Wesprzyj nas i przeglądaj Hejto bez reklam

Zostań Patronem

🎁 4. edycja #rozdajo na #ksiazki pod patronatem #kzp! 📘

Weź udział

Rów Mariański – najgłębszy znany (10 911 ± 40 m p.p.m.) rów oceaniczny na Ziemi, położony w zachodniej części Oceanu Spokojnego, na południowy wschód od Marianów. Ciągnie się łukiem o długości ponad 2500 km

https://dinoanimals.pl/opracowania/row-marianski/


https://youtu.be/qUdTJhAgWUk


#ciekawostki #morze

fisti

Ciekawe, skąd konkretnie taka niepewność pomiaru głębokości.

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

FILMIK

POMPEJE KREDY [12 minut]


W prowincji Liaoning w Chinach, 125 milionów lat temu, dinozaury układały się do snu – i nigdy się nie obudziły. Od lat 90. XX wieku w skałach Lujiatun odkrywane są perfekcyjnie zachowane szkielety prehistorycznych zwierząt. Nie są to przypadkowe szczątki – to kompletne ciała w realistycznych pozycjach: dinozaur z głową wtuloną w ciało niczym współczesny ptak, młode hadrozaury skulone ze sztywnymi ogonami, a nawet scena brutalnego polowania, gdzie drapieżny ssak Repenomamus dosłownie wbija zęby w żebra małego ceratopsa Psittacosaurus, trzymając go pazurami za pysk. Wydaje się, że ich śmierć nastąpiła nagle – nic nie wskazuje, że próbowały uciekać. To, co je zabiło, musiało być szybkie, ciche i bezlitosne. I co ważne – nie zniszczyło ich ciał.


Pompeje kredy? Nie do końca

Początkowo badacze sądzili, że dinozaury zginęły podobnie jak mieszkańcy Pompejów – ofiary potężnej, gorącej fali piroklastycznej. Ale ich ciała mówią co innego. W Pompejach większość ludzi zmarła błyskawicznie od temperatury tak wysokiej, że ścięła ich mięśnie w tzw. „postawie boksera” – ze zgiętymi kończynami. Dinozaury z Lujiatun takich reakcji nie wykazują. Co więcej, niektóre skamieliny wykazują subtelne przemieszczenia, jakby zostały przesunięte przez błotnisty nurt – to ślad po laharze, czyli błotnej lawinie wulkanicznej. Ale lahar jest gęsty i ciężki jak beton. Gdyby zaskoczył żywe zwierzę, powinien je zmiażdżyć lub przenieść znacznie dalej. Ciała jednak pozostały niemal nietknięte, często w pozycji snu. To sugeruje inną przyczynę śmierci – taką, której nie widać.


Gazowy kat: cichy morderca z wnętrza ziemi

Rozwiązanie zagadki może kryć się w samym powietrzu. Wulkaniczne erupcje potrafią nie tylko wyrzucać popiół i lawę – czasem emitują czysty dwutlenek węgla (CO₂). Ten gaz jest bezwonny, niewidoczny i cięższy od powietrza – potrafi sunąć jak fala w dolinach i zagłębieniach, dusząc wszystko, co żyje. Przy wystarczającym stężeniu powoduje utratę przytomności w kilka sekund, a śmierć w mniej niż minutę. Dinozaury mogły więc po prostu zasnąć i już się nie obudzić – a niedługo potem ich ciała zostały delikatnie przykryte przez osuwające się błoto. Co fascynujące, to nie był jeden przypadek – badania osadów przylepionych do kości pokazują, że te „śpiące” dinozaury pochodzą z różnych warstw i erupcji. Innymi słowy: to nie była jednorazowa katastrofa, lecz powtarzający się cykl – śmierć przez gaz, a potem konserwacja przez popiół. Dzięki temu Lujiatun stał się czymś więcej niż tylko cmentarzyskiem. Stał się fotograficznym albumem codzienności sprzed 125 milionów lat – momentów, których normalnie nigdy nie da się zobaczyć w zapisie kopalnym.


Postanowiłem streszczać wam lekko te filmiki, choć nie na tyle, by oddać ich całościowy przekaz. Nadal warto obejrzeć, jak zainteresuje was taki uproszczony opis.

JAK MIEĆ POLSKIE NAPISY? - nie zawsze będą piękne, ale powinny wystarczyć.

Więcej tego typu wpisów znajdziesz w społeczności Oglądaj z DZIWENEM

#ciekawostki #dinozaury #filmikdokumentalny #geologia #minidokument #ogladajzdziwenem #pbseons #pompeje #wulkany

bori

@Dziwen Godzinę wisi i jeszcze nie skasowałeś? xD

Zaloguj się aby komentować

FILMIK

WYŚCIG ZBROJEŃ, KTÓRY SPRAWIŁ, ŻE OWADY ZACZĘŁY LATAĆ [11 minut]


Pająki i ich przodkowie prowadzili wyścig zbrojeń, który rozpoczął się jeszcze przed postawieniem stopy na lądzie i zaowocował pierwszym lotem na Ziemi. Ale w jaki sposób rywalizacja między pajęczynami a skrzydłami doprowadziła do tak ogromnej ewolucyjnej adaptacji w zupełnie nowym świecie?


JAK MIEĆ POLSKIE NAPISY?

Więcej tego typu wpisów znajdziesz w społeczności Oglądaj z DZIWENEM

--------------

#ciekawostki #ewolucja #filmikdokumentalny #minidokument #ogladajzdziwenem #owady

Rozpierpapierduchacz

@Dziwen Jak to teraz zrobić, żeby nie zapomnieć XD

bojowonastawionaowca

@Dziwen przypomnij mi o ugotowaniu bigosu o 20:00

Opornik

@Dziwen tak w temacie pająków - niech ktoś mi wytłumaczy w jaki sposób pająk jest w stanie pociągnąć linę między dwoma obiektami o odległości na przykład 2 czy 3 metry.

przecież nie przefrunie, a gdyby ciągnął ją po ziemi to by się przykleiła.

Zaloguj się aby komentować

Głosują tylko pracownicy na umowie o pracę. Nie uwzględniamy też ciąży.

#ankieta

Ile dni w roku przebywasz na zwolnieniu lekarskim?

844 Głosów
Kkeff

Nie wierzę w to, co czytam. Ludzie, od tego jest L4, żeby je brać jak potrzebujecie. A tutaj jakaś duma z tego, że ktoś nie wziął, narzekanie, że ktoś wziął, zdziwienie, że na zdalnej też można chorować. Dostaliście już za to order przodownika pracy i uścisk dłoni prezesa? Jedynym "argumentem" żeby nie brać L4 jest to, że nie chce się bardziej obciążać kolegów - argument w cudzysłowiu, bo prawda jest taka, że to przerzucanie na was odpowiedzialności za brak redundancji przy jednoczesnym braku gotowości na obniżenie wydajności. Jesteście karani za chciwość szefostwa. W czasach, gdy jest największa różnica między zarobkami szeregowego pracownika, a prezesa, w kraju, którym procownicy dostają wyjątkowo mały udział w zyskach firmy. Kiedy firmy wolą wykupić własne akcje, żeby spalić trochę hajsu podbijając zyski udziałowcom i zarządowi zamiast zwiększyć udział pracowników w zyskach.

Michumi

@Enzo w tym roku 10 dni zapalenie oskrzeli prawie 3 tyg w sumie męki z duszeniem się

Zaloguj się aby komentować

Gypsy(n.) also gipsy, c. 1600, alteration of gypcian, a worn-down Middle English dialectal form of egypcien "Egyptian," from the supposed origin of the people. As an adjective, from 1620s. Compare British gippy (1889) a modern shortened colloquial form of Egyptian.


https://www.etymonline.com/word/Gypsy


#etymologia #ciekawostkietymologiczne

Zaloguj się aby komentować

Czy ktoś z was ma doświadczenie z stroną i lekcjami z native speakerami na #preply ?

Chciałabym podszlifować swój angielski mówiony. Nie mam bariery językowej, potrafię się dogadać w codziennych sytuacjach/na wakacjach ale na stopie biznesowej mogłoby być zdecydowanie lepiej.

Sprawdzałam również Tutlo, ale fakt że nie ma tam jasnego cennika, oraz to że chyba trzeba jakiś abonament na rok/2 lata wykupić odrzuca mnie.


A może polecacie może jakieś inne alternatywy do rozmów/nauki? Ew Źródła nauki do branżowego języka.


#rozwojosobisty #naukajezykow #jezykiobce #jezykangielski #nativespeaker

nobodys

@Trypsyna w dzisiejszej dobie chatgpt dobrze sobie radzi z takimi codziennymi dialogami.

AdelbertVonBimberstein

@nobodys człowiek lepszy a zwłaszcza jak godzinna lekcja kosztuje cię ze 4 dolary xd

TheCaptain

@AdelbertVonBimberstein człowiek za $4 na godzinę raczej pogada z Toba o byle czym, a nie językiem biznesowym.

dotevo

Też poleciłby chatgpt, pewnie wykupienie subskrycji tam wyjdzie taniej a będzie pomagać kiedy chcesz. Sam nie używałem w ten sposób ale znajomy mówił, że świetne bo może sobie narzucić temat konwersacji i dzięki temu ćwiczyć np. słówka z jakiejś technicznej dziedziny. Ale daj znać gdy na coś się zdecydujesz. Też kiedyś muszę poćwiczyć bo o ile w pracy mówię codziennie po angielsku to jednak jest to angielski bardzo techniczny i przez to small talki mi zupełnie nie wychodzą od pewnego czasu.

serel

Żona korzysta z Preply, ma porównanie ze znajdowaniem nativów przez olx. Na konwersacyjne jak najbardziej, z branżowym nie ma co liczyć. Na plus na pewno cena i elastyczność terminów.

Zaloguj się aby komentować

Podatek "tamponowy" czyli VAT od menstruacji w różnych krajach UE.

Najdrożej kobiety miesiączkują w:


  • Węgry: 27%

  • Dania: 25%

  • Szwecja: 25%

  • Grecja: 24%


Polska gdzieś w środku stawki (5%)


#statystyka #miesiączka #mapy #ekonomia

4d5b4349-63bf-46e0-90e8-f6351db798f7
conradowl

UK nie ma, ale w Szkocji tampony i ogółem produkty higieniczne dla kobiet (oraz kondomy i terapia nikotynowa dla chcących rzucać, gumy czy coś w aptekach) są za darmo w aptekach - więc nie dość, że tax free to free ogółem.

koszotorobur

@Xavy - a Irlandia zielona wyspa

jonas

Te podwyżki VATu były tylko tymczasowe, wytrzymajcie jeszcze trochę chłopcy i dziewczęta.

Xavy

@jonas wiadomo, wiadomo - następny rząd w końcu zrobi z tym porządek!

(i będzie 19% jak w dojczlandzie, hłe hłe hłe)

Zaloguj się aby komentować

Lądowanie na księżycu!

HAKUTO-R Mission 2 (M2) - esilience


Utracono kontakt z lądownikiem na 103 s (?) przed planowanym kontaktem.


Wskazywania telemetrii:


czas do lądowania / prędkość / wysokość nad powierzchnią

120 s / 237 km/h / 992 m

115 s / 219 km/h / 606 m 

110 s / 203 km/h / 329 m

105 s / 187 km/h / 52 m 

103 s / no data / minus 223m 

100 s / no data / no data


Pan operator zrobił facepalm.


Wygląda na kabum.


#kosmos #ciekawostki #nauka #misjekosmiczne #misjeksiezycowe #astronomia #rakiety #spacex

191c6428-56c7-4724-8bf8-d0d56c4fda73
kitty95

Troszku mu się za szybko podeszło . 187/52 to jest mniej niż sekunda do pierdyknięcia. Musiałby wytracić prędkość z przeciążeniem -5,3g, do zrobienia, ale bardzo mało czasu na reakcję+ jakieś korekty.

Legendary_Weaponsmith

@kitty95 jak w KSP, ciężko wylądować na księżycu. Nie ma atmosfery, więc hamowanie tylko silnikiem rakietowym. Do tego przez brak typowych obiektów, księżyc wygląda tak samo z wysokości 10km i 1 km.

Legendary_Weaponsmith

Niech wyślą drugi, na księżyc leci się tylko kilka dni, a okno transferowe jest co tydzień albo dwa.

Zaloguj się aby komentować

maximilianan

@Marchew dziwny ten nowy kerbal

Zaloguj się aby komentować

5tgbnhy6

@Marchew juz sie rozjebal?

Zaloguj się aby komentować

BapitanKomba

@Deykun Przecież ta mapa jest bezużyteczna. Jakie trzy języki - obce czy wraz z ojczystym? I od kiedy zaczyna się "znajomość"? Czy liczą się tylko języki opanowanie - powiedzmy - na poziomie C1 czy w ogóle? Znam angielski na poziomie B2, niemiecki na B1, do tego na A1 rosyjski i ukraiński. Mam się liczyć czy nie?

Felonious_Gru

@BapitanKomba jak jesteś w stanie załatwić codzienne sprawy.

Co z tego, że polak zna niemiecki na C1, skoro on się boi odezwać bo myśli, że ma zły akcent. A jedyni, co na to zwrócą uwagę to oni Polacy.

BapitanKomba

@Felonious_Gru No to się wpisuje z ang. I niem. Co prawda *brzmię jak Polak*, ale już wyrosłem z wysłuchiwania buractwa dowalającego się o akcent lub nieprecyzyjne słownictwo. Wiem, że mam ciężka mowę i się zacinam, ale przynajmniej mam te same problemy mówiąc po polsku

pokojowonastawionaowca

A w ogóle to Belgia to dwujęzyczny kraj i tam jest tak, że jeden Belg gada po francusku a drugi po holendersku xD

MrAjL

Jakie byłoby zdziwienie, gdybyście zobaczyli jak ta sprawa wygląda w afryce.

Zaloguj się aby komentować

HAKUTO-R Mission 2 (M2) - esilience

Lądownik księżycowy opracowany przez japońsko-europejskie konsorcjum ispace. Nazwa w języku japońskim oznacza białego królika. Ma wylądować w pobliżu środka Mare Frigoris (Morza Zimna), w miejscu o współrzędnych 60,5ºN, 4,6ºW.


Rakieta nośna Falcon-9R,

-miejsce startu - LC-39A na KSC,

-masa startowa - ~1050 kg,

-Czas żywotności - około 10 dni na powierzchni Księżyca.


Aparatura naukowa:

-elektrolizer wody,

-moduł produkcji żywności,

-czujnik radiacji,

-pojazd Tenacious.


Przebieg misji:

15.01.2025 o 06:11 - nastąpił start,

16.01.2025 o 1918 - w odległości 250 000 km od Ziemi wykonano trwający 16 sekund manewr, który spowodował wejście na orbitę, pozwalającą na przelot koło Księżyca,

14.02.2025 - sonda przeleciała w odległości 8400 km od Księżyca, zmieniając swą orbitę na taką, która pozwoli na niskoenergetyczne wejście na orbitę okołoksiężycową,

16.02.2025 - wykonano trwający 1 sekundę manewr,

01.03.3025 - wykonano manewr DSM,

06.05.2025 o 20:41 - wykonano manewr LOI. Orbita ma parametry: hp=1857 km, ha=7562 km, i=?,

26.05.2025 - orbita sondy miała parametry: hp=100 km, ha=2300 km,

01.06.2025 - sonda była na orbicie kołowej o pułapie 100 km.


Plan misji:

data zdarzenie

05.06.2025 19:24 - lądowanie,

06.06.2025 - zjechanie pojazdu Tenacious,

~19.06.2025 - koniec misji.


#kosmos #ciekawostki #nauka #misjekosmiczne #misjeksiezycowe #astronomia #rakiety #spacex


O Boże, Boże, Boże, Bożenko

Jak mogłaś...

56200ab3-78bb-4ca2-ab56-5f50d515d003
de0bef05-e2d3-490e-a8fc-5e5c9ee0dc90

(długie, ale jeszcze nikt nie wytłumaczył tego tak dobrze)

___


O "Polish Dream" Tuska, czyli jak zaczęła się klasowa polaryzacja PiS-PO i co ma z tym wspólnego Lech Wałęsa.


___


Wiosną 2009 r. Donald Tusk mógł mieć wszelkie powody do zadowolenia. Światowy kryzys finansowy w dużej mierze ominął Polskę, odczuła ona jedynie jego pośrednie skutki. Notowania Platformy po półtora roku rządów były znakomite, koalicja z PSL pozostawała stabilna, zaś poparcie dla PiS pozostawało niższe o 10 do 15 punktów procentowych.


Dlatego też może nieco dziwić, że politycy Platformy tak bardzo zaangażowali się w krytykę książki młodego absolwenta UJ, Pawła Zyzaka. Książka, stanowiąca poszerzoną wersję jego pracy magisterskiej, która była pierwszą opublikowaną w Polsce biografią Lecha Wałęsy. Biografią dosyć osobliwą, Zyzak pomieszał w niej klasyczną metodologię historyka z dość irytującym, rozwlekłym i nacechowanym osobistymi wstawkami stylem oraz z formą nieco nieporadnego reportażu powoływał się na osoby, niekiedy anonimowe, których wypowiedzi niewiele wnosiły do zrozumienia postaci Wałęsy, miały natomiast niewątpliwie charakter skandalizujący.


Ściągnęło to na młodego autora gromy ze strony dziennikarzy i publicystów, do których przyłączyli się niektórzy politycy Platformy. To z kolei zapewniło książce rozgłos, dzięki któremu mocno wybrzmiała zasadnicza jej teza: Lech Wałęsa był w latach 1970‑1976 tajnym współpracownikiem SB o pseudonimie „Bolek”.


Donald Tusk stanął zdecydowanie w obronie Wałęsy, w pewien sposób wyciągając go z politycznego i publicznego niebytu. Były prezydent nie budził już od lat niczyjego zainteresowania. Tusk, polityk obdarzony fenomenalnym słuchem społecznym, uznał jednak ponowne skupienie uwagi na Wałęsie za przydatne. Wałęsa symbolizował zwycięstwo nad komunizmem i sukces polskiej transformacji.


Przez chwilę wydawało się, że z transformacji tej wszyscy poza postkomunistami okazali się ostatecznie niezadowoleni. To dlatego przecież wybory 2005 r. wyniosły do władzy dwie formacje (PiS i PO) odwołujące się do dziedzictwa „Solidarności”, obiecujące demontaż kapitalizmu politycznego i budowę Czwartej RP – lepszej, nieobarczonej patologiami Trzeciej. Ale to było w roku 2005. W 2009 r., gdy wyraźnie już odczuwalne były korzyści ze wstąpienia do UE, Donald Tusk postanowił zostać przywódcą obozu zadowolonych. A do tego potrzebna mu była opowieść o sukcesie transformacji, do niej zaś Wałęsa nadawał się doskonale.


Szef Platformy zrozumiał, że podział postkomunistyczny, agregujący preferencje polityczne Polaków wokół stosunku do komunizmu, właśnie się wypala. Sam miał wszak do tego systemu stosunek co do zasady negatywny i podobny mieli jego wyborcy – tak jak i wyborcy PiS-u zresztą. Spór pomiędzy Platformą a PiS, który partie „odkryły” po wyborach 2005 r. i który kulminował dwa lata później, wynosząc PO do władzy, nie dotyczył tego, czy rozliczać komunizm. Nie było jednak jasne, czego tak naprawdę dotyczył. W jakiejś mierze stylu uprawiania polityki (chaotyczne i niezrozumiałe, pełne konfliktów rządy PiS i populistów versus obietnica spokoju i rozsądnych reform za Tuska), w jakiejś mierze – wiarygodności obu formacji; wszak PiS podczas swoich dwuletnich rządów zaprezentował się jako odwrotność wizerunku, który wcześniej kroeował, wyborcy w tej sytuacji dali szansę konkurencji.


W 2009 r. Platforma – widząc już wyraźnie, że program ordoliberalny, z którym formalnie odniosła zwycięstwo, po pierwsze nie jest możliwy do zrealizowania w praktyce, po drugie, blokuje utrzymanie szerokiego poparcia – szukała nowej, uniwersalnej osi podziału, obejmującego całe społeczeństwo. I znalazła: tą osią stał się podział na beneficjentów i malkontentów transformacji.


Ci pierwsi wyszli z niej ostatecznie zadowoleni. Nawet jeżeli miała ona swoje wady, to jednak – zwłaszcza teraz, po wejściu do UE – życie większości Polaków stawało się odczuwalnie lepsze. Wzrost gospodarczy wprawdzie właśnie wyhamował na skutek globalnego kryzysu, ale – w przeciwieństwie do reszty krajów Unii – nie doszło do recesji; Polska pozostawała „zieloną wyspą”. W porównaniu do lat 2004-2005 o połowę spadło bezrobocie. Nadmiar pracowników stopniowo zasysały rynki krajów zachodnich. Przede wszystkim jednak – w kraju pojawiły się płynące szerokim strumieniem pieniądze, zarówno z dopłat dla rolników, jak i z funduszy strukturalnych. Rosły inwestycje i pojawiały się nowe możliwości. Wszystkim odczuwającym poprawę swojej sytuacji, bądź przynajmniej liczącym na nią w niedalekiej przyszłości, partia ta zaproponowała więc opowieść o polskim sukcesie: transformacji trudnej, momentami bolesnej, ale ostatecznie udanej.


I dlatego właśnie Tusk zdecydował się bronić Wałęsy. Nie dlatego że był przeciwko lustracji – dlatego, że Wałęsa był mu potrzebny jako klamra, spinająca opowieść o sukcesie transformacji. Zrealizowanej przez „Solidarność” pod wodzą Wałęsy, który obalił „komunę” – a spadkobiercą tego zwycięstwa miał być Tusk. Obiecał mieszkańcom kraju sytą wolność, politykę bez wstrząsów i zajadłych sporów, coraz bardziej dostatnie życie. To była właśnie ideologia Platformy Obywatelskiej, najpełniej wyrażona w wyborach 2011 r., przed którymi w całej Polsce pojawiły się bilbordy, na których uśmiechnięty Tusk zachęcał: „Nie róbmy polityki!”. Robert Krasowski nazwał to „polityką ciepłej wody w kranie” i uznał za oznakę nowoczesności. Inni publicyści zżymali się, oskarżając Platformę o bycie „partią z plasteliny”, unikającą przedsięwzięć reformatorskich i uciekającą od polityczności rozumianej jako sprawczość; jednak wydaje się, że było to dokładnie to, czego w tym okresie oczekiwała większość społeczeństwa. Symbolem epoki Tuska stało się grillowanie, jedna z ulubionych rozrywek Polaków – nie przypadkiem tak podobna do amerykańskiego barbecue, klasycznej formy spędzania wolnego czasu przez amerykańską klasę średnią. Program Platformy Obywatelskiej polegał w gruncie rzeczy na zapewnieniu Polaków, że niebawem staną się taką klasą. Wszyscy.


Finansowane z budżetu partie, uzyskujące teraz wzmocnioną kontrolę nad pieniędzmi publicznymi, których pula zaczęła gwałtownie – dzięki funduszom unijnym – rosnąć, stały się znacznie mniej podatne na tworzenie relacji klienckich. Po co przyjmować od biznesmena prezent w postaci nieodpłatnego użyczenia luksusowego samochodu, skoro można sobie taki samochód kupić samemu – ze środków powiatu, miasta czy ministerstwa? Zwłaszcza że CBA po odejściu PiS od władzy bynajmniej nie zniknęło, a na jego czele stał jeszcze do 2009 r. powołany przez Jarosława Kaczyńskiego Mariusz Kamiński.


Do osłabienia struktur kapitalizmu politycznego przyczyniło się też niewątpliwie wejście do UE. Zwiększone możliwości rozwojowe dla przedsiębiorstw sprawiały, że normalna konkurencja często okazywała się wystarczającą drogą do sukcesu.


Skutkiem tego była też rodząca się nowa tożsamość biznesu, którego przedstawiciele przestali dzielić się na wolnorynkowych i nomenklaturowych. Ich coraz bardziej jednolita grupa uzyskiwała zarazem wysoki status; nie tylko z powodów ekonomicznych. Tym, co oferowała im Platforma, było dowartościowanie: przedsiębiorcy to nie cwaniaki, nie kombinatorzy i nie uwłaszczona nomenklatura. To sól tej ziemi, motor rozwoju – w pełni zasługujący na dostatnie życie, jakim się cieszą. To m.in. ten przekaz pozwolił Platformie na przejęcie części elektoratu SLD.


I to właśnie biznesmeni – wraz z odnoszącymi sukces przedstawicielami wolnych zawodów oraz dziennikarzami, artystami i celebrytami – stali się mityczną klasą średnią, do której Platforma obiecywała zaprowadzić wszystkich Polaków. Tylko że… ci ludzie wcale nią nie byli. Zarobki „klasy”, którą telewizja i kolorowe czasopisma pokazywały jako wzorzec aspiracji, były znacznie powyżej średniej. Większość Polaków była ciągle biedna, w porównaniu ze średnią UE wręcz przerażająco biedna. Mediana całkowitego wynagrodzenia miesięcznego „na rękę” wyniosła w 2009 roku 2 452 zł. Tylko 10% najlepiej opłacanych pracowników uzyskiwało dochody miesięczne przekraczające 6300 zł netto. Obietnica Platformy niosła w sobie wielkie ryzyko: niezwykle wysoko umieszczała poprzeczkę aspiracji.


Dlatego też w narracji partii i sprzyjających jej mediów przynależność do klasy średniej szybko stała się pochodną, ale też jednocześnie wyznacznikiem statusu, nie zaś zarobków. Być klasą średnią znaczyło być „młodym, wykształconym, z wielkiego miasta”, znaczyło żyć tak, jak celebryci znani z ekranu telewizora, odwiedzać te same miejsca, kultywować (w miarę możności) podobny styl życia. Temu ostatniemu sprzyjał rozwój tanich linii lotniczych i umasowienie globalnej turystyki. Tanie wycieczki do hoteli na tureckiej Riwierze nadawały rodzącej się klasie – nie tyle średniej, co wielkomiejskiej – to poczucie statusu, podobnie jak służbowe samochody i mieszkania kupione za (wciąż jeszcze stosunkowo tanie) kredyty. Przeciwnicy Tuska ironicznie nazywali tych młodych, wierzących w sukces swój, Polski i Platformy „lemingami”. Rekrutowali się oni przede wszystkim z małych miejscowości, z których migrowali do większych miast w poszukiwaniu lepszego życia – i wierzyli, że je znajdują. Niektórym rzeczywiście się to udawało (zarobki w branżach takich jak marketing czy IT były wysokie), wielu jednak musiało zadowolić się tylko statusem „mieszkańców dużych ośrodków”.


Wciąż jednak nader liczna była też grupa ludzi, którzy poprawy nie odczuli – ani ekonomicznej, ani statusowej. Wejście do UE nie było wszak cudownym panaceum, wciąż istniały obszary biedy i wykluczenia, a na rynku pracy warunki – dość brutalnie – nadal dyktowali pracodawcy. W latach 2007-2014 coraz wyraźniej zaczął rysować się podział na biedniejszą prowincję i zamożne miasta, które przyciągały inwestycje i efektywniej wykorzystywały środki unijne. O ile szybko poprawiała się sytuacja na terenach stricte wiejskich, gdzie podstawę gospodarki stanowiło rolnictwo (na skutek dopłat), o tyle w trudnej sytuacji znajdowały się małe, prowincjonalne ośrodki miejskie. To tam bezrobocie wciąż było dużym społecznym problemem: brakowało inwestycji i popytu na usługi, a jedyną sensowną perspektywą dla młodego pokolenia była emigracja do wielkich miast lub na popularny „zmywak”. Do 2010 r. z Polski wyjechało ok. 2 milionów ludzi, przeważnie młodych. I to tu, między innymi, kryła się tajemnica fenomenu masowego poparcia Platformy przez młode pokolenie: ci, którzy nie uwierzyli w obiecany przez nią Polish Dream, po prostu uciekli.


Oprócz tego wcale niemała była grupa ludzi – „starego” elektoratu partii prawicowych z lat 90-tych – która, niezależnie od tego, czy poradziła sobie z ekonomicznym wymiarem transformacji lepiej, czy gorzej, to nie akceptowała jej rezultatów, jako niesprawiedliwych w wymiarze symbolicznym i moralnym. Byli to ci, dla których zarówno nieukarane zbrodnie komunizmu, jak i nierozliczone uwłaszczenie nomenklatury wciąż pozostawały ważnym tematem.


Wszystkich wymienionych powyżej nie uwiodło marzenie, aby zostać „klasą średnią”. Po części dlatego, że nie wierzyli w możliwość jego realizacji, ale po części też, jak sądzę, dlatego, że wymagało to zmiany i porzucenia dotychczasowej tożsamości. Można ich określić jako „malkontentów transformacji” i to do nich skierował swoje przesłanie PiS. Również akceptując Wałęsę jako symbol, tyle że o odwróconym znaku, symbol negatywny. W opowieści Kaczyńskiego cała transformacja była jednym wielkim szwindlem, spiskiem zawiązanym nie tyle przy Okrągłym Stole, co gdzieś pod nim – w Magdalence, w sieci niejasnych układów, zrodzonych przez uwłaszczenie nomenklatury. Wałęsa staje się symbolem tego wszystkiego, jako człowiek, który od początku udawał: był liderem „S”, ale tak naprawdę był agentem; zaś podczas swojej prezydentury zdradził po raz drugi: porzucił program przyspieszenia, umożliwiając tym samym powrót (post)komunistów do władzy. Co więcej, teraz został sojusznikiem Tuska, Tusk zaś przecież ponosi odpowiedzialność właśnie za to, że nie udało się dokończyć walki z „układem”. A przez to wszystkim słabszym żyje się źle. Rządy Platformy są więc w istocie kontynuacją rządów postkomunistów.


Narracja ta była w dużej mierze przeciwskuteczna i to jej właśnie zawdzięczał PiS piętnastopunktowy dystans dzielący go w sondażach od Platformy. „Gołym okiem” widać było bowiem, że jej rządy nie są tożsame z rządami Leszka Millera. Mechanizmy kapitalizmu politycznego osłabły, wzrosło bezpieczeństwo, poprawiła się w niektórych obszarach jakość usług publicznych. Dopóki PO spełniała swoje obietnice (czy raczej: dopóki spełniały się one same), program ten był skuteczną gwarancją pozostawania PiS w opozycji. Nie zmienia to faktu, że malkontenci transformacji istnieli naprawdę (choć było ich mniej niż beneficjentów), i że zmiany wywołane wejściem do UE – niewątpliwie korzystne – nie przełożyły się na dobrobyt powszechny. PiS – mniej lub bardziej świadomie – postanowił skupić się na wzmacnianiu więzi z pokaźnym elektoratem zdobytym w wyborach 2007 r. i czekać. Miał na tym polu znaczne sukcesy, partii Kaczyńskiego, mimo niepowodzeń wyborczych, udało się bowiem uruchomić proces, który długofalowo miał zmienić zasady rządzące polskim systemem partyjnym.


(Fragmenty książki Transnaród. Polacy w poszukiwaniu politycznej formy)


#polityka #czytajzhejto #historia

6b332ebc-aa7f-4064-a0fd-3dfc44629248
dzangyl

Dobry fragment. Ciekawa analiza, dobrze się to czyta.


Człowiek tęskni do tych czasów gdy nic się nie działo. Może one kiedyś wrócą.

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Człowiek nie pamieta kiedy był na jakimś spektaklu no ,ale z okazji dnia dziecka była motywacja i blisko to się wybraliśmy :]. Była kupa śmiechu, występ na swieżym powietrzu i @bartek555 z fajką :]. Grupa O!teatr polecam jak kiedyś Was odwiedzą.

#spektakl #kultura

5a716da1-c01b-41f1-829a-8539dc0f573c
39ec3cb7-dc1e-4ba3-9db4-68d418c0095b
Alembik

@Spider Bardzo fajnie to wygląda

Spider

@Alembik No siła byla w prostocie, kostiumy i scenografia robiły robote mimo minimalizmu.

Zaloguj się aby komentować