#legendy

0
13
Newsy książkowe od Whoresbane'a!

Wydawnictwo Replika dodrukowuje dwa tomy serii Wierzenia i zwyczaje. "Młot na czarownice. Malleus Maleficarum" Jacoba Sprengera i Heinricha Kramera oraz "Śladami pierwotnych wierzeń. Duchy, bóstwa i totemy" Leonarda Pełki wrócą na sklepowe półki 13 lutego 2024 roku. Wydania w twardych oprawach liczą po 272 strony, w cenach detalicznych 49,90 i 54,90 zł. Poniżej okładki i krótko o treści.

"Młot na czarownice. Malleus Maleficarum"

Nowe, uwspółcześnione językowo wydanie słynnego dzieła o czarach, czarownicach i ich związkach z szatanem.

Młot na czarownice (Malleus Maleficarum) po raz pierwszy ukazał się u schyłku średniowiecza, w roku 1487. Autorami tego dzieła są dwaj dominikańscy inkwizytorzy i profesorowie teologii: Jacob Sprenger i Heinrich Kramer.

Pierwsza cześć książki, składająca się z szesnastu rozdziałów, traktuje między innymi o szatańskich praktykach czarownic i ich spółkowaniu z diabłem, a także o demonach zwanych latawcami. Opisuje m.in. metody, za których pomocą szkodzą ludziom, zamieniając siebie lub innych w zwierzęta, i opowiada, jak potrafią odejmować mężczyznom przyrodzenie. Druga część skupia się na tym, jak przeciwdziałać czarom.

Niniejsze wydanie Młota na czarownice jest uwspółcześnioną językowo wersją tłumaczenia dokonanego przez Stanisława Ząbkowica. To jedna z tych kontrowersyjnych książek, o której wielu słyszało, ale rzadko kto ją czytał, dzięki czemu przez wieki obrastała legendą.

"Śladami pierwotnych wierzeń. Duchy, bóstwa i totemy"

Wspaniałe dzieło popularnonaukowe autora Polskiej demonologii ludowej

Skąd się wziął kult religijny? W jaki sposób ukształtowała się wiara w istnienie nieśmiertelnej duszy? Jak rozwijała się magia i jaką rolę odgrywa w życiu współczesnego człowieka? Jak wyglądały obrzędy i praktyki totemiczne oraz inne pierwotne formy wierzeń religijnych? Czym był demonizm? Jaki wpływ na ludzi miały demony opiekuńcze, a jak radzono sobie z demonami chorób i śmierci?

Wyczerpujące odpowiedzi na te oraz wiele podobnych pytań można znaleźć w książce Śladami pierwotnych wierzeń Leonarda Pełki.

Pisarz, znawca religioznawstwa i autor wyśmienitych książek z zakresu demonologii i podań ludowych, pokazuje, jak na przestrzeni dziejów zmieniały i rozwijały się wierzenia ludzi - od świata duchów, poprzez totemy i fetysze, do religii poli- i monoteistycznych. Posługując się przykładami udowadnia, że wiele systemów religijnych zawiera wspólne elementy i wywodzi się z podobnych źródeł. Książka zawiera również liczne przykłady życia egzotycznych ludów i plemion, a także ilustracje bóstw, fetyszy czy przedmiotów kultu.

#ksiazkiwhoresbane 'a - tag, pod którym chwale się nowymi nabytkami oraz wrzucam newsy o książkach
Chcesz mnie wesprzeć? Mój Onlyfans ( ͡° ͜ʖ ͡°) ⇒ patronite.pl/ksiazkiWhoresbane
#ksiazki #czytajzhejto #replika #wierzeniaizwyczaje #mitologia #legendy #czarownice #demonologia
5ba6a0d8-3469-49e4-aaba-79280a4439d4
Wesprzyj autora
Bing0Bang0Bong0

Kilka ciekawostek.


Młot na czarownice po 3 latach został potępiony przez inkwizycję i trafił do indeksu ksiąg zakazanych, autorzy tej książki zostali ekskomunikowani. Często pomija się ten fakt w wielu opracowaniach i pseudo książkach tak samo jak wiele innych np. palenie na stosie. Wiele faktów się przeinacza dzisiaj a gimbo ateizm jest dzisiaj nadal silny, szczególnie w Polsce (tak jestem ateistą).


Co do palenia na stosie i czym była rzeczywiście inkwizycja katolicka, której przypisuje się w większości zbrodnie protestantów.


Odpowiedzią na ten zarzut jest wiedza o tym jak było przed inkwizycją i dlaczego ją powołano do istnienia. Przed inkwizycją prawo do orzekania, kto jest zdrajcą, heretykiem, czarownicą mieli lokalni świeccy właściciele ziemscy. Niestety dość często sięgali po ten sposób, by rozprawić się z tymi, których nie lubili. By zrobić porządek z tymi, którzy stanęli na ich drodze w interesach. Czy też zwyczajnie pokłócili się z sąsiadem i postanowili pokazać im kto tu ma rację. Oskarżali takiego człowieka o herezje i zostawał on skazany na karę śmierci. Trzeba dodać, że majątek skazanego przechodził na tego, kto go oskarżył. I wiadomo od razu, jaka była motywacja. Wszystko to dokonywało się często bez dochodzenia, bez sądu, bez orzekania winy. Za nic oprawcy mieli wydany w 906 roku Canon episcopi nakazujący ekskomunikę, a nie sądy i karę śmierci przy takich oskarżeniach.


Tekst ten nie pozostawiał żadnych wątpliwości, że papież uważał czarnoksięstwo, loty czarownic na sabat, obcowanie kobiet z diabłem za zabobony i koszmary nocne. Papież Aleksander III w liście do arcybiskupa Remis w 1162 roku pisał: Lepiej jest uniewinnić winnych, niż przed nadmierną surowość targnąć się na życie niewinnych". Niestety ludzka chciwość i żądza zemsty brała górę. Świeccy władcy, oskarżali, torturowali, palili na stosach, proceder kwitł i nikt nie potrafił mu się sprzeciwić. Stop, temu stanowi rzeczy dopiero powiedział kościół. Powołuje do Istnienia Świętą Inkwizycję, aby zahamować przelewanie niewinnej krwi. Inkwizycja jest sądem. Oskarżony ma po raz pierwszy szansę na obronę. Ma szansę złagodzić swoją karę, a nawet jej uniknąć. Ludzie, których pomówiono o czary, herezje, czarnoksięstwo robią wszystko, aby stanąć przed sądem Świętej Inkwizycji, bo dla nich to jest jedyna szansa na uczciwy proces i przeżycie. A gdy dochodziło do skazania, bardzo często wyrokiem było spalenie kukły przypominającej tego człowieka.


Inkwizycja wprowadziła złagodzenie kar, tortur stosowanych na przesłuchaniach, a jeśli lekarz orzekł, że nie może być im poddany to odstępowano od nich. W 1816 roku Pius VII zarządził obowiązkową konfrontację z osobą wnosząca oskarżenie, aby w ten sposób uniknąć kary śmierci. Synod w Narbonne w 1244 roku wprowadził zapis, że oskarżony mógł wypisać swoich wrogów i oni nie mogli składać zeznań oskarżających. W świeckich procesach karnych można było tylko o tym pomarzyć. Czy udało się wszystkich uratować? Nie. Niestety były przypadki, kiedy ludzie tracili życie. I jest to bólem Kościoła, bo nawet jeden skazany na śmierć, to jest o jeden za dużo.


Przykładem może być tu proces i śmierć św. Joanny d'Arc, której biskup bronił do ostatniego momentu, ale władcy za punkt honoru postawili sobie zgładzenie tej, która wyzwoliła Francję. Takie przypadki należały jednak do rzadkości. Inkwizycja, może i nie położyła kresu palenia ludzi na stosach i ścinania na gilotynach, ale z całą pewnością przyczyniła się do ograniczenia tego procederu tam, gdzie sięgała władza Kościoła Katolickiego.


Najlepiej obrazują to liczby, które jasno pokazują, że w 70 % odpowiedzialnym w tamtych czasach za wyroki skazujące były protestanckie Niemcy i anglikańska Anglia, tam też spalono 90% „czarownic". I uwaga na terenie pod władaniem protestanckim procesy o czary odbywały się jeszcze w dwudziestym wieku, gdzie ostatnia czarownica" została skazana na grzywnę i trzy lata więzienia w zawieszeniu w 1944 roku. Na podstawie zebranych dokumentów stwierdzono, że przed sądem Świętej Inkwizycji zapadało 2-3 % wyroków skazujących, z których nieliczne kończyły się karą śmierci." "W tamtych czasach, ci którzy już zostali oskarżeni chcieli trafić przed oblicze inkwizycji. Dla nich to był jedyny ratunek, inkwizycja bowiem ograniczyła i zapanowała nad bezprawiem, którego się wtedy dopuszczano. A oskarżenia o czary nie miały swojego źródła i początku w katolicyzmie, czy chrześcijaństwie (czytaj protestantyzmie czy anglikanizmie). Były one echem pogańskich wierzeń ludowych. Kościół najczęściej kwalifikował je jako zabobon lub halucynacje związane z obrzędami okultystycznymi.


PS: było kilka różnych inkwizycji.

Zaloguj się aby komentować

Newsy książkowe od Whoresbane'a!

W styczniu wydawnictwo Replika wyda dwa kolejne tomy serii Wierzenia i zwyczaje. "Baśnie wschodniosłowiańskie" Iwony Czapli i "Sanktuaria Słowiańskie" Bogusława Gierlacha zaplanowano na 30 stycznia 2024 roku. Wydania w twardych oprawach w cenach detalicznych po 59,90 zł. Poniżej okładki i krótko o treści.

"Baśnie wschodniosłowiańskie"

Pełen niesamowitości, pięknie zilustrowany zbiór baśni i podań wschodniosłowiańskich.

Baśnie od zawsze były dla ludzi źródłem mądrości. Przekazywały wiedzę o tym, jak otaczający świat widzieli nasi przodkowie, jak wyglądał ich dzień powszedni, jakie tradycje i rytuały rządziły ich życiem, a także w co wierzyli i jak swoją wiarę wyrażali.

Niniejszy zbiór zawiera kilkadziesiąt baśni i bajek z kultury Słowian Wschodnich. Napotkacie w nich Babę Jagę – jedną z najważniejszych postaci słowiańskiego folkloru – Kościeja Nieśmiertelnego – czarny charakter ze starosłowiańskich podań ludowych – a także wiele innych niesamowitych postaci, jak choćby żmija, błotniaka, upiora czy rusałkę.

Ale „Baśnie wschodniosłowiańskie” to nie tylko fascynujące stworzenia z mitologii słowiańskiej. To też absolutnie piękne stroje, niezwykłe zwyczaje ludowe i specyficzny, nierzadko czarny humor. To również zaproszenie w leśne ostępy, dawne wsie, magiczne miasta, gdzie można poznać magiczną moc żywej wody i usłyszeć dźwięki zaczarowanej sopiłki.

"Sanktuaria Słowiańskie"

„Sanktuaria słowiańskie” to próba spojrzenia na dawne kulty słowiańskich bóstw w ujęciu archeologicznym, związanym z najdawniejszą przeszłością ziem polskich oraz Słowiańszczyzny zachodniej. Znajdziemy tu nie tylko szeroki zakres opisów samych sanktuariów, ale również zagadnienia z zakresu pochówków, wierzeń i demonologii.

Autor podkreśla również zwyczaje, które przetrwały do dnia dzisiejszego. Poza podjęciem tematyki słowiańskich sanktuariów, snuje również rozważania o warunkach politycznych, ekonomicznych i społecznych omawianego obszaru.

#ksiazkiwhoresbane 'a - tag, pod którym chwale się nowymi nabytkami oraz wrzucam newsy o książkach
Chcesz mnie wesprzeć? Mój Onlyfans ( ͡° ͜ʖ ͡°) ⇒ patronite.pl/ksiazkiWhoresbane
#ksiazki #czytajzhejto #replika #wierzeniaizwyczaje #mitologia #bajki #basnie #legendy #sanktuaria #slowianie
e22f836d-5a63-4863-9bb4-6c26f4324978
Wesprzyj autora
alaMAkota

Baśnie na liście do kupienia. Mam nadzieję,że sprostają oczekiwaniom. Bestiariusz słowiański jednak nie zachwycił, za to Mitologia słowiańska Bobrowskiego to był strzał w dziesiątkę.

Zaloguj się aby komentować

Newsy książkowe od Whoresbane'a!

Wydawnictwo Replika zapowiada dwudziesty siódmy tom serii Wierzenia i zwyczaje. "Tajemna strona świąt. Bestiariusz i mroczne tradycje" Lindy Raedisch ukaże się 14 listopada 2023 roku. Wydanie w twardej oprawie obejmuje 304 strony, w cenie detalicznej 59,90 zł. Poniżej okładka i krótko o treści.

Mroczne tradycje najkrótszych dni w roku.

Krampus, wigilijne duchy, groźne elfy – jeszcze nie tak dawno te i wiele innych przerażających postaci charakteryzowały okres Świąt Bożego Narodzenia.

Przesiąknięta historią i baśniowym klimatem Tajemna strona świąt ukazuje je od tej mniej znanej, ciemnej i niepokojącej strony. Można tu spotkać tajemnicze zjawy, wiedźmy, potwory, słowem – odkryć cały bestiariusz czarodziejskich stworzeń. Ta napisana ze swadą, niezwykła książka porywa na upiorną przejażdżkę saniami pośród srebrzystych jodeł zimowego lasu i do lodowych komnat Królowej Śniegu.

Tajemna strona świąt przybliża również dawne zwyczaje świąteczne, a także prezentuje nietypowe spojrzenie na postać Świętego Mikołaja. Pełna tajemnicy i magii, pozwala zrozumieć czasy, gdy najkrótsze dni w roku były jednocześnie tymi najmroczniejszymi.

#ksiazkiwhoresbane 'a - tag, pod którym chwale się nowymi nabytkami oraz wrzucam newsy o książkach
Chcesz mnie wesprzeć? Mój Onlyfans ( ͡° ͜ʖ ͡°) ⇒ patronite.pl/ksiazkiWhoresbane
#ksiazki #czytajzhejto #replika #wierzeniaizwyczaje #mitologia #bajki #basnie #legendy #swieta
192743dd-7eb5-4e13-a8ed-f2dd7b6075ba
Wesprzyj autora
smierdakow

Ciekawe czy jest tam Belsnickel

45e188bc-969a-4c59-9a65-250f3f6b5774

Zaloguj się aby komentować

Newsy książkowe od Whoresbane'a!

Drugi news / 24.08.2023

Wydawnictwo Replika ogłasza tomy dwudziesty piąty i szósty serii Wierzenia i zwyczaje. "Starożytna Litwa. Ludy i bogi" Aleksandra Brücknera oraz "Czarownica i Czarnoksiężnik. Bajki, legendy, podania ludowe" Tomasza Specyała trafią na półki w księgarniach 19 września 2023 roku. Wydania w twardych oprawach w cenie detalicznej po 54,90 zł. Poniżej okładka i krótko o treści.

"Starożytna Litwa. Ludy i bogi"

Mitologia, zwyczaje i przesądy Bałtów.

Dzieje Bałtów są równie złożone i ciekawe jak Słowian czy Germanów, a jednak mniej znane i obecne w zbiorowej świadomości, choć zostawili po sobie ślady na terenie naszego kraju.

Jak wyglądały wierzenia Bałtów, którzy przez stulecia żyli obok Słowian? Jakie tereny zajmowali? Dlaczego ich kultura i religia zostały zniszczone?

Choć dzieło Brucknera powstało na początku XX wieku, nie ma innej pozycji tak wszechstronnej i trafnie ujmującej temat. Można tu znaleźć wiele szczegółów dotyczących bogów, obrządków i obyczajów. Poznajemy życie Bałtów od narodzin po pochówek. Wiemy, jak wyobrażali sobie wędrówki dusz po śmierci, w jaki sposób składali ofiary – także z ludzi – oraz jak duże znaczenie miało dla nich wróżbiarstwo. Autor sporo miejsca poświęcił również zabobonom i codziennemu życiu pogańskich Bałtów. Skupił się także na ich kontaktach z chrześcijaństwem. Wspomniane tematy przeanalizował ze swadą i w gawędziarskim stylu.

"Czarownica i Czarnoksiężnik. Bajki, legendy, podania ludowe"

Bogaty i pasjonujący zbiór bajek, legend i podań ludowych, w których bohaterami są czarownice i czarnoksiężnicy.

W wierzeniach ludowych te dwie postacie zawsze korzystały z pomocy sił nadprzyrodzonych. Swoimi zabiegami mogły one pomagać lub szkodzić, jednak w większości przekazów, legend czy baśni, obie były czarnymi charakterami. Wykorzystując swoje diabelskie moce krzywdziły zarówno zwykłych śmiertelników jak i zwierzęta. Ich niecne czyny początkowo znajdowały odzwierciedlenie w przekazach ustnych, a z czasem również pisemnych. Czarownice są obecne w historii każdej cywilizacji na świecie, ale wyjątkowo dobrze zagnieździły się w Europie. Na przełomie XIX i XX wieku, czarownica jak i czarnoksiężnik stali się postaciami z pogranicza fantastyki i głęboko zakorzeniły się w kulturze stając się jej stałym elementem.

Niniejsza książka to zbiór bajek, legend i podań ludowych z przełomu XIX i XX wieku, których wspólnym mianownikiem jest czarownica i czarnoksiężnik. Obie te postacie, budzą do dzisiaj zarówno zainteresowanie odbiorców jak i inspirują twórców.

#ksiazkiwhoresbane 'a - tag, pod którym chwale się nowymi nabytkami oraz wrzucam newsy o książkach
Chcesz mnie wesprzeć? Mój Onlyfans ( ͡° ͜ʖ ͡°) ⇒ patronite.pl/ksiazkiWhoresbane
#ksiazki #czytajzhejto #replika #wierzeniaizwyczaje #mitologia #bajki #basnie #legendy
815ae85d-6eae-4104-a155-77705a5d9d12
Wesprzyj autora

Zaloguj się aby komentować

Newsy książkowe od Whoresbane'a!
Wydawnictwo BOSZ zapowiada album o wodnych stworach. "Legendarne potwory wodne" Katarzyny Jasińskiej w sprzedaży od 13 kwietnia 2023 roku. Wydanie w twardej oprawie ma 56 stron, z ceną detaliczną 49,90 zł. Poniżej okładka i krótko o treści.
„Legendarne potwory wodne”, autorstwa Katarzyny Jasińskiej, to unikatowa publikacja poświęcona wodnym potworom znanym z legend i mitologii z różnych stron świata. Autorka opisała i zilustrowała około dwudziestu najbardziej znanych mieszkańców jezior, mórz i oceanów – warto wspomnieć choćby o potworze z Loch Ness, Ketosie czy Makarze. Co interesujące, wszystkie stwory zostały przedstawione w stylu rycin z dziewiętnastowiecznych encyklopedii. To pozycja obowiązkowa dla wszystkich wielbicieli opowieści fantastycznych.
#ksiazkiwhoresbane 'a - tag, pod którym chwale się nowymi nabytkami oraz wrzucam newsy o książkach
Chcesz mnie wesprzeć? Mój Onlyfans ( ͡° ͜ʖ ͡°) ⇒ patronite.pl/ksiazkiWhoresbane
#ksiazki  #czytajzhejto  #wydawnictwobosz #potwory #legendy
26106623-6cd8-4c94-93c5-fef1f8422adf
Wesprzyj autora

Zaloguj się aby komentować

GALEA MARKA ANTONIUSZA
Legenda o egipsko-rzymskiej Galei Antoniusza
Zaczęło się od wizji. W 34 roku p.n.e. królowa Egiptu błagała Izydę, by broniła w bitwie swojego małżonka, rzymskiego generała Marka Antoniusza. Odziana w złote szaty i ubrana w niebieską koronę wojny, Kleopatra VII poprowadziła ogromnego byka do ołtarza bogini na ofiarę.
Kiedy kapłan poderżnął gardło bestii, bogowie obdarzyli Kleopatrę wizją: we krwi ujrzała Antoniusza walczącego z furią Herkulesa. Kiedy ścinał partyjskiego wojownika, w polu widzenia pojawił się kolejny miecz – zakrzywiony i obcy, kierujący się łukiem w stronę odsłoniętej szyi generała.
„Nie”, zawołała królowa i wizja zamarła. – Ratuj go, ratuj Egipt – błagała Kleopatra.
„Ocalić jednego, to ocalić drugiego”, powtórzył tajemniczy głos bogini. „Odsłonisz własną szyję, aby ocalić oboje?”
– Tak– obiecała królowa.
W tym momencie wizja się zmieniła. Horus w postaci sokoła rozłożył skrzydła po bokach hełmu generała, blokując śmiertelny cios. Błysk światła, tak przenikliwy jak spojrzenie prosto w słońce, oślepił wroga. Wielu naocznych świadków później przysięgało, że słyszeli ryk lwa, syczenie węży i ​​dźwięk wielkiej bestii kopytnej przemierzającej pola wojny.
Kiedy wizja wyparowała, a ofiarny byk wydał ostatnie tchnienie, Kleopatra wiedziała dwie rzeczy: Antoniusz zwycięży w Partii, a ona odda cześć bogom, tworząc dla niego nowy hełm. Bogini wyjaśniła, że ​​los Egiptu jest nierozerwalnie związany z życiem Antoniusza.
Królowa powierzyła to zadanie najlepszym kowalom, metalurgom i jubilerom w Egipcie. Jej rzemieślnicy wykuli podstawę z polerowanej stali, a następnie pokryli ją złotem. Powiesili sokołe skrzydła Horusa – lśniące lapisem lazuli, granatem i turkusem – nad każdą płytką policzkową, tak jak pojawił się w wizji Kleopatry. Własny symbol Izydy – słoneczny dysk w rogach Hathor – pokrywał czoło. Amon w postaci wielkiego barana z rogami chronił plecy. Skrzydlate lwy zdobiły boki i potężnego sfinksa z twarzą królowej, balansującą przed rzymskim herbem z końskiego włosia o jaskrawej czerwieni.
Wreszcie egipskie symbole monarchii — malachitowy sęp i kobra z karneolu — wznosiły się majestatycznie nad lśniącym słonecznym dyskiem. Rzemieślnicy nawet wyściełali wnętrze hełmu skórą krokodyla nilowego.
Kiedy Antoniusz wrócił do Aleksandrii, królowa podarowała mu wspaniały hełm przed jego zwycięską paradą przez miasto. Mówiono, że później Antoniusz przyznał się, że poczuł, jak unosi go dziwna moc, gdy nasuwa na głowę ozdobny hełm.<br /> Na widok rzymskiego generała chronionego przez najpotężniejszych bogów Egiptu Egipcjanie ryczeli z aprobatą. Hełm stał się symbolem przyszłości, w której Egipt i Rzym – wschód i zachód – zjednoczyły się, aby stworzyć bardziej stabilne imperium.
Na zakończenie parady Antoniusz podarował królowej Cypr, Libię i Syrię. Swoim trojgu dzieciom z Kleopatrą — dwóm synom i jednej córce — dał terytoria w Armenii, Medii, Fenicji i Syrii.
Egipcjanie byli zachwyceni ekspansją terytoriów egipskich. Ale Rzymianie byli przerażeni.
Rywal Antoniusza, Oktawian, potępił „zdradę” rzymskiego postępowania generała: Jak on śmie odnosić rzymski triumf na obcej ziemi? Jak śmie oddawać rzymskie ziemie obcej królowej i ich nieślubnemu potomstwu? Jak śmie nosić egipski hełm wznoszący wizerunek królowej ponad rzymski symbol wojny? Z pewnością to był dowód, że egipska faraon całkowicie owinęła sobie go wokół palca.!
Gdy rozeszła się wieść o jego tak zwanej nielojalności, Antoniusz odłożył hełm. Niedługo potem Oktawian wypowiedział wojnę Kleopatrze.
Trzy lata po stworzeniu hełmu marynarka Antoniusza i Kleopatry zmierzyła się z Oktawianem w Akcjum w Grecji. Ale ciągła kampania Oktawiana przeciwko Antoniuszowi za „wybranie królowej Egiptu zamiast rzymskiego obowiązku” zebrała swoje żniwo. Wielu sojuszników i oficerów generała zwróciło się przeciwko niemu.
W dniu bitwy Kleopatra wezwała Antoniusza do założenia hełmu. On odmówił. Słyszał szepty własnych ludzi kwestionujących jego lojalność.
Według legendy był to moment, w którym egipscy bogowie opuścili Antoniusza. Smutne zakończenie tej historii chyba każdy z Was zna...
Artefakt na poniższym zdjęciu jest współczesną rekonstrukcją wykonaną na drukarce 3D przez Vicky Alvear Shecter na konkrus druku 3D z metalu!
c0e4f555-54d0-4803-a666-279c9fc1ca47
Pan_Tuman

@Merenbast Dzięki Kolejny świetny post

Zaloguj się aby komentować

Jaki był ostatni utwór, który Freddie Mercury nagrał z Queen?
Tego nie wie nawet część osób, które uważa się za fanów legendarnego brytyjskiego zespołu. Nie był to bowiem „Show must go on” ani „These Are The Days of Our Lives”, chociaż ten drugi również można nazwać ostatnim. To właśnie podczas nagrywania klipu do tego utworu po raz ostatni mogliśmy zobaczyć Mercury’ego w teledysku grupy Queen. Potem mieliśmy już tylko szansę usłyszeć jego głos.
Już podczas kręcenia materiału wideo do „These Are The Days of Our Lives” można zaobserwować, że legendarny wokalista i muzyk nie był w najlepszej formie. Na ujęciach zza kulis tworzenia klipu widać Freddiego, który dbał przede wszystkim o to, aby ukryć ślady choroby. W tym celu korzystał z pomocy charakteryzatorki, która nakładała ogromną ilość makijażu na jego twarz. Kolejnym problemem było ogromne zmęczenie, które towarzyszyło artyście. Pomimo słabości Mercury podołał zadaniu i dzięki temu miał możliwość pożegnania się ze swoimi słuchaczami, bo chyba tak należy traktować szept, który słyszymy tuż przed tym, jak piosenkarz znika z kadru. Jak się potem okazało, już na zawsze.
Jeszcze smutniejsza historia wiąże się z ostatnim utworem, który wokalista zespołu Queen zdołał nagrać niemal w całości na niedługo przed swoją śmiercią. Mowa tu o raczej mało znanym „Mother Love”, którego zabrakło w filmie Bohemian Rhapsody. Nagranie tego utworu miało miejsce w maju 1991 roku. Mercury był w tym czasie już skrajnie osłabiony, ale w ogóle nie słychać tego, w jego głosie. Podjęcie ostatniego wysiłku było możliwe m.in. dzięki alkoholowi. Wystarczyło już kilka prób, aby uzyskać pożądany efekt.
Niestety pomimo ogromnej chęci Freddiego do kontynuowania tworzenia muzyki, jego organizm w końcu nie wytrzymał i ostatecznie nie udało mu się nagrać ostatniej zwrotki utworu „Mother Love”. Została ona zarejestrowana już po śmierci wielkiego artysty. Ostatnie wersy wyśpiewał gitarzysta zespołu, Brian May. Możecie go usłyszeć w 3:51 minucie poniższego utworu. Album, na którym znalazła się piosenka, wydano dopiero w 1995 roku.
Freddie Mercury zmarł 24 listopada 1991 roku na grzybicze zapalenie płuc, na które zapadł w wyniku osłabionej odporności spowodowanej chorobą AIDS.
https://www.dobresobie.pl/rozrywka/622/jaki-byl-ostatni-utwor-ktory-freddie-mercury-nagral-z-queen
https://youtu.be/oB4K0scMysc?list=RDMMHgzGwKwLmgM
maiahi

@turfo Edit: Dzięki


Pani maruda zwraca uwagę, ze dziś mamy 15 lipca a nie 24 listopada, więc dziś nie mija 27 lat od tego wydarzenia. Co więcej 27 listopada 2021 roku minie dokładnie 30 lat od tego wydarzenia.

Zaloguj się aby komentować

Z cyklu podróże małe i duże - przedstawiam dziwne, czeskie miasto, które szczerze kocham - BRNO
W jednym poście wszystkich ciekawych historii związanych z Brnem ująć się nie da. Skupimy się więc na dość nietypowym fakcie. Otóż…południe w Brnie wypada o godzinie 11:00. Tak, oczy Was nie zawodzą… tutaj południe nie wypada w południe!
Źródła takiego stanu rzeczy należy szukać w XVII wieku, kiedy to Szwedzi zawędrowali aż na Morawy (nie, nie w celu rozkoszowania się doskonałym czeskim piwem). Jak głosi legenda w czasie oblężenia Brna szwedzkie dowództwo zdecydowało o wycofaniu wojsk jeśli nie uda im się zdobyć miasta do południa 15 sierpnia 1645 r. Szpiedzy rychło donieśli o tej decyzji obrońcom Brna, a ci zdecydowali się na fortel. Dzwony Katedry św. Piotra i Pawła zadzwoniły już o godzinie 11:00. Szwedzi przerwali oblężenie, a miasto zostało ocalone.
26e22808-8672-4a68-904c-6c3ce91f7e2b
Nan

@kris wiesz jak to jest z legendami;)

sovl

@Nan Super miasto do zwiedzania. Nie spodziewałem się za wiele a się bardzo miło zaskoczyłem. Większe wrażenie niż leżąca nieopodal Bratysława.

Nan

@sovl o tak:) piękne, ma multum do zaoferowania zwiedzającym i...ma klimat.

Zaloguj się aby komentować

"Jedną z najbardziej tajemniczych Bestii o jakich prawią legendy jest Pogłos. Ze świecą szukać informacji o nim w jelarskich zwojach czy zapisach Bestiarzy, którzy całe swe żywota poświęcili na poszukiwania bytów zamieszkujących Kotlinę. Wzmianki o jego istnieniu krążą jedynie w bajaniach najstarszych Jelarzy kładących do snu swe wnuczęta.
Idąc za tymi relacjami, na Pogłosa nie można się przypadkowo natknąć, a jedynym sposobem by go ujrzeć jest jego wywołanie. Aby tego dokonać, podczas mglistego wschodu słońca, należy stanąć tuż nad krawędzią górskiego zbocza, na dnie którego tli się silne Uroczysko, a następnie po trzykroć wykrzyczeć imię Bestii. Jeśli odpowiedzią będzie jedynie cisza oznacza to, że bezkresna przepaść nie nosi magicznego znamiona i jest wolna od tych bytów. Jednak gdy odpowie echo, sytuacja ma się zgoła odmiennie.
Wykrzyczane imię zjawy miota się między skalnymi blokami, przemierzając bezkres zaczarowanego urwiska. Gdy nawoływanie w końcu dotrze do mary i ją przebudzi, ta natychmiast je połyka, karmiąc nim swą duszę. Gdy stwór strawi wszystko co pożywne, otwiera paszczę i wypuszcza pochłonięty chwilę wcześniej dźwięk, by ten wrócił do prawowitego właściciela stojącego nad przepaścią. Owo zawołanie jednak jest już znacznie cichsze, bardziej wątłe i wybrakowane. Tak zniekształcone brzmienie, przez Jelarzy zwane jest echem, a to ile razy ono powróci, wskazuje na liczbę przebudzonych Bestii. Nasycone dźwiękiem byty wyłaniają się z bezkresnej mglistej czeluści, materializując się przed obliczem wzywającego.
Powiada się, że temu, któremu udało się przywołać Bestie, te pozwalają na zadanie jednego pytania dotyczącego przyszłości, a następnie niezwłocznie na nie odpowiadają. Trzeba się jednak liczyć z tym, że tyle ile zjaw, tyle różnych odpowiedzi pada z ich ust. I tylko jedna z nich jest prawidłowa, jednak która? Tego nie wie nikt. Powiada się, że jeśli stwory zwabił Jelarz prawy i szlachetny, jego czysta dusza podpowie mu, gdzie ukryta jest prawda. Jednak gdy Pogłosy wywoła nikczemnik i obłudnik, nigdy nie zdoła dojść do prawdy. Zamglona złem dusza nie potrafi rozpoznać fałszu, gdyż sama w fałszu jest skąpana.
Taki nikczemnik nie potrafi przestać myśleć o poznanych wariantach przyszłości. Umartwiając się nieustannie, z czasem popada w obłęd i szaleństwo, któremu nie można już zaradzić. Dlatego też warto dobrze zastanowić się nad tym, czy aby na pewno chce się przywołać Pogłosy i poznać z ich ust przyszłość. Prawi o tym nawet stare jelarskie przysłowie:
“Jeśli serce masz zbrukane, bacz na pytania we mgle zadane”.
Fragmenty pochodzą z Bestiariusza Jeleniogórskiego Tom III.
A obraz/ grafika nie wiem czyj, tekst i obraz pochodzą z https://www.jeleniajestspoko.pl
1cff2a69-52c3-4cb8-abbb-b5836e49d26b

Zaloguj się aby komentować