ekologia

28f2f903-8bc7-4c50-bb1e-726b8bba9b3d
jelonek

@erebeuzet-tezuebere @sireplama jeszcze taka "ciekawostka" z branży.

Do lutego 2022 jakieś 90% obsługi linii sortowniczych w mojej firmie to byli pracownicy z Ukrainy, jakieś 50/50 babeczki i chłopy. Nigdy nie zapomnę jak w dniu wybuchu wojny wszyscy mężczyźni przyszli i złożyli wnioski urlopowe z uzasadnieniem "idę na wojnę". Pojechali tego samego dnia.

Wtedy płakały nie tylko te babeczki co zostały, wierzcie mi.

J⁎⁎ać ruskich zawsze i wszędzie.

AndrzejZupa

Co z kopertami bąbelkowymi i dlaczego folii do plastików niet?

DeGeneracja

no i nie dobrze. Staraj sie wrzucac do makulatury (niebieski pojemnik/worek). Zmieszane zawsze ida na składowisko. Im wiecej odpadów na składowisku, tym wieksza cena za wywóz smieci.

No tak...nie ma to jak c⁎⁎ja robić, komplikować życie ludziom i jeszcze kazać Im za to płacić

Zaloguj się aby komentować

Farmy wiatrowe stały się zbyt drogie


Inflacja, rezygnacje z dostaw, wąskie gardła w dostawach: Rozwój energetyki wiatrowej na morzu postępuje w niewielkim stopniu. W Europie brakuje pilnie potrzebnej ilości energii elektrycznej, co zagraża transformacji energetycznej.

Zanim farma wiatrowa na morzu faktycznie wytworzy energię elektryczną, a wraz z nią czasami możliwość sfinansowania projektu, może minąć wiele lat.

Nazywają się Baltic Eagle, Gode Wind 3 lub Nordlicht 1. Ich lokalizacja znajduje się niedaleko wyspy Norderney, Rugia lub Borkum. I wszystkie mają coś wspólnego: nie produkują jeszcze prądu. Na razie znajdują się one jedynie na liście przyszłych projektów morskich farm wiatrowych w Niemczech. Po ich ukończeniu powinny one zabezpieczyć dostawy energii elektrycznej dla Niemiec.

Rząd federalny chce wykorzystać morską energię wiatrową do zarządzania znaczną częścią transformacji energetycznej . Zgodnie z kwietniowym planem wraz z innymi państwami graniczącymi z UE i Wielką Brytanią chce zamienić Morze Północne w „zieloną elektrownię” dla Europy. Oczekuje się, że już od 2030 roku same niemieckie parki offshore będą dostarczać do 20 procent lokalnego zużycia energii elektrycznej.

Ale rozbieżność pomiędzy planem a rzeczywistością jest ogromna. Z planowanych 30 gigawatów mocy wytwórczych energii elektrycznej na morzu w 2030 r. zaledwie 8,4 gigawatów jest zainstalowanych u wybrzeży Niemiec. Dane UE różnią się jeszcze bardziej: dziewięć państw UE i Wielka Brytania chcą w tym samym okresie zbudować morskie farmy wiatrowe o mocy 120 gigawatów. Do tej pory osiągnięto jedynie 30 gigawatów.

Aby nadrobić zaległości, konieczna byłaby prędkość. Zamiast tego sektor offshore znajduje się w głębokim kryzysie. Zmaga się z dziesiątkami problemów jednocześnie: oprócz rosnących kosztów zakupu surowców i komponentów, dochodzą wyższe stopy procentowe, problemy z łańcuchami dostaw, inflacja, biurokracja i brak infrastruktury, które wywierają presję na firmy. „Nadciąga się idealna burza” w branży morskiej energetyki wiatrowej – ostrzegał niedawno Markus Krebber, szef RWE, dawniej spółki węglowo-jądrowej, obecnie jednego z największych operatorów morskich farm wiatrowych na świecie.


Wiele firm wycofuje projekty

Spośród 17 projektów u niemieckich wybrzeży Morza Północnego i Bałtyku zaledwie dwa są w budowie. Zdecydowana większość otrzymała kontrakt, ale ostateczna decyzja inwestycyjna spółek nie została jeszcze podjęta. Oznacza to: Projekty można również anulować. To się nie zdarza? Tak, to się zdarza. Vattenfall wstrzymał latem swój megaprojekt Boreas u wybrzeży Wielkiej Brytanii i odpisał setki milionów euro. Według Vattenfall projekt stał się dla firmy zbyt kosztowny; turbiny wiatrowe i inne materiały stały się o 40 procent droższe w okresie opracowywania. Vattenfall chce teraz przetestować także dwa sąsiadujące projekty Boreas.

Orsted z Danii, największy operator offshore na świecie, wkrótce potem anulował dwa projekty farm wiatrowych u wybrzeży New Jersey i musiał odpisać miliardy euro – z tego samego powodu: farmy wiatrowe stały się zbyt drogie.

Stracone są nie tylko pieniądze, ale także ilości energii elektrycznej, które nie są potrzebne do transformacji energetycznej. Są potrzebne do przejścia na gospodarkę wodorową, do samochodów elektrycznych, do ogrzewania i, co nie mniej ważne, do uniezależnienia się od państw autokratycznych oraz ich gazu i ropy.

Czy to samo może się zdarzyć w przypadku projektów niemieckich? Stefan Thimm, dyrektor zarządzający Federalnego Stowarzyszenia Operatorów Morskich Farm Wiatrowych (BWO), nie może tego wykluczyć. „Projekty offshore mają długi okres rozwoju, wynoszący cztery lub pięć lat” – wyjaśnia. „Jeśli pierwotnie szacowane koszty są wyższe niż oczekiwane przychody, projekty kończą się niepowodzeniem”. A sytuacja jest obecnie „trudna”, a „łańcuch wartości jest osłabiony”.

Główni producenci turbin wiatrowych – Vestas, GE Renewable Energy i Siemens Gamesa – są na minusie, choć państwo musiało wkroczyć w stronę Siemens Energy dopiero w połowie listopada, udzielając miliardowych gwarancji. W ubiegłym roku Nordex zamknął fabrykę łopat wirników w Rostocku. Po części są za to odpowiedzialne koalicje pod przewodnictwem CDU z ostatnich kilku lat: obcięły finansowanie energetyki wiatrowej. Jednocześnie firmy niewiele sprzedawały. Teraz stoją tam drżące.

Alarmujące: ich moce produkcyjne nie są wystarczające, aby zbudować wystarczającą liczbę turbin, łopat wirników i elementów wież dla celów europejskich. Dziś w Europie produkowane są morskie turbiny wiatrowe o mocy siedmiu gigawatów rocznie. Aby zrealizować plan, producenci musieliby podwoić swoje moce produkcyjne, w co musieliby inwestować masowo. Ale nie mają na to pieniędzy. Globalna Rada ds. Energii Wiatrowej przewidziała niedawno, że od 2027 r. w kluczowych obszarach łańcucha dostaw pojawią się wąskie gardła. Branża wciąż boryka się ze znacznie większym kryzysem.

Lemiesze na rzecz ochrony przyrody: „Źle zwymiarowane”

Nie chodzi tylko o turbiny. Według obliczeń branżowych potrzeba dwa razy więcej kabli energetycznych i cztery razy więcej fundamentów. Liczba wykwalifikowanych pracowników również musi się potroić. Brakuje także statków specjalnych do transportu fundamentów i wież oraz do układania kabli na dnie morskim. Nie ma też wystarczającej liczby portów, które byłyby w stanie zapewnić odpowiednią przestrzeń i infrastrukturę do budowy na morzu. Część przedstawicieli branży za zamkniętymi drzwiami twierdzi, że celów na rok 2030 po prostu nie da się osiągnąć.

„Tak, wkraczamy w burzę” – mówi dyrektor zarządzający BWO Thimm. „Ale możemy pracować nad osłabieniem go i przetrwaniem”. Ma przez to na myśli pomoc państwa. „Stany Zjednoczone mają ustawę o redukcji inflacji, która ma wspierać branżę, Chiny od lat pomagają jej branży wiatrowej” – mówi Thimm. „My także potrzebujemy wsparcia”.

Fakt, że od wyroku Federalnego Trybunału Konstytucyjnego w sprawie funduszu klimatyczno-transformacyjnego w budżecie na transformację energetyczną brakuje 60 miliardów euro, nie jest przeszkodą. Jego propozycją jest przeznaczenie części pieniędzy, które deweloperzy płacą rządowi federalnemu za użytkowanie obszarów morskich, na przykład na rozbudowę portów. Do tej pory stałe części oferty przeznaczono jedynie na ochronę przyrody i rybołówstwo. Ma to zrekompensować szkody powstałe w trakcie budowy systemów i zapewnić pomoc rybakom, których łowiska są ograniczone przez morskie farmy wiatrowe. W tegorocznych przetargach na promocję przyjaznego dla środowiska rybołówstwa i ochronę przyrody morskiej przeznaczono 670 mln euro.

Thimm uważa to za „niewłaściwą wielkość” i wskazuje, że rybołówstwo w Niemczech wygenerowało w 2022 r. obrót w wysokości 187 mln euro. Opowiada się za redystrybucją w przyszłych przetargach. „Potrzebujemy również niskooprocentowanych pożyczek od KfW, aby zwiększyć moce produkcyjne”.

Volker Quaschning, profesor systemów energii odnawialnej na Uniwersytecie Nauk Stosowanych w Berlinie, również widzi czas na działanie. „Jeśli rząd federalny nie wzmocni przemysłu wiatrowego, rozwój podobny do niemieckiego przemysłu fotowoltaicznego powtórzy się.” Niegdyś lider rynku, obecnie prawie nic z niego nie zostało: rząd federalny pod przewodnictwem CDU pozwolił wówczas na wygaśnięcie dotacji do fotowoltaiki, a chińskie moduły przedostały się na rynek po dumpingowych cenach. „Państwo musi zastanowić się, jaki przemysł chce zatrzymać w kraju i podjąć odpowiednie działania”. Nawet jeśli będzie to tymczasowo kosztować miliardy euro. „Chińczycy to rozumieją”.

Z punktu widzenia Quaschninga pieniędzy jest wystarczająco dużo, wszak państwo wydaje co roku ponad 60 miliardów euro na dotacje niszczące klimat. Uważa także, że podwyżki podatków są jednym ze sposobów. Nie ma alternatywy dla energetyki wiatrowej na morzu. „Energia wiatrowa na lądzie jest możliwa tylko w ograniczonym zakresie; fotowoltaika nie działa niezawodnie zimą” – mówi Quaschning. „Jesteśmy pilnie zależni od planowanej morskiej energetyki wiatrowej”.

Konkurencja ofertowa jako czynnik kosztowy

Komisja Europejska nie chce zostawić branży wiatrowej samej. Postrzega proces przetargowy jako ważną dźwignię stabilizującą projekty. Do tej pory nagroda przyznawana była w drodze przetargu konkurencyjnego – miejsce otrzymał ten, kto zapłaci najwięcej. Jednak im wyższa zapłacona cena, tym większa presja na firmę, aby zwróciła pieniądze. W ten sposób projekty upadają.

VDMA Power Systems, stowarzyszenie reprezentujące producentów i dostawców energii wiatrowej, wzywa, aby obszary morskie nie były już nagradzane na podstawie najwyższej oferty. Zgodnie z aktualnym stanowiskiem w sprawie branży morskiej energetyki wiatrowej „nieokiełznana konkurencja w przetargach” jest „czynnikiem generującym koszty”, którego należy unikać, aby „zapewnić realizację projektu”.

Przyznanie BP i Totalowi dużego obszaru farm wiatrowych na Morzu Północnym i Bałtyckim wywołało niedawno zamieszanie – za rekordową kwotę 12,6 miliarda euro. Niektórzy przedstawiciele branży wątpią, czy te dwie firmy zajmujące się paliwami kopalnymi kiedykolwiek zbudują tam turbiny wiatrowe. Kwota wydaje się zbyt wysoka, aby można ją było odzyskać z produkcji energii elektrycznej. UE proponuje w przyszłości przejście na tzw. kontrakty różnicowe i zmniejszenie w ten sposób presji cenowej: w tym modelu państwo przejmuje ryzyko cenowe energii elektrycznej operatora farmy wiatrowej, ale także zyskuje, jeśli wahania cen nie wystąpią . Najważniejsze, że zostanie zbudowany.

Przedstawiciel branży Thimm również zaleca ponowne przemyślenie systemu aukcyjnego. Wspomina doświadczenia z wydawaniem koncesji UMTS w 2000 roku. Państwo zebrało wówczas rekordowe sumy z aukcji koncesji UMTS, ale firmy znajdowały się pod tak dużą presją kosztową, że budowały tylko tam, gdzie było to opłacalne. „W rezultacie nadal mamy martwe punkty w sieci telefonii komórkowej”. Coś takiego nie powinno mieć miejsca w przypadku energetyki wiatrowej.

Wątpliwe jest jednak, czy sama reforma procesu udzielania zamówień może zabezpieczyć projekty. W szczególności należałoby skrócić długi okres między złożeniem wniosku a produkcją energii elektrycznej. Aby obliczenia Baltic Eagle, Gode Wind 3 czy Nordlicht 1 nie stały się ponownie nieaktualne po okresie rozwoju i budowy. I żeby farmy wiatrowe mogły szybko zrobić to, do czego są przeznaczone: wytwarzać prąd.


translated by Google translater ( ͡° ͜ʖ ͡°) bez poprawek


https://www.zeit.de/wirtschaft/2023-11/offshore-windpark-energie-stromversorgung-ostsee


#energetyka #niemcy #ekologia #wiatraki

Zaloguj się aby komentować

plemnik_w_piwie

@Bajo-Jajo a w ramach protestu pokażą cycki, tam w Dubaju?

Myślę że to mogłoby znacząco zwiększyć im zasięg protestu i umożliwić jego dłuższą kontynuację tam na miejscu.

Kremovka

Cała wasza dyskusja na ten temat jest kompletnie bezproduktywna, nie podoba mi się wszystko co robią aktywiści klimatyczni ale jak waszym zdaniem mieli się tam dostać? Przecież tu nie chodzi o to żeby w ogóle zrezygnować z samolotów. Takie wyżywanie się na ludziach którzy właściwie kierują naszą uwagę na ważne sprawy jest żałosne.

Zaloguj się aby komentować

bimberman

i bardzo dobrze że taka wysoka emisja CO2 widzieliście jak trawa dobrze rośnie przy autostradach ? drogowcy nie nadążają z koszeniem i wszyscy zapomnieli że elektryki są ładowane za pomocą energii z elektrowni paliwowych dobranoc ekodzbanonom

ajakamr

Piękna manipulacja. Policz wydajność czyli emisję na tone przewiezionego towaru i okaże się że transport wodny jest najczystszy i najwydajniejszy.

Ragnarokk

@BajoJajo Jest odpowiedzialny za 21.37% bzdur wrzucanych na Hejto. Taka prawda.

Zaloguj się aby komentować

rakokuc

@Dzawny takiego mema opatrzyłeś komentarzem "taka prawda"? Odważnie.

DexterFromLab

@Dzawny akurat tak się składa że rower elektryczny, ładowany z elektrowni węglowej jest dużo bardziej energooszczędny niż chodzenie pieszo. Jest tak ponieważ człowiek żeby przejść taki dystans na pieszo lub przejechać go rowerem bez napędu zurzyje więcej energii niż napęd elektryczny.

Zaloguj się aby komentować

Wartosci_tradycje_europejskie

@LordWader no ostatnio ytuberzy dostali tesle w promocji za 150kola i wszyscy piali zachwyty jaka rewelacja ze elektryczne xD z tego co slyszalem tesle zalegaja pod berlinem i beda wyprzedaze znowu. Nikt nie pomyslal ze dla 80% ludzi zyjacych w blokach auto elektryczne to strata siana i gadanie farmazonu ze auto z przyspieszeniem 3s za 200tysiecy z d⁎⁎y to i gdzie to uzyjesz a jak chcesz od razu to bateria musi sie rozgrzac. Wyjebiesz 70tysiecy na fotowoltaikr potem doplacic 50tysiecy wiecej niz za spalinowke i gadasz ze tankujesz za darmo xDDD

JanPapiez2

@Stashqo wcale nie dramatyzuje, możesz tej aplikacji używać w Skandynawii ale absolutnie nie w Polsce, bo w naszych realiach jest nic nie warta.

Trasa Zielona Góra-krakow w BMW i3 60ah wyliczona na 6.5h wyniosła realne 13h bo k⁎⁎wa większość ładowarek była ultrawolna albo nieczynna i gpsa trzeba było ustawiać od jednej ładowarki do drugiej. Bez gruntownej i kosztownej transformacji emobilnosc nie ma racji bytu w tym kraju.

Zaloguj się aby komentować

Motoryzacja

Ekologia

Strefy czystego transportu


W niejednym wpisie na temat STC sugerowałem, że zamiast usuwać starsze auta poprzez „cyferkę euro”, lepiej po prostu wymusić na OSKP aby te badały spaliny/ekologię.

I jak bardzo się myliłem.

Obecnie każdy diagnosta podczas badania technicznego musi sprawdzić jakość spalin na wydechu oraz podłączyć się interfejsem diagnostycznym po OBD w celu sprawdzenia stanu urządzeń ograniczających emisję.


Stworzyłem ankietę w temacie, o tutaj:

https://www.hejto.pl/wpis/ankieta-samochod-osobowy-diesel-zgodny-norma-euro-4-5-lub-6-lub-benzyniak-zgodny

Obowiązek podpięcia pod OBD jest dla diesli euro 4, 5 i 6 oraz benzyn euro 5 i 6.

Dla benzyn euro 6 można diagnostykę spalin zakończyć na porcie OBD jeśli wynik jest poprawny (nie trzeba spalin badać).


Aha, błąd w OBD w zakresie ekologii lub wynik negatywny podczas testu spalin to z automatu negatywny wynik całego badania, negatywny wpis w CEPiK i dwa tygodnie na naprawę i ponowne badanie : ) Termin dwóch tygodni to wydaje mi się zdecydowanie za mało.


Nie abym bronił smrodzące rury, jestem po prostu lekko zaskoczony tym, jak daleko przepisy sięgają.


W zdjęciach zrzuty z wymaganymi badaniami dla diesli i benzyniaków.

W pierwszym komentarzu źródło do rozporządzenia ministra.

Te wymagania wyglądają dość poważnie, podziw że diagnosta ogarnia to w 15 minut ( ಠ ͜ʖಠ)


Może dla was podpinanie pod OBD to norma, dla mnie wielkie zaskoczenie. Właśnie do mnie dotarło, że moje autko nie łapie się na wymóg podpięcia pod OBD...


I też drobne przemyślenia:

A co jeśli kierowca zakwestionuje wynik negatywny diagnostyki OBD?

Czy sprzęt wykorzystywany na OSKP posiada autoryzację producenta pojazdu?

Ciekawe co powie ubezpieczyciel OSKP w sytuacji użycia nieautoryzowanego przez producenta samochodu urządzenia diagnostycznego, w wyniku czego auto nagle umrze, a jest to mercedes za 500k zł (° ͜ʖ °)

Pomysł na post powstał dzięki @spawaczatomowy , oraz jego wpisowi tutaj:

https://www.hejto.pl/wpis/ze-mna-nikt-nie-konsultowal-wroclawskiej-strefy-czystego-transportu-ale-nie-ubol


#motoryzacja #samochody #ekologia #strefaczystegotransportu

b443ec94-76b5-417b-964a-67dda0da4b78
d13c8892-6a3e-407b-b2c3-274355c019e9
Kismeth

Nikomu obcemu nigdy nie pozwolę na podpięcie się do OBD. Ba, mam OBD zaślepione i poprowadzone w ukryte miejsce.


Już raz mi auto ukradziono, znalazło się na szczęście dzięki sporym znajomościom i okupowi, policja kompletnie nic nie pomogła nie zajmując się nawet sprawą przez dwa i pół tygodnia. Jak już się auto znalazło i ogarnąłem elektronika z serwisu autoryzowanego po godzinach to podpiął się i powiedział, że auto zostało skradzione na kluczyk, który wcześniej zakodowano właśnie przez OBD. Trwa to całe 15 sekund.


Pomijam kwestie spalin samochodowych, które mają takie znaczenie dla klimatu czy nawet zanieczyszczeń miejskich jak pierdnięcie muchy, co pokazała pandemia i lockdowny, gdzie stężenia zanieczyszczeń były identyczne lub wyższe niż w analogicznym okresie z autami.


Same auta niezależnie jakiej normy euro i tak jej realnie poza laboratorium nie spełniają wcale i wie to każdy, a już auta grupy volkswagena czy bmw z wypalaniem DPF, gdzie syf raz na kilka tysięcy kilometrów jest przedmuchiwany i stężenie zanieczyszczeń jest kilkaset razy wyższe przez kilkanaście/kilkadziesiąt minut to jest jeden wielki śmiech na sali i kosztowne plucie do ryja kupującym.

spawaczatomowy

@Kismeth 

już auta grupy volkswagena czy bmw z wypalaniem DPF, gdzie syf raz na kilka tysięcy kilometrów jest przedmuchiwany i stężenie zanieczyszczeń jest kilkaset razy wyższe przez kilkanaście/kilkadziesiąt minut to jest jeden wielki śmiech na sali i kosztowne plucie do ryja kupujący

IMHO dieselgate był wystarczająco soczystą melą na twarz klientów, ale jeśli chodzi o dopalanie filtra cs to akurat dobre rozwiązanie, że wypala się ten syf w określonych warunkach (obroty, czas pracy silnika czyli w trasie) a nie w korku w mieście/aglomeracji waląc tą smołą po twarzach.

spawaczatomowy

@Kismeth 

Pomijam kwestie spalin samochodowych, które mają takie znaczenie dla klimatu czy nawet zanieczyszczeń miejskich jak pierdnięcie muchy, co pokazała pandemia i lockdowny, gdzie stężenia zanieczyszczeń były identyczne lub wyższe niż w analogicznym okresie z autami.

Zapraszam do Wrocławia w godzinach szczytu na uroczystą prozdrowotną inhalację z gnojowozów. Wtedy podyskutujemy o tym pierdnięciu muchy. Ewentualnie jak jesteś fanem smrodu kopcia z dizelka, to tym bardziej zapraszam - im więcej ty wciągniesz, tym mniej ja i mieszkańcy miasta wciągniemy tej słodyczy

globalbus

@Marchew mam diesla euro 5, też go nigdy nikt nie sprawdzał, ani sondą, ani OBD.

Jedyne sprawdzenie, to czy się "check engine" nie świeci (de facto rola tej lampki jest powiązana z ekologią, świeci się - nie spełnia norm).

jajkosadzone

@Kismeth

Ale kto ukradl- jakis mechanik z serwisu czy jakis mietek co chcial auto kupic? Bo to jest wazne dla tej historii.

Raz jak na wykopie jednemu gagatkowi mowilem,ze jezeli chce kupic ode mnie auto i sprawdzic stan czy komputer,to spoko- ale w serwisie autoryzowanym,a nie na jakims jego komputerku.

Zaczal sie chwalic jakim to nie jest wielkim elektromechanikiem i na bank mam cos do ukrycia xD

P.S gdyby ukradli mi aktualne auto to bylbym zadowlony w opor- z AC aktualnie otrzymalbym wiecej i to prawie x2 tego co zaplacilem w 2021.

Zaloguj się aby komentować

Ankieta!

Samochód osobowy:

Diesel zgodny normą euro 4, 5 lub 6,

lub

Benzyniak zgodny normą euro 5 lub 6,


Na ostatnim badaniu technicznym tegoż pojazdu w okresie od 30 października 2022 do teraz,


CZY DIAGNOSTA PODŁĄCZYŁ SIĘ POD PORT DIAGNOSTYCZNY OBD URZĄDZENIEM DIAGNOSTYCZNYM?

tak / nie / sprawdzam wyniki.


#motoryzacja #samochody #ekologia

Pytanie j/w

80 Głosów
Marchew

@jajkosadzone @Nemrod @Half_NEET_Half_Amazing @jajkosadzone @Zielczan @SuperSzturmowiec


Jaka tam diagnostyka, obowiązkiem diagnosty z rozporządzenia jest sprawdzenie zarówno spalin na wydechu jak i przez diagnostykę OBD czy aby ten po cichu nie krzyczy błędem. Są też wyjątki, np. euro 6 benzyna można tylko OBD, jeśli czysto, nie trzeba spalin badać.

Nie wykonując sprawdzenia na OBD, diagnosta ryzykuje utratą uprawnień.

Aha, błąd w OBD w zakresie ekologii lub fail podczas testu spalin to z automatu negatyw : )


Tak się zastanawiam,

A co jeśli kierowca zakwestionuje wynik negatywny diagnostyki OBD? Czy sprzęt wykorzystywany na OSKP ma zatwierdzenie producenta pojazdu w zakresie rzetelności odczytu? Śmiem wątpić : )

Ciekawe co powie ubezpieczyciel stacji w sytuacji kiedy po podłączeniu krzak urządzenia auto nagle umrze, a jest to mercedes za 500k zł.

GordonLameman

U mnie nawet świateł nie sprawdzali jak zobaczył matrycowe ledy.


ale nigdy mi OBD nie podłączali, nigdy mi spalin nie badali. Swiatla kiedyś tak

the_good_the_bad_the_ugly

@Marchew u mnie tylko włożył sondę do rury wydechowej (jakkolwiek to brzmi ).

Zaloguj się aby komentować