#zwiazki

34
1870

O, jak sobie sluchalem tej dziecinnej w sumie piosenki (mozna wlaczyc napisy na yt), to uswiadomilem sobie ze stary juz jestem.


Kiedys czlowiek sie emocjonowal takimi glupotami, jak nastoletnia milosc, byl pelen emocji, wzruszen i przejmowania sie tym, czy Kasia z 6b tez o mnie mysli (odp: miala mnie w c⁎⁎ju) xDDDD


Teraz po 30-tce czlowiek ma ultra stonowane emocje i malo co go rusza i wzrusza.

Z jednej strony to dobrze, bo to oznaka dojrzalosci i stabilnosci, a z drugiej, troche tesknie za takimi dzikimi emocjami niczym jakies nastoletnie emo.

A moze to ja jestem po prostu dziwny i mam jakas anhedonie. Ale raczej nie, bo ciagle ciesza mnie rzeczy, tylko duzo lagodniej.


A jak jest u Was? Tez u siebie zauwazyliscie takie przytepienie odczuwania swiata, kiedy sie zestarzeliscie?

https://www.youtube.com/watch?v=DkYuM_r8cKQ


#przemyslenia #przemysleniazdupy #zwiazki #gownowpis #muzyka

Krzysztof_M

Cytując słowa innej piosenki "Dziwny jest ten świat" albo ta młodzież dzisiejsza dojrzała dorosła często wypalona zawodowo po trzydzieste. Nie wiem co sobie myśleć? Fakt może troszkę życie na mnie wymusiło taki a nie inne podejście? Ale po trzydzieste musiałem je zacząć po raz drugi od nowa. Było fajnie po czterdziestu znowu inne ale wciąż na plus. Teraz już po pięćdziesiątce jestem i wciąż potrafię cieszyć się życiem. I jakoś łapać wiary w żagle ale dojrzałość i stabilność no może stabilność? Przesadzasz Pozdrawiam Serdecznie i miłego dnia życzę

koszotorobur

@maly_ludek_lego - a na teledysku Léa Seydoux

LeniwaPanda

@maly_ludek_lego Wydaje mi się, że z wiekiem stałem się bardziej stateczny. Większość ludzi może mnie odbierać jako mało emocjonalnego jednak z wiekiem bardziej wzbudzają we mnie emocje jakieś pierdoły (dobre jedzenie, muzyka czy powiedzmy jakiś fajny kubek itp). To, że nie targają mną jakieś nastoletnie namiętności uważam za duży plus, ile można żyć na jakimś hormonalnym haju gdzie organizm serwuje ci emocjonalny rollercoaster. Nie demonizujmy tak tej trzydziestki.

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

jedzczarnekoty

@Opornik niby w obcym języku gadają a Perełka na stole jest

Zaloguj się aby komentować

jadę sobie pod postacią luksusowego lumpa pociągiem w płaszczyku i koszuli świętować urodziny mojej baby. humor gituwa dżojstik w plecaku i gry na pendraku

#chwalesie #zwiazki

wiatrodewsi

Też tak mówię do swoich dzieci. Tylko żeby one nie słyszały, za to ich matka tak. Zawsze mnie bawi gdy patrzy na mnie jak na debila

kodyak

Zawsze jak ktoś mówi że będzie miał dzieciaka to wiem że się r⁎⁎⁎ał. O samym ruchaniu nie można mówić ale zawsze można spytać który trymestr i sobie obliczyć kiedy się ruchali

Sweet_acc_pr0sa

@AndzelaBomba coś w tym jest, ile razy moj ziomek się do mnie pruje to rzucam "ru⁎⁎⁎⁎em ci siostrę" i jest spokój xD

Zaloguj się aby komentować

Mam 28 lat, od roku singiel po 6 letnim stażu. Powiedzcie mi kiedy mniej więcej zaszła ta rewolucja kulturowa, w której laski chcą się r⁎⁎⁎ać i zaliczać, a chłopy budować relacje, bo 10-15 lat temu narracja była odwrotna xDDD


Moje dotychczasowe doświadczenia po rozstaniu są takie, że chodzi tylko o ruchanie. Po prostu część jest nieśmiała i póki nie wyłożysz jasno i klarownie kart na stół, to ci tego nie zakomunikuje. Ale są takie, co zakomunikują.


Jedna laska z którą się umawiałem, po kilku lampkach wina zakomunikowała to wprost xD Spotykaliśmy się miesiąc raz w tygodniu, seks był 3 razy (jeden weekend pojechaliśmy se na obiad i spacer, bo miała okres). Potem kontakt się urwał, bo nie chciała nic trwałego, a ja nie chciałem niezobowiązujących randek. Wtedy miałem trochę do siebie żal, bo nigdy nie chciałem się spotykać niezobowiązująco. Ale nauczyłem się, że od łóżka relacji się nie zaczyna i nie ma cudownego oczarowania.


Następnie pisałem (w sumie trochę dalej piszę) z dziewczyną dość atrakcyjną, niby ogarniętą, ale...no właśnie, taki trochę szon xD Zabrałem ją na obiad, raz do kumpli na tripa za miasto, myślałem, że to będzie jakaś fajniejsza relacja, po czym ona też wysyłając fotki skąpo ubrana czy po siłowni zaczyna coś delikatnie komunikować i przy okazji jednej rozmowy wypala "ja nie jestem dobra ani w pocieszanie, ani motywowanie, ale r⁎⁎⁎ać sie umiem haha" XDD Nie pociągnąłem tej fabuły, jeszcze były jakieś 2-3 już bardziej nieśmiałe podejścia i nagle też kontakt się zaczyna rozluźniać. Przestała pisać pierwsza każdego poranka i bajerować.


Ziomek nr 1 ma identyczne podejście do takich spraw jak ja. Studiuje w dużym mieście i mówi mi, że co się umówi z jakąś dziewczyną, to ona z automatu nastawiona jest na to, że ją po prostu zerżnie. Najśmieszniejsze jest to, że on odmawia i laski mają wielki karpik na ryju i pytają czy coś z nimi nie tak, bo do głowy im nie przychodzi, że ktoś może nie chcieć r⁎⁎⁎ać wszystkiego co popadnie, zwłaszcza na 1-2 randce.


Ziomek nr 2 ma zupełnie inne podejście i wali równo jedną po drugiej, bo nie jest zainteresowany żadnymi relacjami i wychodzi z inicjatywą wprost. Do tego kobiety traktuje przedmiotowo. Jak z jakąś złapie już kontakt, to żadna nie odmawia.


Nawet jeśli laska nie chce od razu dać d⁎⁎y, to też często jest tak, że umawia się z jednym typem, dwa-trzy tygodnie, da się pomacać, pójdzie w ślinę, znajdzie się ciekawszy orbiter i robi nagle zwrot w drugą stronę i przeskakuje z kwiatka na kwiatek xD Może da jemu, a może następnemu? Zależy.


Skala tego kurestwa jest dla mnie wręcz smutna. Mam wrażenie, że jedyne normalne laski to są w związkach już. I jedyna szansa na poznanie normalnej, to jak jej się związek posypie. Tylko wtedy często też im odpierdala i z normalnych dziewczyn stają się takimi, co chcą teraz się wyszaleć i poprzeżywać przygody.


A ja? A ja dobrze wychowany w domu, z doświadczeniami w miarę stałych relacjach (2 dziewczyny na stałe - jedna rok, druga 6 lat), raczej z gatunku tych, co nie preferują takich rzeczy jak ons czy fwb i powiem wam tak - albo zmieniam podejście i dostosowuję się do obecnego świata, albo po prostu będę walił konia przez następny rok,dwa,trzy, aż se kogoś znajdę, o ile w ogóle xD


No k⁎⁎wa co babę poznam zainteresowaną moją osobą to rozczarowanie. Albo jakaś zaburzona, co wymaga chwilowej i intensywnej atencji i dowartościowania swojej osoby i podbudowania ego, albo zwykły szon, który chce się tylko r⁎⁎⁎ać. Grupa wiekowa 23-28 lat.


#zwiazki #seks #randkujzhejto #p0lka #logikarozowychpaskow

WysokiTrzmiel

@Lopez_ Ludzie to tylko zwierzęta, nagie małpy. Rządzą nami prymitywne instynkty. Naprawdę mało osób używa mózgu do powstrzymania głupich popędów na rzecz godnego, dostatniego życia. Nie mówiąc o planowaniu przyszłości.

Paradoks polega na tym, że w swojej historii nigdy nie mieliśmy lepszych warunków do wspólnego życia, wychowania potomstwa, realizowania się, edukacji czy dostępu do medycyny. Teraz istotne jest, aby konsumować i zwiększać ilość bodźców. Bez względu na płeć, wyznanie, rasę czy orientację.

Zwyczajnie nam odpierdala od dobrobytu ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Fly_agaric

Skala tego kurestwa

Interesujące jest, że piszesz tak tylko o podejściu lasek, a Ziomka nr 2 tak nie opisałeś.

Być może wyczuwają w tobie mizogina i wcale się nie garną na nic więcej. Rozumiem, że masz jakieś złe doświadczenia po poprzednim związku, ale z takim uprzedzeniem, to nawet jak trafisz w jakąś relację, to znów możesz się wpakować na minę, bo ewidentnie problem leży też w tobie.


Ja miałem bardzo ostrożne relacje z laskami. Szybkie numerki tylko po pijaku, bo zawsze bardzo nie lubiłem ewentualnej niezręczności po fakcie, ale też nigdy nie umiałem ustawić komunikacji tak, żeby obie strony miały jasność, że chodzi tylko o numerek. Łatwiej więc było takich sytuacji unikać.

Relacje próbowałem budować tylko z osobami, które podchodziły do takich prób równie ostrożnie jak ja. Powolne podejście pozwala lepiej się poznać obu stronom, ale tylko pod warunkiem, że ani ty, ani ona nie będziecie uprzedzeni. Musisz się najpierw uporać z własnymi demonami, bo - może ci się zdaje, że tak nie jest - ale z twego posta bije cynizmem i mizoginem.


Naprawdę zakochałem się w życiu tylko 3 razy. Raz sprawa sama umarła, przez zbyt dużą odległość. Drugi raz omal się nie naciąłem - ona sprawę wygasiła i okazało się, że miałem szczęście, bo byłaby spora mina. Z tą jedyną jestem baardzo długo, ale związek też przechodził przez bardzo burzliwe okresy. Przetrwał, bo wciąż jesteśmy razem.

AndzelaBomba

@Lopez_ ja bym powiedziała tak: te laski, co szukają związku, jak najbardziej istnieją, tylko ich nie widzisz, bo w przedziale 23-28 to one już są dawno sparowane z kimś poznanym w czasach liceum/licencjatu i jeśli wracają na rynek, to z reguły na krótko, nim ponownie wejdą w poważny związek. Plus sporo dziewczyn umie wyczuć, kiedy facetowi chodzi tylko o seks, więc jeśli taka laska szuka przyszłego męża, a spotkała faceta, który daje vibe ruchacza, to raczej nie brnie w dłuższe kontakty z tym gościem.

Zaloguj się aby komentować

Fly_agaric

Nie mam żony Azjatki i u mnie podobne zestawienie to powszechność xD

rust-n-dust

Kupiłem kiedyś to chilli w oleju i od razu wyrzuciłem. Ten posmak oleju sojowego jest bardzo specyficzny i dla mnie nie do przeskoczenia.

Zaloguj się aby komentować

Drogie tomki pisze posta W NIE SWOIM IMIENIU


PONIŻSZY POST TRAKTOWAĆ JAK ANONIMOWE


Tak wiec drogie tomki jednego z nas dopada ten sam los który niedawno spotkał mnie, tj będzie się rozwodzić tylko w przeciwieństwie do mnie, jego rozwód najprawdopodobniej nie będzie piękny i gladki


Tak wiec ci z was ktorzy przechodzili przez ten proces i chcieli by odpowiedzieć na kilka pytań (op będzie pisał prv do wybranych osób) proszeni są o pozostawienie śladu w komentarzach


Proszę również o wypiorunowanie tego w gorace


Pytania opa to,


1. Czy ktoś poleca dobrego prawnika

2. Dzieci i jak o nie walczyć

3. Majątek i jak o niego walczyć

4. Pomoc i możliwość porozmawiania


#zwiazki #prawo #rozwod #pytaniedoeksperta

mk-2

@Sweet_acc_pr0sa dobrze ze nie mam na imię tomek, ale robić żeby nie było orzeczenia o wlasnej winie

to_ja_nr2

@AndrzejZupa @Mynameis60 @ttoommakkoo @boogie @mk-2 @Sweet_acc_pr0sa Hmm, a co w przypadku gdy jedna ze stron nie zgadza się na jakąkolwiek pomoc trzecich osób? Żaden psycholog w grę nie wchodzi. Mediator raczej także (choć być może byłby skuteczny). A jakakolwiek konstruktywna rozmowa w cztery oczy jest mało prawdopodobna. Z premedytacją lub bez, będą eskalować emocje.

JoshJazz

@Sweet_acc_pr0sa


zakładam że nie będzie ugodowo i ona nie jest chora psychicznie itd[ostrzeżenie: kobiety często oszukują że będzie ugodowo bo mają już gotowy plan]


2- jak jest billionerem to nie ma znaczenia jak, jak nie jest billionerem to musi wyjść od tego, że już je stracił. Kobieta w życiu zwraca uwagę na słabości mężczyzny i je testuje, podczas rozwodu nie tylko trzeba pomnożyć to x100 ale także słowo 'testuje' zmienia się na 'wykorzystuje'. Tak więc wszystko co on pokaże jako słabość, zostanie wykorzystane przeciwko niemu [ w procesie wykorzystywania tej słabości, zostaną także poszkodowane dzieci ]. Jeśli on nie wie jak stawiać się na pierwszym miejscu w normalny zdrowy sposób [jeśli nie ma doświadczenia to raczej dzisiaj się tego nie nauczy], tzn że przereaguje i złapie jakieś oskarżenie jak ona go sprowokuje a 99% tego co robią kobiety podczas rozwodu to starają się sprowokować [oczywiśćie to że są rozregulowane emocjonalnie też gra rolę, tyle że ona za rozregulowane emocje nie zostanie przez nikogo ukarana, on zostanie ukarany].


Rozwiązanie: pokazać że nie daje się jebania. Życzy się jej wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia i nie będzie [tutaj musi wymulić co chce realistycznie osiągnąć] walczył specjalnie o dzieci oprócz [tego i tego] a jeśli zostanie pozbawiony jakichkolwiek praw to spierdoli do Argentyny, bo nie będzie bulił na ludzi [nie na dzieci, ma pokazać obojętność], których i tak nie widzi.


Oczywiście jeśli pracuje w zawodzie który daje mu możliwość wyjazdu tym groźba realniejsza.


Najtrudniejsze w tej groźbie jest jej zrealizowanie. Jeśli ona zacznie kombinować - a zacznie - musi pokazac jak w d⁎⁎ie ją ma i dzieci. Tak naprawdę ma on tylko jedno podejście. Jeśli ona zacznie się unosić...... Jak pokazać obojętność... 'Nie mamy o czym gadać' i odejść.


Instrukcje powyżej są dość szczegółowe i niełatwe do realizacji.


Najważniejsze dla jego dzieci, jego zdrowia psychicznego, jest wiedzieć, żeby mówić mało, odchodzić od stołu za każdym razem jak jest brak szacunku i robić to z obojętnym spokojem, życzyć jej szczęścia, nie rzucać jej w twarz sukcesów [np nowej d⁎⁎y] - i tak jej ktoś doniesie, być obojętnym, byc gotowym do zrealizowania czarnego scenariusza dla niej


  • takim scenariuszem nie jest odebranie dziec [one są tylko pionkiem] tylko pozbawienie środków do szastania na lewo i prawo

  • pokazanie że to ona traci a on z rozwodem jest ok, wtedy ona będzie miała mętlik WTF w głowie


Nagrywanie wszystkiego.


4- jeśli nie znajdzie innej grupy niech idzie na AA. Jeśli facet jest rozsądny i umie w angielski, poczytanie spraw rozwodowych na reddit mu pomoże [na AA pewnie też są rozwodnicy]. Jeśli jest rozsądny i chce coś zmienić w swoim życiu umie w angielski, powinien poczytać /MRP na reddit, Nie nam odpowiedników w Polsce ale słyszałem o stronie braciasamscy tyle że oni mają płatną subskrypcję - i nie znam ich treści dobrze - o tyle że to najodpowiedniejsza strona dla mężczyzn bez cenzury podczas rozwodu jaką znam.

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Piszę i spotykam się teraz z taką laską. Zgrabna, wysportowana, fajny cyc, wydziarana, blondynka, ale trochę "zrobiona" (brwi permanentne, usta i tak dalej). Generalnie myśląc c⁎⁎⁎em - sztos laska. Ogólnie babeczka ma trochę parcie na stałą relację, bo od dłuższego czasu sama i sama mieszka i widać, że jej doskwiera samotność, mimo wyglądu zewnętrznego, jest dość wrażliwa.


Mogę wam przysiąc na siebie i wszystko, że naprawdę jest w c⁎⁎j atrakcyjna, ale co z tego?


Myśląc głową, chciałbym taką zwykłą Karolinkę z grzywką, promieniującym uśmiechem i bardzo delikatnym makijażem, ubraną w t-shirt, zwykłe jeansy i białe conversy. Może nie mieć dużych cycków i d⁎⁎y, nie nosić przylegających sukienek, nie mieć tatuaży ani kolczyków, chciałbym żeby była gadułą i miała dobre serduszko.


Nikomu z moich kumpli tego nie powiem, bo by albo nie zrozumieli, albo mieli bekę (chyba, że ująłbym to łagodniej w styu "wolałbym zwykłą dziewczynę"), albo by powiedzieli, że mam się puknąć w łeb.


Co jest najcieakwsze, w między czasie próbuje mieć kontakt z taką jedną koleżanką, którą poznałem u kumpla na weselu, która wpisuje się w powyższe standardy i mamy niby iść na kawę (raz już byliśmy, ale potem wyjechała na jakiś czas i teraz znowu gadamy) i niby okej, ale zdobyć jej zaufanie jest w cholerę ciężko. A dla 90 % byłaby mniej atrakcyjna niż ta laska numer jeden. No ale nie dla mnie.


#zwiazki #randkujzhejto #gownowpis #zalesie

TheLikatesy

@Lopez_ ty masz sklere? czy k⁎⁎wa kopiujesz to z notatnika i pojebałeś foldery?

deafone

to jakieś hejtowe AI?

JoshJazz

@Lopez_


>bo by albo nie zrozumieli, albo mieli bekę 


faceci cisną po sobie codziennie [ale tylko między sobą], pomagają sobie jak naprawdę potrzeba [bez pierwszego nie ma drugiego], kwestia znalezienia takich kumpli, bo na czole nie mają napisane co zrobią jak szambo wyleje.


Najlepszym miernikiem jest czy kumpel próbuje być śmieszny przed d⁎⁎ą twoim, nawet minimalnym, kosztem.


>ale zdobyć jej zaufanie


no tak, jeszcze wiele w życiu nie widziałeś jak piszesz takie teksty.

Zaloguj się aby komentować

Dziś na Reddit takie pytanie w popularnych:


https://www.reddit.com/r/AskReddit/s/t5qHebvCfz


Odpowiedzi (głównie Amerykanów) nieco mnie zaskoczyły, aż mnie zaciekawiło jak to wygląda u nas.


Mamy tutaj odpowiedni przekrój społeczny. Nie ma się co wstydzić, wasze odpowiedzi pozna tylko administracja, a to przecież zaufani ludzie, co nie? Zachęcam też do komentowania oczywiście.


#ankieta #zwiazki #masturbacja

Ludzie w małżeństwach. Jak często masturbujecie się w samotności?

344 Głosów
GrindFaterAnona

@lurker_z_internetu lol post usuniety

PanNiepoprawny

A wiecie, że od tego rosną włosy między palcami? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Budo

@lurker_z_internetu już masz spieprzone wyniki, bo nie ma opcji sprawdzam, więc ludzie klikają cokolwiek żeby zobaczyć jak wypada.

Zaloguj się aby komentować

Nie uważam by dążenie do znalezienia miłości i założenia rodziny było czymś złym. Kiedy jednak mężczyzna nie może osiągnąć żadnej z tych rzeczy to musi w końcu zmienić priorytety. Nie ma znaczenia czy chodzi o skupienie się na pracy, założenie hodowli storczyków, uprawę sportów ekstremalnych czy napisanie książki. Ważne by ten cel w życiu mieć bo alternatywą jest zostanie żałosnym desperatem.


Myślę, że gdy sami mężczyźni przestaną tak stawiać kobiety na piedestał i zajmą się czymś innym to i sytuacja na rynku matrymonialnym się poprawi. Przecież ciągle panuje narracja, że kobiety stały się bardziej wybredne bo ciągle mogą przebierać w licznych facetach chętnych by pójść z nimi do łóżka. Jeśli mężczyźni nie będą dawać kobietom tyle atencji to i ta sytuacja się odwróci.


Z tego co zauważyłem to kobiety łatwiej radzą sobie bez związków bo umieją bardziej docenić inne formy relacji jak przyjaźnie chociażby. Może i wy powinniście bardziej zadbać o wasze rodziny i przyjaciół. Zakup psa czy kota też może być dobrym pomysłem na zapewnienie sobie jakieś formy bliskości. Wszystko to jest lepsze od ciągłego użalania się nad sobą.


#przegryw  #zwiazki  #redpill  #blackpill

5f8af949-e7a5-426a-8a6b-7b6bc9f53e0c
cyberpunkowy_neuromantyk

@Al-3_x


Ogółem szukanie kogoś do związku nie powinno być jedynym celem w życiu.


Obejrzałem kiedyś występ Daniela Slossa, w którym poruszył bardzo istotny temat - ludzie układają swoje życie (praca, hobby, relacje z rodziną i przyjaciółmi), a potem często poznają kogoś, kto nie pasuje do tej układanki. Ale że chcą być w związku, to zaczynają przestawiać swoje życie, żeby tę osobę jakoś dopasować. A to z kolei przepis na nieudany związek.


Masz rację, że trzeba się zająć sobą. Dbać o relacje z rodziną i przyjaciółmi. Znaleźć sobie jakieś zajęcie. Znalezienie odpowiedniej osoby będzie znacznie trudniejsze, ale w końcu chodzi o wartość dodaną, prawda?

Zaloguj się aby komentować

Dopiero dochodzi do mnie, ile mam i jaki mi to daje komfort pod kątem układania sobie życia. W przyszłym roku remontuje piętro w rodzinnym domu. 95 m2 dla mnie. Muszę tylko kasę uzbierać, a oszczędzam mieszkając na dole z rodzicami. W perspektywie w sumie mam cały dom (200m2 mieszkalne nie licząc sutereny i strychu). Mam auto, brak kredytu i możliwość zmiany pracy kiedy chcę, na zarobki na razie nie narzekam, mam perspektywy na lepsze widoki.


W sumie jak znajdę sobie d⁎⁎ę, to ona się musi podporządkować do mnie, albo elo. Zero presji na zarabianie dużo, by społacić kredyt, wyżywić się we dwójkę. Żyje w mieście 90k, bez korków, bez pośpiechu. Wszystkie moje oszczędności po remoncie mogą iść na wakacje i moje zachcianki.


Jeszcze 2 lata temu próbiowałem jako korposzczur się ułożyć w Trójmieście i k⁎⁎wa nie wiem co ja miałem w głowie myśląc o kredycie z moją ex i życiu tym kurniku, gdzie dojeżdza się godzine do roboty i codziennie. zyej sie w stresie xD


Własność prywatna, brak kredytu i swoboda planowania działań w życiu i brak presji to jest wolność.


#zycie #pieniadze #zwiazki

Paciu06

Z pewnością nowa d⁎⁎a będzie chciała mieszkać z Twoimi rodzicami

d.vil

@Lopez_ gratuluję, również polecam ten styl życia


Z rad na przyłość jeżeli chodzi o mieszkanie w jednym domu z rodzicami i białogłową. Zaplanuj już osobne wejście do Waszej części. Zjawią się znajomi, pojawią dzieci i dla każdego będzie wygodniej w ten sposób funkcjonować. Podliczniki na prąd i wodę. Nie musisz tego zgłaszać, montujesz we własnym zakresie i rozliczacie się wg. zużycia. Takie dwie proste rady a zapewniają dużo spokoju.

Bylina_Rdestu

@Lopez_ Miałem podobnie, całe piętro w domu ponad 200m2 do mojego i żony użytku.


Ale wolę zdecydowanie kredyt i swój ogród, swój dom i święty spokój. Każda decyzja dotycząca domu - ogrzewania, fotowoltaiki, a nawet tego czy zechce mieć w ogrodzie pomnik Svena Hannawalda - to będzie tylko moja i mojej żony decyzja, której nie będę musiał konsultować z nikim. Z tego co obserwuje pośród znajomych to tylko jedna osoba nie żałuje mieszkania w jednym budynku/w jednej bryle domu z rodzicami.


Wiem, że to anegdotyczny dowód i w Twoim przypadku może być inaczej oczywiście. Zresztą i tak najważniejsze, aby Tobie pasowało.

Zaloguj się aby komentować

the_good_the_bad_the_ugly

No ale kto by tak nie chciał? A zamiast tego trzeba iść robić na prywaciarza złodzieja.

Zaloguj się aby komentować

[Ankieta] Pomocy, bo mnie zaraz rozniesie.


2 miesiące temu ja, Ania i jej koleżanka Ela poszliśmy na kawę. Siedzimy, jest miło. Z Anią jesteśmy razem - Ania ma męża. Mąż (za granicą na Ukrainie, nie walczy) zaczął pisać gdzie jest Ania. Mi mówi że go nie kocha a proszę bardzo zrobiła mu zdjęcie tak by mnie na nim widać nie było - bo byłby skandal! Wkur%iłem się. Czuję się z tym ujowo, tym bardziej że była z nami jej koleżanka Ela.


Jutro mamy jechać do mechanika. Wkur$iam się bo ma nas odbierać Ela. Czuję się jak dureń. Ela myśli że jestem tylko kolegą Ani. I mam ochotę zrobić aferę i odmówić jakiegokolwiek wyjazdu jutro z uwagi na tą wcześniejszą sytuację, mam o to żal do Ani.


Tak to seksik, kanapeczki do pracy, prezenciki, tak, rozwiodę się z nim, poczekaj jeszcze miesiąc aż dostanę umowę o pracę i pobyt w Polsce...


Sama proponowała że nie będzie nosić obrączki, mi jeszcze nie zależało więc powiedziałem że mi ryba, teraz chcę żeby nie nosiła to nie, poczekaj aż się rozwiodę, pff....


no i się wkur^iam, bo wszelkie problemy, kłótnie, spiny - mąż i obecny stan, brak zaufania w tym aspekcie do niej.


bardzo wygodne podejście - ja tu, jej dom po rodzicach i mąż tam. uj mnie strzela.


#zwiazki #psychologia #logikarozowychpaskow #seks #ankieta #gownowpis



#jestembolcemnaboku

Jak się zachować?

25 Głosów
cododiaska

Ten mem wiele lat czekał na tego posta

c941b8a0-9923-465a-b416-eb3b5e66d12f
Giban

@gawafe1241 Wepchnąłeś się w związek z mężatką (za to gardzę tobą silnie) i teraz oczekujesz jakiejś lojalności? Może jeszcze wierności? xD

ratty

@gawafe1241 Tak jak już ktoś napisał, jesteś bolcem na boku. Może nawet Cię na swój sposób kocha, ale z mężem nie zamierza się rozwodzić. Możesz się na to godzić i korzystać, a możesz się nie godzić i zakończyć tę relację. Btw, ludzie nie są monogamicznym gatunkiem.

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Najbardziej bym chciał umieć traktować życie uczuciowe bardziej jak przygody, ale ni c⁎⁎j nie umiem xD Nie potrafiłbym sobie tak zaliczyć jednej laski, za jakiś czas kolejnej, bo u mnie to zawsze działa tak, że musi być jakaś chemia lub muszę ją chociaż polubić i rozpatrywać w kategorii potencjalnego związku, inaczej w ogóle mnie nie kręci, choćby była mega torpeda.


Katolickie wychowanie wjechało na pełnej k⁎⁎⁎ie od małego i pewnych zasad z głowy nie jestem w stanie wyrzucić lub ich zmodyfikować.


Kolejna kwestia to traumy i blokady na bani po 6 letnim związku. Najmocniej wyszło to po okresie "stabilizacji", czyli jak się wyszalałem pół roku po rozstaniu i nagle mam rozkminę, że ja w ogóle żadnych dup nie potrzebuję i nie muszę się z nikim spotykać i nic robić i nic mnie nie kręci, bo wolę skupić się na swoich celach. Myślę, że aura jesienno-zimowa tutaaj też działa mocno. Mam przynajmniej nadzieję, że to jest tego powodem.


Nie narzekam w ogóle na powodzenie i mogę się umawiać z laskami, czasem (choć nie często) niektóre były bardziej zainteresowane niż ja i były naprawdę fajne, ale nic nie zaiskrzyło, to nie miałem ochoty na nic.


Dodatkowo przejebane jest u mnie też, że 1-2 spotkania mi wystarczą, żeby już na 100 % wiedzieć czy coś z tego się da zrobić, czy absolutnie nic z tego nie będzie. Jakiś głupi romantyzm, którego nie umiem się wyzbyć. Ale do tej pory mnie nie oszukał. Tylko 3 razy w życiu miałem tak, że spotykając się z kimś byłem pewny, że chcę to koniecznie dalej pociągnąć. A w większości przypadków czułem, że to będzie na siłę i nie wiem po co.


#gownowpis #zwiazki #randkujzhejto #przemyslenia #logikaniebieskichpaskow #p0lka

abiandri

To nie zaliczaj tylko jeźdź na randki i poznawaj, a że zdarza się że prześpisz się, a ostatecznie nie pyknie to nie grzech.

GrindFaterAnona

Katolickie wychowanie wjechało na pełnej k⁎⁎⁎ie od małego i pewnych zasad z głowy nie jestem w stanie wyrzucić lub ich zmodyfikować.


@Lopez_ nie uważam, żeby to była kwestia wychowania katolickiego. myślę, ze to po prostu zgodne z naszą naturą (surprise, surprise, religia katolicka też jest po części w zgodzie z naszą naturą). Po co chcesz to zmieniać? To dobra cecha, jesteś Family Guy. Po⁎⁎⁎⁎ne to jest to dzisiejszoświatowe promowanie rozwiązłości. Do czego to prowadzi mamy przykład chociażby w USA i Ameryce Łacińskiej, gdzie mało kto wychowuje się w pełnej rodzinie.

TRPEnjoyer

To już dekady temu PUAsi okryli, że ONSy to nie jest szczyt życia seksualno-uczuciowego i trzeba iść w kierunku tzw "plates", jak kogoś to jara.

Zaloguj się aby komentować

jajkosadzone

Jak pracowalem na zmywaku to znajomek z roboty o tym mowil.

Nikt nie wiedzial,ze to ma swoja fachowa terminologie xD

5tgbnhy6

ja slyszalem polskie okreslenie na te aktywnosc: kibol

Zaloguj się aby komentować

Wchodzi @Jaskolka96 do dużego pokoju, wiesza na magnes do futryny drzwi minutnik z nastawionym czasem do wyjęcia bezy z piekarnika.

-Mama, co to jest?- pyta najstarszy syn.

-Czujnik czasu.- odpowiada @Jaskolka96

-Aha.- Dzieci tracą zainteresowanie i zajmują się swoimi sprawami.

Ja patrzę na żonę i kisnę. Żona patrzy na mnie i mówi:

-Nie wrzucisz tego na Hejto, prawda?


A zatem nie wrzucam xD.


#zonabijealewolnobiega #zwiazki #takasytuacja #czas #zegarmistrzswiatlapurpurowy

Balad

@AdelbertVonBimberstein Historia jak z chwili dla ciebie xD

8204ffe4-c8c6-49f5-8538-2febea7bb50b

Zaloguj się aby komentować

Sparowało mnie na tinderku z d⁎⁎a która ma jako imię wpisane


"Anilewe"


Myślicie ze powinienem jej napisać


Aniprawe


I usunąć parę? XD


Nie lubię być świnia ale k⁎⁎wa mac no kusi okrutnie xD


#tinder #zwiazki

pacjent44

@Sweet_acc_pr0sa przesadzasz. ewelina

koniecswiata

@Sweet_acc_pr0sa

Nie lubię być świnia ale k⁎⁎wa mac no kusi okrutnie xD


Dawaj, nie musisz ukrywać swojej prawdziwej natury XD

AndrzejZupa

Bzikaj a potem pytaj!🙃

Zaloguj się aby komentować