#katastrofy

1
24

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

https://admiralcloudberg.medium.com/insidious-truths-the-crashes-of-birgenair-flight-301-and-aeroperú-flight-603-c7bb6228021b


Tym razem mam dla Was artykuł z mojej ulubionej serii o katastrofach lotniczych. Traktuje on tym razem o dwóch katastrofach, piersza jest dosyć znana - jej głównym bohaterem jest osa. O drugiej, przyznaję, nie słyszałem wcześniej.

Obie mają wspólny mianownik - błędny odczyt prędkości. O ile nie lata się balonem, czy helikopterem to prędkość postępowa jest jednym z kluczowych składników równania determinującego to, czy się leci, czy też spada. A wbrew pozorom, ustalenie wyniku tego równania nie jest proste.


W komentarzu umieszczę skrót po polsku, wyprodukowany przez Perplexity w wersji Labs. Sprawdziłem, jest OK, a poza tym jest znacznie krótszy, niż artykuł (choć artykuł zawiera wiele więcej ciekawych informacji).


Zdjęcie wzięte z artykułu, gdzie znajduje się atrybucja dla: Airlinerphotos.de via flickr.


#katastrofylotnicze #katastrofy #ciekawostki #technologia

a725a58e-1a69-4364-8145-918c302649b9
ataxbras

Niebezpieczne Prawdy: Katastrofy Lotów Birgenair 301 i Aeroperú 603


Artykuł przedstawia analizę dwóch tragicznych katastrof lotniczych z 1996 roku, które na zawsze odmieniły oblicze współczesnego lotnictwa. Obie tragedię dotknęły samoloty Boeing 757 i wynikły z problemów związanych z nieprawidłowym pomiarem parametrów lotu, a w szczególności ich prędkości. Te wydarzenia stały się punktem zwrotnym w historii bezpieczeństwa lotniczego, zmuszając przemysł do gruntownej rewizji procedur szkoleniowych i systemów bezpieczeństwa.


Początek tragedii Birgenair 301

Szóstego lutego 1996 roku samolot linii Birgenair wystartował z dominikańskiego Puerto Plata, zabierając na pokład 189 osób w podróży do Berlina. Boeing 757 przez kilka poprzednich dni stał na płycie lotniska bez zabezpieczeń na rurkach pitota – delikatnych czujnikach odpowiedzialnych za pomiar prędkości względem powietrza. W tropikalnym klimacie Dominikany błotnice, miejscowe osy budujące gniazda z gliny, znalazły idealne miejsce na założenie kolonii w jednej z najważniejszych rurek pomiarowych samolotu.


Decyzja o starcie mimo problemów

Podczas procedur przedstartowych kapitan zauważył nieprawidłowe wskazania wskaźnika prędkości po swojej stronie kokpitu. Drugi pilot miał jednak prawidłowe odczyty ze swojego zestawu przyrządów. Załoga podjęła fatalne w skutkach postanowienie o kontynuowaniu lotu, nie zdając sobie sprawy z konsekwencji tego, że jeden z trzech systemów pomiaru prędkości został całkowicie wyłączony z działania przez osie gniazdo.


Pułapka systemów automatycznych

Po włączeniu autopilota sytuacja przybrała dramatyczny obrót. System automatycznego sterowania korzystał głównie z danych pochodzących z zablokowanej rurki pitota kapitana. Te błędne informacje wskazywały na stale rosnącą prędkość, proporcjonalną do wysokości lotu. Autopilot, "przekonany" o konieczności zmniejszenia prędkości, systematycznie zwiększał kąt wznoszenia samolotu, co w rzeczywistości powodowało niebezpieczne zmniejszanie rzeczywistej prędkości lotu.


Zagadkowe ostrzeżenia systemowe

W kokpicie zaczęły pojawiać się tajemnicze komunikaty ostrzegawcze: "rudder ratio" oraz "mach/speed trim". Dla załogi były to całkowicie niezrozumiałe sygnały, ponieważ w owym czasie piloci nie otrzymywali żadnego szkolenia dotyczącego problemów z nieprzetworzonymi danymi o prędkości powietrza. Producenci samolotów zakładali błędnie, że doświadczeni piloci instynktownie poradzą sobie z takimi anomaliami.


Śmiertelny korkociąg nad Atlantykiem

Gdy załoga przełączyła autopilot w tryb sterowania pionowego, system jeszcze bardziej zwiększył kąt natarcia i zmniejszył ciąg silników, dążąc do osiągnięcia pozornie wysokiej prędkości 350 węzłów. Samolot wszedł w przeciągnięcie, po czym w niekontrolowany korkociąg i runął do wód Atlantyku. Wszyscy pasażerowie i członkowie załogi stracili życie. Kluczową przyczyną tragedii okazał się brak zrozumienia, w jaki sposób błędne dane z czujników wpływają na zachowanie nowoczesnych systemów automatycznych.


Ciąg dalszy w następnym komentarzu.

ataxbras

Druga tragedia - lot Aeroperú 603

Osiem miesięcy później, drugiego października 1996 roku, nastąpiła kolejna katastrofa o podobnej genezie. Samolot linii Aeroperú wystartował z peruwiańskiej Limy w kierunku chilijskiego Santiago, przewożąc 70 osób. Dzień wcześniej technicy, podczas czyszczenia kadłuba po zderzeniu z ptakiem, przykleili srebrną taśmę na porty statyczne – czujniki ciśnienia atmosferycznego. Ta pozornie niewinna czynność miała tragiczne konsekwencje.


Błąd komunikacyjny na ziemi

Taśma miała zostać usunięta przed następnym lotem, jednak błąd w komunikacji między różnymi zespołami konserwacyjnymi sprawił, że pozostała na swoim miejscu. Jej srebrny kolor niemal idealnie wtapiał się w barwę kadłuba, co dodatkowo utrudniało jej zauważenie podczas kontroli przedlotowej. Ten pozornie drobny szczegół techniczny doprowadził do całkowitego zakłócenia systemów pomiaru parametrów lotu.


Chaos w kokpicie nad Pacyfikiem

Zablokowane porty statyczne wywołały prawdziwy chaos wśród przyrządów pokładowych. Wysokościomierze "zamarzły" na poziomie lotniska startowego, podczas gdy system ostrzegał przed niebezpiecznymi zmianami prędkości wiatru. W miarę wznoszenia się samolotu wskazania stawały się coraz bardziej mylące i wzajemnie sprzeczne. Wysokościomierze pokazywały za niskie wartości, prędkościomierze zaś dawały błędne odczyty w zależności od fazy lotu.


Paradoks jednoczesnych alarmów

Szczególnie dramatyczna była sytuacja, gdy jednocześnie włączyły się alarmy ostrzegające przed przekroczeniem dopuszczalnej prędkości oraz przed groźbą przeciągnięcia – dwa fizycznie niemożliwe do jednoczesnego wystąpienia stany lotu. Ta sprzeczność powinna była być sygnałem ostrzegawczym, jednak załoga nie miała odpowiedniego przygotowania do interpretacji tak skomplikowanej sytuacji awaryjnej.


Fałszywe poczucie bezpieczeństwa

Kluczowym błędem okazało się zaufanie do kontrolerów ruchu lotniczego, którzy "potwierdzali" parametry lotu na podstawie radaru wtórnego. Piloci nie zdawali sobie sprawy, że informacje o wysokości przekazywane do centrum kontroli pochodzą bezpośrednio z pokładowych systemów samolotu – tych samych, które już zostały uznane za niesprawne. To błędne koło wzajemnego potwierdzania utwierdzało załogę w przekonaniu o częściowej sprawności przyrządów.


Tragiczny finał nad oceanem

Po niemal trzydziestu minutach desperackiej walki z chaotycznymi wskazaniami, samolot znajdował się w rzeczywistości zaledwie kilkaset stóp nad powierzchnią Pacyfiku, choć wysokościomierze wskazywały prawie dziesięć tysięcy stóp. System ostrzegania przed zderzeniem z ziemią działał prawidłowo i alarmował o śmiertelnym niebezpieczeństwie, ale piloci, przekonani o błędności tego ostrzeżenia, zignorowali ostatnią szansę na uratowanie lotu. Lewa końcówka skrzydła uderzyła w wodę, samolot przechylił się i runął do oceanu.


Rewolucja w bezpieczeństwie lotniczym

Te dwie katastrofy stały się katalizatorem bezprecedensowej rewolucji w lotnictwie cywilnym. Wprowadzono obowiązkowe szkolenia dotyczące scenariuszy nieprawidłowych wskazań prędkości, opracowano procedury pamięciowe oparte na zasadzie "najpierw ustabilizuj parametry lotu, potem rozwiązuj problem", a także zaawansowane systemy automatycznego wykrywania błędnych danych czujników. Współczesne samoloty wyposażone są w inteligentne systemy porównujące dane z różnych źródeł, w tym GPS, i automatycznie wykluczające nieprawidłowe informacje. Dzisiejsi piloci przechodzą intensywne szkolenia symulatorowe, uczące ich radzenia sobie z sytuacjami, które w 1996 roku były praktycznie nieznane instruktorom lotniczym.

Zaloguj się aby komentować

Dosyć drobiazgowy opis zarówno katastrofy na przejeździe kolejowym, jak i konsekwencji.

Ten typ wypadków jest bardzo zróżnicowany. O ile w większości przypadków takich, jak opisany, wina spada w końcu na kierowcę, to w rzeczywistości problem ten jest systemowy.

Przejazdy kolejowe są zawsze słabym ogniwem infrastruktury transportowej, gdzie spotykają się dwa, niekompatybilne, tryby transportu. I jedynym pewnym rozwiązaniem, jest wyizolowanie ruchu.


https://mx-schroeder.medium.com/when-it-rains-it-pours-the-2008-allinges-france-level-crossing-collision-27a3f3734e6b


#katastrofy #katastrofa #katastrofykolejowe #ciekawostki

c0668f51-93f5-4c94-8365-d9af4e203e0c
bori

@ataxbras Z moich obserwacji główny problem to nieskończona głupota kierujących, gdzie połowa nie powinna mieć nigdy prawa jazdy. Jakie ja kwiatki widziałem przy przejazdach, włącznie z przestawianiem zapór drogowych na zamkniętych przejazdach...

ataxbras

@bori Tak, ale głupota to stała, która nie ulegnie zmianie. Więc trzeba dążyć do takich rozwiązań, by ten czynnik wyeliminować.

bori

@ataxbras Nie do końca się zgodzę, bo im więcej zabezpieczeń tym bardziej beztrosko głupki podchodzą do zagrożeń

Zaloguj się aby komentować

W Santa Catarina w Brazylii na autostradzie przewróciła się cysterna z etanolem. Na etanolu jeździ tam blisko 80% pojazdów. Ściekający wzdłuż drogi płyn podpalił łącznie 25 pojazdów, 5 osób zostało rannych.


#wiadomosciswiat #katastrofy #brazylia


https://www.dailymail.co.uk/news/article-14580575/amp/moment-ethanol-tanker-overturns-highway-flames.html

ea5fedea-ba2a-4ae3-923a-ab96712656b5
bf9d0b65-c33a-4b97-b32c-dd0c74c0c7b8
43e1e6b8-8116-4240-bb07-6ec90b52b330
a62f2838-82cc-4a6d-9327-50b9dcceed11

Zaloguj się aby komentować

Cybulion

Świetnie, idealnie

Zaloguj się aby komentować

SuperSzturmowiec

może nie fenomenalny - bez przesady. Ale fajnie się słucha

Zaloguj się aby komentować

Katastrofa nad jeziorem Nyos – katastrofa w północno-zachodnim Kamerunie nad jeziorem kraterowym Nyos (ok. 322 km na północ od stolicy Yaounde), która miała miejsce 21 sierpnia 1986 roku. Wskutek uduszenia dwutlenkiem węgla śmierć poniosło 1 746 ludzi, 3 500 zwierząt hodowlanych, tysiące sztuk bydła, antylop i gryzoni w promieniu 25-30 kilometrów od jeziora[1].


W nocy z 21 na 22 sierpnia 1986 roku w jeziorze Nyos doszło do limnicznej erupcji z dna jeziora, która uwolniła około 1,6 miliona ton CO2 (objętość do kilometra sześciennego) nagromadzonego w pokładach geologicznych pod powierzchnią zbiornika wodnego. Ponieważ CO2 jest gęstszy od powietrza, gaz spłynął po zboczu góry, w którym znajduje się jezioro Nyos, po czym wypełnił dwie sąsiadujące ze sobą doliny warstwą o grubości kilkudziesięciu metrów, zastępując tym samym powietrze i zanim zdołał się rozrzedzić, udusił większość mieszkańców i zwierząt podczas snu. Około 4 000 mieszkańców opuściło okolicę, wielu z nich zaczęło cierpieć na dolegliwości związane z oddychaniem, poparzenia oraz paraliż spowodowany przez inne szkodliwe gazy.


Woda w jeziorze, zazwyczaj błękitna, chwilę po wydobyciu się gazu zmieniła kolor na ciemnoczerwony. Stało się tak na skutek wyniesienia ku powierzchni bogatych w związki żelaza wód z jego głębin.


Z dna jeziora ulotnił się gaz o tak dużej objętości, że poziom wody obniżył się o około metr. Wyciek gazu prawdopodobnie spowodował również wylew wody z jeziora, który powalił pobliskie drzewa.


https://pl.wikipedia.org/wiki/Katastrofa_nad_jeziorem_Nyos


#kamerun #katastrofy #ciekawostkihistoryczne

8825ced5-819d-43bb-b355-40753e766ad9
4da31e1e-8572-456e-9c80-e278692848a9
e5795caf-f123-4a22-84e6-21462fd9fe8d
Shivaa

Wtedy już nauka była rozwinięta i można było zbadać przyczyny ale wyobraźcie sobie takie wydarzenie dużo wcześniej, martwa wioska bez śladu walk a nad nią czerwone jezioro, zupełnie jak działanie sił nieczystych

Zaloguj się aby komentować

:dove_of_peace:

Katastrofa budowlana na terenie Międzynarodowych Targów Katowickich – zawalenie się dachu hali Międzynarodowych Targów Katowickich (MTK) położonej w Chorzowie, przy granicy z Katowicami (województwo śląskie), które miało miejsce 28 stycznia 2006 podczas ogólnopolskiej wystawy gołębi pocztowych.


W czasie katastrofy w hali znajdowało się około 700 osób, zwiedzających i wystawców. W jej wyniku zginęło 65 osób, a ponad 170 zostało rannych. Wśród ofiar śmiertelnych znalazło się 10 cudzoziemców – Czesi, Słowacy, Niemcy, Belg, Węgier oraz Holender. Była to największa tego typu katastrofa budowlana we współczesnych dziejach Polski.


https://pl.wikipedia.org/wiki/Katastrofa_budowlana_na_%C5%9Al%C4%85sku_(2006)


Źródło: https://www.tiktok.com/@pairiota.ekstraklapa/video/7429703269737434390


#katowice #polska #katastrofy

Klamra

@Cybulion ten koleś opiera się na samych materiałach, które już powstały. I niby spoko. Prawo cytatu. Ale typ wrzuca całe setki, wywiady itd. Dodając od siebie szczątkową narrację

Cybulion

@Klamra wiem, generalnie wszystkie jego materialy tak wygladaja

Cybulion

@Deykun aaaa ich tez widzialem ale poprostu chlopak mnie strasznie usypia :P

wiatraczeg

Jak sobie przypomnę, że tam miałem być, to aż mnie coś wzdryga. Nie pojechałem, bo przebiłem oponę, k⁎⁎wa w Krakowie. Siedziałem z wujkiem na postoju i czekaliśmy na lawetę.

JF_Sebastian

@wiatraczeg oszukać przeznaczenie. Lucker!

Zaloguj się aby komentować

Ogromny superwulkan zasypałby Europę popiołem. Dał kolejne ostrzeżenie!


Miniona noc we Włoszech i wydarzenia, które miały miejsce sprawiają, że setki tysięcy osób zaczęło żyć w strachu. Wszystko przez superwulkan Pola Flegrejskie, który według badaczy nigdy nie był tak nieobliczalny ja teraz. Trzęsienie ziemi, które od kilku dni nawiedzają Neapol i sąsiednie miejscowości sprawiają, że niepokój narasta. Ta informacja nie jest krytyczna wyłącznie dla mieszkańców Włoch, ale i połowy Europy, którzy odczują skutki eksplozji.


Jeśli ten wulkan wybuchnie w najbliższym czasie to uznam, że widocznie samemu bogu znudziły się czasy pokoju i chce jak największego chaosu w Europie.


#wiadomosciswiat #katastrofy

libertarianin

Problem jest taki że bozia nie ma a artykuł to klikbait. Pozostały halucynacje z niedożywienia

Al-3_x

@libertarianin Bóg jest.

Zaloguj się aby komentować

sireplama

Ja to erupcji Yellowstone wyglądam:)

Acrivec

@sireplama skończyła by się wieloletnią zimą i głodem na świecie

piotrlionel

@Acrivec przynajmniej do roboty by człowiek nie musiał chodzic i hipoteki spłacać xX

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Mortadelajestkluczem

@Modrak Straszne tak samo, jak słynne "Cześć, giniemy" z katastrofy Iła w Lesie Kabackim

Zaloguj się aby komentować

shogoMAD

2000 to w 4 dni ruskow idzie do piachu

Zaloguj się aby komentować

No nie powiem, elegancki widoczek przy takiej kolacyjce w restauracji. Wybuch wulkanu Stromboli na Sycylii.

#wulkany #sycylia #wlochy #ciekawostki #katastrofy

8859044f-2631-4e68-b843-166d4d43ee4d
Tangas

Trochę się czepiam, ale wulkan Stromboli jest na wyspie Stromboli. To jakieś 70 km od Sycylii.

A widok piękny.

Napane

Daleko ten wulkan, że tak sobie siedza wszyscy?

Zaloguj się aby komentować

Następna