#zycie

5
494

Doszły mnie słuchy, że zastanawiacie się co się u mnie dzieje. A no już tłumaczę pokrótce i objaśniam moją delikatną nieobecność.

Sytuacja w jakiej się znalazłem jest konsekwencją moich wcześniejszych decyzji, czy dobrych? Nie mogę mówić że złych. Nie mogę

Chodź na ten moment mogę zwrócić na pogodę bo jest paskudna, zwłaszcza dla mojej pracy. A klienci cały czas kiedy i kiedy. Niestety są sprawy ważne i ważniejsze ale też są i takie dzięki którym ma się pieniądze. Co w dzisiejszych czasach jest dość kluczową sprawą.

Nie mogę obiecać tego że wpisy będą regularne nie mogę też obiecać tego że będą ale postaram się Was nie zawieźć.


A niech mają obecną sytuację przedstawi po prostu kilka zdjęć.


#zycie

#pracbaza

#ogrodnictwo

#tatacontent

#coumnie


Wiem że nie ma to żadnego sensu, podobnie jak planowanie dnia dzień wcześniej. Bo nigdy nie wiesz co komu przyjdzie do głowy ani też co się wydarzy.

c278bab6-b269-4062-b0e7-0a9a3d00cce6
9eb139a0-ba8e-4e50-b226-75856ff141e3
bebf807d-b06d-41cd-a56e-05d682ebcb4c
52ea1e0d-8932-4566-ae91-15cc4fdcab82
9431a388-b955-4ce2-bf14-6d27bfb135e9
cebulaZrosolu

@Zielonywewszystkim gratulacje

Fajny zaskroniec, wąż też spoko ( ͡~ ͜ʖ ͡°)

LaMo.zord

@Zielonywewszystkim kolego, ale jak dziecko bierzesz na opalanie to krem minimum filtr 50+ XD

Gratulacje

sireplama

Gratulacje! :Do Chociaż nie wygląda na zadowolonego, że został wyciągnięty

Zaloguj się aby komentować

Czasami rozwiązuję sobie na #linkedin questy lub gram w krótkie gry stymulujące szare komórki. Potem lubię przeglądać wyniki i zadawać sobie pytania "co kuwa poszło w moim życiu nie tak"?

#pracbaza #zycie

c9114323-5bf3-4db9-95ff-d5f4b6c4da22
Legendary_Weaponsmith

@Banan11 kilka godzin wykładów z psychologii i spokojnie możesz do tego dojść

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Macie jakieś REALNE marzenie z dzieciństwa, którego realizacja jest już praktycznie niemożliwa z uwagi na wasz wiek? Takie niespełnione marzenia chyba najbardziej bolą. Nawet w wieku 30-35 lat możesz zostać lekarzem/prawnikiem. Dojrzewanie wybija ci z głowy marzenia o byciu superbohaterem czy rycerzem Jedi. Prawie wszystko da się zrobić, nawet jeśli jest to bardzo trudne.


A ja marzyłem o byciu zawodowym/wyczynowym sportowcem. I tego marzenia nie zrealizowałem. Po dziś dzień jestem jednak nastawiony na 4-5 treningów w tygodniu. W sumie szkoda. Wiecie, marzyłem o takiej karierze profesjonalnej, z trenerem, wsparciem, klubem. Ale nie potrafiłem wybrać jednej dyscypliny na stałe. Trenowałem kilka po max kilka lat - judo, boks, kick-boxing, pływanie.


A paradoksalnie najbardziej to chciałem zostać siatkarzem, ale jestem za niski - mam 185 cm wzrostu. Wysoki jak na człowieka, niski jak na siatkarza. I nigdy nie grałem w klubie, tylko na zawodach szkolnych i turniejach amatorskich Sporty walki były też w mieście powiatowym za małolata 12-15 lat temu trochę bardziej przydatne niż granie w siatę xD


#gownowpis #przemyslenia #zycie #pracbaza

100mph

Jedynym moim marzeniem bylo wyrwanie sie z domu.

Piechur

Wszystkie dziecięce marzenia mógłbym dalej spełnić, tylko duża większość nie ma zwyczajnie sensu ¯\_(ツ)_/¯

jonas

Nie mam takich, bo osiągnąłem o wiele więcej niż mógłbym sobie wymarzyć jako pacholę różanolice.

Zaloguj się aby komentować

Oczywiście, że na tej granicy stoją głównie seby i kibole, ale prawda jest taka, że z nimi to jak z agresywnym psem. Dobrze, żeby pilnował. Sto razy bardziej wolę sytuacje, w których seby pogonią murzynów, aniżeli otwartą, kolorową i tolerancyjną Europę, gdzie po ataku imigrantów, ludzie będą wyzywać od faszystów tych, którzy się temu sprzeciwiają.


BTW - kolejne zabójstwo. Tym razem w Nowem, 29 letni Kolumbijczyk z kumplami zadźgał 41 latka.

https://wiadomosci.radiozet.pl/polska/nowe-tragiczny-final-bojki-nie-zyje-41-latek


Wszystkie środowiska narodowe i prawicowe (nie mówię tu o partiach politycznych, a oddolnych ruchach, bo te nie mają w interesie mówić pod publiczkę) mają rację w polityce migracyjnej. Przyjmowanie ludzi z krajów obcych nam kulturowo to strzał w stopę. A tego będzie się mnożyć jak robactwa.


Osobiście uważam, że powinniśmy (głupio to zabrzmi) wziąć przykład z Rosji pod tym względem, że traktujemy Ukraińców i Białorusinów jak pokrewne narody i ich nacjonalizujemy. Ale nie siłą, a zachętą. Czyli edukacja, praca, system zdrowotny i 2-3 pokolenie już zapomni skąd przyjechało.


#polityka #takaprawda #polska #zycie #bekazlewactwa #europa

nbzwdsdzbcps

@Lopez_ Program z jakiego rozpatrujemy wnioski azylowe kończy się w 4 procentach przyjęciem imigranta ale z tego samego programu oddajemy ich więcej do rozpatrzenia innym krajom UE, w których przekroczyli granicę także dziwi mnie bycie jemu przeciwnym.


Gdybyśmy nie było w UE to nigdy byśmy tych ludzi nie mogli legalnej cofnąć ani zmusić krajów wspólnoty do traktowania nas jak równego sobie.


Nie zgadzam się z braniem przykładu ze wschodu i uważam, że oni robią wszystko gorzej niż na zachodzie.


Mówisz o tym mnożeniu się jak robactwo, a głównym problemem dlaczego nie możemy żyć bez imigracji jest to, że Polacy nie chcą mieć dzieci i zamiast grzać temat granicy gdzie ten program usuwa mam więcej imigrantów niż przybywa to nie słyszę żadnego podniesienia tematu co zrobić z naszą dzietnością.

Zaloguj się aby komentować

Zastanawiam się jak to jest z tym alkoholizmem. Co weekend coś wypiję, bo taka jest kultura picia w Polsce. I taka forma nagrody i odstresowania. Nie oznacza to, że się muszę schlać. Choć tak też się zdarza. Bo jestem młody, bo rok temu się rozstałem z laską i jestem singlem i się bawię. Ale nie zawsze. Latem jednak gorzej, no bo czeka mnie między innymi kawalerski, wesele i urlop, ale dobra.


Post o tym, że w Polsce przyjęła się taka kultura, że ja po prostu w sobotę muszę sobie strzelić piwko. Jedno-dwa. Starczy. Dla smaku, nie dla samej zawartośći alkoholu. Jeśli nie ma jakichś wielkich planów na zabawę, to lubię sobie kupić paczkę chipsów (albo dwie) i jedno-dwa piwa. Jakieś takie smaczniejsze. Browar lokalny i smak - imbir, kwaśna pigwa, mirabelka, pszeniczne. Żadne tam Perły czy Kasztelany. Nie chcę wypić piwa dla samego alkoholu. Lubię sobie tak poczilować przed filmem i odpocząć. Pozwolić sobie raz w tygodniu na łakomstwo.


Nie chodzi stricte o odpoczynek od pracy. W okresie wiosna-lato trenuję 5x w tygodniu. Wysiłek dość intensywny, a raz na jakiś czas zdarza się, że lubię przełamywać bariery i się skatować.


Przychodzi sobota i wtedy jest tak. Regularnie co tydzień 1 góra 2 piwa i jakieś chipsy.

Co 2-3 tygodnie lubię wypić kilka piw i strzelić sobie kebsa XL. Zdarza się, że się trochę nawalę, bo się za⁎⁎⁎⁎ście bawię z przyjaciółmi i korzystam jeszcze trochę z młodośći (28 lvl) i z tego, że jestem singlem.


Wódki nie tykam częściej niż powiedzmy 3 razy w roku. Zazwyczaj jest to sylwester + imprezy okolicznościowe. W zasadzie jedyna okazja, gdzie naprawdę lubię się napić wódki, to wesele i wytańczenie się do rana. Jak pójdę do klubu, to też rzadko piję wódkę. Choć tam też się tańczy. Ale nie ten sam vibe.


Poza tym trzymam dietę (wręcz restrykcyjnie) dobrze wyglądam, pracuję, uczę się języka obcego, trenuję, jestem zdyscyplinowany, ale po prostu musi być "coś dla mnie" ten raz w tygodniu, gdzie sobie wrzucam na luz i piję sobie dobre piwko i coś podjadam.


Wiedza z Internetu robi już ze mnie pijaka XD Z drugiej strony, ludzie traktują to z przymrużeniem oka, bo X procent Polaków pije codziennie piwo lub więcej niż 2 razy w tygodniu. A dla mnie wypicie browara w inny dzień niż piątek/sobota jest niedopuszczalny.


#alkoholizm #alkohol #zycie #gownowpis #dieta #silownia

100mph

To nie kultura picia w Polsce tylko Twoja. To, ze obracasz sie w takim, a nie innym srodowisku, nie oznacza, ze wszyscy tak robia.

Jnanon

Może to nie dotyczy ciebie ale jak w pierwszym akapicie piszesz, że to forma nagrody i odstresowania no to nie bardzo. To że ktoś nie pije na umór to o niczym nie świadczy, a twój wpis ma pełno pozornych wymówek. Nie pisze bezpośrednio o tobie ale tak bardzo często zaczyna się problem z alko bo to weekendowe piwo jako nagroda zaczyna wchodzić coraz częściej i potem kończy się różnie. Sam przerabiałem i pewnie w przeszłości sam napisał bym jak ty

Zaloguj się aby komentować

Najgorsze w moim życiu zawodowym jest to, że muszę pracować zdalnie, a nie lubię i zaburza mi to rytm dnia xd Mieszkam w mieście niecałe 100k mieszkańców więc z pracą lipa. Pracuję w branży jako handlowiec. Zdalnie/mobilnie, bo większość klientów z województwa i mam auto służbowe. Za rok chcę zmienić pracę i mogę to robić tylko zdalnie dla dużej agencji z dużego miasta(E-Commerce/Marketing/IT). Fajnie, bo kasa lepsza, perspektywy i benefity, a minus taki, że już w ogóle nawet z klientami nie pojeżdżę na kawę, bo wszystko online.


Jestem ekstrawertykiem, a mój dzień wygląda tak


-Praca w domu, cisza w 4 ścianach

-Spacery z psem (4 miesięczny szczeniak, więc daje w kość jeszcze na co dzień)

-Siłownia (sam)

-Koniec dnia - siedzę przed laptopem i oglądam podcasty


Poza klientami, brakuje mi interakcji z ludźmi, mimo że mam grupę przyjaciół i każdy weekend zajęty. Czemu nie wyjadę? Bo odziedziczyłem tu pół domu (90m2) i się nie kalkuluje XD Coś kosztem czegoś. Poza tym, tutaj mam przyjaciół i znajomych, więc wyjazd zadziała jeszcze bardziej na minus.


Cudze chwalicie, swego nie znacie. Brakuje mi bardzo pójść gdzieś do biura i pogadać z ludźmi o pierdołach lub się pośmiać albo wspólnie ponarzekać na robotę. No po prostu nie mam z kim i gdzie w pracy.


Trochę dobija mnie też to, że obecnie nawet się z nikim nie spotykam, więc nie mam do kogo uciekać myślami i pobujać w obłokach. Tak po prostu 24/7 jestem ze sobą i swoimi myślami.


#pracbaza #praca #zycie #gownowpis #przemyslenia

100mph

Zapisz sie na jakies zajecia grupowe na silowni albo poszukaj lokalnej grupki rowerowej.

Gustawff

W gry byś pograł, a nie tylko podcasty i podcasty.

DEATH_INTJ

ma prace wlasne mieszkanie i narzeka.


ech

Zaloguj się aby komentować

Po 8 latach rządów krętaczy i 2 latach rządów nieudaczników, patrząc na obecne sondaże, wyniki wyborów prezydenckich i nastroje społeczne, ludzie doszli do wniosku, że z dwojga złego krętacz jest lepszy od nieudacznika, bo krętacz chociaż umie kantować, a nieudacznik nie potrafi nic xD


I tak się żyje w tym kraju pod rządami leśnych dziadków z pokolenia Solidarności


#polityka #polska #zycie

dradrian_zwierachs

przez najbliższych parę lat będzie nam mega wesoło. ogólnie patrząc na ewolucję polskiej polityki, jeszcze nigdy nie było takich napięć i polaryzacji.

Zaloguj się aby komentować

Pożegnałem dziś dziadka. Żył 88 lat. Był ze mną całą młodość, był wspaniałym człowiekiem. Zawsze bardzo się cieszył że mnie i brata. Czuję się dość abstrakcyjnie, nie dociera to do mnie. Żal mi babci, która całe życie dopasowała do niego. Chciałbym was prosić o modlitwę ( jeśli jesteście wierzący, dziadek chciał pogrzebu prawosławnego) a jeśli nie to o zwykłe pojechanie do dziadków jeśli swoich jeszcze macie. Wiem, że musiało się tak stać( działek chorował na rozsiany nowotwór), ale jest mi zwyczajnie przykro. Bądźcie dobrzy dla swoich dziadków. Mój dał mi wszystko co mógł i był najlepszy na świecie, bardzo się cieszę, że mogłem go pożegnać. Nazywał się Władek i był najlepszy.

#zycie #dziadek #zalesie

ttoommakkoo

Wnuka też miał super ten dziadek o którym tu poczytaliśmy- bo takiego co potrafił docenić.

KonioNT

Też miałem super dziadka, doczekał nawet prawnuków To było dobre pokolenie, trochę ciche i cieżko czasem było im przekazać emocje, ale wiem że robił wszystko co w jego mocy, żebyśmy byli szczęśliwi. Moje kondolencje

dildo-vaggins

Mojej różowej dziadek też odszedł w tym roku, 7 lat chorował na nowotwór, był dla niej jak drugi ojciec którego całe dzieciństwo nie miała. Ogólnie zmarł nie przez nowotwór a zrobił mu się zrost jelit i niedrożność, niestety osłabiony organizm nie dał sobie rady i już się nie obudził. Miał 81 lat. Trzymaj się.

Zaloguj się aby komentować

Dziękuję wszystkim komentującym i plusującym za wczorajsze wsparcie. Bardzo tego potrzebowalem i bardzo mi pomogło. Jestescie wspaniali. Nigdy nie myslalem, ze wrzucę kiedykolwiek do neta wpis tego typu ale widocznie czuję w tej spolecznosci jakies oparcie. Jeszcze raz dziękuję.


Żona i maleństwo cali i zdrowi, chociaz byl to najbardziej po⁎⁎⁎⁎ny scenariusz na porod jaki moglem sobie wyobrazic. Nikomu tego nie życzę.

#zycie

Felonious_Gru

@FriendGatherArena najgorsze jest pierwsze 8 lat, potem jakoś idzie

bori

@FriendGatherArena Nie może zabraknąć klasyka:

Wychowaj jak swoje!

Hejto_nie_dziala

@FriendGatherArena standardowo wychowaj jak swoje, każdy kolejny level to będzie coś nowego fajnego i coś nowego bardzo nie fajnego, plusy bez problemu przykrywają minusy ale nie ma co ukrywać, minusów będzie mnóstwo :D. Jak już samo przylezie bo chce tulacha to wszystkie minusy się zerują

Zaloguj się aby komentować

onpanopticon

@FriendGatherArena i jak tam się dziś czuje szczęśliwy tatuś?

cremaster

@FriendGatherArena słabo to ci dopiero będzie po nieprzespanych nocach

pluszowy_zergling

@FriendGatherArena Dla Małżonki daję z 20 a dla Ciebie z 10, trzymajcie się \o/ \o/ !!!

Zaloguj się aby komentować

Plaże dają możliwość obserwowania tego dolnego przekroju społeczeństwa, bo:

- jest ogólnodostępna

- ręcznik to nie jest wielka inwestycja.

Dodajmy do tego psy, bo napiszę tu o dwóch jaskrawych przypadkach, które spotkałem w ostatnich dniach nad jeziorem.


Przypadek pierwszy - trening bojowy.

Gościu wyglądający na fana MMA (ubrany w styl pitbull, everlast - poliester z elastanem opięta koszulka) z psem typu pitbull/amstaff bez smyczy i kagańca.

Facet rzucał kija psu do wody. Kazał psu zostawać na brzegu samemu wchodząc do wody z kijem i kazał mu siebie ratować. Komendy wydawane krzykiem. Robił wielki szum wokół siebie. Inni ludzie siedzieli sobie spokojnie na brzegu (był tam też uroczy szczeniaczek w stylu Rambo od Bartka). Dzieci się bawiły. Po treningu w wodzie był trening na brzegu też z użyciem kija. Też krzykiem kazał mu zostać, a później polować na kija, którego trzymał w ręku. Widać już miał kończyć trening, bo jego kompani już zbierali się do drogi, jeszcze kilka sztuczek i tak był skupiony na psie, że prawie trafił tym kijem w mężczyznę, który ze swoją grupą właśnie wschodził na plażę. Nowo przybyły zwrócił uwagę, że to nie miejsce na tego typu rzeczy z takim psem. Odpowiedz gagatka raczej bez zaskoczenia - wyzwanie nowego frajerem. Już na wyjściu patus miał problem z psem, bo pies nie chciał puścić kija więc walił go po głowie.


Przypadek drugi - proszę poczekać

Zbliżając się do plaży widziałem idącą z naprzeciwka kobietę trzymająca psa rasy wilczur (znany mniej jako owczarek niemiecki) za obrożę. Kobieta już z odległości wydawała mi się dziwna. To, że szła na plażę zwiastowało problemy. Miałem nadzieję, że jednak idzie z nim w las ale nie. Po zapięciu roweru ruszyliśmy z synem na molo by puścić łódkę rc. Nim zszedłem z części trawiastej na piaszczystą kobieta była już na molo i poprosiła bym poczekał, bo ona chce z tego mola rzucić trzy razy zabawkę do wody by pies sobie poskakał. Zdziwiony zatrzymałem się. Kobieta nadal mnie obserwowała. Pies się trochę gramolił z tym wszystkim więc uznałem, że trochę zejdzie się i nie chce mi się tak stać. Zrobiłem badawczy krok do przodu na co kobieta powiedziała, że przecież prosiła bym poczekał, bo ona nie wie jak pies zareaguje. To ja ruszyłem do przodu i jej mówię, żeby założyła smycz i kaganiec jak tak, na co ona jak to kaganiec do wody. Mi zwróciła uwagę jaki ja to przykład synowi daję skoro próśb nie potrafię uszanować. Ja stojąc na końcu mola ledwo słyszałem jej jeszcze paru słów na co odpowiedziałem żeby zajęła się sobą. Po prostu uznałem, że ja mam tutaj większe prawa skoro ona nie respektuje tego odnośnie jak powinno wyprowadzać się psa.


#spoleczenstwo #zycie #zwierzeta #psy #psyiichwlasciciele

dolitd

To znaczy jakie masz większe prawa i jak powinno wyprowadzać się psa? Proszę o ustawy prawne, a nie Twoje osobiste odczucia.

Zaloguj się aby komentować

Stan przedzawałowy na urlopie.

Starzy dostali pisma z sądu o zastawie, mi ciśnienie wywaliło że pewnie coś było wzięte na nich, ojciec w drodze do domu ma dziesiątki pomysłów na skitranie kasy (wtf?) a matka? Matka na spokojnie.

Okazało się że chodzi o wykreślenie samochodu którego już nie ma na tym świecie z 15 lat jak nie dłużej.

Sądy w PL to jednak sprawnie działają... Niech im porządki w papierach na dobre wyjdą.

#zycie

bartek555

Jak nie zlozyles wczesniej wczesniej rz-3 to nic dziwnego, e wczesniej nie przyszlo

Zaloguj się aby komentować

michal-g-1

Że niby jak żresz jak świnia to też umrzesz?

Pewnie tak, ja jednak wolę zdrowo

Zaloguj się aby komentować

osn_jallr

Płynie gówno potokiem...

adam-bca

zacne, szczere, też ukradłem

rain

@A_a 15 lat temu to już był z..ny od 15 lat

Zaloguj się aby komentować

Odnośnie przeszłości Nawrockiego podzielę to na 2 tematy i powiem tak:


Pomińmy temat Grand Hotelu i jego ewentualnych nieciekawych powiązań z młodych lat, a skupmy się na temacie kibicowania i chuliganienia, bo on RÓWNIEŻ jest na tapecie.,


Rzecz polega na tym, że Nawrocki jest z automatu traktowany jako gorszy na tle Trzaskowskiego TAKŻE (także, nie tylko, nie głównie) ze względu na to, że jest chłopakiem z blokowiska i robotniczej rodziny. Wychował się na Gdańskich Siedlcach i za małolata był łobuzem, bokserem i chodził na Lechię. Kiedy ułożyło mu się życie, zrobił doktorat, zaczął pracę naukową i założył rodzinę, to w tamtym momencie po prostu od tego odbił. I to jest powszechne zjawisko w X miastach w Polsce i zdziwilibyście się, ile wykształconych i ogarniętych osób w wieku powiedzmy nawet 18-25 lat miała ciekawe "CV".


Oskarki wychowane na pistacjowych osiedlach, trzymane w złotej klatce po prostu tego nie rozumieją, bo nie znają prostego życia. Dla stereotypowego Warszawiaka, który był z dobrego domu i trzymał się w otoczeniu kolegów i koleżanek z domu lekarzy, prawników i inżynierów taki ktoś to jest po prostu plebs od urodzenia do śmierci. Tacy ludzie nigdy nie wychylili nosa poza swoją bańkę i nie mają pojęcia jak wygląda życie przeciętnego chłopaka, nawet nie tyle co z gdańskiego blokowiska, ale nawet np z miasta powiatowego i jak wyglądała jego przeszłość, zanim się czegoś w życiu dorobił.


Sam jestem z w teorii bardzo dobrego domu. Lat temu 15-20, gdzie ludzie mieli gówno, moja rodzina od storny ojca miała naprawdę bardzo dużo. Mnie ze względu na dość katolickie wychowanie nauczono skromności i dystansu do materializmu, w dodatku od strony mamy rodzina była z wielodzietnego, robotniczego środowiska. Jako dziecko trzymałem się z dzieciakami z dobrych domów, jako nastolatek sam sobie wybrałem kumpli i spora część z nich była albo z soft biedy, albo z rozbitych rodzin, a dziś świetnie sobie radzi w życiu. Ale ich nastoletnie i studenckie lata wyglądały zupełnie inaczej niż tych dobrych dzieciaków.


Wybrałem kumpli z blokowisk i sporo w życiu doświadczyłem. Także mecze, bójki, melanże, głupoty i krzywe akcje. I po prostu tego nie żałuję. Ale jak poszedłem na studia, to zetknąłem się z tym, że dla większości osób takie coś jest po prostu obce.


Do sedna. Prawda jest taka, że na tle Trzaskowskiego, chłopaka z dobrego domu i środowiska "intelektualnego" w rodzinie, które nawzajem lizało sobie rowa, ktoś taki jak Nawrocki to prostak, plebs i cham, niezależnie od tego, co w życiu osiągnął mimo trudnego startu i kim obecnie jest. Kropka. Jeśli ktoś nie odcina się grubą kreską i nie udaje kogoś, kim nie jest, to dalej jest zaszufladkowany. Jedyna droga by nie być traktowany gorzej to taka, gdzie "słoiki" wyrzekają się swojego pochodzenia, dawnych znajomych, lub się wstydzą i kreują się na wielkomiastowych. I potem nie potrafią powiedzieć "cześć" znajomym z dawnych lat - z podwórka, ze szkoły.


Dla korposzczurów wychowanych w złotej klatce nie ma znaczenia kim jesteś i czego się dorobiłeś, bo jeśli nie masz problemów wspomnieć o swojej przeszłości i nie wstydzisz się tego, że kiedyś byłeś biedakiem, blokersem, chuliganem, wieśniakiem, to dla nich dalej nim jesteś.


Przeszłość będzie się za tobą ciągnęła, bo żyjemy w środowisku, które postrzega pewne rzeczy zero-jedynkowo i jeśli z pewnego środowiska wyszedłeś, to w ich opinii ono nie wyszło z Ciebie i już masz tam zostać xD


Prawda jest też taka, że obcując w środowisku związanym ze sportami walki czy meczami, pewnych ludzi znasz, trochę z nimi przeżyłeś i nie masz wpływu na to co robią i co mają za uszami, czy wybrali złą drogę, ale po prostu zbijesz z nimi pionę i pogadasz. I to jest coś, co wręcz obrzydza wielkomiejskie elity, które tego absolutnie nie rozumieją, bo całe życie otaczali się wyłącznie "tymi lepszymi".


#polityka #takaprawda #zycie #przemyslenia #gownowpis #korposwiat #bekazpodludzi #patologiazmiasta

sierzant_armii_12_malp

@Lopez_ Wychowałem się w niezbyt bogatej rodzinie, na bardzo zaniedbanym blokowisku, otoczenie było patologiczne: jeden rówieśnik stracił życie, bo zadławił się wymiocinami po wypiciu zbyt dużej ilości alkoholu (nastolatek!), innego zgarnęła Policja za handel narkotykami. Niedawno dowiedziałem się, że jeszcze inny jest obecnie poszukiwany listem gończym.


Jakoś nie kumplowałem się z patologią, nie napieprzałem się na ustawkach, nie wyłudziłem od nikogo mieszkania (akcja, którą Nawrocki ciągnął aż do wyborów! więc daruj sobie te romantyczne bzdety o trudnej młodości), nie załatwiałem nikomu panienek.


Jak ktoś mi wypomni jakiś grzech młodości (tak, nie wszystko, co w życiu robiłem, było dobre), to otwarcie przyznaję, że byłem wtedy młody i głupi - a nie wpieram, że to normalne, że młode chłopaki tak robią.

Pirazy

@sierzant_armii_12_malp i masz psyche zeby zawalczyc o prezydenture? A moze masz charakter zeby w ogole taplac sie w polityce i ich gierkach i podchodach? Moze chociaz nie masz nic przeciwko temu, zeby cala Polska patrzyla na prawie kazdy Twoj krok a politycy szukali tylko potkniec?


Do czego zmierzam. Ja tez wychowalem sie w biedzie, ale izolowalem sie od patologicznych znajomosci, unikalem bojek, narkotykow i kradziezy. Po czesci dlatego, ze nie mialem psychy i charakteru sie w tym taplac, tej samej psychy i charakteru, ktore sa potrzebne do kariery politycznej.


To moje luzne przemyslenia, nie jestem fanem Nawrockiego i rownie dobrze moge sie mylic

Zaloguj się aby komentować