Jestem graciarzem, odcinek 2137
W PRL sprzęty z Czechosłowacji uchodziły za lepsze: lepiej zaprojektowane, lepiej wykonane, po prostu trwalsze. Chcąc zweryfikować tę legendę dosyć przypadkowo zauważyłem pięknego szpulowca Tesli na jednym z portali. Szybkie pytanie o stan, sprzedający uczciwie powiedział co i jak i jeśli się zdecyduję teraz to puści z wysyłką za 80 zeta. Bierę xD
Oto i on stereo B101, może nie top model, ale w odróżnieniu od polskich rzęchów Unitry, Czesi byli pragmatykami i nie silili się na znaczki HI-FI.
Dlaczego?
Otóż wiedzieli o marnej jakości taśm z bloku wschodniego i uczciwie pisali w instrukcji, że magnetofon spełnia wymagania normy DIN45500 przy użyciu dobrej jakości taśmy magnetycznej. No może wyjątkiem są tutaj taśmy ORWO z DDR które rzeczywiście były o niebo lepsze od polskich czy czechosłowackich.
Stan magnetofonu: kompletny, bez uszkodzeń, mechanizm ok, paski do wymiany, wzmacniacz działa, silnik kręci.
Czeka mnie sporo pracy, ale będzie żyć. Sprzęty w gorszym stanie przywracałem do życia
Dodatkowym smaczkiem jest to iż magnetofon jest w wersji eksportowej na Zachód co dodatkowo pozwala sądzić że był wykonany lepiej niż wersje na rynek RWPG.
Dzięki uprzejmości @macgajster dostałem kilka szpul z taśmą BASF (ciekawe skąd miał na to pinionszki) więc będzie nagrywane i odtwarzane. Może jakaś relacja z użyciem twórczości @NooT ?! Kiedyś techno nagrywałem na szpulowca, ale synthwave jeszcze nie
#audio #magnetofon #majsterkowanie