Kolejne auto, stan igła ponoć, kobita sprzedaje zadbane. Lusterka nie działają, szyby nie działają - ona tak jeździła 10 lat i nie ruszała nie przeszkadzało jej. Mówię dobra, tyle mogę dołożyć. Wjezdzam na diagnostykę (50zl w dupe za sprawdzenie) i mechanik mi mowi zebym to zabierał bo dowod weźmie. Katalizator wycięty, oslony przegubów pourywane i olej się leje. Laska jeszcze do mnie z pretensja i sie rzuca ze wybrzydzam, dzwoni do brata on mi wyjaśni ze tak mozna jezdzic s przegląd u jej kolegi mi moga zrobić.
Nastepne auto, koles sie zarzeka ze nie handlarz. Przyjeżdżam a tam na placu z 10 aut na sprzedaz i juz ludzie oglądają. Mówię ze ponoć nie handluje tym to mowi ze to syn sie bawi trocheXD i historia ze już to auto jak wystawił to z warszawy dwie osoby dzwonily i ponoć jada po niego, ktory pierwszy dojedzie to zabiera. Oczywiscie auto złom.
Nastepny mi mowi, ze jak chce sie przejechać to muszę zalać mu za 50zł
I nie wymagam cudów za 10 tys ale kurwa chociaż by takiej januszerki nie odwalali.
#samochody #motoryzacja #januszebiznesu
Zaloguj się aby komentować