#duchy

1
44

Ale numer.

Myję ręce w łazience i słyszę głośny trzask z kuchni. Idę, a tam szkło w pokrywce popękało sam od siebie. Nic z nią nie było robione, tylko trzy godziny temu przez chwilę robiła za pokrywkę do garnka z zupą.

Na moich oczach pojawiają się kolejne pęknięcia, cały czas nowe dochodzą.

Nowy garnek.


Zrobiłem zdjęcie z góry, ciekawe jak będzie wyglądać rano.

https://streamable.com/nk1vor


#fizyka #garnki #pokrywka #czary #termodynamika #wtf #pracbaza #duchy

80178ed7-1794-4548-b895-455ae02de9d6
38491ad0-153f-46db-840c-78bf0ccfd416
Opornik userbar
Enzo

@Opornik Mi kiedyś szyba w brodziku się stłukła sama z siebie. Ciężko było to wytłumaczyć właścicielowi mieszkania

Legendary_Weaponsmith

@Enzo coś kiedyś słyszałem, że po prostu potrafią w szkle zostać naprężenia przy defektach jak ktoś już pisał.

GazelkaFarelka

@Opornik Mi kiedyś eksplodowała szklanka pokal z ikea. Jak poszukasz w Google, to nie tylko mi. I to nie to, że tak se popękała, poszło z rozrzutem z pol metra. Resztę tych szklanek wyrzuciłam.


Stała sobie pusta, nic gorącego nie bylo nalewane.

Opornik

@GazelkaFarelka pamiętam że ktoś w Polsce kiedyś wrzucił filmiki jak pękają szklanki i producent ich pozwał bo się okazało że to są szklankę od kogoś innego.


Ale dziwię się że Ikei nikt nie pozwał.

GazelkaFarelka

@Opornik ba, nawet nadal mają je w sprzedaży (ten model)

Zaloguj się aby komentować

Trochę głupotek o wierzeniach dotyczących zmarłych i ich święta.


-Tradycja zapalania zniczy na grobach ma swoje źródło w pogańskim zwyczaju palenia ognisk na grobach. W owym czasie pokutowała wiara, że ów ogień ogrzeje wciąż pozostające na ziemi dusze. Ogniska rozpalano także na rozstajach dróg, miało to pomóc zmarłym w odnalezieniu drogi do domu. Oprócz tego ogień miał mieć moc ochrony przed złymi siłami.


- Noc z 1 na 2 listopada miała być podobno szczególnym czasem, podczas którego zalecano pozostanie w domu. Tej nocy podobno odbywały się specjalne msze prowadzone przez zmarłych duchownych dla równie nieżywych wiernych. Spotkanie z umarłymi, a także przybycie do kościelnego przybytku podczas takiej "trupiej mszy" mogło podobno skończyć się bardzo nieciekawie.


-W dniu poprzedzającym Dzień Wszystkich Świętych dawniej przygotowywano specjalny stół, na którym pozostawiano chleby, kaszę, bób i wódkę. Wszystko to dla dusz zmarłych, które mogły odwiedzić swój dawny dom nadchodzącej nocy. Mieszkańcy domu byli na tyle uprzejmi, by pozostawić uchylone drzwi, aby dusza mogła bez problemu dostać się do środka.


- Dawniej typową wiejską tradycją było opowiadanie różnych dziwnych opowiastek o duchach mniej więcej w okresie święta zmarłych. Moja babka miała w zwyczaju karmić mnie i resztę rodzeństwa takimi opowiastkami w czasach, kiedy jeszcze byłem dość młodym szczylem. Fajnie było słuchać takich opowieści, wtedy jeszcze człowiek był naiwny i czuł dreszczyk strachu, jak się nasłuchał o duchach. Pamiętam m.in. historię, w której to w skrócie dwóch moich wujów wracało nocą do domu przez las. W pewnym momencie mieli usłyszeć płacz małego dziecka dochodzący od strony małej rzeki. Postanowili to sprawdzić, ale nie potrafili znaleźć źródła płaczu. A podobno ileś lat wcześniej w tym miejscu miało się utopić niemowlę. Wiele historii niestety już mi wyparowało z pamięci, a szkoda, mogłem je sobie gdzieś spisać i miałbym na pamiątkę. 


#necrobook #swietozmarlych #wierzeniaizwyczaje #duchy

Opornik

@AbenoKyerto czemu głupotki, ciekawe

Zaloguj się aby komentować

Czokowoko

Ja np mam nawiedzony samochód

Zaloguj się aby komentować

Oglądam sobie czasem te filmy co chłopaki chodzą w różne nawiedzone miejsca i nagrywają. Kurde, jakie to jest naciągane wszystko. Te nagrania, że oni o coś pytają a jakiś byt im odpowiada. I jakimś cudem gdzie nie pójdą zawsze coś się dzieje, jakieś energie, zimno, cienie głosy. A ludzie oglądają i łykają jak pelikany, że to naprawdę. Wiele razy łaziłem po nocy, po starych cmentarzach zabytkowych, jakichś budynkach, lasach i innych opuszczonych miejscach i nigdy nie przydarzyło mi się nic paranormalnego. Wiem, może jestem ignorantem ale w czasie gdy ludzie latają w kosmos, nasza nauka jest tak zaawansowana że możemy oglądać pojedyńcze atomy to w duchy po prostu nie wierzę. A jak tam u Was z tymi sprawami? Mieliście w życiu jakaś paranormalną przygodę, która sprawiła, że wierzycie w takie rzeczy?

#duchy #urbex #paranormalne #zjawiskaparanormalne

AureliaNova

Herzyk z ekipą kiedyś zrobili taki film z nawiedzonego domu, żeby to obśmiać - powinien być na YT.

Osobiście miałem za dzieciaka takie historie, że coś słyszalem albo widziałem "niezwykłego" - miałem 10 lat, bujną wyobraźnię i głowę wypchaną chrześcijańskimi bzdurami :) Niesamowite, że kiedy się przestaje w nie wierzyć, to nagle zupełnie się już nie pojawiają. To jak z opętaniami - jednym znanym i potwierdzonym środkiem zapobiegawczym jest ateizm :P

WysokiTrzmiel

W temacie duchów przypomniały mi się słowa dziadka:


To żywych powinieneś się bać, nie martwych.*


*Dziadek dużo przeżył w trakcie wojny jako dziecko. Te słowa powiedziała mu jego mama, która kilka razy go uratowała przed śmiercią, np. jak przypadkiem znaleźli się w samym środku walczących niemców i pratyzantów w lesie.

Odczuwam_Dysonans

@adam_photolive za młodu, z ziomkiem, często włóczyliśmy się po nocach po cmentarzach, pustostanach itp. Pamiętam że tylko do jednego baliśmy się wejść głębiej niż na parter, bo w całej wsi mówiło się że tam się gość powiesił. Parę lat później poznaliśmy ziomka co mieszkał dwa domy obok, i powiedział że to bujda. A potem to wyburzono.

Owszem, zawsze był ten dreszczyk emocji, klimacik i w ogóle, ale nic niewytłumaczalnego się nie stało. Miałem parę takich dziwnych sytuacji które można by jakoś powiązać z siłami nadprzyrodzonymi, ale wiem że to zbiegi okoliczności - na przykład jakiś czas po śmierci mamy siedziałem w salonie i paliłem papierosa w środku nocy, nawet chyba o niej myślałem, a tu nagle drzwi do jadalni (gdzie przede wszystkim stoją zabytkowe meble, a siadamy tam od święta) się otworzyły, tak do połowy. Ale to stare, drewniane, spaczone drzwi które nawet ciężko zamknąć, pewnie powietrze się wymieniło bo tam zawsze jest zimniej, i akurat przy mnie się uchyliły, oczywiście skrzypiąc lekko. Nie powiem bo dreszcz mnie przeszedł. Ale wiem że nie ma żadnego sądu ostatecznego, nieba i innych takich - jesteśmy, umieramy, i nas nie ma. Tak samo jak każde inne zwierze. Babcia przeszła dwie śmierci kliniczne i opowiadała, że poczuła jakby się uniosła i popatrzyła na swoje ciało z góry, i poczuła jakby otaczali ją wszyscy których kochała, ukochany ojciec itp. To logiczne - nasze emocje, uczucia to reakcje chemiczne w mózgu, i podczas śmierci tenże mózg zalewa nas endorfinami czy innymi związkami które nam sprawiają przyjemność i ukojenie. Więc nie wierzę w duchy, chociaż, być może, da się w jakimś miejscu pozostawić jakąś cząstkę energii czy inne coś, bo niektóre miejsca mają taki nieprzyjazny vibe - ale to też raczej po prostu subiektywne odczucia. Ale jeśli coś więcej miałoby być, to mógłbym uwierzyć że właśnie na tej zasadzie, a nie jakiś bytów które by mnie miały straszyć.

Ale to wszystko jest w naszej głowie.

I mówię to z pełnym przekonaniem - z dekadę temu kiedy trochę mi się życie posypało, psychika siadła, męczyły mnie koszmary. W zasadzie nic innego mi się nie śniło, i szły falami - na przykład parę tygodni miałem spokój i nie śniło mi się nic, albo nie pamiętałem tych snów, po czym przez tydzień-dwa miałem przejebane. Potrafiłem budzić się kilkukrotnie w warstwach tych koszmarów. I też w tych koszmarach nauczyłem się przejmować kontrolę. Teraz jak śni mi się od czasu do czasu coś takiego, to w zasadzie od razu wiem, że to sen, i kiedy to skumam to szybko się budzę. Ale to wszystko jest wytwór umysłu. I całkowicie rozumiem, że ludzie mogą być przekonani, że spostrzegli gdzieś w mroku coś kątem oka, i to nie było nic z tego świata - cóż, też umysł płatał mi takie figle, i było to nic innego jak przedsionek jakiejś choroby psychicznej, z której na szczęście wybrnąłem. Lęk jest podstawową emocją, ułatwiającą przetrwanie, a że sami lubimy w sobie go wywoływać, horrorami, czy innymi strasznymi historiami, to i nasze mózgi mają nieco skrzywione postrzeganie lęku.

Nie widzę jednak logicznych przesłanek do tego, żeby takie strachy były czymś więcej.

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

frondeus

O k⁎⁎wa chyba moi sąsiedzi z dołu xD

Evilus

zdjęcie właściciela pojazdu ;)

415f3ba6-5fbc-4107-9cfe-1d4858a7e4b1
Half_NEET_Half_Amazing

już tu były kiedyś egzorcyzmy w Danii XD

Zaloguj się aby komentować

SuperSzturmowiec

Dam ci pioruna jak ty mi dasz okej?

Bajobajo

@SuperSzturmowiec masz za darmo😉

Zaloguj się aby komentować

ZohanTSW

Ktoś ma bardzo brzydko pod spódnicą

Odczuwam_Dysonans

@Opornik ten moment zawahania xD

Opornik

@Odczuwam_Dysonans duch Mietka Budowlańca który zginął kiedy pijany spadł z dachu.


Od tamtej pory czasami na dachu słychać kroki i o 8:00 rano cichy szept "o Jezu jak mnie suszy...."

Odczuwam_Dysonans

@Opornik oraz "pierdole, nie robie"

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

....^..^...

..(O,O). NAUTIL US

..(........).

┏"━━"━━━━━━───┄┄┄┄

Dlaczego wyczuwamy kogoś, kogo nie ma?

┗━━───────────────────┄┄┄┄

T.S. Eliot kiedyś napisał: "Kim jest ten trzeci, który zawsze idzie obok ciebie?". No właśnie, kim? Naukowcy podjęli próbę wyjaśnienia tajemniczej trzeciej osoby. Odkryli oni, że odczuwana obecność niewidzialnej postaci wynika z przerw w połączeniach neuronowych, które normalnie łączą oczekiwania z rzeczywistymi doświadczeniami. W ekstremalnych warunkach lub gdy połączenie jest zerwane, a to, co się dzieje, nie spełnia nieświadomych oczekiwań, nasz mózg karmi umysł fantomowym substytutem. Uczuciem, że ktoś "tam" jest, mimo że go nie widzimy.

━━━───────────────────┄┄┄┄


Wybieram tylko kluczowe fragmenty tekstów do tłumaczenia, a to, ze względu na brak czasu, zapewnia DeepL. Po więcej zapraszam do podlinkowanego artykułu.

Podoba ci się taka forma ciekawostek? Więcej znajdziesz w społeczności Sowie Uniwersum lub pod jednym z sowich tagów #sowiapinezka lub ogólnym #sowietetate .


┏━━━━━━───┄┄┄┄

TŁUMACZENIE:

┗━━━───────────────────┄┄┄┄


Przez 10 miesięcy Ernest Shackleton i jego załoga, zmierzający na biegun południowy, utknęli w lodach Antarktydy. Ogromny nacisk lodu powoli miażdżył ich statek, HMS Endurance. Kiedy ten zaczął się rozpadać, mężczyźni porzucili go i rozbili obóz na lodzie. Kilka tygodni później Endurance zatonął. Mroźne dni przeciągały się, ale mężczyźni dostrzegli nadzieję, gdy ich lodowe pole namiotowe zaczęło się rozpadać, odsłaniając wodny szlak dla ich małych łodzi.


W maju 1916 roku odkrywcy wyruszyli w kierunku lądu, walcząc z gwałtownymi wiatrami, prądami i krami lodowymi. Wkrótce zaczęli widzieć różne rzeczy: "Podobieństwa do ludzkich twarzy i żywych form w fantastycznych konturach i masywnych nieokrzesanych kształtach gór lodowych i kry" - napisał Shackleton w swojej relacji z ich przetrwania. Podczas 36 godzinnej wędrówki przez góry i lodowce, z dwoma członkami załogi, Shackleton napisał: "często wydawało mi się, że jest nas czterech, a nie trzech".


Nie zawsze potrzeba ekstremów w stylu Shackletona, aby wygenerować odczuwalny zewnetrzny byt. "Ludzie często opisują bardzo wyraźne uczucie, że ktoś jest z nimi, gdy są wciągnięci w jakąś sytuację społeczną, w której muszą działać, aby zapewnić sobie bezpieczeństwo".


Psycholodzy i neuronaukowcy od dawna uważają, że ten odczuwalny byt może łączyć temat widzenia duchów, upiorów, widm i zjaw we wszystkich kulturach.


Ostatnio neuronaukowiec Olaf Blanke wraz z zespołem, podczas oceny 22-letniej kobiety pod kątem możliwości operacji mającej na celu wyeliminowanie u niej padaczki, przypadkowo odkrył, że możliwe jest wywołanie aktywności neuronalnej, która konsekwentnie powoduje odczuwalny zewnetrzny byt. Procedura obejmowała stymulację określonych części mózgu za pomocą elektrod, co jest dość powszechną techniką, która może wywoływać różne halucynacyjne odczucia i percepcje. Tym razem, po niewielkim impulsie elektrycznym, wywołała wyraźne odczucie obecności kogoś za nią. Podczas kolejnych stymulacji zgłosiła, że mężczyzna trzymał ją w ramionach.


Aby zbadać iluzje cielesne, Blanke i jego zespół stworzyli eksperymentalne urządzenie, które śledzi ruch palców uczestników, podczas gdy ci szturchają pustą przestrzeń przed nimi. Ruchy te są następnie replikowane przez maszynę znajdującą się za nimi, której nie widzą, a która szturcha ich w plecy. Gdy wprowadzono opóźnienie między ruchami uczestników a odczuwanymi szturchnięciami - zakłócając związek przyczynowy między działaniem a odczuwaniem - uczestnicy przypisywali szturchnięcia niewidocznemu, ale odczuwanemu bytowi. Fosco Bernasconi, starszy naukowiec pracujący z Blankiem, wyjaśnia, że upośledzenie sygnałów własnego ciała "powoduje, że mózg błędnie interpretuje sygnały i przypisuje je komuś innemu".


(W tym fragmencie chodzi o to, że ruchy, które były odwzorowywane bez opóźnienia, były interpretowane, jako własne, mimo że kontrolowały maszynę. Gdy owe opóźnienie się pojawiło, interpretacja o tym, że to uczestnik ma kontrolę była utrudniona i tworzyła automatycznie historię o kimś innym u steru)


Tu trochę muszę uprościć artykuł od siebie. W dalszej części jest mowa o tym jak nasz umysł przewiduje ruchy ciała, głównie po to, by znać ich konsekwencje na chwilkę przed ich zakończeniem. To jest bardzo czuły proces, który w przypadku zakłócenia (rozbieżności między fizycznym odczuciem/ruchem, a jego przewidywaniem) tworzy wyjaśnienie, że to nie my byliśmy autorem danej akcji, choć tej osoby nie widzimy. To jest próba racjonalizacji błędu, którego nasz umysł nie oczekiwał.


Nie wiem czy to ma dla was sens, jak nie, to mogę spróbować to lepiej wyjaśnić. DeepL kompletnie się poddał w tym artykule i stworzył monstrum, które musiałem poprawić sam, choć masa terminów kompletnie nie ma sensu po polsku. Innymi słowy lepiej tego przetłumaczyć nie umiem.


┏━━━━━━───┄┄┄┄

ŹRÓDŁO:

┗━━━───────────────────┄┄┄┄

https://nautil.us/why-we-sense-somebody-who-isnt-there-469446/

┏━━━━━━───┄┄┄┄

TAGI:

┗━━━───────────────────┄┄┄┄

#ciekawostki #psychologia #neurobiologia #umysl #mozg #historia #duchy #nauka

a67781a5-b983-48d0-bc14-a52059ef85e6

Zaloguj się aby komentować

Alky

Jeżeli coś istnieje, to nie jest to "paranormalne" tylko normalne, ergo zjawiska paranormalne nie istnieją.

Grzybiarz

@Alky z powodzeniem można nazywać tak zjawiska jeszcze niewytłumaczone. Słowo "normalne" wzięło się od słowa "norma". Jeśli coś w normach się nie mieści to całkiem logiczne i dopuszczalne jest nazywanie tego nienormalnym, a nawet paranormalnym.

Zaloguj się aby komentować

koszotorobur

@Grzybiarz - to już wolałbym wrzuty o grzybach...

Grzybiarz

@koszotorobur kiedyś będą . Mój tag #mykopsychologia może też odżyje

Grzybiarz

@Seele kiedyś prowadziłem taki tag na wykopie, ale mnie zbanowali.

koniecswiata

@Grzybiarz 

Daimonion (gr. δαιμονιον zdrobnienie od δαίμων, daimōn "Bóg; bóstwo; demon") – w filozofii starożytnej – głos bóstwa, sumienie, ostrzegawczy głos wewnętrzny. Jego działanie sprowadzało się wyłącznie do odradzania czynienia złych rzeczy i podejmowania błędnych decyzji, nigdy natomiast nie doradzał ani nie sugerował niczego.


Demony nie istnieją. W filozofii starożytnej to słowo oznaczało głos sumienia, jednak kościelni przywódcy szybko się zorientowali, że łatwo się steruje i rządzi tłumem, który się boi, odczuwa wstyd i strach.


Przeczytałam Twój wpis na blogu. Sama mam taką babkę, której główną rozrywką było skłócanie ludzi, małżeństw (np swoich dzieci, ale nie tylko), manipulowanie, obgadywanie i granie później niewiniątka. Nie pomagała ludziom w potrzebie, nawet jeżeli miała taką możliwość. Rozmawiam z nią czasem, a raczej rozmawiałam, kiedy jeszcze nie miała zaawansowanej demencji. Moja babka miała 3 lata jak wybuchła wojna. Jej najwcześniejsze wspomnienie to jakiś Niemiec mierzący do niej z karabinu. Moja babka nie jest i nigdy nie była żadnym wampirem, chociaż pasuje do definicji, którą napisałeś na blogu. Moja babka jest straumatyzowanym wojną dzieckiem w skórze staruszki. Emocjonalnie nie dojrzała, bo nie miała jak. Zamiast emocjonalnej dojrzałości rozwinęły się u niej najróżniejsze mechanizmy obronne "demony", które pozwoliły jej przetrwać niesamowicie trudny czas, ale nie pomogły w dorosłym życiu. Stąd te wszystkie zachowania - zachowania niedojrzałego dziecka, które chce zwrócić na siebie uwagę, które odgrywa rolę ofiary, które manipuluje ludźmi, bo tak bardzo chcę przynależeć - w końcu dzieci bez opiekunów nie mogą przetrwać. To jest dla mnie fascynujące, że ludzie wymyślają sobie jakieś głupie paranormalne definicje dla ludzi zamiast porozmawiać, spróbować zrozumieć kim jest ten człowiek i jaki ciężar niesie na ramionach, a jak zrozumiemy to dać trochę empatii i zacząć współczuć. No ale łatwiej jest wymyślić jakaś nieprawdopodobną historię, że wysysa energię. Ja współczuję mojej babce i ona nie "wysysa" mojej energii, nawet kiedy jest męcząca w "sianiu zamętu". Ale inni moi najbliżsi, którzy nie zadali sobie trudu, żeby ją poznać, rzeczywiście nie lubią z nią przebywać, unikają jej. Grają w jej gierki jak już się z nią spotykają. Pewnie przypięli by jej łatkę wampira albo osoby opętanej, bo bez pewnej świadomości przebywanie z taką osobą jest trudne.

Grzybiarz

@koniecswiata słuchaj, zło się objawia na mnóstwo różnych sposobów. Głównym jego źródłem jest właśnie sam człowiek, który jest tak ukształtowany przez życie, że zatruwa je innym. Opierasz swoją opinię o źle na jednym przypadku - niedobrze, bo to generalizacja. A co mają powiedzieć ludzie którzy doznali w życiu rzeczy tak przeczących logice, że nie da się tego wytłumaczyć inaczej niż zjawiskami, których natury jeszcze nie znamy, czyli parabormalnymi. Ja też nigdy nie widziałem w realu pantery śnieżnej, co nie oznacza, że filmy z National Geographic to fake .

Dzięki za obszerny komentarz.

koniecswiata

@Grzybiarz Wiesz, myślę, że przypadek, który znam i dobrze poznałam jest lepszym źródłem niż fejsbuczkowe opowieści. Ja bym takie opowieści dzieliła przez dwa, bo ludzie lubią koloryzować dla zdobycia poklasku. Zresztą te wszystkie opowieści o duchach też są jednostkowe.

Oczywiście nie twierdzę, że nie ma jakiegoś innego wymiaru i nie twierdzę że nie ma zjawisk, które są niewytłumaczalne. Takim zjawiskiem, które jestem w stanie przyjąć są np. poltergeisty - jest to w jakiś sposób udokumentowane. Ale demony i opętania nie istnieją. To bzdura. Żaden byt energetyczny nie może wejść w człowieka i nim sterować, co skutecznie potwierdza psychiatria - odpowiednio ustawione leki są w stanie szybko "wypędzić" demona, który jest po prostu chorobą psychiczną.

Zaloguj się aby komentować

Ufo w Peru ma postać 3 metrowych humanoidalnych owadów-modliszek są opancerzone (broń nie robi im żadnek krzywdy) i poruszają się za pomocą lewitujących desek lub butów wydających czerwoną poświatę


https://youtu.be/LimOYoKrMW8?t=118


https://twitter.com/RonyVernet/status/1689097290223407104?ref_src=twsrc%5Etfw%7Ctwcamp%5Etweetembed%7Ctwterm%5E1689097290223407104%7Ctwgr%5Ee48c1d1d3d0927ff3ef1d2cfe3a9499719ce7f46%7Ctwcon%5Es1_&ref_url=https%3A%2F%2Fwykop.pl%2Flink%2F7180827%2Fco-sie-dzieje-w-peru


#ufo #uap #demony #zjawiskaparanormalne #duchy

TenebrosuS

Jak dla mnie wygląda na drzewo

SiostraNieZdradziDziewczynaTak

@TenebrosuS ewidentnie kurwinox


zielony bo filmowany przez noktowizję

Zaloguj się aby komentować

Jeden z najlepszych kiedykolwiek stworzonych film w tematach szurskich!


Czterogodzinna kopalnia wiedzy! Jest stary więc mało osób o nim wie, warto młodziakom którzy dopiero liznęli temat przypomnieć.


Porusza tematy historii religii, genezy naszej cywilizacji, powstania człowieka i demonicznych sił jakie brały w tym udział.

Oczywiście również ufo (czyli wspomnianych demonów).


Zalecam założenie foliowej czapeczki przed obejrzeniem.


https://www.youtube.com/watch?v=VXqNrsC6IUk


#ufo #demony #alternatywnahistoria #zjawiskaparanormalne #duchy

jxp

Tego mi było dziś trzeba aby sobie urozmaicić nudne zadanie w robocie xD

Zaloguj się aby komentować

#paranormalne #duchy #kosmici #oswiadczeniezdupy


Pamiętam jak jeszcze kilkanaście lat temu lubiłem przesiadywać na forach typu paranormalne.pl i chłonąłem te ich historyjki o miastach pod którymi znajdują się tunele kosmitów, porwaniach przez UFO, duchach i takich tam. Jeszcze wtedy sobie myślałem że kurde, niektóre z nich mają sens xD Ci ludzie walczący ze sobą czy pod skorupą ziemską to reptylianie czy szaraki, analizowanie filmików 120p klatka po klatce czy to owad czy statek kosmitów xD


Tęsknię trochę czasem za tą młodzieńczą naiwnością i głodem świata

5tgbnhy6

@Voltage polecam sie zaglebic w rozwazania o zyciu we wszechświecie ze strony bardziej naukowej i okaze sie, ze to ze nas obcy nie odwiedzaja wcale nie jest takie oczywiste


https://youtu.be/ShX-WM5TiXc

Zaloguj się aby komentować

Następna