Gdy nie będzie narodu nie będzie kraju, nie będzie czego bronić. Tu nie chodzi o symbole tylko język, kulturę i wspólne wartości.
Politycy rozmydlają te wartości, jeśli nie będzie tej tkanki to po prostu nas ktoś przejmie. Cały czas wydaje mi się, że PIS jest opcją ruską bo komu jak komu ale ruskim te działania najbardziej opłacają się. Jak wyprowadzą nas z UE to droga na wspólne państwo z Ruskimi stoi otworem. To samo jest na Białorusi a nie udało się jak na razie na Ukrainie.
Nie dajmy sobie wmówić, że narodowy to pisowy, peowy czy konfederacyjny. Oni reprezentują interesy partii nie nasze.