#zwiazki

34
1863

Zaloguj się aby komentować

Kontynuacja wpisu


Porozmawialiśmy po powrocie do PL (wyszedłem z inicjatywą) i okazuje się, że to nie tak, jak myślę. Ona podtrzymuje to, co powiedziała w poprzednim wpisie i tyle.


Przynajmniej skończę pisanie inżynierki i zaopiekuję się ojcem, bo stary, aczkolwiek sprawiedliwy członek mojej rodziny, zachorował na coś i nie wiadomo od 2 tygodni, co mu dolega. SOR odwiedzaliśmy 2 razy z kompletem badań.


Na odreagowanie przejechałem 1000 km w dwie strony, by przejechać rowerem po wybrzeżu 50 km - uwielbiam się tak relaksować.


#zwiazki #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow

aec83b93-9632-442f-b2b7-2599e28f80ce

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Wczoraj odkryłem kolejna zaletę bycia w stałym związku po 30stce.


Wyobraźcie sobie, ze budzicie sie z ogromną potrzeba, taką której sami nie jesteście w stanie zaspokoić. No może jakbyście byli turbo wygimnastykowani albo nie mieli 2 żeber, to może. Ale ja nie jestem rozciągnięty i mam wszystkie żebra, więc nie byłem w stanie sam rozwiązać swojego problemu.


Teoretyczne w takiej sytuacji mógłbym sie uśmiechnąć do którejś z koleżanek. Może ona też ma taką potrzebę i o tym nie mówi i moglibyśmy zostać przyjaciółmi z korzyściami? No ale co jeżeli mnie źle zrozumie i będzie chciała czegoś więcej? Albo wręcz przeciwnie i uzna to za przekroczenie granicy i stanie sie końcem znajomości? Niewarto ryzykować.


Mógłbym poprosić kolegę. Myślę, że są tacy, którzy nie mieliby nic przeciwko. Ale sam nie wiem. Rozumiem, ze ktoś może to lubić, ale ja wolę dotyk kobiety, a nie mężczyzny, więc wolałbym nie.


Pozostaje więc wtedy kwestia usługi płatnej i pewnie trzeba byłoby skorzystać z usług prostytutki. Ale nigdy tego nie robiłem. Nawet nie wiedziałbym gdzie szukać tego typu towarszysta. A poza tym to przeczytajcie sobie na głos następne 2 zdania i wsłuchajcie sie jak one głupio brzmią zestawione obok siebie:


"Dzień dobry Pani K⁎⁎wo. Ile Pani bierze za nasmarowanie pleców voltarenem?"


Także w pewnym wieku warto mieć kogoś zaufanego, kogoś kto nie będzie pytał i pójdzie do szuflady z lekami i wyciągnie maści.


#hejto30plus #zwiazki

Zaloguj się aby komentować

Dzisiaj mamy przedostatni dzień wyjazdu z znajomymi i spodobała mi się jedna dziewczyna. Zagadałem ją by się z nią spotkać po wyjeździe i odmówiła bo już się z kimś spotyka( a pytałem wcześniej przy okazji czy ma chłopaka to mówiła, że nie, dla pewności pytałem jej siostry o to i też mówiła, że nie ma). Już nie mam siły, nie będę nigdy więcej w życiu próbował nawiązać kontakt z dziewczyną jak już gruba mi odmówiła a nigdy mi się nie udało, bez różnicy czy przez internet czy na żywo. #podrywajzhejto #zwiazki

Zaloguj się aby komentować

https://www.hejto.pl/wpis/jezu-ale-plot-twist-pisalem-tu-wielokrotnie-o-jednej-kolezance-ktora-wysyla-mi-s?commentId=a8927c11-2263-4103-a70e-14309a0a1712


W nawiązaniu do tego wpisu XD


Pogadałem na serio. I wiecie co? Laska uznała, że ona podtrzymuje to co powiedziała: tak, jestem w jej typie i się jej podobam, dwa, że chce iść na tę randkę. Ale powiedziała, że jestem aż nadto zdroworozsądkowo myslący i mało spontaniczny i nie chce zaczynać żadnego związku od deklaracji. I że potrzebuje do tego podejść na powoli, bo nie zależy jej na krótkiej relacji, tylko takiej na stałe. Mowi, ze ma 25 lat i ten kolejny związek to już by chciała na całe zycie i chciałaby, by taka relacja na początku była bardziej romantyczna. Powiedziała mi, że generalnie wszystko super, ale zasugerowała mi, żebym trochę wyjął kija z d⁎⁎y i był bardziej na luzie. Ogólnie to trochę fakt, bo mam jakąś taką blokadę, że jak ktoś mi się podoba (zdarzyło się 2-3 razy w życiu) to jestem trochę za bardzo pospinany, poważny, rozsądkowy i czasem nieśmiały, trochę narzucam presję, a jak mam wyjebane i chcę zbajerować laskę, to idzie easy.


Finalnie stanęło na tym, że powiedziała mi też, że zasypałem ja mnóstwem informacji i musi sobie przemyśleć co powiedziałem, ale randka aktualna. Na drugi dzień odezwała się do mnie sama.


K⁎⁎wa nawet nie wiem czy zjebałem i czy temat spalony czy nie, ale ogólnie to potem poszliśmy na kawę, to dalej patrzyła na mnie w ten sam sposób co w ostatnim czasie. I zauważyłem, że im więcej się śmiałem, żartowałem i wygłupiałem, tym bardziej maslane oczy robiła.


Mój ziomek powiedizał, że jestem debil i było już na ostatnim spotkaniu usiąść bliżej, polecieć w flirt i sprobować się do niej zbliżyć, a ja to musiałem być sztywniakiem.


A c⁎⁎j wie. Zbajerować dla mnie nie problem i się ustawić, ale jak do kogoś mi szybciej serce bije, to po prostu nie potrafię dobrze działać. Potrzebuję chyba trochę czasu na ochłonięcie. Mamy się spotkać na poczatku przyszłego tygodnia.


#zwiazki #p0lka #logikarozowychpaskow #redpill #randkujzhejto #randki

Zaloguj się aby komentować

Ja to chyba głupi jestem bo nie znam języka w jakim się kobiety posługują.


Planowałem w tym roku wyjazd do Chorwacji samotnie (w życiu tak już jest, raz pod wozem, raz pod wozem) samochodem. I do wyjazdu dołączyła się moja przyjaciółka (oboje mamy 25 lat).


Motyw z nią jest taki, że ona bardzo chętnie lubi ze mną jeździć na wycieczki itp ale dzień - dwa przed terminem lubi wszystko odwoływać. I planując chorwację założyłem że i w tym temacie będzie identycznie. Ale tutaj pozytywne zaskoczenie - nie odwołała wyjazdu i udało się dojechać do Dalmacji (zdjęcie dla was).


I teraz tak - przed wyjazdem były sygnały, że się coś więcej szykuje: a to zapraszała na obiady, niby niepozorne dłuższe dotykanie mnie po ciele, dzwonienie co chwilę, gdzie w ramach naszej znajomości nigdy tego nie było. Przed wyjazdem wykluczyla jeszcze jedną naszą koleżanke z wakacji (xD), zarezerwowa hotel z jednym łóżkiem (pomimo pokazania jej ofert z osobnyni) i pare innych takich sygnałów. Jadąc do chorwacji repertuar piosenek puszczanych przez nią jasno wskazywał co jej po głowie chodzi. Żaliła się przy winie że nie może nikogo znaleźć, że związki jej to niewypały itp.


Wyjazd jest 11/10 - pokazałem jej całą Chorwację: Dubrownik, Omis, Split, Prinosten, Parki KrK i jeziora Plitwickie. Jadaliśmy w drogich restauracjach jak i w przydrożnych barach. Super sie bawiliśmy i idąc tak za ciosem, wykorzystując dobre okoliczności przyrody zapytałem ją czy umówi się ze mną - jej odpowiedź: "dobrze mi samej" - nastała cisza od tego momentu. I to byłby koniec dobrej zabawy w Chorwacji xD


Teraz sobie leżę na wyrku i planuje powrót do PL bo pogoda sie ma zepsuć i skracamy wyjazd o 1 dzień.

#zwiazki #zalesie #logikarozowychpaskow

d47dadd2-af0a-48c1-93ee-ad21134f65c0
TenTypTakMa

Czyli zgodzicie się ze mną, że zjebałem koncertowo?

ZohanTSW

A jak leżeliście w tym jednym łóżku to tak się położyliście dupami do siebie, "dobranoc" i poszliście spać?


Ale jak coś nie przejmuj się, ja też jestem ciemny w takich sytuacjach. Kiedyś leżałem z dziewczyną w namiocie i też do niczego nie doszło, chociaż później przyznała, że chciała. Ale dzisiaj jest moją żoną

TenTypTakMa

Aktualizacja: od 1h jesteśmy w drodze do PL - liczba wymienionych słów 0.

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Lubiepatrzec

@Marchew ale przynajmniej możesz mieć darmowy kredyt ¯\_(ツ)_/¯

Kronos

No jak nabierzesz kredytów to aktywność społeczna się zwiększy niebotycznie. Tylko trzeba nie spłacać i nagle masz 100 kontaktów, dzwonią piszą a po pewnym czasie zaczynają odwiedzać.

Zaloguj się aby komentować

#zalesie


To będzie głupi wpis ale wygadać się muszę. Taguje #zwiazki. Jakiś czas temu zacząłem się spotykać z koleżanką ze szkoły, jakaś herbatka, wypad w góry te sprawy. Fajna dziewczyna, która nie szuka problemów tylko rozwiązania tych istniejących. Co do urody to zawsze mi się podobała, w głowie mam cały czas jej uśmiech, który robi nie tylko ustami ale śmieje się też oczami, taki uśmiech jest zazwyczaj zarezwowany dla tej jednej osoby. I właśnie tu jest problem, bo ja jestem po⁎⁎⁎⁎ny. Dziewczyna jest złotem na kupie węgla, czasem próbuje pokazać się jako złośnica ale nigdy jej to nie wychodzi i wtedy uroczo się śmieje. I trafiła na mnie, staram się być dobrym człowiekiem tylko nie umiem w bliskie relacje. Praktycznie każdy mój związek rozpadł się przeze mnie. Powiecie: zmień się, przyznam rację ale to nie takie łatwe. Chyba za bardzo polubiłem wolność. I boję się też tego, że mogę skrzywdzić tą moją koleżankę, ona nie zasługuje na to. No musiałem się wygadać, jest to chaotyczne, ale takie mysli mam 24/h

darkonnen

@zjadacz_cebuli z tego co piszesz to jest ta jedyna. bierz w ciemno

Fly_agaric

Czytam to drugi raz i wiesz co? Daj jej kuurwa spokój i oddal się szybko! Na kiego chuuja chcesz marnować jej czas, skoro wiesz, że sam jesteś problemem??

Szukasz zrozumienia, w marnowaniu emocji jakiejś pozytywnej osoby, kiedy wiesz, że sam nie ogarniasz spraw wewnątrz własnej głowy? Serio??

SKĄD TU KUURWA TYLE PIORUNÓW, kiedy facet przyznaje wprost, że jest toksyczny??!! Ludzie, poj€bało was??? Piorunujecie toksyczność, bo się przyznała??

Jesteś toksyczną osobą i chuuj ci wiesz gdzie!

Neq

@zjadacz_cebuli 15 lat temu miałem taką koleżankę, ale nigdy nie powiedziałem jej, że ją kocham. Żałuję do dziś. Wyjechała do Anglii i zaprosiła mnie na pożegnalną imprezę. Nie poszedłem. Teraz ma męża jakiegoś leszcza i dwoje dzieci.

Nie zmarnuj potencjału, bo będziesz żałować jak ja.

Zaloguj się aby komentować

PomagamyRosnac

@wombatDaiquiri tak w 100% bez głupot, które tutaj czytam to najważniejsze z mojej strony:

  1. Rozmowa jest najważniejsza, nikt nikomu w głowie nie czyta. Często u nas w domu bywało smutno, bo nie spełnialiśmy swoich oczekiwań, o których nie wiedzieliśmy. Teraz poza rozmową nawet listy do Świętego Mikołaja piszemy. Dzięki rozmowie realizujemy nasze ustalenie, że nikt nie ma ochoty wracać do domu, w którym się źle czuję.

  2. Dzieci to skarby, które mogą rozbić małżeństwo. Nie skupiajcie się tylko na nich, Wasz zwiazek też jest ważny. Moje małżeństwo uratował kurs tańca, gdzie raz w tygodniu po prostu wychodziliśmy razem. Znaleźliśmy super opiekunkę - pamiętaj, takie pozorne koszty często są inwestycja w lepsze małżeństwo.

  3. Jesli nie możecie się dogadać (w czym często przeszkadza choćby styl czy forma prowadzenia kłótni), to znajdźcie fajną osobę od terapii małżeńskich. Pamiętaj, że ma ona działać w imieniu Was obu, bo zły wybór psychologa (lub stosowanej przez niego metody) również może być krokiem w kierunku rozwodu. Ma on Wam pomóc i stworzyć przestrzeń do swobodnej wypowiedzi i akceptacji. Popytajcie, pogadajcie ze znajomymi, a zobaczycie, jak dużo osób ma w tej kategorii doświadczenie i może kogoś zarekomendować.

  4. Pamietajcie, że jesteście partnerami. Nie ma znaczenia kto przynosi więcej pieniędzy, a kto wczoraj umył kibel. Gracie do jednej bramki, a fajny dom jest największym skarbem.

Powodzenia kumplu! Będzie dobrze tak długo, jak będziecie tego chcieli. Nie patrz na komentarze tutaj czy na Wykopie - Baby są fajne, wbrew temu, co piszą incele

az5tcxo4-niekibicujepilkarzom

A na serio: chłop ponad dwa lata po ślubie, już trudne sytuacje za nami, wewnątrzmałżeńskie i obiektywnie inne. Jakbym miał porównać życie kawalera i życie męża to szczęśliwszy byłem jako kawaler, bo jako kawaler byłem swobodny. Baby po ślubie mają to do siebie, że lubią organizować czas mężom i zarzucać ich jakimiś pierdołami, ogólnie qrwica je trafia, gdy widzą, że chłop zajmuje się samym sobą, a nie nimi. Takie czasy, kobiety są bardzo ekspansywne gdy mieszkają z facetem. Jakieś korzyści niby są, ale przeważają wady. A dodam, że nie mamy gówniaków więc i tak jeszcze nie jest źle. Ogólnie 100% pewności że zmieni się po ślubie na niekorzyść i będzie Cię dziwiło jej zachowanie. Oczywiście zapomnij o regularnym seksie. Pozdro

Zaloguj się aby komentować

Mati800

Bez kitu, one to mają w genach.

Wróciłem po paru dniach od teściowej.

Siedziałem sobie przed domem na słoneczku i rozmyślam, a ta do mnie 'Chodź, coś mi pomożesz'. Już mnie szlag trafia, ale idę na tył domu z nią i przestawiamy jakąś dyktę opartą o ścianę o mniej więcej 15cm w bok. Patrzę z niedowierzaniem, a teściowa zadowolona 'No, tak będzie lepiej'.

Tylko pomyślałem 'Ja pi⁎⁎⁎⁎le' I odszedłem. Nie dadzą człowiekowi spokoju.

Zaloguj się aby komentować

Jezu, ale plot twist.


Pisałem tu wielokrotnie o jednej koleżance, która wysyła mi sprzeczne sygnały, jest dla mnie aż za miła i za dobra, ale jednak mnie kilka miesięcy temu nie chciała jak zaproponowałem, by tę relację rozwinąć na inną drogę niż koleżeńską, a mimo to szybko odnowiła kontakt i dalej się zachowywała podobnie. Jej powód odmowy był taki, że nikogo nie chce.


Wyszedłem z nią na obiad i piwo. Ostatnie kilka dni już byłem zdenerwowany pewnymi sygnałami i chciałem odbyć szczerą rozmowę, nie zdążyłem zahaczyć tematu, po 2-3 browarach powiedziała mi najpierw, że się przy mnie wstydzi gadać o emocjach, ale, że ja to zawsze taki chłodny jestem i uważam, że relacje są z rozsądku jak dziewczyna jest ogarnięta, bo to znaczy że nie żywię do takiej osoby żadnych uczuć i patrzę na związki tylko pragmatycznie, a to są związki sztuczne. Wytłumaczyłem, że nie, wcale i że źle zinterpretowała, ale sam też po prostu nie chciałem się odsłaniać, żeby nie zostać zranionym. Po chwili zawiechy powiedziała, że zawsze byłem bardzo w jej typie i że wcześniej raz nawet drogą wyjątku sama wyszła z inicjatywą randki i została wyśmiana (trochę tak to mogło wyglądać, odebrałem to jako żart wtedy, nie czułem się pewnie). Zaproponowałem jej wobec tego randkę w jakimś fajnym miejscu i się zgodziła.


Teraz mniej rozmawialiśmy wczoraj, napisałem, że mnie zaskoczyła i nawet nie wiedziałem co powiedzieć dokładnie i wolałbym pogadać na spokojnie, ona że wypadałoby i że się spotkamy na początku tygodnia. Zapytałem tylko czy to co powiedziała jest aktualne, powiedziała, że tak.


Pokurwi mnie zaraz, bo nie wiem czego się spodziewać. Nie wiem w ogóle jak tę rozmowę zacząć. Moja wieloletnia ex to sama za mną latała i było widać, czego chce. Teraz jestem singlem drugi rok i nawet nie wiem jak się zabrać do tego. Boję się mówić o uczuciach, boję się, że jednak nic z tego nie będzie, bo powie że jednak nie, nie wiem, rozmyśli się, uzna że to były tylko komplementy, c⁎⁎j wie. Z drugiej strony, no nikt k⁎⁎wa tak na mnie nie patrzył nigdy jak ona, chyba że matka jak byłem bobasem.


Przez kilka dobrych miesięcy znajomości dostałem więcej komplementów niż od byłej przez prawie 7 lat. I to takich szczerych. Nie tylko "jesteś przystojny", ale "wiesz co, ja w tobie cenię, że jesteś taki i taki". K⁎⁎wa przecież to jest jakaś turbo rzadkość w XXI wieku.


Myślicie, że będzie dobrze? Chciałem kupić jej ulubione kwiaty i pogadać na ten temat od razu. Ale może to być zbyt nerwicowe. Może lepiej pójść na spacer, pogadać o d⁎⁎ie maryni i wtedy. Tylko kwiaty musiałbym w aucie dobrze skitrać. Nie wiem. Poradźcie mi coś. Ja z nią nie byłem na innym spotkaniu niż koleżeńskie, a strasznie mnie poryło. Ostatni raz tak się czułem w liceum przez pierwszy okres związku z moją pierwszą dziewczyną. Tyle, że o niej to zapomniałem w moment po rozstaniu. a tutaj nie mogłem zapomnieć o tej dziewczynie i naprawdę walczyłem, by teraz być w tym miejscu.


#zwiazki #randkujzhejto #randki #logikaniebieskichpaskow #zycie #gownowpis

myoniwy

@Lopez_ Nie poratuję żadną dobrą radą, ale co by z tego nie wyszło to trzymam kciuki.

pi0t

@Lopez_ kwiatek zawsze jest miły, można od niego zacząć. Jakiś słonecznik i wygląda okazale i chwilę wytrzyma bez wody. Uśmiech wywoła, tylko potem z nim nie będzie jak chodzić po mieście. Chyba że zaproponujesz żeby go przechować, zostawić na chwilę w aucie i że na koniec po niego przyjedziecie

Edit:

I ona też może ma podobne obawy jak Ty, czy doświadczenia. Też się może obawiać, że straci fajne koleżeństwo jak związek nie wyjdzie. Nikt nie oczekuje już wielkich wyznań miłości raczej, czy oświadczyn.

Ale pogadać szczerze na pewno warto, odsłonisz się i wyjdzie dobrze to będzie dobrze, wyjdzie źle, to zaboli ale będziesz wiedział na czym stoisz i w którą stronę to zmierza.

Trzymam kciuki bo wygląda, że Ci zależy. Powodzenia

serotonin_enjoyer

@Lopez_ Nie ma sie nad czym zastanawiać. Z tego co piszesz to chyba zainteresowanie jest po obu stronach. Wiec chyba trzeba spróbować. A nie ma innej drogi niż szczerość. Musicie porozmawiac ze sobą wprost i nie zastanawiac się czy sie lepiej czy gorzej wypadnie. W zwiazku trzeba sie trochę odsłonić i na tym buduje sie zaufanie. Zawsze lepiej zaryzykować nawet jakby miało nie wyjść. Tym bardziej ze jak mówisz ona zagrała w otwarte karty. Życzę powodzenia, mam nadzieję że stoicie na progu czegos co może być bardzo fajne.

Zaloguj się aby komentować

Tik-tok to jest jakaś alternatywna rzeczywistość.


Dziś się dowiedziałem, że dla "zabicia czasu" w pracy czy w aucie luba słucha wywiadów z "gwiazdami" z tik toka.


Z ciekawości odsłuchałem z minutę przykładowego wywiadu. Materii w tym zero, wartości dodanej w tym zero, słownictwo rodem z rynsztoka, nie rozumiem tego, to jakiś inny świat. Pełno tych glonojadów gadających ze sobą na różnych kanałach, a to o chlaniu i wyjściu z nałogu, a to o high-life i sprzedawaniu ciuchów (mąż-lekarz zarabia, żona udaje byzneswomen w social mediach), a to zmyślone historie nadsyłane przez słuchaczki na tematy związkowe. Jakieś inne uniwersum.


A jak coś powiem, że po kiego grzyba takiego szamba słuchać, to zaraz jest odruch obronny i gadanie w stylu "a co się czepiasz, to dla zabicia czasu". Eh.


#gownowpis #zwiazki #zalesie

Cybulion

Powiem ci wprost - pakuj mandżur i wypierdalaj jak najdalej.

NiebieskiSzpadelNihilizmu

@Jakub_Hermann to taka nowoczesna wersja Bravo z dawnych czasów Ten sam syf i marnacja zasobów, ten sam rak i to samo przeświadczenie konsumujących treści, że to jakiś quality content. Kiedyś trafiłem na krótkie nagranie gdzie gość zadane całkiem słuszne pytanie o fakt nagłego wykwitu takich gówno wartych podcasto-wywiadów, aż sobie to zapisałem- łap linka https://streamable.com/m7ec87

korfos

Jak ona chce zabić swój wolny czas no to chyba lepiej żeby sama się zabiła. To co ona robi? Pracuje, je, śpi, a wolny czas pomiędzy specjalnie marnuje bo mówi że jest on jej niepotrzebny?

Zaloguj się aby komentować

JestPanZerem

Albo z wyjazdu na Erasmusa

Zaloguj się aby komentować

Tak to ryby nie, bo fu i be, a tak to łosia zje. Niby pingwinek, a rybką gardzi. I teraz rób opie, 1.3kg bo ma zachcianke ( ͡ʘ ͜ʖ ͡ʘ)


#zwiazki #gotowanie #rybka #pingwiny

bff8b493-f88d-4fd7-9348-c3306a0fa033
koszotorobur

@Tomoe - u mnie każda inna ryba ok - tylko nie łosoś - bo łosoś to ble

FriendGatherArena

@Tomoe jestes w zwiazku z @pingWIN ?

jiim

@Tomoe tak mi się skojarzyło

9dabb029-87c4-4017-9972-0b28438be0f8

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

A_I

@mannoroth współczuje xd

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować