PiSowski Oscarek z naganą z ostrzeżeniem na swojej uczelni!

Oskar Szafarowicz na bieżąco relacjonował wtorkowe posiedzenie komisji w mediach społecznościowych i podzielił się decyzją w swojej sprawie. "Uniwersytet Warszawski opowiada się za wolnością słowa, ale są tego granice, a Pana zaangażowanie publiczne i aktywność medialna jest nie do zaakceptowania. Werdykt: NAGANA Z OSTRZEŻENIEM" - napisał i dodał, że kolejne "niewłaściwe" wystąpienie w sferze politycznej oznacza relegowanie go z uczelni. Podziękował też za okazane mu wsparcie i zapowiedział, że musi teraz odpocząć.

Czytaj więcej na https://wydarzenia.interia.pl/kraj/news-oskar-szafarowicz-zostaje-na-uw-jest-decyzja-komisji,nId,7134558#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome

#jebacpis #bekazpisu #polityka #warszawa #studenci #troll #pis #bekazkatoli

#biznes #studenci #patologiapodatkowa

Tak przed chwilą rozpisując symulację wynagrodzenia. Czy wiesz drogi pracodawco / pracowniku (szczególnie budżetówki), że od przyszłego roku, student na minimalnej, wykładający towar na inwentaryzacji, kręcący nosem na umowie zleceniu pracując 160 h w mc, będzie otrzymywać na rękę 4496,zł na rękę.

Ten sam pracownik nie będący studentem, dostanie 3100 na rękę, a kosztować Cię będzie 5400 zł ;]
https://poradnikprzedsiebiorcy.pl/kalkulator-umow-zlecenie

#polityka #wiadomoscipolska #niewiemjakotagowacaletychchujowpowinnipowiesiczajaja #wybory2023 #dyskryminacja #konfederacja

A te lewicowe......... jeszcze chcą więcej podatków no poje.... ;]

Kryzys mieszkaniowy.
Wiele osób w Polsce narzeka na kryzys mieszkaniowy. Prawidłowo. Fliperzy, fundusze hedgingowe, chciwi "inwestorzy" indywidualni windują ceny do granic absurdu (ależ to jebnie ). Jednak warto popatrzeć do czego to prowadzi w dłuższej perspektywie. Przykładu nie ma co szukać daleko. W Irlandii kryzys mieszkaniowy jest od czasów kryzysu, jest coraz gorzej. Jakby ktoś był zainteresowany to mogę opisać jak rząd robi wszystko żeby "pomóc" (ponad 70% posłów to tzw. landlordzi ).
No dobra, ale miał być przykład, no to siup:
Dzisiaj studenci w Irlandii rozpoczynają protest pod parlamentem. Będą spać w śpiworach aż do bólu, w sumie niewielka to dla nich różnica albowiem:

1. ok. 15% osób musiało zrezygnować ze studiów, bo nie ma gdzie mieszkać.
   
2. kolejne 10% przyszłych i obecnych studentów jest na tzw. liście rezerwowej, oznacza to, że nie podejmują studiów (udało im się uzysać odroczenie początku roku), bo czekają na miejsce do życia.
   
3. wielu desperatów dojeżdża na uczelnie nawet 2.5 godziny (w jedną stronę), bo nie ma mieszkań.
   
4. Koszt wynajęcia mieszkania to jakieś 2000euro miesięcznie (tak wiem można dzielić na kilka osób, ale za 2 klocki w Dublinie to masz może dwa pokoje ;)), oczywiście jeśli uda ci się jakieś znaleźć. Właściciele nie wynajmują studentom, jak mogą wywindować cenę jeszcze bardziej np. zdesperowanym rodzinom (ostatnio podano, że z tego powodu w Irlandii jest ok. 4000 bezdomnych dzieci).
   
5. Studenci nawet jak znajdą lokum, a nie mają rodziców milionerów to musieliby je opłacić. Weźmy np. 2000 na dwie osoby. 1000euro na głowę +opłaty +"życie" (czyli jakieś 1600 wyjdzie jadąc na fasolce w puszkach). Studenci zwykle pracują za minimalną 9.55/h, oczywiście nie w pełnym wymiarze. Ta minimalna na pełnym etacie to 1,656.20/mc 8). Ale zaraz zaraz, oni pracują zwykle w tzw. hospitality, a ten sektor jest zmasakrowany pandemią.
   

Czyli co? Czyli w dupie są...
Aaaaa zapomniałem dodać, studia nie są darmowe