Macie limit kg?

Za to w miastach może funkcjonuje ale społeczeństwo i tak woli wywalić wszystko pod osłoną nocy przy wiacie śmietnikowej...

@razALgul wydaje mi się, że u mnie ta tona to na osobę a nie ma gospodarstwo więc jemu to bez różnicy czy ja wrzucę tone czy dwie bo przecież bym z żoną przyjechał i na jedno by wyszło

w ryanair to nie jedyna rzecz w tym rodzaju

@HmmJakiWybracNick chłopie - przeczytaj co sam napisałeś. Zapłaciłeś jak za prawdziwą usługę, a oni teraz zużyją mniej paliwa i szybciej obsłużą pasażerów. 200% win... i w sumie ekologiczniejsze

@HmmJakiWybracNick Ja w takich przypadkach dzwonię na infolinię, zawsze mi mówią że nie ma u nich anulowania lotu ale po podaniu danych dziękują. Nie żebym namawiał bo ta infolinia jest strasznie droga za każdą minutę ale ja dzwonię przez internet i wtedy jest stawka jak na zwykłe komórki

@koszotorobur chyba że juz to miał i dokupił do kompletu.

@ChlopakiZDzialeczek o jak ładnie nie wykoszone na 0

to mi się podoba, o to chodzi.

@ChlopakiZDzialeczek

@Cybulion ale coś nie mogą się zdecydować. Np. w zestawie 71475 są trzy worki papierowe (duże), a w nich worki z małymi elementami - bodajże w sumie cztery, z których jeden wciąż był foliowy.

A to nie jest czasem ten rakotwórczy papier jak w słomkach papierowych czy innych paragonach? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

@Cybulion już od dłuższego czasu je wprowadzają

@MiernyMirek 

As a private member’s bill introduced by the member of a party with only 25 seats in the House of Commons, Bill C-372 has almost zero chance of passing.

@Ragnarokk 

przyklejanie się do ulic tylko ośmiesza sprawę, zamiast pomóc

Dzisiaj by się przebić z przekazem trzeba kontrowersji. Samo pikietowanie z ulotkami niewiele da.

Podam przykład:

- Chcesz niskim nakładem wypromować firmę graficzną?

- Nic prostszego, zwolnij panią co nie umie Corela

A gdybyś nawet pchał potężne pieniądze w reklamy, szeptanki, to nie nabierzesz tak rozgłosu jak kontrowersją.

Czy też schować głowę w piasek i udawać, że problemu nie ma i przerzucić ów na przyszłe pokolenia.

Ja widzę to tak: zachodnie społeczeństwo zdaje sobie sprawę, że żyje w zanieczyszczonym środowisku. Ale żyjemy zbyt krótko by zauważać różnicę zmian na lepsze czy na gorsze. Próby poprawy sytuacji systemowo zajmują dużo czasu, a proekologiczne ruchy dobrze o tym wiedzą. Podbijają jednak stawkę, by temat nie ucichł, bo jak wspomniałem wcześniej - trudno zauważyć zmiany w skali lat czy dekad.

Dobre pytanie Panie Grzybku.

Ciekawie jak sie potoczy dyskusja. Ja ze wzgledu na deficyty czasowe (ktoz ich nie ma...) dramatycznie uproszcze:

Jak masz drzazge w paluszku a gwozdzia w glowie to najpierw wypadaloby sie zajac tym w mozgu.

Czytaj: bierzemy pareto i patrzymy kto i gdzie najbardziej zanieczyszcza i tam sie zajmujemy - nastepnie dalej i dalej.

A zatem powinnismy naciskac na Chiny (okolo 30% swiatowych zanieczyszczen) i USA (nie znam obecnych szacunkow, ale wiesc internetowa glosi ze tez sa wysoko) zanim dojdziemy do Europy (pojedyncze procenty "winy" jako cala UE ).

Nawet pojedynczy czlowiek zastanawiajac sie nad zakupem kolejnego gadzetu moze sprobowac sobie go odmowic (bo na 90% bedzie pochodzil z Chin).

@Ragnarokk zdrowy rozsądek, geografia i dobranie się do d⁎⁎y korporacjom.

Zdrowy rozsądek - np. plastik i tak robimy z odpadów, jak już nie da się bardziej przetworzyć - spalarnie. To lepsze niż śmieci w chmurze co sezon, no tam możemy filtrować spaliny

Geografia - np. jak żyjesz w miejscu gdzie mało słoneczka to emisyjności nie oszukasz, bez grzania zimą zmarzniemy. Naciskać na elektrownie atomowe i je w końcu postawić. Wtedy wspieranie fotowoltaiką czy innymi eko-pogodozależnymi cudami ma sens.

Korporacje - np. pierwsza z brzegu polityka opakowaniowa:

- obrót szkłem - wszycy takie same butelki

- owoce w opakowaniach zbiorczy, a nie awokado w tekturkach i folii na sztuki

- cała reszta - opakowanie adekwatne do zawartości, a nie zabawki w paczkach, gdzie 2/3 to powietrze, albo tubka pasty do zębów w zafoliowanym z zewnątrz kartoniku

@jarezz no ale gdzie tu problem? Nikt nie zmusza do patrzenia na te znaczki, a ci, którzy akurat starają się o swój ślad węglowy "dbać", mają wygodną informację. To trochę jak z tabelkami wartości odżywczych, bo jak ktoś ma je gdzieś, może je ignorować, ja nie mam i mogę sobie sprawdzać to na czym mi zależy. Absolutnie nikt na tym nic nie traci.

Ktoś ma jeszcze złudzenia co do Niemców? Od lat prowadzą wroga nam politykę a sami robią co chcą.

No i putina mordercę uhodowali na swojej piersi. (MERKEL)

S: https://poranny.pl/wojskowy-jelcz-smiertelnie-potracil-zubra-w-okolicy-suprasla-sprawe-wyjasnia-zandarmeria-wojskowa/ar/c1-18454177

@Ragnarokk "Jak leziesz krowo?"

@Ragnarokk coraz więcej żubrów = coraz więcej wypadków bo częściej przecinają drogi

@rebe-szunis argumentum ad germanum

Ale jazda.

@Klopsztanga z paleoilitu to wygrzebales? To jest strasznie stare.

@rebe-szunis Trzeba było dać jeszcze #cycki

Powinien być wymog sprzedaży żywności z krótkim terminem na -50 proc. Moment by się okazało że ludzie czekaliby i kupowali na ostatni moment co z kolei spowodowałoby że markety musiałyby ograniczyć nadprodukcję. Czyli nie kupowalyby na zapas a producenci nie produkowali by za dużo. Tylko że w kapitalizmie to mało realne, lepiej mieć nadprodukcję a koszty utylizacji przenieść na klienta a wszelkie koszty niefinansowe mieć w d⁎⁎ie

Czy chodzi o zysk czy nie to ponad 30% produkowanej żywności się marnuje, a co roku ponad 250 milionów ludzi głoduje. Co jak co ale żarcia nam nie brakuje i nikt na świecie nie powinien być głodny.

@Opornik stare naklejki były lepsze, bez żadnego greenwashingowego pierdololo, a rabaty były naprawdę spore. Teraz to już tylko z sentymentu zaglądam do "lodóweczki".

@strzepan Dałem, że odrywam, ale to mocno zależy od konkretnego rozwiązania. Czasami jest to przemyślane ok i wtedy zostawiam jak jest, a czasami ciężko się zamyka/nalewa - wtedy odrywam. Generalnie samego pomysłu nie popieram.

Kielecki!

@strzepan Odrywałem, ale zostawały ostre krawędzie które mnie jeszcze bardziej wkurzały. A potem się kapłem że zakrętkę można zablokować tak że nie przeszkadza się napić więc już nie odrywam

 nie zostały obgryzione przez sarny i zające

będę trzymał kciuki. za drzewka, nie za sarny żeby była jasność.