Zdjęcie w tle
Iknifeburncat

Iknifeburncat

Osobistość
  • 2wpisy
  • 1842komentarzy

Cześć, mam prośbę


Tl;dr Ze względu na sytuację życiową robię risercz o alternatywnych ścieżkach kariery


Jestem troche po trzydziestce i tak sie poukładało, że edukacja, którą przeszedłem, oraz relatywnie niekonkurencyjne doświadczenia rynkowe, zmuszają mnie do tego, żeby szukać alternatyw. W związku z czym zwracam sie do Was z prośbą o pomoc.


Robię risercz ścieżek kariery, które są pracą intelektualną, ale niekoniecznie biurową. Próg wejścia nie ma znaczenia, szukam inspiracji. Napiszcie co robicie, jakieś ogólne wrazenia, jaki czujecie potencjał Waszych branż i co tam Wam jeszcze do glowy przyjdzie.


Dla pełnego obrazu, pare slow o mnie, jezeli ktos jest ciekawy:


Zrobiłem hrowo-managementowy licencjat z alternatywnych metod zarzadzania mając na uwadze polski kontekst (tl;dr nie działają, bo zaufanie społeczne jest kuriozalnie niskie), mam tez podyplomowke z zarzadzania projektami i pare certyfikatow w tym zakresie. Chcialem robić magistra z kogni o profilu AI (zanim to bylo modne), ale pokonal mnie system wybierania przedmiotow na UJ. Po drodze nauczylem sie podstaw pythona, programowania obiektowego, algebry, dyskretnej i paru innych rzeczy, ale pociąg na wejscie do IT z ulicy odjechal lata temu. Generalnie nie mam problemu z siedzeniem po 8-10 godzin w ciagu dnia nad nauką, po prostu skonczyly mi sie pomysly czego właściwie sie uczyc, a wszyscy wiedza jak wyglada teraz rynek juniorski (w sensie nie ma go). Niestety okazuje sie, że oferty stażowe rowniez mnie nie dotyczą (głównie do 30 roku zycia).


Będę wdzięczny za poświęcony czas, besos


#kariera #praca #pracait

Yes_Man

@Iknifeburncat zgadzam się z komentującymi wyżej - jeśli chcesz się przebranżowić to szukaj czegoś co może Cię zainteresować i co wymaga fizycznych umiejętności. Osobiście pracuję w branży produkcyjnej i pomimo pełnej automatyzacji i automatycznej kontroli jakości - człowiek jeszcze długo będzie niezastąpiony.

m_h

Praca umysłowa nawet w czasach AI pozostanie ale w dużo mniejszej liczbie niż teraz: jakość > ilość.

Wg Amodei'ego (CEO Anthropic'a) teraz powinien nastąpić moment kiedy 90% kodu jest generowane przez AI (https://www.businessinsider.com/anthropic-ceo-ai-90-percent-code-3-to-6-months-2025-3?IR=T), ja jeszcze tych 90% nie widzę ale 60% już tak (w szczególności nowe feature'y).

Jak poprzednicy mówili, dobrze jest się przebranżowić w coś co wymaga manualnej pracy. A napewno znajdziesz role gdzie potrzebne są zdolności manulane i kognitywne.

ColonelWalterKurtz

Pierwszy pomysł - praca manualna typu stolarz, glazurnik. Podejrzewam, że w parę lat od zera można już dobry hajs robić jak się jest ogarniętym. Minus - to praca fizyczna, im będziesz starszy tym będzie ciężej.

Drugi pomysł - doradca podatkowy - zawód zaufania publicznego, regulowany, pracy od za-je-ba-nia (w dużych miastach raczej) wymaganiem formalnym jest ukończenie studiów wyższych. Z minusów to musiałbyś opanować ogrom materiału w zakresie prawa, podatków i księgowości oraz zdać dosyć trudny egzamin zawodowy. Jeżeli temat cię interesuje ale zniechęcają egzaminy to sprawdź co to są ceny transferowe - w tej dziedzinie relatywnie łatwo zacząć pracować bez doświadczenia i w ciągu paru lat można dobrze się ustawić. AI doradztwo podatkowe zmieni ale nie ma bata aby IMO nie zastąpi dobrych specjalistów/managerów (specjalistów a nie ludzi przewalających papiery - tych już AI zastępuje).

pokeminatour

@ColonelWalterKurtz też pomyślałem o doradcy podatkowym. Nie wymaga studiów prawniczych, trudny egzamin odsiewa konkurencję. Pytanie na ile kursy do niego przygotowują, na ile ktoś bez praktyki to ogarnie. Kursy trwają 300h co wydaje się mało jak na taki zakres wiedzy.

Od siebie bym dodał - każdy zawód "regulowany", taki do którego potrzebujesz uprawnień po którym pracodawca wie że jesteś w stanie pracować. Z wyższej półki masz np doradców podatkowych, biegłych rewidentów - ma to chyba swoją nazwę "wolny zawód" tam będzie ich więcej chociaż nie każdy z nich ma jakąś certyfikacje.

Problemem z juniorami jest właśnie ten brak certyfikacji/uprawnień po których pracodawca wiedziałby że dana osoba dysponuje danym zakresem wiedzy i umiejętności do wykonywania danego zawodu, bez tego pozostaje tylko kierować się doświadczeniem, a przyuczanie i selekcję zostawić komuś innemu.

ColonelWalterKurtz

@pokeminatour taka państwowa "certyfikacja" na pewno jest wyznacznikiem pewnego poziomu ale nie przesadzałbym, że sam tytuł przed nazwiskiem daje jakieś gwarancje na rynku pracy. Wiedza i umiejętności są jednak kluczowe. Znam więc świetnych specjalistów od podatków na wysokich stanowiskach bez żadnych uprawnień jak i doradców podatkowych, którzy nie bardzo nadają się do samodzielnej pracy.


Do do kursów przygotowujących to nie mam pojęcia czy warto. Pewnie są lepsze i gorsze. Jeżeli ktoś nie ma doświadczenia w ogóle w prawie/podatkach to zakres materiału jest faktycznie miażdżący i taki kurs może dużo pomóc. Choć na pewno nie zastąpi samodzielnego zakuwania. Zdaje się, że teraz nie będzie już bazy pytań na ustny egzamin na doradcę więc będzie jeszcze weselej XD

Zaloguj się aby komentować

Siema! mój pierwszy post, bo i okazja wyjątkowa.


Nie jest to poniedziałek, który chciałem przeżyć. Jest to poniedziałek ch⁎⁎⁎wy, a podobno mówią, że to nie poniedziałki są ch⁎⁎⁎we, tylko praca. Może dzień powyborczy jest wyjątkiem.


Suweren tak wybrał, jak wybrał. Perspektywy są złe, a jak bardzo to się dopiero okaże. Żyjemy w czasach postprawdy i kreacji, merytoryki w tym nie ma i po prostu czas się z tym pogodzić. Możecie teraz wymieniać się diagnozami na lewo i prawo, ale w sumie to niewiele wnosi, bo przyczyn jest mnóstwo, a nie jedna. Tusk nie powinien się włączać do kampanii, powinni schować partyjnych krzykaczy do szafy, może kandydat powinien być inny. Może kandydat powinien lepiej próbować zagospodarować elektorat konkurencji, a może swój i koalicjantów. Może kandydat nie powinien wykręcać w rejony światopoglądowe, które nie są mu po drodze, tylko skupiać się na swoich.


A może to bardziej wina pisu, stworzenia prywatnej machiny propagandowej i alternatywnej rzeczywistości. Siania nienawiści do mniejszości, straszenia "inżynierami" i eurokołchozem. Może to przez upolitycznienie Kościoła. Może przez prywatne interesy poszczególnych osób.


Pewnie po trochu z każdego i prawdopodobnie jest tego więcej i o ile rozumiem potrzebę szukania przyczyny, to szczerze odradzam. Polecam raczej skoncentrować się na tym, jakie to niesie konsekwencje, a są one trudne. Wykręciliśmy jeszcze bardziej w kierunku bogoojczyźnianego kraju węgla i chorób płuc, denializmu nauki. Elekt nie ma pojęcia o tym jak wygląda system podatkowy w tym kraju, po cholerę są i czym są szczepienia, jak działa podatek katastralny i całkiem prawdopodobne, że na dowolny, inny temat również. Nie liczę więc na jakiekolwiek, progresywne zmiany, ani w zakresie ekonomicznym, ani społecznym, a co więcej, spodziewam się kursu na lodowiec i powtórki z rozrywki 8 lat pisu. W obecnym scenariuszu konfederacja idzie na koalicję z pisem w '27 (wywracanie stolika XDDD), a do tego momentu mamy paraliż rządu. Nie ma żadnych przesłanek ku temu, żeby Nawrocki szedł na niezależność wobec swojego mocodawcy, a nawet jeżeli, to kierunek jest ten sam.


Ale Wy to już wszystko wiecie, więc po co ten wywód? Żebyście dali sobie spokój, dla zdrowia Was samych. Idźcie na spacer albo weźcie się za robotę, wyłączcie sosziale i przede wszystkim nie wyżywajcie się na ludziach z drugiej strony. Rozumiem sentyment, być może nawet się z nim miejscami zgadzam, tylko, że to w niczym nie pomaga. Dajcie sobie przestrzeń na oddech i wróćcie później, ten burdel będzie tu na Was cierpliwie czekał.


#polityka #wybory

Zaloguj się aby komentować