#zalesie

12
4042

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Ja pi⁎⁎⁎⁎lę znowu na jakieś zjebane urodziny dostałem zaproszenie będę się znowu super bawił. Nowa mafia w czytniku w konsoli a ja jakieś pierdolone urodziny

" a ty co tak siedzisz sam , Chodź potańczyć chodź jest super" k⁎⁎wa


#zalesie #imprezy #introwertyzm

cc8a2a55-4e5c-4dbd-a564-fadc4c88e7dc
ErwinoRommelo

Ehh najgorzej jak by pogral a trzeba siedziec z normictwem

Zaloguj się aby komentować

Pół roku temu, na moją siostrę została zaciągnięta chwilówka, oraz zawarta umowa na abonament z telefonem, który został szybko sprzedany w lombardzie. Sprawca jest nam doskonale znany, nawet w lombardzie oddał na swoje normalne dane. A jak wziął? Otóż po prostu wykorzystał naiwnie okazane zaufanie. Więcej nie mówię, bo to jej prywatna sprawa.


W każdym razie. Sprawa została oczywiście zgłoszona. I tu zaczyna się karuzela naszego fantastycznego systemu prawnego.


Po 3 miesiącach ktoś w prokuraturze w końcu wziął te papiery do ręki i "rozpoczął bieg sprawy". Fest szybko. Niestety prokuraturze w Częstochowie nie spodobało się, że to ona ma się zajmować tą sprawą, bo choć oskarżony to mieszkaniec Częstochowy, to została zgłoszona w prokuraturze właściwej zamieszkaniu mojej siostry. Stwierdzili zatem, że nie będą tego prowadzić, bo sprawca "robił to przez internet, więc nie można stwierdzić gdzie popełnił przestępstwo".


Postanowili zatem rozpocząć tzw "spór kompetencyjny" i oddać sprawę tej drugiej prokuraturze. Niestety, drugiej prokuraturze się ten stan również nie spodobał i powołała się na inny przepis, że przesłanki wskazują, że miejscem popełnienia jest Częstochowa, bo tam mieszka ten typek i tam sprzedał telefon w lombardzie.


Od 3 miesięcy dostajemy papierki "do informacji", którymi przerzucają się obie prokuratury w tym sporze. Żadna nie chce jej wziąć i postanowili sobie k⁎⁎wa jego mać korespondencję wymieniać. Dzisiaj znów przyszło pismo, że ta Częstochowska nie uznaje decyzji i nie będzie tego brać i c⁎⁎j. Obie w tym samym tonie sobie piszą i powołują się na kolejne i kolejne postanowienia sądów, trybunałów i dupereli.


Czyli po pół roku od przestępstwa i jego zgłoszenia, po 3 miesiącach od zajrzenia do papierów, jesteśmy na etapie, że sprawa nawet nie została rozpoczęta, bo się dwie jednostki postanowiły kłócić kto ma to robić.


Pierdolona patologia.


#zalesie

Cybulion

Pesel zastrzec to raz, dwa to znaleźć radce prawnego i pierdolnac pismo do obu prokuratur że działaja na szkode poszkodowanej. Do tmobile wyslac pelna dokumentacje z prokuratur, i tak samo pismo od papugi.

Powodzenia w walce z systemem

Zaloguj się aby komentować

Ok, minęły dwa tygodnie od ostrzykiwania stopy osczem. Chyba jest trochę lepiej, bo przynajmniej nie boli z rana, ale jak na moje to wciąż bez szału. Na dodatek dostałem chyba jakiegoś lekkiego porażenia nerwu piszczelowego, jak mi gościu wbijał igłę ze znieczuleniem - bo drętwieje mi stopa przy dotyku nad kostką.

Także ogólnie to superpartia. Kolejna kasa wywalona i wciąż bez znaczącej poprawy. Za miesiąc USG, zobaczymy.

Ale coś czuję że w tym roku to już sobie nie pobiegam. Z boksowania też raczej nici.

#kontuzja #zalesie

rith userbar
Farmer111

...myślałeś o szachach do końca roku? A na serio znajoma miała to osocze w łokieć i pomagało na chwilę. Po trzecim wstrzyknięciu dała sobie spokój bo już w ogóle nie działało. Teraz chodzi na punktową falę uderzeniową. Raz na dwa tygodnie chyba i czuje, że po pierwsze nie boli, po drugie chyba jest lepiej z łokciem. Tylko u niej w łokciu zwyrodnienia i osteoporoza..

Zaloguj się aby komentować

Jadę sobie obwodnicą Warszawy i pokazało się że był wypadek. No i stoję w tym korku, podjeżdżam, stoję, podjeżdżam I co się okazało? Jak pewnie większość z was się już domyśliła wypadek był na drugiej nitce a ci k⁎⁎wa debile j⁎⁎⁎ni musieli oczywiście popatrzeć i zakorkować też moją nitkę. Skoro policja sobie wpisała do budżetu dochód z mandatów to nie ma chyba lepszej okazji niż coś takiego. Na szczęście w większości gapiły się stare dziady, więc może idzie ku lepszemu.


#polskiedrogi #polska #zalesie

PanNiepoprawny userbar
sireplama

@PanNiepoprawny naparzałbym po mordzie za coś takiego. A przez debilów mamy efekt kurczaka i pierdolone 10km dalej jest korek! Ostatnio 30 minut stałem żeby zobaczyć gościa co stał głęboko na awaryjnym za trójkątem i czekał na pomoc drogowa. Równo z typem pusta droga...


Ja nie wiem jak niektórzy zdają to prawko

radziol

@PanNiepoprawny nigdy sie małpy nie nauczą

30ohm

To są apacze, a stanę i popacze.

Pół godziny stałem na tej samej drodze z tego samego powodu

Zaloguj się aby komentować

Byłem dziś w PUP załatwiać dofinansowanie.

O jprdl.

Trafiłem na tak antypatyczną, arogancką i protekcjonalnie traktująca mnie urzędniczkę, że mój wewnętrzny Marek Aureliusza musiał stawać na rzęsach, żebym jej nie wy⁎⁎⁎ał na ryj.

Ostatecznie gryzłem się mocno w język, więc Marek może być dumny.

Przeżyłem mały szok, po pierwsze dlatego, że myślałem, że takich urzędników już nie ma, po drugie dlatego, że tydzień temu byłem wstępnie podpytać o wypełnienie wniosku i obsługiwała mnie supermiła i pomocna pani.

Uśpiły moją czujność.

Nie będę opisywał całości naszej interakcji, bo to nic ciekawego. Napiszę tylko jak się zaczęło:

byłem umówiony internetowo, wszedłem do PUP, w systemie pobrałem, po podaniu kodu rezerwacji, odpowiedni numerek.

Na automacie było napisane, żeby poczekać na parterze, aż mnie wezwą na 3. piętro.

Czekałem, ale na 3 minuty przed wizytą podreptałem już na górę i grzecznie czekałem na wezwanie na klatce schodowej. Usłyszałem wezwanie i wszedłem do pokoju. Pani, oburzona(!), stwierdziła, że przecież dopiero mnie wezwała, a ja już wchodzę. Rozumiecie? Jestem umówiony na jedenastą, wchodzę o jedenastej, po uprzednim wezwaniu przez system, a ona ma pretensje, że za wcześnie (o 40 sekund?)! Już wiedziałem, co mnie czeka.

Nie dziwię się ludziom, że plwają na urzędników, jeśli mają głównie takie doświadczenia.

Gdyby to nie był urząd, to każdy rozumny pracodawca wyjebałby panią na ryj za taki standard obsługi klientów.

#zalesie #chwalesie (bo jej nie zajebałem) #gownowpis #urzadpracy

bc730bc1-9302-42a8-af14-1a423c6308fc
WujekAlien

@Olmec ja mam doświadczenia 50/50, albo ultra miła pani, albo wredna baba, której dawno nie powinno być w urzędzie. Nie ma nic pomiędzy. Czekam aż wprowadzą te tableciki z oceną urzędniczki i będzie można kilknąć 1 gwiazdkę, smutną buźkę

JackDaniels

@Olmec urzędnicze k⁎⁎wy trafiają się wszędzie. Wydział komunikacji w takim jednym mieście... Na czas pandemii zrobili obowiązek umawiania się telefonicznie - 1 osoba co pół godziny. Czasy pandemii dawno się skończyły, ale obowiązek umawiania wizyt nadal został. Znajomi opowiadali że jak się zapomnieli i coś chcieli załatwić będą przy okazji na mieście to mimo tego, że żadnego innego petenta akurat nie było to nie zostali obsłużeni "bo trzeba się najpierw umówić!"

darkonnen

PUP, ZUS i poczta są nafaszerowane takimi starymi babami z poprzedniej epoki. nikt ich nie wyrzuci, bo muszą dotrwać do emerytury i pracują tak jak całe życie, czyli na wyjebce. na poczcie stare raszple nie potrafią obsłużyć komputera. PUP ostatnio dowalił. już nie trzeba przychodzić i udawać, że się pracy szuka a panie już nie muszą udawać, że jakieś oferty mają. wystarczy zadzwonić, że się jeszcze żyje. one tam są wszystkie tak zarobione, że piątej kawy nie mają czasu wypić

Zaloguj się aby komentować

Nie no, muszę to rozchodzić. Medicover to mega gówno. Jestem przeziębiony, więc myślę, że samo zadzwonienie na infolinię powinno być szybkie i bezproblemowe. O nie nie, nie może być tak łatwo, nawet pomimo tego, że mam najwyższy pakiet.

Otóż dzwonię sobie wczoraj koło 14 na infolinię i siedziałem na niej jakieś pół godziny i w między czasie bot puszczał informacje, że jak się zadzwoni wieczorem, to będą mniejsze kolejki. No dobra, to dzwonię o 22 i po 1,5h czekania zrezygnowałem, bo dostawałem szału od tej cholernej muzyczki. W tym samym czasie bot mówił, żeby nadal dzwonić późnym wieczorem, bo są mniejsze kolejki...

No dobra, dzwonię więc kolejnego dnia koło 11 i tym razem nie musiałem czekać tak długo... Bo po 50 minutach oczekiwania na infolinii bot poinformował mnie, że usługa jest niedostępna i zakończył połączenie...

No dobra, to spróbuję inne medium. Wbijam na czat z lekarzem. Czas oczekiwania 40 minut, gdzie faktycznie oczekiwałem z 1h. Ale udało się. Yay! Mówię o objawach i że to przeziębienie. Ta mówi, żeby zrobić zdjęcie termometru przy karteczce z dzisiejszą datą - wtf?? (A co jeśli ktoś nie ma termometru?) Prosi jeszcze o zdjęcie migdałków!!! (Co ja mam sobie aparat do buzi wsadzić???) No ale dobra. Zrobiłem zdjęcie, wrzucam na Google Driva, żeby móc pobrać na kompie (bo tam miałem odpalony czat) wchodzę na nowej karcie, pobieram fotki, wracam na czat a tam kurna czat zakończony z powodu braku aktywności... Nóż k⁎⁎wa... To jak mam inaczej wgrać zdjęcia. Oczekiwanie na kolejny czat to następna godzina.

Wkurwiony odpaliłem płatny serwis że zwolnieniami, zapłaciłem 79 zł i mam zwolnienie w 5 minut bez zbędnego pierdolenia.

Medicover to scam.

#medicover #zalesie #lekarz \

Pantokrator

Byłem przeziębiony miesiąc temu. 38 stopni i takie tam. Umówiłem się na następny dzień, bo co chwila się terminy zwalniały. Myk, telefon od lekarza i załatwione. Tak mi coś podpowiadało, że te chaty i "dyżurny telefon" to samobójstwo :D

dildo-vaggins

Jak masz medicover to masz dostęp do CM Damiana, spróbuj tam, zwykle jest sprawniej.

Klockobar

@Humberd

dostawałem szału od tej cholernej muzyczki

a0847fc7-7c63-498b-8f61-720c2fc2a933

Zaloguj się aby komentować

WujekAlien

@sebie_juki w kolejną też i tak kilka razy jesienią, normalka w Warszawie Sam tym gardziłem, dopóki nie zaczałem biegać

GazelkaFarelka

@sebie_juki i bardzo dobrze, takie samo miasto ich jak i twoje

d.vil

@sebie_juki @GazelkaFarelka wyjść do lasu, pobiegać w samotności, zrelaksować, od bodźcować, wyczyścić umysł i płuca... no nieeeee trzeba uprzykrzyć życie tysiącom mieszkańców, biec w tłumie po asfalcie i wdychać spaliny, bo dostanę błyszczący medalik i zrobię fotunie na FB. Gardzę takimi spędami.

Zaloguj się aby komentować

Niezbyt często narzekam na podróżników, bo wiem, że wożenie ogromu ludzi każdego dnia nie jest wcale takie łatwe, ale dziś mi się chyba ulało.

TL:DR - nie polecam FinnAir, trafia u mnie na listę najgorszych linii lotniczych, na zaszczytne pierwsze miejsce, nie licząc tych linii, które wożą ludzi jak worek ziemniaków, ale za cenę 1 obiadu z kawą na mieście

Dla tych, których TL:DR przekonało, że może warto zostać na dłużej - zapraszam do całej przygody z FinnAirem:

Muszę służbowo lecieć do USA, po raz kolejny do Teksasu, więc opcji było kilka. Z wylotem z Warszawy mogę lecieć przez Londyn, Paryż, Frakfurt i Helsinki, do tego dochodzą opcje wylotu przez lotniska na południowy wschód od Warszawy (Stambuł, Dubaj, Doha), ale to by tylko wydłużało podróż, więc nie brałem ich pod uwagę. Jest oczywiście jeszcze opcja lotu na inne lotnisko w USA (Nowy Jork, Chicago) i przesiadka u wujka Sama do Dallas, ale z tym jest więcej zabawy, więc jej nie brałem nawet pod uwagę.


Wybór padł (o zgrozo) na Helsinki, bo cała podróż byłaby najkrótsza. Jedyną linią, która lata z Helsinek do Dallas jest FinnAir, z którym miałem w miarę przyjemne doświadczenia do tej pory, a sama przesiadka miała zająć tylko godzinę, bo lotnisko jest małe i nie trzeba biegać między terminalami.

Bilety zabookowane, hotel też, co może pójść nie tak?

2 tygodnie do wylotu do Dallas, mój pośrednik wysyła mi maila, że FinnAir anulował lot i pi⁎⁎⁎ol się wujek. 4h siedzenia na słuchawce, szukania innych wariantów podrózy, niemal przy każdym info, mamy miejsce w klasie ekonomicznej, ale w biznesie nic. W końcu się udało, zwolniło się 1 miejsce w samolocie, wylot dzień wcześniej, przez Londyn, 8h na przesiadkę, a cała podróż przekroczy 20h, ale coż, nie mam wyjścia - biorę. Wylot dzień wcześniej sprawił, że musiałem ogarnąć jeszcze 1 dodatkową dobę w hotelu. Oczywiście pokój, który wziąłem był już zarezerwowany na ten dzień, więc musiałem wybrać inny, przenieść na niego całą rezerwację i dopłacić do dodatkowej doby. Tracę kilka metrów kwadratowych i dodatkową kanapę, ale dostaję śniadanie w cenie - nie mam wyboru, biorę.


I tak ta przygoda by się zakończyła, gdyby nie to, że dzis dostaję kolejnego maila, informującego mnie o tym, że Finnair przesunął mój lot powrotny o 50 minut. Dzięki czemu zostanie mi za mało czasu (20 minut) na przesiadkę i wsiadamy na karuzelę jeszcze raz. Znowu 1h na słuchawce i szukanie alternatywnego połączenia, znowu wybór pada na Londyn zamiast Helsinek, ale tym razem tylko 3,5h na przesiadkę zamiast 8h, więc jest postęp. Ale musze lecieć 1 dzień wcześniej. Co z tego, że miałem plany na piątkowy wieczór w Dallas i wykupione na coś bilety, j⁎⁎ać to.


Na szczęscie mam ubezpieczenie na takie wypadki i nie musiałem pokryć różnicy kosztu przebookowania biletów z FinnAira na British/American, bo sama różnica w cenie na tych 4 lotach to już ponad 50 000zł. Bo przecież nie bookuję ich z 2 miesięcznym wyprzedzeniem.


Podsumowując: Finnair postanowił mi anulować lub zmienić 3 z 4 lotów na mniej niż 2 tygodnie przed każdym wylotem (a na lot 4 dzięki zmianie na locie 3 i tak bym się nie wyrobił), przez co rozpierdzielił mi wszystkie plany i zjadł w cholerę nerwów. Nie polecam, uczcie się na moich błędach i nie bierzcie lotów FinnAirem na dłuższych dystansach pod uwagę.

#podrozojzhejto #loty #finnair #niepolecam #zalesie

afc9801b-069b-4302-b1a9-54dde8f120bf
Earl_Grey_Blue

Szczerze to może się zdarzyć w każdej jednej linii lotniczej. Mi tak w zeszłym roku zmienili godzinę przesiadki Air France w Paryżu z 1:35 na 1:20, a minimalny czas na transfer non-schengen na CDG to 1:30. Pośrednik zaproponował mi jakieś alternatywne godziny, które tak naprawdę nie istniały, więc po tygodniu wysłali kolejną wiadomość, że mogę się ubiegać o VOUCHER (nie zwrot kosztów). Stwierdziłem, że YOLO, spróbuję wrócić na tym 1:20, choć wiązało się z tym, że mogą mnie nie wpuścić na pokład już w Wietnamie. Koniec końców, musiałem wrócić wcześniej do Polski i kupić inny bilet, ale to już inna historia...

Zaloguj się aby komentować

#zalesie jak się nazywa stan, w którym robię wszystko, żeby nie robić tego, co powinienem, a na czym się znam?

dopiero wtorek, a już mnie ten tydzień przytłacza....

muszę zmienić robotę na jakąś fizyczną chyba

rith

@skorpion rel. u mnie w sumie jest tak samo. Z tą różnicą że moja praca nikomu nie jest potrzebna ( ͠° ͟ʖ ͡°)

Budo

@skorpion prokrastynacja. Do roboty xD

Zaloguj się aby komentować

Kruci, stało się. Moje słuchawki w nocy z 20 na 21 września dokonały żywota. Bałem się, że mordercą będzie bateria, lecz nic bardziej mylnego. Nóż w plecy wbiły mi zawiasy, a dokładniej plastik który trzymał zawias postanowił za⁎⁎⁎ać sepuku i już go nie trzyma. Elementy tak drobne, że nie widziałem przestrzeni, żeby jakkolwiek je "zatentegować".


Nim się pogodziłem, chciałem znaleźć dawcę, nawet jeśli musiałbym wymienić elementy po obu stronach i stworzyć frankensteina, który nie wie czy się identyfikuje jako czarny, czy jako biały. Niestety, ciężko znaleźć ten model z drugiej ręki, nawet niesprawne, a jak już, to za tak horendalne pinionszki, że wewnętrzna cebuloza kazałaby mi dorzucić kilka szekli i kupić nowe... gdyby tylko jeszcze były w sprzedaży.


Taką oto koleją losu, stałem się właścicielem nowych Beats Studio Pro.


I ech, nie jest to to czego szukałem. Nie chcę narzekać, bo grają świetnie, ale to nie jest ten profil dźwięku, do którego zostałem przyzwyczajony przez 5 lat użytkowania bardziej studyjnych słuchawek. Mięsisty bas jest fajny, ale w niektórych utworach muszę doszukiwać się szczegółów, które poprzednie słuchawki miło uwypuklały.


Czy biorąc Beatsy wiedziałem, na co się piszę? Tak.


Czy finalnie jestem zadowolony z wyboru? Ciężko stwierdzić. Chyba muszą mnie do siebie przekonać z czasem.


Mimo wszystko ogarnia mnie teraz sentymentalny smutek. ( ͡° ʖ̯ ͡°)


#zalesie #gownowpis #audiofile #sluchawki

WilczyApetyt

Szukałem czegoś na już i akurat była bardzo dobra cena na limitowaną edycję. Poza tym mają częściowe wsparcie dla ekosystemu Apple i pełne dla Spatial Audio. Są dość małe, na czym też mi zależało, bo często zabieram słuchawki ze sobą na krótsze i dłuższe wypady. No i z wyglądu mają jakikolwiek charakter, porównując do MX5 czy QuietComfort od Bose.

Zaloguj się aby komentować

onpanopticon

@skorpion brr jesień jest brzydka

Zaloguj się aby komentować

Mikel

@Dziwen Pochuchać może nie, ale mogę ojojać. Ojoj

4f5cf2ea-0a89-4d6d-be5a-aacae57308ab
Yes_Man

@Dziwen splashuj z tym

twardy_kal_owiec

Przeczytałem "poruchał rano". Chyba trzeba przerwę od neta zrobić.

Zaloguj się aby komentować

Czuję się wypalony w robocie. Mała firma, duży chaos, brak progresu z czymkolwiek i jeszcze ja na to zapierdalam + jedna dziewczyna. Nawet szef to zauważył, kto ciągnie firmę (jest nas obecnie 10 osób). Reszta "pomaga". Chłop na tym samym stanowisku co ja (Sales/Account) właściwie to był moim asystentem XD Miał swój portfel klientów (akurat on nie sprzedawał), a żył moimi tematami.

Laska, o której wyżej, zapierdala za dwóch za siebie i drugiego speca, który jest w sumie drugi po szefie. I się rozleniwił. Poza tym, stoimy w miejscu z rozwojem oferowanych usług (głównie przez gościa wyżej, co się zakopał w strefie komfortu i nie chce wyjść, a jest introwertykiem i nie czai, że oglądamy plecy konkurencji).

100 % odpowiedzialności za sprzedaż i utrzymanie klienta ponoszę ja, bo kolega to w sumie w ostatnim roku stracił kilkanaście tysięcy miesięcznie z umów, a ja przyniosłem liczone w kilkudziesięciu tysiącach abonamentów (IT/E-Commerce) i tak się bujamy. Pracuje tam 4 lata i szef go lubi, więc "on coś się zaangazuje i pomoże, odciąży" XD

Ostatnio było spotkanie w firmie, że trzeba wszystko zmienić, bo jest niekolorowo. Stos rzeczy CO, ale nic JAK. I 2 tygodnie po spotkaniu wszystko wraca do normy. 0 planu na cokolwiek.


Do tego pracuję zdalnie, więc sam muszę organizować sobie pracę. Potem spowiadać się z wyników pracy zespołu, która jakościowo jest taka sobie. No i jeszcze pilnować wszystkich projektów, pilnować płatności w fakturach, szukać nowych klientów.

Prawie nie mam narzędzi. Sprzedażowo działam na zimno, ale nie mam nawet dobrej prezentacji. Nie mam case study. Lecę na bajerze i wspomagam się dostępem do jednego narzędzia analitycznego + storytelling.

Mam dość w c⁎⁎j, ale pech jest taki, że pracuję tam rok i 3 miesiące, a poprzednie dwie firmy pracowałem po roku. W sprzedaży/obsłudze klienta takie "skakanie" strasznie chujowo wygląda. Ale i tak ofert praktycznie nie ma, na które mógłbym aplikować. A nie chcę już szukać pracy na siłę, bo to wtedy właśnie wychodzi jak wychodzi.

Nie umiem się jawnie opierdalać, a raczej czuję się z tym źle, bo muszę mieć zajęcie.

#pracbaza #praca #zalesie

death070

@Lopez_ zasada jest prosta jak sie czujesz chujowo to spierdalasz i finito. Życie jest jedno.

Zaloguj się aby komentować

Dlaczego do c⁎⁎ja wafla w Windows gdy klikam ustawienia ekranu, to nie pojawiają się na ekranie, na którym je wywołałem, tylko na głównym. Co to k⁎⁎wa za zjebany hinduski kod...


Kontekst jest taki, że stworzyłem wirtualny monitor 4k do streamowania i ustawiłem go jako główny ekran sunshine -> moonlight, ale zostawiłem kompa i się wylogował. No i potem nie pokazywał ekranu logowania. Zalogowałem się w ciemno, ale potem nie pokazał ustawień ekran. Dopiero chat podpowiedział ctrl+p. K⁎⁎wa, 11 wersji windowsa wydali i nadal takie podstawowe rzeczy działają jak gówno.


#windows #komputery #zalesie

PanNiepoprawny userbar
vredo

@PanNiepoprawny Łyndołz ¯\_( ͡° ͜ʖ ͡°)_/¯

https://www.youtube.com/watch?v=6ovsKnljcIk

modulator_serwisu

@PanNiepoprawny dlatego na dwóch starszych lapkach w10 robi papa, prawdopodobnie będzie zorin.

na nowym kompie na razie jest w11

Belzebub

Nie wiem…na Linuxie nie mam takich problemów xD

Zaloguj się aby komentować

Ja chcę zupę z raka. * foch *

Czytam Wieśka i wspomniano o zupie z raka. Nigdy nie jadłem.
Jadł ktoś z was zupę z raka?
Powiedzcie że niesmaczna.


#jedzenie #zalesie #raki #ryby #zupy #rak #gownowpis

43f0ed50-0dc3-49cc-afba-baedd8d5fd60
Opornik userbar
zjadacz_cebuli

@Opornik ja przez wiedźmina spróbowałem ślimaków, kucharz mówił, że są drogie bo jak się je łapie to są one diablo szybkie xD

Odwrocuawiacz

@Opornik dobra zupa z raka ma 2 wersje

  1. coś a la rybna - konsystencja rosołu i rakowy posmak

  2. (moja ulubiona) pikantna - barwą wchodząca w pomidorową i dużo ziół, koniecznie cayenne do wyrobienia ostrości - smakowo bardziej krewetkowa.

Tangas

Raki są pyszne. Coś jak krewetki, tylko, że słodkie.

Zaloguj się aby komentować

Byłem w Barcelonie, z znajomymi i pięknie jest. Po prostu chodziliśmy sobie trochę i patrzyliśmy co jest. Teraz nie chce za bardzo pisać co i jak jednak pozywtne odczucia mam będąc w Katalonii.


Przykro mi bo nikt po za mną nie chce zwiedzać w środku bo 30€ to za drogo. Dostałem od mamy listę by rzeczy Gaudiego napewno zobaczyć.

Najgorszy jest jeden, który by nic nie zwiedzał bo ma ADHD i to nudne wszystko, lepiej siedzieć oglądać tik toki w domu cały dzień. Do Barcelony tylko na nabożeństwo protestanckie pojechał by"lepiej zacząć dzień, a nie pogańskie zwiedzanie. Barcelona miasto jak miasto to samo jest w Warszawie". On poszedł na nabożeństwo a reszta na spacer.

Nie rozumiem takiego podejścia, jestem pierwszy raz i chcę zobaczyć jak najwięcej.

#podroze #hiszpania #zalesie

7eaf8ca4-4d55-4d68-a5fc-5dfbc244205a
bdcc43e9-eda8-410a-a384-c11734768e61
44b8e8a0-4893-472c-a3f8-69015f6a01eb
ea33ddb7-3490-4016-b9d8-fe5b58767cdf
Komenda_Miejska_Polucji

@Dudleus Dowiedz się, jak cierpią osoby z ADHD, to zrozumiesz podejście tego człowieka.

mannoroth

@Dudleus dobieraj do wyjazdów osoby, które chcą zwiedzać tak jak ty. Nie bierz takich ludzi ktorzy mało ze nie dzielą z Tobą radości to jeszcze uprzykrzają Ci wyjazd.

Giban

Ja po części go rozumiem, też nie lubię zwiedzać miast, właściwie to w ogóle nie lubię miast :p Wolę zwiedzać piękno natury

Zaloguj się aby komentować

cebulaZrosolu

@kubolex jeszcze godzinka i jak z winy przewoźnika to jakaś kasa wpadnie

sireplama

@kubolex będzie odszkodowanko?

Zaloguj się aby komentować

eloyard

@conradowl ( ͡~ ͜ʖ ͡°)

e7173280-9557-45d6-a529-7d8a5e289839
maks_kow

Bez przesady, fura sie nie rozpadnie, bedzie skrecac i hamowac.

Nie dziala kontrola trakcji i abs, da sie spokojnie jechac. Szczegolnie na suchej nawierzchni

Zaloguj się aby komentować