#neurobiologia

0
10
Twoje postrzeganie czasu jest wypaczone przez to, co widzisz

••••••••••••••••••••••••••••
Badania wykazały, że postrzeganie czasu przez ludzi jest nierozerwalnie związane z naszymi zmysłami. Ponieważ nie mamy narządu dedykowanego do kodowania czasu, wszystkie zmysły w rzeczywistości przekazują informacje go zawierające.

Poprzednie badania wykazały, że podstawowe cechy obrazu, takie jak jego kolory i kontrast, mogą zmieniać postrzeganie przez ludzi czasu. W najnowszym badaniu naukowcy postanowili sprawdzić, czy cechy semantyczne wyższego poziomu, takie jak zapamiętywalność, mogą mieć ten sam efekt.

Naukowcy najpierw stworzyli zestaw 252 obrazów, które różniły się w zależności od wielkości sceny i stopnia jej zaśmiecenia, a następnie opracowali testy w celu ustalenia, czy te cechy wpłynęły na poczucie czasu u 52 uczestników. Na przykład, obraz dobrze zaopatrzonej szafy zostałby zdefiniowany jako mniejszy, ale bardziej zaśmiecony niż obraz przedstawiający pusty magazyn. Uczestnikom pokazywano każdy obraz przez mniej niż sekundę i proszono ich o ocenę czasu, w którym pokazywano im określony obraz, jako "długi" lub "krótki".

Podczas oglądania większych lub mniej zaśmieconych scen uczestnicy częściej doświadczali dylatacji czasu, myśląc, że oglądali obraz dłużej niż w rzeczywistości. Odwrotny efekt - zwężenie czasu - wystąpił podczas oglądania mniejszych, bardziej zagraconych obrazów.

Naukowcy sugerują dwa możliwe wyjaśnienia tych zniekształceń. Jedno z nich zakłada, że bałagan wizualny jest postrzegany jako trudniejszy do nawigacji i poruszania się, podczas gdy drugie mówi, że bałagan upośledza naszą zdolność rozpoznawania obiektów, utrudniając mentalne kodowanie informacji wizualnych. Obie te trudności mogą prowadzić do ograniczenia odczuwanego upływu czasu.

Aby zbadać, czy bardziej zapadające w pamięć obrazy mogą mieć wpływ na postrzeganie czasu, naukowcy pokazali 48 uczestnikom zestaw 196 obrazów ocenionych przez sieć neuronową pod kątem ich zapamiętywalności. Uczestnicy nie tylko doświadczali dylatacji czasu, patrząc na bardziej zapadające w pamięć obrazy, ale także byli bardziej skłonni do pamiętania tych obrazów następnego dnia.

Obrazy zostały następnie zastosowane w modelu sieci neuronowej ludzkiego układu wzrokowego, który może przetwarzać informacje w czasie, w przeciwieństwie do innych sieci, które pobierają dane tylko raz. Model ten przetwarzał bardziej zapamiętywalne obrazy szybciej niż te mniej zapamiętywalne. Podobny proces w ludzkim mózgu może być odpowiedzialny za efekt dylatacji czasu podczas oglądania zapamiętywalnego obrazu.

"Sugeruje to, że wykorzystujemy czas do gromadzenia informacji o otaczającym nas świecie, a kiedy widzimy coś, co jest ważniejsze, rozszerzamy nasze poczucie czasu, aby uzyskać więcej informacji". Licuje to ze zbieżnymi dowodami, które sugerują związek między zapamiętywaniem a zwiększonym przetwarzaniem informacji w mózgu, mówi van Wassenhove.

••••••••••••••••••••••••••••
Ogólnie polecam oryginalny artykuł po angielsku, bez kalectwa związanego z tłumaczeniem:

https://www.nature.com/articles/d41586-024-01169-3

••••••••••••••••••••••••••••
#sowietetate #neurobiologia #ciekawostki #nauka #czas
ef2a6f26-e771-4192-b80d-9cf96fe85ed2

Zaloguj się aby komentować

....^..^...
..(O,O). NAUTIL US
..(........).
┏"━━"━━━━━━───┄┄┄┄
Dlaczego wyczuwamy kogoś, kogo nie ma?
┗━━───────────────────┄┄┄┄
T.S. Eliot kiedyś napisał: "Kim jest ten trzeci, który zawsze idzie obok ciebie?". No właśnie, kim? Naukowcy podjęli próbę wyjaśnienia tajemniczej trzeciej osoby. Odkryli oni, że odczuwana obecność niewidzialnej postaci wynika z przerw w połączeniach neuronowych, które normalnie łączą oczekiwania z rzeczywistymi doświadczeniami. W ekstremalnych warunkach lub gdy połączenie jest zerwane, a to, co się dzieje, nie spełnia nieświadomych oczekiwań, nasz mózg karmi umysł fantomowym substytutem. Uczuciem, że ktoś "tam" jest, mimo że go nie widzimy.
━━━───────────────────┄┄┄┄

Wybieram tylko kluczowe fragmenty tekstów do tłumaczenia, a to, ze względu na brak czasu, zapewnia DeepL. Po więcej zapraszam do podlinkowanego artykułu.
Podoba ci się taka forma ciekawostek? Więcej znajdziesz w społeczności Sowie Uniwersum lub pod jednym z sowich tagów #sowiapinezka lub ogólnym #sowietetate .

┏━━━━━━───┄┄┄┄
TŁUMACZENIE:
┗━━━───────────────────┄┄┄┄

Przez 10 miesięcy Ernest Shackleton i jego załoga, zmierzający na biegun południowy, utknęli w lodach Antarktydy. Ogromny nacisk lodu powoli miażdżył ich statek, HMS Endurance. Kiedy ten zaczął się rozpadać, mężczyźni porzucili go i rozbili obóz na lodzie. Kilka tygodni później Endurance zatonął. Mroźne dni przeciągały się, ale mężczyźni dostrzegli nadzieję, gdy ich lodowe pole namiotowe zaczęło się rozpadać, odsłaniając wodny szlak dla ich małych łodzi.

W maju 1916 roku odkrywcy wyruszyli w kierunku lądu, walcząc z gwałtownymi wiatrami, prądami i krami lodowymi. Wkrótce zaczęli widzieć różne rzeczy: "Podobieństwa do ludzkich twarzy i żywych form w fantastycznych konturach i masywnych nieokrzesanych kształtach gór lodowych i kry" - napisał Shackleton w swojej relacji z ich przetrwania. Podczas 36 godzinnej wędrówki przez góry i lodowce, z dwoma członkami załogi, Shackleton napisał: "często wydawało mi się, że jest nas czterech, a nie trzech".

Nie zawsze potrzeba ekstremów w stylu Shackletona, aby wygenerować odczuwalny zewnetrzny byt. "Ludzie często opisują bardzo wyraźne uczucie, że ktoś jest z nimi, gdy są wciągnięci w jakąś sytuację społeczną, w której muszą działać, aby zapewnić sobie bezpieczeństwo".

Psycholodzy i neuronaukowcy od dawna uważają, że ten odczuwalny byt może łączyć temat widzenia duchów, upiorów, widm i zjaw we wszystkich kulturach.

Ostatnio neuronaukowiec Olaf Blanke wraz z zespołem, podczas oceny 22-letniej kobiety pod kątem możliwości operacji mającej na celu wyeliminowanie u niej padaczki, przypadkowo odkrył, że możliwe jest wywołanie aktywności neuronalnej, która konsekwentnie powoduje odczuwalny zewnetrzny byt. Procedura obejmowała stymulację określonych części mózgu za pomocą elektrod, co jest dość powszechną techniką, która może wywoływać różne halucynacyjne odczucia i percepcje. Tym razem, po niewielkim impulsie elektrycznym, wywołała wyraźne odczucie obecności kogoś za nią. Podczas kolejnych stymulacji zgłosiła, że mężczyzna trzymał ją w ramionach.

Aby zbadać iluzje cielesne, Blanke i jego zespół stworzyli eksperymentalne urządzenie, które śledzi ruch palców uczestników, podczas gdy ci szturchają pustą przestrzeń przed nimi. Ruchy te są następnie replikowane przez maszynę znajdującą się za nimi, której nie widzą, a która szturcha ich w plecy. Gdy wprowadzono opóźnienie między ruchami uczestników a odczuwanymi szturchnięciami - zakłócając związek przyczynowy między działaniem a odczuwaniem - uczestnicy przypisywali szturchnięcia niewidocznemu, ale odczuwanemu bytowi. Fosco Bernasconi, starszy naukowiec pracujący z Blankiem, wyjaśnia, że upośledzenie sygnałów własnego ciała "powoduje, że mózg błędnie interpretuje sygnały i przypisuje je komuś innemu".

(W tym fragmencie chodzi o to, że ruchy, które były odwzorowywane bez opóźnienia, były interpretowane, jako własne, mimo że kontrolowały maszynę. Gdy owe opóźnienie się pojawiło, interpretacja o tym, że to uczestnik ma kontrolę była utrudniona i tworzyła automatycznie historię o kimś innym u steru)

Tu trochę muszę uprościć artykuł od siebie. W dalszej części jest mowa o tym jak nasz umysł przewiduje ruchy ciała, głównie po to, by znać ich konsekwencje na chwilkę przed ich zakończeniem. To jest bardzo czuły proces, który w przypadku zakłócenia (rozbieżności między fizycznym odczuciem/ruchem, a jego przewidywaniem) tworzy wyjaśnienie, że to nie my byliśmy autorem danej akcji, choć tej osoby nie widzimy. To jest próba racjonalizacji błędu, którego nasz umysł nie oczekiwał.

Nie wiem czy to ma dla was sens, jak nie, to mogę spróbować to lepiej wyjaśnić. DeepL kompletnie się poddał w tym artykule i stworzył monstrum, które musiałem poprawić sam, choć masa terminów kompletnie nie ma sensu po polsku. Innymi słowy lepiej tego przetłumaczyć nie umiem.

┏━━━━━━───┄┄┄┄
ŹRÓDŁO:
┗━━━───────────────────┄┄┄┄
https://nautil.us/why-we-sense-somebody-who-isnt-there-469446/
┏━━━━━━───┄┄┄┄
TAGI:
┗━━━───────────────────┄┄┄┄
#ciekawostki #psychologia #neurobiologia #umysl #mozg #historia #duchy #nauka
a67781a5-b983-48d0-bc14-a52059ef85e6

Zaloguj się aby komentować

Chcielibyście jakiś gruby wpis o Synestezji? Bo szczerze mówiąc to nie do końca chce mi się siedzieć tydzień nad tak złożonym zagadnieniem połączenia różnych zmysłów, jak zainteresowanych będzie garstka.

Na filmiku ogólne wyjaśnienie.
https://www.youtube.com/watch?v=0e4zSrGpGt0

#psychologia #sowietetate #neurobiologia #sowiesyndromy
maly_ludek_lego

Szczerze mówiąc akurat to zagadnienie nigdy mnie jakoś nie fascynowalo. Ale może ktoś inny się skusi.

koszotorobur

@DziwnaSowa - widzę, że Mayim Bialik robi coraz lepsze filmiki - polecam jej wywiad z Wilem Wheatonem, który grał postać o imieniu Wesley Crusher w serialu Star Trek: The Next Generation (i samego siebie w Big Bang Theory) - wywiad jest ciekawy z perspektywy jak rodzice dziecięcych aktorów spełniają swoje ambicje kosztem dzieci: https://youtu.be/AwvHcWvpibM

CzosnkowySmok

@DziwnaSowa ja wiem jak to działa i nie zachęcam pisania, chyba ze chcesz opowiedzieć własne doswiadczenia to chętnie

DziwnaSowa

@CzosnkowySmok bardziej chciałem się skupić nad terapią/leczeniem zainspirowaną synestezją, która ma "przywracać" utracone zmysły w określonych warunkach.


"Giles invited me to the 2017 Open Senses Symposium at the University of London. There, he showed me a sensory substitution device (SSD), which allows information from one sense, usually vision, to be re-routed through another sense, enabling people with visual impairments to produce some semblance of vision. Pointing at some red fabric, Giles explained that a sensor would translate its color into an intuitive sound. I experimented moving the fabric around under the sensor, resulting in a high-pitched synthesized sound from the headphones. As I inched the fabric closer up towards the sensor, the sound became more staccato, offering me not just an auditory representation of the color but awareness of where it was in space.


An SSD like this one converts a visual signal to a sound, which the brain can then learn to convert back into vision. Giles is interested in the relationship between this kind of sensory substitution and synesthesia. After all, translating one sense into another is what synesthesia is, in a nutshell. Because of this, SSDs are one of the first technologies to meaningfully demonstrate just what synesthesia – or at least one kind of it – might feel like to those who have never had it."

CzosnkowySmok

@DziwnaSowa fajne

Ale jak zastanawiasz się czy ci sie chce o tym pisać a masz ciekawszy temat, z ktorego bardziej bedziesz zadowolony to się nie zastanawiaj ja i tak dam pioruna.

Zaloguj się aby komentować

••• SOWIE SYNDROMY 002 •••
••• ZESPÓŁ FREGOLIEGO •••

To co poniżej przeczytasz, jest syntezą najbardziej typowych historii, w których bohater styka się po raz pierwszy z nowym zaburzeniem psychicznym. Dla uproszczenia opowieści, uznajemy że pacjent nie miał żadnych chorób lub zaburzeń współistniejących, mimo że w realnym świecie to jest troszkę bardziej skomplikowane.

••• HISTORIA •••
Budzisz się, otoczony sterylnym zapachem antyseptyków i niskim szumem sprzętu medycznego, z umysłem zamglonym od narkozy. Wypadek, błysk metalu i pisk opon, wciąż odbijają się echem w tylnej części czaszki. Obracasz głowę, czując szarpnięcie szwów, a pielęgniarka uspokaja cię cichym: "Jesteś bezpieczny". Lecz coś jest nie tak z jej uśmiechem - jest zbyt znajomy, niesamowicie przypomina czyjś inny.

Dni przechodzą w noce, personel szpitala przychodzi i odchodzi, ale ten uśmiech cię śledzi. Ma go woźny, lekarz też, nawet osoba, którą zauważasz w lustrze łazienkowym ma jego ślady. To nie może być prawda. Nie jesteś w szpitalu; jesteś w pokręconej farsie, i wszyscy są w to wmieszani - ta sama osoba przebrana za różne postacie.

Nastaje panika. Próbujesz zwierzyć się osobie odwiedzającej, ale jej twarz morfuje przed twoimi oczami, przybierając ten sam sarkastyczny uśmieszek. To on - kierowca z wypadku, ten który spowodował to wszystko. Bawi się tobą, drapieżnik igrający w złośliwą grę. Twoje protesty stają się głośniejsze, ale spotykają się ze środkami uspokajającymi i kojącymi słowami.

Jesteś uwięziony w psychologicznym horrorze, narracji, w której jesteś protagonistą, a złoczyńca to kameleon z tysiącem twarzy. Twoja rzeczywistość to krzywe zwierciadło, rozciągające i wykręcające twarze, aż wszystkie stają się jego. Zapewnienia ludzi brzmią pusto. Ich próby pocieszenia wydają się podstępem. Jesteś sam w tłumie kopii, a terror polega nie tylko na tym, że wszyscy wyglądają jak twój wróg, ale że twój umysł zdradził i ciebie, malując twój świat jednolitą, nawiedzającą tożsamością.

Prawdziwy horror zespołu Fregolego polega nie tylko na braku zaufania do innych, ale na rozpadzie samego siebie, narracji, w której jesteś zarówno ofiarą, jak i osobą niechętnie wierzącą we własną fikcję umysłu. Ludzie dookoła są wplątani w historię, której nie rozumieją, bezradnie obserwując, jak starasz się oddzielić rzeczywiste od nierzeczywistego, znajome od niemożliwego.

••• FAKTY •••
W najprostszym opisie, zespół Fregoliego, to rzadkie zaburzenie urojeniowe, polegające na przekonaniu chorego, że różne osoby, które spotyka to w rzeczywistości jedna i ta sama, zmieniająca swój wizerunek. Nierzadko współistnieje z innymi typami urojeń. Wszystkiemu winne jest uszkodzenie części mózgu, odpowiedzialnej za rozpoznawanie twarzy (jej kształtu i cech fizycznych) lub ośrodków, które wiadomość na jej temat transportują dalej.

To jest już drugi wpis na temat rzadkich zaburzeń i możesz powoli zadawać sobie pytanie "ale czy oni sobie tego nie wymyślają?". Jedna osoba tworzy narrację o oszustach, którzy podszywają się pod jej znajomych i rodzinę (Capgrass), inna mająca podobne problemy z rozpoznawaniem twarzy, tworzy historię o tej samej osobie pod wieloma postaciami (Fregoli). Skąd wiemy, że to nie jest ten sam problem z innymi umysłami, które go interpretują? Otóż miejsce w którym mózg jest uszkodzony bezpośrednio wpływa na historię jaką pacjent sobie stworzy, a raczej, jaką mózg mu podsunie. Zawsze może występować wariacja, ale niewielka. Mózg nie lubi pytań bez odpowiedzi, sygnałów, które się zmieniły bez logicznego wyjaśnienia. W Capgrassie rozłączenie między znajomą twarzą, a emocjami, a raczej ich brak, powoduje powstanie historii "niby wygląda, jak osoba X, ale coś jest z nią nie tak" wejście głębiej w ten stan, bez pomocy lekarskiej nasila powoli to przekonanie i kończymy z "ktoś się pod X podszywa, żeby mnie dopaść!". We Fregolim mówimy bardziej o niestandardowym uszkodzeniu ośrodka związanego z rozpoznawaniem obiektów i twarzy lub transportem tych informacji (czyli odwrotny problem w porównaniu z C). Możesz to sobie wyobrazić, jako pewnego rodzaju zwarcie, które zniekształca dane. Umysł musi jakoś zareagować, dlatego często tworzy historię o prześladowcy, bo każda twarz zawiera dodatkowo ten sam glitch danych, powtarzający się u wszystkich. To czym ten glitch będzie, jest sprawą indywidualną. W naszej historii jest to uśmiech.

Jak zawsze w tej serii, opieramy się na pewnej dozie, teorii, hipotez i spekulacji. Wszystko układa się w całość i pokrywa z konsensusem psychologicznym, ale trzeba brać poprawkę na to, że nowe odkrycia mogą taki obraz obalić, choć wydaje się to na chwilę obecną mało prawdopodobne.

Pamiętajcie też proszę, że to jest maksymalne uproszczenie, na podstawie obecnej wiedzy, której nie ma wiele, ze względu między innymi na rzadkość tych zaburzeń. W przypadku uszkodzenia mózgu, człowiek jest tylko pasażerem i to jest przesłanie tej serii.

••• OD SOWY •••
Tworzenie odcinków do tej serii trwa tak długo, bo nie chcę wprowadzać was w błąd nieprawdziwymi opisami. Dodatkowo tworzenie prostych metafor do skrajnie skomplikowanych i technicznych opisów jest niesamowicie trudne.

••• TAGI •••
Tagiem zbiorowym do obserwowania lub blokowania mojej #tworczoscwlasna jest #sowietetate , a jeżeli kogoś interesuje tylko seria Sowich Syndromów #sowiesyndromy .
Dodatkowo #psychologia #psychiatria #neurobiologia #zaburzeniaosobowosci .

Wrzucam to zbiorowo w Ciekawostki, bo nie mam zielonego pojęcia gdzie to pasuje, z racji wielodziedzinowości. Pewnie trzeba będzie założyć własną społeczność.
14a80476-9572-41dc-8654-bffe4b7b50ed
Umpolung

Oglądałem program popularnonaukowy na ten temat, tylko tam opisana była odmiana tej choroby zwana paździerzycą ( ͡~ ͜ʖ ͡°)

e822f206-3c29-410c-9174-7f83fcf3b10c
CzosnkowySmok

@DziwnaSowa ale to jest ciekawe nie przestawaj

koniecswiata

Super pomysł z przedstawieniem choroby z perspektywy "Ty" - jakby to czytelnik wcielał się w chorego

Zaloguj się aby komentować

••• SOWIE SYNDROMY 001 •••

To, co poniżej przeczytasz, będzie syntezą najbardziej typowych historii związanych z omawianym zaburzeniem psychicznym.

••• OSZUŚCI •••

Wyobraź sobie z pozoru zwykły dzień, w którym budzisz się i odkrywasz, że świat, który znasz, subtelnie się zmienił. Twój współmałżonek, którego kochałeś przez lata, patrzy na ciebie przez stół znajomymi oczami, ale coś jest nie tak. Nosi te same ubrania, uśmiecha się w ten sam sposób, ale w twoim umyśle otwiera się niewytłumaczalna przepaść. Jesteś opanowany nieodpartą pewnością: ta osoba, ta doskonała kopia, jest oszustem.

Każdy gest, który wykonuje, wydaje się dobrze wyreżyserowanym aktem. Uczucie, kiedyś źródło ciepła, teraz pozostawia cię z zimnym podejrzeniem. Wycofujesz się. Zmagasz z izolacją pośród morza znajomych twarzy, które teraz wydają się maskami noszonymi przez obcych.

W miarę upływu czasu początkowy szok ustępuje miejsca uporczywemu stanowi nieufności i zmieszania. Spotkania rodzinne stają się teatrem surrealizmu. Patrzysz, jak twoje dzieci się bawią, ich śmiech odbija się echem jak odległe wspomnienie, ale jesteś przekonany, że tak naprawdę one nie są twoje. Życzliwe wizyty przyjaciół sprawiają, że przeszukujesz ich twarze w poszukiwaniu wskazówek dotyczących ich prawdziwej tożsamości, przekonany, że oni również zostali zastąpieni.

Napięcie zaczyna rozsadzać twoje życie. Praca staje się niemożliwa, ponieważ koledzy zmieniają się w utalentowanych aktorów. Świat wydaje się sceną, a ty jedynym, który nie dostał scenariusza. Interwencja medyczna będzie nieunikniona, a lekarze i terapeuci stają się nowymi bohaterami twojej narracji wątpliwości. Pomimo ich zapewnień i wyjaśnień emocjonalne rozłączenie pozostaje. Jak przepaść, której logika nie może załatać. Zmagasz się z paradoksem poznania, ale nie odczuwania prawdy tych, którzy są ci najbliżsi.

To dezorientująca rzeczywistość dla kogoś, kto doświadcza pierwszego epizodu zespołu Capgrassa, stanu psychicznego, w którym rozpoznanie i emocjonalne połączenie stają się rozłączne, tworząc świat, który jest jednocześnie głęboko znany i niepokojąco obcy.

••• FAKTY •••

Zespół Capgrassa w najprostszym opisie polega na odczuciu, że ludzie, z którymi mamy częsty kontakt, zostali zastąpieni przez kogoś kto się pod nich podszywa.

W bardzo dużym uogólnieniu, w mózgu mamy dwa ośrodki, które służą do rozpoznawania twarzy. Centralny system nerwowy skanuje jej cechy fizyczne, a rozszerzony system nerwowy emocjonalną reakcję, która jest z nią związana. Gdy oba systemy przestaną się komunikować, dane przez nie zebrane mogą wydawać się z różnych powodów sprzeczne. Tak na ten moment teoretyzowane jest powstanie tego zaburzenia.

Co może go powodować? Na ten moment wymienia się: poważne urazy mózgu, choroby wpływające na jego strukturę, jak demencja, alzheimer, czy parkinson, ale także schizofrenię, czy chorobę dwubiegunową. Dokładne mechanizmy nie są w pełni znane. Można próbować teoretyzować, że na świecie mamy około 0.03% ludzi z tym zespołem. (*)

(*) Na podstawie badań z Wielkiej Brytanii, dość ograniczonych, ale tylko tyle mamy: https://www.researchgate.net/publication/318905493_Uncovering_Capgras_delusion_using_a_large-scale_medical_records_database

••• OD SOWY •••

To jest pilotażowy wpis z serii Sowie Syndromy. Nie wiem, czy wszystkie teksty będą wyglądały w taki sposób, ale przynajmniej na ten moment mam wenę na formę liryczną, nawet jeżeli nie jestem w tym dobry. Jeżeli kogoś rażą błędy w tekście, to przepraszam, staram się je poprawiać, ale żyję za granicą już 9 lat i powoli zaczynam czuć niepewność w kwestii używanych słów i form. W planach mam kilka innych serii, jak Sowa o Psychologii i Neurobiologii. Całość traktuję jako odświeżenie i utrwalenie materiału. Mam nadzieję z korzyścią i dla was.

••• TAGI •••

Tagiem zbiorowym do obserwowania lub blokowania moich wpisów będzie #SowieTetate, a jeżeli kogoś interesuje tylko seria Sowich Syndromów #SowieSyndromy.
Dodatkowo #psychologia #psychiatria #neurobiologia #zaburzeniaosobowosci
#SowieTetate #SowieSyndromy
39e8cf29-ca14-4baf-9448-2876281cbe21
bojowonastawionaowca

@DziwnaSowa będzie obserwowane I czytane! Na przyszłość mała uwaga - nie dawaj znaków interpunkcyjnych bezpośrednio po tagach, bo wtedy nie wchodzą wbiłem do wpisu poprawne tagi

DziwnaSowa

@bojowonastawionaowca dzięki.

Spleen

@DziwnaSowa fajne! Będę czytał! Długość obecnego wpisu jest optymalna, jakby był dwa razy dłuższy to by demotywowało. Napisane z wyczuciem, rzeczowo, dobrze się to czytało.

franaa

@DziwnaSowa Była u mnie na wsi babka z Capgrassem. W pewnym momencie było już tak źle że dzgnela syna widłami. Chłop na szczęście przeżył, a ja wpakowali do wariatkowa.

DziwnaSowa

@franaa niestety Capgrass wymaga leczenia, a podejrzewam, że dawniej na wsi mało kto podchodził do takich spraw na serio (leki + psycholog + terapia i ciągłe wsparcie rodziny). Moja babcia tylko raz zapomniała wziąć leki przez bodaj dwa lub trzy dni. Potem już nikt nie pozwolił sobie na to, by ich nie wzięła i tak mija jakieś 15 lat od ostatniego incydentu.

To są mimo wszystko ekstremalne przypadki. Typowa osoba z ZC nie jest groźna.

franaa

@DziwnaSowa  No to było chyba ponad 20 lat temu, może jeszcze wtedy leczenie nie było tak ogólnodostępne i rozwinięte jak teraz. Zwłaszcza na podkarpackiej wsi

Zaloguj się aby komentować

Cześć, mam refleksję nad tym jak wygląda krąg ludzi, którymi się otaczam. Przez moje cele i to, do czego dążę na pewnej płaszczyźnie, mam styczność głównie z ludźmi ze świata biznesu. Ale w duszy czuję, że bardzo bym chciała poznać więcej osób ze świata nauki, ludzi ciekawych życia, szukających odpowiedzi na wiele pytań.
Zasapmuję teraz tagami, mając nadzieję, że trafię do kogoś np. pracującego na uczelni, kto mi podpowie, gdzie się chowacie? : p
Gdzie Was szukać? Gdzie można Was poznać?
#ai #fizyka #fizykakwantowa #astrofizyka #sztucznainteligencja #medycyna #neurobiologia #nauka #astronomia #kosmos #eksploracjakosmosu #buddyzm #inzynieria #filozofia #psychodeliki #biologia
psalek

No niby ja jestem ze świata nauki ale nie dokładnie trafiam w Twoje tagi. I co teraz?

Chakvi

,,I co teraz?"

@psalek to teraz zgaduję!!

Wiem, że historii nie otagowałam. Inżynieria, biologia i medycyna załatwiają sporo... Językoznawstwo jest zarąbiste. Może tematy bardziej humanistyczne/społeczne? Ekonomia to ciepło czy zimno?

Strzelam, teologia!

psalek

Muszę trochę sprostować. Najbliżej jest inżynieria ale ja nie lubię tego zwrotu bo on nic w zasadzie nie mówi. Dla mnie to taka ogólna nazwa wszystkich nie-humanistów

dsol17

@Chakvi : Tak przeglądam te stare wpisy i powiem tak szczerze,że lata temu zanim przegrałem życie byłem blisko zostania na uczelni.Rzuciłem to ostatecznie w diabły właśnie przez to,że ideały ideałami a do realizacji tych wszystkich eksperymentów jest potrzebna kasa albo znajomości na tyle by dostać dostęp do tego urządzenia za kilkadziesiąt tysięcy/setek tysięcy/milionów. Ludzie na uczelniach/ludzie w nauce dzielą się na 3 kategorie - interesownych karierowiczów którzy powinni w sumie robić karierę w biznesie, geeków mających hysia na punkcie tego co robią (to prawie było o mnie dopóki mnie nie "wypaliło zawodowo") oraz totalnych oszołomów naprawdę chorych psychicznie/ignorantów - z CHADem, Schizofrenią itd itp (wiem,jestem dla was "szurem" ale w gruncie rzeczy bardzo racjonalnym od tego typu ludzi choć tego mi nie przyznacie) czy odwalających pseudonaukową "szurię" level master niczym sprawa ze "zderzakiem łągiewki" czy próbami budowy perpetum mobile w oparciu o magnesy neodymowe.


To środowisko pełne ludzi o większym ego niż ich rzeczywiste możliwości. Nie żebym też nie miał podobnej wady ale na taką skalę to naprawdę...

Zaloguj się aby komentować