Pojechałem sobie dzisiaj w okolice polany, niedaleko jezioro i las. Piękna pogoda więc trzeba złapać trochę witaminy D
Ale tradycyjnie, na 3 metrach kwadratowych co krok śmieci. Dalej w las to gorzej.
Lubię spacerować po lesie, ale zawsze mnie boli jak widzę syf tu i tam. A najgorzej jak ktoś sobie robi wysypisko. Co też często się zdarza.
Dzisiaj nie miałem jak tego zabrać, nie miałem worków. Ale obiecuję, że wrócę tam i pozbieram to. Ha tfu na nich. Najgorzej, że za parę miesięcy, może rok, będzie to samo.
Ps. Dlaczego nie mogę wrzucić normalnie zdjęcia, muszę kombinować. Za duży rozmiar pliku?



