#gory

60
1670

Hejto, czy są tu jakieś górołazy? Czy ktoś z Was robił albo jest zaawansowany w robieniu korony gór polskich?

Chciałbym poznać Wasz prywatny ranking trudności i czasu wejścia na te góry.

https://kgp.info.pl/wykaz-szczytow/

Ktoś coś?

#gory #koronagorpolski #turystyka #pytanie #hejtopomusz

613a42a5-ac74-45dd-a64f-0d9c28ff5687
Zielczan

@jelonek zostały mi Rysy, Babia i Biskupia. Moim zdaniem to dotychczas nie było nic trudnego, ale jakbym mail wskazać to Waligóra od schroniska i Lackowa od Krynicy

ciszej

@jelonek zobacz sobie tag #piechurwedruje

Piechur

Najtrudniejsze to znaleźć czas na dojazd do tych wszystkich szczytów. Mi zostały cały czas do dokończenia szczyty z zachodniej części Polski.

Zaloguj się aby komentować

Semicolon

Ja bym zawrócił, pogoda niepewna, może zacząć padac

u-xrb73

Wracam do roketnycy teraz jestem koło spindreluvego młyna

Zaloguj się aby komentować

Sobota i to wolna.

Uśmiech Daisy na hejto.


Piękna trasa doliną Isla (Glen Isla) na wzgórze Monega Hill 889m n.p.m.

Przewyższenie to około 529 metrów, ale zupełnie tego nie czuć. Świetna górka dla psa, dla mnie i dla każdego, kto chce w przyszłości wyskoczyć w mniej znane miejsce.

Ale co ja będę...

Zdjęcia mówią same za siebie.


#manwithmalamute #szkocja #psy #gory


W sumie też trochę #pokazdupe

6d49f444-2b9f-469e-9cfc-0a15d5b847f3
b9593a3c-4e19-43e2-b082-f51d90fb1f1c
ea149566-a930-4c1d-90b0-809a21f87621
894e1a28-bc1b-4a3b-aed3-6895fffcd127
6f5518dd-181d-415f-8d4c-3774cca8a0c5
maciekawski

@conradowl ładny krajobraz

pluszowy_zergling

Noo, Piękność dominuje tu na zdjęciach, jak się trzyma w upały ?

Zaloguj się aby komentować

michalnaszlaku

Jak dotrzecie na miejsce, to wstaw chociaż zdjęcie tych gór

Mr.Mars

@u-xrb73 Jeśli nie założyłeś dobrych butów, to już będziesz wiedział dlaczego bolą cię stopy po takim szlaku.

u-xrb73

@BoJaProszePaniMamTuPrimaSorta z domu śląskiego w kierunku Łucji boudy

BoJaProszePaniMamTuPrimaSorta

@u-xrb73 a, w sumie tak mi się kojarzyła ta ścieżka

Zaloguj się aby komentować

SciBearMonky

@GucciSlav i silnik elektryczny do dorożki jako wspomaganie i pięknie

LaMo.zord

@GucciSlav niech sobie ogarną konie z ZakopaneDymanics ¯\_(ツ)_/¯ Nowoczesne na prunt:)

Sweet_acc_pr0sa

@GucciSlav ciekawi jaki będzie płacz jak te wszystkie konie pójdą do rzeźni xD a pewnie pójdą bo ci ludzie trzymali je tylko dla biznesu


Nie usprawiedliwiam, uważam że bardzo dobrze ze to likwidują, jednak powinno się brać pod uwagę zwierzęta, albo je odkupić albo objąć ochrona

moderacja_sie_nie_myje

@Sweet_acc_pr0sa Nie będzie nowych licencji, te które obecnie są obowiązują. Nic to nie zmienia póki co.

Sweet_acc_pr0sa

@moderacja_sie_nie_myje zaraz pójdą krok dalej a konie nie znikną mam nadzieję że zostanie to przeprowadzone poprawnie a nie typowo po polsku tj


A CHUJ ZOSTAW TAK

Zaloguj się aby komentować

356 250,0 - 15,1 = 356 234,9


Pierwszy raz #klimczok Zawsze kończyłem na Szyndzielni, bo myślałem, że to kawał drogi ale tym razem pomyślałem, że mam czas i ide, twardo. Na tabliczkach jest 40 minut ale to chyba czołgając. Do góry czerwony, zielony, żółty a do dołu cały czas czerwony poza dojściem na Szyndzielnię. Lekutko. ☺️


#gory


#ksiezycowyspacer


Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastats.pl/ksiezycowyspacer/

33017751-4b8a-4421-b21d-740439d7b862
Lubiepatrzec userbar
Zielczan

@Lubiepatrzec 20 minut może, oglądałeś park kamieni?

Lubiepatrzec

@Zielczan nie, co to jest?

Lubiepatrzec

@Zielczan już znalazłem. Wychodzi na to, że muszę iść jeszcze raz ¯⁠\⁠_⁠(⁠ツ⁠)⁠_⁠/⁠¯

9fb0b651-fa8c-42ed-83dc-fa534970973e

Zaloguj się aby komentować

Mr.Mars

@Lubiepatrzec Gorzej gdyby była ulewa.


Dzisiaj napoje twoim najlepszym przyjacielem.

Lubiepatrzec

@Mr.Mars i tak jestem całkowicie mokry a w trakcie ulewy przynajmniej byłoby czym oddychać

Pan_Buk

@Lubiepatrzec Zawsze jak się potykałem na polskich szlakach w górach, to zastanawiałem się, kto nawrzucał ludziom pod nogi te wszystkie kamienie? I nie to, żebym za przykład od razu stawiał Czechy z ich pięknymi chodniczkami górskimi, ale tuż obok są leśne drogi pożarowe, równe i piękne, idealne do chodzenia. Tyle że nieoznakowane. Dlaczego ktoś tak nie lubi turystów, że rozrzuca na szlakach te wszystkie kamulce?!

Lubiepatrzec

@Pan_Buk No ja się non - stop potykam i wiele razy sobie prawie ten głupi ryj rozwaliłem, ale w życiu bym nie pomyślał, że ktoś świadomie, w ten sposób, zostawia na mnie pułapki 😉

Zaloguj się aby komentować

Kumpel którego poznałem kilka lat temu na lokalnym evencie rowerowym bierze jutro udział w kotlinie 400.

Dla niektórych pewnie ta mapka ze screenshota oraz cyferki coś powiedzą, dla innych napiszę tylko tyle, że jest to bardzo wymagająca trasa (taka 10/10 wymagająca).


Najbardziej w tej całej sytuacji daje mi do myślenia ostatnia kontuzja kolegi: Pod koniec października w pracy miał niefortunny wypadek (złamanie kości śródstopia) i mógł powrócić na rower z ograniczeniami dopiero pod koniec stycznia.


Ma u mnie ogromny szacunek i jest to na swój sposób motywujące. Mi w tym roku wiele planów (szczególnie rowerowo/górskich) przez nadmiar prywatnych spraw/problemów posypało się jak domek z kart, ale cieszy mnie, że innym się udaje realizacja swoich marzeń i postanowień


#rower #rozkminy #gory

b07e7257-b30f-4979-9282-32e7e6ffcfd3
dzangyl

@nobodys uwielbiam jeździć, szosą czy MTB ale nigdy nie pojmę co pcha ludzi do jechania takich tras, a nawet dłuższych, na raz. Nigdy nie pojmę takiego masochizmu

nobodys

@dzangyl Pewnie głównie chodzi o testowanie swoich granic możliwości i w pewien sposób też się dziwię (szczególnie widząc tę trasę), ale nadal bardzo szanuję.

Ragnarokk

@dzangyl

Prywatne jeżdżenie jest super, ale to jednak zupełnie inny rodzaj zabawy. Jak sobie sam jeździsz to sam decydujesz gdzie, jak, kiedy i z kim. Tutaj jest inne wyzwanie. Jak trzeba jedziesz w deszczu, nie możesz sobie tak ot zmienić trasy bo coś się nie podoba, jedziesz nocą, jedziesz zjebany i jedziesz z setkami podobnych tobie pojebów.

Trzy dni później ból się skończy, a chwała zostanie


@nobodys

Tak, ta trasa to dla pojebów. Szanuję każdego kto takie coś podejmuje

Zaloguj się aby komentować

Siema,

Dziś o bardzo fajnym miejscu na całodniową rodzinną wycieczkę. Kilka dodatkowych fotek zamieszczę w komentarzu. Zapraszam na #piechurwedruje

---------

Szczyt: Szpilówka (Pogórze Rożnowskie)

Data: 2 lipca 2023 (niedziela)

Staty: 13.5km, 3h25, 350m przewyższeń


Cynk o tej górce sprzedał mi tata, który zabrał na nią moją mamę i babcię - z relacji wynikało, że trasa jest ładna, przyjemna i ciekawa. Postanowiłem to sprawdzić i nocą którejś niedzieli pojechałem do Lipnicy Murowanej, z której planowałem wyruszyć na szczyt.


Niebieski szlak, którym szedłem, aż do samego lasu (jakieś 1.5km) prowadził asfaltem, więc zamiast niego polecam wybrać szlak czarny. Kontynuowałem drogę wspomagając się światłem latarki, dzięki któremu mogłem omijać liczne kałuże. Póki co nic niezwykłego się nie działo, no, może poza wyciem wilka, które rozległo się gdzieś w oddali.


Dość szybko dotarłem do skrzyżowania ze szlakiem zielonym, gdzie znajdował się krzyż powstańców i wiata z ławą. Od tego momentu teren zrobił się praktycznie płaski, aż do samej Szpilówki. Po drodze było kilka okazałych mrowisk, po których uwijały się z zapałem duże mrówki. Zaczęło się przejaśniać i między gałęziami dostrzegałem już pomarańczowy kolor zwiastujący mający niebawem nadejść świt.


Na szycie znajdowała się ogromna wieża, robiąca spore wrażenie. Pod nią było kilka ław, część których była ukryta pod wiatami, a także miejsce na ognisko - świetna miejscówka na rodzinny piknik. Wszedłem na wieżę, której wierzchołek znajdował się ponad czubkami okalających ją drzew, oferując widok na wszystkie strony świata. W dolinach unosiła się jeszcze mgła, a przez niektóre z okolicznych szczytów przewalały się niespiesznie chmury. Było bardzo przyjemnie, a po kilku chwilach zrobiło się jeszcze milej, bo zza horyzontu wyłoniło się słońce - niestety, niezbyt dobrze widoczne przez zachmurzone niebo.


Zszedłem z wieży i udałem się zielonym szlakiem w stronę doliny Piekarskiego Potoku. Tu zaczęła się część trasy, która po prostu mnie zauroczyła. Las w pierwszych promieniach słońca wyglądał przepięknie. Cieple światło co i rusz przebijało się przez liście tworząc na ziemi żarzące się intensywnie żółte plamy. Dookoła rozbrzmiewał jedynie śpiew ptaków, które plotkowały już od jakiegoś czasu w najlepsze.


Z doliny do Lipnicy wróciłem czarnym szlakiem i on również mnie zachwycił. W tamtym miejscu drzewa były jeszcze spowite delikatną mgiełką, nadającą lasowi odrobinę magicznej atmosfery. Część trasy prowadziła wzdłuż potoku, który w kilku miejscach ją przecinał, także trzeba było przez niego przeskakiwać. Poza tym było bardzo zielono, a tylu liści łopianu nie widziałem już od dawna.


Wychodząc spomiędzy drzew zakładałem, że miłe widoki już się skończyły, ale zostałem pozytywnie zaskoczony: otaczały mnie piękne pola pełne wysokich zbóż, za którymi widać było okoliczne szczyty, w tym i Szpilówkę z ledwo widoczną wieżą widokową. Dalsza część drogi prowadziła starą, zarośniętą drogą, z której było widać białą wieżę kościelną. Oprócz dźwięku kościelnych dzwonów słychać było jedynie pianie koguta i dobiegające gdzieś z dala szczekanie psa. Pierwszy raz w życiu doświadczyłem uczucia, które mógłbym nazwać jedynie wiejską sielanką. Było cudownie.


Wróciłem do domu szczęśliwy i naładowany pozytywnym humorem. Polecam Szpilówkę wszystkim na spokojny spacer w przyjemnym otoczeniu przyrody. Można na nią wejść z różnych stron i chyba z każdej jest ciekawie, a z przewyższeniami i długością trasy spokojnie poradzą sobie zarówno dzieciaki, jak i osoby nierozruszane.


Trasa dla zainteresowanych.


#gory #podroze #wedrujzhejto #wschodslonca #fotografia #pogorzeroznowskie

e95e11af-c87e-4586-925d-b9defc9fc9df
cbb99e6c-8644-4c9d-9202-b549fdf08d30
a7f49959-5c75-4e99-aa01-c3f91dc385e6
acb1cb34-bc3b-4799-927e-88cc77541683
bfd96d5f-05b1-4fa9-85d8-da5e34bf278c

356 402,7 - 2,5 - 15,1 - 15,1 - 5,2 - 33,7 - 3,6 = 356 327,5


Ostatnie dwa tygodnie spacerów.


Trochę włóczenia po Słowacji, trochę wokoło komina.


Czasu na chodzenie mniej niżby się chciało, ale może niedługo wjedzie nowa zajawka sportowa.


Zdjęcia z błogiego leżenia na polanie gdzieś w Górach Czerchowskich.


#ksiezycowyspacer #gory


Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastats.pl/ksiezycowyspacer/

125bb009-1f69-499a-aa79-73d52e5c4355
a911d351-a353-49d5-9a3f-481361cbfde7
c87b3aaa-c1d2-49d1-9582-89daf1b80f42
219627a9-a17a-43ce-9a6b-bc5a4bd82ede
ciszej userbar
ciszej

I jeszcze karmienie motyli jabłkiem

f9dfca94-6312-4b46-8701-5cab37781994
PlatynowyBazant20

@ciszej ja też, ale po tej drugiej Słowacji ( ͡° ͜ʖ ͡°)@ciszej

a59e23a4-ba8d-4ee8-bacc-13b642aa1f9c
ciszej

@PlatynowyBazant20 ależ wsadziłby stopy do takiego potoku

Lubiepatrzec

@ciszej leżenie na łące jest super ale cale życie wkręcam sobie na banię, że mi zaraz jakieś kleszcze w d⁎⁎ę wejdą, więc tego nie robię.

Miłego dnia!

ciszej

@Lubiepatrzec no w sumie masz rację - ja złapałam jednego ale szybko wyciągnięty minimalizuje ryzyko chorób. Jestem w stanie zaryzykować dla niewątpliwej przyjemności drzemania pod drzewem


Tobie też miłego!

m-q

@ciszej słychać świerszcze na tych zdjęciach

Zaloguj się aby komentować

Siema,

Trochę zaspałem, więc dzisiejszy #piechurwedruje z opóźnieniem

---------

Szczyty: Lubań (Gorce)

Data: 15/16 lipca 2023 (sobota/niedziela)

Staty: dzień 1: 7km, 5h45, 920m przewyższeń,

dzień 2: 7km, 4h, 90m przewyższeń


Jednym z moich marzeń, od kiedy zostałem tatą, była wspólna wyprawa pod namioty z moją kochaną Myszą. Od jakiegoś czasu urabiałem ją już, zasiewając ideę noclegu w górach i budując atmosferę przygody - pokazywałem zdjęcia z wypadów z żoną, bawiliśmy się w namiot w domu, także była bardzo chętna, żeby na takie wyjście pójść. Ja w międzyczasie szukałem jakiegoś fajnego miejsca, takiego, żeby oprócz namiotu było coś ekstra. Mój wybór padł na Lubań, na którym znajduje się wieża widokowa, i z którego można podziwiać leżące nieopodal Tatry.


Do wyprawy dołączył kolega, dla którego miało być to pierwsze wyjście w góry od długiego czasu. W ekipie miałem więc małe, trzyletnie dziecko oraz nierozruszanego programistę, także oczywistym stało się, że planowana trasa powinna być raczej łagodna. Niestety, jestem idiotą, więc wybrałem najgorszą z możliwych opcji, a więc podejście z Tylmanowej.


Na miejsce dojechaliśmy o 13, gdy słońce było już wysoko i grzało bezlitośnie. Na tę wycieczkę pożyczyłem od taty jego oldschoolowy, PRLowski plecak z aluminiowym stelażem, do którego przyczepiłem namiot, śpiwory, karimaty, oraz zapakowałem prowiant. Dodatkowo na brzuchu niosłem mniejszy plecak z jedzeniem, które mieliśmy uskuteczniać na bieżąco. Łączenie wyszło tego trochę ponad 30kg, co niestety odczuwałem na barkach.


Już na początku trasy ustaliliśmy z kolegą, że będzie szedł swoim tempem i spotkamy się na górze. Mysz, jak to zwykle bywa na początku każdej wyprawy, narzekała, chciała się co chwila zatrzymywać i ogólnie średnio współpracowała. Przy każdym postoju musiałem ściągać, a później zakładać ciężki, nieporęczny plecak, co stało się moją zmorą. Dodatkowo, pas biodrowy był zwykłym plecionym paskiem bez jakichkolwiek gąbek i dość dotkliwie wbijał się w moje obrośnięte tłuszczem boczki. Cały czas zastanawiałem się, na co ja się właściwie zdecydowałem.


Podejście było bardzo strome i przez większość czasu musiałem trzymać Mysz za łapkę i ją asekurować, ale mimo wszystko szła sama. Ścieżka była usiana kamieniami, rzadko się wypłaszczała i wchodzenie nią było istną katorgą. Każdą kałużę i błotnisty fragment witałem z radością, bo przy nich udawało mi się podkręcić tempo Myszora i odwrócić jej uwagę od ciężkich warunków. Na ostatnim fragmencie, na chwilę przed Średnim Groniem, droga składała się już z samych drobnych kamieni, co znacznie utrudniało młodej wchodzenie. Na szczęście rosły tam też borówki, więc znowu coś, na czym udało mi się skupić jej uwagę.


W końcu, po prawie sześciu godzinach wspinaczki, doszliśmy do miejsca, z którego widać już było wieżę na Lubaniu. Wpadłem w euforię, bo moja męka miała się niebawem skończyć. Poza tym rozpierała mnie duma z Myszy, która mimo wszystko poradziła sobie świetnie i ani razu nie płakała. Dotarliśmy do bazy, gdzie czekał na nas kolega, i zaczęliśmy rozbijać namioty. To był etap, który mojej córze podobał się najbardziej i była mega podekscytowana - pomagała rozciągać materiał, wbijała śledzie, układała w środku karimaty i śpiwory. Później kupiliśmy też dla niej książeczkę GOT PTTK, do której z radością wbiła swoje pierwsze pieczątki.


Nadchodził zachód słońca, więc wraz z innymi turystami udaliśmy się na wieżę. Widoki były bajkowe. Słońce mrugnęło do nas na pomarańczowo po raz ostatni i poszliśmy do bazy, żeby w końcu usmażyć sobie kiełbaski i coś zjeść. W międzyczasie położyłem młodą spać, co nie zajęło zbyt długo, bo była wykończona. Po kiełbie sam poszedłem spać starając się nie myśleć o tym, co czeka mnie następnego dnia.


A czekało nas schodzenie tą samą trasą. Zwinęliśmy obozowisko i znów wrzuciłem plecak na grzbiet - zarówno ramiona jak i biodra bolały mnie jak sam skurczybyk po poprzednim dniu, więc zapowiadała się ciężka droga. Dodatkowo Mysz nie miała już najmniejszej ochoty na schodzenie, było to już dla jej małych nóżek stanowczo za wiele. Kilka razy płakała po drodze, że bolą ją stópki i musiałem ją nieść, co było już z kolej też ponad moje siły. Niestety, w kilku momentach straciłem cierpliwość i podniosłem na nią głos. Ostatecznie powrót zajął 4 godziny w średnio przyjemnej atmosferze, ale ostatecznie udało się nam dojść na parking. W samochodzie wystarczyło 5 minut, żeby moja wykończona dziewczynka odleciała i ostatecznie przespała całą drogę powrotną.


Z całej wyprawy wyciągnąłem kilka wniosków, do których też w późniejszym czasie się stosowałem. Na szczęście Mysz nie zraziła się nią zupełnie i w późniejszym czasie sama pytała, czy gdzieś pójdziemy, za każdym razem z jednym tylko zastrzeżeniem - żeby nie było już tak stromo jak na Lubaniu.


Trasa dla zainteresowanych.


#gory #podroze #wedrujzhejto #fotografia #gorce

3d84c2bf-8faa-449a-b544-97cbdf14845c
e592d817-2e4d-40e4-8202-c946cca41b52
7a5e0b87-43c4-4419-82dc-646e76418055
c8375bfe-447b-4a3e-a75d-ac08e62d7db1
329fd0ce-c0ea-4e38-b4b9-34b1063a5341
Piechur

Death Stranding i Thor.

4413094d-cb09-45ff-a17f-d5004c0b2774
3f6cd792-27d2-4d6b-8e3b-65a8bc04a2a7
roadie

@Piechur miło wspominam Lubań, też tam kiedyś spałem. Na pocieszenie powiem Ci, że od strony Kluszkowców też jest cholernie stromo xD jest w ogóle jakaś łatwiejsza trasa na ten szczyt?

Piechur

@roadie Wydaje mi się, że jak szedłem z Krościenka to nie było aż takiej tragedii, bo się te wysokości trochę rozłożyły na dłuższym dystansie. Były też bardziej strome fragmenty, ale nie tak, żeby cała trasa taka była

globalbus

@roadie Grzbietem od strony przełęczy Knurowskiej? Tam się rowerem jedzie.

Zaloguj się aby komentować

Mount Rainier (aktywny stratowulkan na samym północnym-zachodzie USA) rzucający cień podczas wschodu słońca. Zrobione w pobliżu uniwersytetu w Tacoma Washington.


Zdjęcie nie moje (a gdzie tam, z piwnicy wychodzić, brrr), tylko zajumane z neta


#fotografia #gory #fajnechmurki

3d6f9cd7-2291-4bb7-8044-5fec2b6ff45c
c7ac85fe-0807-4d4d-901b-347c6725c3d8
d069d0f4-29b5-449d-b48b-3c27544f22f5

Zaloguj się aby komentować

Łapcie jeszcze kilka zdjęć z wczorajszo dzisiejszej wyrypy. Z Kruczych gór poniosło nas w Karkonoski grzbiet i dalej w Rudawy. Miłośnikom dróg gruntowych polecam gorąco, bo jest gdzie jezdzić legalnie, nawet w kilku miejscach można wjechać do lasu, z tego miejsca chciałbym też gorąco nie pozdrowić baranów na crossach którzy mają w d⁎⁎ie zakazy wjazdu i w ostoi Głuszca pałowali na szutrach do odcinki tak E było ich slychać z kilku kilometrów. Oby Was dojechała straż leśna! Mam nadzieję że was dogonili, przez takich baranów opinia o miłośnikach offroadu leci na pysk.

#nivaznegdziedroga

#offroad

#gory

#podrozujzhejto

9e71c086-4124-4583-9310-14c7c627069b
0debc45b-a9e0-4e3e-8974-ec02bb17d11c
723ab1e3-d8e4-4ef7-a509-072297e1afbe
80f67651-e063-421a-9381-4adf142c36a0
86be7a52-3162-4eb6-b81d-334dc89e774f

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

dolchus

Nie będę oglądał vloga ale daję pioruna za treść posta

Zaloguj się aby komentować

Schiehallion odbyty, akurat jak bylem z 10min od szczytu to mgla postanowila zrobic mi psikusa i nic nie bylo widac do okola, po 5min na szczycie stwierdzilem, ze nie ma co czekac, trzeba wracac i jak juz bylem z 10min w drodze powrotnej to oczywiscie mgla magicznie znikla xD. Plan byl zeby sie zmiescic w 3h i odziwo sie udalo ale musialem biec przez ponad 3km :D.


13/282 Munro zaliczone.


#gory #wycieczki #szkocja

5cd3e3fa-4e46-41af-8ac3-014298f4516b
df1a6875-4967-456a-a7b7-046bb6ca14a5
f88d705d-a500-46f7-b159-564ef845398b
11fb21a0-6b4a-4075-91e4-8c4b3b62a710
56e68282-fe1d-406c-83b9-fa5414300e96
conradowl

Rok temu także miałem szczyt we mgle, właśnie myślę czy kombinować, czymś nowym czy wybrać się tam w słoneczny dzień podobnie mam z Ben Nevis. Pięć razy na szczycie, zawsze mgła nawet jak prognozy mówiły coś innego.

code_art

@conradowl Mimo, ze nie widzialem nic ze szczytu to mysle, ze Ben Lawers oferuje lepsze widoki ;). Ben Nevis bylem raz i tez we mgle, wiecej nie zamierzam tam isc bo ta trasa to nuda straszna no chyba, ze sie pojdzie z drugiej strony przez tzw. tower gap ale to juz hardkor. Chyba juz nie bede sie sluchal MetOffice...

conradowl

@code_art kiedyś BBC Weather było extra, ale zjebali coś rok temu appkę...

Ja korzystam z met office i Webcam. Np Glenshee pięknie pokazuje. Szukam możliwie bliskiej kamerki online z okolicy i wiem czego się spodziewać.


Kiedyś insta było super, można było wpisać tag np #bennevis i dać „od najnowszych", często w popularnych miejscach ktoś dodał fotkę sprzed godzinki czy coś. Można było zobaczyć pogodę, trasę, czy jest błoto. Ale coś z dwa lata temu czy dłużej zrobili update i to zmienili. Debile. Najlepsza opcja Instagrama (dużo lepsza od atencyjnych lasek) została wywalona ehhh

Zaloguj się aby komentować

Patrzcie na tego brudnego bydlaka!


Mialem iść w #gory ale załamanie pogodowe popchnęło mnie parę dolin dalej. W końcu znowu trafiłem na lodowiec (przypadek? ( ͡~ ͜ʖ ͡°) ). Zdjęcia niestety nie oddają majestatu tego cudeńka a cudeńko nazywa się Nigardsbreen.


Trasa fajna i przyjemna, niestety trochę skucha bo kiedy już doszliśmy pod sam jęzor, okazało się, że można było kilka km wcześniej wypożyczyć raki, uprzęże i czekany i śmigać po lodowcu razem z przewodnikiem. Szkoda, bo jest to zdecydowanie na mojej bucket liście a niestety nie poczytałem dostatecznie dużo o tym lodowcu przed wycieczką.


#norwegia #hiking #podrozujzhejto #podroze

42828da0-c31c-4602-a28b-5394fb75bd1d
ce1a8f62-7210-4aa8-8ba7-6ab3951ef08a
9acf277c-d1c7-4c9b-91e5-2f8657c5f05d
Tylko-Seweryn

@Stashqo Super widoki, zazdro

m-q

@Stashqo Ten niebieski lód z lodowca wygląda niesamowicie

ColonelWalterKurtz

Taka norweska wycieczka mi się od lat marzy...

Stashqo

@ColonelWalterKurtz no to nie czekać, zwiedzać! ( ͡° ͜ʖ ͡°) Lodowce niestety nie poczekają, wielu za parę lat juz nie będzie

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Siema,

Poprzednio była długa wyprawa, to dziś dla równowagi krótki spacerek Zapraszam na #piechurwedruje

---------

Szczyty: Grodzisko, Borek (Beskid Wyspowy)

Data: 31 maja 2024 (piątek)

Staty: 6km, 1h50, 435m przewyższeń


Na tę krótką wycieczkę wybrałem się ze swoim małym Robalkiem. W punkcie oznaczonym jako start zostawiłem samochód, ale nie wiem czy można było to zrobić, w każdym razie żadnego zakazu nie widziałem. Czarny szlak prowadzący do skrzyżowania pod Grodziskiem wyglądał na rzadko uczęszczany: był pełen gałęzi, liści i ogólnie sprawiał wrażenie raczej opuszczonego. Z kolei niebieski prowadzący od skrzyżowania był już elegancką leśną drogą.


Cała trasa była raczej normalna, za to szczyt wyglądał mega ciekawie ze względu na to, że - zgodnie z nazwą - znajdowało się tam kiedyś grodzisko, a nawet zamek. Widać było pozostałości po fosie, cały teren był pofadowany i pełen pięknych, powykręcanych, starych drzew. Mój Robaczek spał dalej, więc nie robiłem przerwy tylko poszedłem dalej niebieskim szlakiem, schodząc z góry aż do asfaltowej drogi. Ostatni fragment prowadził stromym korytem złożonym z ułożonych w warstwy skał, także kijki do asekuracji poszły w ruch.


Dalszą część trasy szedłem nieoznakowanymi dróżkami leśnymi. Podejście na Borek było dość mocno nachylone i przy wchodzeniu sapałem jak parowóz, ale był to na szczęście krótki i ostatni fragment wspinaczki. Do miejsca, w którym zostawiłem samochód, zszedłem czymś, co na mapach było oznaczone jako ścieżka, ale w rzeczywistości w ogóle nie było jej widać. Liści było po kostki i szło się raczej wolno, ale akurat lubię taki klimat o włos od skręcenia kostki. Niedaleko płynął również potoczek, który wyrzeźbił całkiem ładny i głęboki wąwóz.


Wycieczka skończyła się zgodnie z planem po ok. 2 godzinach. Ostatnie 15 minut musiałem już śpiewać, bo młoda się obudziła, ale na szczęście była spokojna. Ogólnie trasa raczej na plus jako coś na szybkiego strzała, szkoda tylko, że brak było jakiegoś konkretnego miejsca parkingowego.


Trasa dla zainteresowanych.


#gory #podroze #wedrujzhejto #fotografia #beskidwyspowy

fd52ea50-fb4b-4e2c-9d98-cf595f529204
092a3d18-ba88-4aec-95f7-a07371195dad
730c9a77-f984-4182-bd0f-d2e303816556
ede70921-02d7-4c09-b6c0-42ad87dd96f6
0f5a504e-f79b-4a0f-b1b1-ba0bb2944652
HolenderskiWafel

ech, na zdjęciach to zawsze ładnie wygląda, ale na zdjęciach nie widać komarów

Zaloguj się aby komentować

Chodzą słuchy że z Szeroka Jaworzyńska (Široká) - 2211 m n.p.m. rozciąga się jedna z najpiękniejszych panoram na Tatry Wysokie (° ͜ʖ °)


Panorama rozciągająca się z masywu była propagowana już w 1844 przez Wilhelma Richtera.


W masywie znajduje się wiele jaskiń, w tym odkryta w 2004 roku najdłuższa obecnie znana jaskinia Tatr – Cień Księżyca.

Aktualna sumaryczna długość znanych korytarzy wynosi 34 085 m (stan na 2020). A głębokość 451m.

Niektóre partie są bardzo obszerne: sale osiągają wymiary 80 × 40 m i wysokość 15-20 m, studnie głębokość do 156 m, a meandry utworzone przez płynące tam niegdyś podziemne rzeki – w przekroju do 4 × 10 m.


Zdjęcie kradzione od:

Młody Człowiek i Góry

Tatry - Szeroka Jaworzyńska z Tatrzańskiej Jaworzyny przez Dolinę Zieloną Jaworową


#tatry #gory

42f8ead9-8f5b-46ef-89b4-c0a30dae7190

Zaloguj się aby komentować