#azja

2
434

Gdyby ktoś był ciekawy, jak niewiele trzeba, żeby zostać aresztowanym w Hongkongu: wystarczy nakreślić ręką w powietrzu znaki 八九六四 (czyli 8964 - 1989 rok, 6 miesiąc, 4 dzień), tak jak zrobił to tamtejszy artysta Sanmu Chen w rocznicę wydarzeń na placu Tiananmen w Pekinie.


Gest rozlewania wina ma tradycyjnie oznaczać oddanie hołdu zmarłym.


https://www.linkedin.com/posts/fengsuo-zhou-1240061b_breaking-news-hk-artist-sanmu-chen-was-taken-activity-7203438114646732800-Gqme


Tym razem miało się to skończyć wypuszczeniem po przesłuchaniu , ale nie zdziwiłoby mnie użycie ustawy o narodowym bezpieczeństwie, która między innymi takimi przypadkami się zajmuje (tak, tak, napiszę o tym)


#owcacontent #azja #hongkong #chiny #wiadomosciswiat

006949eb-4a2c-4be5-99e2-1a5f9fe0e8ff
entropy_

@bojowonastawionaowca a prawda to jest, że jak załączę w mailu do obywatela chin tą datę to go aresztują?

Zaloguj się aby komentować

Czasu na dłuższe formy niestety ostatnio nie mam, więc podzielę się paroma drobinkami, które w ostatnich kilku(nastu) dniach mi wpadały w oczy — zupełnym przypadkiem obie północnokoreańskie, więc zmieszczą się (o dziwo ego Kima też) w jednym wpisie


Na początek wejdzie nowa piosenka, wysławiająca Kim Jong Una, zatytułowana "Przyjazny Ojciec": https://www.youtube.com/watch?v=dGbvctOg5l0 (polecam włączyć napisy, są po angielsku!)


Prawda, że chwytliwa? Nic dziwnego, że została szybko zablokowana przez południowokoreańskie służby w obawie przed doprowadzeniem do zjednoczenia Korei pod wspólnym, północnym sztandarem


Druga rzecz to spojrzenia na architekturę tego państwa, którymi podzielił się Reuters (a pierwotnie Koreańska Centralna Agencja Prasowa). Nie można nie oddać bardzo dobrego zaplanowania przestrzeni — gdyby tylko jeszcze byli ludzie, którzy mogli z niej w pełni korzystać, to nic, tylko się tam przeprowadzać Rozmaitość kolorków i puste drogi w środku dnia wyglądają, przynajmniej moim okiem, bardzo nierealnie, niczym z gry komputerowej. Tak więc parę widoczków, jedno wraz z majestatycznym Hotelem Ryugyong w tle


#owcacontent #politykazagraniczna #koreapolnocna #azja #propaganda

9ffc4f42-48ec-4b61-84a6-1f87834d57e4
daddadbc-9904-4d04-b2db-96bddee4259e
ed7861bc-6872-45de-8e11-cf8beeea08e0
2260a042-2a87-47a8-a0c9-5397c5e3494b
9a693387-f289-4cde-8889-608aef2a9bff
cweliat

@bojowonastawionaowca czy oni w 1:21 wznoszą do góry puchar świata? xD

maly_ludek_lego

Jesli ktos chce wiedziec, jak bardzo tam jest przekichane, to mielismy bardzo podobny, radykalny zamordyzm u siebie w Europie. Ksiazka 10/10 polecam.

a7ff102d-d0e7-4f60-91da-238997580701

Zaloguj się aby komentować

GREENPEACE BLOKUJE SADZENIE RATUJĄCEGO ŻYCIE ZŁOTEGO RYŻU


Tysiące dzieci może umrzeć po tym, jak sąd zablokował grupę prowadzącą kampanię na rzecz upraw GMO na Filipinach, ostrzegają naukowcy. 


Filipiny stały się pierwszym krajem - w 2021 roku - który zatwierdził komercyjną uprawę złotego ryżu, który został opracowany w celu zwalczania niedoboru witaminy A, głównej przyczyny niepełnosprawności i śmierci wśród dzieci w wielu częściach świata.


Jednak kampanie Greenpeace i lokalnych rolników w zeszłym miesiącu przekonały krajowy sąd apelacyjny do unieważnienia tej zgody i cofnięcia jej. Grupy argumentowały, że złoty ryż nie został uznany za bezpieczny, a sąd przychylił się do tego twierdzenia, co zostało okrzyknięte przez Greenpeace "monumentalnym zwycięstwem".


Wielu naukowców twierdzi jednak, że nie ma dowodów na to, że złoty ryż jest w jakikolwiek sposób niebezpieczny. Co więcej, twierdzą oni, że ratuje on życie.


"Decyzja sądu to katastrofa", powiedział profesor Matin Qaim z Uniwersytetu w Bonn i członek Rady Humanitarnej Złotego Ryżu, która promuje wprowadzenie tej uprawy. "Jest to całkowicie sprzeczne z nauką, która nie znalazła żadnych dowodów na jakiekolwiek ryzyko związane ze złotym ryżem i spowoduje śmierć tysięcy dzieci".


Decyzja ta ma zostać zakwestionowana przez rząd Filipin, a eksperci ds. rolnictwa twierdzą, że prawdopodobnie zostanie ona uchylona w najbliższej przyszłości. Jednak to niepowodzenie nadal może mieć poważne skutki. Inne kraje, takie jak Indie i Bangladesz - gdzie niedobór witaminy A jest również powszechny - rozważały sadzenie złotego ryżu, ale teraz prawdopodobnie zostaną zniechęcone.


"Sytuacja jest niezwykle niepokojąca", powiedział Adrian Dubock, inny członek zarządu. "Złoty ryż nie był produkowany dla zysku. Nikt nie próbował kontrolować tego, co uprawiają rolnicy, ani tego, co jedzą ludzie. Robiono to, by ratować życie".


Witamina A znajduje się w większości produktów spożywczych na Zachodzie, ale w krajach rozwijających się wyraźnie brakuje jej w diecie, a jej niedobór "wiąże się ze znaczną zachorowalnością i śmiertelnością z powodu powszechnych infekcji dziecięcych i jest główną na świecie przyczyną ślepoty u dzieci, której można zapobiec", według Światowej Organizacji Zdrowia. Szacuje się, że powoduje on śmierć ponad 100 000 dzieci rocznie.


Jako rozwiązanie, Peter Beyer, profesor biologii komórkowej na Uniwersytecie we Fryburgu w Niemczech i Ingo Potrykus z Instytutu Nauk o Roślinach w Szwajcarii, rozpoczęli pracę w latach 90-tych przy użyciu nowej technologii manipulacji genetycznej. Wprowadzili oni geny do DNA normalnego ryżu, aby stworzyć wariant, który mógłby wytwarzać beta-karoten, bogaty pomarańczowy pigment, który jest również kluczowym prekursorem chemicznym wykorzystywanym przez organizm do wytwarzania witaminy A.


To złoty ryż, który od tego czasu okazał się skutecznym źródłem witaminy A u ludzi. Kraje, w tym Ameryka, Australia i Nowa Zelandia, orzekły, że złoty ryż jest bezpieczny. Jednak trzy dekady po jego opracowaniu nadal nie jest on uprawiany komercyjnie - dzięki głośnemu sprzeciwowi ruchu ekologicznego wobec uprawy jakichkolwiek roślin GMO, niezależnie od potencjalnych korzyści, jakie mogą one przynieść.


"Złoty ryż był pierwszą transgeniczną rośliną uprawną, która przyniosła korzyści ludziom, a nie firmom czy rolnikom, a jednak jego wykorzystanie było blokowane od samego początku" - powiedział Potrykus w zeszłym tygodniu dla Observer. "Jestem bardzo zaniepokojony decyzją filipińskiego sądu, nie tylko ze względu na jej wpływ na popularyzację złotego ryżu, ale także jej wpływ na uprawę innych transgenicznych roślin".


Pogląd ten podziela wielu naukowców. W 2016 r. ponad 150 laureatów Nagrody Nobla podpisało list otwarty, w którym zaatakowali Greenpeace za prowadzenie kampanii przeciwko złotemu ryżowi i innym uprawom GMO. Greenpeace "błędnie przedstawił ryzyko, korzyści i wpływ" genetycznie zmodyfikowanych roślin spożywczych. "Nigdy nie było ani jednego potwierdzonego przypadku negatywnego wpływu ich spożycia na zdrowie ludzi lub zwierząt".


Greenpeace pozostaje jednak nieugięty. "Istnieją konkretne problemy związane ze złotym ryżem" - powiedziała w zeszłym tygodniu Wilhelmina Pelegrina, szefowa Greenpeace Filipiny. "Rolnicy, którzy zgłosili nam tę sprawę - wraz z lokalnymi naukowcami - uprawiają obecnie różne odmiany ryżu, w tym nasiona o wysokiej wartości, nad którymi pracowali od pokoleń i nad którymi mają kontrolę. Słusznie obawiają się, że jeśli ich organiczne lub rodzime odmiany zostaną zmieszane z opatentowanym, genetycznie zmodyfikowanym ryżem, może to sabotować ich certyfikaty, zmniejszając ich atrakcyjność rynkową i ostatecznie zagrażając ich źródłom utrzymania ".


Pelegrina dodał, że poleganie na systemie pojedynczej uprawy w celu złagodzenia niedożywienia zmniejsza odporność i zwiększa podatność na wpływy klimatyczne - co stanowi poważny problem w jednym z najbardziej narażonych na zmiany klimatu krajów na świecie. "Jeśli coś nie wyjdzie, to rolnik i konsumenci będą musieli za to zapłacić".


Istnieją również bardziej praktyczne, wypróbowane i przetestowane rozwiązania w walce z niedoborem witaminy A, takie jak programy suplementacji żywności i wspieranie ludzi w uprawie szeregu upraw, w tym tych bogatych w witaminę A, twierdziła. "To właśnie na nich powinna skupiać się uwaga i inwestycje".


@bojowonastawionaowca zastanawiam się na ile ta babka pierniczy od rzeczy, a na ile faktycznie rząd może zacząć suplementować witaminę A i czemu nie zrobił tego dużo wcześniej, skoro problem jest tak duży. Ostatnio jak pisałem ten tekst o tym, jak mózg rozpoznaje kształty na czarno-białych zdjęciach, to statystyka dzieci, które oślepły była trochę przerażająca, nawet jak na skalę Indii i trochę to tak z boku wygląda, jakby było w miarę łatwe rozwiązanie, ale ktoś zawsze musi uznać, że lepsze ślepe dzieci, niż ingerencja w świat "naturalny".

----------------------------------------------------------

https://www.theguardian.com/environment/article/2024/may/25/greenpeace-blocks-planting-of-lifesaving-golden-rice-philippines


> #sowietetate < Tag do obserwowania lub blokowania

#gmo #wiadomosciswiat #nauka #filipiny #azja

f82e0691-fac6-4a58-942b-6c94abb984a7
d2d41e81-bf13-45c0-b682-e9710b89793b
f8354f35-ddcc-4aae-a594-7ff612074afd
bojowonastawionaowca

@DziwnaSowa rząd Filipin w zasadzie od zawsze nie radzi sobie z zapewnieniem swoim mieszkańcom w jednakowym stopniu podstawowych potrzeb (szacuje się, że około co 9 Filipińczyk głoduje), a co tu nawet mówić o czymś takim, jak zapewnieniu odpowiedniej jakości jedzenia... Póki co głównym rozwiązaniem na Filipinach było poleganie na rynku — czyli coś, co mogłoby ogarnąć zezwolenie na uprawę złotego ryżu. Ale po raz kolejny Greenpeace pokazuje jak bardzo jest szkodliwą organizacją w imię swoich "ideałów".


Jak zawsze wspaniały kontent, dziękuję Pan Sowa!

wykopany

GMO są objęte patentem.


A to oznacza, że jeżeli na twoje pole zawieje (ew przeniosą pszczoły) dany GMO od sąsiada to masz problem taki sam, jakbyś ukradł znak towarowy.


W przypadku golden rice: kupisz w sklepie, posadzisz zamiast zjeść i nsruszyles patent.


Widzisz różnicę w stosunku do normalnych roślin?

VonTrupka

Dopóki gmo nie będzie jedyną nadzieją ze względu na coraz większą działalność szkodników, czy grzybów dopóty będę całkowicie przeciwko genetycznemu modyfikowaniu żywności. W tym momencie dobór odpowiedniego rodzaju lub wykształcenie odpornej odmiany przez selekcję nie stanowi żadnego problemu. Wymaga tylko czasu i chęci.


Problemem to tu jest suplementacja, która jest sprawą społeczeństwa a tym samym rządu jaki te społeczeństwo wybrało. I rozwiązanie nie powinno być uzależnione od jednego dostawcy, a tym bardziej nie w taki sposób.

Zaloguj się aby komentować

Dzień dobry, jestem Dziwna Sowa, a to DZIWNA SOWA prezentuje FUN WITH FLAGS. Przez następne nie wiem jak długo, będziemy eksplorować dynamiczny świat weksylologii.


A w dzisiejszym wpisie: NEPAL


Flaga Nepalu może być wam znana głównie dlatego, że przynajmniej na obecne standardy, posiada jeden z najbardziej nietypowych, bo nie-czworokątnych kształtów, choć czasem też ze względów estetycznych dodawany jest biały fragment, który ma pasować do standardów międzynarodowych. Mowa o podwójnej trójkątnej chorągwi, która historycznie była bardzo popularna w południowej Azji. Powód był dość ciekawy, bo z racji swojego kształtu zajmowała mniej miejsca, a mniejsza powierzchnia oznaczała, że do “trzepotania” nie był potrzebny tak silny wiatr, jak w przypadku flag klasycznych. 


Dwa trójkąty zależnie od źródła mają symbolizować dwie rzeczy. W każdym pojawia się religia, a dokładniej dwie: Hinduizm i Buddyzm, czyli dwa nieodłączne puzzle kulturowe Nepalu. W niektórych znajdziecie też odniesienie do samych Himalajów. W Nepalu znajduje się ich najwyższy szczyt, Mount Everest, stąd również nawiązanie do takiej symboliki. 


Na samej fladze znajdziecie dwa symbole, półksiężyc i słońce, które przed “liftingiem” miały małe buźki, które zniknęły, by ją trochę unowocześnić. Same ciała niebieskie ogólnie mają symbolizować trwałość i nadzieję, że Nepal przetrwa tak długo, jak owe obiekty w kosmosie. Dodatkowo księżyc ma symbolizować zimną temperaturę w Himalajach, jak i pokojowe nastawienie i czystość ducha obywateli, a słońce, ciepłą temperaturę w dolinach i zaciekłą determinację. Wiem, dużo tego, ale możecie to zrozumieć jako balans w kraju, który jest bardzo zróżnicowany, bo mówimy o miejscu, które posiada obywateli mówiących w 123 językach, choć tym najważniejszym jest nepalski. 


Na deser zostawiłem kolory. Z poprzedniego wpisu o Bhutanie możecie podejrzewać, że biały kolor symbolizuje czystość. Niebieski bezkresność, pokój i harmonię, służące za przeciwwagę dla koloru czerwonego, który symbolizuje poświęcenie, odwagę i ciężką pracę. Karmin, bo tak nazywa się ten barwnik, jest pozyskiwany między innymi z kwiatów rośliny, którą możecie znać, jako różanecznik, azalię, lub w przypadku Nepalu, rododendron, lub w języku nepalskim “Laliguras”. W tamtych rejonach te najbardziej znane gatunki rododendronów osiągają od 15-20 metrów wysokości i często są przedstawiane, jako bordowe lasy, które znajdziecie na jednym ze zdjęć. Sama roślina, a raczej jej kwiat jest jednym z głównych symboli Nepalu i powodem, dla którego sporo dekoracji i sztuka mają czerwono-niebieskie motywy. Czemu niebieskie? Głównie dlatego, że to był barwnik klasy premium, który był bardziej trwały, niż te dostępne lokalnie. Można też się doszukiwać powiązań z hinduistycznymi boskimi istotami, jak Visznu i Kriszna, które mają niebieską skórę, ale to bardziej spekulacja, niż fakt. 


W tym miejscu myślę, że warto zahaczyć o samą nazwę Nepal. Nie ma pewności, skąd pochodzi, choć istnieje kilka interpretacji i legend. W pierwszej ma ona wywodzić się z sanskryckiego słowa “Nepa”, które określało grupę ludzi, którzy żyli w dolinie Katmandu. W kolejnej pochodzi od słowa “Nipalaya”, co można przetłumaczyć “u stóp gór”. W ostatniej, bardziej mitologicznej opcji, nazwa wyewoluowała z “Ne Muni”, czyli mędrca, który miał ochraniać dolinę i założyć pierwsze siedlisko. 


Jednym z najważniejszych świąt w Nepalu jest Daśain, lub w niektórych wersjach Naurata, co ma oznaczać “dziewięć nocy”. Jest to najbardziej oczekiwany festiwal w Nepalu. Ludzie powracają ze wszystkich części świata, a także z różnych części kraju, aby wspólnie świętować. Wszystkie urzędy państwowe, instytucje edukacyjne i inne biura pozostają zamknięte. Sam festiwal przypada na wrzesień lub październik, zaczynając od shukla paksha (jasnej księżycowej nocy) i kończąc na Purnima, pełni księżyca. Spośród piętnastu dni, w których obchodzone jest święto, najbardziej celebrowane dni to pierwszy, siódmy, ósmy, dziewiąty, dziesiąty, jedenasty i piętnasty. W niektórych miejscowościach nadal praktykuje się ofiary ze zwierząt. Krwią ofiarnych zwierząt spryskuje się narzędzia i maszyny, a w Katmandu, Bhaktapurze i Patanie pojawiają się publicznie Kumari Dewi, tzw. „żywe boginie”


Bez obaw, na Kumari Dewi zakończymy ten za długi wpis. Niektórzy z was mogą być w szoku patrząc na ostatnie zdjęcie, bo zobaczycie tam małą dziewczynkę, przebraną za jakiś rodzaj bogini. Samo słowo Kumari oznacza “dziewica”, a najważniejszą (bo nie jedyną) jest Kumari królewska z Katmandu, która mieszka w pałacu Kumari Ghar. Zanim zaczniecie wyjmować widelce, obecnie, po zmianie prawa, te dziewczynki mają całkiem dobre życie, choć jak najbardziej zrozumiem oburzenie, zwłaszcza przez pryzmat przeszłości, w której np. ich edukacja była kompletnie zaniedbywana, odseparowania od rodziny, czy traktowania w pewnym sensie dość przedmiotowo, mimo że fizycznie są traktowane, jak królowe, o ile przejdą test. Nikt nie wie jaki dokładnie, choć opisywany jest, jako coś przerażającego. Dla wielu ludzi to jest opcja, by dziecko z uboższej rodziny miało lepszą przyszłość, bo byłe boginie otrzymują od państwa około 16 tysięcy rupii nepalskich miesięcznie do końca życia, gdzie średnie wynagrodzenie wynosi 24 tysiące. 


Wkleję wam tekst artykułu o dziewczynie, która przez to przeszła i uznaje za coś pozytywnego i nadal utrzymuje kontakt z opiekunami.


Słońce wschodzi nad Katmandu, gdy malutkie dziecko, ubrane na czerwono i ozdobione złotą biżuterią, jest wnoszone do świątyni. Mówią, że zostanie pozostawiona w "ciemnym miejscu" wypełnionym czymś przerażającym. Niektórzy mówią, że to węże, inni, że zabite zwierzęta. Pokonała setki innych dziewcząt, aby dostać szansę przejścia tego ostatniego testu - sprawdzona pod kątem 32 cech doskonałości przez najwyższych kapłanów w kraju.


Jeśli zapłacze, zostanie odesłana do domu, gdzie jej życie nie będzie się wyróżniać. Ale jeśli przetrwa horror w ciszy, zostanie zainicjowana jako "żywa bogini" zwana Kumari, czczona przez lud Newari w Nepalu zgodnie z tradycją sięgającą 300 lat wstecz. Ale nikt tak naprawdę nie wie, co dzieje się w dniu wprowadzenia, nawet sama Kumari, która jest zbyt młoda, by pamiętać.


Według legendy wszystko zaczęło się w 1757 roku. 


Ostatni król dynastii Malla spotykał się z boginią Taleju, ale nikt nie mógł się o tym dowiedzieć. Pewnej nocy królowa potajemnie podążyła za swoim mężem. Bogini wiedziała, że się ukrywa i przysięgła nigdy więcej nie spotkać króla. Król błagał ją o powrót - Nepal był na skraju zjednoczenia, a jego lud potrzebował ochrony bogini. Powiedziała mu, aby znalazł "czystą" dziewczynę z rodziny Shakya, najwyższej kasty Newari, w której się zamanifestuje. Od tego momentu zwyczaj się rozwinął. Niektórzy spekulują, że tradycja ta była częścią zapomnianej już religii Newari, ale kiedy kraj został zjednoczony, została zmieszana z innymi wierzeniami. Dziś zarówno hinduiści, jak i buddyści oddają cześć Kumari.


Większość wierzących jest zadowolona z tego, że to, co dzieje się wewnątrz Kumari Ghar, pozostaje tajemnicą, a nawet jeśli zapytają, mogą nie uzyskać odpowiedzi - tradycja Kumari jest przekazywana ustnie, a wiele z jej wczesnych tajemnic zostało utraconych. Wiele domysłów dotyczy tego, co dzieje się w "ciemnym miejscu". Gautam, czyli jeden z opiekunów twierdzi jednak, że jest to mit, łączący inicjację Kumari z masową ofiarą ze zwierząt, która odbywa się tego samego dnia festiwalu.


Najczęściej 11 urodziny to moment, w którym obecna bogini ustępuje nowej, której szuka się z odpowiednim wyprzedzeniem. 


Wokół Kumari urosło kilka legend, lub mitów. 


Jedno z wierzeń głosi, że jeśli była Kumari wyjdzie za mąż, jej mąż wkrótce umrze. Innym przekonaniem, które podziela Gautam, jest to, że Kumari spowodowała trzęsienie ziemi w Gorkha w 2015 roku. Tydzień wcześniej Muzeum Miejskie w Katmandu wystawiło podobiznę żywej bogini z paczką prezerwatyw która służyła za czerwoną tikę na czole. “Dzieło sztuki” rozwścieczyło wierzących, którzy postrzegali trzęsienie ziemi jako akt zemsty ze strony bogini.


W słowach autora:


Praca przedstawia sposób, w jaki nasze społeczeństwo postrzega kobiety; są one boginiami w świątyniach, ale zwykłymi przedmiotami na zewnątrz w społeczeństwie.


To trzęsienie ziemi zabiło prawie 9 tysięcy osób, a rannych było 22 tysiące.


Napiszcie co myślicie o takim tekście i o tej tradycji Kumari. Ogólnie mógłbym ciągnąć temat Nepalu w nieskończoność, patrząc na to ile kryje ciekawostek, ale uznałem, że co za dużo, to niezdrowo. : )


------------------------------------------------

Mały quiz dla tych z was, którzy dotarli do końca tego tekstu. Odpowiedź łatwa do znalezienia, ale ciekawe, czy ktoś z was zgadnie bez oszukiwania. 


Które z tych państw, używa swojej obecnej flagi najdłużej? 

A) Japonia

B) Dania

C) Chiny

D) Grecja


Bonusowe punkty za przywołanie jej historii. : )


------------------------------------------------

> #sowietetate < Tag do obserwowania lub blokowania

#ciekawostki #sowapresentsfunwithflags #flagi #nepal #historia #kultura #azja  #weksylologia

1adfec3c-a08a-4da6-aaa3-7981dce39363
5357772b-0271-469e-b0c8-a2d8278bed8f
7eaa6a8f-7ece-48b8-9c3a-393966b2fe21
6cd19975-1ae2-47bc-a659-33867049a3a1
9d66ac89-ca1b-44b5-a387-1bf8b1a668b5
moll

@DziwnaSowa mam flaszbaki z TBBT xD

tschecov

Flagi 💜 Sheldon Cooper to lubię 😀

DziwnaSowa

Trochę mi się zapomniało odpowiedzieć, ale Dania ma najstarszą flagę spośród wymienionych krajów.


Według legendy flaga miała ukazać się na niebie Waldemarowi II, a w krytycznym momencie spaść z nieba w ręce modlącego się arcybiskupa duńskiego. Inna teoria głosi, że użyto ją dopiero na pogrzebie Waldemara II w 1241 roku.

Nawet odrzucając legendy, oficjalne wzmianki mówią o 1340-1370 roku, do czego nie ma podjazdu żadna inna flaga na liście, bo wszystkie mają mniej, niż 200 lat.

Zaloguj się aby komentować

Według lokalnej legendy, umorusany w błocie i krwi bawół, który stoczył walkę z tygrysem, wyglądał tak przerażająco, że odstraszył drapieżnika i uszedł z życiem. Od tej pory zainspirowani wieśniacy zaczęli malować swoje bydło, by ochronić je przed atakami. Tak narodził się konkurs, a przynajmniej tak się jego pochodzenie opisuje. Ma on miejsce w Chinach, w prowincji Yunnan.


Trzy państwa (Chiny, Laos i Wietnam) i ponad 30 zespołów, co roku rywalizuje w konkursie na najpiękniejszego bawoła, a raczej jego ubarwienie, które ma reprezentować przyjaźń między tymi społecznościami. Sam konkurs jest częścią lokalnego karnawału, podczas którego rzucane są saszetki z nasionami lub przyprawami, przyozdobione o wstążki, co ma przynosić szczęście.


Nagrodą jest równowartość około 15 tysięcy dolarów. Sam proces malowania trwa od 5 do 6 godzin, a wzory najczęściej dotyczą państw, z których pochodzą zawodnicy lub wspominanej przyjaźni.


-------------------------

> #sowietetate < tag do obserwowania lub blokowania

#ciekawostki #azja #chiny #wietnam #laos

98f384e1-1351-4726-8328-7d2033286bb6
20e4be74-6534-4bdd-a747-5f87b96f8f12
6a202163-c2c2-43a1-ad0e-6d53cd26a477
127e2f0b-9d4d-4513-a0e9-4e0c4aaf596a
71399fac-0658-4c23-8b42-97b8e90efc6b
DiscoKhan

@DziwnaSowa trochę rakowe wydanie ale nie mogę znaleźć normalniejszej wersji xd


https://m.youtube.com/watch?v=903DHMyH0og&pp=ygUXQ293IHBhaW50ZWQgbGlrZSBsb3ZlcnM%3D

superhero

@DziwnaSowa na sasdistic.pl możesz znaleźć dowody na spierdolenie umysłowe hindusów gdy byk/krowa atakuje i zabija człowieka a pozostałe osobniki hinduskie mają wyjebane i nie zabijają agresywnego bydła bo bydło jest święte

DirtDiver

No i co Hiszpanie? Można się pobawić z byczkiem nie zarzynając biednego zwierzaka?

Zaloguj się aby komentować

Dzień dobry, jestem Dziwna Sowa, a to DZIWNA SOWA prezentuje FUN WITH FLAGS. Przez następne nie wiem jak długo, będziemy eksplorować dynamiczny świat weksylologii.


A w dzisiejszym wpisie: Bhutan.


Niżej znajdziecie żółto-pomarańczową flagę ze smokiem trzymającym klejnoty. Same klejnoty mają dość prostą symbolikę, bo nawiązują do bogactwa i bezpieczeństwa, kolor żółty nawiązuje do Królestwa Bhutanu, w którym żółty jedwabny szal, zwany Kabney był zarezerwowany dla królów i władców (niżej na zdjęciu macie przykład). Po kolorze tego ceremonialnego szala można rozpoznać status danej osoby. Dla przykładu ciemno-zielone są zarezerwowane dla sędziów. Pomarańczowy kolor na fladze odnosi się do buddyjskiej tradycji, biały do czystości.


Sam smok nazywa się Druk, Duk lub Dug, co oznacza grzmot lub smok grzmotów. Według opowieści, budowie Tybetańskiej świątyni Ralung w 1180 roku, towarzyszyła gwałtowna burza, a głos chmur był utożsamiamy z rykiem smoka, dlatego Druk stał się symbolem buddyjskiej szkoły Drukpa Kagyu, która po czasie stała się dominująca w Bhutanie.


Stąd w lokalnym języku Bhutan nazywany jest Druk Yul, czyli "Ziemia Smoka Grzmotów" (Land of the Thunder Dragon), a władcy przyjmują tytuł Druk Gyalpo. W tym sensie Gyalpo tłumaczy się jako "król". Ogólnie dodają słowo Druk gdzie tylko mogą (choć pewnie sam bym robił tak samo, gdybym miał smoka za symbol państwa). Dla przykładu ich państwowe linie lotnicze nazywają się Drukair.


--------------------------

Pozdrawiam siebie, bo chyba tylko mnie takie coś interesuje i tylko ja doczytam do stopki. XD

Jakby coś, to jest to nawiązanie do serialu Big Bang Theory.


> #sowietetate < tag do obserwowania i blokowania

#sowapresentsfunwithflags #ciekawostki #weksylologia #flagi #bhutan #azja

f745cbf1-5ac1-4865-8ac7-b8ba00fdbaa6
ad59401f-2834-4dcc-a3f8-37e660a5c88e
70188cf9-0ce4-4f26-8a0d-0a09bbaff20b
3d7b8b8e-5b8d-45ea-8afd-9931ff261221
2ed836f5-c84f-4eeb-990e-467d722ae097
madhouze

Ciekawe, może następnym razem napiszesz coś na temat jednej z moich ulubionych flag: Albanii, St Lucii, Barbadosu lub Nepalu

3c3c56b1-3447-4304-aa92-1abb12fd2057
d1e17eb6-63c2-402a-bd3a-4f9579005d81
149d2692-a1b8-4199-9e66-84fa0e22ff22
Dalmierz_Ploza

Buthan kojarzy mi się tylko z jednym, szczęściem krajowym brutto.

Zaloguj się aby komentować

brain

Gdybyście szukali informacji jak stare jest nagranie. To zdarzenie miało miejsce 1 stycznia 2024.

Zaloguj się aby komentować

Rok temu pisałem o prezydencie Wietnamu oraz dwóch wicepremierach tego kraju, który zostali ofiarami polityki antykorupcyjnej. Miesiąc temu, wracając do pisania o tematach azjatyckich, zacząłem od kolejnego prezydenta, który także stracił stołek w związku z domniemaną korupcją. W międzyczasie, żeby nie było, że tylko elity parają się korupcją, podobne zarzuty usłyszały przynajmniej setki urzędników średniego i niskiego szczebla — ale z racji niskiego stopnia szkoda ich konkretnie wymieniać. Jak już się można domyślić po wstępie, czy jest to koniec serii oskarżeń o korupcję w Wietnamie na najwyższym szczeblu? Otóż nie! Najnowszą ofiarą jest kolejna postać z bandy czworga trzymającej władzę w tym państwie — przewodniczący Zgromadzenia Narodowego Vuong Dinh Hue.


Czy jest to zaskoczenie? Otóż od 5 dni nie. Dlaczego od 5 dni? Bo tyle dni temu pojawiła się informacja o aresztowaniu asystenta Vuonga, którego oskarżono o nadużycia władzy, i jak zaznaczono w komunikacie Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego, miało to związek z aferą Thuan An Group (nie, to nie ten ostatni bardzo głośny przypadek oszustwa, gdzie szefowa koncertu została skazana na karę śmierci — po prostu obecnie afer korupcyjnych w Wietnamie jest od groma). Siłą rzeczy był to równocześnie wyrok skazujący przewodniczącego Zgromadzenia Narodowego — i tak też się stało.


Oczywiście w przypadku najwyższych przywódców nie ma mowy o korupcji — dlatego Vuong Dinh Hue sam zrezygnował ze stanowiska z powodu "naruszeń i niedociągnięć", jak poinformowała Komunistyczna Partia Wietnamu. Naturalną siłą rzeczy oznacza to również "rezygnację" ze aspiracji na stanowisko wyżej, czyli np. prezydenta Wietnamu (o czym pisałem miesiąc temu), jak i w ogóle usunięcie z Komitetu Centralnego oraz Biura Politycznego partii.


Oczywiście nasuwa się pytanie kto za tym stoi. Odpowiedzi jak zwykle w wypadku Wietnamu nie znamy, poza tym, że tarcia wewnątrz partii komunistycznej są bardzo duże. Najoczywistszym kandydatem jest minister bezpieczeństwa publicznego To Lam, który nadzoruje kampanię antykorupcyjną, co pozwala mu opróżniać stanowiska, do których może aspirować. Być może jest to sam Nguyen Phu Trong (czyli przywódca Wietnamu), który w obliczu swoich problemów zdrowotnych widział poważne zagrożenie dla swojej pozycji w walkach frakcyjnych wewnątrz partii. A może jeszcze ktoś inny? Odpowiedź przyniosą nadchodzące nominacje (jako że dwa bardzo wysokie stanowiska są już wolne) i/lub rezygnacje (bo takie z całą pewnością jeszcze będą).


Jedno jest pewne — najbliższe tygodnie w Wietnamie będą gorące (nie tylko ze względu na zbliżające się lato) i z całą pewnością temat tamtejszej polityki na najwyższym szczeblu będzie powracał


#azjatyckaowca <-- mój tag do azjatyckich wieści

#politykazagraniczna #wiadomosciswiat #wietnam #azja

7530a954-8a2d-4d73-aa24-f751f369319e

Niedawno pojawił się fajny artykuł o burzach piaskowych w Azji.


Śmiercionośne burze piaskowe nawiedzają Azję każdej wiosny - teraz sztuczna inteligencja może pomóc je przewidzieć


Ponieważ coroczne zjawisko po raz kolejny uderza w Azję Wschodnią, naukowcy ciężko pracują, aby lepiej przewidzieć, w jaki sposób wpłynie ono na ludzi.


Jak donoszą państwowe media, pod koniec ubiegłego miesiąca ludzie mieszkający w niektórych częściach chińskiej Mongolii Wewnętrznej zobaczyli, że ich niebo przybrało mętnożółty kolor. Mieszkańcom nakazano pozostanie w domach, ponieważ prędkość wiatru osiągnęła 100 kilometrów na godzinę, a widoczność spadła poniżej 90 metrów. W weekend mieszkańcy Pekinu zostali ostrzeżeni, aby zamknąć okna i podjąć środki ostrożności, ponieważ pył zbliżył się do miasta po przejściu przez części Mongolii i Mongolii Wewnętrznej.


Burza piaskowa występuje, gdy silne wiatry omiatają suche obszary, takie jak pustynie, podnosząc cząsteczki pyłu z ziemi i unosząc je w powietrze, czasami nawet na wysokość 1500 metrów.


"Pył i wiatr mogą łączyć się, tworząc ogromne, szybko poruszające się ściany pyłu, które przemieszczają się na duże odległości" - mówi Chen Siyu, naukowiec zajmujący się atmosferą na Uniwersytecie Lanzhou w Chinach.


Burze unoszą również bakterie i toksyczne cząsteczki metali, co czyni je potencjalnie szkodliwymi dla zdrowia ludzi i środowiska.


Podczas burz pyłowych śmiertelność z powodu chorób układu krążenia wzrasta o 25%, a z powodu chorób układu oddechowego o 18%. Szacunki pokazują, że utrata wody i składników odżywczych w glebie, spowodowana tymi burzami, może zmniejszyć plony w Mongolii nawet o 24%.


Na całym świecie 334 miliony ludzi jest dotkniętych burzami piaskowymi i pyłowymi, a największym źródłem pyłu jest pustynia Sahara w Afryce.


Więcej w artykule.

https://www.nature.com/articles/d41586-024-01076-7


#sowietetate #ciekawostki #nauka #azja #chiny

da479617-c95d-482a-8f2e-60397bc52c9c
c77f6f73-444b-4d90-89d1-e5509d28598d
55f1876d-1692-4bd7-bd8f-648d46e80f1a
98de1721-e897-491f-86d4-10fc9ae20447
VonTrupka

Bardzo ciekawy temat. Interesujące jest to co niesie ze sobą pył. Choć mogłem podejrzewać że wiatr podrywa wszystko wraz z pyłem, w tym bakterie, drobnoustroje, czy nawet pasożyty, to dość radykalny jest wzrost śmiertelności chorobami jakie powoduje.


Jestem bardzo ciekaw czy kiedykolwiek zostanie wdrożony plan zalesiania sahary. W zasadzie powinno to dotyczyć każdej pustyni.

Zaloguj się aby komentować

Czy kara śmierci to właściwa kara za korupcję na dużą skalę?

801 Głosów
Grewest
  1. W twoim kraju jest kara śmierci za wałki finansowe

  2. Jednak służby kraju przymykają na to oko.

  3. Bądź częścią skorumpowanego układu i rób wałki finansowe

  4. Ktoś chce ciebie się pozbyć, więc ujawnia udział

  5. ...

Giban

@cyber_biker Kara śmierci powinna być zarezerwowana dla najgorszych morderców. Zabijanie ludzi za pieniądze jest grubym przegięciem pały

rm-rf

Me:

Death sentence?


Dung:

Hell yes. She was corrupt for about five percent of Vietnam's GDP in 2023.


the total amount equal to the assets of the five richest people in Vietnam combined

Zaloguj się aby komentować

Wybory parlamentarne w Korei Południowej ponownie wygrane przez opozycję


W środę w Korei Południowej odbyły się wybory parlamentarne, które mogły odblokować impas w koreańskiej polityce – mogły, ale tego nie zrobił. Opozycyjna Partia Demokratyczna (DP) nie tylko utrzymała większość w koreańskim parlamencie, ale na dodatek jeszcze ją powiększyła. Wg spływających danych z komisji zdobyła około 175 mandatów w 300-osobowej izbie, zaś Partia Władzy Ludowej (PPP), której liderem jest obecny prezydent Korei, mająca obecnie 114 mandatów, ma szanse na około 108 mandatów. Oznacza to tym samym, że opozycja była bliska osiągnięcia progu większości 2/3 w parlamencie, pozwalającego całkowicie zablokować politykę prezydenta. Wszystko to przy 67% frekwencji – najwyższej w wyborach parlamentarnych od 1992 roku.


Wybory, mimo tego, że dotyczyły parlamentu, były powszechnie uważane za swego rodzaju wyrażenie wotum zaufania dla rządów prezydenta Yoon Suk Yeola, który w 2022 wygrał wybory prezydenckie rekordowo niewielką różnicą nad kontrkandydatem (o 0,73%).  Wyraźnie więc widać, że dużej części społeczeństwa nie podoba się sprawowana przez Yoona władza, naznaczona problemami natury korupcyjnej oraz protestami, czego wynik był widoczny nie tylko w osłabiających się sondażach poparcia dla niego samego, ale także w wyniku samej partii, którą kieruje. A to wszystko mimo tego, że dotychczasowe sondaże wskazywały dużo bardziej wyrównaną rywalizację między obiema partiami. Tym samym bardzo ciężko będzie prezydentowi Yoonowi prowadzić swoją wymarzoną politykę – a już do tej pory, w ciągu 2 lat urzędowania, zawetował 9 ustaw, najwięcej w demokratycznej historii państwa.


Miesiące przedwyborcze były dosyć intensywne – pomijając próbę zabójstwa przywódcy opozycji, jednym z głośniejszych incydentów było również nagranie małżonki prezydenta, jak ta przyjmuje w podzięce drogą torebkę Diora. Ponadto ostatnie 2 miesiące są naznaczone przez protesty lekarzy ze względu na znaczne zwiększenie liczby studentów medycyny na uczelniach (protestują, jakoby system miał nie wytrzymać takiego nagłego napływu adeptów). Im bliżej było wyborów, tym kampania stawała się coraz brudniejsza – zdarzały się m.in. oskarżenia o bycie przestępcą czy śmieciowe określenia. Dużym tematem była również inflacja oraz cena podstawowych produktów spożywczych, jak na przykład zielonych cebulek.


W Korei Południowej obowiązuje system prezydencki, w którym głową państwa i rządu jest prezydent wybierany w wyborach na 5-letnią kadencję, wspiera go zaś premier (nominowany przez prezydenta i przegłosowywany przez parlament). 300-osobowy parlament z kolei jest wybierany co 4 lata, z czego 254 parlamentarzystów jest wybieranych bezpośrednio w jednomandatowych okręgach wyborczych, pozostała 46 zaś jest wybierana proporcjonalnie do osiągniętych przez partię wyników. Parlament jest w stanie większością 2/3 głosów przegłosować sprzeciw do weta prezydenta czy nawet ustąpienie prezydenta ze stanowiska.  


Koreański system polityczny cechuje się dwupartyjnością, z czego konserwatywna PPP dąży do poprawiania stosunków z Japonią i USA oraz wzmagania konfrontacji z Koreą Północną, zaś liberalna DP jest zdecydowanie bardziej koncyliacyjnie nastawiona do swojego północnego sąsiada. Przywódcą DP jest Lee Jae-myung, nad którego głową wiszą zarzuty korupcyjne, które on sam uważa za politycznie motywowane przez administrację Yoona. Został on też w styczniu tego roku dźgnięty nożem w szyję przez mężczyznę, który chciał tym samym, zdaniem policji, przeszkodzić mu w byciu wybranym w przyszłości na przywódcę Korei Południowej. W tym roku jednak wyjątkowo silnie w sondażach wyglądała trzecia, również liberalna partia, założona przez byłego ministra sprawiedliwości, Cho Kuka, który jest oskarżany (a nawet skazany na 2 lata więzienia, jednakże czeka na rozpatrzenie swojej sprawy przez Sąd Najwyższy) o podrabianie dokumentów. Tyle tylko, że mniejsze partie nie mają większych szans z dwiema głównymi partiami w bezpośrednim głosowaniu, liczyć mogą jedynie na jakiś odsetek parlamentarzystów wybieranych proporcjonalnie. Obie liberalne partie deklarują chęć współpracy przeciwko obecnemu prezydentowi.


Wiele więc wskazuje na to, że bardzo ciężko będzie prezydentowi Yoonowi prowadzić swoją wymarzoną politykę, jako że opozycja w dalszym ciągu będzie dążyła do uchwalania swojej polityki i nie będzie wspierać pomysłów prezydenta Yoona. To z kolei może zwiastować porażkę PPP w wyborach prezydenckich w 2027 roku. Jednakże wiele się jeszcze może zdarzyć, szczególnie w wypadku pojawienia się nowego pretendenta w PPP, który będzie walczył o nową kadencję na tym stanowisku dla swojej partii – szczególnie że, jak się wydaje, Koreańczycy są bardzo zmęczeni swoimi przywódcami politycznymi.


#azjatyckaowca #wiadomosciswiat #koreapoludniowa #politykazagraniczna #azja

ec16e6ab-6cc6-4f3c-861d-c78b3206b2e2
pierdonauta_kosmolony

@bojowonastawionaowca

W Korei Płd drobna przestępczość i drobna korupcja w zasadzie nie istnieją. Za to na szczytach władzy korupcja jest chyba warunkiem koniecznym do objęcia wyższego urzędu.

end-stage-capitalist

@bojowonastawionaowca co za kuriozum, partia drugi raz wygrywa wybory, a i tak jest nazywana opozycyjną

bojowonastawionaowca

@end-stage-capitalist system prezydencki, polecam akapit 4 (a najlepiej przeczytać cały artykuł, zanim się będzie komentowało)

end-stage-capitalist

@bojowonastawionaowca polecam nie brać wszystkiego do siebie. Kuriozalny (dla mnie) ustrój nie ma nic wspólnego z OPem ( ͡~ ͜ʖ ͡°)

maximilianan

@bojowonastawionaowca ale umówmy się, że parlament sobie, ale krajem rządzi Samsung

Zaloguj się aby komentować

konrad1

a wiadukt kurfa stoi to są budowle ja jebix

Zaloguj się aby komentować

Wojskowy rząd Mjanmy rozpoczyna pobór cywilów w obliczu zaogniającej się wojny domowej


Żeby nie było, że się obijam ostatnio — po prostu troszkę mniej czasu przez ostatnie dni, a tematów przybywa, więc staram się najpierw skończyć, co zacząłem ;)


Ogłoszony w lutym plan rozpoczęcia poboru do wojska zaczyna być wcielany w życie – wskazują na to pierwsze listy z wezwaniami, które zostały rozesłane do cywili pod koniec marca. Wszystko dlatego, że armia Mjanmy od prawie 6 miesięcy zmaga się z setkami lokalnych ognisk wojny domowej, która wybuchła w wyniku zamachu stanu w tym kraju w 2021 roku (można skojarzyć z kobietą wykonującą jogę na tle przejeżdżających oddziałów wojska).


Zgodnie z prawem z 2010 roku, do armii wcieleni mogą być mężczyźni między 18 a 45 rokiem życia oraz kobiety między 18 a 35 rokiem życia (choć generałowie na ten moment deklarują brak zamiaru powoływania do armii kobiet) na od 2 do 5 lat. Nieco większe widełki są dla osób z odpowiednim wykształceniem i zdolnościami, które będą wcielone na minimum trzy lata. Warunkiem do dłuższego poboru jest stan wyjątkowy, który obowiązuje od początku przejęcia władzy przez wojsko, a z końcem stycznia został po raz piąty przedłużony o maksymalną długość 6 miesięcy. Generałowie będący u władzy obiecali, że po zakończeniu stanu wyjątkowego odbędą się wolne wybory, po których oddadzą zwycięzcom władzę – jednakże, póki trwają walki, nie ma podstaw do jego zniesienia.


Początkowo do armii wezwanych ma być 5 tys. osób, szczególnie zajmujących się określonymi profesjami użytecznymi z punktu widzenia wojska, zaś do końca roku ma to być łącznie 60 tys. osób. Zamiar rozpoczęcia poboru do wojska spowodował bardzo duże oburzenie ludności Mjanmy, co może doprowadzić do wzmocnienia pozycji rebelianckich – zarówno w wyniku zmobilizowania się przeciwników reżimu wojskowego, jak i możliwości zinfiltrowania wojska. Wojsko przyznaje jednak, że nie ma innej możliwości zasilenia zasobów swoich sił, nie wiadomo także czy oznaczało to będzie konieczność brania udziału w walce na pierwszej linii ognia, czy też może będą pełnili rolę pomocniczą (a może, jak miało to miejsce w wypadku poprzednich zamachów stanu, będą używani jako żywe tarcze czy do czyszczenia pól minowych).


Unikanie poboru wiąże się z karą od 3 do 5 lat więzienia, dlatego też liczne są próby ucieczki przed wcieleniem do wojska zawczasu. Są jednak również inne drogi, z których korzystają osoby w wieku poborowym: w przypadku kobiet od wezwania uciec pomoże pospieszne wzięcie ślubu, dla mężczyzn jedną z opcji jest wstąpienie do wspólnot religijnych. Inną możliwością jest opłacenie odpowiedniej wielkości łapówki, jako że ostateczna decyzja o poborze jest finalnie podejmowana przez urzędnika. W związku z tym pojawiają się doniesienia o licznym wymuszaniu opłat od cywilów.


Wojna domowa w Mjanmie trwa w zasadzie „od zawsze”, czemu sprzyja duża powierzchnia trudnodostępnych obszarów (wynikająca np. z ukształtowania terenu), a także duża różnorodność etniczna i narodowościowa. Jednakże od momentu ogłoszenia przejęcia władzy przez wojsko w tym kraju w lutym 2021 roku, walki nasiliły się, a do zbioru organizacji walczących z wojskiem dołączyły prodemokratyczne siły w wyniku używania przemocy przez wojsko wobec protestujących przeciwko reżimowi. Jesień zeszłego roku przyniosła dużą ofensywę wojsk rebelianckich na północy i północnym wschodzie kraju, w wyniku których wojskowa junta poniosła znaczne straty. Sprawy nie ułatwiają również niskie morale sił państwowych oraz brutalne traktowanie cywili. W chwili obecnej szacuje się, że większość terenu Mjanmy jest pod kontrolą różnych grup rebelianckich, aczkolwiek większość większych ośrodków miejskich pozostaje na terenach kontrolowanych przez juntę wojskową. Szacuje się, że do tej pory w wyniku wojny około 2,6 mln osób opuściło swoje miejsca zamieszkania.


#azjatyckaowca #wiadomosciswiat #azja #mjanma

e196984c-e896-4c81-95b7-db6962ce2254
Zuorion

@bojowonastawionaowca 

do armii wcieleni mogą być [...] na od 2 do 5 lat.

vs

Unikanie poboru wiąże się z karą od 3 do 5 lat więzienia

Jeśli więzienia nie są takie jak w rosji lub korei, to może sie bardziej opłacać isć do więzienia niż do rozminowywania/mięso armatnie na taki sam okres.

Ilirian

"Populacja obywateli Mjanmy w Tajlandii zwiększa się"

Zaloguj się aby komentować