#bosnia

1
15
#wiadomosciswiat #izrael #serbia #bosnia #politykazagraniczna
f4278451-6a77-47fd-bb32-50ad52618bb2
rebe-szunis

@smierdakow Niech już ogłoszą te wybory w Izraelu, aby Bibi mógł po przegraniu zabrać ze sobą takich idiotów jak Jahel Wilan i Jakow Liwne w byt niepamięci. Szkodzą na każdym kroku!

jimmy_gonzale

@rebe-szunis mało powiedziane. Powodują, że tak powiem, niechęć.

Kto w zamian?

rebe-szunis

@jimmy_gonzale Jest wielu wspaniałych ludzi związanych z Polską, którzy byliby odpowiedni na to stanowisko. Choć drugiego kogoś takiego, jak Szewach Weiss, już mieć nie będziemy.

Pstronk

Abasadorowie Izraela mają jakieś zawody w byciu debilem czy o co tu chodzi?

CzosnkowySmok

@Pstronk pokazują swoją prawdziwą twarz. Czują się bardzo pewni siebie i mówią to co myślą. To nie są przypadkowe działania.

motokate

@Pstronk Może dawno ich znikąd nie wygnano i tęsknią za tą tradycją.

GrindFaterAnona

@smierdakow czekaj.. jest skandal dyplomatyczny, bo Izraelici wjechali Serbom na ambicję?

Zaloguj się aby komentować

Pozdro z wioseczki Lukomir, która leży przy samym kanionie Rakitnica. W całej wiosce "stałych" mieszkańców jest na oko do 50 (po liczbie domów), w zimie jednak liczba ta spada do zera - brak dojazdu, więc wszyscy migrują ze swoimi owcami do wsi położonych nieco niżej.

Jedno z najbardziej scenicznych miejsc, w jakim kiedykolwiek byłem.

#timetoescape - tag do śledzenia lub czarnolistowania
#bosnia
#podroze
#gory
8fc14fd4-49fa-4ab2-95d1-76b5d28f7560
roadie

@Afterlife jak tam pogoda w Bośni o tej porze roku?

Afterlife

@roadie okolice zera w Sarajewie, -10 w tej wiosce. Odczuwalna jednak bez porównania. W górach zero wilgoci i zero wiatru. Całą trasę - 4h zrobiłem w bluzie a jestem ciepłolubny. Z kolei w mieście 5 warstw na sobie, a wciąż zimno.

roadie

@Afterlife ale przypał, myślałem że tam cieplej będzie

Zaloguj się aby komentować

"Mamisynek", "Powierzchowny", "Kłamliwy", "Niewyedukowany"

Czyli co bośniackie kobiety myślą o bośniackich mężczyznach.

#timetoescape (tag do śledzenia lub czarnolistowania)

Zdjęcia podglądowe - proszę nie nie przypisywać mojemu koledze ze zdjęcia powyższych cech :)

Warto zwrócić tutaj uwagę o jakich kobietach mowa. Te, z którymi rozmawiałem, mają doświadczenie międzynarodowe - czy to edukację w Stanach / Europie, czy też pracują dla zagranicznych firm (najczęściej amerykańskich).

Niekoniecznie brałbym to na poważnie, gdyby nie fakt, że te terminy, które wymieniłem na górze, pojawiają się na ustach praktycznie każdej bośniackiej kobiety, z którą miałem okazję się spotkać i poznać. Spotkałem się z wręcz grupowym rozgoryczeniem i opinią, że bośniacka męskość (faktycznie widoczna w tej dość podstawowej, "testosteronowej" formie), jest tylko wydmuszką, pod którą kryje się skruszone ego mężczyzny, który mieszka z rodzicami do 30, 35, czy 40 roku życia. Często będąc częściowo na ich utrzymaniu.

Dziewczyny jednogłośnie mówią - nie będziemy pełnić ról, które pełniły ich matki, wychowując małego księcia, bo przecież mężczyzna, w kraju głównie muzułmańskim, jest księciem. Przynajmniej tak ich widzą ich matki. Chcemy wymienić się pasjami, wkładem we własne, jak i wspólne życie, wspólnie zarabiać. No, ale często jest to niemożliwe, nierealne.

I tak, jak po cichu tutaj przemieszczam się między ludźmi, między codziennymi sprawami, zauważam, że Sarajewo jest na swój sposób miastem ludzi samotnych, miastem, w którym nie ma czegoś, co można odnaleźć chociażby w miastach polskich - radości z bycia (bez względu na status). Niekiedy widać, że bośniacy, którzy mieli to szęście urodzić się w rodzinach z konekcjami za granicą, zdobyli edukację i język w innych krajach, wracając, nie czują się, jak u siebie w domu. Wiedzą, że pewne z ich pragnień, póki co nie zostaną spełnione.

#podroze #balkany #bosnia
2ac409cf-9592-4aca-908f-08ee2c712b6d
1957c044-e8eb-4dbf-927f-d7d3b1a50a80
e616cb4f-bc5d-4b45-8223-73740b687b39
f5d80bc4-6b9d-4183-bf01-46370f908f78
Sezonowiec

Wstaw dowolny kraj Europy wschodniej.

ciszej

@Afterlife ciekawe obserwacje, dawaj więcej!

Bałkany to nie taka egzotyka, ale wielokrotnie spotykałam się z rzeczami które mnie w tam zaskakiwały.

cweliat

@Afterlife dzięki za wpis i fotki znam dwóch Bośniaków o życiorysie podobnym do opisywanych kobiet, z tą drobna różnica, że to faceci. Jak tak teraz myśle, to mam wrażenie, że mają podobne zdanie o innych mężczyznach z Bośni, tylko trochę więcej w tym smutku i zrozumienia, a mniej pogardy

Zaloguj się aby komentować

Pierwsze 18 dni w Sarajewie minęły mi bardzo szybko. Niestety będę powoli musiał myśleć intensywnie, co jeszcze zwiedzić przed końcem miesiąca – przed wyruszeniem do Czarnogóry.

Tag do śledzenia lub banowania: #timetoescape

Dużo się wydarzyło i już wiem, że będę tęsknił za tym miejscem. Już tęsknie. Póki co czuję się tu, jak w domu. Głównie dzięki ludziom i otaczającej mnie scenerii. Czuję, że żyję, choć czasami śpię do południa!

Streszczę zatem może, jak przebiegał pobyt do tej pory...

Zacząłem dość standardowo. Nie mogłem wysiedzieć na tyłku i chodziłem po mieście z aparatem, zaglądając do barów, restauracji, knajpek, muzeów. Odwiedziłem wodospad, pochodziłem po lesie, zwiedziłem kilka okolicznych wiosek i dwa dodatkowe miasta średniej wielkości. Wszystko pięknie. Choć, myślę, że wiele osób (przynajmniej tak słyszałem) pomyślałoby „ale co? Tak sam?” No. I jest super!

Pierwsi ludzie:
Trafiłem na grupę na Whatsappie (łącznie około 400 osób) dla ludzi, którzy żyją, żyli lub planują mieć coś wspólnego z Sarajewem. Dołączyłem do grupy minutę przed pojechaniem na jedną z najlepszych imprez elektro (Hitler byłby dumny, ze w koncu znalazlem) pod gołym niebem w centrum miasta na jakich byłem w życiu (tak naprawdę ta była najlepsza, tak tylko piszę, zeby wyglądało, że byłem na wielu dobrych). Wówczas wrzuciłem zdjęcie na grupę z zapytaniem, czy ktoś też tu jest. No i ktoś się pojawił. Szczegóły zostawię, w każdym razie długa impreza i wspólne zwiedzanie Sarajewa na dzień drugi.

Potem coś zaśmieszkowałem na tej grupie i zaczęła się rozmowa. Doprowadziła do jednego grupowego piwka, drugiego, trzeciego. Do szwędania się po bluesowych knajpkach i do absolutnego szczytu śmieszkowania. Wierzcie mi, ostatnio codziennie mam łzy w oczach ze śmiechu. I nie tylko ja. Weirdos z wielu zakątków świata. Turcja, Gruzja, Polska, Francja i inne. Większość, jak ja... ludzie, którzy pracują, wiele osób na paszportach dyplomatycznych itd. Pracownicy ambasad, freelancerzy i ogólnie tej maści ludzie. Dodatkowo niepotrafiący wysiedzieć na miejscu. Zatem odbyliśmy koncerty, knajpki, camping i inne rzeczy są w planie. Wspinaczka, namioty, itd.

Słowem o campingu: mieliśmy trochę Rakiji. Trochę dużo. W środku nocy stwierdziłem, że ide spać do samochodu, bo chłopaki w namiocie obok tak chrapali, ze nie mogłem się nawet zdrzemnąć. Wychodzę z namiotu (2m od takiego jakby klifu) i słyszę „guuyyys, heeelp”. Środek nocy, troche się wystraszyłem, ale poszedłem po latarkę i idę do krzaczastego klifu, a tam Rajesh (któremu smakowała Rakija) we krwi (krzaki z kolcami), do góry nogami woła o pomoc. Mówi, że nie wie, gdzie jest i pyta kim jestem. Bez gaci, z siusiakiem na wierzchu. Ogólnie, nie pomyślcie, że patologia. Rajesh jest architektem. No to musiałem go uratować, zaprowadzić pod prysznic i znow do namiotu. Mówi, że Rakija odebrała mu wzrok i pamięć.

Sarajewo:

Sarajewo to miasto, które skradło mi serce. Myśle, że jest pierwszym które to zrobiło. Spotkanie wschodu z zachodem, gorących upałów z chłodnymi nocami, różnych kultur, szacunku do wyznawanej religii i zamiłowania do palenia papierosów - wszędzie gdzie się da. A da się wszędzie. Ponoć normalka w szpitalach i na salach wykładowych.

Ślady wojny, bośniacka niepewność i wyłaniający się uśmiech podczas komunikacji w ich języku, czy po angielsku, wszechobecne stacje benzynowe, gościnność, góry i jeziora. To tutaj. Sarajewo to taka stolica, że na upartego w 40 minut od centrum spacerem dotrze się do wiosek, gdzie są krowy, kury i kozy. Około 300 tysięcy mieszkańców. Dobry rozmiar, choć rozszerzone centrum by nie zawadziło nocnym wariacjom. Osobiście mieszkam 14 kilometrów pod Sarajewem, a wybrałem to mieszkanie ze względu na widok z okna i standard w kontraście do ceny. Z racji tego, że jest to apartament skierowany do ludzi którzy wynajmują krótkoterminowo (booking.com) to wyszło w okolicach 600 euro za miesiąc. Not bad, not good. Można taniej, można drożej. Ale w tej cenie mam wszystko włącznie z podsuwaniem mi jedzenia w weekendy przez właścicieli, którzy przyjeżdzają remontować budynek i odpoczywać na tarasie obok.

Co do planów w Sarajewie... na pewno wspinaczka, na pewno jakiś wypad z ekipą pod namioty, na pewno praca zdalna z przyczepy kampingowej koleżanki, którą ma ulokowaną w przepięknym i malowniczym miejscu. Remontuje tam mały domek, który ma po mamie. Sama pochodzi z Sarajewa i uciekła z mamą przed wojną w wieku 10 lat do Francji. O niej napisze chyba oddzielny post, bo jest tak barwną postacią ze swoim małym puchatym psem i tą słodką przyczepą kampingową obwieszoną lampkami na baterie słoneczne.

Ah, samochód...
W Polsce kupiłem Mondeo na tą podróż. Poza paroma rzeczami do zrobienia (np. czyszczenie DPF) mam bardzo dobre wrażenia. Najwyższe wyposażenie więc w środku mam „luksus” i klimat drogiego auta. Na zewnątrz wygląda jak normalne Mondeo, więc nikogo nie kusi. Póki co odpukać. Byłem jednak tutaj u mechanika (odwiedzilem trzech) zrobić jedną rzecz w zawieszeniu i zauważyłem pewną zależność, że nikt mnie tutaj nie namawia na robienie czegoś jeszcze, pomimo tego, że tablice obce i płacę w obcej walucie. W Polsce z kolei co chwile coś. Są to jednak początkowe wrażenia. Póki co ludzie wydają się być uczciwi. No ale takie mam zdanie i doświadczenia z muzułmanami, więc mnie to nie dziwi. A jest to jednak kraj muzułmański.

Następny post będzie tematyczny. Peace!

#podroze #bosnia #balkany
7f16746c-586b-4a02-82c5-49b1167bc15f
22cba23d-ff64-4512-8857-740d6580586e
3181df46-96c3-4804-872f-949266721d99
51dbc2c5-7788-4b00-a3af-47fe0d6ee252
5fa18992-2f90-40c4-8f0d-ab23ef221a52
em-te

Pisz więcej. Dziękuję za wycieczkę.

Zaloguj się aby komentować

Osiedle Ciglane w Sarajewie.

Jak wiele osiedli na świecie, Ciglane jeszcze nie tak dawno temu było źródłem przestępczości w mieście. A dzisiaj? Dzisiaj możesz się tu napić kraftowego piwa i podjeść w małej wegetariańskiej knajpie, z której rozprzestrzenia się widok na dość specyficzne zabudowania, które nam mogą jedynie kojarzyć się z komuną. Miejsce, gdzie drzewa spotykają się z betonowymi ścianami, kolorowe murale z odpadającym tynkiem, zapach jedzenia z letnim upałem i dźwiękiem dzieci grających w piłke na którymś z poziomów osiedla.

Jak to w Bośni... liczba burmistrzów, urzędów i ministerstw zoobowiązuje do tego, by coś nie działało jak powinno. Za przykład niech posłuży kolejka, która miała za zadanie pomagać mieszkańcom dostać się na szczyt osiedla, przez lata była wyłączona z powodów technicznych. Było to dość dużym problemem lokalnej społeczności, więc po długim czasie batalii z miastem, kolejka została wyremontowana - bodajże powstała również nowa "linia". Miasto dodatkowo umieściło duży napis ociekający dumą "Zwracamy Wam kolejkę...".

Jak poszło dalej? Można się domyślić - przestała działać i tak stoi nieczynna już kilka lat. Napis jednak został, duma też.

A ja idę dalej. Słońce zachodzi, wieczorem będziemy siedzieć w zadymionym barze jazzowym. Słuchać jak kolega gra na żywo bluesowe dźwięki. Witamy w maszynie czasu. W Sarajewie. W mieście, bądź co bądź, z duszą.

Mój tag: #timetoescape
#sarajewo
#bosnia
#podroze
a9d1b8d5-618f-4491-9b7a-b4eea5e0e80e
90e50f0f-072b-4c92-baad-1ba465dc93a7
57c6b73c-4a3e-4ab9-8823-243c2d68f570
2ff84b68-f370-4cd8-9be2-c24f4fbb4623
358cd3fc-c88a-4232-94e4-8956aad27f81
ColonelWalterKurtz

Dzięki za wpis Byłem dwa razy w Sarajewie i na pewno będę chciał pojechać jeszcze raz.


Klimat tego miasta jest dla mnie wyjątkowy, na prawde czuć tam spotkanie wschodu z zachodem. Dodatkowo dramatyczne losy tego miasta działają na wyobraźnię.


Te zadymione bary to dla mnie koszmar - nie palę od lat, odzwyczaiłem się od dymu w moim otoczeniu. W efekcie do kilku knajp w Sarajewie nie byłem w stanie wejść ponieważ przywitała mnie ściana dymu XD Nawet jak dało się wejść bo tylko kilka osób paliło to wszystkie ciuchy waliły później fajami XD aż mi się przypomniały wczesne lata 2000 Niemniej i tak do Sarajewa wrócę

Zaloguj się aby komentować

Poprzedni wpis:
https://www.hejto.pl/wpis/stalo-sie-uderzylem-dlonia-w-stol-zakonczylem-zwiazek-sprzedalem-juz-prawie-wszy

Mój hasztag:
#timetoescape

TL;DR:
Sprzedałem wszystko i wyjechałem do Sarajewa, potem jadę dalej na południe. Nie wiem kiedy podróż dobiegnie końca. Może za miesiąc, może za pare lat.

Moi mili, chciałem się zameldować! Jestem tu od Soboty. Wyruszyłem z Pomorza, przez Rzeszów, gdzie odwiedziłem tatę i popiliśmy trochę koniaczku. Mam już rozbite biuro i zaczynam "normalne życie" w Bośni i Hercegowinie, w której jestem po raz pierwszy. Klimat mi sprzyja, mam ładny widok na góry. Zostaję tu do końca miesiąca, potem Czarnogóra, okolice Herceg Novi.

Trzymajcie się i zapraszam do śledzenia tagu, gdzie będę postował ciekawostki z podróży i może... spróbuję swoich sił w fotoreportażu.

Ah, przewiduję dwa rodzaje postów - jedne bardziej profesjonalne, tematyczne i takie jak ten, ot maly update ze robie pranie i proszek mi sie skończył, czy coś takiego.

#podroze #bosnia

Pozdrawiam!
64864d79-ec9b-486d-acee-08bf2e7b5eba
79c73504-f992-470f-95ae-b4103ecef736
AndrzejZupa

Herceg Novi spoko miejscówka. Kup przy wjeździe SIM na stacji paliw bo się możesz zdziwić jak nie wyłączysz roamingu ( ͡° ͜ʖ ͡°)

FoxtrotLima

@Afterlife szanuję. Sarajewo bardzo mi się podobało, chyba moje ulubione miasto na Bałkanach.

madhouze

Nie wiem na ile się Sarajewo zmieniło, ale jak byłem tam 6 lat temu, to miał bardzo ciężki, przygnębiający klimat. Nagrobki wzdłuż głównych dróg, ślady po wojnie, dziury w ścianach po kulach i po większym kalibrze.

Zrobiło na mnie niesamowite wrażenie. W szczególności jak z terenu opuszczonego toru bobslejowego na otaczających wzgórzach patrzyłem na miasto i wyobrażałem sobie, czego tam się dopuścili Serbowie.

Zdecydowanie tam wrócę. Zapewnia niezpomnianych wrażeń, chociaż dla niektórych może być za ciężko.

525f672a-2a5f-425d-abee-8f2149ce0de5
Afterlife

Nic się kumplu nie zmieniło, jak mniemam. Po spacerze bocznymi uliczkami zauważyłem, że serce bije mi nieco szybciej dla tego miejsca niż do innych miast, w ktorych bylem. Mieszanka małych kawiarenek, ostrzelanych budynków w akompaniamencie zapachu kawy, papierosów i letniego, wieczornego powietrza.

6b941da7-0a94-4c45-8cd0-abd20f804244

Zaloguj się aby komentować

Newsy książkowe od Whoresbane'a!  
Trzeci news / 20.06.2023
Wydawnictwo Prószyński i S-ka ogłasza kolejny tom serii Oblicza Zła. "Karadžić. Rzeźnik Bośni" Roberta J. Donia w księgarniach od 8 sierpnia 2023 roku. Wydanie w twardej oprawie zawiera 480 stron, w cenie detalicznej 99,99 zł. Poniżej okładka i krótko o treści.
Radovan Karadžić, przywódca bośniackich Serbów podczas wojny w Bośni (1992–1995), lekarz psychiatra, poeta i zbrodniarz skazany na karę dożywotniego pozbawienia wolności przez Międzynarodowy Trybunał Karny dla byłej Jugosławii w Hadze. Człowiek odpowiedzialny za największe okrucieństwa dokonane w Europie po drugiej wojnie światowej nie był jednak krwawym dyktatorem, a politykiem, współtwórcą Serbskiej Partii Demokratycznej.
<br />
<br />
Opierając się na niepublikowanych dokumentach Trybunału w Hadze oraz wielogodzinnych rozmowach z Radovanem Karadžiciem, Robert Donia, który brał udział w jego procesie jako biegły, szczegółowo opisuje niezwykłą przemianę szarego polityka w potężnego przywódcę bośniackich Serbów, nacjonalistę, krzewiciela zbrodniczej ideologii i ludobójcę.
#ksiazkiwhoresbane 'a - tag, pod którym chwale się nowymi nabytkami oraz wrzucam newsy o książkach
Chcesz mnie wesprzeć? Mój Onlyfans ( ͡° ͜ʖ ͡°) ⇒ patronite.pl/ksiazkiWhoresbane
#ksiazki #czytajzhejto #proszynski #historia #obliczazla #dyktatorzy #karadzic #serbia #bosnia
b5b4f440-c61c-42f8-97e2-b5738619efbc
smierdakow

@Whoresbane co jest kurde z tym hejto, miałem dwa twoje powiadomienia, a takiego newsa muszę z gorących wyłapywać (╯ ͠° ͟ʖ ͡°)╯┻━┻

Whoresbane

@smierdakow Jestem w gorących?

Zaloguj się aby komentować

11 lipca 1995 r., „Washington Post" opublikował na pierwszej stronie zdjęcie młodej kobiety, która powiesiła się na drzewie pod Srebrenicą. Al Gore powiedział wówczas prezydentowi Clintonowi: - Moja 21-letnia córka spytała mnie o to zdjęcie. Co ja mam jej powiedzieć? Dlaczego to się dzieje, a my nic nie robimy? Moja córka jest zaskoczona, że świat na to pozwala. Ja też jestem zaskoczony. W półtora miesiąca później rozpoczęły się amerykańskie naloty, które zakończyły wojnę.
Dziś wiemy, że ta młoda kobieta w czerwonym sweterku, białej spódniczce i podkolanówkach wyglądała jak schludna gospodyni domowa, gdyby nie ta pętla na szyi - nazywała się Ferida Osmanović. Postradała zmysły, gdy Serbowie zabrali pod Potočarami jej męża; dokładne okoliczności jej śmierci nie są znane. Ale jakie to szczęście, że Karenna Gore zobaczyła jej zdjęcie w gazecie i zaczęła zamęczać swego ojca pytaniami, a on z kolei zadał jej pytania swojemu szefowi. Gdyby nie to, te samoloty, które mogły wystartować i 5 lipca, i dowolnego dnia wcześniej w ciągu trzech lat wojny, może by i nie wystartowały tego 30 sierpnia.
Z książki Ostateczne rozwiązania.
#historia #serbia #bosnia
ffe84263-da52-43a2-a295-5d65276214cf
AdelbertVonBimberstein

Bierność w obliczu zła to także wzięcie za nie odpowiedzialności.

ziel0ny

@smierdakow Pytanie ile cywilów zabiły te Amerykańskie naloty, nic nie jest tak kolorowe

michal-g-1

@ziel0ny odpowoliedź: mało

Serbowie w tym czasie mordowali, gwałcili, palili domy i systematycznie prowadzili czystki etniczne

GARN_

@ziel0ny poczytaj sobie lepiej o zbrodniach serbów

Pan_Buk

@smierdakow Pamiętam okładkę Time z początku lat 90-tych z groźnym wujem Samem i napisem: "Global cop" (Globalny policjant). Gazeta krytykowała nadmierne angażowanie Stanów Zjednoczonych w konflikty na całym świecie i jego rolę "globalnego policjanta". Do dzisiaj takie głosy się pojawiają, mimo że USA położyły kres rzezi w Bośni, no i teraz na Ukrainie.

Zaloguj się aby komentować

Komitetowi Literackiej Nagrody Nobla nie przyszło do głowy, że jest coś niestosownego w przyznaniu jej, co nastąpiło w roku 2019, Peterowi Handkemu, literackiemu obrońcy serbskich nacjonalistów ze Slobodanem Miloszeviciem na czele, zwolennikowi poglądu, że w Srebrenicy ludobójstwa nie było.
Komitet nagrodził go za ,,pracę, która z lingwistycznym geniuszem eksploruje peryferie i specyfikę ludzkiego doświadczenia". Odpowiadając na pytanie dziennikarza, czy nie niepokoi go cierpienie Bośni, pisarz odpowiedział: „Niepokoje to możesz sobie w dupę wsadzić".
Z książki Ostateczne rozwiązania.
#ksiazki #serbia #bosnia
7213d0a7-e255-4c09-945f-0fbd08c1c85a
LaMo.zord

Niby oczytany noblista a cham jak ja...

Zaloguj się aby komentować

Jeśli kogoś interesuje rozpad Jugosławii, wojna w Bośni i zbrodniarze wojenni (Arkan), to zapraszam na materiał.
Jednym z najpopularniejszych filmów na YouTubie z okresu wojny w Bośni jest moment pojmania czterech bośniackich jeńców przez serbskiego nacjonalistę i twórcę formacji paramilitarnej - Arkana. Na nagraniu skuci kajdankami przerażeni jeńcy przepytywani są przez rozbawionego Arkana. Po sieci krążyły różne wersje ich dalszych losów. Przeprowadziłem własne śledztwo i wydaje mi się, że póki co przedstawiłem historię tychże jeńców najpełniej, jak to było możliwe. Czy udało im się przeżyć spotkanie z niesławnym Arkanem? Zapraszam do obejrzenia
Link: https://www.youtube.com/watch?v=4YEtqmgagtE
#historia #jugoslawia #bosnia #balkany #wojna
1e07a46e-2845-4387-9355-d2209a61f410
Themamduzopieniedzy

Super, poszedł sub, rób wincyj!

pawel-4

Konflikt na bałkanach, mimo tego że był całkiem niedawno, jest dosyć mało znany współczemu społeczeństwu. Tak naprawdę ludzie którzy nie są 40+ wiedzą w większości tylko że był. Warto przybliżać ten temat. Sub poleciał i czekam na więcej.

Zaloguj się aby komentować