#facebook #influenserzy #dieta #odzywianie
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
Skoro pomimo traktowania ludzi jak gówno nie ubywa klientów, to po co mają się starać?
Zaloguj się aby komentować
@adam_photolive świetnie wiedzieć, że piesek i opiekun są szczęśliwi
Ślicznotka.
Proszę podrapać za uszkiem przez dodatkową minutkę ode mnie
Zaloguj się aby komentować
@adam_photolive nie masz pudełka z numerem seryjnym bo by się nie zgadzał z tym z obiektywu
Wpisz numer seryjny tutaj:
https://serwis.proclub.pl/serwis-obiektywow-tamron
I sprawdź czy o takim numerze seryjnym w ogóle był tam naprawiany czy gdzieś indziej (u nieautoryzowanego serwisanta).
A następnym razem radzę wysyłać od razu do ProClub, to autoryzowany serwis. Unikniesz wtedy niepotrzebnego pośrednika, który zarówno zabiera czas jak i po drodze może coś uszkodzić przepakowując.
To nie amerykański film.
Są jakieś przepisy i sprzedającybma prawo naprawiać usterkę kilkukrotnie, a nie "ja chcę nowy na już, albo zwrot kasy!!"
Zaloguj się aby komentować
Alez zwroty akcji
To po chuj sie wyświetla u niej na głównej stronie fb
czemu do niej piszą Aniu skoro ma na imię Monika
Zaloguj się aby komentować
@adam_photolive chyba rozwija się u mnie stara baba poziom 1 bo lecąc w stronę przychodni rozwijam nadświetlną starając się wyprzedzić jeszcze na ulicy wszystkich potencjalnych konkurentów w kolejce
@adam_photolive dobra pasta
Bądź mno, lvl18, prawko od 24mcy
Dziadek do kontroli do lekarza musi pojechać
Od tygodnia się szykuje, tateła już wqrw fest targa, bo nie ma innego tematu tylko ten lekarz
Dzień wizyty, dziadek od 6 rano na galowo
Wizyta na 11, o 10 tate w masce spawalniczej z elektrodą w jednej ręce i kluczykami do 126p w drugiej: "masz, zawieź dziadka do przychodni"
Poczucie misji 100, tate ma problem z głowy
Dziadek już siedzi w kaszlaku: "jedziemy!"
Ruszamy. D=5km. ETA=10min.
delta_D=1.5km. Przejazd. Zamknięty.
Dziadek foreground_color=#00ff00
Wysiadł, poszedł opier*ić dróżniczkę bo on emerytowany kolejarz jedzie do przychodni KOLEJOWEJ przecież
Wrócił, foreground_color=#ff0000
ET41+40xEaos ze śląskim wuglem później ruszamy
10:20 na miejscu. 40min przed czasem.
"Podjedź o tam! Pod drzwi!"
"Dziadek, ale to dla karetek jest. Podjadę normalnie"
Nieartykułowalne dźwięki i stękanie nosem
Malacz ciągle jeszcze w trybie lim v(t)->0, Dziadek już otwarte dzwi i stopa na zewnątrz
Wysiadł zanim zdążyłem się zatrzymać
Zanim motur przeszedł w stan postojowy i malacz zakluczon został, to Dziadek już zniknął w otchłani prlowskiej aluminiowej stolarki okienno-dzwiowej
Wchodzę do przybytku, na wprost klasyczna recepcja. Podbijam, pytam przez sitko kobitę "yyyy psze pani bo ja tu dziadka przywiozłem na kontrolę i tego yyyy nie wiem w którą stronę poszedł"
"POBIEGŁ po schodach na górę. Potem pójdzie w lewo."
Hyc hyc po stopnicach z lastryko i jestem +4m wyżej, skręcam w lewo
Długi korytarz, przepierzenia z luksfer, paprotki i ławki obite skajem
Dziadka mojego nie widać, tylko jakieś inne emeryty
Fest dyskutują, podburzone towarzystwo conajmniej jakby papieża ktoś szkalował
Idę bliżej, myślę - spytam
Poziom glośności mowy przekroczył echo kroków i rozpoznaję słowa:
"Widziała pani, no jak to tak można, ja tu od 7 rano trzymam kolejkę"
Wtóruje mu inna "no ja to w środy zawsze na 10.30 przychodzę po kościele i jeszcze czegoś takiego nie widziałam"
Http 302 Dziadek_tu_był.webp found
Siadam sobie grzecznie z boku w trybie incognito i obmyślam strategie ewakuacji, jak któraś się kapnie że ja_wiem_od_kogo_wy_są.tiff
Jebs otwierają się drzwi gabinetu
Dziadek wyparowuje, baby kwękają "doktorze widział doktór jak mnie spod drzwi odepchął a ja już za klamkę trzymała"
Dziadek tryumfalnie "JA jestem ¡CHORY!, cicho tam baby"
Po schodach w dół to już o laseczce
Droga powrotna bez większych przygód. Kazał tylko zajechać do pawilonu Społem, kupił 0,7
W nagrodę pozwolił mi pomalować płot.
Zaloguj się aby komentować
@adam_photolive Kiedyś sprzedawałem Passata i kupujący pytał błagalnie przez telefon, czy opuszczę mu (i tak niską) cenę o 200 złotych, żeby mógł sobie zatankować w drodze powrotnej. Zgodziłem się, bo zależało mi na szybkiej sprzedaży auta.
Jaki był zaskoczony, kiedy czekał na niego Passat zatankowany do pełna.
Więc nie każdy właściciel Passata jest Januszem.
@Pan_Buk @VonTrupka
Do umowy wpisujcie tez godzine sprzedazy auta.
Nie raz i nie dwa nowy wlasciciel powoduje dzwona i idzie to na konto poprzedniego wlasciciela- a wowczas skladka rosnie, a chyba nikt nie chce pokutowac za cudza glupote?
@adam_photolive Mi się dzisiaj udało kupić w końcu. Od grudnia się bujałem. Powodzenia
Zaloguj się aby komentować
Dla odmiany ja szukałem czegoś dla mamy 2 miesiące temu. Skończyło się na Fiesta mk8 2019, 15tys przebiegu od starszego Pana (87 lat), pierwszego właściciela z historią auta w ASO i jakieś 15k poniżej ceny rynkowej.
Rok wcześniej szukałem czegoś takiego dla żony tylko do 100k - nie było opcji by znaleźć coś sensownego, same ulepy. Skończyło się zakupem z salonu i dołożeniem 40k do kwoty
Tymczasem kupowanie auta od Polaków w Australii.... Miesiąc temu dostałam propozycję pracy, ale jednym z warunków zatrudnienia był dowód posiadania samochodu, a nasze wspólne auto z chłopakiem jest formalnie kupione i zarejestrowane na niego. Szybki telefon do mechanika z Polski, który czasem pośredniczy też w sprzedaży. Tanie, miejskie autko na już - może coś słyszał? Tak, właśnie ma takie na sprzedaż po jakimś Polaku który niedawno wyjechał z Australii. Duży przebieg, ale mechanicznie w bardzo dobrym stanie, tylko lakier gdzieniegdzie widział lepsze czasy. Przyjechałam obejrzeć i się przejechać - kupiłam autko bez wahania i przez ostatni miesiąc zrobiłam nim bezproblemowo 3 tys. km, pracę też dostałam, a Polonia w Australii kolejny raz poratowała wsparciem, w miłej, uczciwej atmosferze :-) A nawiązując do wcześniejszych komentarzy o kupcach Mokebe - po dwóch latach w Australii uznałam że chyba najwyższa pora sprzedać mój samochód zalegający w Polsce i za pośrednictwem moich rodziców poszedł do handlarza na rynek afrykański, ciekawa jestem jak się potoczyły losy tamtej toyotki, to juz prawie trzy lata...
Powodzenia z zakupem auta!
@adam_photolive mnie jak dzban Miras handlarz wnerwił, to założyłem mu profil w mapach Google, żeby każdy klient jadący pod ten adres miał świadomość, że typ nie jest osobą prywatną, tylko cwaniakiem, który wmawia, że suchutki wóz był cieply, bo wrócił z myjni, a kontrolka poduszek to przez kostkę się swieci ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
@adam_photolive U mnie działa ¯\_( ͡° ͜ʖ ͡°)_/¯
Zaloguj się aby komentować