To jest farsa, czlowiek wraca po ciężkim dniu w pracy do domu i 400m od domu oczywiscie musza mnie shaltować panowie Policjanci. Dokumenty, dmuchanie, wrzucil mnie na beben i oczywiscie co - przeszukanie, narkotest, przeszukanie samochodu, gaśnica, apteczka, pod dywaniki, nawet mieszek z skrzyni biegow zdjeli zeby se zajrzec.
25 minut psu w tyłek.
Tak, owszem mam wpisy w kartotece, sprzed 18 lat. Na dodatek durne i całkowicie zostalem uniewinniony. Kiedyś wam opowiem co to byla za akcja. Jeden @Klamra wie xd
#przygodycybuliona #policja















