Z kotliny, w której biwakowałam nie widziałam dobrze nieba. Z rana było błękitne i podejrzany był tylko, wiatr, który wiał już ponad 24 godziny, a to się w Japonii normalnie nie zdarzało. Nie mogłam się za bardzo spieszyć, wręcz starałam się iść wolno, bo miasto Furano było już niedaleko, a sklepy w całej Japonii zawsze otwierają późno. Im mniejsze miasto tym gorzej. Miałam cza