#dieta

24
1078

Popularnym badaniem do diagnostyki cukrzycy jest badanie OGTT - obciążenia 75g glukozy. Jest to popularne badanie, robione np. przesiewowo podczas ciąży.


Polega ono na tym, że napierw pobierana jest próbka krwi do oznaczenia glukozy na czczo, następnie pacjent wypija roztwór 75g glukozy, a następnie po 1h a potem po 2h godzinach oznaczany jest poziom glukozy we krwi. Poziom wyższy niż 140mg/dl po 2 godzinach oznacza "nieprawidłową tolerancję glukozy", a poziom wyższy niż 180mg/dl - cukrzycę.


Jakiś czas temu rozkminiałam, czy nie ma znaczenia, czy taką dawkę glukozy zapodasz osobie, która waży 50 kg, a osobie, która waży 150 kg? Przy takich różnicach w masie ciała, chociażby różnica samej ilości krwi w organizmie jest spora (4l u kobiety ważącej 50 kg vs 6l u mężczyzny ważącego 80-90 kg). Dodatkowo jest też różnica w ilości tkanki mięśniowej, która jest najlepszym "odbiornikiem" wchłaniającym glukozę z krwi. U kobiety ważącej 50 kg będzie to 15 kg tkanki mięśniowej, u mężczyzny ważącego 100 kg będzie to 40 kg tkanki mięśniowej, a więc niemal trzykrotnie więcej. Więc na sam chłopski rozum, jak wrzucimy taką samą ilość substancji do organizmów o kilkukrotnie różnej masie (50, 100, 150 kg), to stężenie powinno być inne. A jak jest naprawdę?


Otóż okazało się, że zrobiono już na ten temat badania - w Azji, gdzie generalnie ludzie są drobniejszej postury, więc prawdopodobnie problem był dużo częściej spotykany. Okazało się, że w przypadku osób ze skrajną masą ciała, wyniki były fałszywie dodatnie lub fałszywie ujemne. Wśród osób zdrowych (prawidłowe HbA1c i glukoza na czczo), o niskiej masie ciała zdiagnozowano błędnie 11% "cukrzyków", wśród osób chorych na cukrzycę, 10% z nich, błędnie, zdiagnozowano jako "zdrowe".


Poza tym w badaniu wykazano, że zależność pomiędzy wynikami testów a masą ciała jest liniowa, czyli im niższa masa tym "gorszy wynik", co w sumie pokrywa się z tym, co podpowiada intuicja. Dochodziło do paradoksu, gdzie osoby całkowicie zdrowe i z dobrą przemianą materii dostawały diagnozę cukrzycy, natomiast osoby otyłe, z potwierdzoną innymi badaniami cukrzycą, zostawały diagnozowane jako zdrowe.


Badacze proponują, aby zrewidować metodę diagnostyczną OGTT 75g, dobierając dawkę testową do masy ciała oraz płci, lub też przy diagnostyce robić dodatkowe badania, a nie tylko opierać się na OGTT.


TLDR: Jak jesteś bardzo drobna i szczupła w ciąży, masz prawidłową glukozę na czczo i zdiagnozowano u ciebie cukrzycę ciążową to poproś o dodatkowe badania (np. HbA1c), bo możliwe że wychodzisz poza zakres diagnostyczny tego testu.


https://www.sciencedirect.com/science/article/abs/pii/S1751991817300906


#dieta #ciekawostki

215eb201-fc48-4ddd-abbd-c28111e3a2ea

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Dziś świętujemy zejście z wagi do poniżej 1️⃣0️⃣0️⃣ kg ‼️


Waga poprzednio: 100,1kg

Waga obecnie: 99,5kg


Spadek nie był spektakularny bo w piątek byłem w trasie samochodem i zjadłem 9nuggetsow i kanapkę z subwaya a wczoraj byłem na rodzinnym obiedzie z rodziną z Australii 🇦🇺🦘🐨 która nas odwiedza raz na 2-3 lata.


Dziś za to na obiad rybka z Air fryera i krwewetki w czosnku. 🍤🦐


Zauważyłem że zgaga mi mija, jeszcze miesiąc temu miałem takie 5/10 a dziś bym powiedział 2-3/10. Wydaje mi się że psychoterapia i farmakoterapia pomagają, lubię chodzić na te moje cotygodniowe spotkania.


W tym tygodniu praktycznie zero ruchu, pogoda deszczowo burzowa nie sprzyja. ☔️⛈️


Niemniej jednak deficyt kaloryczny to jest klucz do zejścia z wagi, trzymam się deficytu to chudnę, nie trzymam to stoję z wagą, żadna fizyka kwantowa, to jest tak proste.


#dildonadiecie #hejtokoksy #dieta #chwalesie

b0aab228-9022-46c5-a09b-d9a15d013d15

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Mr.Mars

@Trypsyna Oho! Będzie bieganko.

Zaloguj się aby komentować

Bry. Do tego powinny byc 3 bialka jaj, ale zamiast tego wrzucilem odzywke bialkowa.


Ta wedzona piers od zyguly jest miodzio. Polecam.


#dieta #jedzenie #zdrowie

ac0be79f-48d8-42ba-abbb-766216559a1a
f4e48f83-ce44-483c-bab9-a6cea8beab68

Zaloguj się aby komentować

Dzień dobry,

Śniadanie biegaczki, którą czeka zaraz bieg na ok 22 km przeplatany interwałami.

Chleb z masłem orzechowym i dżemem malinowym. Na deserek jeżyny i borówki. Około 610 kcal

#jedzenie #jedzzhejto #dieta

44f57976-8e2f-4faf-b784-65571d6775eb
pfu

Już w szpitalach grubiej smarują ( ͡° ʖ̯ ͡°)

darkonnen

@Trypsyna bieg oczywiście ze smartfusiem, który wszystko rejestruje i wszyscy znajomi docenią i polubią. nawet tutaj musisz się promować?

https://www.youtube.com/watch?v=QXy0jxtTjaI

Zaloguj się aby komentować

Slucham rozmowy 2 chlopow na silce. Po 40 dobrze, w ogole nie wygladaja, ze jakikolwiek sport uprawiaja.


Chlop bierze 200k ui wit D i tyle jakis dzisnych srodkow, ze ja nawet nazwy nie znam.


“Teraz wrzucilem jeszcze peptydy (jakies tam), bo ogladam takiego ziomka ze stanow”.


Boze, wodoglowie mozgu.


#hejtokoksy #zdrowie #dieta

tosiu

@bartek555 nefrolog lubi to

libertarianin

A ty na testosteronie nie jedziesz ? XD

pluszowy_zergling

@bartek555 a zamiast pierdyliona supli można było by się dobrze zmęczyć i później zjeść skyr

Zaloguj się aby komentować

Update:

56.0 kg - 55.1 kg


Tym razem dłużej to zajęło, bo praktycznie co weekend była jakaś impreza, raz nawet dwie. Oczywiście nie jadłam wszystkiego, co było na stole w zasięgu ręki, ale nie odmawiałam sobie zjedzenia normalnego posiłku z jedną porcją deseru. Wjechało też poza kontrolą sporo truskawek, czereśni. Bywały też lody. Już myślałam, że w sumie gdzieś się zatrzymało to na tym poziomie i więcej wpisów już nie będzie, ale dzisiaj znowu została zanotowana dużo niższa waga.


Kupiłam sobie glukometr. Jak na razie pomiary pokazują, że na czczo czy pomiędzy posiłkami mam stabilny, dosyć wysoki poziom glukozy (90-95, norma na czczo jest do 100). Jak widać minimalizacja węgli w pożywieniu nie powoduje (przynajmniej u mnie) hipoglikemii i niedoborów do zasilania mózgu - wątroba daje radę. Mierzyłam nawet po 30 minutach szybkiego spaceru, czy nie za bardzo spada - jest nieco mniej, ale nadal koło ~85.


Jest to super praktyczne w codziennym życiu - brak posiłku z jakiegoś powodu (na przykład nagła wizyta u dentysty bo zwolniło się wcześniej miejsce i zjedzony przez to dopiero dużo później obiad) nie powoduje żadnych negatywnych efektów. Spadku glukozy, osłabienia, głodu, zawrotów głowy, trzęsących się rąk i nóg.


Szczerze mówiąc, to zaczyna się robić powoli po⁎⁎⁎⁎ne. Zaraz się okaże, że będę musiała zacząć faktycznie liczyć kalorie, ale po to, żeby już przestać chudnąć. Albo jakieś ćwiczenia siłowe, żeby nabierać masy mięśniowej (nie wierzę, że to piszę) - co w przypadku problemów z tolerancją glukozy wydaje się całkiem dobrym rozwiązaniem, bo zwiększa ilość tkanek wciągających glukozę z krwi.


#odchudzanie #dieta

pokojowonastawionaowca

@GazelkaFarelka ważysz ponad dwukrotnie mniej ode mnie. ile masz wzrostu?

Statyczny_Stefek

@GazelkaFarelka Jak na ten wzrost, to wygląda na przyzwoitą wagę. Jaki jest cel końcowy i motywacja?

Opornik

@GazelkaFarelka


>Opornik nie mający zielonego pojęcia ile waży jego stara na widok wpisów lasek wrzucających swoje kilogramy:

3b894b2e-4fd3-4c49-8536-2d164bd5f6fa

Zaloguj się aby komentować

Ostatnio kolega dodał odkrywczy wpis, że spalony tłuszcz z tkanek usuwany jest z organizmu w postaci wydychanego CO2. Dorzucę swoje kilka groszy, z których wiele osób też nie zdaje sobie sprawę.


TLDR: Nie musisz biegać, żeby schudnąć.


Dużo ludzi ma mylne wyobrażenie na temat tego, kiedy i jak spalany jest tłuszcz. Wiele osób, w tym i ja do pewnego wieku, byłam przekonana, że im więcej będziesz biegać, skakać, pocić się, słowem popierniczać jak chomik na amfetaminie, tym więcej spalisz tłuszczu i szybciej schudniesz. No wiecie, im piec bardziej rozgrzany, tym lepiej się pali. Więc im bardziej aktywności na granicy udaru i zawału serca, tym więcej tłuszczu spalasz. Nic bardziej mylnego.


W twoim organizmie są dwa piece - jeden na olej opałowy (tłuszcze), a drugi na nitrometan (glukoza).


Zapasy tłuszczu są olbrzymie i praktycznie nieograniczone - 1 kg tkanki tłuszczowej to 7 000 kcal, natomiast zapasy glukozy (przechowywane są w wątrobie i mięśniach) są stosunkowo małe, w zależności od organizmu oraz ilości tkanki mięśniowej i wyszukiwarka podaje, że jest to przeciętnie około 1 600 - 2 000 kcal. Mając 20 kg tkanki tłuszczowej, masz przechowane 140 000 kcal paliwa (ok. 160 kWh), natomiast energii zgromadzonej w postaci glukozy jest kilkadziesiąt razy mniej (ok. 2 kWh).


Twój organizm - tak jak piec, ma dolot powietrza, z którego uzyskiwany jest tlen do reakcji spalania. Dolot ten, tak samo jak w piecach czy silnikach samochodowych, jest jednym z elementów, który ogranicza moc. Każdy z nas ma ograniczoną, maksymalną ilość tlenu, jaką zdołają przyswoić płuca i przetransportować krew. Ta maksymalna ilość jest ograniczona twoim stanem zdrowia, kondycją fizyczną (ilość i parametry czerwonych krwinek), możliwością przepływu krwi (tętno, przekroje żył) czy również genetyką. Ta zdolność transportu tlenu przez krew nazywa się VO2max. Można ją poprawiać regularnymi treningami i odpowiednią dietą (bogatą w przyswajalne żelazo). Każdy z nas w sumie zdaje sobie sprawę, że wąskim gardłem naszej wydolności jest właśnie to VO2max. Każdy z nas np. biegając jak najszybciej da radę, dochodzi do miejsca, gdzie już tętno jest maksymalne i sapie, walcząc o każdy oddech.


Kiedy spalany jest tłuszcz, a kiedy glukoza?


Tłuszcz jest spalany cały czas*), w mniej więcej cały czas równomiernej ilości. Jego proces uwalniania z tkanki tłuszczowej do mięśni jest dosyć długi, w porównaniu do glukozy, więc organizm używa go jako głównego paliwa podczas zajęć o niskiej aktywności. Glukoza z mięśni jest spalana przy aktywności fizycznej przy "bardziej otwartej przepustnicy" czyli w wysiłku fizycznym o wyższym tętnie i transporcie tlenu, czyli np. bieganie czy cardio. Im bardziej intensywny wysiłek, tym udział energii pochodzącej ze spalania glukozy jest wiekszy. Jest lepszym paliwem, bo po pierwsze - jest już na miejscu w mięśniach a nie trzeba ją dopiero transportować, po drugie - do uzyskania z niej takiej samej ilości energii jak z tłuszczów, potrzeba o 30% mniej tlenu. Jest jej jednak w organizmie - w porównaniu do tłuszczu - bardzo malutko, więc organizm oszczędza ją "na specjalne okazje", kiedy twój organizm będzie potrzebował "turbodoładowania". Porównanie z nitrometanem jest tutaj nieprzypadkowe, bo glukoza w podobny sposób jak nitrometan "zwiększa moc silnika" - przy takiej samej ilości powietrza w dolocie, jest w stanie oddać więcej energii.


Czyli co, glukoza lepsza, więc trzeba jeść węgle?


No nie. Jak wyżej zostało wspomniane, zdolność przechowywania glukozy przez wątrobę i mięśnie jest ograniczona. Jeżeli tej glukozy, którą masz już w mięśniach, nie wykorzystasz, to mięśnie mówią "sorry Gienia, miejsca nie ma". Cała nadmiarowa glukoza z posiłku, która nie zmieści się już w wątrobie i mięśniach, zostaje przekierowana do tkanki tłuszczowej, gdzie zostanie skonwertowana na tłuszcz i zmagazynowana do późniejszego użycia.


Co się stanie, jeżeli nie uprawiasz sportu, magazyny glukozy masz już wypchane w opór, codziennie na śniadanie zjesz bułeczki z dżemem, a następnie usiądziesz na 8 godzin pracy przy kompie?


No właśnie, co.


No dobra, ale jak sobie pójdę pobiegać, będę biec odpowiednio długo i spalę już zapas glukozy, to wtedy mój organizm już będzie w dużej ilości spalał tłuszcz?


Też nie. Proces spalania tłuszczu jest dużo wolniejszy niż glukozy i wymaga większej ilości tlenu, stąd nie ma fizycznej możliwości, żeby na samym tłuszczu wykręcać takie osiągi, jak na glukozie. Jak skończy się glikogen, to twój organizm zaciągnie hamulec ręczny, odetnie mięśnie od zasilania, żeby zapobiec zbyt niskiemu poziomowi glukozy we krwi, zostawić rezerwę dla mózgu i zapobiec utracie przytomności. Dlatego sportowcy przed i w trakcie intensywnych treningów i zawodów spożywają żele zawierające węglowodany w regularnych odstępach czasu.


#dieta #odchudzanie


*) oprócz czasu, kiedy jest podniesiony poziom glukozy i insuliny we krwi, wtedy spalanie tłuszczu jest hamowane

44c21e03-f84d-4784-a2a3-9f26825d3fe5
SzalonyBombardier

@GazelkaFarelka ogolnie ciekawy post, choc bledny lub wprowadzajacy w blad.


Co jest faktem:


  • Tluszcz jest wydychany jako CO2 i H2O

  • Tluszcz i glukoza to dwa rozne systemy energetyczne

  • Zasoby tluszczu sa ogromne, glukozy ograniczone

  • Potrzeba tlenu do spalania tluszczu jest wieksza


Co jest zbyt uproszczone i wprowadza w blad:


  • Nie musisz biegac zeby schudnac - prawda, ale aktywnosc fizcyzna przyspiesza spalanie kalorii, poprawia metabolizm i poprawia ogolnie... zdrowie. Sedno odchudzania to ujemny bilans kaloryczny.

  • Tluszcz spala sie caly czas w tej samej ilosci - to oczywiscie bzdura. Tluszcz spalany jest caly czas ale jego udzial w produkcji energii zalezy od intensywnosci wysilku, stanu odzywienia, poziomu insuliny i adaptacji metabolicznej.

  • Nie da sie dlugo biec na tluszczu - mozna, mozna. Wolniej, ale mozna. Treningi wytrzymalosciowe moga byc wykonywane glownie na tluszczu, mowimy wtedy o fat-adapted competitors. Tacy ludzie potrafia spalac tluszcz efektywniej przy niskiej intensywnosci.

  • Po wyczerpaniu glukozy organizm hamuje - zeby bola od tego uproszczenia. Organizm nie odcina miesni od zasilania z nia na dzien - przelacza sie stopniowo na tluszcz ale tempo i wydolnosc spadaja.


Ladne, popularnonaukowe ujecie, ktore moze pomoc zrozumiec ogolne zasady spalania tluszczu, ale nie opieralbym na tym ksiazki i nie wciskal jako obowiazkowej lektury

elmorel

Tak czy inaczej, ruszać się warto. Obiawam się, że grubasy zinterpretują Twój wpis pod siebie i będą mieć kolejny argument, żeby się nie ruszać ( ͡° ͜ʖ ͡°)

FriendGatherArena

@GazelkaFarelka czyli jak chce schudnac to najlepiej nie ćwiczyć?

Zaloguj się aby komentować

Dieta na ten moment prezentuje sie tak. Oczywiscie musialem zlapac kilka kg na statku. Trzeba szybko zrzucic i ciac dalej, gdzies do wrzesnia moze.


#dieta #hejtokoksy

8e9992ba-17cc-4bf5-8f73-b4f118249864
Unholy_Duck

@bartek555 ja to bym chciał tyle jeść, ale jeszcze z dwa miesiące i masa

325b4606-3107-4caa-bf61-da8adaf1ede5
f2eeb386-d980-4288-b5e3-0fd48771218d

Zaloguj się aby komentować

Spóźnione #dildonadiecie

Waga poprzednio: 101,5kg

Waga obecnie: 100,1kg


W ten weekend byliśmy pod namiotem nad jeziorem Białym koło Gorzewa (Mazowsze) i ważenie się przesunęło na dziś. Nie było łatwo unikać pieczywa będąc pod namiotem więc zwyczajnie unikałem cukru i alkoholu. Pole namiotowe było zatłoczone i głośne i mi się ogólnie nie podobało, ale syn miał frajdę i to najważniejsze.


Pobrałem sobie aplikację Breathwrk i robię techniki oddechowe na stres, staram sie wyciszać ale chyba muszę wrócić do jakiegoś hobby bo mam za dużo czasu na myślenie a to mi szkodzi.


Ogólnie przestałem traktować jedzenie jak rozrywkę czy hobby a zacząłem jak paliwo, i staram się żeby to było dobrej jakości paliwo. Nie podjadam, nie kupuje przekąsek, jem 500-600kcal w porcji a nie do napełnienia żołądka czy uczucia sytości jak do tej pory.


#dieta #hejtokoksy

449f270c-2608-49fd-84ed-2960267e00a4
661e0c7d-1ed7-4ae8-bd0c-04085a40d91f
Trypsyna

@dildo-vaggins Elegancko, keep going

Yes_Man

@dildo-vaggins gratki, za chwilę zejdziesz poniżej stówy

HolQ

Gratulacje:). Ile Ci zajęło zrzucenie tego?

Zaloguj się aby komentować

Po odbytym bieganku, już więcej kolorów na talerzu.

Kanapki z szpinakiem, jajkiem i rzodkiewką z dodatkiem soli. A na deserek miska pełna borówek i czereśni :)

Około 860 kcal

#jedzenie #jedzzhejto #dieta

c6f271d6-2045-462d-b311-f5be8d648b4a
vredo

@Trypsyna Ty zawsze zdrowo ale z talerza to aż się wysypuje, będzie dużo biegania

mannoroth

@Trypsyna majonezu se wez to tego, bez majonezu to się nie najesz

Hoszin

@Trypsyna wygląda pysznie

Zaloguj się aby komentować

Dwie godziny po posiłku zawierającym 7g węgli (w tym 6,5g naturalnie występujące cukry). Norma jest do 140, więc spoczko, ale nie tak jakby można myśleć, że bez zjedzenia chlebka na śniadanie dostaje się zaraz hipoglikemii. Albo mój organizm na takim poziomie aktywności bierze bardzo malutko glukozy, albo wątroba syntezuje ją jak po⁎⁎⁎⁎na. Jestem od 7 rano na nogach, ogarniam chatę, śniadanie, pranie, pokój młodej po przejściach ze slimem wklejonym w pościel i włosy.


100g mozzarelli kulki, 1 jajko, łyżeczka majonezu, kawa z mlekiem (80ml).


#dieta #lowcarb

7df89eea-b736-490c-8c36-43f3aa2c1bde
lagun

Jezu chciałbym mieć taki wynik, ja na czczo mam 99-105

Zaloguj się aby komentować

Dzień dobry,

Śniadanie przed długim bieganiem (ok 25 kilometrów dziś do zrobienia)

Bajgle z masłem orzechowym, bananem i miodem posypane cynamonem. I malinki ( ͡° ͜ʖ ͡°)

930 kcal

#jedzenie #jedzzhejto #dieta #dietabiegacza

55852d98-19b6-44b1-8672-758aa15f2d93
Furto

Ale smaka narobiłaś, chyba też dziś coś takiego zrobię.

zachlapany_szczypior

@Trypsyna szklanka spirytu obowiązkowo.

mordaJakZiemniaczek

Muszę Cię zacząć naśladować, bo ja na 2h zjadłem 3 wafle i potem 2 żele

Zaloguj się aby komentować

Zastanawiam się jak to jest z tym alkoholizmem. Co weekend coś wypiję, bo taka jest kultura picia w Polsce. I taka forma nagrody i odstresowania. Nie oznacza to, że się muszę schlać. Choć tak też się zdarza. Bo jestem młody, bo rok temu się rozstałem z laską i jestem singlem i się bawię. Ale nie zawsze. Latem jednak gorzej, no bo czeka mnie między innymi kawalerski, wesele i urlop, ale dobra.


Post o tym, że w Polsce przyjęła się taka kultura, że ja po prostu w sobotę muszę sobie strzelić piwko. Jedno-dwa. Starczy. Dla smaku, nie dla samej zawartośći alkoholu. Jeśli nie ma jakichś wielkich planów na zabawę, to lubię sobie kupić paczkę chipsów (albo dwie) i jedno-dwa piwa. Jakieś takie smaczniejsze. Browar lokalny i smak - imbir, kwaśna pigwa, mirabelka, pszeniczne. Żadne tam Perły czy Kasztelany. Nie chcę wypić piwa dla samego alkoholu. Lubię sobie tak poczilować przed filmem i odpocząć. Pozwolić sobie raz w tygodniu na łakomstwo.


Nie chodzi stricte o odpoczynek od pracy. W okresie wiosna-lato trenuję 5x w tygodniu. Wysiłek dość intensywny, a raz na jakiś czas zdarza się, że lubię przełamywać bariery i się skatować.


Przychodzi sobota i wtedy jest tak. Regularnie co tydzień 1 góra 2 piwa i jakieś chipsy.

Co 2-3 tygodnie lubię wypić kilka piw i strzelić sobie kebsa XL. Zdarza się, że się trochę nawalę, bo się za⁎⁎⁎⁎ście bawię z przyjaciółmi i korzystam jeszcze trochę z młodośći (28 lvl) i z tego, że jestem singlem.


Wódki nie tykam częściej niż powiedzmy 3 razy w roku. Zazwyczaj jest to sylwester + imprezy okolicznościowe. W zasadzie jedyna okazja, gdzie naprawdę lubię się napić wódki, to wesele i wytańczenie się do rana. Jak pójdę do klubu, to też rzadko piję wódkę. Choć tam też się tańczy. Ale nie ten sam vibe.


Poza tym trzymam dietę (wręcz restrykcyjnie) dobrze wyglądam, pracuję, uczę się języka obcego, trenuję, jestem zdyscyplinowany, ale po prostu musi być "coś dla mnie" ten raz w tygodniu, gdzie sobie wrzucam na luz i piję sobie dobre piwko i coś podjadam.


Wiedza z Internetu robi już ze mnie pijaka XD Z drugiej strony, ludzie traktują to z przymrużeniem oka, bo X procent Polaków pije codziennie piwo lub więcej niż 2 razy w tygodniu. A dla mnie wypicie browara w inny dzień niż piątek/sobota jest niedopuszczalny.


#alkoholizm #alkohol #zycie #gownowpis #dieta #silownia

100mph

To nie kultura picia w Polsce tylko Twoja. To, ze obracasz sie w takim, a nie innym srodowisku, nie oznacza, ze wszyscy tak robia.

Jnanon

Może to nie dotyczy ciebie ale jak w pierwszym akapicie piszesz, że to forma nagrody i odstresowania no to nie bardzo. To że ktoś nie pije na umór to o niczym nie świadczy, a twój wpis ma pełno pozornych wymówek. Nie pisze bezpośrednio o tobie ale tak bardzo często zaczyna się problem z alko bo to weekendowe piwo jako nagroda zaczyna wchodzić coraz częściej i potem kończy się różnie. Sam przerabiałem i pewnie w przeszłości sam napisał bym jak ty

Zaloguj się aby komentować

"This is probably the most important information to put out to the world. You can’t out-exercise a bad diet."


Lionel Sanders, światowej klasy triathlonista, zajmujący często miejsca na podium, podzielił się informacjami o swoim stanie zdrowia: "Jadłem śmieciowe jedzenie przez lata - fast foody, słodycze, rzadko gotowałem, po prostu ładowałem paliwo na trening. Myślałem, że nie ma to znaczenia. Okazuje się, że miało. Pierwsze w moim życiu badania krwi wykazały, że mam poziom HbA1C (hemoglobiny glikowanej) wynoszący 5.9% co oznacza stan przedcukrzycowy".


Wrzucam ku uwadze, bo często tutaj w dyskusjach spotykam się z poglądem, że nie ma znaczenia co jesz, liczy sie bilans kaloryczny mordo i że możesz nawet nędzną, bogatą w cukry, kalorie i przetworzone tłuszcze dietę zrekompensować odpowiednią aktywnością fizyczną - pójdziesz pobiegać na godzinę, potem zeżresz dwie czekolady, wystarczy, że jesteś na minusie to nie jesteś gruby, a dopóki nie jesteś gruby to wszystko git.


Jeżeli jesz beznadziejnie - to czy leżysz w miejscu i będziesz robił się coraz grubszy, czy wybiegasz te kalorie i będziesz mieć wysportowaną sylwetkę, cena do zapłaty jest podobna. Trzustka jest wąskim gardłem, które jest w stanie wytworzyć insulinę, która przepchnie do tkanek jedynie ~30 g węgli na godzinę - bez względu na to, czy jesteś królem maratonów czy królem pilota i kanapy. A dopóki tego nie zrobi, wysokie poziomy glukozy utrzymują się przez ten cały czas we krwi, powodując stany zapalne i uszkadzając narządy wewnętrzne. Oczywiście, uprawianie sportu daje ci jakieś większe pole manewru, ale ujemny bilans kaloryczny nie daje ci żadnego immunitetu na choroby metaboliczne.


Prawidłowo zbilansowana dieta > Sport


Thx za podrzucenie info @mordaJakZiemniaczek (nawet ja nie zdawałam sobie sprawy że takie rzeczy się dzieją).


#odchudzanie #dieta #ciekawostki


https://www.youtube.com/watch?v=sdn2c81yDpA

Amhon

@GazelkaFarelka i jak to się ma w kontekście do tego, że w sportach typu bieganie czy rower, to przyjmuje się nawet i 150g węgli na godzinę? Pół kilo cukrów czasem wpada

BajerOp

@GazelkaFarelka chłop odkrył, że jest mokro kiedy pada, brawo.

mordaJakZiemniaczek

Woah, fajnie że tak zebrałeś info o tym temacie póki co mogę tylko pomarzyć o żarciu takiej ilości batonów i słodyczy w treningu

Zaloguj się aby komentować

Dziś krótki nocny wpis ze zdjęciami jak wyglada to co najczęściej jadam, pudełka to oczywiście obiady które biorę do pracy, a jeśli nie mam nic do pracy to w pracy kupuje obiad z cateringu pudełkowego z etykietą Keto.


Staram się żeby 2 razy dziennie w posiłkach były świeże warzywa i kiełki brokuła które sam uprawiam.


Na śniadanie 2-3 razy w tygodniu robię Shake własnej roboty (opisywałem w jednym z poprzednich wpisów), na bazie bialka WPC, z siemieniem lnianym, błonnikiem i lecytyną, codziennie zjadam też 10g oleju lnianego. Inne śniadanie to oczywiście jajówa i serek wiejski albo jajka na twardo, wędlina, kiełki brokuła i trochę pieczywa.


Z supli jakie biore:

Olimp Vita-Min,

Witamina d3+k2mk7 12000 jednostek (mam niedobór),

Chelat magnezu,

Kolagen rybi,

Omega3,


Całkowicie wywaliłem oleje roślinne (rzepakowy, słonecznikowy i inne z przewagą omega6), gotuje na maśle klarowanym oleju kokosowym, łoju wołowym i smalcu. 2 razy w tygodniu jadamy ryby tłuste (łosoś, makrela, szprotki).


Pszenicę też wyciąłem do minimum, jeśli mogę to zastępuje makaronem z soczewicy lub ciecierzycy, a jeśli jadam to staram się jeść orkisz. Ryżu nie jadam mimo że go kocham.


#dildonadiecie #gotujzhejto #hejtokoksy #dieta #gotowanie

ca2f36f3-95a5-4410-ae17-f357356e9f8e
99e06c15-81ec-4326-99c0-d06d83dae570
a9d69a82-0d91-4e5b-808b-6900b55bafd8
acd13e59-5b4b-46d2-b353-6434956fc774
9391605a-b9ec-4c28-a815-058c680ba5ff
sumrzeczny

Przeczytałem głosem Patricka Batemana

Opornik

Komentarz usunięty

Fly_agaric

Całkowicie wywaliłem oleje roślinne

ale

gotuje na ... oleju kokosowym

No i awokado. Coś mi tu nie pasuje.

Zwykła oliwa (nie Extra V.) jest bardzo dobra do długiego smażenia. Nie wymazywałbym jej tak łatwo z menu.

Zaloguj się aby komentować

W życiu schudłem już może z 5 razy i potem przytyłem z powrotem a zatem jestem ekspertem w tej dziedzinie.


Jeżeli też jesteście w okolicach 40 l. i uważacie, że nie ma dla Was szans na schudnięcie, to powiem Wam, że jest. A oto dowody i zarazem life hacki.


1. Bieganie - wiadomo, najgorzej jest zacząć. A jak już zaczniecie, to pierdolicie ten interes i to szybko, bo ciężko, nogi bolą, pot po d⁎⁎ie spływa, kołatanie serca. Pro tip? Zostaw sobie niedosyt. Jest taki plan w necie gdzieś na stronie o bieganiu - nazywa się Bieganie na odchudzanie. Jest perfekcykny bo tak lamerski, że po każdym treningu jest niedosyt. I o to chodzi. Biegajcie tym planem, tempem takik by spokojnie rozmawiać, a szybko się wkręcicie.


2. Jedzenie - tu jest największy problem. Już od dawna nie jemy tylko z głodu. Więc po co? Zajadamy emocje. Dlatego jeżeli nie ustalisz - w jakiej sytuacji zajadasz emocje (zapewne stres) to niewiele diety Ci pomogą. A gdy już ustalisz, to będziesz w stanie to kontrolować. Oczywiście zmiana jedzenia na palenie szlugów w naszym wieku może być zabójcze. Dlatego najlepiej zacząć biegać


3. Niejedzenie - brak jedzenia jest równie ważny jak jedzenie. Makrofagia w naszym wieku działa cuda. 16 godzin bez jedzenia każdego dnia, przez kilka miesięcy, zeżre tyle martwych komórek, stanów zapalnych, innych syfów, że organizm nabierze mnóstwo energii. Wystarczy jeść małe posiłki o 10.00, 12.00, 14.00, 16.00, 18.00 albo średnie o 10.00, 14.00, 18.00 i będzie git.


- Ważne jest, by każdy posiłek zawierał warzywa.

- Ważne jest, by nie jeść gotowych posilków ze sklepu / diety pudełkowej tylko przygotowywać własne

- Ważne by nie jeść słodyczy i nie pić alko. Twarde zero dla obu da sukces.

- Najważniejsze to codzienne piciu - butelka 1,5 l wody dziennie + płyny w jedzeniu, herbatki, kawki.


#dieta #bieganie #hejto40plus #hejto30plus

ten_kapuczino

@tosiu 5 razy i ekspert, powiadasz? Ja schudłem z 10+ razy. Pierwszy raz z sukcesem zaliczyłem dietę w wieku 12 lat (obóz odchudzający - kiedyś muszę to opisać xD), a na pewno nie jestem ekspertem, bo ekspertów nie ma.


Czynników jest w ch... dużo i u jednego działa jedno, u drugiego drugie. Ogólne zasady (żryj mniej, ujemny bilans kaloryczny, włącz ruch i uważaj na jojo) są znane wszystkim, ale wdrożenie to inna sprawa, bo kluczowe znaczenie ma psychologia, a takie rady z netu w zderzeniu z psychologią odchudzania to se mogą fikołki porobić.


No i ten urban legend o autofagii z punktu 3. Wiele osób o tym gada - ale żadne badania tego nie potwierdziły. Póki co nie ma żadnych naukowych podstaw, żeby o tym mówić, poza chłopskim rozumem oczywiście.


Generalnie graty z sukcesu - widziałem kaloryfer, serio mega efekt, ale nie rób z siebie eksperta, bo: a) to co zadziałało u ciebie, nie musi zadziałać u innych, b) raz grubas, zawsze grubas - nie takich kozaków jojo łapało, a najbardziej zdradliwy jest brak pokory.

Michumi

@tosiu bieganie to sport dla beduinów tfu już wolę nie jeść

AdelbertVonBimberstein

@tosiu zacząłem biegać i jeździć rowerem, można powiedzieć że pokochałem sport i nie myślę o sobie "jestem grubasem" tylko wiem, że jestem sportowcem i mam cele rozpisane już na lata.

Do tego wiem, kiedy jadłem kompulsywne i wiem już czemu.

Zakręciłem się na punkcie żywienia.

Rzuciłem alkohol.


I jestem upartym poooojebem. Nie wiem czy jest to drugi taki zawzięty. A mój największy wróg to byłem ja, aż siebie pokochałem w końcu po 35 latach życia. I skoro się kocham to muszę o siebie dbać.


No i zbadałem testosteron jakieś dziesięć lat za późno.

Zaloguj się aby komentować

21 644,92 + 12,01 = 21 656,93


Z rana zrobiłam bazę z przebieżkami, potem wleciała kalistenika na placu z drążkami. Fajny, aktywny poranek.


Blok treningowy pod maraton już przygotowany, jutro już wjeżdża pierwsza jakościówka. Szykuje się duuużo tempowego biegania ( ͡° ͜ʖ ͡°) Plan jest robić 5-6 treningów przy założeniu ok 75 km w tygodniu. Dodatkowo planuję jeszcze mini redukcję zrobić. Aktualnie ważę 56.5-57 kg, cel to 55kg. Nie jest to dużo, a chcę zobaczyć czy przy tej wadzę będę fajnie się czuć :D deficyt będzie nie duży, rzędu 200 - max 300 kcal (moje aktualne zapotrzebowanie to ok 2600 kcal). W dni mocniejszych treningów będę wchodziła na zero kaloryczne. Tabelki i excele pod liczby przygotowane ( ͡° ͜ʖ ͡°)


Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastat.eu


#sztafeta #bieganie #dieta #silownia

e6a30354-355c-4fd6-8473-8812d379c9fb
ad61325d-002c-4817-8f68-de3526fe74f2
BoguslawLecina

@Trypsyna no po sobie widze ze zrzucanie kg i intensywne treningi nie ida w parze ale moze u ciebie bedzie lepiej

Zaloguj się aby komentować