#zycie

5
490
AdelbertVonBimberstein

@Alawar bardzo dobre i prawdziwe. Wrzucaj takich więcej.

AndrzejZupa

Masz problem z debilami…nie z motocyklistami.


Niestety widzę po moich doświadczeniach, że to się nasila…

I nic z tym nie możemy zrobić…heh.

Zaloguj się aby komentować

RogerThat

Tacy ludzie do czegoś w życiu dochodzą.

Zaloguj się aby komentować

Jezu, ale plot twist.


Pisałem tu wielokrotnie o jednej koleżance, która wysyła mi sprzeczne sygnały, jest dla mnie aż za miła i za dobra, ale jednak mnie kilka miesięcy temu nie chciała jak zaproponowałem, by tę relację rozwinąć na inną drogę niż koleżeńską, a mimo to szybko odnowiła kontakt i dalej się zachowywała podobnie. Jej powód odmowy był taki, że nikogo nie chce.


Wyszedłem z nią na obiad i piwo. Ostatnie kilka dni już byłem zdenerwowany pewnymi sygnałami i chciałem odbyć szczerą rozmowę, nie zdążyłem zahaczyć tematu, po 2-3 browarach powiedziała mi najpierw, że się przy mnie wstydzi gadać o emocjach, ale, że ja to zawsze taki chłodny jestem i uważam, że relacje są z rozsądku jak dziewczyna jest ogarnięta, bo to znaczy że nie żywię do takiej osoby żadnych uczuć i patrzę na związki tylko pragmatycznie, a to są związki sztuczne. Wytłumaczyłem, że nie, wcale i że źle zinterpretowała, ale sam też po prostu nie chciałem się odsłaniać, żeby nie zostać zranionym. Po chwili zawiechy powiedziała, że zawsze byłem bardzo w jej typie i że wcześniej raz nawet drogą wyjątku sama wyszła z inicjatywą randki i została wyśmiana (trochę tak to mogło wyglądać, odebrałem to jako żart wtedy, nie czułem się pewnie). Zaproponowałem jej wobec tego randkę w jakimś fajnym miejscu i się zgodziła.


Teraz mniej rozmawialiśmy wczoraj, napisałem, że mnie zaskoczyła i nawet nie wiedziałem co powiedzieć dokładnie i wolałbym pogadać na spokojnie, ona że wypadałoby i że się spotkamy na początku tygodnia. Zapytałem tylko czy to co powiedziała jest aktualne, powiedziała, że tak.


Pokurwi mnie zaraz, bo nie wiem czego się spodziewać. Nie wiem w ogóle jak tę rozmowę zacząć. Moja wieloletnia ex to sama za mną latała i było widać, czego chce. Teraz jestem singlem drugi rok i nawet nie wiem jak się zabrać do tego. Boję się mówić o uczuciach, boję się, że jednak nic z tego nie będzie, bo powie że jednak nie, nie wiem, rozmyśli się, uzna że to były tylko komplementy, c⁎⁎j wie. Z drugiej strony, no nikt k⁎⁎wa tak na mnie nie patrzył nigdy jak ona, chyba że matka jak byłem bobasem.


Przez kilka dobrych miesięcy znajomości dostałem więcej komplementów niż od byłej przez prawie 7 lat. I to takich szczerych. Nie tylko "jesteś przystojny", ale "wiesz co, ja w tobie cenię, że jesteś taki i taki". K⁎⁎wa przecież to jest jakaś turbo rzadkość w XXI wieku.


Myślicie, że będzie dobrze? Chciałem kupić jej ulubione kwiaty i pogadać na ten temat od razu. Ale może to być zbyt nerwicowe. Może lepiej pójść na spacer, pogadać o d⁎⁎ie maryni i wtedy. Tylko kwiaty musiałbym w aucie dobrze skitrać. Nie wiem. Poradźcie mi coś. Ja z nią nie byłem na innym spotkaniu niż koleżeńskie, a strasznie mnie poryło. Ostatni raz tak się czułem w liceum przez pierwszy okres związku z moją pierwszą dziewczyną. Tyle, że o niej to zapomniałem w moment po rozstaniu. a tutaj nie mogłem zapomnieć o tej dziewczynie i naprawdę walczyłem, by teraz być w tym miejscu.


#zwiazki #randkujzhejto #randki #logikaniebieskichpaskow #zycie #gownowpis

myoniwy

@Lopez_ Nie poratuję żadną dobrą radą, ale co by z tego nie wyszło to trzymam kciuki.

pi0t

@Lopez_ kwiatek zawsze jest miły, można od niego zacząć. Jakiś słonecznik i wygląda okazale i chwilę wytrzyma bez wody. Uśmiech wywoła, tylko potem z nim nie będzie jak chodzić po mieście. Chyba że zaproponujesz żeby go przechować, zostawić na chwilę w aucie i że na koniec po niego przyjedziecie

Edit:

I ona też może ma podobne obawy jak Ty, czy doświadczenia. Też się może obawiać, że straci fajne koleżeństwo jak związek nie wyjdzie. Nikt nie oczekuje już wielkich wyznań miłości raczej, czy oświadczyn.

Ale pogadać szczerze na pewno warto, odsłonisz się i wyjdzie dobrze to będzie dobrze, wyjdzie źle, to zaboli ale będziesz wiedział na czym stoisz i w którą stronę to zmierza.

Trzymam kciuki bo wygląda, że Ci zależy. Powodzenia

serotonin_enjoyer

@Lopez_ Nie ma sie nad czym zastanawiać. Z tego co piszesz to chyba zainteresowanie jest po obu stronach. Wiec chyba trzeba spróbować. A nie ma innej drogi niż szczerość. Musicie porozmawiac ze sobą wprost i nie zastanawiac się czy sie lepiej czy gorzej wypadnie. W zwiazku trzeba sie trochę odsłonić i na tym buduje sie zaufanie. Zawsze lepiej zaryzykować nawet jakby miało nie wyjść. Tym bardziej ze jak mówisz ona zagrała w otwarte karty. Życzę powodzenia, mam nadzieję że stoicie na progu czegos co może być bardzo fajne.

Zaloguj się aby komentować

Opornik

@Alawar na pewno nie tyle co managerowie średniego szczebla, ale więcej niż korposzczór magister europeistyki.

PanNiepoprawny

@Alawar może i #zycie ale w bańce. 2/10 bo odpisałem

efceka

Nie ma takich pieniędzy, które zmusiłyby mnie do ciężkiej, fizycznej pracy. Jednak wolę siedzieć na tyłku w klimatyzowanym pomieszczeniu za 1/3 wynagrodzenia glazurnika pracującego na swoim.

Zaloguj się aby komentować

skorpion

@Alawar po 18 i wciąż mieszka z rodzicami?

Zaloguj się aby komentować

Wychowałem się w mieście. Średniej wielkości. Mieszkałem także w dużej aglomeracji. Poznałem masę ludzi z różnych środowisk. I nigdzie nie czułem się tak dobrze, jak na wsi. Nigdzie nie poznałem też tak fajnych ludzi. Dzieciństwo spędziłem u cioci na wsi, gdzie czułem, że czas płynie inaczej, ludzie mniej się spieszą, są bardziej otwarci na aktywne spędzanie czasu (młodzi zwłaszcza). Żyli w symbiozie.


Najlepsze dziewczyny w życiu, które poznałem, były ze wsi. Poznałem też wielu fajnych ziomków z wioch, z którymi szybko złapałem vibe. Pamiętam też jak pracowałem w mediach i raz do roku była akcja "Samorządy: (dostawały kasę na różne projekty multimedialne etc) i jeździłem po Urzędach Gmin. Nawet nie wiecie jaką frajdę mi to sprawiało pogadać z tymi ludźmi. Small talk przy kawie, co tam słychać, jakie problemy, jak się życie toczy. Do tego super widoki po drodze, jak jeździłem autem po tych wioskach. Zupełnie inny klimat niż w miejskich firmach.


Na wsi spotkałem się też z ogromną gościnnością. Rodzina jednego ziomka to właściwie traktowała nas jak domowników. Chłop zjeżdża na weekend do rodzinnej wioski i wpadają 25-30 letnie ziomki? Nie ma problemu, uszykowane posłanie, gospodarz siądzie do browara w altance wieczorem, rano jego mama zrobi śniadanie i wpadajcie jeszcze (już byliśmy kilka razy).


Przykładów mam całą masę. Wiem, że to moje subiektywne odczucia, ale to też mój post i moje doświadczenia. Zdaję sobie również sprawę, że wieś to często dziura zabita dechami, gdzie sąsiad leje żonę i pies ujada na 1,5 metrowym łańcuchu, a jeden drugiego utopiłby w łyżce wody. Zdarza się, ale bywa tak też w mieście. Nie mniej, trochę poza miastem w życiu poprzebywałem i wiem, że nie patrzę przez różowe okulary.


To, czego nienawidzę, to korpomiasta. Konsumpcjonizm, hedonizm i całkowite wypłukanie się z jakichkolwiek wartości. Związki na chwilę, samotność, pogoń za pieniądzem, korpo stresy, korki, po prostu przebodźcowanie wszystkimi "możliwościami". Bo co za dużo to niezdrowo.


Chciałbym kiedyś mieć choćby drewniany domek na małej działeczce i spędzać lato poza miastem. Marzy mi się też,m by moja przyszła żona (o ile taka będzie) była z takiego domu, jakie widywałem u znajomych, przyjaciół, rodziny i ich znajomych.


Największy wygryw to nie wychować się w apartamencie w wielkim mieście w rodzinie lekarzy/prawników. Największy wygryw to urodzić się na wsi nie dalej niż 70km od dużego miasta w domu, w którym nie brakuje pieniędzy, ale nie brakuje też miłości, wzorców i poczucia przynależności.


Nie rozumiem też, dlaczego wielkomiejskie "Elity" tak uderzają w Polską wieś i ludzi spoza korposfer. Czyżby im zazdrościli, czy po prostu gardzą tym wszystkim, co się na wsi ostało, a z miasta zostało wyplenione?


#zycie #przemyslenia #przemysleniazdupy #takaprawda #gownowpis #patologiazmiasta #patologiazewsi #nostalgia

Ragnarokk

@Lopez_ Daj jeszcze wygenerowany przez AI obrazek że ktoś się nie odzywa do dziewczyny bo jest ze wsi

Lopez_

@WujekAlien @WatluszPierwszy


Generalnie bardziej chodziło mi o ludzi, a nie rozrywkę czy możliwości. Moja siostra po 15 latach w dużym mieście i kupnie działki na wsi chce się zapisać do kola gospodyń wiejskich, a większej "miastowej" jak była młoda, to od niej nie widziałem.

AndzelaBomba

Ja wychowywałam się na prowincji i niestety nie mogę się z tym zgodzić. Poznałeś fajnych ludzi ze wsi i ekstrapolujesz na całą populację prowincji, ale prawda jest taka, że poza dużym miastem ludzie nie są jakimiś aniołami - oszukują siebie nawzajem, dzielą się na różne skłócone ze sobą koterie, obrabiają d⁎⁎ę innym, dbają wyłącznie o interes własny i ludzi, których uważają za swoich najbliższych itd. Dla mnie wieś to miejsce, w którym jeśli nie należysz do odpowiedniej koterii, masz zablokowane jakiekolwiek szanse rozwoju - to potrafi się zacząć już w szkole, kiedy ty np jesteś zdolnym i dobrze uczącym się dzieciakiem, ale nigdy nie dostaniesz szóstki ani nie pojedziesz na konkurs międzyszkolny, bo te są zarezerwowane dla dzieci nauczycieli i pracowników okalnego aparatu urzędniczego (które czasem są zdolne i zasługują na laury, a czasem są pchane do przodu za pochodzenie).


Ten obraz korpożycia, jaki opisujesz, wydaje się zaczerpnięty z Pokolenia Ikea i seriali TVN. Większość korposzczurów ma wyjebane w te korpogadki o rozwoju ciśniete przez management i w korpo robi tylko dlatego, że nie ma lepszej alternatywy (bo budżetówka na niskich szczeblach płaci słabo, a rodzime firmy nie dość, że płacą słabo, to jeszcze kombinują jak mogą jak wyruchać pracownika).


Jedynym minusem życia w mieście dla słoika jest ograniczenie przestrzeni, zwłaszcza tej domowej. Trudno się przyzwyczaić do mieszkania w kurniku 40m2, dodatkowo we dwójkę, jak się wychowałeś w domu 200m2. Trudno się wyciszyć podczas spaceru po parku, gdy dookoła jacyś psiarze albo dzieciarnia się wydzierają, a jak na wsi wyszedłeś do lasu, to słyszałeś tylko śpiew ptaków.

Zaloguj się aby komentować

Rimfire

@Alawar przecież to jest obrazek wygenerowany w AI żeby farmić lajki.

Zaloguj się aby komentować

BoJaProszePaniMamTuPrimaSorta

@Alawar głupota sposobem na bankructwo. No niestety

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

InstytutKonserwacjiMaryliRodowicz

@lubiespac je na jednorazowych talerzach?

Zaloguj się aby komentować

Dobra mamy czwartek, to że piszę dzisiaj nie oznacza że nic się nie działo. Ale faktem jest to że jeszcze nie oszalałem. Podkreślam i jeszcze.

Dzisiaj #zpamietnikaprywaciarza .

Podzieliliśmy się na dwie ekipy aby nadgonić trochę roboty. Ekipa umer 1 w postaci Pitera oraz Pana Tomasza. Pojechała do dużego klienta aby skosić około 5000 metrów kwadratowych trawy. Robota prosta jak konstrukcja cepa którą robili nieraz, nie można tego zjebać.

Ale.... Peter o tym nie wiedział.

Pojechali zameldowali się i zaczęli robotę.

Ekipa numer 2 z liczbą osób 1 czyli mnie. Miałem ogarnąć kilka drobnych rzeczy u klientów które, nie dają mi spokoju. Bo nie jest tak że ja tylko siedzę i liczę kasę.

Ale wracając do tych dwóch.

Po niespełna godzinie dzwoni prezes tej firmy i mówi

- Ty, bo ten twój jeden pracownik co na wykaszarce chodzi to co on tak dzisiaj, jak krab chodzi, mało co ta wykaszarka go nie obróci dookoła.

Ja sobie myślę Peter tak czasem chodzi.

- Panie prezesie ten pracownik tak czasem ma że on tam miał coś z kręgosłupem i tak go buja czasem.

- Ja go już widziałem nie raz i wiem że go buja Ale teraz buja go jakoś bardziej, zaraz wyjdę do niego a Ty zadzwoń.

Myślę sobie cholera niedobrze ale dzwonię do tego. I się pytam, - ty Peter! Piłeś coś dzisiaj rano?

- rano nie piłem... Chwilę ciszy w słuchawce... Ale teraz tylko jedno piwo.

- przecież po jednym piwie by cię tak nie sponiewierało - mówię

- Nie tylko jedno - odpowiedział

Więc zacząłem się zastanawiać czy był tam jakikolwiek znak interpunkcyjny.

No nic biorę d⁎⁎ę w troki i jadę.

Na miejscu pierwsze kroki kieruję do samochodu gdzie prezes Jak już przyszedł kazał mu w nim spać. Krótki opierdol.

W odpowiedzi głupie tłumaczenie że ja nic nie zrobiłem tylko jedno piwo.

- Czekaj tu na mnie nigdzie się nie rusza

Poszedłem do prezesa zamieniłem kilka słów przeprosiłem za sytuację. Na szczęście To zrozumiał.


W tak zwanym międzyczasie. Urwała się jeszcze rurka na której, opierał się kosz do zbierania trawy w kosiarce. to jeszcze musiałem pójść do mechaników i poprosić aby użyczyli mi spawarki ale o dziwo sami ogarnęli temat. Teraz następnym razem będę musiał im przywieźć jakiś upominek. XD


Wracając do Pitera. Myślałem że jak będzie pijany i będziemy wracać będę miał pół godziny ciszy w samochodzie. Oooo nie.

Zaczął opowiadać że to nie jego wina że go od niedzieli tak trzymaj że jest słaby. Na nic się zdały moje upomnienia aby się zamknął.

Potem, weszły jeszcze jakieś opowieści dziwnej treści. Że on w sumie to już nie musi pracować bo wygrał w totolotka.


Ale jeśli wygrał, to obiecał mi jak wsiadał do samochodu że kupi mi nową kosiarkę XD

Czego potem już się chciał wykręcić.


Jakby tego było jeszcze mało to rano rozlałem litr mleka po biurze.


#pracbaza

#zycie

#opowiescidziwnejtresci

066c3042-c607-40a2-aad9-d2c0fe610de4
55bd4c38-159c-4267-825b-2b355cfa94f1
koszotorobur

@Zielonywewszystkim - że zawsze w takie historie jest zamieszany alkohol

AliGi

@Zielonywewszystkim nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem

FriendGatherArena

@Zielonywewszystkim z tego alkoholika na robocie bedziesz mial wiecej szkody niz pozytku

Zaloguj się aby komentować

Czuję, że się starzeję i czuję różnicę wieku między mną (29 lvl rocznikowo) a ludźmi 5-6 lat młodszymi. Jeszcze jakiś czas temu myślałem, że te różnice po 20 i przed 30 to są niewielkie, ale jednak nie.


Rozmawiam czasem z moją dobrą koleżanką, 5 lat młodsza i widzę, że rok temu była zupełnie inna jak teraz. Dojrzewa jako kobieta z roku na rok. Często mówi "Lopez, miałeś rację z tym i z tym". Ostatnio mi powiedziała "między tobą a moimi znajomymi rówieśnikami to jest przepaść. Jesteś dojrzalszy, inaczej myślisz, dużo widzisz i rozumiesz"


W naszej ekipie trzymaliśmy się z chłopakiem kilka lat młodszym. My razem od kilkunastu lat, on z nami był od jakichś 3 (kuzyn ziomka, wkręcił go). Wiecie - ogarnięty życiowo, poukładany, te same hobby i wartości. Ale w tym roku zaczęły wychodzić pewne różnice, które poróżniły go z resztą ekipy. Taka niedojrzałość wynikająca z braku pewnych doświadczeń i niesłuchaniu naszych rad (na czym się przejechał, każdy z nas to wiedział, ale na klatę nie weźmie jak mężczyzna).


Mam 29 lat. Jestem singlem i tak się zastanawiam. Zanim kogoś poznam i sobie ułożę życie, to trochę czasu minie. Sam muszę poukładać pewne sprawy, zanim poczuję, że jestem na coś poważnego gotowy. Będę miał 30-31 lat i co wtedy? 22-23 latki to będą (a nawet teraz są) dla mnie małolaty. Idealny wiek 24-27 to "towar deficytowy". Starsze - nie bez powodu są często same, bo nie chcą lub nie potrafią zbudować relacji. Kobieta, która potrafi kochać i mieć plany na życie, nie jest singielką dłużej niż rok.


Moje obecne plany życiowe skupiają się na budowaniu wszystkiego tylko wokół siebie. Dom (dużo roboty do zrobienia), praca, samorozwój i tak dalej. Wolny czas spędzam z kumplami w męskim towarzystwie. Mam 2 dobre koleżanki i tyle.


Problem w tym, że zostałem wychowany w konserwatywnej i katolickiej rodzinie i te wzorce przyjąłem i zaakceptowałem i teraz czuję taką pustkę. Czasem czuję się jak bezwartościowy mężczyzna. Boję się, że jedyne czego w życiu się dorobie to wartości materialne. A to nie jest najważniejsze.


#gownowpis #przemyslenia #takaprawda #zycie #zycieismierc #zalesie

Taxidriver

Wydajesz się rozgarniętym człowiekiem, więc być może już sam do tego doszedłeś, ale nie popełnij błędy wielu ludzi i nie bierz ślubu z miłości czy ze względu na jej urodę.

Upewnij się, że macie te same plany na przyszłość, wartości, wizję wychowania dzieci, lubicie podobne jedzenie, podobny sposób spędzania wakacji, tam sam format seksu.

Uczucia się buduje i pielęgnuje a nie znajduje jak dyszkę na ulicy.

Ja wziąłem ślub na 4 randce, po roku znajomości (ok 15 miesięcy).


Aaaa no i nie bój się otworzyć na inne nacje/kultury.

Lopez_

@Taxidriver Powiem ci tak. Idąc takim tokiem rozumowania, to będę zawsze sam. Niestety taka prawda, że na pewne rzeczy przymyka się oko. Chciałbym kobietę, która jest aktywna - lubi sport, aktywny wypoczynek. Jest ekstrawertyczna, wygadana i inteligentna. Na razie znam taką jedną, ale niestety nic z tego nie będzie, mimo że ta osoba mnie bardzo ceni. A mi się nie chce simpować i robić sobie nadziei. Inteligencja i charakter są mega ważne.


Inne nacje/kultury - odpada. Nie ze względu na uprzedzenia. Dla mnie komunikacja to podstawa, nie wyobrażam sobie, żeby kobieta miała inny akcent czy język polski nie był pierwszym w jej głowie, mimo że płynnie mówię po angielsku. Nie potrafiłbym z taką osobą zbudować więzi.

koszotorobur

@Lopez_

Nie ze względu na uprzedzenia.

Później opisuje uprzedzenia

Zaloguj się aby komentować

Z pamiętnika prywaciarza


Poniedziałek, jak to zwykle bywa początek tygodnia lubi zaskoczyć, czasem mniej czasem bardziej pozytywnie.

Wstałem jakoś przed budzikiem za oknem patrzę deszcz, ale w mapach pogodowych pokazuje, że niedługo przestanie więc dzień będzie wykorzystany. Ale tylko ja tak myślałem...

Z reguły jest tak, że jak są opady deszczu to nie pracujemy, chyba, że jest jakaś delikatna mżawka trochę kropi to jakoś da się przeżyć.

Dzisiejszego poranka tą samą pogodę za oknem niestety, ale mieli tak zwani średnio płatni, wysoce wykwalifikowani pracownicy fizyczni, których mam zaszczyt zatrudniać.

No nic, łapie za telefon dzwonię do jednego żeby nie było za późno. Nie odbiera. Dobra zadzwonię później. do drugiego przespacerowałem się już osobiście.

Pytam się go czy jedzie. Mówi że deszcz pada i nigdzie nie będzie jechał. Akurat przestał. Więc cudem udało mi się go namówić żeby jednak pojechał, co nie było proste. Dobra jednego już mamy.

Dzwonię do tego pierwszego. Nie wspominając że jest już godzina 8:00. Odbiera.

- Jedziesz ?

- No jadę Jak nie jak tak.- przynajmniej tak zrozumiałem I miałem nadzieję że to w słuchawce coś przerywało.

- tylko podjedź po mnie.

- Dobra zaraz jestem.

Zbliżając się do jego miejsca zamieszkania z daleka już widziałem, że nie wygląda najlepiej.

Zatrzymuje się otwieram okno i nawet nic nie zdążyłem powiedzieć. Mówi do mnie.

- Ty, jestem na w półtrzeźwy i w pół pijany. Ale do roboty jadę, bo wstałem rano patrzę pada deszcz to chyba dzisiaj nie pracujemy. - oczywiście nie było to powiedziane Z taką gracją jak zostało napisane.

- No ja nie wiem czy ty się dzisiaj nadajesz, ledwie stoisz.

- Nie, dzisiaj jadę szkoda dniówki będę pracował.

- Dobra wsiadaj i jedziemy bo szkoda czasu.

Dotarliśmy na inwestycję i rozdysponowuję powoli obowiązki. Nie ma tego dużo po prostu rozgarnianie ziemi która była rozwieziona dzień wcześniej ładowarką.

Ja zająłem się uszkodzonym zraszaczem.

I nagle słyszę, wrzucane mięso na lewo i prawo obelgi na Bogu ducha winnego operatora ładowarki, który to porozwoził oraz na bogatego na niczym nieznającego się właściciela, który tylko wymaga a nic się nie zna.

Sarkastycznie, rzucam krótkim tekstem

- Ty dobrze Ci idzie !!!

W odpowiedzi usłyszałem tylko jakieś mamrotanie. Nie wnikałem.

Dobra zabrałem się do samochodu pojechałem do miasta na zakupy po części. zajęło mi to może tylko godzinę wracam i pytam się tego trzeźwego, nazwijmy go roboczo Tomek. A tego drugiego Piter.

- Gdzie Piter?

- Nie wiem gdzieś poszedł jakiś czas temu powiedział że się jednak dzisiaj nie nadaje.

Nosz k⁎⁎wa se myślę, teraz jeszcze zabawa w chowanego mnie czeka. Na szczęście daleko nie musiałem szukać, otworzyłem garaż, patrzę śpi.

Rozłożył sobie elegancko taką grubą fizelinę pod kamień. Samą rolkę podłożył sobie pod głowę i drzemie. Nie zdążyłem mu zdjęcia zrobić ani też żadnego psikusa bo się obudził.

Powiedział że się nie nadaje Nie wie czemu ale go ścięło A dużo nie wypił.

- A ile wypiłeś?

- No dzisiaj to piwo, może dwa ale z lodówki nic nie brałem, absolutnie nic nawet tam nie zaglądałem. - przypominam że w garażu u klienta jest cała lodówka zostawiona alkoholem,

- Na pewno nic nie brałeś?

- No nic nie brałem. Może tylko jedno piwo

- Jednak coś wziąłeś?

- No nie. Ale tylko piwo.

- Ale z lodówki to wyjąłeś

- Ale ja nic nie brałem, oprócz piwa.

- Dobra Peter, bierz d⁎⁎ę w troki i odwożę cię do domu.

Grzecznie wstał poszedł do samochodu i już czekał na mnie.

W samochodzie oczywiście tłumaczenie

- No bo wiesz, nie wiem czy mnie tak rozebrało. Wczoraj dużo nie wypiłem dzisiaj tylko rano i nie wiem czemu.

Dla jasności wspomnę, że w sobotę zrobił sobie zaopatrzenie w postaci 12 puszek piwa coś bardziej procentowego. I on nie wie dlaczego jest pijany przecież dużo nie wypił.


#pracbaza

#zpamietnikaprywaciarza

#zycie

#smieszne

#niesmieszne

#poniedzialek

68138c77-fc9b-417c-90fd-55d8ff8d3a8f
48e0dcfe-d699-4baf-a7db-124ba698a447
dez_

Dużo to pojęcie względne.


Ale ten biały kamień to daj spokój, on ładny jest tylko pierwsze pare miesięcy

Gepard_z_Libii

@dez_ potem fajny zielony się robi, a drogi jebany

JanPapiez2

Może ja głupi jakiś jestem ale Chyba bym wolał sam pracować niż świecić oczami za takie odpady ludzkie

Zielonywewszystkim

@JanPapiez2

Niby tak. Ale innych naprawdę nie ma. Ogłoszenia mam wystawiane znajomi wiedzą że szukam pracowników. Ale nikt się nie rwie do takiej roboty.

A nie przepraszam. Raz zadzwonił taki dziadek na emeryturze mówi jest chętnie by sobie dorobił, on tam grabić umie liście by sprzątał trawnik by kosił i tyle. Powiedział 50 zł na godzinę. I możemy rozmawiać. Grzecznie podziękowałem powiedziałem że nie stać mnie na takich fachowców.

JanPapiez2

@Zielonywewszystkim serio 50zl/h za grabienie liści? Chuju złoty xD

Felonious_Gru

@Zielonywewszystkim

Picrel:

evil #stepujacybudowlaniec be like

Zaloguj się aby komentować

Jestem już skrajnie wyczerpany, a przekładam plany urlopowe, bo ciągle pada, a ja nie mam zamiaru spędzic urlopu w 4 ścianach. Miałem brać od 28 lipca, potem od 5 sierpnia, teraz jednak biorę od 12. Pogoda ma się zrobić jakoś od 8-9 sierpnia w mojej okolicy.


#pracbaza #zycie #pogoda #lato

Marchew

@Lopez_ Ciesz się że możesz przełożyć

Zaloguj się aby komentować

Ehhhh żona ze szczypiorkiem pojechała do teściów, zostałem sam, posiedziałem że pół godziny na kiblu w ciszy i spokoju, zaraz zrobię sobie kolejna kawę, zjem ciasteczko i pojadę na działkę sobie trochę popracować w spokoju i bez patrzenia w zegarek czy już muszę wracać czy nie.


Ahhhh


#zycie #czujedobrzeczlowiek

SuperSzturmowiec

@ErwinoRommelo tylko czy długo?

moll

@cebulaZrosolu to po malwy możesz się kopsnąć xD

cebulaZrosolu

@moll uuuu tyle czasu to nie mam

, raczej mi się zejdzie na działce

Budo

@cebulaZrosolu fajno, tylko pamiętaj, że przesiadywanie na kiblu powoduje rozwój hemoroidów. Siedzenie toalety nie jest dostosowane do długotrwałego użytkowania i niezdrowo uciska naczynia krwionośne w udach. Pomijając, że najczęściej siedzi się z telefonem w rękach co jest niehigieniczne. Na kibelku zrób co masz zrobić i nara.

cebulaZrosolu

@Budo nie odbieraj mi jednej z ostatnich przyjemności w życiu dobrze?

Zaloguj się aby komentować

Doszły mnie słuchy, że zastanawiacie się co się u mnie dzieje. A no już tłumaczę pokrótce i objaśniam moją delikatną nieobecność.

Sytuacja w jakiej się znalazłem jest konsekwencją moich wcześniejszych decyzji, czy dobrych? Nie mogę mówić że złych. Nie mogę

Chodź na ten moment mogę zwrócić na pogodę bo jest paskudna, zwłaszcza dla mojej pracy. A klienci cały czas kiedy i kiedy. Niestety są sprawy ważne i ważniejsze ale też są i takie dzięki którym ma się pieniądze. Co w dzisiejszych czasach jest dość kluczową sprawą.

Nie mogę obiecać tego że wpisy będą regularne nie mogę też obiecać tego że będą ale postaram się Was nie zawieźć.


A niech mają obecną sytuację przedstawi po prostu kilka zdjęć.


#zycie

#pracbaza

#ogrodnictwo

#tatacontent

#coumnie


Wiem że nie ma to żadnego sensu, podobnie jak planowanie dnia dzień wcześniej. Bo nigdy nie wiesz co komu przyjdzie do głowy ani też co się wydarzy.

c278bab6-b269-4062-b0e7-0a9a3d00cce6
9eb139a0-ba8e-4e50-b226-75856ff141e3
bebf807d-b06d-41cd-a56e-05d682ebcb4c
52ea1e0d-8932-4566-ae91-15cc4fdcab82
9431a388-b955-4ce2-bf14-6d27bfb135e9
cebulaZrosolu

@Zielonywewszystkim gratulacje

Fajny zaskroniec, wąż też spoko ( ͡~ ͜ʖ ͡°)

LaMo.zord

@Zielonywewszystkim kolego, ale jak dziecko bierzesz na opalanie to krem minimum filtr 50+ XD

Gratulacje

sireplama

Gratulacje! :Do Chociaż nie wygląda na zadowolonego, że został wyciągnięty

Zielonywewszystkim

@sireplama Też byś nie był XD

Zaloguj się aby komentować

Czasami rozwiązuję sobie na #linkedin questy lub gram w krótkie gry stymulujące szare komórki. Potem lubię przeglądać wyniki i zadawać sobie pytania "co kuwa poszło w moim życiu nie tak"?

#pracbaza #zycie

c9114323-5bf3-4db9-95ff-d5f4b6c4da22
Legendary_Weaponsmith

@Banan11 kilka godzin wykładów z psychologii i spokojnie możesz do tego dojść

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować